To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

˙·٠•●♥ Wrześniaczki VI ♥●•٠·˙

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31
Kitka*
Agnieszka, może to niespanie Tomka jest przejściowe? Niedawno byłam prawie pewna, że Majka zakończyła dzienne drzemanie, a tym czasem po jakimś tygodniu przebojów, wszystko wróciło do normy i ok 12.30 zasypia bez większych problemów. A Tomek dużo spał, więc dziwne, że tak nagle mu się odmieniło. Dominik też potrafił w dzień przespać nawet 4 godziny i swoje musiał odespać do 3 r.ż.

Co do przekłuwania uszu, jestem przeciwna. Przecież to boli 37.gif A Majka z tego nie miała by nic, przecież nie ma jeszcze świadomości swojego wyglądu. Jak sama będzie chciała, to pomyślimy icon_smile.gif

Mocno, mocno trzymam kciuki, żeby przestało już lać. Nawet u nas mnóstwo wody napadało, a nie wyobtażam sobie, co się dzieje na południu Polski icon_sad.gif
Martalka
CYTAT(Kitka* @ Wed, 19 May 2010 - 12:32) *
Co do przekłuwania uszu, jestem przeciwna. Przecież to boli 37.gif A Majka z tego nie miała by nic, przecież nie ma jeszcze świadomości swojego wyglądu. Jak sama będzie chciała, to pomyślimy icon_smile.gif


no ja też. Jak się córce zachce za x lat- to proszę bardzo icon_smile.gif
Kitka*
Mam sukienkę ciążową, taką ogrodniczkę z regulacją na guziki, ale koleżanka mi ją poplamiła i naszyłam na plamy kwiatki, więc nie wiem czy byłabyś zainteresowana.
Martalka
aż 5 nas się dzisiaj zebrało w tym samym czasie icon_biggrin.gif
Kitka*
CYTAT(Martalka @ Wed, 19 May 2010 - 14:39) *
aż 5 nas się dzisiaj zebrało w tym samym czasie icon_biggrin.gif

Chyba pora popołudniowej drzemki naszych łobuzów icon_biggrin.gif
Bo jak "szkodnik" nie spi, zaraz mi się na kolana ładuje.
Julcia_
kochane jesteście przytul.gif
Martalka mam wzrostu 167
jakby Wam sie chciało pomierzyć albo fotki wstawić to byłabym wdzięczna blagam.gif

Inkusia dzięki muszę zajrzeć na ten wątek i pomierzyć

na razie niby jeszcze brzuch mały (tzn wcale ale wkrótce urośnie) ale biodra, pas sie poszerza i już sie w spodnie zaczynam nie dopinać 21.gif
tak na teraz jak jest ciepło i lato to mam ciuchy -2 sukienki i 3 bluzki i 2 pary rybaczków na gumce (ostatnei 2 miesiace chodziłam w jednej sukience i wkostiumie kąpielowym siedizłąm na podwórku)
a teraz lipa najgorzej na chłodniejszą pogodę teraz, lub na jesieni
najbardziej to te spodnie z panelem elastycznym bym chciała ..bo miałam ale pożyczyłam a koleżanka w Irlandii jest 21.gif
a do pracy by były najlepsze..koszule mam 2 do nich dłuższe i rozszerzane
w sumie jakaś spódniczka też by sie przydała
bo inaczej na miasto do pracy inaczej po domu
Julcia_
a w ogóle już ledwo siedzę w pracy bo jutro na to USG po pracy jedziemy i już sie nie mogę doczekać..jak ten czas sie dłuży jak sie na coś czeka
chyba najgorsze to czekanie na pierwsze USG żeby było wiadomo ze dzidzi jest i dobrze zagnieżdżone i już sie można było z komuś podzielić tą wiadomością
Agnieszka Kamila
ja pamiętam ze się nikomu nie chciałam chwalic ale sie bałam ze i tk mama się zorientuje więc powiedziałam

No i dzisiaj tomek zasnął i spi juz pół godziny icon_smile.gif, fakt jednak jest taki ze jak nie spi w dzień to o 20,15 mam juz luzy po pada, ale wytrzymac z nim do tej 20 to makabra
aniusia24
Julcia jesli chodzi o ochraniacz to my mamy ten sam od urodzenia oliwci kilka razy go prałam razem z baldachimem i jest ok kupiliśmy go w sklepie niemowlęcym odrazu w komplecie z poscielką i baldachimem ale wtedy były tez takie na allegro jest z firmy sophie.

jesli chodzi o przekłuwanie uszu to powiem wam że troche widziałam bo przez jakiś czas pracowałam w salonie kosmetycznym i sama też przekłuwałam uszy takim małym dzieciaczkom ok 2lat i powiem wam że w większości to dzieci same chciały te kolczyki bo mama ma lub siostra itp i to co ja widziałam to niebył długi płacz dosłownie chwila,niektóre tylko pisneły my mieliśmy taki preparat który znieczulał,mroził uszy i niebolało,a pistoletem to jest tylko chwila że nawet nic się niepoczuje, a jakie były dumne te maluszki jak przed wyjściem patrzyły w lustro...
My oliwce tez przekłujemy gdzies może w czerwcu,kupiłabym sama ten pistolet bo umiem się nim obsługiwać ale jest drogi bo ok 250 zł a tak pójdziemy do znajomej kosmetyczki i zapłacimy ok30zł a wy ile płaciliście?
aniusia24
a to oliwia z dziś ależ u nas dziś grzało aż ciężko bylo wytrzymać na słońcu












a to oliwcia w swojej piaskownicy






chaton_ania
Anusia gdzie Ty mieszkasz?? Skad masz taka fajna pogode. W Poznaniu dzisiaj bylo cieplo, ale pochmurnie... A Oliwia przepiekna. I te ciemne oczy (moje marzenie).

Ja uszy Oli chce przekluc na dniach... mam znajoma ktora to zrobi, a tak to u nas przebijanie ok 40 zl kosztuje.
Kitka*
CYTAT(aniusia24 @ Wed, 19 May 2010 - 20:11) *
jesli chodzi o przekłuwanie uszu to powiem wam że troche widziałam bo przez jakiś czas pracowałam w salonie kosmetycznym i sama też przekłuwałam uszy takim małym dzieciaczkom ok 2lat i powiem wam że w większości to dzieci same chciały te kolczyki bo mama ma lub siostra itp i to co ja widziałam to niebył długi płacz dosłownie chwila,niektóre tylko pisneły my mieliśmy taki preparat który znieczulał,mroził uszy i niebolało,a pistoletem to jest tylko chwila że nawet nic się niepoczuje, a jakie były dumne te maluszki jak przed wyjściem patrzyły w lustro...
My oliwce tez przekłujemy gdzies może w czerwcu,kupiłabym sama ten pistolet bo umiem się nim obsługiwać ale jest drogi bo ok 250 zł a tak pójdziemy do znajomej kosmetyczki i zapłacimy ok30zł a wy ile płaciliście?

Aniusia, pozwól, że się z Tobą jednak nie zgodzę icon_smile.gif
2-letnia dziewczynka jeszcze nie wie czego chce, jest nieświadoma tego, co się z nią będzie robić u kosmetyczki. Oczywiście, ja wiem, że to jest krótki ból... Jednak chodzi mi o to, że te kolczyki mamusie zakładają tak naprawdę dla siebie, nie dla dziecka, nie dla jego zadowolenia czy dumy, tylko dla swojej satysfakcji, dlatego jestem przeciwna. Dziecko na tym nic nie zyskuje, bo nie ma jeszcze poczucia czy coś jest ładne, czy ono jest ładne w tych kolczykach, a jednak zadaje się mu ból zupełnie niepotrzebnie, moim zdaniem, a potem wszystko musi się zagoić, co też pewnie nie zawsze idzie tak gładko.
Dlatego nikt mnie nie przekona do dziurawienia dziecka wbrew jego woli icon_wink.gif Jesli Majka chciałaby mieć w przyszłości kolczyki, to proszę bardzo, ale będzie uprzedzona z czym to się wiąże i wtedy niech podejmuje decyzję. Z 2-latkiem jednak ciężko to obhafać icon_wink.gif
Takie jest moje zdanie icon_biggrin.gif

A co do zdjęć, to są przepiękne! Nie mogę się nadziwić, jak Oliwia pięknie pozuje. icon_smile.gif
Martalka
Kitka, znowu się podpiszę icon_wink.gif
Dwulatek, a nawet sześciolatek wiele może chcieć i pragnąć, nie zdając sobie zupełnie sprawy z tego z czym to się wiąże.
Ja dorobiłam się dziur dopiero w 8 klasie i jakoś z tego powodu nie ucierpiało moje piękno 06.gif
A.L.
A po co "upiekszac" Oliwke jak ona bez tych kolczykow piekna jest?
Nie zadawaj jej bolu, niech sobie zrobi te kolczyki, jak juz bedzie swiadoma ze na bank tego chce.

Howgh.
aniusia24
aniu my mieszkamy na warmi i mazurach blisko olsztyna,ale u nas tez padało ale wczoraj to było bardzo ciepło że niewiem.
no cóż do kolczyków zawsze znajdą sie przeciwnicy jak i zwolennicy,ja np miałam przekłuwane w 4klasie i byłam zła bo moje inne kolezanki już miały od małego a ja chciałam i się zbierałam bo się bałam ale wkońcu się odwazyłam...wydaje mi się tez że takie dziecko jak jego mama ma kolczyki to już go to interesuje co to jest i czemu ono niema a jeśli mama nienosi to niewidzi...

Oliwka wogóle teraz tak wszystko nasladuje,jak podcinałam sobie grzywkę to ona pokazuje na swoją grzywkę i mówi cik cik cik 06.gif
albo jak wkłada dezodorant pod pache...
Martalka
CYTAT(aniusia24 @ Thu, 20 May 2010 - 07:30) *
...wydaje mi się tez że takie dziecko jak jego mama ma kolczyki to już go to interesuje co to jest i czemu ono niema a jeśli mama nienosi to niewidzi...


Przyznam, że nie rozumiem tego fragmentu. Znaczy, nie umiem odszyfrować o co chodzi...
ale jeśli chodzi o pierwszą część: "wydaje mi się tez że takie dziecko jak jego mama ma kolczyki to już go to interesuje co to jest".... to mam pytanie: w takim razie jaki jest sens kolczykowania

CYTAT(aniusia24 @ Thu, 20 May 2010 - 07:30) *
Oliwka wogóle teraz tak wszystko nasladuje,jak podcinałam sobie grzywkę to ona pokazuje na swoją grzywkę i mówi cik cik cik 06.gif
albo jak wkłada dezodorant pod pache...


Mój Damian jak M pali papierosa, też mówi "pfffff, pfffff" (a potem dodaje "ble" bo tak go nauczyłam) i woła na kawę "da kafka, da kafka dzidzi" tylko co z tego? icon_wink.gif Mam mu dać, bo tak lubi naśladować?
Powtórzę się przed kilku postów: dziecko może wiele chcieć i pragnąć.
I oczywiście każdemu podoba się co innego, i ma do tego prawo. Tylko po co motywować to tym, że dziecko CHCE??? To mama bardziej chce, nie dziecko icon_smile.gif IMO
an.tośka
CYTAT(Martalka @ Wed, 19 May 2010 - 23:36) *
Kitka, znowu się podpiszę icon_wink.gif
Dwulatek, a nawet sześciolatek wiele może chcieć i pragnąć, nie zdając sobie zupełnie sprawy z tego z czym to się wiąże.


I ja się podpiszę choc nie mam "na stanie" dziewczynki. Poczekałabym aż sama zdecyduje świadomie.
A że dzieci naśladują dorosłych i chcą to co oni to nie znaczy, że muszą to dostać/zrobić itp. Krzesim wczoraj koniecznie chciał pić piwko z J nienie.gif i co z tego. że chciał???????? Musi jeszcze poczekać -naście lat 04.gif

Oliwka jak zawsze przecudnie pozuje, taka dama z niej 06.gif
A pogody zazdroszczę, u nas juz dzis nie pada ale czekamy na fale kulminacyjną na Odrze 21.gif
an.tośka
O widzę, że juz mnie Marta (jak zwykle) wyprzedziła w podobnych wywodach 37.gif
Kitka*
Martalka, Aniusi chyba chodziło o to, że jak mama nie nosi kolczyków, to dziecko nie wie, że coś takiego istnieje i że też by "chciało". Piszę chciało w cudzysłowie, bo jednak chcenie 2-latka, a chcenie dorosłej osoby, to moim zdaniem całkiem co innego. I owszem, mama CHCE tych kolczyków dla swojego dziecka, a dziecko nie ma tak naprawdę z tego nic poza nieprzyjemnym przeżyciem i stresem. Małym, bo małym ale jednak.
A tak w ogóle, to ja nie wiedziałam, że kolczykowanie małych dziewczynek jest takie popularne icon_eek.gif Szczerze mówiąc, gdyby ta kwestia nie została poruszona na forum, do głowy by mi to nie przyszło.

U nas dziś cieplutko i nawet słońce świeciło. Świeciło, bo już nie świeci icon_rolleyes.gif Ale przynajmniej trochę w ziemi podłubałam.
Inkusia
U nas za to rano popadało a teraz słońce świeci i jest nawet ciepło icon_smile.gif
Agnieszka Kamila
ja baaardzo chciałam kolczyki przekłułam uszy w 2 klasie podstawówki bo bardzo chciałam przed komunią i płakałam ze na komunię mam te pistoletowe kolczyki a nie prawdziwe złote, na komunię dostałam 2 pary złotych kolczyków po babci w spadku ( dosłownie) miałam trzecią parę, a teraz się zastanawiam po co mi był ten cyrk, kolczyki noszę zadko w swojej kasetce mam 5 par takich samych srebrnych wkrętekpo 5 zł (takich mini mini co ich nie widać prawie) tylko po to ze jak jeden się zgubi to dopasujję z kolejnego zestawu i tylko po to zeby mi dziurki nie zarosły , ostatni raz kolczyki miałam ubrane na własnym ślubie, niewygodnie mi w nich w szczególnosci ze się spi, jak nie spię w kolczykach to zapominam ich ubierac rano i koło się zamyka, właściwie to te dziurki to tylko problem dla mnie bo nawet jak przyrosną to widać ze są były ??!!
na dzień dzisiejszy uważam ze kolczykowanie dzieci jest prymitywną pozostałością po przodkach, jakies pierwotne rytuały, my nie uważamy ze kolczykowanie jest złe a w afryce ktos nie uważa że zakładanie obręczy na szyję zeby ją wydłużyć jest złe, chociaz my patrzymy na nich z boku jak na dziwoloągów
Chociaz jak sobie pomyslę głębiej to robienie makijaży tez jest prymitywne dokładnie z tych samych powodów ( barwy wojenne i inne rytuały plemienne)

ale oczywiscie nie wnikam i nie neguję jak ktos przekłuwa dziecku uszy bo to jego biznes
Kitka*
Agnieszka, ja też miałam przekłuwane uszy w okolicach I Komunii. Nie pamiętam czy bardzo tego chciałam, chyba chciałam skoro dałam się pokłuć przez babcię i ciocię (każda robiła jedno ucho 37.gif ) Potem mi się trochę paprało, bo to nie było to, co teraz u kosmetyczki-igła, ziemniak (nie pamiętam po co) i jedziemy z koksem diabel.gif
Kolczyków nie noszę od czasu, jak zgubiłam jednego 15 lat temu. Ale chciałabym znowu spróbować, bo mi się to podoba. Np. moja mama nosi takie dyndające i wg. mnie ładnie to wygląda icon_biggrin.gif Tyle, że pewnie uszy mnie będą bolały, poza tym nie mam nawyku, więc będę zapominać.
A, pewnie coś jest w prymitywiźmie upiększania się icon_wink.gif Jeśli jednak nie ma w tym przesady, to wszystko ok. icon_smile.gif
Martalka
Mi się podobają też te dyndające, ale w miarę proste w formie. Iskierka miała się pochwalić swoimi dziełami. Może bym coś nabyła dla siebie. 06.gif
Mam dwie pary takich "robionych", i parę złotych zwykłych kółek (jak widać całe mnóstwo!) Noszę.... raz na ruski rok 37.gif


chaton_ania
Ja tez czekam na pokaz Iskierki dziel. Moze sobie kupie cos icon_smile.gif
Agnieszka Kamila
ja nie wiem gdzie ta kasa się rozpływa, tzn wiem bo sobie wszystko zapisuję, ale nie dziwi mnie juz ze te nasze chłopy pytają z wyrzutem "na co ty tyle pieniędzy wydajesz?" zdecydowanie kasa z portfela ucieka za szybko. Jak zobaczyłam dzisiaj stan konta to pobiegłam kupic Tomkowi buty bo taki miałam plan na ten miesiąc, wystraszyłam się ze go nie zrealizuję jesli się nie pospieszę.

No i wkurzyłam się i w przyszłym miesiącu kupuję firany do kuchni, bo juz patrzec nie moge na te szmaty ( dosłownie) powiązane i poprzypinane do patyczków od zazdrosek zeby jako tako firany udawały. Na szczęscie w kuchni mam tylko 2 okna 90 cm więc nie powinno mnie to dużo kosztować, na karmisze naciągnę małża
semi
ja jeszcze odnośnie kolczyków u takich małych dzieci - poza tym, że wg mnie jest to bezsensowne zadawanie dziecku bólu (nawet jeśli trwa on tylko chwilę, to jest to jednak ból) widze jeszcze ryzyko pociągnięcia, szarpnięcia, skaleczenia tego ucha. Nie mówiąc już o ewentualnym połknięciu kolczyka, gdyby udało sie go wyciagnąć. Tosia jest zafascynowana moimi kolczykami. Ale swoje własne będzie miała dopiero wtedy, kiedy swiadomie o nie poprosi.

Oliwka jest śliczna, żadne kolczyki jej nie potrzebne;)
Julcia_
dziewczynki byłam wczoraj u lekarza i na USG
fajny facet (robił mi 1 cesarkę ale go nie znałam wtedy)
teraz maż ma u niego znajomości-przez BHPowca co pracuje z nim i w szpitalu
też nas super traktował przez to -mąż był ze mna w gabinecie of cors
a co najważniejsze wynik USG :7tc, dzidziusiowi serduszko bije wszystko ok ma 0,66cm
jestem super happy i kamień spadł mi z serca 06.gif

choć znowu mam mdłości rano i nie mogę sie do tej pory zebrać do śniadania 41.gif


najlepiej bo lekarz chciał mnie położyć na 2 dni do szpitala na kompleksowa diagnostykę ciąży z hormonami i badaniami żebym nie musiała płacić bo na jego skierowanie z prywatnego gabinetu jest płatne skierowanie
ale jak mam dziecko w domu i pracuje to nie bardzo
i albo wysępię ew ośrodku zdrowia skierowanie na badania albo pójdę prywatnie

chciałam wstawić fotke z USG ale mi imageshack nie chce tif załadować 21.gif
Kitka*
Julcia, super, że się wszystko potwierdziło! icon_smile.gif
Niech rosnie zdrowo!!!
iskierkaSG
Opisałam się i wcięło mi posta... 21.gif
Więc tak w skrocie.
Ja nie uważam, zeby robiła Agacie krzywde przekłuwając jej uszy. Przyjęłam to za pewnik, jak będę miala corkę, to będzie nosiła kolczyki. Wydaje mi się, ze nie można porownywac przekłuwania uszu do chęci picia alkoholu czy palenia papierosów przez dzieci (chodzi mi o Wasze przyklady) do przekłuwania uszu, bo wtedy wszystkie zaklady kosmetyczne trzeba by było obkleić napisami "kolczykowanie zabija" 03.gif

Kitka przyzwyczaiłabyś się do kolczyków 04.gif Ja kiedys nosilam tylko jedne, zlote. Odkąd sama robie to codziennie zakladam inne 04.gif

Marta zdjęcia zrobiłam już dawno, dawno, czekają w aparacie 03.gif Teraz popołudniami nie mam czasu zasiąść przy komputerze, bo przeważnie jestem na dworze z Agatą, a wieczorami kiedy ona spi robie kolczyki 04.gif

Julcia super, ze wszystko jest ok. Niech Fasolka zdrowo rośnie &&&&&&&&7

Martalka
CYTAT(iskierkaSG @ Fri, 21 May 2010 - 12:23) *
Opisałam się i wcięło mi posta... 21.gif
Więc tak w skrocie.
Ja nie uważam, zeby robiła Agacie krzywde przekłuwając jej uszy. Przyjęłam to za pewnik, jak będę miala corkę, to będzie nosiła kolczyki. Wydaje mi się, ze nie można porownywac przekłuwania uszu do chęci picia alkoholu czy palenia papierosów przez dzieci (chodzi mi o Wasze przyklady) do przekłuwania uszu, bo wtedy wszystkie zaklady kosmetyczne trzeba by było obkleić napisami "kolczykowanie zabija" 03.gif


no ale nikt nie chce udowodnić, że kolczyk = piwo i faja icon_smile.gif
Tylko, że dziecko ma w tym wieku różne chcenia, ale nie wie co jest co tak naprawdę, co się stanie jak wypiłoby piwo, albo co będzie czuło mając świeżą dziurę w uchu, albo jak kiedyś ktoś je szarpnie, nawet ubraniem.
No, ale Was Iskierko te chcenia dzieciowe nie dotyczą w tym przypadku, bo sama przyznałaś, że uznałaś za pewnik, że mała będzie miała kolczyki, więc jej wyboru nie dajesz. Jeśli wiesz o co mi chodzi.... przykład z piwem do was się w takim razie nie odnosi.
I właśnie to mi się nie podoba. Przekłuję uszy bo JA postanowiłam, MNIE się tak zachciało i już. No, ale w sumie podziwiam za wyłożenie kawy na ławę, a nie motywowanie "bo jej się taaak strasznie bużuteria podoba" 08.gif
Przypomina mi się moja kuzynka, która zachodząc ciążę kupowała wszystko w kubusie puchatki "bo postanowiłam, że moja córka będzie lubiła kubusia puchatka"... widzę pewną analogię... z tym że kubuś nie ingeruje w ciało jednak...


Julcia, super icon_biggrin.gif Oby tak dalej !!! Gratuluję wizyty.




iskierkaSG
CYTAT(Martalka @ Fri, 21 May 2010 - 15:21) *
I właśnie to mi się nie podoba. Przekłuję uszy bo JA postanowiłam, MNIE się tak zachciało i już. No, ale w sumie podziwiam za wyłożenie kawy na ławę, a nie motywowanie "bo jej się taaak strasznie bużuteria podoba" 08.gif
Przypomina mi się moja kuzynka, która zachodząc ciążę kupowała wszystko w kubusie puchatki "bo postanowiłam, że moja córka będzie lubiła kubusia puchatka"... widzę pewną analogię... z tym że kubuś nie ingeruje w ciało jednak.


Nie będę mówić, ze nie podoba mi się kiedy dziewczynka ma przekłute uszy, skoro mi się podoba. 06.gif Jako dziecko sama marzyłam o tym, żeby nosić kolczyki i wydaje mi się (oczywiście to moja subiektywna opinia), że wlaśnie male dziewczynki to male kokietki, lubią biżuterię, przebieranki, buty na obcasach, chcą być takie jak mama. Marta nie przesadzaj, ze dwie dziurki w uszach to takie ogromne ingerowanie w cialo. Chyba za bardzo roztrząsacie zbyt błahy temat. Kolczyki zawsze można wyjąć, a Kubusia ktory zaingerowal w umysl nie...
A czy przekłucie uszu w wieku szkolnym jest bezpieczniejsze? Wtedzy dziecko biega do szkoły, z innymi dziecmi, ma lekcje wf itp.
A myślicie ze kilkulatka jest az taka swiadoma swoich decyzji? Czy będzie juz swiadoma koncekwencji przeklucia uszu na jej wyraźną prośbe? Nie sądzę.
A poza tym z tego co wszyscy doskonale wiemy, młody organizm łatwiej się regeneruje, więc uszy szybciej się zagoją. Ponadto często słychac opinie, ze dzieci łatwiej zapominają bol.
Generalnie, ja uwazam, ze decyzja o przekłuciu uszu powinna być podjęta indywidualnie, nie tylko dlatego, ze ktoś ma takie widzimisię, i nie tylko dlatego,z e to jest modne.
Ja już podjęłam decyzję w imieniu mojego dziecka (tak jak to robią miliardy rodzicow codziennie). A to dlatego, ze, uważam że Agata ma wysoki prog odpornosci na ból, należy do żywotnych, zdrowych dzieci. Wydaje mi się, ze łatwiej dopilnować wygojenia uszu teraz, kiedy jest w domu pod opieką babci lub rodzicow, no i uważam, ze nie narażę jej na traumatyczne przeżycia. A wracając do Kubusia, to w przypadku opisanym przec Ciebie moze on być traumatycznym przeżyciem. Nie widzę analogii.
Julcia_
ale żeście sie uczepiły tematu
ja jako mama chłopca nie mam tego problemu to i nie mam zdania
może rzeczywiście trochę za młode te nasze dziewczynki na to ale chyba bardziej w kwestii bezpieczeństwa -najbardziej bym sie bała ze wyciągnie i zje kolczyka
bo nie wiem czy aż takie to straszne jak coś robimy z dzieckiem bo nam sie podoba nie jemu(bo jest za małe żeby mieć własne zdanie(apropo Maciek nauczył sie nowych słów"nie chce"więc chyba coraz bardziej świadomy się robi 37.gif )
a myślę ze jak iskierce sie podoba jej córka z przebitymi uszami to jest ok i już
i chyba juz za dużo tej kwestii zostało powiedziane

ps:dzięki za gratulacje
ale mdłości powoli mnie wykańczają 41.gif 21.gif
a tak sie cieszylam z Maćkiem w ciąży ze mnie ominęły
Agnieszka Kamila
to chyba jest tak ze zawsze rodzice decydują ze dziecko coś ma mieć lub nie, trudno jest pytać nienarodzone jeszcze czy posciel ma byc różowa czy zielona i w jakich kolorach chciałoby się ubierac, tak samo trudno nawet z dwulatkiem rozmawiac o kolczykach czy czymkolwiek innym . Swoją drogą ja nie postanowiłam ze Tomek będzie lubił kubusia puchatka, ale świadomie tez postanowiłam ze nie będzie go miał w pokoju ani zadnej rzeczy z nim związanej, i co i psinco nadostawał zabawek bluzeczek i innych , to ja decyduję o kolorach ścian kolorach mebli dekoracjach, nie pytając o zdanie kierując się tylko i wyłącznie własnym gustem i wyobrażnią. z tego punktu widzenia kolczyki są ok

julcia gratuluję i zazdroszczę,

ja chwilowo ( mam nadzieję) nie mogę "unieszczęsliwic" męża dzieckiem. Sprawa się wyjaśniła tzn nie dowiedziałam się tego wprost, ale drogą dedukcji. otóż mój małżonek wierzy w znaki zodiaku i w to że siła wyższa sprawia ze wszędzie się spóźnia ( fakt faktem nawet jak juz go oszukam mówię ze mam byc gdzies na 10 a naprawdę mam być na 10.30 i nawet jak wyjedziemy zeby zdązyć na tą 10 za przeproszeniem z palcem w du.pie to i tak się spóźniamy no ale to ta siła wyższa co na niego działa) . Wiara w znaki zodiaku i w to ze z niektórymi mu nie podrodze sprawia ze małżonek mój chyba w kalendarzu sobie zapisał z uwzględnieniem wszystkich przedetminowań i wcześniejszych rozpakowań kiedy ma nie majstrowac ryby. wycedził to ostatnio mimo woli ze chyba nie mam zamiaru go unieszczęśliwić

Marta podczytałam sobie czerwcóweczki, juz wiem co kupię na prezent rafała siostrze kocyk bomba, chociaż osobiscie twój pomysł z polarem wydaje mi się lepszy, osobiście uważam ze 95x95 to ciut za mało, kocyk moze się tez przydac dla nieco starszego dziecka w czasie podróży które jeszcze jeżdzi w małym foteliku a ten wymiar chyba nie starczy
Martalka
no dokładnie Julcia... każdy ma swoje zdanie.
Robi jak uważa icon_smile.gif
Nic mi do tego kolczykowania, temat też mnie nie dotyczy za bardzo, wyraziłam tylko swoje zdanie icon_biggrin.gif i też nikogo nie zamierzam przekonywać żeby robił inaczej niż uważa za stosowne icon_smile.gif

Każdy decyduje sam o swoim dziecku i finito...

Agnieszka, o kocyku z allegro mówisz? ja robię samoróbkę (ale wiadomo, że na prezent nie bardzo) i masz rację- małe toto z linka... Zanabyłam już na tę okoliczność koc z pepco i jutro będę prać i ciąć 06.gif
Agnieszka Kamila
tak tak o tym kocyku właśnie icon_smile.gif wydaje mi się ze jest za mały a tez chciałabym go kupic dla czerwcowej panienki, wydaje mi się ze jesienią i zimą kiedy najbardziej będzie potrzebny będzie juz za krótki i za bardzo się nim dziecia nie przykryje.

Szyj szyj, ty to masz fajnie połowę rzyczy wystarczy ze podpatrzysz i sama porobisz.

ja tak mam z firanami gdybym tylko umiała szyc na względnym poziomie to bym miała najpiękniejsze firany na osiedlu, a tak wiszą szmaty bo mnie nie stac na to co mi się podoba, juz było światełko w tunelu to dzisiaj musiałam zapłacić 200 zł za włamanie do samochodu
Martalka
CYTAT(Agnieszka Kamila @ Sat, 22 May 2010 - 14:39) *
juz było światełko w tunelu to dzisiaj musiałam zapłacić 200 zł za włamanie do samochodu


jak to???? 13.gif

No, jakbym jeszcze miała siłę siedzieć przy maszynie icon_razz.gif

No, ale fakt. Firankę do sypialni kupiłam w hurtowni firan za 46zł (na karnisz 2 metrowy- czyli 4m firany), plus do tego taśma marszcząca.
Maszyna, godzina czasu i taśma wszyta. Firana wisi i wygląda super.

Inne rzeczy czekają na szycie. Wymieniałam kiedyś.... Ale teraz jedyny czas gdy mogłabym szyć, to wieczór/noc... a stary grat chodzi jak traktor (mam prawie 30letniego Łucznika po mamusi) 08.gif


A kocyka szyć nie trzeba icon_smile.gif Bo polar można ciachać i się nie strzępi ani nie pruje icon_biggrin.gif
A nie ma większych na allegro?
Agnieszka Kamila
pisałam na NO,zatrzasnełam tomka w aucie razem z kluczykami200 zł kosztuje "włamanie się" ale za to auto praktycznie nieruszone jest icon_smile.gif tak mi się zdaje, juz miałam młotek na podorędziu ale bałam się ze dziecku krzywdę zrobię fizyczną i psychiczną,
Gacuszka
Hej icon_smile.gif


My dzisiaj idziemy na Casting, bo Pacia dostała ostatnio zaproszenie do udziału w castingu do tv icon_smile.gif
Agnieszka Kamila
no ja to bym się akurat wcale nie zdziwiła jakby Pacia wygrała icon_smile.gif
Inkusia
Patrysiu powodzenia!!!

Julcia trzymaj się, mdłości przejdą icon_smile.gif
chaton_ania
Gacuszka jak tam po castingu?

Julcia trzymaj sie kochana.

A my dzisiaj konczymy Piotra urlop. Caly tydzien razem icon_smile.gif
nińka
cześć

gacuszka wow, super icon_smile.gif cóż to za casting?

julcia świetnie, że wszystko w porządku - oby tak przez całą ciążę 06.gif

agnieszka współczuję akcji z samochodem przytul.gif ; my byliśmy w sobotę u moich dziadków, jakieś 100 km od domu, i mój małżonek z gapiostwa zostawił kluczyki na siedzeniu samochodu, a nasz samochód, jako najbezpieczniejszy wóz , sam się zamyka jak się go nie zamknie - więc się zamknął 29.gif 37.gif 43.gif Na szczęście mam świetną koleżankę, która wysłała własnego brata z kluczami 06.gif

w kwestii kolczyków parę słów dorzucę - Ja mam w sumie 5 dziurek w uszach, kolczyki często noszę i bardzo lubię ale u dużych osób. Zgadzam się z emi, że kolczyki u małych dziewczynek są po prostu niebezpieczne . Więc Stefka będzie je nosiła gdy osiągnie odpowiedni wiek (kilkunastu lat) i sama tego zapragnie.

My dziś po 3 turze urodzinek Lesia. Pogoda dopisała, bobki się wyszalały i padły (stąd moja obecność na forum 08.gif ). Pochwalę się wam tortem (jak go wrzucę na żabę)
nińka
Leś z torcikiem:


dzisiejsza Stefa:


martalka czy możesz mi polecić fajną płytę z piosenkami dla dzieci po angielsku (takimi rozwojowymi - typu head and shoulders? zauważyłam, że Lechu z uwagą wsłuchiwał się dziś w śpiewającą po angielsku zabawkę. Może to dobry pomysł na oswajanie się z językiem? Czy za wcześnie?

macie jakieś pomysły na dzień dziecka?
Martalka
Nińka, ja mam kilka płyt jeszcze z czasów mojej pracy w p-kolach. Teraz nie wiem co to za płyty, nie znam tytułów, bo je dostałam od firmy w wersji eghm pirackiej a jedną ściągnął mi brat przez muła. Z oryginalnych mam PONS ale czy jest wart polecenia? raczej nie. Piosnki takie bez polotu, każda na jedno kopyto.
Bartek teraz słucha bajek po ang. Bajkowa Akademia... https://www.prezenty-i-zyczenia.pl/Tekst/Ur...-angielsku.html Nam babcia fundnęła całą serię icon_smile.gif ale dla Bobków to pewnie na potem- ale warto.
Jeszcze pogmeram co mam, może o czymś zapomniałam.

Za wcześnie na piosenki nie jest icon_smile.gif Bartek oglądał Noddy po ang na DVD jak miał z 2- 2,5 roku. Oglądał jak zaczarowany.

Gacuszka, i jak i jak???????

Martalka
Pomysły na dzień dziecka? Poproszę o inspiracje 03.gif
Jeśli chodzi o prezent to mamy 1 bolida na pedały i 2 kaski dla obu icon_smile.gif mam nadzieję, że się pogodzą icon_biggrin.gif
No, ale pewnie też pojedzemy na spacer nad morze. Raczej nuda, chociaż dzieciaki pewnie się ucieszą.
an.tośka
Hej, woda stabilna, w pracy spokój więc jestem.
Na początek - Julcia fajnie, że wszystko w porządku - niech kruszynka zdrowo rośnie brawo_bis.gif

Gacuszka i jak Pacia po castingu?????? icon_biggrin.gif

Nińka dla Lesia - cudny torcik - suuuper icon_biggrin.gif
Stefka urocza jak zawsze icon_wink.gif

Co do pomysłow na dzień dziecka - to pewnie wspólny wypad (nie wiem jeszcze gdzie dokładnie troche zależy to od pogody), jakieś lody. Miłosz marzy o hulajnodze i pewnie mu ja kupimy. Na prezent dla Krzesimka pomysłu nie mam chętnie podsłucham 08.gif

edit; ort icon_redface.gif
Julcia_
my na dzień dziecka mamy imprezę w Lunaparku w ten piątek (ja sam organizuje)+ zabawki które będą rozdawane dzieciom wiec Maćkowi jako dziecku organizatorki sie większy przydział trafił 29.gif
dziadkowie z chrzestnymi składają sie na traktor na pedały z przyczepą -bawił sie nim u znajomych i nie chciał zsiąść 06.gif

nińka Stefa boska 06.gif

gacuszka casting wow super daj znać jak poszło

co do mdłości ohydne sie zrobiły 41.gif 21.gif 450[1].gif
całe rano zwracam do południa nic nie mogę zjeść
obiad tylko jakoś mi wchodzi a potem wieczorem sok lub mały owoc i to i tak na przymus
już schudłam przez to i ledwo żyje tak mnie to męczy ze mam dość
zrobię tylko ta imprezę w Lunaparku potem mamy z K 1,5 tygodnia planowanego urlopu od Bożego ciała
i jak mi nie przejdą mdłości to chyba na zwolnienie pójdę bo i tak moja efektywność w pracy jest niewielka
a na razie jak jeszcze nikomu nie mówiłam i muszę sie ukrywać, to sie podwójnie męczę 32.gif
nińka
martalka dziękuje icon_smile.gif ale Lecha bajki po angielsku denerwują (właczalam mu ulubionego boba budowniczego). Jest za to muzykalny wiec chcialam to wykorzystac. Na razie tylko ksiazeczki z czytaniem po angielsku i zaraz po polsku akceptujemy i gry na ang stronie z bobem budowniczym.

Ja mam pomysł na prezent dla Lesia - drabinkę sznurkowa (akurat ma etap wchodzenia na drzewa). Ale nie mam pomysłu dla Stefki 32.gif Myslałam o sprzecie agd typu mikser na baterie, ale wtedy musze tez leskowi jakas wiertarę kupic.

u nas w miescie tez pewnie jakas imprezka z okazji dnia dziecka bedzie, ale ja nie lubie takich 32.gif Ale wyjazd na lody do wedla 03.gif mama mila dzięki za podpowiedź 06.gif
Martalka
Julcia, biedactwo... oby szybko Ci przeszło... moja bratowa już prawie na półmetku a nadal do południa albo wymiotuje, albo nic nie je bo nie może...

A przed dniem dziecka, jeszcze Dzień Mamy icon_smile.gif Idę na imprezkę do przedszkola, przedstawienia itd. icon_biggrin.gif

Inkusia
Martalko tak sobie z D myśleliśmy wczoraj i doszliśmy do wniosku że chyba wstąpimy do Was w drodze powrotnej icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.