ta Thalia do tego brzyyyyyyydka przeokropnie (IMO ofkors )
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > babskie pogaduchy ;)
ta Thalia do tego brzyyyyyyydka przeokropnie (IMO ofkors )
hmm a ja się zmieszczę z dwójka dzieci i planowanym psem(jamnikiem?)
Maja to zależy
Nam głównie chodziło o to, że nasza bokserka jeździła w puncie z tyłu na kanapie przypięta szelkami i nie było za bardzo możliwości żeby obok zmieścił się fotelik no i ja (póki dzieć jeszcze malutki). Psiaka przetransportowaliśmy do bagażnika w kombi no i teraz gra - mieści się jeszcze wózek i jakieś podręczne bagaże. W Puncie Unka i wózek na pewno by się nie zmieścili (może zwykła spacerówka wejdzie ale my na razie mamy taki wózek 3w1 i spacerówka jest duża (x-lander). Maju, może podjedziesz i zobaczysz na żywo czy do Punciaka się zmieścisz ? Trzymam kciuki za dobry wybór (jakikolwiek by był!)
I tak czekam na telefon od tego od thali to jakiś artysta..rano ma mi dać znać.Jak nie to jadę po punto.Mechanika i tak już wstępnie umówiłam.
hmm a ja się zmieszczę z dwójka dzieci i planowanym psem(jamnikiem?) Maja, punto wcale nie jest takie maleńkie. Moim zdaniem cztery osoby wchodzą swobodnie. Nie wiem jaki masz wózek - jak jakiś gigant no to może nie mieścić się do bagaznika czy cos, ale takich rzeczy to w żadnym aucie na odległość nie sprawdzisz. Trzeba się przymierzyć. Bagaznik może byc np. duży, ale mieć wąskie wejście. Różnie to bywa. Ale abstrahując od wózka - 4 osoby spokojnie, a jamnik nie zajmie dużo
Małż mechanik mówi własnie (po przekazaniu szczegołów silnika itp.) że jeśli to przebiegi rzeczywiste, to mozna się skusic na thalię ale radzi bardzo dobrze sprawdzić, czy po zapaleniu silnika nie świecą się jakies dziwne kontrolki (choćby airbag). Czy nie kopci z rury (10-letni diesel "nowszej" generacji jest bardziej ryzykowny niż benzyna). No i najważniejsze - przejechac się każdym i posłuchać - jak chodzi silnik, czy coś nie stuka puka - jak chodza na wolnych obrotach.
Zapytac własciciela thalii ile pali - jeśli powie, że 5 litrów to ściema - bo to jednak ma kilka lat i nie ma takiej opcji - ile w zimie i ile w lecie.
Thalia odpada...facet jakiś niepoważny.zostało punto.Śniło mi się dziś że już Hanie do niego wsadzałam;)
Małe sprostowanie, nasze punto (jedynka a widzę że Ty oglądasz II) przejechało ponad 300 tyś. Ale jak mówiłam było z salonu a to też jest różnica.
Ciekawe czy te punto rzeczywiście ma przebieg tylko 90tyś (często niestety ludzie "odmładzają auto ;/ ) A i chyba jednak to jakiś handlarz sprzedaje bo oprócz Punta ma też inne 3 auta na sprzedaż. Maju obowiązkowo jazda próbna i wizyta w serwisie. A to, że np auto było bite wcale go nie skreśla. Wolałabym auto bite i dobrze naprawione w serwisie w przeciwieństwie do "rzekomo bez wypadkowego" .
Maju, jeśli dobrze doczytałam, to kupujesz auto bez klimy, tak? Zastanów się, naprawdę. Teraz może wydaje Ci się zbędna, ale w upały umordujesz się strasznie.
Nie znam się za bardzo na samochodach, ale wiem, że nie ma reguły. Moim pierwszym autkiem było Tico. Bo chciałam malutki i czterodrzwiowy. Jeździłam nim dwa lata. Później przesiadłam się na Bravę. Inny świat. Nie mieliśmy z nią większych problemów. Jednorazowo robiliśmy trasę np. Kraków - Bremen czy Kraków - Imperia (na Lazurowym Wybrzeżu). Była niezawodna. Z bólem serca ją sprzedajemy. A przecież to Fiat. Teraz jeżdżę terenowym Tucsonem i uwielbiam go. Nie ma to jak duże, wysokie i mocne auto. Chociaż bagażnik ma mniejszy niż Brava. No, chyba, że się złoży fotele. Dobrze, że masz męża mechanika, to jesteście w stanie w miarę dobrze wszystko posprawdzać. Znam przypadek, kiedy facet wyjechał z komisu autem bez usterki , a chwilę później rozpadł mu się silnik czy zbiornik paliwa... Życzę Ci, żebyście dobrze wybrali. Kupno używanego auta to jednak zawsze loteria. My tylko Bravę mamy z salonu, pozostałe kupione "z odzysku", więc wiem o czym piszę. I naprawdę pomyśl o klimatyzacji.
ja mam "uczeulenie" na klimę i ta domową i tą samochodowa,więc nigdy jej nie brałam pod uwagę.Jesli chodzi o przebieg to wcale taki mały mnie nie dziwi,moja ciocia czy kuzynka robia około 5-6tyś rocznie czyli.Mechanik ma auto zobaczyć.
aronka ja nie mam męża,a tym bardziej mechanika Ja owszem mogę wziać kredyt i kupić nowe auto z salonu,ale jak mogę zapłacić gotówką to wolę tańsza opcję,szczególnie dlatego, że kredyt potem trzeba spłącać..a to że auto nowe nie znaczy że nie będzie się psuło. miałam też opcję peugeota ,ale powypadkowego,zrobionego,przeszedł po wypadku 3 przeglądy,ale odradzono mi;) ja zresztą tez nie chciałabym auta po wypadku. o 18 będe coś wiedzieć.
Trzymam kciuki dobrze, że dylemat się rozwiązał
ja mam "uczeulenie" na klimę i ta domową i tą samochodowa,więc nigdy jej nie brałam pod uwagę.Jesli chodzi o przebieg to wcale taki mały mnie nie dziwi,moja ciocia czy kuzynka robia około 5-6tyś rocznie czyli.Mechanik ma auto zobaczyć. aronka ja nie mam męża,a tym bardziej mechanika Ja owszem mogę wziać kredyt i kupić nowe auto z salonu,ale jak mogę zapłacić gotówką to wolę tańsza opcję,szczególnie dlatego, że kredyt potem trzeba spłącać..a to że auto nowe nie znaczy że nie będzie się psuło. miałam też opcję peugeota ,ale powypadkowego,zrobionego,przeszedł po wypadku 3 przeglądy,ale odradzono mi;) ja zresztą tez nie chciałabym auta po wypadku. o 18 będe coś wiedzieć. Jeśli sprawa z klimą tak u Ciebie wygląda, to rozumiem. Przepraszam za tego męża. Sorry! Przecież znam troszkę Twoją historię, a teraz wydawało mi się, że gdzieś tak przeczytałam, że mąż mechanik... Drugi dzień jestem na nogach od 5 tej. Tylko to mnie tłumaczy. Maju, oczywiście, że teraz mało kto kupuje auto w salonie. Są potwornie drogie, a zaraz po wyjeździe z salonu tracą na wartości. My tylko raz się "szarpnęliśmy". Pozostałe samochody były "z drugiej ręki". I jest to loteria, chyba że kupujesz od bliskiej osoby i znasz auto. Tak czy inaczej trzymam kciuki, żebyś była zadowolona - cokolwiek wybierzesz.
eee tam, myślę, że jak kupisz nowe a wlaściwej marki (np. toyota, skoda) to się psuć nie będą. Kredyt owszem, ale nie wiem, czy dobrze kojarzę, Maju, że Ty prowadzisz dzialalność gospodarczą? (ale może mi się wydaje?) to leasing nie jest zły. A ja przyznam, że po raz pierwszy mam nowy samochód i cenne jest to wrażenie. w leasingu własnie.
eee tam, myślę, że jak kupisz nowe a wlaściwej marki (np. toyota, skoda) to się psuć nie będą. Też tak sądzę Ja generalnie jestem zwolenniczką nowych, w odwłoku mam spadek wartości, skoro i tak sprzedawać nie zamierzam, tylko nim jeździć co najmniej kilka lat, a jak dobre, to i kilkanaście. Obecnie toyotą, żadnych problemów poza eksploatacyjnymi *****ółkami. Aczkolwiek nie każdy ma możliwość wzięcia kredytu i nowego samochodu - teraz też bym nie miała...
ruda_kasia,nie mam działalności gospodarczej,a z tych co wiesz,siedzą w domu i nic nie robią
jeszcze takiego peugeocika znalazłam
https://www.autotrader.pl/peugeot-206-2003/116634187/ na rano jestem umówiona zobaczyć punto,ale sama nie wiem,2h jazdy autem...peugeot jest blżej;)
Ja jeżdżę punto grande. A przedtem mieliśmy dwa poprzednie modele. Niby mówią, że nic na "f" ale albo faktycznie mieliśmy szczęście albo może to nie do końca prawda, że "ford g. wort a fiat jego brat" A grande jestem zachwycona, śmigałam nim po Irlandii, teraz w Walii, jeżdżę nim 3 i pół roku od nowości i nic się nie psuło i nie psuje. Bagażnik spory, trójka dzieci na chamca wejdzie.
edit: to znaczy nie wiem, czy do bagażnika ta trójka wejdzie, pewnie więcej się zmieści ale nie sprawdzałam
jeszcze takie clio ..
https://www.autotrader.pl/details,29994,113794448.asp
Maju, jakbym ja miała wybierać, to zdecydowanie wybrałabym clio.
O pełgeocie pisałam już wiele tutaj. Daj znać, co jutro z puntem wyszło. Ps. Chyba spodobały Ci się białe samochody Moim marzeniem są wszelkie minivany - sharan, zafira, alhambra lub jeszcze lepiej toyota rav4, suzuki grand vitara itd. Polecam rav - wygrywa wszelakie rankingi niezawodnosci dla uzywanych i starych. Jezeli chodzi o paliwo to tez nie jest tak tragicznie w odniesieniu do rozmiaru. Inna niezawodna marka jest mazda a mazda 2 bardzo ekonomiczna i jak kazda ergonomiczna jest.
cymru,moja kuzynka ma suzuki grand vitare,auto ładne,ale mały bagażnik!po drugie pali bardzo dużo.Auto kupione nowe było,najpierw ciocia nim jeździła,teraz ma full wypas qashqaia.Auto super,wersja ze wszytsmik co mozliwe,ale cena tez super..może kiedyś
Dziś nabyłam clio granatowe,5 drzwiowe,nawet szyberdach ma;)jedynie nie ma klimy,ale mi niepotrzebna;) rocznik 2002,przebieg 95tys,sprawdzony na wszytskie sposoby w stacji,części wszystkie oryginalne.Wracałam nim sama z częstochowy(w drodze po punto)silnik 1.2 16V
Maju, gratuluję! I życzę, żeby Ci się świetnie jeździło.
Maja, to teraz życzę Ci szerokich dróg i rozsądnych kierowców wokół !
Gratulacje
no i git
wstaw zdjęcie, cobyśmy podziwiać mogły, bo droga do Clio pełna emocji była
No to żeby Ci się dobrze jeździło
dzięki dziewczyny:) jestem niezależna!!!!
fotki jak Olo w końcu zaśnie..
SZEROKIEJ DROGI!!!!!
Ika:)dzieki Ci bardzo! bez Ciebie nie wiem co bym zrobiła.
Oj tam, oj tam
A przez szyberdach możesz wystawać jak Thelma i Louise niemalże Tylko ktoś musiałby wtedy prowadzić Kleosia
Kleoś,moja nowa miłośc:)dziś mu ją wyznałam,mam nadzieję że będzie wierny i nas nie zawiedzie;)
Wstałam przed 6 za sprawa mojego małoletniego synka,zrobiłam mu mleko i poszłam się przywitac z Kleosiem:)
maja2006 to super moje grtaulacje
Niech się dobrze teraz sprawuje "twój Kleoś"
Fajny Kleoś- niech bryka jak nówka!
Nice no to szerokosci
Gratuluje nowego nabytku......i życzę braku na drodze, rozwścieczonych z pianą w gębie nieomylnych kierowców.
Maja ) Przystojniak z tego Kleosia Gratulacje i szerokich dróg !
Również przyłączam się do życzeń - szerokiej drogi
no to powodzenia Oby Kleoś się spisywał
maju: milego jezdzenia!
a ktoras z was ma moze cos do powiedzenia o skodzie roomster? zastanawiam sie wlasnie nad wzieciem w leasing. przyznaje ze nie czytalam calego watku wiec moze juz o niej byla mowa?
ivy,tata Hani i Olka ma roomstera.Auto fajne bo nowe,ale nie kupiłabym bo mi się nie pdooba;),ale fajne sie prowadzi:)
maja: my potrzebujemy czegos dlugiego z tylu. na wozek a niemiec jezdzi tez po towar. z tego wszystkiego ( peugeot biper, fiat doblo, ranault kangoo) skoda wyglada najbardziej "osobowo " no i finansowo wychodzi nam najkorzystniej. chodzi mi o to czy jest awaryjna. w sumie slyszalam sporo dobrego....
edit:dubel
Przylaczam sie do gratulacji:)
Fajny samochodzik, wszedzie zaparkujesz bez problemu, pewnie nie pali zbyt wiele:) Niech sluzy jak najlepiej. Szerokiej drogi!
Gratuluję samochodu! Niech się spisuje.. A ja bez prawka mogę najwyzej wybrać się w podróż autobusem
dzięki dziewczyny:)
ivy,ja też o skodach wiele dobrego słyszałam.On ma go od grudnia,od nowości za wyjątkiem jednego razu jak po 2 tygodniach coś się spieprzyło jest ok;) maja: my potrzebujemy czegos dlugiego z tylu. na wozek a niemiec jezdzi tez po towar. z tego wszystkiego ( peugeot biper, fiat doblo, ranault kangoo) skoda wyglada najbardziej "osobowo " no i finansowo wychodzi nam najkorzystniej. chodzi mi o to czy jest awaryjna. w sumie slyszalam sporo dobrego.... z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa- mechanicznie skody są super. Wielkim plusem jest to, że jak cos się sp...przy to części są tanie. Jednym słowem skoda to dobry wybór:)
Dowiedziałam się więcej.Silnik ma 1.6Tdi ,na całym baku przejedzie 1000km,nie jadąc ekonomicznie,więc pali bardzo mało,około 5,5.Genialne są siedzenia z tyłu,bo w ciągu minuty można je złożyć ,tak żeby był większy bagażnik.Odradza benzynowe,bo porzednio miał oktawie i paliła jak smok,a silnik 1.4.Jedyny mankamant to przy dłuższej trasie siedzenia niewygodne.
Super, fajne autko
Ja do niedawna przemieszczałam się twingo, ale troszkę zaczęła się "żabka" sypać i zdecydowaliśmy sprzedać (wcale nie było mi wesoło, gdy musiałam ją spychać ze skrzyżowania ). Teraz jeżdżę Jeepem, ale strasznie dużo pali i muszę postarać się o coś mniejszego. Mój M się śmieje, że właśnie szykuje mi maszynę do jazdy. Zebrało mu się na konstruowanie buggiego. Całe dnie siedzi i spawa To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|