Musze kupic auto,

No bo skoda to to samo co VW, tylko się za znaczek mniej płaci
Komentarz mojego męża był kiedyś taki, popatrz, ilu Austriaków i Niemców jeździ skodami, w RP to nie przejdzie, bo to za słaby znaczek . Zresztą nas często zaczepiano nad Adriatykiem lub w Austrii z pytaniem o naszą skodę yeti, jak jeszcze była nowością i własnie robili to Niemcy i Austriacy.
Jeśli polo pali 8 litrów, to odszczekuję, że skoda dużo pali, bo moje Yeti pali 8-9 po mieście, a ok 6 na trasie, a to trochę większe auto w końcu. No ale jak kiedyś miałam zastępczego peugeota 307 w dieslu i palił 4, to 8-9 widzi mi się dużo.
Skody są dość mało awaryjne i na pewno można kupić dużo nowszą skodę niż np. polo.

Jeżeli Skoda to również Seat. Nie wiem jak z ocenami bezawaryjności i ew. ciekawymi modelami.

Seat z pewnością jest wart polecenia, ale ja bym Laseczkę widziała w golfie III. Nasz golf II palił ok. 7 l benzyny, trojka jest jeszcze lepsza..i taka sexy . I zdecydowanie kupuj auto w DE.

ALe Golf III miał chyba kiepską oceną ogólnie jako linii. W sensie awaryjna była.

Przez 10 lat jezdzilismy bezawaryjnie, VW Polo. Pod koniec zamek w drzwiach diabli wzieli , i maz musial wchodzic przez bagaznik . Potem byla slynna premia, Polo poszedl na zlom i przesiedlismy sie na VW Golfa Plusa. Pali malo, 7-8 litrow, od 3 lat jest OK.

Ja szukam od jakiegoś miesiąca autka dla siebie na dojazdy do pracy i odbieranie dzieci z placówek - krótkie dystanse. I wybór padł na Citroena C1. Podobają mi się takie małe, okrągłe autka, "brzydale", pali rewelacyjnie mało (chyba najmniej ze wszystkich, poptrzcie na raporty spalania), super się go prowadzi - wiem, bo specjalnie wypożyczyłam sobie taki eauto na 1 dzień i sprawdzałam w różnych warunkach, sama i z rodzinką.

E no wezcie 7-8 litrow to malo?
Moj teraz pali 6 litrow (diesel) i chce go zmienic na cos co bedzie palil mniej

Seat Leon mi sie podoba.

Mariena, tez myslalam o citroenie, takie smieszne male okragle cos.
A ile Ci pali?

hmm nie słyszałam o tym, wśród znajomych co mieli trójkę wielu sobie chwaliło (nadmienię, że byliśmy założycielami jednego z klubów motoryzacyjnych rodziny VW, więc trochę znajomych z trójką było...).
A i jeszcze jak my chcieliśmy kupić to nikt nam nie chciał sprzedać, za dobre auto, tak motywowali... stąd zamiast golfa III mamy B3 ale audi.

Asia mogę Ci polecic Clio

jeżeli na ropę to polecam skode oktavię. Bardzo mało pali jak na duze auto ( około 5 litrów - naprawde! ) , pojemna, wygodna. Jeździmy narazie rok i jesteśmy bardzo zadowoleni.

skode octavie to my mamy jako rodzinne auto

Polecam skodę...i fabię i oktawię.
To jest zespół vokskwagena- płyta podłgodowa vw, reszta tez vw- tylko nazawa skoda.No i cena kilka tys taniej,ale za to jaka jakość!!!!!!!!!!!

Spisuja sie rewelacyjnie, koszt utrzymania "w normie" (taniej niz w vw), z gazem -REWELACJA- mam skode na gaz i chwalę sobie w najlepsze (faktem jest ,ze komputery pokladowe w naszych autam m sam serwisuje).
Skode polecam w 100%, nie ma lepszego autka w normalnej cenie na naszym rynku.Pamietając o jakosci!!!!!!!!!!

jezuuuuuu...alez to brzmi......jakbym byla reklamą skody.......polecam jako kierowca, polecam jako zona mojego meza

Skoda to podobno najwięszy obciach

ja też mam octavię i nie narzekam, teraz została zdegradowana do roli drugiego samochodu, ale wczesniej robiła za rodzinny i dobrze sobie radzila- w każdym razie skodę polecam, wczesniej miałam golfa i też polecam, bardzo fajne bezawaryjne tanie w utrzymaniu autko

Ja co prawda nie mobilna, nawet prawka nie posiadam, ale znajomy mechanik (starej daty) mĂłwi zawsze
"Opel to się przed wojną zajmował wyrobem lodówek/zamrażarek i przy tym powinien pozostać"
Co do rdzy się zgodzę z Eliszką

Hi hi, co prawda mój jeszcze nie pali, przynajmniej jeszcze nie u mnie, bo go ciągle nie mam ( ważniejszy mamy remont domu, auto musi poczekać), ale ten który wypożyczony był to spalił 5.3litra benzyny. W testach w internecie jest podobnie- i takie spalanie mi się podoba! Tylko ja szukam auta z 4 drzwiami, klimą i czerwonego. I od 2009 roku wzwyż- te modele najbardziej mi się podobają. Tylko w tym kolorze to trudno coś fajnego znaleźć... Wiem, wybredna jestem

Jeżdżę Micrą K12 - małe autko - najczęściej jeżdżę sama z dzieckiem, choć zdarza się, że jeździmy w 3 - ilość miejsca nie powala, ale na krótkie trasy jest ok. Jak dla mnie auto super - zwinne, łatwo się parkuje (dla mnie to ważne, bo czasami mam problemy z ocena odległości / ilości miejsca - wydaje mi się, że nie zmieszczę się, więc jadę dalej zaparkować, a potem okazuje się, że na tym miejscu zaparkował kombiak ), hmm, ale co do ekonomiczności to nie jestem przekonana, 7-8/100 benzyny to nie jest mało. Tyle co deklarują w reklamie najnowszej micry usatysfakcjonowało by mnie, tj. chyba 5l./100. Jak na razie jest całkowicie bezawaryjna, a ma już 9 lat (ja ją mam od 1,5roku). Polecałabym Ci również Hondę Jazz - auto niewielkie, a miejsca w nim jest naprawdę sporo, pali ok. 6l., bezawaryjne, świetnie się prowadzi i parkuje - dla mnie super. Gdybym dysponowała taka kwota co Ty, zakupiłabym właśnie Jazz.

Ja bym jednak radziła poszukać Yariski.
Sama mam do sprzedania 5 letnią. Przede wszystkim dlatego, że pali 4,5-5,5 l/100km.
i nawet gdy disel jest drogi, to spala się go mniej niż benzyny.

Ena tak jak dziewczyny już wyjaśniły Skoda, Seat, Audi i VW to grupa VW

własnie o seacie mi mąż przypomniał wczoraj, bo właśnie seatem jechaliśmy do córki na urodziny do Zawoi. Otóż pali ok. 6 w jeździe miejskiej. Na trasie koło 5. I podobno z grupy VW jest najtańsze. My mamy ibizę, znaczy ma n. a ja jej dziś urwałam koło kurza jego melodia i poślizgu na drodze.

z seatow to jak pisalam Leon sie mnie najbardziej widzi.

Grzalka, no wez!

no, co, na mojej snobistycznej uliczce tylko my mamy skodę

wiem, już doczytałam . No bo ja tak się właśnie znam na samochodach

I sasiedzi z zawisci mowia ze to obciach?

Nie mam czasu przeczytać całego wątku, więc nie wiem, kto czym jeździ.
Ja mam opla Astrę. Uwielbiam ją z wielu powodów. To moja najlepsza przyjaciółka.

Właśnie, Astra.. zgrabna, kobieca, ekonomiczna. Jeśli moim kolejnym autem nie będzie Audi lub Seat to własnie będzie nim opel astra.

nie, no, to są kulturalni snobi

a Ĺźe obciach to przecieĹź znana prawda ze wszystkich forĂłw motoryzacyjnych

W życiu bym nie powiedziała, że Skoda to obciach ale znam sporo niepochlebnych opinii na temat Fabii (od bliskich znajomych i z byłej pracy). Dla mnie "obciach" to BMW i Mercedes ... ale to przez złe doświadczenia z ich kierowcami, same auta bez zarzutu.

Dobra mam chwilke nie za długą ale nie mogłam się doczekac napisania więc piszę zamiast działać w kierunku obiadu i faworków. Trudno z głodu jeszcze nikt nie padł.

Moim marzeniem jest ogónie pojęta niezalezność. Wychodzi mi to różnie właściwie często całkiem do kitu ale idea szczytna jest. Dlatego zawsze chciałam dom (niezależny od spółdzielni mieszkaniowej i sąsiadów) i zaglówkę (jestem niezalezna od stacji paliw i innych co prawda od wiatru ale od przyrody mogę), chciałabym miec jeszcze wiatrak podłączony do pompy wodnej i solarów o ile nie mieszkałabym w jednym z najbardziej zachmurzonych rejonów świata. Mam po prostu dosyć monopolistów - no dostaje wscieklizny jak czytam jaki jest koszt wytworzenia i przesłania litra ropy czy tez wytworzenia litra dobrej zimnej wódki a ile to końcowo kosztuje.

świństwo tyle napiszę.

Dlatego od lat fantaz[użytkownik x]ę (nie tylko o Domagarovie) ale i o samochodzie z napedem elektrycznym - ja jestem ekstremistką i prawdziwą radoche sprawiłby mi mój własny wiatrak wytwarzający prąd na potrzeby mojego domu i dodatkowo ładowałabym sobie auto (jedno z dwóch aut które mielibyśmy w domu). Ale nawet bez wiatraka - auto łąduje się 6 -8 godzin i ma zasięg 130 km. Ja potrzebuje średnio dziennie zrobić około 30 więc z palcem w nosie by wystarczyło.

Zakochałam się w tym ale to jest pieśń mojej mam nadzieje niedługiej przyszłości i rozumiem, że dwa miejsca to mało - ale 100 km za 5 zeta no cos co naprawde utarłoby nosa tym spekulantom.

Mogłabym mieć tez zabudowanego meleksa - przy dystansach które pokonuję różnica czy jade 80 km/h czy 60/h jest żadna.

No ale to ja - a miałam o Tobie moja droga - - samochód z napędem Hybrydowym tylko tyle napisze i az tyle (nie dlatego, że nie lubia pisac ale chcą jeśc mięczaki) - poczytaj, pogadaj, zastanów się - są niedrogie ToYoty, są inne - to co pozwala mniej płacić tym krwiopijcom .

Pomyśl serio pisze, pomyśl nie ograniczając się - po ofertach francuskich i niemieckich też.

I na koniec - jak staram się nie wierzyć w spiski tak w ten wierzę - oni nie pozwola na stworzenie ogólnodostępnego samochodu tylko na prąd - bo by padli wszyscy - Ci od silników, alternatorów i innych , Ci od paliwa bo kto by bulił za te ich wojny , konie i tysiące kobiet w haremach.

W takim elektrycznym nie ma co się psuć - prąd sobie można samemu wyprodukować - tanie to jak barszcz - sa już technologie - dlaczego ja więc jeżdze dislem do jasnej ????.

Anorektyczna Lasko
Seat Ibiza z czystym sercem polecam. Ryj mial, tylka nie za bardzo ale pakowne cudo ze ho ho! Ja, psiapsiolka, Todzia w foteliku, kilka dywanow z Ikei, wielkie doniczkowe kwiaty i insze *****olki ktore TRZEBA tam kupic gdy sie juz jest Jechalysmy muskane palmami niczym w dzungli Malo palil, nawet przy mojej antyekonomicznej jezdzie.
Teraz niestety mam mondeo ktore ma jakiegos pecha do dziwnych usterek a dzis je jeszcze rozbilam I tak jak nie lubie tych mniejszych samochodow to zaczynam tesknic za seatowa bezawaryjnoscia

Jagna w innych napedach to beda sobie mogly nasze dzieci wybierac. Niestety.
Tez sie wkurzam na ceny paliwa, ale co mi zostalo?


M. znalazl mi auto- suzuki.
2010.
Kiedys takim jezdzilam (krotko, bo to bylo auto zastepcze z warsztatu) i moje odczucia sie pokrywaja z tym co pisza na forach- z tylu ciasno, maly bagaznik.
Ale pali do 4 litrow.
Uzytkownicy to powierdzaja wszyscy jak jeden maz.

Nie jest zly z wygladu i ma 4 drzwi co przy dzieciach jest nie bez znaczenia.

No zobaczymy. Dobrze ze japoniec, a nie jakis koreanczyk.

Znalazl, nie znaczy kupil

a ktĂłry suzuki- swift?

Nieeee, swift drozszy jest
Alto.

suzuki ponoć bezawaryjne są, ale o alto nie wiem nic, teściowie mają jimmy i nic mu nie można zrzucić, poza tym, że testy4X$ zawsze przechodzi w pierwszej 3.

Taki:

AL, no fajny jest, troche maly. swift jest swietny...ale racja, ze drogi troche

ja polecam audi 3

Amila no maly maly, ale jak ma malo palic i nie byc autem rodzinnym to niech bedzie maly.
No i jak musze wybierac miedzy np malym citroenem, malym renoultem albo malym peugotem to niech juz sobie bedzie male suzuki

Masz racje, male suziki fajne jest. wszedzie sie wcisniesz do parkowania i jako drugie auto idealne.
a ogladalas forda ka? ten nowy tez jest fajny, ale juz calkiem malutki
Mi sie tez te Mini coopery podobaja, ale mozna zapomniec, bo drogie toto jak nie wiem co

Moja mama ma nowego Alto - zwrotny, z fajnym przyspieszeniem, malo pali, bagaznik malutki, ale dla niej wystarczajacy - ona jest bardzo zadowolona.

Madziulek dzieki za wpis.
Takich mi trzeba

AmiLa,

moja Micra jest właśnie skromną namiastką Mini Coopera, ten ostatni to moje wielkie marzenie.


Asia,
bardzo fajne auto

dzieki pcola.
W sumie jak patrze na te nowsze suzuki to swift wcale tak sie od alto nie rozni.


M. zrobil termin i jedziemy w niedziele zobaczyc auto.
Stoi w Berlinie.

Ja moge odpowiedzieć bo mam takie coś. Zależnie od sposobu jeżdzenia i miasta pali max 7 litrów przy na prawde dynamicnzej jeździe, mi poniżej 5,5 w mieście zejść sie nie udało, na trasie szczecin-berlin wyszło 6 litrów przy prędkościach rzędu 150-160 km/h

a i tak przy okazji to jest citroen tylko z nazwy, technicznie to jest toyota (citroen c1, peugeot 107, toyota aygo - to ten sam samochód - pomomo różnic w wyglądzie zewnętrznym)

p.s.
to małe suzuki ma ten sam silnik toyoty co c1,107,aygo

160km/h tym malym..przepraszam... "gowienkiem"??? z silnikiem pewnie 1,2l ??

Tylko mam nadzieję, że nie od handlarza my byliśmy teraz w Berlinie po auto, właściciel Polak, oszust jeden.

Bardzo fajne to swift

edit:odnośnie spalania, nasza laguna II kombi, 2001rok, silnik 2,2dci, automat, na trasie Zielona Góra-Berlin, teraz w zimie spala 6,5 litra

milutka, nie kazdy handlarz to oszust. najwazniejsze, zeby auto mialo scheckheft, to wtedy jest sie pewnym, co sie kupuje.

Ma scheckheft, ostatni wpis jest z listopada 2011.
Jest tez werksgarantie na nie pamietam kolejne pol roku? Przed tyle czasu, to ew, usterki wyleza.

chodzi o książkę serwisową? to łatwo podrabiają

Ja wiem, że nie każdy handlarz to oszust, bo kilka aut mamy z De ale chodzi mi konkretnie o Berlin i tego łysola, co zresztą był pijany .