Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Ty sobie Macio "majtkow "zacznij szukac bo wcale nie tak latwo.b
fizelinowe phi, siateczkowe maja byc.b
ale to 98 to w czym? b
Ee nie mówcie, ja dzisiaj zamówiłam siateczkowe w rozmiarze do 120, a podobno są do 160. W biedrach?
Ten wątek mnie zmobilizował, nawet wanienkę kupiłam. A kosz antysmierdzacy to kicha. A wcale nie, miałam taki przy Flo i nawet się sprawdził aczkolwiek przy Meli nie wydawał mi się do tego stopnia niezbędny, żeby go odszukać (lub nabyć raz jeszcze) co jest o tyle ciekawe, że Melkę hodowałam w dwa razy mniejszym metrażu niż Flo A tym mnie zastrzelilas, czy ja jestem tak stara , ze zapomne kogo powilam?chusty tez nie mam , bo nie bardzo wiem jakmoglabymja wykorzystac ale za to mam siateczkowe majatasy,jak ja urodzilam Jedrka bez majtek Hartmanna?Kubelek pewnie kupie z racji swojego stosunku do wydzielin.b A kochana, bo ty forum wystrój wnętrz nie czytujesz na gazecie. Właśnie, jeszcze mi się przypomniało- czy na suficie są wyklejone takie gwiazdki co się świecą w ciemności? Czy zakupiłaś zestaw do odciśnięcia małej stópki i wyeksponowania odcisku w pokoju dziecka? A w ogóle fotel do karmienia posiadasz? Tylko nie pisz, że masz jakieś fotele w domu Cleo - rany, jaki fotel z płozami? No nie pamiętam. ale to 98 to w czym? b no normalnie - w rozmiarze 98. Bogusiu, Ty się nie pytaj, po co wanienka. Bez wanienki to gdzie ja bym pranie do prasowania trzymała? Tak na podłodze to niehigieniczne. Na drzwiach pokoju, w którym bywa nasza Zośka, też jest napis. Żeby nie było. Nie imię co prawda, tylko "zakaz wstępu", ale może też się liczy jako przejaw troski. Polecam w każdym razie.
O, a my takie gwiazdki an suficie to mamy od czasów Michasi malutkiej- alez wyprzedzalam swoje czasy hehe;) I do dzis sie trzymają- jeden ksiezyc i 1 gwiadka odpadly jakies lata temu.
Zilka- no wynalazlysmy ci albo ty nam? takie cudo-jakis fotel z płozami -juz wiem!- ptaką pochylnię na wózek!! do bujania wózka, o.
O wlasnie sobie uswiadomilam , ze moje dzieci beda muiec kolejny deficyt .Mam potworna niechec dowszelkich nalepek , tych paskow tapetowych z Kubusiem puchatkiem , w ogole do Kubusia Puchatka zerkajacego do lozeczka (nie rozwine mysli ) i wszelkich tak zawanych dzieciecych klimatow z tygryskiem w tle.b
no niestety nie rozwinie im się w mózgu ośrodek (nie wiem co prawda, czego, ale im się nie rozwinie)
a twarze do powieszenia na łóżeczku masz przygotowane? a plansze z wyraźnymi kształtami i kolorami? bo inaczej też się coś tam nie rozwinie (prawdopodobnie mi teżmatka nie wieszała, bo teraz mam luki w pamięci)
Ale te majtki to co przepraszam? jaka siateczka?
A tak na marginesie Agnieszko właśnie powstał wąteczek o wózeczkach, nawet zdjątka powklejano, możesz sobie zdalnie pooglądać
Kobity, ale tak serio... Ja mam za 5 dni termin porodu... Podobno od miesiąca powinnam mieć spakowaną torbę do szpitala dla siebie i dla dziecka... (!?!).
CO JA MAM TAM DO CIĘŻKIEJ CHOLERY SPAKOWAĆ?!? Bo na prawdę nie wierzę, że potrzebne mi wszystko, co znalazłam na różnych wątkach z "wyprawkami" do szpitala czy dla dziecka... Matka mi od paru miesięcy znosi do domu różne rzeczy - ostatnio mi przyniosła jakieś wielkie wory a w nich: Dwie paczki "podkładów poporodowych", dwie paczki jakichś pielucho-podpasek, podobno po porodzie, trzy paczki jakichś majtów jednorazowych (nie wiem czy z siatki, czy z gumofilcu, czy z czego jeszcze...), dwie paczki pampersów, cztery potworne, "ciotkowate" koszule nocne, dwa szlafroki (cienki bawełniany i gruby frottowy), kapcie (a jakże - pod kolor szlafroka) i jeszcze jakieś inne "niezbędne rzeczy" - że niby ja mam to WSZYSTKO ze sobą wziąć?!? Mnie to śmierdzi grubą przesadą... Aaaaa... Pokojem mojego dziecka moja matka jest wręcz oburzona. Jest wściekle zielony w jasnozielono-pomarańczowo-żółte pasy. Żadnych Kubusiów, żadnych księżniczek, kwiatuszków, kokardek, żadnych cholernych baldachimów... No i z tego co widzę, to wielu rzeczy nie dopilnowałam... Oj oj... Zaczynam się czuć jak wyrodna matka.
jeden szlafrok sobie odpuść, resztę weź
nawet jak szłam Olka rodzić z silnym postanowieniem, że wychodzę po 24 godzinach (wyszłam po 36) to wzięłam całą wielką torbę i prawie wszystko się przydało i tak na bank zabraknie ci ubranek dla dziecka i chłop będzie musiał dowozić a zgrzewkę wody mineralnej masz? Ale te majtki to co przepraszam? jaka siateczka? No przeciez nie siateczka z napisem tesco , w ktorej dwie dziury zrobisz a uszy na ramiona ,majtki siateczkowe nie beda Ci sie pod koszula odznaczac , nie odparzaja i w ogole nie bedziesz przepraszam za dosadnosc szurac kapciami przytrzymujac wielki poporodowy podklad.OO zmusilas mnie Macio do tych opisow .bKobity, ale tak serio... Ja mam za 5 dni termin porodu... Podobno od miesiąca powinnam mieć spakowaną torbę do szpitala dla siebie i dla dziecka... (!?!). CO JA MAM TAM DO CIĘŻKIEJ CHOLERY SPAKOWAĆ?!? Bo na prawdę nie wierzę, że potrzebne mi wszystko, co znalazłam na różnych wątkach z "wyprawkami" do szpitala czy dla dziecka... Matka mi od paru miesięcy znosi do domu różne rzeczy - ostatnio mi przyniosła jakieś wielkie wory a w nich: Dwie paczki "podkładów poporodowych", dwie paczki jakichś pielucho-podpasek, podobno po porodzie, trzy paczki jakichś majtów jednorazowych (nie wiem czy z siatki, czy z gumofilcu, czy z czego jeszcze...), dwie paczki pampersów, cztery potworne, "ciotkowate" koszule nocne, dwa szlafroki (cienki bawełniany i gruby frottowy), kapcie (a jakże - pod kolor szlafroka) i jeszcze jakieś inne "niezbędne rzeczy" - że niby ja mam to WSZYSTKO ze sobą wziąć?!? Mnie to śmierdzi grubą przesadą... Koszule pokrwawiłam przy porodzie po kolei wszystkie, mąż latał do kiosku kupować, tak więc, może Twój nie będzie musiał No i babciowych nie żal pokrwawić Majtki jednorazowe są rewelacyjne. Masz dobrą Mamę Te wszystkie podkłady idą w sekundę, podpaski i pieluchy ile bym nie wzięła zawsze brak. Nawet myślałam o czarnej pościeli do domu po tym co się działo ze mną po porodzie. Poduszka poporodowa (choć po CC nie przydatna) - tego mi zawsze brakowało i silikonowe osłonki na piersi, wkładki laktacyjne kup Bephanten i kapustę i suszarkę do włosów plus klapki pod prysznic. Ubranie tylko na wyjście. Czyli jesteś właściwie wyposażona
Pogoda, w moim szpitalu rodzi się w koszuli szpitalnej, dzieci są w szpitalnych ubrankach. Pieluchy i podkłady też dają w szpitalu.
Dowiedz się, czy w twoim nie jest tak samo, bo może połowy z tych wypisanych rzeczy w ogóle nie będziesz potrzebować. Ja miałam piżamy i szlafrok przeznaczone na czas spędzony na położnictwie, kosmetyczka to wiadomo , mokre chusteczki, swoje podpaski i kocyk dla dziecka (bo te szpitalne kołderki są imho za grube). I klapki pod prysznic miałam. I jeszcze sztućce, bo w szpitalu mają aluminiowe Aha, kubek też miałam swój. No przeciez nie siateczka z napisem tesco , w ktorej dwie dziury zrobisz a uszy na ramiona ,majtki siateczkowe nie beda Ci sie pod koszula odznaczac , nie odparzaja i w ogole nie bedziesz przepraszam za dosadnosc szurac kapciami przytrzymujac wielki poporodowy podklad.OO zmusilas mnie Macio do tych opisow .b Ależ dziękuję za dosadne wyjaśnienie zatrzymałam się na tych fizelinowych (czy jak im tam) Se kupie!
fizelinowe majty są do bani, niedawno rodziłam to wiem, zresztą w szpitalu jak połozna je zobaczyła to mi kazala od razu do kosza wywalić.
Siateczkowe są faktycznie super, przydaja sie w szpitalu i już po wyjsciu jak się bedziesz goić. Dobre na tzw. wietrzenie żeby tyłka i intymnej reszty nie odparzyć
Wyobraziłam sobie miny personelu na widok Pogody zmierzającej do porodu z główką kapusty z Sabinowej listy pod pachą . A tak powaznie to u nas w szpitalu trzeba było miec własne wszystko, łącznie z papierem toaletowym, sztućcami i kubkiem. nie wspominając o ubrankach i kosemtykach dla dziecka. ale to i tak nic-gdzieś w internecie jest informacja o jakimś warszawskim szpitalu, w którym od kobiet wymaga się przyniesienia szwów do szycia krocza czy rany po cc
edit: a z majtkami siateczkowymi sobie po cc nie poradziłam - za dużo gimnastyki przy wkładaniu tego, lepiej mi posżło ze zwykłymi bawelnianymi, babciowymi gaciami
dziewczyny pluje na monitor jak Was czytam
co do gaci z siatki - najlepsze to seni ale u mnie w szpitalu krzywo patrzyli na "manie" takowych na pooopie i wiecie co - naprawde sprawdzcie czy te podklady/podpaski macie zabrać.... u mnie w szpitalu jest zakaz wnoszenia swojego sprzętu tego typu, dostaje się szpitalne. że niby lepiej sterylne czy cuś. i woda, woda, woda... mineralna. i butelka z dzióbkiem - przyda się później przy siusianiu sorry, musiałam, to było dla mnie tak jak wynalezienie koła dla przodków moich acha - i ręcznik papierowy też mi się przydał. nie musiałam po każdym myciu oddawać mężowi do prania ręcznika
ale jak pomaga butelka z dzióbkiem przy siusianiu, nie mogę sobie tego wyobrazic
ja rodziłam w tym samym szpitalu co Amania, to nie bedę się powtarzać
ech no jak sikasz i psikasz tak?krolewianko?.b
ale rozumiem,z e butelka z dziobkiemw srodku am meic rozpusczone tantuum ROsa, tak? i wtedy sikasz i psikasz no nie???
a wiece,ze Michasi wieszlama czarno-biale twarze w łozeczku?! i proszę- jaka mąąądra;) Hanka juz miala kolorowe obrazki made by siostra... Zapędź Jędrka do tuszu i węgla- niech cwiczy chłopak nowe techniki, a przy okazji będzie miał wkład w rozwój siostry!
C,eo po sugestii Aluc przypomnialam sobie ze mam potezny plakat z twarza Angeli Merkel i drugi Heinza Fischera uwazam sie doskonale sprawdza;)b.
taaak dziewczyny!!! sikasz i trzymasz w ręku butelkę (może być tantum rosa, ale wystarcza zimna woda). no i się polewasz podczas.. normalnie ulgataka, że uczucie porównywalne z orgazmem dla mnie to była bo powiem tak: poród to pikuś, przereklamowana sprawa, ale za to atrakcje później, jeśli się nie uda bez nacięcia urodzić.... to wolałabym jeszcze trzy akcje porodowe pod rząd
C,eo po sugestii Aluc przypomnialam sobie ze mam potezny plakat z twarza Angeli Merkel i drugi Heinza Fischera uwazam sie doskonale sprawdza;)b. ooo podwójna korzyść od razu, bo dziecko do krwawych horrorów przyzwyczaisz (zwłaszcza jak masz Angelę w jakimś czerwonym wdzianku) Obamę se strzel jeszcze, żeby nie miał zapędów rasistowskich stawiam, że Aga rodzi w Zośce, tam się wszystko swoje przynosi, nawet położną
AB- ale Angela przed zmianą fryzury, czy PO? bo to ważne!! dla kształtowania gustów kobiecych oczywiscie
Królewienka- zgadzam sie w 100% -połóg to masakra!!!!! (oj, sorry, ten wątek zbacza na złe tematy-tu ma być o wózkach i gwiazdkach na suficie_
Ciezarnym to sie o pologu opowiada tylko w rozowych kolorach dziewczyny.
To może dodamy jeszcze kolczyki w uszkach i już komplecik będzie:)
Kocham Was.
A czerwona wstążeczka? Do ochrony przed złym spojrzeniem/urokiem/czymśtam. Też konieczna
A do kapusty od Sabiny polecam kaszÄ™ gryczanÄ…, czyli patent addery
Czerwona wstazeczke moge sobie ewentualnie na glowie zawiazac bo nie chce mi sie do fryzjera jechac.
Villi ta kasza gryczxana to do czego? I czy w butelce z dziobkiem Natomiast dzis rano dokonalam pewnego odkrycia , wiecie kiedy wypada sie z gry wtedy kiedy zamiast skretnego Juda Low snia sie przez cala noc tylne skretne kolka wozka.b
Czerwoną wstążeczkę można już zakupić w komplecie z poduszeczką do wózka i nic nie trzeba wtedy wiązać. Jedyne 8,50 za sztukę.
O. nie AGnieszka! do fryzjera pojsc MUSISZ! to byla jedna z niewielu rzeczy, które zorbilam z mej wielkiej Listy i potem zbieralam komplementy, jak to pięknie tuz po porodzie i w pologu wygladam;) patrzac na swój odstawiony łeb, na chwile zpaominasz o butelce z dzióbkiem i kapuście, uwierz...
a Baby Shower miec bedziesz? czemu ta moda dotarła do PL akurat jak juz skonczylam rodzic dzieci, hę?
Aga, kasza gryczana podgrzana służy do tego samego co kapusta, tylko ma zadanie lekko inne Kapusta ściąga, kasza udrożnia
Kokardka na Twojej głowie nic nie da. Musi być w wózku. I nie wiem czy taka kupna ma odpowiednią moc... O wodzie w sprayu Cleo już pisała, prawda? Aga, kasza gryczana podgrzana służy do tego samego co kapusta, tylko ma zadanie lekko inne Kapusta ściąga, kasza udrożnia To w tym celu jeszcze przekrojona cebula oraz bulwa ziemniaczana Walory zapachowe nieco odmienne ale dzialanie podobne Alternatywnie mozna sie wypachnic olejkiem z geranium oraz objesc lecytyna dla sportowcow A dlaczego ten Baby Shower, jak sama nazwa wskazuje , wyspy w drodze do PL pominal? A moze to o Szal bab chodzi?
leżę i się poplułam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|