To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Hemoroidy po porodzie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

adzia
Dziewczyny kochane, domyślam się, że na pewno wiele z Was miało takie problemy. Czy mogłybyscie mi conieco na ten temat napisać? Głównie chodzi mi o rokowania, i o sposób na łagodzenie objawów, bo przyznam, że mało co do tej pory potrafiło mi tak obrzydzić zycie icon_sad.gif

Wybieram się oczywiście do lekarki, ale może ktoś mógłby mnie pocieszyć, że to się daje wyleczyć bez wiekszych problemów?...
i.
Adzia chyba Cię nie pocieszę icon_confused.gif U mnie żadne czopki i maści nie pomagały, skończyło się na 2-krotnym wymrażaniu.
pola
Za to ja cie pociesze icon_biggrin.gif
Miałam to ochydztwo i to całkiem spore przynajmniej więkrzego w zyciu nie widziałam az się przestraszyłam na widok icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Ale na szczęście mi pomogły czopki i cholerstwo się wchłoneło icon_biggrin.gif czego i tobie zycze
skanna
Mnie po jakichś 2 latach od porodu przestały dokuczać bez żadnych leków (leki nie pomogły). Teraz po drugim porodzie znów wróciły, więc się uzbrajam w cierpliwość.
grzałka
Mi w zasadzie pomagla dieta gwarantujaca "łatwe i przyjemne" wink.gif wypróżnienia, bez użycia tłoczni brzusznej (duuuzo wody niegazowanej, jabłka, błonnik) no i jak było źle to czopki. I w tym pierwszym okresie poporodowym brałam czopki glicerynowe, a raz nawet Bisacodyl, bardziej profilaktycznie. Powodzenia- da się bez wymrażania przy odrobinie szczęścia.
CrazyMary
Adziu, poszperałam w apteczce. Posterisan H, uzywałam systematycznie po porodzie, problem zniknął bardzo szybko i nigdy nie wrócił.
domi
Mój lekarz powiedział, że ten kto ma tendencje do dziedziczenia hemoroidów po porodzie może się ich nie pozbyć. Niestety tak było w moim przypadku. Nigdy nie było to nic poważnego bo na bierząco stosowałam czopki i maści. Ustaje nawet na kilka m-cy a potem pojawia się znowu. Pogodziłam sie już, że mogą mi one towarzyszyć do końca życia.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.