To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

niepotrzebne gadzety w kuchni

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3
Graz
U mnie też Termomix w uzyciu, ale nie traktuje go jak króla, a zwykły przydatny mikser z funkcja podgrzewania, czasem gotuje na parze.

Patelnia do nalesników - też u nas przydatna.

Dziś przyszły do mnie zamówione przez net nozyki do obierania Boernera. barrrdzo ostre i szybko tna icon_smile.gif
asiula25
To ja jestem jakiś jaskiniowiec chyba bo o wiekszoćci rzeczy nawet nie słyszałam 10.gif
Póki co radze sobie bez tych cudeńków i jakoś nikt nie narzeka. Jedynie co mam za dużo to 3 miksrey 02.gif uzywam góra 2 na raz 03.gif patelnie mam 2 do wszystkiego icon_smile.gif mikrofalówka jest ale jakby jej nie byo tez dobrze, frytkownica była ale się spaliła i dzięki Bogu bo dużo miejsca zajmowała, krajalnica do chleba jest no nie powiem przydatna rzecz. wszystko inne kroje nozem no wedlinke tez na krajalnicy icon_mrgreen.gif a po zatym mam mała kuchnie i naprawde miksery stoja juz w innym pokoju niz kuchnia icon_smile.gif
Tusiol
Thrmomix i u nas praktycznie w codziennym użyciu.
Ale dla nas to nie gadżet tylko coś, co używamy prawie do wszystkiego.
Gotujemy w nim regularnie, parujemy, mielimy, siekamy itd.
Graz
CYTAT(TAQILLA @ Wed, 17 Mar 2010 - 16:41) *
marghe dobra patelnia to podstawa. Ja ostatnio za swoją zapłaciłam prawie 200zł ale jest tak cudna, że mogłabym z nią spać icon_wink.gif

poka patelkę!
A.L.
CYTAT(Graz @ Wed, 17 Mar 2010 - 21:38) *
poka patelkę!



37.gif 23.gif 23.gif icon_lol.gif

Mialam takiego kolege w klasie, strasznego erotomana, ktory jak sie napil, to z takim blaganiem startowal do plci pieknej.
Nie chodzilo mu bynajmniej o patelnie icon_lol.gif 29.gif
Graz
37.gif
marghe.
CYTAT(TAQILLA @ Wed, 17 Mar 2010 - 18:41) *
o to to... ja nawet nie wiążę, wkładam taką ilośc szparagów, że w miarę pionowo same stoją icon_wink.gif Wyciągam palcami tuz poniżej główek, jeszcze ani razu palców nie poparzyłam. 140 zł wolę przeznaczyc na cos innego.

marghe dobra patelnia to podstawa. Ja ostatnio za swoją zapłaciłam prawie 200zł ale jest tak cudna, że mogłabym z nią spać icon_wink.gif

Taq, ja też nie wiążę icon_biggrin.gif
Ale można, jak ktos chce icon_smile.gif
Jaka to patelnia?
Bo szukam czegoś co mi zastąpi Thcibowską - z której zaczeła złazić warstwa teflonu . Wrrrr.
A taka była fajna. Wielka, ciężka..
Latte_macchiato
U mnie nie ma czegoś zbędnego w kuchni....jakoś przed zakupem zawsze się zastanowię i raczej odkładam to co już capnęłam w ręce. Zapisuję sobie w domu, co podczas gotowania, pieczenie etc okazuje się, że brakuje i by się przydało...wtedy wiem, że zakup będzie dobry.

Podłączę się do pytania o patelnię ...bo moje wołają już o emeryturę.

Mam również pytanie czy macie parowar, czy korzystacie z niego (co najczęściej robicie w nim, co najlepiej wychodzi i smakuje) i ewentualnie jaki polecicie..bo się przymierzam do tegoż zakupu.
TAQILLA
patelnię mam 30, ciężka, teflonowa, głęboka, teflon od środka na wierzchu stal nierdzewna. W komplecie była pokrywka. Opakowanie wywaliłam a na sprzęcie żadnej nazwy nie ma 21.gif . Ale pamiętam jak pudełko wyglądało, przy najbliższej okazji sprawdzę w sklepie nazwę.
Z tym, że moja patelnia to patelnia na płytę indykcyjną (zachciało mi się idukcji 37.gif ,) na ceramice pójdzie ale na gaz się nie nadaje.


edit:
standardowo literówki
marghe.
Parowaru nie mam
Mam garnek z wkładką do gotowania na parze.
Używam rzadko.
Zdarzyło mi się kilkakrotnie uparować icon_biggrin.gif kurczaka - roladki jakieś, warzywa.. a raz nawet jakiś deser.

Poszłam sobie wczoraj do fajnego sklepu z (nie)przydasiami kuchennymi.
Nacieszyłam oczy i wyszła z pustymi rękoma icon_smile.gif
Zestaw 4 desek - każda oznakowana. Jedna do mięs, druga do ryb, trzecia do warzyw, czwarta.. do czegoś tam. Faaajne nie?


Składana deska do krojenia, która może posłużyć także jako sitko icon_biggrin.gif


i banalna icon_wink.gif zwyczajnie składana deska


uchwyty ? do cebuli


wycinak do środków pomidora (cytuję)


obierak do szparagów


Jestem gadżeciarą icon_biggrin.gif
marghe.
CYTAT(TAQILLA @ Thu, 18 Mar 2010 - 15:16) *
na gaz się nie nadaje.


mam gaz
Agnieszka AZJ
CYTAT(marghe. @ Thu, 18 Mar 2010 - 13:31) *
Poszłam sobie wczoraj do fajnego sklepu z (nie)przydasiami kuchennymi.
Nacieszyłam oczy i wyszła z pustymi rękoma icon_smile.gif
Zestaw 4 desek - każda oznakowana. Jedna do mięs, druga do ryb, trzecia do warzyw, czwarta.. do czegoś tam. Faaajne nie?


Panie z sanepidu, które przyjeżdżały do nas na obozy harcerskie na wizytacje byłyby w siódmym niebie. Tak powinno być zgodnie z przepisami - do każdego rodzaju produktów oddzielna, oznakowana deska icon_smile.gif

CYTAT
obierak do szparagów


Do kompletu z garnkiem i talerzem do podawanie szparagów. I wszystko razem kosztuje tyle, ile wydaję na szparagi w dwa sezony (a może i trzy icon_wink.gif) 06.gif
agnese
Agnieszka AZJ - hehe nasze panie z sanepidu tez icon_razz.gif tylko jeszcze brakuje podziału na gotowane i surowe icon_smile.gif

ja mam takie szczypczyki to szypułkowania truskawek - nie powie ile razy użyte
Mika
to straszne -jest wydrążacz do środków pomidorów,a jak ja szukałam po sklepach w lecie najzwyklejszej drylownicy do wiśni to się na mnie patrzyli jak na relikt PRLu icon_wink.gif icon_lol.gif

marghe.
Mika, było dać znać.
Drylownice są koło mnie. W najzwyklejszym sklepie osiedlowym icon_smile.gif

Sanepid sanepidem, ja bym była szczęśliwa gdyby mi ktoś je sprezentował icon_biggrin.gif

Agnieszka AZJ
CYTAT(Mika @ Thu, 18 Mar 2010 - 13:52) *
to straszne -jest wydrążacz do środków pomidorów,a jak ja szukałam po sklepach w lecie najzwyklejszej drylownicy do wiśni to się na mnie patrzyli jak na relikt PRLu icon_wink.gif icon_lol.gif


Od czasów PRLu dryluję najzwyklejszym spinaczem biurowym i żadna drylownica nie jest mi potrzebna 06.gif
Carrie
CYTAT(Prada @ Thu, 18 Mar 2010 - 13:05) *
Mam również pytanie czy macie parowar, czy korzystacie z niego (co najczęściej robicie w nim, co najlepiej wychodzi i smakuje) i ewentualnie jaki polecicie..bo się przymierzam do tegoż zakupu.


mam garnek 2 częściowy do gotowania na parze ( po przeanalizowaniu co chcę gotować w taki sposób odpadł pomysł elektrycznego parowaru)



podobny jest, ale tańszy był i z selgrosa

edit: gotuję warzywa, ryż w torebkach
milly
jak to jest, że w najzwyklejszych osiedlowych sklepikach jest taki super wybór wszystkiego - w sensie gadżety do kuchni. Wchodzę, napawam się widokiem, podotykam (ciiiii) i odkładam na półeczkę... chociaż waga i takie coś do cebulki to by mi się przydało, nie powiem:D
Mika
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Thu, 18 Mar 2010 - 14:01) *
Od czasów PRLu dryluję najzwyklejszym spinaczem biurowym i żadna drylownica nie jest mi potrzebna 06.gif


z braku laku i spinacz był dobry
szczególnie,że nie ja drylowałam
chciałam zrobić córce dobrze icon_wink.gif
Latte_macchiato
CYTAT(carrie @ Thu, 18 Mar 2010 - 14:37) *
edit: gotuję warzywa, ryż w torebkach


ja bym chciała warzywa, ryby i drób w nim robić ...
Agnieszka_82
Oj te deseczki są super - chętnie zakupię jak gdzieś spotkam (ale znając mojego męża to wszystkie będą wyciągnięte i użyte niezgodnie z przeznaczeniem icon_sad.gif)
April.
Parowar uzywam prawie tylko do podgrzania gotowych pyz drożdżowych icon_wink.gif
Mikrofali nie uzywam prawie wcale,
Frytkownicę pozwolę chłopakom odpalić czasami ale na tarasie ( żeby w domu nie smierdziało )

Używam wirówke do sałaty, mikser, czasem garnek do gotowania jajek, opiekacz do kanapek, toster.
O niektórych wymienionych przez was gadżetach słyszę pierwszy raz icon_smile.gif
Carrie
CYTAT(April. @ Thu, 18 Mar 2010 - 16:02) *
Parowar uzywam prawie tylko do podgrzania gotowych pyz drożdżowych icon_wink.gif


a czy przyklejają Ci się?

o ile te gotowe to, powiedzmy, pół biedy - ale własnej roboty absolutnie z tym garnkiem nie współpracują ( zwykły szeroki garnek, ścierka i wysokie nakrycie w charakterze pokrywki - innego sposobu nie znam)
Mika
CYTAT(April. @ Thu, 18 Mar 2010 - 16:02) *
Parowar uzywam prawie tylko do podgrzania gotowych pyz drożdżowych icon_wink.gif
Mikrofali nie uzywam prawie wcale,


ja do nich używam właśnie mikrofali
bo mi się z garnkami bawić nie chce icon_wink.gif
marghe.
CYTAT(carrie @ Thu, 18 Mar 2010 - 16:37) *


podobny jest, ale tańszy był i z selgrosa

Mój tez podobny.
Z Lidla bodajże. Sprawuje się doskonale icon_smile.gif
April.
CYTAT(carrie @ Thu, 18 Mar 2010 - 16:08) *
a czy przyklejają Ci się?

o ile te gotowe to, powiedzmy, pół biedy - ale własnej roboty absolutnie z tym garnkiem nie współpracują ( zwykły szeroki garnek, ścierka i wysokie nakrycie w charakterze pokrywki - innego sposobu nie znam)


Ja tylko te gotowe paruję, nie przyklejają się. Własnej roboty to ostatnio jadłam, u mojej babci ( a nie zyje biedna juz ponad 20 lat )
ona robiła to tak jak Ty. Ależ bym zjadła takie pyzy !
Carrie, może podasz przepis ?
Orinoko
Carrie ryz w torebkach na parze jest ok?

Ja uzywam regularnie opiekacza do kanapek (Kuba jest wielbicielem tostow), maszynki do miesa, miksera, elektrycznego otwieracza do puszek (KOCHAM GO 06.gif ), suszarki do salaty, byl czas, ze parowaru tez (a wlasciwie to garnka pietrowego do gotowania na parze, teraz jakos mniej).
Moj tata jest gadzeciarzem i co chwila chce mi jakies gadzety wciskac, ale na szczescie rzado kuchenne.
Za to zrobil mi drylownice do wisni, bo tez na mnie patrzyli jak na okaz,jak pytalam w sklepach AGD.

Z niepotrzebnych zdecydowanie kombiwar, piekarnika mi nie zastapil i ogolnie bez sensu urzadzenie. Wszystko wychodzilo jakies takie suche... albo niedopieczone.
Łopatki do sera uzylam pewnie 3x.
Szybkowaru tez - nie smakuje mi z niego nic, a do tego sie go boje 04.gif
Gofrownice kurz pokrywa, ale w MniamMniamie jest przepis na chrupiace gofry Graz, wiec moze sie skusze.

A mowicie, ze patelnia do nalesnikow to strzal w 10?
Pogoda
Odnośnie szybkowarów itp. urządzeń - moim zdaniem wcale nie taki głupi gadżet w przypadku osób, które mają problemy z figurą, muszą kontrolować wagę itd. itp. Trzeba - owszem - zmienić nawyki, przyzwyczajenia smakowe i tak dalej, ale jak się chce, to można...

Moja mama kupiła parowar a ostatnio "zainwestowała" w takie urządzenie do gotowania na parze Tefala. Ja pukałam się w głowię, że kupuje taki drogi gadżet, że pewnie go użyje dwa razy i odstawi na półkę... Ale mama w tym tefalu gotuje codziennie. Mięso jest takie, że nie każdemu będzie smakowało (Cała sztuka polega na tym, żeby odpowiednio przyprawić przed gotowaniem, ale i tak nie gdy nie będzie smakowało jak pieczone - kwestia ustawienia życiowych priorytetów po prostu) ale warzywa są absolutnie genialne - nigdy nie jadłam lepszych. A moja matka, po kilkudziesięciu latach bezskutecznej walki z nadwagą chudnie w oczach...
Karrramba
U mnie kompletną klapą był zakup sokowirówki, uzyta 2 razy, dzieciaki spróbowały soku i powiedziały, ze blee. Tak samo z frytownicą, nieekonomiczne toto, oleju tyle trzeba wlac, usmażę na tym ze 2 razy i wylewam, bo mam wrażenie, ze sie potem zatrujemy. Kurzy mi się też dziewiczy grill elektryczny ale mam w planach dać go koleżance na imieniny. 06.gif

Używam za to noża do pizzy, zwykłym nozem nie lubię kroić; suszarkę do grzybów i owoców (super sprawa, nie trzeba męczyć się z wieszaniem grzybow na sznurkach czy suszeniu w piekarniku), kocham też moje kółko do krojenia warzyw na sałatkę; mikrofala też w uzyciu, do podgrzewania różnych potraw jak również do rozmrażania mięsa. Korzystam też z maszynki do mielenia mięsa, ma 3 kratki, do mięsa, maku czy sera oraz do robienia kiełbasek.
trzkasienka
CYTAT(Karrramba @ Thu, 01 Apr 2010 - 22:38) *
U mnie kompletną klapą był zakup sokowirówki,


dzieki sokowirowce jestem w stanie przemycic Malej swieze owoce i warzywa- dla mnie super sprawa, w uzyciu niemal codziennym.. Grill elektryczny odpalam w lecie, suszarke tez icon_smile.gif

takich niewypalow kuchennych to raczej mam malo - nalezy do nich oddzielaczka zoltek od bialek tupperware (na szczescie prezent), rulonik silikonowy, ktor powinien ulatwiac obieranie czosnku, nie jestem przekonana do form silikonowych do pieczenia, wiec wiekszosc z nich lezy i sie kurzy, dzbanek do kompotow tupperware tez zbedny, w kazdym innym w oparciu o te sama metode tez mozna zrobic kompot.. kupilam pdwojne sitko tupperware, niby plaskim sitkiem super mozna wylowic np.pierogi 41.gif chyba jestem jakas nieporadna, bo kompletnie mi to nie wychodzi.. no i jeszcze ciagle tej samej firmy kuchenny cud jest dla mnie pomylka.. (choc mysle, ze bylby fajnym gadzetem w plenerowych warunkach, w ktorych trudno byloby cos ugotowac w normalny sposob)
Orinoko
O, oddzielaczka zoltek od bialek - baaaaardzo mi sie przydaje 06.gif Mam taka zwykla jakas plastikowa. Super! Czesto zabielam zupy zoltkiem zamiast smietana czy jogurtem - dla mnie bomba.
Carrie
CYTAT(April. @ Thu, 18 Mar 2010 - 17:59) *
Ja tylko te gotowe paruję, nie przyklejają się. Własnej roboty to ostatnio jadłam, u mojej babci ( a nie zyje biedna juz ponad 20 lat )
ona robiła to tak jak Ty. Ależ bym zjadła takie pyzy !
Carrie, może podasz przepis ?


proszę, przepis jest TUTAJ
ja mam wspomnianą tam książę kucharską (beznadziejną) więc pozwalam sobie wkleić linka a nie przepisywać

hmmm, garnek musi być pojemny ( żeby wody nie trzeba było często dolewać), szeroki (żeby te 4 bułki zmieściły się) i zamiast pokrywki warto położyć metalową miskę albo inny garnek o zbliżonej srednicy - do góry nogami (musi powstać spora komora parująca), no i trzeba cierpliwości bo te 7 minut parowania to co najmniej jest na jedną porcję

W zasadzie przepis prosty, gorzej z tym parowaniem.Smak jest niepowtarzalny, sklepowe ( mimo,że to one głównie u nas goszczą) mogą się schować.
wiesiołek
CYTAT(ajakielka @ Wed, 17 Mar 2010 - 18:02) *
A tak w ogóle to u mnie króluje Thermomix. Używany często (prawie codziennie), w różnych celach.


O jak miło- przez kilka lat wydawało mi się, że jestem na tym forum jedyną osobą używająco go niemal codziennie do wszystkiego.

A dlaczego nikt tu nie wspomniał o nakłuwaczu do jajek? Dla mnie niezbędny gadżet kuchenny, kosztuje grosze, miejsca nie zajmuje więcej niż pudełko zapałek, a skutecznie chroni jaja przez pękaniem podczas gotowania.
Przy okazji- zapałek nie używam, elektroniczna zapalarka w pokrętle to jest to.

W prezencie ślubnym dostałam nóż elektryczny, bardzo przydatny w kuchni u darczyncy. U mnie przeleżał kompletnie nieużywany przez kilka lat, w aż dokonał żywota na śmietniku.
Latte_macchiato
A właśnie ja zamierzam kupić patelnię do naleśników i teraz nie wiem czy kupić żeliwną czy z powłoką XYLAN Plus ?
Macie, znacie, polecicie coś ?
Mafia
CYTAT(wiesiołek)
A dlaczego nikt tu nie wspomniał o nakłuwaczu do jajek?


Do tej chwili nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. 29.gif
Latte_macchiato
CYTAT(Mafia @ Tue, 06 Apr 2010 - 14:26) *
Do tej chwili nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. 29.gif



ja też 04.gif
anetadr
Moim prywatnym wynalazkiem niezbędnym do przygotowania klusek na parze (u nas się mówi: parowców) jest takie sitko. Wiem, że jego podstawowe przeznaczenie jest inne, ale u mnie doskonale się sprawdza zamiast szmaty czy gazy. Ciasto drożdżowe to moje ulubione, więc nie wyobrażam sobie, że kluski miałabym kupować w sklepie. I mimo wszystko jest to szybka potrawa, bo samo ciasto zagniata się raz dwa, potem sobie spokojnie rośnie, a potem te kilkanaście minut na parze to już niewielki problem
Hermia
Marzyłam o żeliwnej patelni. Dostałam taką do naleśników. Albo ja nie umiem jej używać, albo ona jest do.....naleśniki przywierają, ciężka, trudno mi rozlać równomiernie ciasto. Leży w szafce i mnie złości. Jedyny jej atut dla mnie: śliczna jest.
Mika
boszz Aneta,mam takie sitko i nawet mi przez mysl nie przeszło,że można by tego używac do klusek 37.gif
to nawet nie sitko,a przykrywka przeciw pryskaniu np. oleju przy smażeniu frytek icon_wink.gif

Hermia -może tę patenię należaloby trochę natluscić na zimno i nie myć za intensywnie,a jedynie przecierać ręcznikiem?
anetadr
Mika, wiem, że to przykrywka do patelni przeciwko pryskającemu tłuszczowi i po to ją kupiłam icon_wink.gif, ale częściej jednak wykorzystuję do klusek. icon_smile.gif

Aneta
goralka
Anetadr, moge prosić o przepis na kluski na parze? icon_smile.gif
anetadr
Góralko, nie wiem czy będę potrafiła podać ścisły przepis, bo ja robię całkiem na oko. Podgrzewam ok. szklanki mleka. Musi ono być ciepłe, ale nie gorące (jak włożysz rękę i nie parzy, to jest OK). Do mleka dokładam 3-4 dag świeżych drożdży i ze 2 łyżeczki cukru. Mieszam wszystko, przykrywam ściereczką i stawiam w ciepłym miejscu. Gdy zaczyn podwoi (lub potroi) swoją objętość, to wlewam go do miski, gdzie uprzednio wsypałam ok. 0,5 kg mąki i wbiłam jajko. Potem wszystko mieszam i wyrabiam ciasto. Jeśli ciasto będzie za luźne, czyli będzie się zbyt długo kleić do ręki, to trzeba dosypać mąki; jeśli za twarde, to można dolać trochę ciepłego mleka. Wyrabiam zwykle ok. 10-15 min. Dobrze wyrośnięte ciasto drożdżowe można poznać po tym, że po przekrojeniu widać pęcherzyki powietrza. Po wyrobieniu przykrywam ciasto ściereczką i zamykam okno, bo ciasto drożdżowe nie lubi przeciągów. Gdy urośnie, lepię zgrane bułeczki , znowu przykrywam i pozwalam jeszcze trochę urosnąć. A potem do garnka leję wodę, kładę na niego to sitko, i gdy woda wrze na sitko po 3-4 kluski (trzeba zachować odstęp, bo w czasie parowania jeszcze urosną). Do przykrycia garnek lub miska o zbliżonej średnicy. Po ok 10-12 min. są gotowe. Kluski na parze są też dobre na drugi dzień. Wystarczy je tylko dać znowu na parę, oczywiście odpowiednio krócej. Smacznego icon_smile.gif
Aneta
wiesiołek
dla tych, którzy nie wiedzą czego im w kuchni brakuje - akurat to polecam całkiem na poważnie, opinie pod ofertą potwierdzają moje zdanie - mój kosztował jakieś 4 zł w pierwszym lepszym sklepie z AGD.
https://www.ceneo.pl/;0151738823-10.htm
ajakielka
CYTAT(wiesiołek @ Mon, 05 Apr 2010 - 17:34) *
O jak miło- przez kilka lat wydawało mi się, że jestem na tym forum jedyną osobą używająco go niemal codziennie do wszystkiego.


Mnie też się "micha" cieszy, jak czytam, że ktoś tego sprzętu używa a nie tylko wyśmiewa (wyśmiewają raczej Ci, kótrzy go nie mają). Może byś wiesiołek jakis fajny temat "thermimixowy" założyła (no chyba, że jest już takowy i tylko ja na niego nie wpadłam?)

CYTAT(wiesiołek @ Mon, 05 Apr 2010 - 17:34) *
A dlaczego nikt tu nie wspomniał o nakłuwaczu do jajek? Dla mnie niezbędny gadżet kuchenny, kosztuje grosze, miejsca nie zajmuje więcej niż pudełko zapałek, a skutecznie chroni jaja przez pękaniem podczas gotowania.



Ja też o taki sprzęcie nie słyszałam, chętnie go nabędę, tylko jak to wygląda?
ajakielka
wiesiołek, pisałyśmy równocześnie a Ty jeszcze do tego przeczytałaś w moich myślach icon_smile.gif
wiesiołek
CYTAT(ajakielka @ Tue, 06 Apr 2010 - 21:13) *
Mnie też się "micha" cieszy, jak czytam, że ktoś tego sprzętu używa a nie tylko wyśmiewa (wyśmiewają raczej Ci, kótrzy go nie mają). Może byś wiesiołek jakis fajny temat "thermimixowy" założyła (no chyba, że jest już takowy i tylko ja na niego nie wpadłam?)


Wątek Thermomixowy ciągnie się od lat i aktywnie w nim uczestniczę od czasu do czasu:
https://www.maluchy.pl/forum/Thermomix-t11885.html
marghe.
CYTAT(Orinoko @ Sat, 03 Apr 2010 - 23:38) *
O, oddzielaczka zoltek od bialek - baaaaardzo mi sie przydaje 06.gif Mam taka zwykla jakas plastikowa. Super! Czesto zabielam zupy zoltkiem zamiast smietana czy jogurtem - dla mnie bomba.

Za oddzielacz robi mi ostatnio Gaba. Uwielbia jak jej białko między palcami przecieka (bleeeeee!)

Zapomniałam o ważnym niezbędniku - patenia grilowa. Do smażenia bez tłuszczu. Uwielbiam
Carrie
CYTAT(anetadr @ Tue, 06 Apr 2010 - 17:33) *
Moim prywatnym wynalazkiem niezbędnym do przygotowania klusek na parze (u nas się mówi: parowców) jest takie sitko.


Anetadr jesteś moim guru!

a jak ta moja babcia i prababcia - ściereczka, sznureczek...echhhh, a sitko sobie w szufladzie leżało i śmiało ze mnie
anetadr
CYTAT(Carrie @ Wed, 07 Apr 2010 - 23:46) *
Anetadr jesteś moim guru!

a jak ta moja babcia i prababcia - ściereczka, sznureczek...echhhh, a sitko sobie w szufladzie leżało i śmiało ze mnie


icon_smile.gif
Mięta
Po kilku latach w wynajmowanych mieszkaniach, mam też swoją listę.
Must have:
oddzielna kuchnia
cargo
narożna wanna z siedziskiem
dużo światła w kuchni i łazience
schowek/pomieszczenie gospodarcze
wygodne uchwyty kuchenne: https://uchwytymeblowe24.pl/galki-meblowe
Nie:
płytka umywalka
zlew narożny
wysoko zawieszone szafki w kuchni
mało źródeł światła w mieszkaniu
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.