[post usunięty]
[post usunięty]
Na zime cięzsze - Dolce Vita (juz po raz kolejny do nich wracam) - jedyne które czuję na sobi e naprawde długo
Ogromnym sentymentem darzę MAgie Noire i Trussardi (wycofane ).. NA lato lekkie cytrusowe - nadal szukam czegos w miare trwałego M. Ps. zapach z dziecinstwa - fiołkowe perfumy
Nu - przepiękny, ciężki, orientalny. Taki jak lubię. Pasuje 'ciemnym' typom
L'eau d'Issey - jak rozgrzana słońcem woda, tataraki, lekka mgiełka. Wcześniej były też inne ale tylko te dwa trwają mimo mojej zmienności Pozdr, zwierzo
Calymi latami uzywalam Diora i generalnie mam slabosc do tej marki , ostatnio moj maz zaczal szalec i przywozic mi cos co Diorem absolutnie nie jest i nie stalo nawet kolo niego, wiec alleluja skonczylo mi sie Miracle na ktore jestem za stara, wieczorowo mam organze Givenchy , ktora podoba mi srednio ,dziennie Beauty Arden ,ktore nie podobaja mi sie wcale wiec je mam i uzywam na spacery ew sanki z jedrkiem, najlepiej czuje sie z Jadore i uzywam stale poza wieczorem i sankami. I to nic ze pol wawy je nosi (ta druga polowka bo pierwsza oczywiscie Miracle).Niebawem wejde w posiadanie Addict oczywiscie Diora.bryndza
Marghe a Trussardi to papierosy najlepsze na swiecie , kocham tego jamniczka, czy gdzies na swiecie mozna je kupic biale trussardi??
Lubie i noszę różne (L'eau d' Kenzo, Sunflowers, Dune, Allure - rozbieznośc spora), ale uparcie i wiernie wracam zawsze do Champs-Elysees Guarlaina. Boskie są, nie za mocne, nie za lekkie, niezbyt nachalne (od nachalnych po 2 minutach dostaję globusa ), szlachetne....
Graz
Aga, otóz nie można.. i to jest dramat
Mama ostatnie kropelki... cenne jak .. płynne złoto. Gdzie nie pojade to pytam, blagam, nagabuje (Mąż zreszta też ) i nic M. CYTAT(Marghe) Na zime cięzsze - Dolce Vita (juz po raz kolejny do nich wracam) - jedyne które czuję na sobi e naprawde długo
Dolce Vita - moje pierwsze perfumy wygrałam w konkursie radiowym. I nie spodobał mi się ten zapach - oddałam Mamie. Później pojechałam do T. i odkryłam ... Dolce Vita. No piękne po prostu. Poeme. Opium (aż poszłam się wypachnić ) Basia ps. a w użyciu i tak najczęściej Nivea
Ja nie używam perfum, bo mnie na nie nie stać. A poza tym jestem chyba skąpa, bo nie wyobrażam sobie odkładania latami i wydania całej skarbonki na coś tak ulotnego i łatwo tłukącego się. Zreszta nigdy nie ma pewności, ze jak juz uzbieram te ciężkie pieniądze, to mi sie gust nie zmieni . Tak było m.in. z DIUNE. Miałam kiedys próbke i wydawało mi sie, ze to najpiekniejszy zapach na świecie i o niczym innym nie marze tylko o tym, żeby też tak pachnieć. I tak marzyłam o tym do czasu, kiedy nie udało mi się okazyjnie zakupić butli perfum. Użyłam ich dwa razy i...czym predzej się ich pozbyłam. Nie mogłam znieść tego zapachu na sobie. Na innych w dalszym ciągu mi sie podoba. Drugi zapach - marzenie do AMARIGE de Givenchy. I sytuacja podobna. Właśnie sie spełniło moje marzenie, bo mi mąz kupił na urodziny maluteńką buteleczkę. I wiecie co, byc moze dlatego, ze to woda toaletowa, a nie perfumy lub chociaż woda perfumowana, bo ładne to, ale... nie takie jak w mojej pamieci. Używam od czasu do czasu bardziej zadowolona, ze to prezent od meża niż, ze to właśnie TEN zapach.
Od dłuższego czasu jestem wierna zapachowi PERCEIVE firmy AVON. Kojarzy mi sie jednocześnie z kobiecością i świeżością. Utrzymuje sie stosunkowo długo i jest to chyba pierwszy zapach, który nie kojarzy mi się z żadną porą roku. Lubię go i latem i zimą. Oczywiście, ze jest to taki raczej codzienny zapach, ale mnie się raczej nie zdarzają wielkie wyjscia, więc nie ma problemu. Myslę jednak, ze wkrótce bedę szukała czegoś nowego, bo po prawie dwóch latach po prostu mam ochotę na zmianę. Tylko czya ja znajdę coś przyzwoitego za tę cenę?!!!
Zaznaczyłam "zasadniczo tylko mężowi lub niemęzowi"
Carolina Herrera 212 - co jakiÅ› czas do nich wracam
Tommy Hilfiger Girl - dość często latem DKNY Woman - mój mąż je uwielbia Truth Calvina Kleina - też lubię a w czasach studenckich namiętnie używałam - Gucci Accenti, zresztą do dziś mam do nich ogromny sentyment.
wiosna i latem wspomniane Miracle
zima Baby Doll YSL uwielbiam ale mi sie skonczyly ewentualnie Dune Christian Dior ale leciutko:wink: a jesienia to zalezy czy jest cieplo czy zimno
oj kobieta w moim wydaniu jest zmienna i niewierna
aktualnie Truth CK, Flowers by Kenzo i L'eau par Kenzo, w przeszłości tyle ich było, że hej lubię lekkie zapachy, kojarzące się ze słońcem, latem, wakacjami, lubię zapachy androgyniczne i poszukuję, poszukuję bez końca zapachu idealnego, który nie istnieje
Uwielbiam perfumki, uwielbiam:
Jako dzienne - Cerruti Image, Hugo Boss Wieczorowo - Allure, La coste
zapomnialam jeszcze o letnich Sunflawers Elizabeth Arden
ale i tak najwiekszym sentymentem dazymy z mezem moj antyperspirant zielona Harbine nasze pierwsze, wspolne, upalne wakacje
Kurcze no, Rosa, znów mam myśli o bliźniactwie astralnym!!!! wierz albo nie, ale właśnie siadłam do komputera z zamiarem zamieszczenia takiej ankiety.
No dobra, co do perfum - od 3 lat używam latem i wiosną Noa a jesienią i zimą Hypnotic Poison. Teraz myślę nad jakimś zapachem takim bardziej sportowym, bo odkąd mam Majkę głównie tak się ubieram - sportowo, wygodnie, i te moje diory nijak mi do tego nie pasują. btw może ktoś mi poleci taki zapach? myślałam nawet o jakimś mexx'sie czy adidasie...
Ja wierna jestem od lat kilku Eternity C. Kleina, najbardziej lubię, ale używam też innych, bo czasem mnie nachodzi i kupuję, albo mnie rodzina obdarowuje, szczególnie ta świeżo nabyta, czyli babcia mojego męża (Obsession C. Klein, Calandre Paco Rabanne, Essencia de Duende J. Del Pozo, LouLou Cacharel, Cool Water Davidoff i Dune Diora - to te co na półce stoją i poprawiają mi nastrój w razie potrzeby). Korzystam z tego, ze trochę mi się zapasy zrobiły, bo w ciąży nie tolerowałam żadnych zapachów, więc perfumy poszły w odstawkę...
Pozdrawiam
Zaznaczyłam opcję zmiennej wierności. Poza tym przyznaję się do wdzięcznej niekonsekwencji
Bo tak - w zasadzie lubię lekkie i świeże zapachy, ale moje najlepsze wspomnienia kojarzą się z takimi zapachami jak Samsara i Chanel 19. Przerabiałam perfumę od Cool Water Davidoffa po Allure. Ale i tak najchętniej waracam do dawnego CK One albo Eternity. Poza tym od czasu ciąży muszę być ostrożna z zapachami, bo dostaję już wyżej wspomnianego globusa . Dlatego teraz używam najczęściej bezzapachowego antyperspirantu. R.
Najpiękniejsze dla mnie Cerruti 1886, chwilami Dune, lecz rzadko i dla odmiany Organza. Lubie zapachy długie i ciężkie.
Samia
Hmm, bardzo chciałam mieć Miracle, ewentualnie Coco Mademoisele - Chanel, no i mąż zakupił Chanel.
Pomijam już to że ukochane Miracle stłukłam na 12 godzin przed operacją, co uznałam za znak, że pewnie zejde z tego świata w trakcie operacji
Absolutnie nie jestem alergiczka oprocz perfum i innych zapachow wlasnie. I nie chodzi o alkochol na alkochol nie mam uczulenia.
Dlatego od lat wierna jestem bezzapachowym dezodorantom Vichy i neutrogena Ale wachac uwielbiam chociaz z perfumerii wychodze spuchnieta to wciaz tam laze
Jak do tej pory wygrywają Escape Calvina Kleina. Długo rozważałam ten zakup (ze względu na cenę), reszcie udało mi się okazyjnie i mam. Zakochałam się w nim, kiedy dawno temu kupiłam przypadkowo próbkę od faceta na straganie Jest dośc ciężki, więc na codzienne wyjścia go nie używam. Noszę wtedy CK One, który zdecydowanie mi się znudził, i Hugo Bossa Deep Red - bardzo delikatny i niestety troche słodki, raczej przypadkowy zakup, którego trochę żałuję... Już mi się marzy coś nowego, ale jeszcze nie mam pomysłu.
.. aha, uwielbiam wszystko co owocowe - ostatnio dorwałam "perfumy" I.Rocher - malinowe.. niebo w gebie szkoda, ze takie nietrwałe. A w sephorze co jakiś czas kupuję sobie te miniaturowe perfumki np truskawkowe...
Mmm, apetitum M.
Najchętniej używałabym danego zapachu w zależności od nastroju i koloru ubrań Do niebieskich L'eau par Kenzo albo Oxygene, do różwych MIracle albo obecnie moje ulubione Eclat D'Arpege Lanvin, do czerwonych Deep Red Bossa a do brązów, beży, bieli oraz dużych włochatych swetrów: Dolce Vita lub eau de Dolce Vita, 5th Avenue, Organza.
Perfumy to jedyny prezent jaki dostaję, innych nie chcę czasem składa się na nie cała rodzina. Lubię chyba wszystkie zapachy damskie Chanel i męskie Diora.
Są takie do których mogę zawsze powrócić : Cerrutti 1889, Carolina Herrera 212, Extravagance Givenchy.
I są takie sezonowe, ale lubiane, takie co się nie znudziły w połowie butelki : Miracle, Rykiel Rose, Duende del Pozo, Gio (takie tradycyjne) Gorgio Armani. Kocham prefumy w ogóle. Ostatnio zachwyciłam się nowym zapachem Gucci. Nawet nie wiem jak się nazywa, ale czegoś takiego jeszcze w życiu nie wąchałam
Qurcze gwm-moja siostra najmlodsza tez na perfumy uczulona:( a ja wyjatkowow na TO nie.
ale w zyciu sobie sama nie kupilam perfum, z powodu wymienionego przez Maciejke chyba za to czasem dostajÄ™ od kogos w prezencie, ale odkad mam Michasie jakos rzadko wychodze 'w goscie' i rzadko uzywam wobec tego. Jakos tak po domu nie uzywam, chyba ze perf. dezodorantu pacco rabanne (w fioletowym opakowaniu taki) -jest sliczny! a tak to najmilej wspominam perfumy Noa Cacharel-juz sie skonczyly. Teraz stoja i wietrezja pewnie - ZEN (nie podoba mi sie, mam cala prawie butle), lACOSTE for women- moze byc, i chya najladniejszy Forever and ever Diora. z tym ze moment tka mysle ze to wlasciciwe sa wody toaletowe wg etykietki... czy to znacyz ze nigdy nie mialam RPAWDZIWYCH perfum? ale Noa chyba bylo prawdziwe... ale sie rozpisuje- :0 najbardziej lubie opakowania od perfum, mialam kiedys hopla zeby dosatc te Kenzo chyba z kwiatkiem w srodku, ale.... nikt mi nie podarowal nie wiem czy ja sie kieruje zapachem czy opakowaniem w koncu...
A ja nie używam...bo do dzisiaj nie znalazłam żadnego zapachu, który by mi się naprawdę podobał, a szkoda mi pieniędzy na coś, co mnie za chwilę rozczaruje...
Może jak trzydziestkę skończę, to jakoś magicznym sposobem nabiorę klasy i stylu A aktualnie tylko jakieś sympatyczne dezodoranty, a czasem woda toaletowa - i tutaj akurat jestem wierna "Exclamation".
Najbardziej ulubiona moja woda to Gio Armaniego - wracam do niej ciągle. Ostatnio zakochałam się w Attraction Lancome - ma taki piękny, ciepły zapach Lubię też 212 Herrery, CK One, Miracle (Intense bardziej mi odpowiada).
Zaznaczyłam punkt "A" chociaż zasadniczo jestem wierna mężowi
Wracając jednak do tych jednych jedynych perfum to są dwa zapachy, ale te dwa i żadne inne Far Away lub little black dress ,jedne i drugie AVON'u. Te pierwsze mają prefumetki(na co w zasadzie na razie mnie stać) te drugie niestety nie(w każdym razie nie było mi dane spotkać),więc ograniczam się do próbek(jak ktoś miły mi da)i dezodorantów.
Ja kocham Armaniego i tylko Armaniego
Mój zapach na codzień to Empoiro Lei (srebrny) A wieczorami Sensi Kocham je Haga
Cleo, a mi sie ZEN oblednie podoba (o ile to Shesaido) i chętnie bym je od Ciebie kupila jesli tylko Ci wietrzeją.
L'eau par Kenzo, Jungle Kenzo i Angel Therry Muglera. W zależności od nastroju.
Od wielu lat żółte kenzo - le monde est beau
Juz chyba wycofują z produkcji. Mój chłop twierdzi, że pasują do mnie idealnie (tan złamamny grapefruit), bez nich, to nie ja, czasem chce mnie zjeść. A mnie się wydaje, że nic tak do mnie nie paduje choć robiłam próby. Zawsze jako anegdotę opowiadam, jak na miesiąc przed rozstaniem mój były kupił mi perfumy... nie pasujące do mnie zupełnie (eden cacharela). I jak kiedyś nie kupię tego mojego zapchu, to chyba popadnę w depresję, bo już cała nim przsiąkłam i go uwielbiam od pierwszego "wąchnięcia" kasia
A ja bardzo lubiÄ™ Ultraviolet, Noa.
W zależności też od okoliczności (i tego czy akurat je mam ) używam l'eau par Kenzo, Cerrutti 1889,5th Avenue, Organza, Bolero, Yria
Natasha
to jest nas dwie - ja tez jungle i angel! wracam do Dolce vita i Shalimaru always! poza tym: Mademoiselle Chanel, noa Cacherel DKNY woman i Cashmere Miracle Lancome'a Lolita Gio Armaniego Absolute Rochas Abril Puiga (nima nu nas nigdzie, naboznie wacham resztki co zostaly na dnie flakonika) Theorema Fendi zatem jestem wierna zasadniczo tylko mezowi
Ktoś kiedyś powiedział, że prawidłowo dobrana nuta zapachowa do osoby powinna być wyczuwalna dla innych, a dla niej samej powinna być tylko bardzo lekkim tłem.
I dla mnie takim tłem jest Laura - Laury Biagiotti Od prawie 10 lat jestem wierna tym jednym perfumom i chyba tak już pozostanie, to perfumy o delikatnym zapachu cytrusowo kwiatowym, problem tkwi tylko w tym, że w tej chwili mnie na nie nie stać Więc w tej chwili używam kilka Eau De Parfum, które dostałam w prezencie: Naomi Campbell YvesSaintLaurent Jadore - Diora Pleasures - Estee Lauder No i te ostatnie chyba najbardziej mi odpowiadają.
Envy Gucciego - super, to mnie w ogóle mnie znudzi chyba.
Samsara - największe zdziwko ubiegłego roku - że też polubiłam ten zapach - bogaty i ciężki. Emporio She (czyli Lei) Armaniego - drugie zdziwko - podobają mi się pudrowe zapachy! J'adore - wersja letnia - super, a jaki flakonik! Wings/women Giorgio Beverly Hills - amerykańskie. Ale ładne. One - K. Clain . Lubię i chodzi za mną często. No i najlepsze ostatnio Premier Jour - Nina ricci. Aaaabsolutny odlot.
Mysha to ja jestem chetna do transkacji. nawet o tym myslalam kiedys...
nie mam pojecia ile kosztuja w sklepie, moze zobacz i napisz mi na pw. ja jakos ich nie moge, glowa mnie boli... Zen- w takim fantazyjnym bialym opakowaniu... pozdrawiam cleo
Pleasures Estee Lauder.... to mój zapach, przy którym wymiękam Jest chyba dla mnie stworzony
Kenzo Kenzo i jeszce raz Kenzo. Jungle Elephant. To na wyjscie
Na dzien robotniczy Contradiction Ck, Joop, 5 th Ave Elizabeth Arden Na dzien wynoszenia smieci Glow by Jennifer Lopez. lekki niespomplikowany fiolkowy
Kenzo Jungle Słoń - miłość od pierwszego węchu.
Vic mama Pawełka
Mademoiselle Chanel-na wieczór, hł, hłe tylko odkąd jest Jula to wyszło mi na to, ze właściwie tak ze trzy razy miłam taki miły wieczór.......
Lubię też Kenzo by flower , szczególnie jak byłam w ciąży -ech mąż mnie wtedy rozpieszczał . Ostatnio dostałam Jivago 24k. Miło sobie nimi pachnieć , ale chyba nie są na zawsze.....
L'eau par Kenzo
Gio Armaniego Eternity CK
dostałam Kenzo by flower od męża i jak dla mnie nietrafiony wybór, a może któraś kobitka chętna na tranzakcję ?
Ja zaznaczyłam wierność tylko do męża:) Nie mam ulubionych perfum. Używam takich jakie w danym czasie podobają mi się i często zmieniam. Teraz np. używam Hugo i Armand Basi:) A jak mi się skończą to pewnie jakieś inne wyszukam:)
iffona a to jest tenz tym kwiatkiemw srodku??
Używam najczęściej L`eau par Kenzo. Ostatnio zdradziłam na ich rzecz Miracle Lancome.
Czasami mam ochotę na Pleasures Estee Lauder. Dawniej używałam też, ale mam je jeszcze, She Emporio Armani. Latem najczęściej Green Tea Elizabeth Arden.... Ale moim koniem-zwyciężcą są Yvresse Yves Saint Laurent. Ciężkie i duszące, ale tylko na wieczór... Edi
Wierna jestem od lat must de Cartier (ostatnio mniej wierna bo mnie nie stać ),
Nino Cerrutti 1999 luuubię a na codzień Kenzo w takiej przezroczysto-niebieskim flakonie i jeszcze mam troche Poeme by Lancome ale średnio mi jakoś leży. Nie lubię dostawać pachnideł w prezencie bo niestety najczęściej są to wyrzucone pieniądze. Pozdrawiam Gośka
mi obecnie przypadły do gustu: happy heart Clinique.
W ogóle jestem fanką kosmetyków Clinique a teraz jeszcze ten piękny zapach. Wcześniej byłam fanką Woman Hugo Boss, Jadore Diora. Strasznie lubię perfumki pozdrawiam Ewa
Cleo moj kwiatka nie ma w srodku, jedynie malunek na butelce...
eau de parfum flower by Kenzo, alcohol 81% vol. 30 ml To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|