To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

praca a bycie mama

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
bel
Budujemy nasz dom na piasku,
cena nie gra roli dziÅ›,
kupiliśmy prawie wszystko,
ale wciąż nie mamy nic.
Chce pozbierać znowu myśli,
słyszeć bicie naszych serc,
widzieć, ile szczęścia w sobie

kryje każda mała rzecz.



Cieszmy się z małych rzeczy,
bo wzór na szczęście w nich zapisany jest.
bel
Nie wiem jak to jest być szczęśliwym przez duże S , ale wiem jako to jest żyć w pędzie.
Miałam sporo czasu, by sobie pomyśleć o dosłownie swoich małych i dużych sprawach.
Nie wracam już do moich lęków, nie chcę. Ostatnio zmieniłam w sobie to ,ze choć życie nas nie rozpieszcza to i tak kobieta potrafi być tyranem pracy, tyranem wykonywanych obowiązków, matką dla dziecka, kobietą (choć to nie zawsze idzie w parze) i żoną. Dziwię się sobie, ze dopiero teraz mogę o tym pisać dosyć luźno i spokojniej jakoś. Chyba z wolna uczę się łączyć te wszystkie role w jedno. Im bliżej mojej córeczki i jej wychowania jestem bliska tym bardziej czuje , ze moje Zycie takie właśnie miało być. Nie łatwe, ale czasem mile, wesołe. Macierzyństwo to dar ,ale także umiejętność radzenia sobie z tym. Teraz jak zawożę moja dziecinkę do żłobka to wtedy faktycznie czuje się jak Matka Polka. Chyba ta rola najbardziej mi odpowiada. Do tego pracownica co czasem gubi się. Teraz pojmuje na czym polega być matką i żoną. To znaczy być przy rodzinie najlepiej jak to się potrafi, wspierać ta rodzinę , nawet kiedy dopada choroba, kryzys , kłótnia itd. Jak pogodzić macierzyństwo cieszyc się kazda chwilą z dzieckiem oraz ojcem dziecka to nauczyło i uczy cały czas Zycie. Może zbyt długo się nad tym rozczulam nie wiem , ale dopiero teraz mogę powiedzieć, w pocie czoła i w silnej woli można przenosić gory. A depresja jest tylko wynikiem tego ,ze nie można z problemami poradzić sobie. Teraz wiem, ze o każdą chwilę z dzieckiem i moim mezem warto walczyć. Bo to najważniejsze osoby w życiu.
bel
CYTAT(Prada @ Tue, 22 Mar 2011 - 10:34) *
Bel zapomniałaś wspomnieć , że masz teściową, która chętnie Wam pomoże w opiece nad Marysią ....

Hej tesciowa nie byla zbyt chetna do pomocy. Maz i ja nie chcemy jej pomocy, ktora i tak dawala z laska. Patrz twoja Lenka teraz tez w zlobku.
Nostramamus
Znam ten ból:( Ja mam pracę chałupniczą i ledwo mogę coś wieczorem podgonić. Dwoje starszych dzieci chodzi już do szkoły, ale najmłodsze jeszcze jest za małe na przedszkole. Nie mogę się doczekać, kiedy tam wreszcie pójdzie i będę mogła spokojnie popracować przy świetle dziennym. Albo mieć chociaż pół godzinki tylko dla siebie......
MamaStokrotki
no ja na szęście miałam inna sytuację i żłobków nie potrzebowałam (studiowałam) do pracy na pełen etat poszłam dopiera jak mała miała 4 lata i ani razu póki co nie musiałam brać zwolnienia z powodu choroby.

Strasznie mi szkoda kobiet, które mają do wybpru mniejsze zło, albo jeszcze łaske teściowej... Zawsze mi sie kojarzyło, ze babcie to czekają z otwartymi ramionami, by móc spędzić czas z wnusiem, a jak mogą zastąpić mamę, gdy ona jest w pracy to jak szczyt spełnienia...
Ja też bym nie chciała, aby moja tesciowa wychowywała małą. Jako opieka doraźna spoko, na weekend, na czas choroby, czy tydzień wakacji, ale nie na co dzien... o nie!
I tak uważam, ze mają za dyzu wpływ na moje dziecko, przez to, ze mieszkamy w jednym domu icon_sad.gif

moko.
CYTAT(MamaStokrotki @ Thu, 14 Jun 2012 - 15:32) *
Strasznie mi szkoda kobiet, które mają do wybpru mniejsze zło, albo jeszcze łaske teściowej... Zawsze mi sie kojarzyło, ze babcie to czekają z otwartymi ramionami, by móc spędzić czas z wnusiem, a jak mogą zastąpić mamę, gdy ona jest w pracy to jak szczyt spełnienia...
Ja też bym nie chciała, aby moja tesciowa wychowywała małą. Jako opieka doraźna spoko, na weekend, na czas choroby, czy tydzień wakacji, ale nie na co dzien... o nie!
I tak uważam, ze mają za dyzu wpływ na moje dziecko, przez to, ze mieszkamy w jednym domu icon_sad.gif

Ale dlaczego Ci szkoda takich kobiet?
AsiaKG
Właśnie dlaczego Ci szkoda?

Ja nie rozumiem kobiet które siedzą w domu z dziećmi po kilka lat.. a jeszcze jak dodasz dotego mieszkanie pod jednym dachem z teściową.. no to wtedy naprawdę mi ich szkoda...
bel
MamoStokrotki mieszkanie z tesciową pod jednym dachem dla kzadej mlodej kobiety to stres. Moja tesciowa ostatnio wtracała sie w wychowanie Marysii. Cieszę się , ze nie zostawilam mojej coreczki pod jej opieką. Uwazam ,ze to byla sluszna decyzja. Byc moze zlem konieczym byloby w moim przypadku zostawienie Marysii u niej. Zauwazylam ,ze zlobek dobrze wplywa na rozwoj Marysii. I to byl strzał w 10tke. Moja tesciowa jest potwornie wymagająca. 43.gif Dla mojej rodziny zlobek okazał sie najlepszym rozwiazaniem. W chwili obecnje ciesze się , ze moja coreczka tam chodzi. Było warto. Super sie rozwija miedzy innymi dziecmi.

Moko w sumie to tez jest mi zal kobiet, ktore musza pozostawic dziecko pod opikekÄ… tesciowej lub mieszkajÄ… razem z tesciowÄ…. Kiepsko jest jak taki stan utrzymuje sie dluzej. nie powiem jest nam trudniej ale nikt sie do nas nie wtraca. Z mezem tez sie lepiej dogadujÄ™. I sadze ,ze slusznie. umiem jakos pogodzic pracÄ™, byciem mamÄ… Marysi oraz to ze jestem zonÄ…. Sporo czasu minelo nim sie wszystko poukladalo.

AsiuKG masz racje ciezej jest kobietom, ktore mieszkaja z tesciami.

Dziewczyny nie zaluje, ze pracuje. Juz nie. Dzieki temu ide do ludzi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.