To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ciąża - konkretne rozmowy

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Lorien
CYTAT(isllandia @ Thu, 05 Mar 2009 - 13:32) *
Lorien - artykuł odnośnie zabawy w kopanie znajduje się w grudniowym numerze M jak Mama - polecam, jęsli nie będziesz miała dostępu mogę przytoczyć go tu w tym wątku. daj znać.


Oj to i tak troche za późno dla mnie icon_wink.gif

Ja natomiast wciąż się zastanawiam nad wyborem chusty i nie mam pojęcia jaką wybrać, aby używać jej od pierwszych chwil. Po przeczytaniu masy wypowiedzi doszłam do wniosku, że będą mi chyba potrzebne dwie... Może ktoś coś podpowie?


asia_b
Lorien konkretnie nie doradzę, bo w dziedzinie chust nie jestem ekspertem, za to jestem ogromną fanką i wierną użytkowniczką. Mamy chustę wiązaną Nati i sprawdza się nam doskonale we wszystkich sytuacjach i porach roku, ale może nie jestem zbyt wymagająca icon_wink.gif i się nie znam. Dodam, że mąż, mama i siostra także noszą w niej Miśka. W każdym razie porównania nie mam.
Lorien
Asia wiązaną na pewno kupię, no ale mam opory przed pionizacją noworodka, więc myslałam jeszcze o takiej, w której malec mógłby leżeć (np kółkowa lub kieszonka). Powiedz mi, czy ktoś Cię uczył wiązania? Jak u Was to przebiegało?
asia_b
Lorien w wiązanej noworodek nie musi być pionizowany. Z tego co pamiętam chyba kołyska jest wiązaniem w poziomie, ale po szczegóły odsyłam Cię do mam - chustomaniaczek icon_wink.gif. Wiązać uczyłam się sama, z instrukcji dołączonej do chusty i filmików na You Tube. Michał pokochał Nati od pierwszej chwili, czego nie powiem o kółkowej bebelulu. Próbowałam wielokrotnie zapakować do niej małego ale w całej karierze udało mi się to tylko dwa razy i to po przekupieniu go cycem, w innych sytuacjach płakał i wyrywał się. Sprzedałam te chustę bez sentymentu.
Zuzka80
Temat chust i mnie ciekawi także chętnie poczytam opinie.
isllandia
ja kupiłam bebelulu, bo polecała mi znajoma na początek, potem zdecyduję się na nati.

Ja mam pytanie odnośnie ruchów - czy w 23 tc można je odczuwać rzadziej? Od wczoraj mały praktycznie nie kopie, nie pomaga nawet czekolada i leżenie.
AsiaKG
Isllandia co do ruchów to ja tak "porzadnie" zaczęłam odczuwać koło 30go tygodnia- a w większości mądrych książek piszą że dziecko po 28 tygodniu staje sie mniej ruchliwe z braku miejsca 29.gif .. wcześniej wcale mnie mocno nie kopała.. a mam znajomą która twierdzi że jej dziecko juz w 20 tygodniu tak kopało że ją budziło w nocy.. Zapytałam się nawet o to swojego lekarza i usłyszałam" droga pani jak to dziecko ma pania mocno kopać jak waży 300-400 gram, pani poczeka aż będzie ważyć 3kg"-i rzeczywiście u mnie się to sprawdziło 06.gif
Oczywiście nie to że młoda powiedzmy w 22 tygodniu mnie nie kopała- tylko jak mówię- to byly naprawdę delikatne "kopniaki"
vika
Ja syna w kółkowej wynosiłam właściwie od początku, bebelulu właśnie. Początkowo z ułożeniem rzeczywiście miałam problem, ale się nauczyłam. Sprawdziła się fantastycznie.
Wiązaną kupiłam, jak młody był już spory, nosiłam go w niej na plecach. mam didymosa, ale ta moja za gruba na lato.
W wiązanej można niemowlę i w pozycji leżącej ułożyć. Kółkowa o tyle lepsza, że łatwiej śpiące dziecko z niej przetransportować do fotelika, czy łóżeczka. Teraz zastanawiam się jaką na lato kupić.

W różnych miastach jest klub kangura, organizują warsztaty chustowe. Trzeba wejsc na ich stronę i zobaczyć czy aby nie będzie gdzieś w okolicy.
Mama Michasia
sluchajcie ja z innej beczki mam takie nurtujace pytanie czy ja raz byla cc to kolejna ciaza taz konczy sie cc?
vika
Po cc można rodzić naturalnie, lekarz chyba to ocenia.
aga 77
Pierwsze cc nie oznacza kolejnych. Ale mogą sie utworzyć zrosty na (czy w ) macicy i to może dyskwalifikować mamę do porodu sn. NIe można też wcześniej niż chyba 1,5 roku po cc rodzić. Wydaje mi się, że lekarze nie naciskają na pacjentki jeśli chcą drugie cc, ale przeiwskazań nie ma innych. Jesli oczywiście wszystko inne skłania się do porodu sn.

Ja też kupuję chuste kółkową na początek. Ja młody pokocha chusty to kupimy Nati wiązaną. Mnie też poradzono, że na początek łatwiej i lepij będzie nam z kółkową. Okaże się w praniu icon_smile.gif

isllandia
vika - a czy masz instrukcję do bebelulu, bo ja kupiłam używaną i instrukcji niestety nie było.icon_sad.gif
vika
isllandia niestety instrukcja w koszu od dawna, ale i tak kiepska była (przynajmniej jak ja kupowałam chustę 3 lata temu). Uczyłam sie z ich strony internetowej układać młodego. Na początku było to na tyle trudne, że o mało chusta do kosza nie trafiła.
isllandia
szkoda, popytam chustowych mam w ich wÄ…tku:)
asia_b
Ja też brałam pod uwagę, że Michaś kółkowej chusty nie trawi ponieważ źle go układam ale mimo rad doświadczonych w tej kwestii koleżanek nie było lepiej, a tamte dwa razy zakończone sukcesem to po prostu wyjątki kiedy usnął podczas karmienia. Usłyszałam w końcu, żeby nie męczyć małego bo on nie jest najwyraźniej chustowy icon_wink.gif Wiązaną jednak pokochał, jak już pisałam, od pierwszego nieudolnego wiązania. Ja także 06.gif bo jakaś taka bardziej z klimatem wydała mi się w porównaniu do kółkowej 29.gif Generalnie chusty takie czy inne polecam gorąco.
Kwestia ukończenia kolejnego porodu po przebytym cięciu cesarskim jest sprawą bardzo indywidualną, do omówienia z lekarzem prowadzącym ciążę.
sonia18a
co do ruchow dzieciaczkow
to mi lekarz powiedzial ze regularne powinny byc dopiero od 27 tyg ciazy, bo wczesniej on jest malutki i czasem odwroci sie tak ze nie koniecznie bedziemy czuli te jego ruchy icon_biggrin.gif
a co do pobudek w nocy.... to i ja sie budzilam kiedy maluszek "kopal" o ile tak to mozna nazwac... po prostu czulam jego ruchy, ale budzilam sie nie dlatego ze byly one bolesne czy uciazliwe, tylko jestem wrazliwa na dotyk, kiedy czulam ze maluch sie rusza bylam bardzo szczesliwa, wiec nie raz sie przebudzilam kiedy on sie ruszal, a ja mialam radoche icon_biggrin.gif i wyczekiwalam kolejnego ruchu... icon_biggrin.gif pozniej sie przyzwyczailam i juz mnie to nie budzilo....a na dzien dzisiejszy potrafi dac niezlego kopniaka icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif albo wlozyc nozke pod zebro, co wydaje mi sie bolesniejsze od kopniaka icon_biggrin.gif i w zasadzie kopie coraz mniej, raczej sie przeciaga icon_biggrin.gif ale mimo ze zaboli to bardzo cieszy icon_biggrin.gif
Tamara79
WAŻNE !!! Zrób posiew z pochwy przed porodem na obecnośc paciorkowca!!!

Co to za bakteria ten paciorkowiec ?

(Streptococcus agalactiae; GBS czyli Group B Streptococcus (po angielsku) lub Paciorkowiec grupy B (w języku polskim);
Paciorkowce tego typu są niegroźne i stanowią część flory przewodu pokarowego w tym jamy ustnej i jelit oraz górnych dróg oddechowych, spotykane są też na skórze u człowieka. Mogą one znikać lub powracać do organizmu w różnych fazach naszego życia. Nosicielstwo tych bakterii jest dosyć powszechne. Występują one nawet u co trzeciego człowieka (zarówno kobiet jak i mężczyzn!). Sama obecność ich w naszym organizmie nie jest chorobą! Zdecydowana większość kobiet nie wie o fakcie obecności tych bakterii w swoim organizmie. Nie są też przenoszone droga płciowa!

Dlaczego paciorkowiec niebezpieczny jest podczas ciąży?

Bakterie te potrafią skolonizować (zasiedlić) drogi rodne kobiety, czyli przedostać się do pochwy w związku z jej bliskim sąsiedztwem z odbytem. Z pochwy mogą przedostać się do macicy i zagrozić bezpieczeństwu Twojego dziecka (jeszcze wówczas płodu) znajdującego się w macicy w (worku) pęcherzu płodowym. Może wówczas dojść do jego uszkodzenia (zapalenia błon płodowych, pęknięcia) i spowodować (wcześniejszy) przedwczesny poród.
Jak i kiedy dochodzi do zakażenia Twojego dziecka?

Bakterie te są niebezpieczne dla noworodków ze względu na ich słaby układ odpornościowy. Do zapalenia dochodzi poprzez zaaspirowanie (zachłyśnięcie się) zakażonego płynu owodniowego podczas porodu. Ryzyko transmisji jest wysokie, sięga 70%(**). Może to wywołać u noworodka posocznicę (sepsę) lub zapalenie płuc, rzadziej natomiast zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy zapalenie szpiku kostnego. W przypadku posocznicy (sepsy) skutki mogą być śmiertelne.

Co to jest śródporodowa antybiotykoterapia?

Jest to metoda, której celem jest zapobieganie przeniesienia się bakterii z organizmu matki na dziecko podczas porodu. Podawany jest wówczas antybiotyk (najczęściej z grupy penicylin), drogą dożylną. Postępowanie takie to skuteczna ochrona dla Twojego dziecka i bezpieczna dla Ciebie. (Pamiętaj aby poinformować lekarza o ewentualnej nadwrażliwości na penicyliny!). O wyborze metod terapeutycznych i sposobie zakończenia porodu decyduje Twój lekarz. Zadbaj o to aby miał wszystkie informacje o Tobie.

Dlaczego warto wykonać test na obecność paciorkowców ?

Aby wiedzieć czy jesteś nosicielką tej bakterii , po to aby optymalnie dla bezpieczeństwa Twojego dziecka i Twojego zaplanować sposób rozwiązania. Zalecają to też i lekarze ! Diagnostyka w kierunku nosicielstwa paciorkowca zalecana jest przez ginekologów, badanie to zalecane jest w 33-37 tyg. ciąży.(*)


--------------------------------------------------------------------------
CYTAT:
"Miałam w ciąży zakażenie streptococcus agalactiae czyli paciorkowcami z grupy B.
Lekarz to olał, powiedział, że dostanę antybiotyk w trakcie porodu, tyle
tylko. Antybiotyk dostałam. Córeczka była na 10 pkt, ale marudna, nie chciała
jeść, zasypiała po 2 łykach, odginała się od piersi, prężyła. Wyszłam ze
szpitala w 5 dobie. W domu była walka. W 14 dobie zasnęłam z nią przy piersi,
jak się obudziłam, po może 30 min - była sina, bez oddechu, wymioty z krwią.
Reanimacja pogotowia przywróciła tylko krążenie, nie oddech. Spędziliśmy 5
tygodni na OIOM-ach. Była w śpiączce. Nie żyje. W posiewie pobranym na OIOM-ie
wyszedł u niej streptococcus agalactie.

Teraz wiem tyle:

1. zakażenie streptococcus agalactiae TRZEBA JAK NAJSZYBCIEJ LECZYĆ JESZCZE W
CIĄŻY. Posiewy z pochwy i odbytu, antybiogram, odpowiednie antybiotyki.

2. Jeśli z jakichś względów jedziesz do porodu z zakażeniem, antybiotyk trzeba
podać na przynajmniej na 4 godz. przed przerwaniem błon płodowych (u mnie były
tylko 2h).

3. Jeśli czas 4 h nie jest dotrzymany, u dziecka BEZWZGLĘDNIE trzeba
zastosować antybiotykoterapię przez kilka dni, nawet jeżeli wygląda na zdrowe,
ma ujemne CRP, to nie ma znaczenia. Moja córeczka nie dostała żadnych leków.

4. Można wyjść ze szpitala, ale trzeba wiedzieć, co się może wydarzyć -
zaburzenia oddechu, krwawe wymioty wywołane zapaleniem opon mózgowych i sepsa
(córeczka to miała, tylko ja się nie zorientowałam na czas) i trzeba mieć
możliwość natychmiastowego transportu do szpitala. Nas wypisano mówiąc, że
jest wszystko ok, córeczka się nie zaraziła. nikt mnie o niczym nie ostrzegł.

5. przebieg zakażenia u dziecka może być dwojaki:
a. gwałtowny w ciągu paru godzin po porodzie, sepsa i śmierć, jeśli się sepsy
nie opanuje
b. objawy nieswoiste przez 2-3 tyg. - ospałość lub wzmożona nerwowość, brak
apetytu, drgawki itp. i gwałtowny atak po tym czasie, sepsa i śmierć, jeśli
nie da się jej opanować.

6. Szukaj szpitala, który stosuje się do ogólnie przyjętych np. w USA procedur
postępowania przy zakażeniu streptococcus agalactiae. W Polsce nie ma żadnych
odgórnie ustalonych procedur postępowania, dyrektor szpitala przyjmuje
dowolną, wygodną dla siebie wersję. W moim szpitalu procedur amerykańskich nie
stosowano, ale 3 km dalej już tak. Miałyśmy cholernego pecha. N.B. za poród
zapłaciłam jedyne 3000 zł.

7. więcej informacji o zakażeniu i przyjętych na świecie sposobach
postępowania na stronie internetowej Medycyny Praktycznej:
www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=13888&spec=72&_tc=7267F59A169045228D27D2CE37AD1643
Moja córeczka, śliczna, zdrowa, donoszona (2980g, 54 cm, 40 tydz.) leży na
cmentarzu. Jeśli Twój lekarz Cię nie leczy, szukaj natychmiast innego!!! Ratuj
dziecko!!!"
Źródło:
https://forum.dziecko-info.com/archive/inde...p/t-168648.html
isllandia
Może komus się przyda ten link: jak nosić w bebelulu
magmac
Kanuś i u mnie wykryli to paskudztwo. Jestem zszokowana tym, co napisala kobieta, ktora stracila dziecko. Informacje na temat owej choroby juz nie są mi obce. Uważam, ze posiew pod względem tej choroby powinien byc profilaktyką na całym świecie. W moim przypadku jest tak, że owego paciorkowca leczę już w ciąży (obecnie jestem w 34w+3d), biorąc antybiotyki z peniciliną i jeszcze dopochwowe. Dzis tezbyla u polożnej i ta zrobiła mi wykład, mówiąc, że właśnie 4 godz przed porodem bede miala podana dożylnie penicylinę. Jezeli dziecko urodzi się szybciej (czyli np 2 godz po podaniu dożylnie penicyliny), to dziecko będzie na antybiotykach od razu po porodzie (nikt nie bedzie czekal na wyniki badan).
Jestem pełna obaw i strachu, ale wierzę w moje dziecko i wierzę, że mojej małej córeczce się uda!
~*SaaRaa*~
cześć ciężąróweczki, wpadam na chwilkę z pytaniem. Czy któraś z Was orientuje się może jaka waga dzieciaczka jest wskazaniem do cięcia cesarskiego ? Zdaję sobie sprawę,że w każdym szpitalu zapewne mają inną normę...ale może któraś z Was powie mi tak orientacyjnie ?
U mnie, w 38tygodniu, okazało się dzisiaj,że mała waży ok. 3660kg +- 10% i lekarz zapowiedział,że urodzi się napewno ponad 4kg. Dlatego ciekawa jestem jak to jest z tą wagą.
AsiaKG
Saaraa moja mała dwa dni przed porodem też została oceniona na 3700.. z zastrzeżeniem +/- 10%.. no i urodziła się 3870 siłami natury..
Wiem że na naszym wątku Agalu wiedziała już dużo wcześniej przed porodem że jej synek duży ale miała całą przeprawę z lekarzem żeby zgodzili się na CC.. no i młody miał 4300 chyba.
Powiem Ci że generalnie niechętnie dają skierowanie na cc-no chyba że jesteś bardzo drobna albo masz jakieś problemy zdrowotne. Chociaż u nas na watku Izabell to mała kobitka a jej synek też koło 4300 ważył a rodziła SN- więc to nie ma reguły chyba. Powodzenia 06.gif
vika
SaaRa mojej koleżanki córka miała ważyć jakieś 3,5 kg, a urodziła się 2700. Znajomej mówił lekarz, że syn ma ok 3kg, a jego waga urodzeniowa to był ponad kilogram więcej. Także to nie zawsze jest tak do końca z tą wagą. Usg ją szacuje na podstawie rozmiarów. Nie martw się na zapas.
semi
taaa, jak to mówił mój lekarz po porodzie-ciałka na usg nie widać. a że Tosiasta ma długie nogi to wychodziło, ze będzie miała 4 na pewno. Urodziła się 2980...
~*SaaRaa*~
dzieki dziewczyny za odpowiedz icon_biggrin.gif Moja mała tez ma długie nogi, wg pomiarów... Pozyjemy,zobaczymy icon_smile.gif
Ale u mnie w sumie to w miare realna waga...sama urodziłam sie w 39 tygodniu z wagą 3900g icon_smile.gif
Lipopa
CYTAT(~*SaaRaa*~ @ Tue, 10 Mar 2009 - 21:26) *
dzieki dziewczyny za odpowiedz icon_biggrin.gif Moja mała tez ma długie nogi, wg pomiarów... Pozyjemy,zobaczymy icon_smile.gif
Ale u mnie w sumie to w miare realna waga...sama urodziłam sie w 39 tygodniu z wagą 3900g icon_smile.gif

waga urodzeniowa nie jest chyba dziedziczna 03.gif
~*SaaRaa*~
Lipopa moze i nie jest dziedziczna icon_biggrin.gif Ale u mnie w rodzinie rodza sie takie dzieci... w granicach 3900 - 4100g icon_wink.gif Takze od poczatku obstawialam,ze i moje dziecie bedzie z tychwiekszych na poczatku icon_wink.gif
isllandia
Dziewczyny zakładając, że aura będzie sprzyjała, dziecko urodzi się bez komplikacji, zdrowe - kiedy najwcześniej można udać się na spacer z takim maluszkiem? Poród ma nastąpić w mc letnich - na przełomie czerwca i lipca. Czy w tych miesiącach zasady dotyczące "werandowania" dziecka też są aktualne?
jaAga*
Isllandia urodziłam w upalny czerwiec, dziecka nie werandowałam, bo nie miało to sensu, urodziłam w sobotę i w następną niedzielę poszłyśmy na pierwszy spacer....w sumie nie wiem czemu nie wcześniej.

ha SaaRaa ja się urodziłam ważąc 3800, pierwsza córka 4070 g, więc może jest to jakoś uwarunkowane genetycznie. Urodziłam SN, w dodatku córka urodziła się z rączką przy głowie....da się więc, a ja raczej drobna jestem.
Macio
Sara mój Macio 3850 urodzony SN.
Ale popatrz na Jully i Silije one drobniutkie obydwie a ich dzieci dobrze ponad 4 kg osiągnęły. Obydwa porody SN.
Lipopa
CYTAT(isllandia @ Wed, 11 Mar 2009 - 18:07) *
Dziewczyny zakładając, że aura będzie sprzyjała, dziecko urodzi się bez komplikacji, zdrowe - kiedy najwcześniej można udać się na spacer z takim maluszkiem? Poród ma nastąpić w mc letnich - na przełomie czerwca i lipca. Czy w tych miesiącach zasady dotyczące "werandowania" dziecka też są aktualne?

werandowanie dotyczy głównie dzieci urodzonych w zimnych sezonach aby przyzwyczaic je do zimnego powietrza i wcześniaków. Ogólnie zaszłyszałam, że ze zdrowym dzieckiem latem można wychodzić już w drugim tygodniu życia
nie wiem czy okresu letniego tez dotyczy reguła, żeby na pierwsze spacery wybierać podoge suchą i bezwietrzną (mi tak położna radziła przy październikowym dziecku)
beata1104
SaaRaa- ja sie urodziłam 2100 w 40 tc. A moje dziecko w 37tc urodziło sie 3400,
vika
Ja ze starszym wyszłam jak miał tydzień, na zewnątrz było 11 stopni. Latem chyba nie zwlekałabym ze spacerami.
aga 77
Ja też nie zamierzam czekać ze spacerami. Zresztą latem chyba nie da się uniknąć powietrza z zewnątrz, nie zabunkruje okien, wręcz przeciwnie, pewnie wszystkie będą otwarte, trzba tylko na przeciągi uważać. Ja mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie siedzieć w domu a nie na tarasie i chyba nawet w domu chłoniej jest o tej porze roku. Zakładając oczywiście sprzyjające warunki i zdrowe dziecko icon_wink.gif
Eliszka
Aga dokładnie o tym samym pomyślałam. Latem u nas okna pootwierane sa praktycznie bez przerwy, więc werandowanie będzie chyba nieuniknione cały prawie czas. Nie wyobrażam sobie siedzieć tydzień w domu z pozamykanymi oknami, otwieranymi tylko na kilkanaście- kilkadziesiąt minut werandowania.
Też wyjdę szybko, chyba, że pogoda będziewyjątkowo paskudna.
isllandia
Ja zausgerowałam się informacją zamieszczoną w broszurce pierwszys rok razem, gdzie przeczytałam, iż niezależnie od pory roku na pierwszys spacer nalezy wybrać się z dzieckiem nie wcześniej niż po 2 tygodniach od urodzenia. Przy ewentualnych 30stC - wydawało mi się to średnio wykonalne. A doradźcie coś odnośnie ciuszków dla letniego maleństwa - co i w jakiej ilości warto kupić, jak ubierać takie dzieciątko na spacery, jak w domu. Zakładamy optymistyczną wersję - dziecko urodzone w terminie, aura sprzyjająca - prawdziwe polskie lato.
jaAga*
Przez pierwszy miesiąc należy dziecko ubierać w jedną warstwę więcej niż siebie, więc np. body i na to kaftanik i śpioszki, nóżki mogą być okryte leciutkim kocykiem. Jak skończy magiczny okres noworodkowy a będzie ciepło/upalnie to samo body/rampers wystarczy. Ja swojej córce urodzonej w czerwcu nawet na główkę nic nie nakładałam po miesiącu, bo w wózku przeciągów ani nasłonecznienia nie było.
użytkownik usunięty
CYTAT(isllandia @ Fri, 13 Mar 2009 - 10:29) *
Ja zausgerowałam się informacją zamieszczoną w broszurce pierwszys rok razem, gdzie przeczytałam, iż niezależnie od pory roku na pierwszys spacer nalezy wybrać się z dzieckiem nie wcześniej niż po 2 tygodniach od urodzenia. Przy ewentualnych 30stC - wydawało mi się to średnio wykonalne.

Przy wypisie ze szpitala dostałam zalecenie, żeby zacząć spacery za 2 dni, czyli w 5 dobie młody był już na dworze, a urodzony w październiku.
użytkownik usunięty
CYTAT(Macio @ Wed, 11 Mar 2009 - 19:45) *
Sara mój Macio 3850 urodzony SN.
Ale popatrz na Jully i Silije one drobniutkie obydwie a ich dzieci dobrze ponad 4 kg osiągnęły. Obydwa porody SN.

A wg usg miał mieć 4650 icon_smile.gif
katiek
Kinga urodzona w czerwcu, pierwszy spacer następnego dnia po wyjściu ze szpitala (byłyśmy 10 dni...). Ubierana była w body/rampersa skarpetki na nóżki i rączki (bo się drapała strasznie) i przykryta pieluszką tetrową lub flanelową. W życiu bym jej nie przykryła kocykiem bo jeszcze życie mi było miłe-moje dziecko jak jej było za gorąco darła się jak opętana (dzięki czemu w kuchni wiedziałam że babcie dziecko kocykiem opatuliły 06.gif ). Śpioszki i kaftanik zakładałam na wieczorne spacerki.
A i jeszcze czapeczkę miała taką batystową głównie dlatego że ona jeśli nie spała to spacer odbywała wisząc na mojej piersi...
ivy
no dobra, a ja mam pytanie o lewatywe. czy przed kazdym porodem? za kazdym razem?
a co z goleniem futerka?

ja jeszcze nie rodzilam wiec nie wiem jak to wyglada "z bliska"
doroonia
W szpitalu gdzie ja rodzilam pytali czy chce lewatywe,a i o ogolenie "futerka" prosili o zgode. Ale sa to chyba wlasciwe obowiazkowe procedury,bo przeciez bez lewatywy trudniej sie rodzi,a i futerko trzeba ogolic.
katiek
bez lewatywy i bez golenia przy cesarce.
W sumie po co??
Rozumiem ew. podgolenie okolicy gdzie będzie ew. szyte krocze no i mi podgolili brzuch, ale to po to, żeby się żaden mini włosek w szew po cesarce nie zaplątał-wtedy to jest obowiązkowe.
Za przeproszeniem co masz w jelitach i bez lewatywy w czasie I fazy porodu najprawdopodobniej wyjdzie z ciebie samo.
majkaa1231
skoro już jest o lewatywie to zapytam o wypróżnienie w trakcie porodu . często to się zdarza ? po lewatywie jest mniejsze ryzyko takich niespodzianek ? jak reagują na to lekarze, położne ?
konto_usunięte
golenie wcale nie jest konieczne, podobnie z lewatywą. można sobie zrobić samemu, jeśli ma się taką fantazję- ponoć pomaga.
a co do niespodzianek- nie sądzę, zeby personel poczuł się zgorszony. toż już się tyle naoglądał icon_wink.gif
a lewatywa przed cesarką nie jest wcale taka bezcelowa. na czas porodu się nie przyda, ale po cięciu podejrzewam jest udogodnieniem, jak boli rana i wypróżnianie z użyciem tłoczni brzusznej jest bolesne.
ale nie jest to obowiÄ…zkowe.

jeszcze jedno: przed porodem fizjologicznym organizm często sam sobie robi lewatywę, w postaci rozwolnienia (hormony). więc problem się rozwiązuje samoistnie.

Silije
Poczytajcie jeszcze na ten temat na forum eksperckim:
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=90821331
AsiaKG
Ja o lewatywę poprosiłam sama 08.gif
Leżałam już kilka dni w szpitalu a mam problemy z korzystaniem z kibelka w takim miejscu, więc kiedy trafiłam na porodówkę pierwsze pytanie brzmiało "czy będzie lewatywa" 02.gif .. strasznie mnie po niej przeczyścilo- 3 razy biegałam na "tron" a na finale i tak trochę zabrudziłam fotel 37.gif
Lipopa
CYTAT(majka1231 @ Sun, 15 Mar 2009 - 14:09) *
skoro już jest o lewatywie to zapytam o wypróżnienie w trakcie porodu . często to się zdarza ? po lewatywie jest mniejsze ryzyko takich niespodzianek ? jak reagują na to lekarze, położne ?

to zależy wyłącznie od kultury osobistej personelu bo chyba personelu z doświadczeniem nic nie powinno zaskoczyć
ja miałam wątpliwą przyjemnosc leżeć na sali poporodowej przez ścianę z dyżurką położnych i wiele szczegółów potrafiły sobie opowiadać/komentowac w dośc chamski sposób (wątpie aby nie wiedziały, że za ścianą/na korytarzu wszystko słychać) - przytocze cytat: "a ta co rodziła w nocy nawaliła w łóżko" 37.gif
AsiaKG
CYTAT(Lipopa @ Sun, 15 Mar 2009 - 19:13) *
to zależy wyłącznie od kultury osobistej personelu bo chyba personelu z doświadczeniem nic nie powinno zaskoczyć
ja miałam wątpliwą przyjemnosc leżeć na sali poporodowej przez ścianę z dyżurką położnych i wiele szczegółów potrafiły sobie opowiadać/komentowac w dośc chamski sposób (wątpie aby nie wiedziały, że za ścianą/na korytarzu wszystko słychać) - przytocze cytat: "a ta co rodziła w nocy nawaliła w łóżko" 37.gif



Ciekawe ile z nich "nawaliło w wyrko"- tego pewnie sobie nie opowiadają diabel.gif diabel.gif
leni 1
U nas w szpitalu lewatywa nie jest obowiazkowa. Jak kobieta chce lewatywke to musi ja sobie kupić w aptece, u nas w szpitalu nawet tego nie dają darmo.

Chciałam Was zapytać jak to jest z tym obniżonym brzuszkiem, czy rzeczywiscie świadczy o zbliżającem sie porodzie, i ile przed porodem sie obniża? Od 34 tygodnia mam obniżony brzuszek i tak sie zastanawiam czy mam sie powoli pakować torbe czy dać na luz.
katiek
Z tego co pamiętam to średnio ok. 2-4 tygodnie przed porodem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.