To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Odbilo mi juz calkiem

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
agabr
No wiec w zwiazku z nadmiarem wolnego czasu i zblizajacym sie porodem postanowilam skompletowac tzw wyprawke , zeby nie biegac po sklepach ,nie obciazac mojego meza itd.Zakupy ubraniowe okazaly sie latwiejsze niz myslalam (sa nawet takie kiecki jak ja nosze w rozmiarze 62;)) luz.Nastepnie zaczely sie schody -łózeczko -bok opuszczany a moze nie , z szuflada ale po co? o koniecznie ekologioczne , no pr4zeciez w nieekologicznym dziecka nie poloze ;)Do lozeczka materacyk -gryka ,kokos pianka ?.Na lozeczko karuuzelka .Jedrek mial taka cos sie nakrecalo i tak zapiep.rzala "Dla Elizy" ze maz odjal jej dzwiek.No wiec jaka karuzelke? Rain Forest , Deep Forest a moze jednak Symfonia?(koniecznie z projektorem ,pilotem itd icon_smile.gif).
Nie musze chyba mowic , ze wozka jeszcze nie mam.
Czuje sie gleboko zmasakrowana przez marketingowcow.Dalam sie wkrecic w ten klimat .Dziekuje za cierpliwosc wszystkim moim kolezankom ,ktore wysluchuja moich dylematow .
Oczywiscie codziennie popadam w ogromna rozpacz , ze ja w ogole nie jestem przygotowana do rodzenia b.

Sesji brzuszkowej tez jasny szlag nie mialam.
Litka
a odlew brzucha z gipsu dla męża? jak nie masz to ciąża się nie liczy, musisz jeszcze raz icon_razz.gif
aluc
sesję brzuszkową mogę ci po znajomości zrobić icon_wink.gif resztę sobie odpuść icon_lol.gif
Sabina
CYTAT(Litka @ Tue, 13 Jan 2009 - 10:55) *
a odlew brzucha z gipsu dla męża? jak nie masz to ciąża się nie liczy, musisz jeszcze raz icon_razz.gif

04.gif
Weszła bym do pierwszego dużego sklepu, lub do hurtowni i wybrała w jeden dzień i z bańki 06.gif przytul.gif
Ciocia Magda
Korzystaj czym prędzej z oferty Aluc, bo sesja brzuszkowa to fajna pamiątka. A jakbyś zrobiła ten odlew, to chętnie kiedyś pożyczę i też poproszę Aluc o sesję - w fotoszopie na pewno można tak obrobić, żeby wyglądało autentycznie 03.gif .

Co do reszty, to moja droga, masz dwa wyjścia - albo rzucić się w zakupy z pełnym entuzjazmem, albo zrobić tak jak ja, nic nie kupować, niech po porodzie zakupy zrobią mąż i teściowa. Rezultat myślę, że będzie podobny - ogromne zakupy, z których połowę można by sobie darować.
myszka
CYTAT(agnieszkabryndza @ Tue, 13 Jan 2009 - 11:59) *
Dziekuje za cierpliwosc wszystkim moim kolezankom ,ktore wysluchuja moich dylematow .


Ja to się właśnie wokół tego najbardziej skupiałam, żeby nikogo brońboże nie dręczyć moimi dylematami okołonoworodkowymi (poza nawiasem była tylko biedna Mamami, którą molestowałam wciąż i wciąż tematem wózkowym) i to do tego stopnia, że w końcu koleżanka z pracy mi wypaliła "słuchaj, ale jak to jest - ty się nie orientujesz, że to już gdzieś tak 38 tydzień, czy olewasz temat, czy masz depresję?". A prawda była taka, że właśnie czułam, że uległam marketingowcom, w dodatku syndrom wicia gniazda to miałam już gdzieś tak ok. 10 hbd i później już tylko było gorzej, ale wstydziłam się przyznać przed samą sobą, że tak durno daję się temu wszystkiemu wkręcić. No i wystarczyło mi wznoszenie oczu do nieba przez mojego męża. Ambitnie doszłam do wniosku, że sama, sama, wszystko sama. Efekt był taki, że dzień po urodzinach Maksa mój Tato w trakcie odwiedzin w szpitalu spytał "słuchaj, ja rozumiem, że teraz potrzeba więcej niż my z mamą potrzebowaliśmy dla ciebie, ale o co chodzi z tymi fotelikami samochodowymi, bo wczoraj odebrałem telefony od trzech różnych kurierów i wszyscy jutro dostarczają ten sam model - tak ma być, czy bałaś się, że to jednak będą trojaczki?". W którymś momencie miałam już łeb sześć na dziewięć i faktycznie nie ogarniałam tego. Tak, zakup fotelik zapisał się w mojej pamięci najbardziej dramatycznie.

Karuzelka też się wryła w pamięć, bo upierałam się przy wersji minimalistycznej - czyli taka bez pozytywki z Ikei i taką właśnie zakupiłam. Moja siostra jednak nie mogła się absolutnie pogodzić, że jej siostrzeniec będzie miał takie byle co i zakupiła full wypas, właśnie z projektorem, pilotem, ściszaniem, dziewięcioma melodiami i chyba nawet opcją wiązaniem krawata do komunii. Wtedy tylko wzruszyłam ramionami, bo akurat karuzelka - nie wiedzieć czemu - wydawała mi się totalnie niepotrzebna. A tu surprajs: bardzo fajna rzecz i ten pilot taki przydatny. icon_smile.gif Doprawdy nie wiem, jak mi się udało zakończyć etap niemowlęcy u Miłosza bez tego projektora i innych gadżetów. Może mu kupię na imieniny - ma za kilka dni.
Eta
Fii, Ty mi Aga powiedz, co to za kobieta co się do rodzenia nadaje? Kiedyś mi mądra koleżanka z forum powiedziała, że kobieta jest od tego, by leżeć i pachnieć. I ja tam jej wierzę 06.gif
Czekam na czasy kiedy rodzenie przestanie być zadaniem z gruntu feministycznym.
Cleo
Ale najwazniejsze-najwaazniejszego nie masz! Wody w sprayu!! 06.gif Lec i kupuj, serio.

A poza tym- zrob tak- wózek: wstepnie juz przeciez sie rozeznalas, jeszcze żeby sie dobić wejdz na forum wózkowe na gazecie np. albo pomolestuj koleżankę Mamami;) łóżeczko- ee tam, Michasia miala z wyjmowanymi dwoma szcebelkami,a Hanka ciągle w tkaim przedwojennym, co to nijakżadnego elementu się nie ruszy, w dodatku za niskie barierki, a od jutra w ogole bez łózeczka zostanie, bo wlasciciele zabierają 37.gif Więc- patrz na wzorki i kolory:) ew. na cenę. Powiem ci cos strasznego- prawdopodobnie Dziewczę będzie dosc malo czasu tam spędzac 48.gif

Inne rzeczy- te do połogu i porodu-wejdz na Allegro, znajdz jakis jeden produkt, np. PODKŁADY i potem rozwin cała listę -'co jeszce ten SPrzedajacy sprzedaje'- i kupuj jak leci, bo to taka od rauz lista wyprawkowa. Serio- tak przygtowoalam wyprawke kolezance-od skarpetko-rękawiczek na malenkie paluszki po wkładki laktacyjne.

Karuzelka- tak,w to zainwestuj. nie wiedzialam, ze są z pilotami i sciszaniem, cholera. Ale imalam fajna z milymi zwierzaczkami i zmieniajacymi sie wzorami przy obracaniu i Hanka jak zaczarowana patrzyła.

powodzenia!
amania
Aga, mnie każdy poród dopadał za wcześnie, nigdy nie znałam płci, więc zawsze kupowałam prawie wszystko już po porodzie. I wcale nie wspominam tego źle.
Teraz pójdź na żywioł, a w następnej dla odmiany będziesz przygotowana od 8 tygodnia icon_cool.gif

Zresztą ta ciąża i tak się nie liczy w pełni, bo nie masz paseczka 31.gif
agabr
CYTAT(amania @ Tue, 13 Jan 2009 - 14:06) *
Zresztą ta ciąża i tak się nie liczy w pełni, bo nie masz paseczka 31.gif

O mamo myslalam , ze mowisz o tej kresce ciazowej na brzuchu, ktorej nie mam (trafi to dziecko mimo wszystko do piersi?). W ramach tego jak ciezkie mam zycie na liscie ktora sobie zmajstrowalam mam Fride i moj niepartycypujacy maz zapytal"po co Ci Frida Kahlo"wiec same rozumiecie ,ze nie moge nic na nikogo scedowac.b
amania
Tego drugiego paseczka też nie masz!?
No, ale ten drugi to możesz ostatecznie narysować jak się Zośka urodzi. Ze strzałką na końcu, wtedy trafi icon_wink.gif

Aha, pozdrów Arka icon_lol.gif
szantrapa
Ja też po porodzie większość kupowałam, jakoś tak...bałam się zapeszyć icon_wink.gif choć przesądna nie jestem. ŁÓżeczka tylko dziewczyny miały wcześniej i pościel. Obie duże, z tych 140x70, co to tapczanik potem z nich się robi. I żałuję, że oszczędziłam na szufladach, przydałyby się. Aha, i nacięłam się na materacu. Ola miała zwykły kokos, taki cienki, i potem jak Lu się urodziła przejęła tamten a Oli kupiłam gryka/kokos z tych grubych. Tani był, na allegro, nowy ale koło stówy z przesyłką dałam. Rok w miare ok ale w tej chwili to porażka, zmniejszył się czy ki czort, tak czy inaczej ma dziecię szpary wielkości pięści w łóżeczku.Rozpisuję się w celu przestrogi, żeby jednak na materacu nie oszczędzać. Nasz chyba pójdzie na legowisko dla psa. Karuzelka bez większych wodotrysków ale Ola miała zwykłą z Canpolu, miśki miękkie takie w kremowo/brązowych barwach i miśki do dziś służą jako przytulanka natomiast zdecydowanie polecam żywe kolory, jeśli to ma służyć jako karuzelka. Lu dostała od dziadków na gwiazdkę taką niefirmową za to z bajecznie kolorowymi, nie wiem co to, ważkami? coś takiego, i rewelacja, bez porównania. Małe dziecko musi mieć żywe barwy icon_smile.gif
Arwena.
Chwylunia, ja nawet o karuzelce nie myślę, to źle? Będzie surprajs i Klementyna będzie domagać się karuzelki wyciem?

Do porodu nie mam nic, bo mi się nie chce iść do sklepu a na allegro za duży wybór i też mi się nie chce. Jedyne co mi spędza sen z powiek to brak sukieneczki i tabletek Rennie icon_biggrin.gif , resztę jakoś olewam. Wózek mam od tygodnia po miesiącach niezdecydowania i to była naprawdę męska decyzja.


Agnieszka AZJ
CYTAT(agnieszkabryndza @ Tue, 13 Jan 2009 - 09:59) *
Zakupy ubraniowe okazaly sie latwiejsze niz myslalam (sa nawet takie kiecki jak ja nosze w rozmiarze 62;)) luz.


No wlaśnie - to mnie fascynuje od jakiegoś czasu

Po kiego grzyba ubierać noworodka w spódniczkę icon_eek.gif
Przecież takie dziecko raczej pionowo nie chodzi icon_wink.gif a zarówno przy leżeniu, jak i przy noszeniu taka kiecka tylko przeszkadza - kotłuje się i podwija.
agabr
Agnieszka nie mam pojecia.Moze w ramach plciowej identyfikacji albo szowinistycznego represjonowania od oseska.b
CrazyMary
CYTAT(agnieszkabryndza @ Tue, 13 Jan 2009 - 16:13) *
W ramach tego jak ciezkie mam zycie na liscie ktora sobie zmajstrowalam mam Fride


A może bardziej zmechanizowaną wersję Fridy, czyli Katarek?
O taki: https://www.allegro.pl/item528000116_katare...ych_noskow.html

My mamy i stosujemy.

A szuflada pod łóżeczkiem przydaje nam się jako magazyn na zapasy pieluch i zabawki, jako że miejsca w szafach już brakuje.
Arwena.
A ja mam taki wewnętrzny przymus posiadania sukienki, szkodzi mi zdaje się nadmiar pierwiastka męskiego w domu. Niech ta sukieneczka nawet sobie leży ale ma być.

Za to biję pokłony za Ikeę, gdzie mają normalną pościel dla dziecka - najzwyklejszą dwuskładnikową, bez po*****ziółkową, w normalnych kolorach i bez falbanek.
Abotak
Na wozek przy pierowrodnym zdecydowalismy sie dopiero gdzies tak po 3 mies ...od porodu.
Bez glebszego wnikania w temat. Efekt- byl OK. Bez rewelacji ale OK. Moze dlatego ze mielismy fuksa a moze dzieki sprzedawczyni w Mothercare ktora doradzala ...hmmm... tak dosc to the point 03.gif
Kolejne wozki raczej do potrzeb i okolicznosci dopasowane ( 2 w1 gleboki przerabiany na spacerowke na porzadnych pompowanych kolach na spacery po wiejskich wybojach, podwojna parasolka, podwojny Graco chyba, 3 kolowiec na jeszcze wieksze wiejskie wyboje i bezdroza. Po drodze jeszcze jakies lekkie parasolki/spacerowki. Wszystkie z wyjatkiem pierwszego to tzw wozki przechodnie, odziedziczone po znajomych dzieciach i idace dalej po wykorzystaniu (badz nie)


Lozeczko bylo a la kosz/kolyska i sluzylo glownie jako stelaz do wanienki (z braku wanny), a duze dopiero ok roku ( i tak z nami spala do roku) nabyte zostalo.
Mozno wypasione, zestawem poscieli jako ze prababcia na ten cel bardzo okragla sume przeznaczyla wiec niejako pod przymusem ten wypas. icon_cool.gif
Prababcia chyba byla najbardziej usatysfakcjonowana. icon_wink.gif

Jej! Takiego wyboru materacy to chyba nie mialam icon_wink.gif choc zakup w jednym z wiekszych typowo lozeczkowych sklepow dokonany. Byla gabka, gabka i...gabka 03.gif

Szczebelki sie nie wyjmowaly (to chyba nieznany patent tutaj icon_smile.gif ), szuflady nie bylo ( moze i szkoda bo np na posciel na zmiane pod reka, dodatkowy kocyk, ale obylo sie tez bez niej), przewijaka nakladanego tez nie.
Byla regulowana wysokosc z 1 strony i takie nakladane cos plastikowe na ranty bokow, w celach zabkujacych icon_wink.gif
I byly kolka. I dosc obszerne jeszcze bylo.
Jako ze lozeczko I przetrwalo tylko 2 przeprowadzki i troje dzieci (sluzac glownie do skakania) a lozeczko II (przyjete w spadku ) okazalo sie zbytkiem ( stalo w czesciach pon. rok w garazu) to najmlodsza trojka wychowala sie przechodzac od kosza/kolyski, przez nasze lozko, prosto do mini-lozka (owego lozeczka nr 2 ktore dawalo sie przerobic na pierwsze mini wlasnie.) I to ostatnie rozwiazanie posluzylo dosc dlugo ostatniej trojcy wlasnie. Zwlaszcza ze solidnie wykonane. nie zadne MDF a sosna porzadna i nic sie nie wyrabialo, nie kruszylo


Karuzeli niet ( patrz: brak lozeczka do roku a po roku to juz w nim biegala i ciezki bylby los karuzeli)
Byl jakis grajek-projektor od jakiejs cioci w prezencie. Solidny mocno i `wychowal` cala szostke i poszedl gdzies dalej. Glownie jako grajek bo na` Rock-a-bye-baby` sie go nakrecalo recznie a o bateriach nie mial kto pamietac. Zreszta po imersji w wannie pelnej wody, pewnie sie jego projektorski zywot i tak zakonczyl.






jl101
No to ja dołożę swoje. Może kup łóżeczko turystyczne, zazwyczaj już mają dwa poziomy, odpinany bok (więc nie musisz wyjmować szczebelków:), no i jak dziecko zacznie się wiercić, to się o te szczebelki nie będzie obijało. Ale wybór materaca pozostanie. Ja dla Elki używałam turystycznego i spała w nim długo, a Olka musiałam ciągle wyplątywać z tych szczebelków nieszczęsnych.
agabr
Turystyczne mam i owszem jeszcze po Jedrku jakies peg perego ale potrzebuje (tzn czuje ze potrzebuje) drewniane najlepiej biale icon_wink.gif Bogusiu moja niemiecka przyjaciolka ,matka czterech corek zawsze mnie zadziwiala swoja pomyslowoscia odnosnie osprzetu okolodzieciowego , z kazdym nowym dzieckiem maz przykrecal do szafki stolnice , ktora wystepowala w roli przewijaka, dzieci btyly oczywiscie kapane w umywalce a spaly w czyms w rodzaju legowiska wiklinowego.Co nie zmienia faktu , ze nadal czuje sie wykluczona z sekty " przygotowana matka oczekujaca w spokoju na niemowle"b.
W moim lokalnym mothercare sa glupie Panie
grzałka
Odbiło Ci już całkiem. Zrób sobie sesję u Aluc, skoro się sama podłozyła i naucz się może jakiegoś języka obcego skoro masz za duzo czasu
milly
nie zapomnij o baldachimie. Łóżeczko bez baldachimu się nie liczy zupełnie nienie.gif
agabr
Grzalka Ty to mnie zawsze wiesz jak spionizowac.Millo baldachimy posiadam trzy PPP.W ogole jakies malo empatyczne jestescie .Do posiadaczek Fridy mampytanie , czy te wydzieline to sie ustami wciaga?bo na obrazkach to wyglada jakby mamusia zasysala katarek a tego niestety nie łykne.b
agak
Aga, jak ja Cię rozumiem...

a wanienkę wyrałaś?
torbę do szpitala też czas zacząć pakować icon_biggrin.gif
grzałka
tego się nie łyka, tylko ustami wytwarza się siłę ssąco-tłoczącą
aluc
CYTAT(grzałka @ Tue, 13 Jan 2009 - 17:53) *
tego się nie łyka, tylko ustami wytwarza się siłę ssąco-tłoczącą


no weź, ja jem!
Sabina
CYTAT(grzałka @ Tue, 13 Jan 2009 - 17:53) *
tego się nie łyka, tylko ustami wytwarza się siłę ssąco-tłoczącą

A to co zostanie na filtrze zostaje po drugiej stronie filtra niż ssący. 06.gif Świetne urządzenie.
Zuzia się szybciej smarkać nauczyła, bo jak rzuciłam hasło: "smarkasz, czy przynieść fridę" dawała z siebie wszystko 06.gif
Agnieszka AZJ
CYTAT(aluc @ Tue, 13 Jan 2009 - 17:54) *
no weź, ja jem!


Nie jajem tylko ustami 06.gif
grzałka
można, ale to już dla chętnych- generalnie przyjęte jest zjadanie własnych wydzielin, chociaż może w ramach rodziny to tez jest dopuszczalne
milly
CYTAT(agak @ Tue, 13 Jan 2009 - 17:48) *
Aga, jak ja Cię rozumiem...

a wanienkę wyrałaś?
torbę do szpitala też czas zacząć pakować icon_biggrin.gif


założę się, że już spakowana. I połowa samochodów na Żoliborza gotowa jest na ewentualny alarm 04.gif
jl101
Agnieszko, a może po prostu baldachim do turystycznego jakoś dowiąż, będziesz miała praktyczne łóżeczko a jednak eleganckie:)
Ja jak byłam w ciąży z Olkiem to taki sen miewałam przez ostatnie dwa miesiące, że dziecko ze szpitala wynoszę owinięte w prześcieradło, bo nic nie zdążyłam kupić.
A poza tym, jak już chcesz eleganckie łóżeczko, to sprawdź sobie tą firmę https://www.tommebel.webd.pl/
Mi się ich łóżeczko podoba, Elka ma od nich meble i są bardzo fajne.
Adasia
A dlaczego nie wiedziałam, że Agnieszka w ciąży?
Skoro własnie się dowiedziałam, to jak dla mnie - masz mnóstwo czasu do porodu.
Jeśli Cię pocieszy, każde zastanowienie się, czego potrzebuję, kończy się wnioskiem, że skoro poprzednie dzieci przetrwały, kolejne też dadzą radę.

Poza tym Zośki są twarde i wyrozumiałe.
myszka
A to czasem nie tak, że sopelek to ustami, a frida to już hight-tech i do odkurzacza?

Maks łóżeczka nie ma i mam patent plus minus taki jak Bogusia. Na razie śpi w kołysce (wiklinowy kosz na kółkach, który jest w naszej rodzinie od 22 lat), później przejdzie do drewnianego mini-łóżka po Miłoszu.

Arwena, tak, zdecydowanie - pościel dziecięca najlepsza z Ikei.

malinowa_i_Malina
Aga, rozważ jeszcze wszczepienia podskórnego Zoście czipa. Przyda się.
agabr
CYTAT(myszka @ Tue, 13 Jan 2009 - 21:54) *
A to czasem nie tak, że sopelek to ustami, a frida to już hight-tech i do odkurzacza?

Do odkurzacza to juz jak z zatok icon_wink.gif.b
Abotak
CYTAT(milly @ Tue, 13 Jan 2009 - 16:38) *
nie zapomnij o baldachimie. Łóżeczko bez baldachimu się nie liczy zupełnie nienie.gif


A dziecko sie liczy? Bo moje wszystkie 6 bez baldachimow, to wyjdzie ze ja bezdzietna jestem! 37.gif
Abotak
CYTAT(agnieszkabryndza @ Tue, 13 Jan 2009 - 16:10) *
kazdym nowym dzieckiem maz przykrecal do szafki stolnice , ktora wystepowala w roli przewijaka,


O wlasnie, stolnica!! Tego mi brakowalo! icon_smile.gif
Teraz stolnice mam w koncu i stoi odlogiem z braku dziecka do przewijania 06.gif
A przewijak regularny byl dopiero przy juniorze. Bo sobie wymyslilam ze przewijanie bedzie w lazience zeby pod kran w razie czego blisko, a z braku pralki czy innej suszarki w tejze lazience okazal sie niezbedny. Taki zmyslny ze pod mata mial wanienke-uzywana tylko do przechowywania zapasowych wacikow i chusteczek. Ale przydaly sie polki pod nim, z braku komody w lazience.

Starszaki obeszly sie w sposob nastepujacy:
mata na lozku - bardzo zly pomysl ( plecy (moje)mocno ucierpialy wiec szybko zmodyfikowalam
mata na podlodze -troche lepszy pomysl, ale nadal niedoskonaly
mata na blacie komody - bardzo dobry pomysl ale nie tak dobry jak powierzchnia przewijajaca w lazience z bliskoscia kranu i umywalki (rozumiem Twoja znajoma icon_mrgreen.gif )
Ach, jeszcze calkiem niezlym rozwiazaniem byla mata na podlodze w lazience z bliskoscia i kranu i szafki z z wyposazeniem pod reka. Szczegolnie gdy dziecko troche uroslo i samo sie moglo polozyc oraz mlodsze bez obawy ze spadnie w chwili rodzicielskiej nieuwagi.


PS Tej Fridy nie moge przelknac 43.gif
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(CrazyMary @ Tue, 13 Jan 2009 - 14:54) *
A może bardziej zmechanizowaną wersję Fridy, czyli Katarek?
O taki: https://www.allegro.pl/item528000116_katare...ych_noskow.html

My mamy i stosujemy.

A szuflada pod łóżeczkiem przydaje nam się jako magazyn na zapasy pieluch i zabawki, jako że miejsca w szafach już brakuje.



O, Crazy, znaczy jednak odkurzacie nos swojemu dziecku icon_biggrin.gif Bardzo się cieszę bo jeszcze pamiętam Twoje dylematy okołokataralne icon_biggrin.gif

Taaaaaa. Zgadzam się. Frida jest zdecydowanie passe.

K

P.S. Aga, sugeruję również sprawdzenie obowiązującej mody szpitalnej. Kiedy rodziłam Pyzatecznika czułam się jak raróg jaki nie posiadając mechatego szlafroka w kretyńsko uśmiechnięte chmurki, ewentualnie takiejż koszulki.
myszka
CYTAT(Bogusia123456 @ Wed, 14 Jan 2009 - 00:57) *
PS Tej Fridy nie moge przelknac 43.gif


Bogusiu, ale tego się nie połyka. No co Ty - za duże nawet. Co najwyżej zawartość, ale to też zależy od ciągu. Tam są takie gąbeczki, które działają coś mniej więcej jak patentex oval, czyli generalnie chronią, ale oczywiście mogą zawieść. To znaczy gąbeczki to są w sopelku, a frida to nie wiem. Aha, i gąbeczki są niebieskie - co może być ważną z kolei informacją dla Agnieszki, bo domyślam się, że mogą nie współgrać z różową zapewne wyprawką Zofii. icon_wink.gif

I ja też bezdzietna, bo bezbaldachimowa. Ha.
Adasia
A stelaż od baldachimu może być? Bo ostatnio znaleźliśmy w naszych rupciach coś, co koleżanka uznała za część sztywną osłonki łóżeczkowej.
Jak komuś trzeba, to mogę podesłać, bom też - jak widzę - bezdzietna.
I niech tak zostanie.
zilka
Agnieszko, Agnieszko:)

Po pierwsze leć na tą sesję, jak polecisz do aluc spokojnie, nie będziesz się czuła piciulkowato, już ona zrobi z Ciebie patologię albo inną wiedźmę wyciągnie, spokojnie. Sama chciałabym to zobaczyćicon_smile.gif

Po drugie była tu taki wątek, musisz koniecznie mieć antyśmierdzący kosz na pieluchy, ten sklep wygląda bardzo trendy 06.gif, łóżeczko podróżne polecane przez Gosię WM, a imię Zośki ułozone z literek na drzwiach jej pokoju masz? Bo jak nie to kicha. O chustę w ogóle nie będę pytać bo w dzisiejszych czasach jest to obowiązkowy przedmiot przy przyjęciu do szpitala.

Ty chyba do pracy nie chodzisz, co? Może się zajmij wypiekami dla sąsiadów lub bliższych i dalszych znajomych, pieniędzy wydasz pewnie ciut mniej a pożytek społeczny bedzie duży większy 06.gif
pirania
Zilka ten sklep jest genialny, wozek z sakwami rowerowymi icon_smile.gif))))
milly
baldachim, moje panie, jest podkreśleniem obecności nowego dziecka (królewny) w rodzinie. Oj, dzietne, dzietne jesteście icon_mrgreen.gif
agabr
CYTAT(zilka @ Wed, 14 Jan 2009 - 04:46) *
a imię Zośki ułozone z literek na drzwiach jej pokoju masz?

A tym mnie zastrzelilas, czy ja jestem tak stara , ze zapomne kogo powilam?chusty tez nie mam , bo nie bardzo wiem jakmoglabymja wykorzystac ale za to mam siateczkowe majatasy,jak ja urodzilam Jedrka bez majtek Hartmanna?Kubelek pewnie kupie z racji swojego stosunku do wydzielin.b
A.L.
Baldachim tylko zbiera kurz. Ja Ci powiem Agnieszko, ze mam w domu wozek, dwa lezaczki, lozeczko z bajerancka karuzelka hehe, kolyske i chuste. Nawet umiem te chuste wiazac! I co? Pstro. Melka wszystko uznala za niepotrzebne gadzety i czas spedza na moich rekach.

Idz lepiej na sesje do Aluc, Boze jak ja Ci zazdroszcze!
użytkownik usunięty
Powiem Wam, że śmiałam się z kubełka na pieluchy jak byłam w ciąży a po dwóch dniach zalegania śmierdzących pampersów w łazience (tzn. one tylko kilka godzin leżały) kupiłam i używam do dziś icon_smile.gif baldachimu nie miałam, ale chłopcy wszak nie księżniczki.
Abotak
CYTAT(zilka @ Wed, 14 Jan 2009 - 03:46) *
ten sklep wygląda bardzo trendy 06.gif ,


UUUUU!! Noooo. icon_mrgreen.gif

A kosz antysmierdzacy to kicha.
Pierwsze primo: male to to i szybko sie zapelnia. Zwlaszcza przy coraz wiekszych pieluchach.
drugie primo: wyobraz sobie taka pieluche z wyciekajaca ze wszystkich stron zlota lawa ktora musisz dobrze scisnac i wcisnac w otwor wielkosci ...no.. bardziej wybaluszonego oka diabel.gif
trzecie primo: moze najdzie Cie na zakup obecnie mocno trendy i jazzy 02.gif pieluch wielorazowych i po co Ci ten kosz? 06.gif

Ale sesji u Aluca nie przegap. Tez zazdroszcze az mi wstyd icon_redface.gif
Litka
Sasiadka poszła parę dni temu do apteki po termometr, poród lada chwila. A pani się pyta chłopiec czy dziewczynka? I ona w te pędy zaczęła sobie wyobrażać gdzie to chłopcu a gdzie dziewczynce się wkłada;) Pani przyniosła niebieski icon_smile.gif
Cleo
oo, ten sklep prowadzi jedna fajna dziewczyna, ktora prowadzi tez bloga- podziwiam kobiete, bo jak czytam o ospie, rotawirusie i innych akcjach jej dzieci plus akcje zwiazane z rozkrecaniem firmy, to jako żywo mam przed oczami siebie, zalatwiajacą sprawę z klientem w zamkniętej łązience ( po jej drugiej stronie wyła mała Michasia). I chyba własnie jej wózki i inne trafiły do sklepow w W-wie!
Jakby te ciasta wypaliły, to ja chętna 06.gif
Oprocz kosza i chusty, jeszcze musisz miec takie cos, coZilce proponowalysmy, jak podobny wątek założyła - taki fotel z płozami???
No -i film z porodu, koniecznie!!

PS
OT do Zilki- ty zaś uważaj, bo moja mama ma pierwsze swe jazdy na kursie i jakoś w Twojej okolicy szaleje, narzekając na 'ludzi pętających się po drodze' 37.gif
Macio
No ja pitole padłam!!!
Dobrze, że mam jeszcze czas co by mi odbiło.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.