Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Kasiunia i Julianka (04.10.2007,3550g) Zdjęcie się robi
Maja2006 i Hania (05.10.2007,3500g) [/url]
Pooh i Kacperek (07.10.2007, 3360g)
Madziatl i Oskar (08.10.2007, 3375g)
Ajlonka i Adaś (08.10.2007, 4250g)
Anax i Karolinka (08.10.2007, 3550g)
Justine_Ch i Sara Ewa (09.10.2007, 4300g)
Jully i Hugo (09.10.2007,3950g)
Bibiczek i Julia (12.10.2007, 3660g)
Ola77 i Lenka (14.10.2007, 2770g)
Truska i Wiktorek (16.10.2007, 2900g)
Eliszka i Janek (16.10.2007, 3280g)
Alinkak i Wojtuś (19.10.2007, 3280g)
Nercia i Ola (24.10.2007, 4020g)
bywają także Beatrycja i Maksymilian (11.09.2007, 3000kg) Rybka i Patryk (20.10.2007, 3110g) Emysza i Eliot (27.10.2007, 3520g)
Tusiol
Wed, 09 Dec 2009 - 12:13
To ja się melduję. Chyba muszę wysłać Ci Jully inne zdjęcie. Chyba mam najstarsze.
użytkownik usunięty
Wed, 09 Dec 2009 - 12:17
CYTAT(Tusiol @ Wed, 09 Dec 2009 - 12:13)
To ja się melduję. Chyba muszę wysłać Ci Jully inne zdjęcie. Chyba mam najstarsze.
Ja też muszę zmienić, bo moje jest sprzed 1,5 roku wysyłaj najlepiej z Tobą
Tusiol
Wed, 09 Dec 2009 - 12:26
CYTAT(jully @ Wed, 09 Dec 2009 - 12:17)
Ja też muszę zmienić, bo moje jest sprzed 1,5 roku wysyłaj najlepiej z Tobą
O nie nie nie. Za 9 kg będzie ze mną. Póki co Jan sam lub z Bartkiem.
Zelda
Wed, 09 Dec 2009 - 12:29
hej no mohe zdjęcie tzn Hani nie należy do najnowszych... Jully jak Ci je wysłać?
użytkownik usunięty
Wed, 09 Dec 2009 - 12:38
Najlepiej jakbyście wysyłały na priwa link do już odpowiednich rozmiarów z fotosika, albo żaby
Zelda
Wed, 09 Dec 2009 - 12:46
mój pięciomiesięczny Oluś moja dwulatka przekochana diablica wcielona
użytkownik usunięty
Wed, 09 Dec 2009 - 12:50
Maja jaka diablica, wygląda jak aniołek A Oluś jest taki męski strasznie, od razu widać, że chłopiec. Fajne masz dzieciaczki. Wstawiłam to pierwsze zdjęcie na pierwszą stronę tak miało być?
Zelda
Wed, 09 Dec 2009 - 12:54
ja zrobię sobie jakieś z dziećmi i wtedy Ci wyślę Jully ,bo ostatnie z nimi mam z listopada
Zelda
Wed, 09 Dec 2009 - 12:55
Jully pozory baaaaardzo mylą,Hania jest naprawdę diablicą wcieloną
OLA77
Wed, 09 Dec 2009 - 13:00
melduję się i ja:) teraz tylko na chwilkę
artemizja
Wed, 09 Dec 2009 - 13:01
Jully, poproszę o zmianę zdjęcia na
anax
Wed, 09 Dec 2009 - 13:01
Witam i ja w nowym wątku. zdjęcia fajowe i paseczki też. Ale te nasze dzieciaki już dorosle.
Muszę wam coś powiedzieć.Bardzo służy mi to macierzyństwo z Karolą.Chciała bym żeby zawsze była taka malutka.Z szymonem to inna bajka chyba byłam za młoda a po jego urodzeniu to się bałam okropnie żeby zaraz w ciąże nie zajść a teraz mi to zupełnie lata i mogła bym mieć jeszcze jednego bobasa.Nestety warunki mieszkaniowe i finansowe na to nie pozwalają.Ale strasznie się przedtym nie bronię więć jak by mi się cos przytrafiło to tylko się będę cieszyć.
Melduje się na nowym wątku , muszę jeszcze zaległości ze starego poczytac Postram się poprosić Michała o nową foteczkę z Wiktorkiem maja Racja bambino to najlepsze kredki , drozsze ale warte ceny
maja To pięknie Hania podskoczyła. A tran zaleciła Wam pediatra? Ja dziś też kupiłam, choć to, że dziecko lepiej przybiera na wadze po tranie trochę mnie zniechęca. Ale przez okres zimowo grypowy będę podawała. Chyba, że apetyt Oli się zwiększy, choć nie wiem czy to jeszcze możliwe. No i po Hani widać te zdobyte kilogramy. Śliczne masz dzieciaki.
arte Bardzo podoba mi się Twoje zdjęcie z Szymkiem.
Ola wczoraj miała teatrzyk w klubie. Dzieciaki były zachwycone. Ola strasznie podobno dyskutowała z aktorami i nie chciała dać im dojść do słowa. W co akurat wierzę, bo nawet na ulicy wdaje się w dyskusje z nieznajomymi. Jeszcze z pozytywów, to klub od stycznia będzie wynajmował domek jednorodzinny z ogródkiem, więc jedyny minus jaki do tej pory był, właśnie przestał istnieć. Jestem bardzo zadowolona. Wszyscy rodzice też i już trwa dość mocna dyskusja i pytania do właścicieli czy planują otworzyć przedszkole. Cała grupa rodziców obecnych dwulatków, pozostałoby w naszym klubie, bez dłuższego zastanowienia się. Bardzo się nasze dzieciaczki lubią i ciocie też, więc rozstanie w przyszłym roku pewnie będzie bardzo trudne. Ola co rano biegnie do dzieci i popołudniami ciągle o nich mówi.
użytkownik usunięty
Wed, 09 Dec 2009 - 21:11
Arte piękne to Wasze zdjęcie
Nercia ja nie zauważyłam, żeby Hugo miał większy apetyt po tranie- niestety Ja właśnie się zastanawiam, czy zapisywać Hugo do państwowego przedszkola w marcu, czy olać i zostawić w obecnym. Hugo lubi swoje panie, ja jestem przedszkolem zachwycona, też mają ciągle atrakcje- raz w miesiącu przyjeżdża teatrzyk, a raz muzycy, mają rytmikę i gimnastykę, no i ciągle panie wymyślają coś fajnego i kreatywnego. Natomiast ciągle słyszę głosy, że chcę wychować dziecko pod kloszem, że prywatne przedszkole to żadna socjalizacja itd. Fajnie, że u Was zmienia się budynek i trzymam kciuki, żeby otworzyli przedszkole.
Truska to niech się Michał napstryka, bo ja by bardzo chętnie obejrzała Ciebie i dzieciaki, więc szykuj zdjęcie na pierwszą stronę i jakieś bonusowe.
madziatl
Thu, 10 Dec 2009 - 00:05
no to ja sie tylko odmelduje i ... dzieki wielkie Jully
Zelda
Thu, 10 Dec 2009 - 13:13
hej dziewczyny jestem dziś taka nerwowa że zaraz mnie rozniesie,wszystko mnie denerwuje delikatnie mówiąc posprzątałąm w domu,została łązienka,dzeci nakarmione więc idę z nimi na spacer,dzwoniłam do lekarza i mogę z Olusiem jak nie ma gorączki nercia ja najpierw kupiłam trana potem dopiero pytałam pediatrów którzy powiedzieli że oni nie "lubią" tranu bo po za właściwościami takim że dziecko przybiera na wadze nie mają żadnych,więc podawać żeby dziecko byo odporniejsze nie am sensu bo to nie działa...pytałam 4 różnych lekarzy.nasz powiedziała żebym dawała ale uważałą żeby hania nie przytyła za bardzo bo odchudzić dziecko jest bardzo trudno.jakby miała taką wagę jak Olcia to na pewno bym nie podawała.ja też popełniłam błąd bo źle doczytałam i zamiast łyżeczki podawałam jej łyżkę..mamy Mollers wieloowocowy,na butelce napisane jest że od 3 roku ale sprawdzaliśmy skład z tym cytrynowym który jest dla niemowląt dzieci i niczym nie się różni.farmaceutka powiedziała że można podać dzecko 2-letniemu.aha i jak dziecko nie lubi to nie zmuszać ,Hania uwielbiam co do apetytu to Hania nie ma większego,ale sam tran jako tłuszcz powoduje to przybieranie 1.10 ważyła 10,600 a teraz w poniedziałek tzj 7.12 12kg,a 10 dni wcześniej 11,500,więc licze na to że jednak geny ma po mojej rodzinie,bo jej ojciec jak miał 3 ,5 roku to ważył 13 kg i miał 92 cm,późno rósł . truska a te pastele miękko rysują? jully ja tez się zastanawiam nad przedszkolem,bardzo bym chciała żeby Hania JUŻ poszła ,mam nadzieję że mi ją przyjmą,wolę jednak państwowe to do którego ja chodziłąm bo jest więcej "atrakcji" niż w tym prywatnym które u nas jest. ok idę na spacer a ta mi się nie chce.......
kasiunia
Thu, 10 Dec 2009 - 16:02
jezus maria jully błagam zdejmij nasze zdjęcie z 1 strony... koszmarne jest postaram się coś nowego podesłać
madziatl
Thu, 10 Dec 2009 - 20:46
O rany alez dlugo nie moglam nic napisac postaram sie choc troche nadrobic zaleglosci poki co powiem wam co u nas. Oskar chodzi do zlobka, jest bardzo zadowolony, my tez, spedza tam wiecej czasu niz przedtem, bo pracujemy oby dwoje na caly etat ale nie wydaje sie zeby mu to specjalnie przeszkadzalo. w sumie bardzo dobrze zaadaptowal sie do wszystkich zmian poza jedna a mianowicie, ze prawie caly czas jest ciemno i ze nie da sie spedzac juz tyle czasu na dworze. z tym, ze jest ciemno jest najgorzej bo calkiem rozregulowalo mu to zasypianie wieczorem, w sumie chodzi marudny juz od 17-18 (przed wylotem z Hiszpani ciemno sie tam robilo przed 20 ) z reszta jakos sobie radzimy. co mnie cieszy najbadziej (bo tego sie najbardziej obawialam) to to, ze nie choruje (odpokac w co tylko sie da), generalnie chlopak dzielnie sie trzyma. a my ... coz pracujemy i staramy sie glownie w weekendy poznac nowe otoczenie. w sumie zadnych wiecej nowinek nie ma, Oskar wciaz mowi bardzo malo choc zaczyna juz coraz czesciej probowac powtarzac coraz wieksza ilosc slow zarowno po polsku jak i po hiszpansku bo w domu staram sie mowic do niego po hiszpansku wlasnie), wciaz sika w pieluchy i ciagnie smoka (to poki co mu odpuszczam, bo i tak chlopak sporo przeszedl ostatnio wiec najpierw niech sie zadomowi na dobre, potem przejdziemy do innych rzeczy). jest bardzo ruchliwy i nie bardzo interesuja go zabawy statyczne (czytanie, ogladanie ksiazek, ukladanku, malowanie ect ...), wytrzymuje zaledwie kilka minut gora. wciaz najlepsza zabawa sa auta wszelkiego rodzaju. nie mam pomyslu co by mu tu kupic pod choinke, kolejnego auta juz nie bardzo bym chciala bo ma ich sporo ale nie wiem co innego moglabym wymyslec na swieta wybieramy sie na Slask do rodziny to w sumie chyba na tyle, nic wiecej mi nie przychodzi do glowy co moglabym napisac ... poczytam zaleglosci to moze cos jeszcze dopisze pozniej
madziatl
Thu, 10 Dec 2009 - 20:47
aaa powiedzcie mi prosze ile placicie za zlobek i co jest w to wliczone
użytkownik usunięty
Thu, 10 Dec 2009 - 21:40
Ksiunia to czekam na nowe zdjęcie
Madziatl fajnie, że się zadomowiliście. Mam nadzieję, że w nowym roku uda nam się jakoś spotkać, skoro tak niedaleko teraz jesteś. Fajie by było. Co do żłobka, to nie wiem, czy ceny są takie same, bo Hugo chodzi do przedszkola, tylko takiego, które przyjmuje dzieci od 2 roku życia. Można w nim być do 18 (ewentualnie 19 po wcześniejszym uzgodnieniu i dopłacie 20zł) rano jest śniadanie, potem obiad i podwieczorek duży (specjalne diety oczywiście jeśli dziecko nie może czegoś jeść) Mają gimnastykę 2 razy a rytmikę 3 razy w tygodniu. W grupie mają chyba 7/8 dzieci i są dwie panie. Każda grupa ma swoją salę, do tego jest stołówka i sala zabaw (taka z małpim gajem jak jakiś fikoland). Przyjeżdżają do nich teatrzyki polskie i angielskie, są organizowane spotkania z ciekawymi osobami i ludźmi z różnych zawodów. Potem w starszych grupach jest angielski, plus można zapisać na balet, albo karate. Koszt to 1300zł miesięcznie. My jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego, wcześniej sprawdziłam różne i ceny mniej więcej podobne.
anax
Thu, 10 Dec 2009 - 22:07
Jully toż to majątek cały płacisz.cała moja wypłata.No ale jak jesteś zadowolona to dobrze. Madzia nie wiem jak jest w żłobku ale u nas w przedszkolu to koszty są takie mniej więcej. 4,50dzienne wyżywienie i media 120zł coś mniej więcej.rytmika angielski osobno płatne jakieś 30-40zł za semestr.
anax
Thu, 10 Dec 2009 - 22:08
Madzia musisz swój profil poprawić
użytkownik usunięty
Thu, 10 Dec 2009 - 22:51
Anax no dużo, ale to prywatne przedszkole, a one tyle niestety kosztują. Wcześniej mi mówiono, że do państwowego nie mamy szans się dostać, ale to podobno nieprawda, bo wcale nie jest tak źle z miejscami.
użytkownik usunięty
Mon, 14 Dec 2009 - 12:09
Co tu znowu takie pustki? My po weekendzie ciężkim, acz przyjemnym. W piątek byliśmy na urodzinach naszego przyjaciela, wróciliśmy o 4 rano w sobotę pojechaliśmy na ślub i wesele do Radomia, zostawiając młodego u mojej mamy, wróciliśmy w niedzielę i na takie świąteczne spotkanie poszliśmy do przyjaciół rodziny. Chyba jeszcze kilka dni potrzeba, żeby odespać ale bawiłam się świetnie. Kolejna impreza w czwartek, tym razem służbowa z firmy K.
A dzisiaj idziemy do młodego do przedszkola na spotkanie świąteczne, maluchy miały coś przygotować, ale pewnie nie dali rady, bo w zeszłym tygodniu tylko Hugo i jedna koleżanka z grupy byli w przedszkolu.
anax
Mon, 14 Dec 2009 - 16:54
Jully- u nas jest problem z miejscem w przedszkolu.Jak już wspominałam przedszkole mam na parterze. bliżej już mieć nie można i mam nadzieję że od września się karola dostanie,ale wiem że jak jedno z rodziców nie pracuje to marne szanse na przyjęcie. Domyśliłam się że przedszkole prywatne bo przecież dwulatki jeszcze do przedszkola nie chodzą.Ja jeszcze będę próbować zapisać Karole do domu kultury.Mają tam zajęcia 2 razy w tygodniu.opieka super,bez wyżywienia,rytmika angielski i inne zajęcia.i koszt też nieduży więc jak się do przedszkola nie dostanie to chociaż tam będę zawozić. To poimprezowałaś
Ja też wczoraj gości przyjmowałam.Dzieciaki kolejne paczki Mikołajowe podostawali i jest szaleństwo
A dziś zaszalałam.Pomyślałam że jak nie teraz to pewnie nieprędko mnie bedzie stać na nebulizator i kupiłam przez internet.Mam nadzieję że się sprawdzi i będę zadowolona
anax
Mon, 14 Dec 2009 - 16:56
Jully udanej zabawy w przedszkolu
Tusiol
Mon, 14 Dec 2009 - 17:15
Jully, nawet jak na prywatne to bardzo dużo. Może to warszawskie realia. Bartek chodzi do prywatnego przedszkola. Koszt miesięczny między 580-620 - zależnie od ilości obiadów + 20 zł komitet (na teatrzyki, wycieczki itd). Jasiu od września pójdzie też do tego przedszkola. Bardzo jesteśmy z niego zadowoleni. A najbardziej z angielskiego, który Bartek ma codziennie. Chociaż jak go zapisywałam nie dotarło do mnie, że to przedszkole językowe.
Madziatl, w końcu jesteś.
U nas Jachu zaczyna coś tam składać. No szału nie ma, ale łączy słowa. Nieskładnie, po swojemu więc kupa śmiechu, ale walczy. W ogóle mała gaduła z niego chociaż zasób słów marny. Ma chłopak parcie na mówienie, ale jeszcze język współpracować do końca nie chce. I póki co idzie w wadę wymowy - jak Bartek "t" zamiast "k" i "d" zamiast "g".
U Bartka jasełka 22 grudnia. Bartek będzie św Józefem. Póki co śpiewa mi kolędy na każdym kroku.
W tym tygodniu mały maraton dyżurowy, ale za to święta i sylwester w domu. Więc warto.
OLA77
Tue, 15 Dec 2009 - 10:00
w krakowie za prywatne płąci sie (przynajmniej w tych którymi byłam zainteresowana) jakieś 900zł + wyżywienie. Do państwowego będziemy starać się w marcu bo wtedy są zapisy. madzia jak wam się teraz mieszka? Dobrze że Oskar zaaklimatyzował się bo dla niego to zapewne największe było przeżycie.
najnowsza fotka Lenisławki:)
użytkownik usunięty
Tue, 15 Dec 2009 - 10:58
Anax Tusiol niestety ta cena to norma w Warszawie, za takie całkowite przedszkole, tańsze są kluby malucha, ale koło nas nie ma żadnego, zresztą zazwyczaj są do 14;30 maksymalnie, a jak mam zajęcia na uczelni to bym się nie wyrabiała z odebraniem młodego.
Ola piękną masz córeczkę wiesz ?
Tusiol tyle słów ile używa Jaś to naprawdę sporo, no i ta chęć mówienia chociażby po swojemu też pozytywna. Teraz Hugo bardzo ruszył z mową i widzę dzieciaki w przedszkolu u niego z początku roku, czyli ponad pół roku starsze od naszych dzieci, które mówią tylko mama, tata, tak i nie. Dosłownie ani słowa więcej. Hugo liter nie zamienia, tylko w niektórych słowach dodaje, albo odejmuje jakieś. Zresztą chłopak się wycwanił w mówieniu i jak jakieś słowo jest trudne po polsku to mówi po węgiersku np. zamiast huśtawka mówi węgierskie hinta itd.
Zelda
Tue, 15 Dec 2009 - 11:36
hej dziewczyny ja wczoraj sprzatałam w kuchni,wszędzie mam już klar tylko okna musze umyć ale tylko od wewnątrz bo zimno jest nie wiem poc o u Hani w komodach sprzatłąma jak ona sie co chwilę przebira i lata goła po domu i krzyczy Hanuś goja Hanuś goja a zmówieniem coraz lepiej ,tylko z zzazdrością o Olka coraz gorzej... Jully Hania tez miesza języki,ostatnio coś sobie w usta zrobiła i płacze i mówi mama ała mouth u nas przedszkole prywatne kolo 600-800zł anax u mnie jest to samo,oboje rodzice msza pracować,mam nadzieję że jakoś to sobie wykombinuję i Hans do przedszkola a Oli z nianią zostanie a ja chociaż na 1/2 pójdę bo zeświruję domu Ola ale Lenka juz duża baba ! madzia fajnei że Wam się układa Tusiol to Ci się udało z tym wolnym w święta i sylwestra a Ty już robiła specjalizaję?
OLA77
Tue, 15 Dec 2009 - 12:09
CYTAT(maja2006 @ Tue, 15 Dec 2009 - 13:36)
Ola ale Lenka juz duża baba !
a co masz na myśli????????
artemizja
Tue, 15 Dec 2009 - 14:09
U nas przedszkola prywatne koło 500-600 pln. Ja za klub malucha płacę 25 pln za 2h.
Krzysiek i Szymek wyjechali na tydzień w góry i zostaliśmy sami z Marcinem. Marcin odsypia. Już dawno tak dużo nie spał w dzień, Szymek mu zawsze przeszkadza (choć nie specjalnie). Ja tez odpoczywam. Muszę co prawda posprzątać na święta, ale dla mnie to i tak odpoczynek. W tym roku robię pierwszy raz Wigilię... Chłopaki mają wrócić w niedzielę. Mam nadzieję, że Szymek wytrzyma tak długo beze mnie, bo to jego pierwszy raz bez mamusi...
OLA77
Tue, 15 Dec 2009 - 15:00
ARTE OJ PODZIWIAM BO JA BYM SIĘ CHYBA ZAPŁAKAŁA:) powiem wam dziewczyny, że jestem pełna podziwu dla dziecia mego- ona ma taka łatwośc przyswajania sobie róznych piosenek i wierszyków, że jestem w szoku. Usłyszy kilka razy jakiś tekst czyt. wierszyk, piosenkę i zaczyna śpiewać, mówić. Szliśmy w niedzielę na urodzinki i uczyliśmy ją STO LAT...., kilka razy zaśpiewaliśmy i lenka zaczęła ją sama śpiewać. Pewnie że nie cały tekst, ale... każdego dnia zaskakuje mnie swoim zachowaniem, swoimi dialogami z lalami, misiami. No dumna jestem z niej jak fiks:)
Zelda
Tue, 15 Dec 2009 - 15:39
CYTAT(OLA77 @ Tue, 15 Dec 2009 - 12:09)
a co masz na myśli????????
to że duża juz jest a tak niedawno pisałaś że urodziłaś Arte,ja powoli zaczynam myślec o pracy jakiejś..świruje w domu,nic mi sie nie chce,nawte bawić z Hanią,potrzebuję odskoczni na kilka godzin...
OLA77
Tue, 15 Dec 2009 - 15:41
no majeczka bo już myślałam, że chcesz mi powiedzieć że Lenka to kawał baby bo utyta:) oj nerwy bym miała:)
użytkownik usunięty
Tue, 15 Dec 2009 - 15:47
Ola Lenka wygląda na starszą niż jest, ale to chyba te włosy.
Arte nie martw się o Szymka tylko wykorzystaj ten czas dla siebie (wiem, że i tak ciężko przy maluchu, ale zawsze ), ja już 2 razy wyjechałam bez juniora i bardzo dobrze mi to robiło zawsze
Tusiol
Tue, 15 Dec 2009 - 19:56
CYTAT(artemizja @ Tue, 15 Dec 2009 - 14:09)
Mam nadzieję, że Szymek wytrzyma tak długo beze mnie, bo to jego pierwszy raz bez mamusi...
On wytrzyma. Ciekawe, jak Ty .
Jak dla mnie to takie chwilowe rozstania są wręcz niezbędne dla zdrowia psychicznego całej naszej czwórki. W przeróżnych konfiguracjach moga być. Zawsze tęsknię, ale dobrze to nam robi.
Fakt, Lenka chyba przez dłuuugie włosy wygląda na taką dużą w sensie starszą dziewczynkę.
Tusiol
Tue, 15 Dec 2009 - 22:06
CYTAT(maja2006 @ Tue, 15 Dec 2009 - 11:36)
Tusiol to Ci się udało z tym wolnym w święta i sylwestra a Ty już robiła specjalizaję?
Robię. Jestem w trakcie. U mnie wszystko z uwagi na dzieci rozciągnięte w czasie. Poza tym sama specjalizacja bez poślizgów trwa 5 lat. A dyżury udało się - są młodsi w klinice i im przypadła ta przyjemność obstawienia świąt.
użytkownik usunięty
Wed, 16 Dec 2009 - 10:54
Marta a z czego robisz specjalizację? Gdzieś kiedyś już mówiłaś, ale zapomniałam.
Jutro mam egzamin i nie chce mi się uczyć jak nie wiem. Kto to miesiąc przed sesją wymyśla egzaminy
Tusiol
Wed, 16 Dec 2009 - 15:44
CYTAT(jully @ Wed, 16 Dec 2009 - 10:54)
Marta a z czego robisz specjalizację? Gdzieś kiedyś już mówiłaś, ale zapomniałam.
Choroby wewnętrzne. Nie mylić ze specjalizacją z medycyny rodzinnej.
madziatl
Wed, 16 Dec 2009 - 21:45
no to z tym naszym zlobkiem nie jest tak zle jak myslalam (znaczy myslalam, ze trafilismy do najdrozszego w okolicy), placimy 890 zl. miesiecznie i w tym jest juz wszystko (rytmika, angielski, wycieczki, nawet prezenty na Mikolajki)
tez chcialabym moc wyslac gdzies Oskara i pobyc choc troszke bez niego (no tego szalenstwa gdy zostawilismy go z moimi rodzicami na dwa dni zeby tutaj wszystko zalatwic to nie licze, bo nie mielismy wtedy czasu nawet w tylek sie podrapac ) ale moze beda jakies okazje, w sumie to Oskar bardzo szybko i bezproblemowo zaakceptowal moich rodzicow (a glownie upodobal sobie mojego ojca) wiec mamy nadzieje moc to wykorzystac raz na jakis czas
użytkownik usunięty
Wed, 16 Dec 2009 - 22:22
Madziatl no teraz będziesz miała łatwiej ich wykorzystać, a przy okazji dziadkowie po nadrabiają czas, kiedy byliście daleko Cenę za przedszkole macie dobrą, bo za to samo płacicie 4 stówy mniej, więc fajnie.
A jak się Wam pracuje i aklimatyzuje? W nowym roku koniecznie jakieś spotkanie zorganizujmy.
Tusiol
Fri, 18 Dec 2009 - 15:13
Siedzę w pracy i liczę godziny do końca dyżuru. I potem spokój aż do przyszłej niedzieli. Tyle dni w domu - aż Bartek nie wierzy. A jeszcze na 2 ostatnie dni grudnia wzielam urlop .
anax
Fri, 18 Dec 2009 - 16:24
Tusiol- no to masz się z czego cieszyć tyle wolności. Madzia to fajnie że już zadomowiliście się w Polsce Nie pamiętam czy pisałaś gdzie pracujecie.Czy w jednej firmie?
zrobiłam rodzinie prezent i kupiłam nebulizator jak już pisałam.Powiedzcie mi ile lejecie do niego płynu(czym inhalujecie) na inhalacje i ile średnio inhalujecie minut i razy dziennie.narazie wypróbowałam na wodzie mineralnej.
Tusiol
Fri, 18 Dec 2009 - 16:46
Anax, inhalujesz albo samą solą fizjologiczną 0,9%. Ja leję samej soli tak 2-3 ml. Leki dodaje w zależności od potrzeby. Mucosolvan, jak zaleganie wydzieliny w drzewie oskrzelowym. I to też nie zawsze, bo czasami luźną wydzieliną chłopaki zalewają mi się. Berodual, Atrovent, Pulmicort itd jak mają świsty.
Jednak na sam katar daję z reguły tylko sól.
Inhaluję tak długo, jak długo idzie para.
Jak często. To zależy. Mucosolvan z reguły 2-3 razy dziennie najdalej do 16. Wszystkie leki rozkurczające oskrzela zależnie od potrzeby, stężenia leku, dawki dobowej itd. Ale jeśli leki będziesz stosować to i tak pod kontrolą lekarza. A co do samej soli to jak naprawdę gęsty, zielony katar to do kilku razy na dobę.
madziatl
Fri, 18 Dec 2009 - 21:06
Jully no ja tez liczę na jakieś spotkanie
Tusiol no to prawdziwe szaleństo cię czeka ale to fajnie, należy ci się troche odpoczynku. bawcie sie dobrze
Anax tak, pracujemy w tej samej firmie, to dość duża firma budowlana, P jako budowlaniec pracuje w swoim zawodzie, choc tym razem posadzili go w biurze i ma kontrolować budowy a ja tez pracuje w zawodzie (po latach) w dziale finansowym (w rozliczeniach)
no i skończyły się wakację, Oskara rozkłada od dziś rano (i tak dluugo wytrzymał moim zdaniem) i P przy okazji też (no ten ma juz ponoć angine). Oskar zaczął gorączkować no i w sumie oprócz tego nic specjalnie mu nie dolega (no pokapuje troche z nosa i od czasu do czasu zakaszle, ale bez tragedii) ale lekarz dopatrzył sie zaczerwionego gardła i powiększonych węzłów więc (przypuszczam, że na wszelki wypadek) przywalił antybiotykiem mam nadzieje tylko, że na tyle skutecznie, że do Świąt wydobrzeje, bo w środę chcemy uderzyć na Śląsk
anax
Sat, 19 Dec 2009 - 11:18
Madzia zdrówka dla Oskara i męża. To fajnie że pracujecie w jednej firmie. Tusiol- dzięki za wyczerpującą odpowiedz.skromnie powiem że liczyłam na twoje zdanie a co myślisz o solance termalnej do inhalacjii.Czy można coś takiego też stosować?
Ja kończę porządki w domu.I powiem wam że szlak mnie trafia bo wszystko robię sama.No z Szymka pomocą odgruzowałam jego pokój.Mąż jak zwykle mi nie pomaga,no tak prawie cały czas w pracy.Dziś wraca wcześniej i mówiłam mu wczoraj że ma dywany wytrzepać to marudzi.Ale i tak już złożone czekają na niego.
Swiąteczne dania przygotowuję sama bo już drugi rok robimy sami sobie.ale w tym roku wogóle się nie staram. będzie filet rybny z ziemniakami lub hałką i surówka, barszcz biały z grzybami i ziemniakami i barszcz czerwony z uszkami chyba kupnymi ale coś słyszalam że teściowa może da to zobaczymy. I obowiązkowo kompot z suszonych owoców. W zeszłym roku miałam jeszcze krokiety z kapustą i grzybami ale nie bardzo mieli siłę na zjedzenie więc w tym roku tylko to i pewnie szarlotkę upiekę bo ją to wszyscy chętnie zjedzą.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.