Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
wszystkiego najlepszego dla Olivierka
Oli 100 lat!!! by życie przyniosło dużo radości
Olivierku WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!!! ZDRÓWKA!!!!!!!!!!
OLIVIER STO LAT
My właśnie wróciliśmy od lekarza Oliwka wczoraj ciężko zasypiała, musiałam ją ponosić, zasnęła, ale po niecałej godzinie obudziła się bo zatkał jej się nosek i był nie płacz a RYK nie mogłam jej uspokoić, byłam sama bo M do 22 w pracy był, w pewnym momencie Oli chlusnęła na mnie, na siebie, podłogę, łóżko zwymiotowała i płakała dalej przeraźliwie, gorączki nie miała, ale tak jej leciało z nosa, że zasypiała w sekundę w pozycji pionowej, a odłożona do łóżka budziła się natychmiast w końcu wezwałam na pomoc teściową i w pokoju nagle byłyśmy my z Oli teściowa, teść, i szwagier jakoś ją się dało uspokoić i teściowa wzięła ją na noc bo u nich chłodniej i położyłam ją na "jaśku" by miała wyżej główkę, do 2 spała spokojnie, później popłakiwała, ale nie było podobno źle. Rano niestety pojawił się stan podgorączkowy 37.7 i pojechaliśmy do lekarza na wszelki wypadek. Gardło czyste, płuca też, tylko STRASZNY katar w przychodni była pogodna, śmiała się do pani doktor nie dostała antybiotyku tylko syrop przeciwwirusowy, do psikania noska i na gorączkę syrop. Teraz zasnęła i już widzę poprawę bo nie "chrapoli" tak jak wczoraj, ładnie noskiem oddycha, wszystko spryskałam też Olbasem. Wygląda źle ma strasznie malutkie, smutne, załzawione oczka od kataru i jest mi jej strasznie szkoda, zobaczymy co będzie wieczorem.
Cześć dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywam, ale leżę z gorączką Mama dziś zabiera Olka na noc, bo ja sie ledwo ruszam. A do tego dostałam @
Olivierku sto lat kochanie!!! Bardzo się cieszę, że u Kamilki i Przema wszystko dobrze!!!! Angielk- &&&& kochana odpalone 4kasiula- biedna Oliwka, ja nie moge parzec jak dzieci sie mecza i płacza. Ja od razu płacze. Taka si wrażliwa zrobiłam po ciąży. Olek dziś zaczął siadać z klęczek. Jestem z niego dumna Przepraszam, nie mam siły więcej napisać Całuję was mocno mamusie :* Olivierku wszystkiego co najlepsze,dużo zdrówka !!!!!!!!!!!!!! Kasiula zdrówka dla Oliwci .Zuzi też jeszcze katar się trzyma Angielk bidulka mała...jak mi szkoda jak dzieci malutkie tak cierpią Kciuki trzymam i oby się okazało,że to jednak nie sepsa Mummy Mry wam również zdrówka życzę
Mummy zdrówka i brawo dla Olka
Oliwia śpi już dwie i pół godziny widać sen jej był potrzebny po ciężkiej nocce na szczęście nie kręci się, oddycha spokojnie i swobodnie przez nosek ufffff przed spaniem psiknęłam jej do noska Nasivin i chyba to jej naprawdę pomogło, bo wcześniej nie było mowy o spaniu w pozycji leżącej ... oby wszystko przeszło, jak wstanie to zmierzę jej jeszcze temperaturę! angielk wcześniej wyleciało mi z głowy, ale oczywiście trzymam kciuki &&&&&& za maluszka. Oli zachorowała pierwszy raz mi teraz, choć zachorowała to za dużo powiedziane to katar tylko, ale i tak widać po niej że źle się czuje i wygląda inaczej straszne jek maluchy chorują, nie powiedzą co je boli, jak im pomóc itd eh jakoś mi smutno dziś ......
angielk Wasze zdjęcia jak zawsze super Śliczna malutka rodzinka. Ja ostatnio też nie miałam kiedyś wchodzić na maluchy ciągle coś. Sprzątam, ciuchy Nikolki wystawiałam na allegro i tak leciał czas. Ja Nikoli czyszczę nosek jak widzę że coś zalega, a jak słyszę że ciężko jej się oddycha to wtedy czyszczę gruszką. A co do zarobków to emerytura i tak niska i tak, a ponoć najbardziej liczy się ostatnie 10 lat.
Trzymam mocno kciuki za maleństwo :* 4kasiula U nas Nikola też mruczy jak wychodzę, ale po chwili cisza i grzecznie bawi się np. z babcią, ale jak tylko wejdę do pokoju spowrotem to mruczy i do mamy chce ale tak jak u innych dziewczyn wołam i raczkuje za mną, albo sama idzie i tylko słychać odgłos. Zdrówka dla Oli Mummy U nas też problemy ze spaniem. Nikola wogóle nie chce zasypiać. Czasami męczymy się dwie godziny, a wcześniej ładnie sama zasypiała. U nas Nikola jak zobaczy mecz w telewizji, albo jak moi bracia grają w FIFĘ to aż cała skacze, a to ją chłopaki wychowali na małego kibica Ola Przemo jaki kawaler ! Super My Nikolce buciki kupiliśmy w ECCO załapaliśmy się na przecenę i wydałam 140zł później zdjęcie Wam wstawię. mry My zakładamy buciki, bo Nikola drepcze trzymając się naszych rączek, a czasami krótką chwilę za jedną nawet. Po rozmowach w firmach obuwniczych najbezpieczniej od 10 miesiąca, bo wtedy nie obciążają tak kręgosłupa, ale wiadomo każde dziecko zaczyna w innym momencie dreptać. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA OLIVIERKA U Nikola gorączka przeszła po jednym dniu, pewnie na zęby.
Fiona ale przecież dziecko nie powinno się uczyć chodzić w butach! Najlepiej na boso, ewentualnie w skarpetkach. Opiniami sprzedawcy w życiu bym się nie kierowała, przecież im zależy na sprzedaniu produktu a nie na zdrowiu Twojego maluszka.
Dołączam się do gratulacji i najlepszych życzeń dla naszego pierwszego roczniaka!!! Olivierku rośnij zdrowo i z uśmiechem na twarzy! Ale ten czas leci, nie ma co
100 lat Olivierku !!!
Moje dzieci chodza po domu boso, a w zime grube skarpetki. My tez z P chodzimy bez kapci, taka z nas "biedna " rodzina bez butow hehehe.
Wszystkiego najlepszego dla Oliwierka!!
Magnezja Źle musiałaś zrozumieć. Nikola uczy się chodzić w domu bez butów. Na boso lub w skarpetkach sobie tupta. Buty kupiliśmy, bo zaczyna nam dreptać po dworzu i na nogach coś musi mieć, aby mogła chodzić i aby ciepło było w nogi. Buty tej firmy są naprawdę sprawdzone, usztywniane i leciutkie A sprzedawca wiarygodny, bo jak rozglądaliśmy się wcześniej to odradzał.
Katke Ja po domu też na bosaka a jak już zimno to mam przez babcię na drutach zrobione kapcie, że wkładam stopę i prawie jak skarpeta. Nie lubię kapci Nikolka zaczyna interesować się zabawką tą w którą wrzuca się różne figurki. Oczywiście z pomocą mamy 100 lat Olivierku !!! Moje dzieci chodza po domu boso, a w zime grube skarpetki. My tez z P chodzimy bez kapci, taka z nas "biedna " rodzina bez butow hehehe. Eh to u mnie zupełnie inaczej.Póki co Zuzka w skarpetkach drepta,a na dwór zakładam jej butki takie miękkie do wózka,żeby coś miała na nogach.Nie wiem czy to dobrze .Ale w nich nie chodzi . Ale za to ja bez papci nie potrafię no poprostu muszę miec papucie i już .Dominik jak już normalnie chodził to kupowałam mu papcie i zakładałam,teraz mogę gadac i gadac ,a on wciąż bez papci .
A my w końcu mamy termin chrztu Mikołajka
2 Października. AKURAT W DNIU NASZEJ ROCZNICY Z ROBERTEM Nie wiem jak my to udźwigniemy bo 29 października jedziemy na ślub z poprawinami aż 360km w jedną stronę.Mamy jedynie 2 tygodnie. W środę na msze i potem do kancelarii na rozmowę i pewnie zapłacić. Dziewczyny i tu pytanie: ile Wy płaciłyście za chrzest?Nie musicie mówić dokładnie ale chodzi mi orientacyjnie bo nawet nie wiem. Nie dam przeciez 100zł bo mnie ksiądz wyśmieje tym bardziej,że to było załatwiane przez wujka kominiarza po znajomosci bo nasz ksiądz w parafii nie zgodził się nam małego ochrzcić bo my ślubu nie mamy Tamten ksiądz nam na rękę poszedł.Teściowa powiedziała,ze powinniśmy 500zł dac ale mi się wydaje to trochę za dużo... Albo może tyle się płaci...sama nie wiem... Podpowiedzcie coś. Ach i co najważniejsze: POWIEDZCIE MI PROSZĘ CO MUSZE KUPIĆ? CZYTAŁAM NA NECIE,ŻE JAKĄŚ SZATKĘ TAK? ŚWIECZKĘ I COŚ JESZCZE POZA UBRANKIEM DLA MIKUSIA? Kurcze ja to kompletnie nie wiem jak to ma wyglądać i już mam stresa,że popełnię jakieś Fo Paux(fo pa ).
LillAnn my płaciliśmy za chrzest 100 zł i tez jesteśmy tylko po cywilnym. Ksiądz nam żadnej łaski nie robi że dziecko ochrzci. To jest w jego obowiązki czy mamy slub czy nie. 500 zł to duża przesada. My mieliśmy kupić małemu szatke i świecę do chrztu i to wszystko.
LillAnn kobieto nie szalej 500 zł u nas ksiądz powiedział dokładnie tak "co łaska 100zł " ładna mi co łaska
musisz kupić świecę i szatkę choć u nas kupował to chrzestny, a ubierała małą chrzestna! edit: Oliwka ma się już dobrze, maruda jest ale przeżyję ważne że katar mija i oddycha swobodnie, na widok strzykawki z lekiem od razu się awanturuje i podanie jej czegokolwiek jest BARDZO ciężkie.
LillAnn1 Szatka, świeczka i ubranko Ja księdzu NIC nie dawałam. Po awanturze jaką zrobił, że bez ślubu itp. I moim zdaniem dobrze. Za dużo nie ma co im ładować w kieszeń. A jeżeli bym już dawała to max do 100 zł. 500 zł nigdy w życiu bym nie dała to im powinno zależeć na nowym małym katoliku w kościele i wiernych.
LillAnn Ja też dałam 100 zł. Zuzia i jej kochany braciszek:) Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Tamten ksiądz nam na rękę poszedł.Teściowa powiedziała,ze powinniśmy 500zł dac ale mi się wydaje to trochę za dużo... o kurcze, tyle to za ślub się daje.... po pierwsze to ksiądz nie miał prawa Wam odmówić! To nie Wy się chrzcicie tylko dziecko. Trzeba było straszyć skargami do kurii czy coś. Nie cierpię takiego podejścia. U nas akurat obyło się bez zbędnych gadek. My za Chrzest nie daliśmy nic bo nie mieliśmy kasy. Na nic. Całe przyjęcie i ubranko zafundowali moi rodzice. A potem A się na maxa posypał więc też brakowało na życie, jak będę miała to zaniosę. I napewno nie więcej niż 100 a w sumie myślałam o 50 zł. To nie jest specjalna Msza organizowana dla Chrzczonego dziecka, u nas było jeszcze 3 innych no i ludzie bo to normalna Msza była. Szatkę zdaje się w tradycji kupuje chrzestna a świece chrzestny, ale u nas np świece kupiłam ja (o i to było to, co ja kupiłam, chyba jedyna rzecz ) Nie daj się zwariowac. Zuzka przeboska To troche Helutka: Brojuch w łazience... fascynacja szfką z domestosa pralką (czy włączona czy nie) rozlaną woda, kibelkiem i pewnie znalazłabym jeszcze kilka superinteresujących rzeczy...) BEZCENNA Tu niestety już po brojuchowaniu, ale mina odpowiednia i fryz tyż Uploaded with ImageShack.us Ulubiona pozycja : czyli ciągniemy mame za nogi i nogawki Uploaded with ImageShack.us no i w końcu pokazała swój jedyny cudny zabek... a to po dzisiejszym obiadku świeżynka! Małe juz mówi cos w stylu "mniam mniam mniam" Uploaded with ImageShack.us i jeszcze jedno z mniam mniam mniam Uploaded with ImageShack.us
Fotki super:)
No tak właśnie myślałam,że teściową delikatnie mówiąc poniosło z tą kwotą. Dam maxymalnie 300zł a nawet i 200 bym dała. 100zł to nie bo ten ksiadz nam na rekę poszedł poniewaz my z zupełnie innej parafii jesteśmy i nie chciał praktycznie żadnych dokumentów poza danymi rodziców chrzestnych oraz aktem urodzenia Mikusia. A my nie mięliśmy nikogo,kto nie jest po rozwodzie lub ma ślub kościelny albo w ogóle ślub mając dzieci. A jak już ktoś sie znalazł to się okazało,ze nie miał bierzmowania....dlatego też mieliśmy spore problemy w znalezieniu odpowiednich osób co by się jeszcze zgodziły.
LillAnn za dobra jesteś ja się strasznie zraziłam do kościoła ogólnie i miałam kilka nieprzyjemnych sytuacji z Księdzem i teraz już się z nimi nie cackam u nas Chrzestny Oliwii specjalnie przyjął sakrament Bierzmowania, bo też nie miał!!! a Chrzestną jest osoba po ślubie cywilnym no cóż bywa .... nie chciałam brać kogoś na siłę kto spełnia warunki kościelne, ale wiem, że na Chrzestnego/ną się nie nadaje, chciałam żeby rodzicami Chrzestnymi byli bardzo bliscy mi ludzie, którzy szczerze uwielbiają Oliwkę, Chrzestna małej ją ubóstwia sama ma syna i marzy o drugim dziecku, ale jej M się nie zgadza
i faktycznie jak pisze mry my chyba właśnie 500zł zapłaciliśmy za Ślub edit: zapomniałam napisać, że zdjęcia cudne sylwia Zuzia chudzinka jakie ona ma nóżki chudziutkie, ile waży??? moja jakieś 6,700 max 7kg!!! Zuzka tak łóżeczko obgryzła??? mry Helutek ma fajowe włoski i szczerze ile ja bym dała by moja tak dreptała za mną, wiem pewnie bym jej miała szybko dosyć ale serio smutno mi że Oli nie raczkuje ... super zdjęcie z zębem jest, ja próbowałam kilka razy zrobić zdjęcie tak by było widać choć jednego zęba, ale jak na razie bezskutecznie
Kasiula nie wiem teraz ile Zuzka waży bo nie mogłam się dostac do mojej przychodni bo remont i tylko w razie choroby lub jak coś się działo rejestrowali.Ale pójdę na dniach myslę jak katarek minie.Ale też może ważyc ok 7-8 max.Twoja też taka chudzinka przecież .
I łóżeczko strasznie obgryzła,całe na około Mry Helenka ma zarąbiste te włoski Fiona pięknie Nicolka je i minki słodkie:) Ja padnięta dzisiaj bo wczoraj byłam na panieńskim,ale se potańczyłam .
ja oczywiscie szybko ale wrzuce fotki z piatku z festynu z magdy przedszkola :
tu miała byc myszka a podobno na kotka wygladało a madzka wymyslila sobie ze bedzie krowa https://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-...940125325_n.jpg
WSTAWAĆ ŚPIOCHY MY Z OLIWIĄ JUŻ OD 5.40 URZĘDUJEMY
niunia jak miło że sie odezwałaś super dziewczyny, Małgosia jak się zmieniła i faktycznie trudno powiedzieć czy w wózku siedzi kotek czy myszka a Madzia jako krowa haha ma pomysły dziewczyna nie ma co Fiona super Nikola je ja mojej nie daję talerzyka bo za chwilę bym go zbierała z podłogi Sylwia no niestety nie da się ukryć, że moja też chudzielec wszyscy zwracają na to uwagę, nawet obcy ludzie jak widzą ją w wózku eh taka jej uroda widocznie ja dzisiaj mam świetny humor mam nadzieję, że nic mi go nie popsuje dziś M ma urodziny, a w sobotę poszaleliśmy teściowa wzięła jednak Oli do siebie, tego było nam trzeba odstresowaliśmy się maksymalnie
Kasiula ale Ci zazdroszczę!! dobrego humoru oczywiście a nie wstawania przed 6
Luśka się dzis o 6.30 obudziła, poł godziny przetrzymałam ją w łózku swoim i pół w jej jescze wiec do 7.30 jeszcze kimałam jednym okiem. Ale nie jestem wyspana i humor mam okropny pogoda jest wstrętna, taka że ledwo na oczy patrzę, roboty mam furę bo mój mąż grzybiarz poszalał w weekend nic mi się nie chce tylko spać! zresztą już małą drzemke sobie jedną zrobiłam jak Luśkę kładłam dziewczynki cudne zdjęcia, jak miło zagladnac po weekendzie jak taki wysyp słodkich buziaków jest na forum chociaż trochę mi humor poprawiłyście
Dziewczyny, czy Wy też się mylicie i z rozpędu włączcie wątek 2011??
bo ja za każdym razem Angielk i jak były już wyniki Malutkiej, co to w końcu jest? wiadomo już coś? jak ona się czuje? Dzieciaczki słodkie, Nikola jedząca, bombowa Helutek z jęzorem też wymiata Madzia kompletnie nie podobna do madzi ale się skubaniucha zmieniła!! Zuzia to mnie zadziwia za każdym razem swoimi popisami i jaka podobna do brata!! angielk mówiła, że teraz moja kolej na zdjęcia, więc coś wstawię, żeby po łbie nie dostać ja ostatnio nie miałam weny do robienia zdjęć. z ciocią chwilunia, ja też mam tutaj coś do powiedzenia!!!
Witajcie dziewczyny.
Przepraszam że nie odpisywałam na smsy ale ogólnie nie jest nam wesoło i miło. Ale zacznę od początku. Wybrałam się do gina bo mimo że nie karmiłam to @ nie było, rutynowe badanie, pobranie wymazu do cytologii, USG tabletki na wywołanie @. Nibuy wszystko ok. A jednak nie, Po 3 tyg dzwonią do mnie z przychodni że mam się jak najszybciej zgłosić do gina, teściowa była na wizycie i gin kazał jej niezwłocznie przekazać żebym przyszła. Okazało się że mam III grupę w cytologii, konieczne badanie kolposkopowe, 7 września byłam na badaniu w centrum onkologii w Gliwicach, dodatkowo pobrali mi wycinek do badania. Cholernie bolało, wszystko robili na żywca, szczypanie, skrobanie itp. Naoglądałam się tyle że przez resztę dnia siedziałam i ryczałam. Odbiór wyników 5 października. Daria pochodziła 3 dni do przedszkola i była chora, antybiotyk i leki. Jak chodziła ładnie do przedszkola to po chorobie nie chciała chodzić i w środę ryczała jakby ją ze skóry obdzierali. W piątek już było fajnie. Dziś też z uśmiechem ładnie szła i nie płakała. W zeszły wtorek K miał w domu wypadek, wielka klapa spadła mu na głowę, rozwalona, do szycia, cały potrzaskany, poobdzierany. Wyglądał jakby z horroru. Jutro szwy do ściągnięcia. Boję się bo to jednak głowa a wiadomo klapa była ciężka i oby po jakimś czasie coś złego nie wyszło. Z Mateuszem mamy też problem. Nie rozwijał się dobrze na moje oko, był według mnie opóźniony ruchowo. Poszłam do lekarza ta stwierdziła że mam chłopakowi dać spokój bo na czas wszystko będzie robił. Ale ja się nie dałam zbyć, poprosiłam o skierowania do rehabilitanta i do neurologa. Z łaski wypisała, ale wiadomo z NFZtu to się nie doczekam i zaczęłam prywatnie szukać na własną rękę. No i tak jak przypuszczałam Mateusz jest opóźniony o ok 3 miesiące ruchowo Już się rehabilitujemy, na 15:00 mam dzwonić i umówić się prywatnie do neurologa. Oby tam wyszło wszystko ok. Rehabilitantka stwierdziła że na jej oko Mateusz neurologicznie jest ok ale warto to sprawdzić u specjalisty i tak też robimy. To tyle z moich wiadomości. Ja jestem psychicznie wykończona, nie mam siły i ochoty na nic, mam po prostu dosyć!!!!
Haniu, ale się u was porobiło.... Przeraziłaś mnie tymi wynikami cytologii i koniecznością dalszych badań Nie wiem czy jakiekolwiek słowa pocieszenia ukoją nerwy i stres, pewnie nie bo i tak nie uwierzysz naszym zapewnieniom, że będzie dobrze. Spróbuj może sobie tak w głowie po cichutku siebie samą przekonać, że na serio nie jest tak źle jak to się może wydawać. Niedawno byłaś badana co miesiąc, potem częściej. Po porodzie też chodziłaś na badania. Grupa 3 to dopiero podejrzenie, a nie wyrok. Równie dobrze wszelkie zmiany mogą być spowodowane infekcjami czy stanem zapalnym. Jeśli coś tam się rzeczywiście zaczyna dziać to jest przecież bardzo wcześnie zauważone, reakcja w porę nastąpiła i super. Tego się trzymaj. A może to jest tak, że lekarze wolą dmuchać na zimne w tym konkretnym przypadku i dla świętego spokoju zlecili dodatkowe badania, a nie było to konieczne? Może jakieś podejrzenia tylko, które warto sprawdzić i rozwiać wątpliwości? Bądź dobrej myśli, wiem że to piekielnie trudne, ale dzieciaczki potrzebują cię uśmiechniętej a nie zgorzkniałej.
Jejciu Haniu.
Nie wiem co powiedzieć,ale się nazbierało tych nieszczęść. Mogę tylko napisac,że będe gorąco trzymać kciuki za dobre wyniki.
Grupa III - W rozmazie widać komórki z cechami dysplazji. Ponieważ określenie to obejmuje szerokie spektrum zmian, a ponadto w zależności od ich nasilenia i wieku pacjentki postępowanie lecznicze jest zróżnicowane, cytolog powinien każdorazowo określić jakiemu nasileniu dysplazji odpowiada stwierdzony obraz cytologiczny - małemu, średniemu czy dużemu. Jest to istotne między innymi dlatego, że zmiany o charakterze dysplazji małego stopnia są niekiedy wynikiem silnego odczynu zapalnego i mogą się cofnąć bez śladu po leczeniu przeciwzapalnym. Dalsze postępowanie diagnostyczne (np. pobranie wycinków z szyjki macicy) i lecznicze (np. elektrokonizacja szyjki) wdraża się wówczas, gdy zmiany utrzymują się przez kilka miesięcy mimo zastosowanego leczenia.
Grupa IV - w rozmazie stwierdza się komórki o cechach raka płaskonabłonkowego przedinwazyjnego. Grupa V - w rozmazie stwierdza się komórki nowotworowe odpowiadające rakowi płaskonabłonkowemu naciekającemu szyjki macicy lub innemu nowotworowi złośliwemu szyjki lub trzonu macicy. Sama widzisz Haneczko,ze nie ma się co aż tak martwić ogromnie. gdyby było coś groźnego to nie byłaby juz wtedy III grupa.
Haniu strasznie mi przykro, że tak się u Ciebie porobiło cieszę się jednak, że się odezwałaś, martwiłyśmy się o Ciebie daj znać jak będziesz mieć wyniki
Haniu, kochana
będę się modliła o dobre wyniki!!! i wysyłam Ci pw :* edit: wyslę pw później, bo trochę pisania będzie a Marcel mi teraz nie da pewnie.
Myślę ze Hani bardziej na sercu leży Mateuszek. Myślę, że trzeba jej powiedzieć że napięcie mięśniowe da się wyćwiczyć, dużo pracy bedzie ją kosztowało, ale się da. A Haneczka nasz jest uparta więc da radę Haniu Ty wiesz :*
ja się ledwo ruszam. Moja mam mnie uratowała i przyszła na chwile wzieła psa i Małe i poszła na sacer idę wykorzystac i spac. Czuje się fatalnie. Z dnia na dzień gorzej zamiast lepiej dzis nie jestem w stanie opiekować się Helenką nawet. dramat.
mry, możliwe że i sprawa Mateuszka boli bardziej ale zbyt wiele w tym temacie nie napiszę osobiście bo nie mam zielonego pojęcia o napięciu mięśniowym, rehabilitacji i neurologu
magdosz zapomniałam wcześniej dodać, że ja też na 2011 wchodzę z przyzwyczajenia. Tak mi pasował ten 2010 na samej górze a to zonk, pozmieniali
Haniu ja nie wiem co napisać.... Mi bardzo przykro,że u ciebie tyle nie przyjemnych rzeczy się dzieje.Kurcze....no ....zła jestem,że te życie takie niesprawiedliwe jest.... .Trzymaj się kochana,mam nadzieję,że jednak wszystko sie poukłada.No musi w końcu. .A tak jak dziewczyny napisały te wyniki jeszcze nie muszą nic złego oznaczac,a Mateuszek się zrehabilituje i też bedzie ok.Mam koleżankę,która leżała ze mna w szpitalu,jej córcia urodzona w sierpniu.Też opózniona o 3 miesiące.I teraz wszystko pięknie robi,tylko jeszcze nie chodzi,ale to czasu jednak troszkę trzeba.
Będzie dobrze kochana Magdosz Marcel przekochany Mry to cię choróbsko dopadło.Zdrówka życzę Kasiula mi też każdy mówi jaka Zuzia chudzinka,no ale po kim ma byc gruba i wielka??? .Mimo,że ładnie je. No i fajnie,że wam sobota się udała.
Haniu- na pewno wszystko bedzie dobrze, wiem, ze ciężko jest sie nie denerwować, ale myśl pozytywnie. Trzymamy kciuki &&&
Magdosz- Marcel cudowny!! strasznie sie za nim stęskniłam Mry- Helutek przeurocza, a jak Ty się czujesz?? Oj nie wiem co pisac, głowa mi pęka
Dzięki dziewczyny za miłe słowa ale i tak nie jest mi łatwo myśleć pozytywnie po tylu złych rzeczach. Mam nadzieję że mnie rozumiecie.
Mry zdrówka życzę kochana. Wszystkie dzieciaczki kochane i piękne bez wyjątku.
ja bylam dzisiaj u gina wszystko jest ok jutro albo pojutrze jade zalozyc spirale i powiedzial ze za 5 lat mozna wyjac spirale i w ciaze zachodzic bo poki co jest ok wszystko z moja wspaniała macica
haniu ale sie u was porobilo . mry zycze zdrowka a ja dzisiaj bylam z bratowa na Usg - ona jest w 13 tc i moze bedzie chlopak - chociaz jak powiedzial lekarz czasami vagina tak wystaje " wiec chodzilysmy caly dzien i o dzidzi mowilysmy juz vagina generalnie bylo wesolo troche wyluzowalam sie taki dzien wolny od wszystkiego a jutro do biura ....
To teraz ciutkę nas.
Umiem już sam pić Uploaded with ImageShack.us Sam stoję mamo Uploaded with ImageShack.us mamusiu pobujasz mnie?No pobuuuujaj:) Uploaded with ImageShack.us Się trochę zdrzemnę bo zabawa mnie wykończyła Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us
to dziecko mnie wykończy dziś pobudka 5.20 niedługo nie będzie mi się opłacało iść spać, bo Oliwia wstaje coraz wcześniej
Mummy, dzięki. Wczoraj umierałam. Nie byłam w stanie się dzieckiem zająć i to tak na poważnie. Dzisaj już lepiej, kaszel mnie męczy. A Ty jak tam? Zastanawiam się czy brać zwolnienie na jeszcze tydzień...
Miki przeboski, jak pięknie siedzi i jak ładnie go zabezpieczylaś w huśtawce!!! suuuper
przespałyśmy się całe 40 min i jakoś funkcjonuję
mry, mummy zdrówka magdosz ale masz fajnego małego faceta słodki jest Marcelek Olinia stanie na nogi jak się czegoś chwyci, ale utrzyma się kilka sekund tylko później leci LillAnn ale Mikuś ma długie rzęsy też myślałam o takiej huśtawce, a on tak faktycznie zasnął czy tylko tak wygląda na zdjęciu??? magdosz śniłaś mi się dzisiaj serio LillAnn ale Mikuś ma długie rzęsy też myślałam o takiej huśtawce, a on tak faktycznie zasnął czy tylko tak wygląda na zdjęciu??? Serio zasnął,nagle.Bawił się na podłodze a nagle patrze a on spi na siedząco. Mnie też Mikołaj wykańcza.W nocy wstawałam do niego chyba z 10 razy Wychodzi mu górna prawa jedynka,ma takie rozwarstwione dziąsełko w tym miejscu jakby ktoś je tam lekko przeciął. Cały czas płacze,marudzi,nerwowy co chwile coś mu nie pasuje,jest rano a ja już mam dosyć swojego dziecka. Daję mu jakaś zabawkę,zagaduję a on nimi rzuca.Niech mu się ta jedynka wybije bo osiwieję lub zwariuję Tak Mikołaj ma bardzo długie rzęsy. Czasami to mu zazdroszczę ich.No i po kim je ma to nie wiem bo ani ja,R ani nasi rodzice nie mają takich aż długich rzęs. Na zdjęciu az tak nie widać ale on ma rzęsy az prawie do samych brwi. Będzie nimi czarował damskie serca Uploaded with ImageShack.us
Mikuś jest przesłodki.
Mamo jaki wykończony był, biedny zasnął na siedząco.
Zmywam się, na 12:10 do gina jadę.
Haniu trzymam kciuki &&&&&&&& odezwij sie po wizycie
Ja tak na szybkiego, bo Nikola od dłuższego czasu jest na NIE ze spaniem.
Nikoli wybiła się dwójka prawa u góry i lewa już tuż tuż. A jedynek u góry nie ma. Ponoć jedynki idą pierwsze? Haniu Trzymam kciuki. LillAnn1 Mikuś uroczy.
Mry- ja juz lepiej. mimo wizyty u lekarza sama postawiał sobie diagnozę, która okazała się trafna. G się dziś smiał, że po co nam lekarze jak wystarczy Ewelina i dr Google A jeśli chodzi o Ciebie, to jeśli nie czujesz się jeszcze na siłach, weż zwolnienie. Nie ryzykuj przy małym dziecku.
Haniu- trzymam kciuki && Olo odupkac nawet dobrze śpi, gorzej z usypianiem musi czuc mnie obok siebie... LillAnn- Ale Miki ma oczy piekne, a te rzesy, nie jedna kobieta mu zazdrości
U mnie Oliwia sama ładnie zasypia, bez noszenia, bujania itp. (o ile nie jest za bardzo zmęczona, wtedy muszę ją potulić) z tym, że zasypia na naszym łóżku i później ją przenoszę zazwyczaj budzi się do 24 ze 2 razy, a później jakieś 3 do 6 rano zazwyczaj bo bywa i tak, że wstaję po 12 razy albo i więcej do niej .........
wczoraj byłam tak padnięta, że nie słyszałam jak Oli płacze w łóżeczku, tzn. słyszałam płacz dziecka, ale myślałam, że mi się śni a M .... nawet tego nie słyszał eh... edit: dziewczyny gdzie wy się dziś podziewacie??????? Haniu jak po wizycie??? To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|