Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Tue, 21 Jan 2014 - 14:10)
Senes piję od wczoraj. Motywuj się,motywuj...ale wypadałoby też zrobić "przed" przegląd u lekarza .Ja mam zgodę swojej rodzinnej.
Mój tzw. rodzinny notorycznie na katar przepisujący antybiotyk generalnie nie widzi sensu ogólnie. Badania akurat na świeżo mam zrobione, bo marnie się ostatnio czuję, ale z nich to nawet chyba alergia nie wynika (muszę wybrać się i skonsultować).
Kocisława zwana Warkotem
Sun, 26 Jan 2014 - 11:20
Drugi dzień rozpoczęty Wczorajszy przeżyłam dzięki zaplanowanemu generalnemu sprzątaniu Najgorszy jest brak kawy,ale od tygodnia piłam już tylko 1 dziennie,więc jakoś przeżyłam. Dzisiaj wstałam z bólem głowy oczywiście(zawsze tak mam jak nie piję kawy-obawiam się,że to już uzależnienie...). Pomógł spacer w śnieżycy(krótki oczywiście,bo tak jak w tamtym roku muszę co chwilę korzystać z toalety). Wywar piję duszkiem,smak jest obrzydliwy,brrrr. Życzcie powodzenia. Ktoś do mnie dołączył?
Orinoko
Sun, 26 Jan 2014 - 12:43
Kocisławo, trzymaj sie, to jeszcze tylko 2 lub 3 - na ile zaplanowałaś? Jak możesz to proszę jeszcze łopatologicznie napisz dokładnie kiedy mięcho odstawiłaś i czy można jeść ryby? Np. na parze. Kawę też na 2 tyg. przed czy na tydzień odstawiasz? Ja się chyba przeczyszczę babką płesznik, bo mam w domu, ewent. Lacto..., jak Lutnia napisze jak u niej działało. A jak nie napisze to wygląda na to, że ja następna w kolejce. Napisze proszę, co jadłaś przed rozpoczęciem diety w tym drugim tygodniu, bo mam zagwozdkę z menu.... CO JEŚĆ?
Kocisława zwana Warkotem
Sun, 26 Jan 2014 - 13:13
Orinokow drugim tygodniu jadłam warzywa i rybę.Głównie gotowane na parze. Mięso odstawiłam tydzień przed,kawę piłam do ostatniego dnia(zmniejszyłam tylko ilość)
Anecznik
Sun, 26 Jan 2014 - 14:06
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Tue, 21 Jan 2014 - 12:15)
Twarz to miejsce szczególnie wrażliwe.Długotrwałe stosowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Drażniące u dermatologów jest to ,że nie dociekają powodu a od razu działają na skórę lekami. Ja przez lata stosowałam sterydy,no niestety stan skóry mam fatalny po nich(skóra jest cienka i baaardzo podatna na podrażnienia).Chociaz i tak moja obecna dermaolog jest zadziwiona że nie doszło do zaniku skóry
Szczerze mówiąc ja nie wierzę, że jakikolwiek dermatolog potrafi mi pomóc tak na dobre. Od okresu dojrzewania mam problemy skórne i tylko jeden jedyny raz pomoc była na tyle dobra, że miałam spokój jakieś 10 lat. Sterydy na twarz to masakra, zawsze się wystrzegałam, a tym razem wpadłam w sidła. Dlatego szukam alternatywy, chyba bliżej mi do medycyny niekonwencjonalnej. Spróbuję jeszcze u lekarzy a potem tybetańska pójdzie w ruch. Chyba nawet szybciej niż to planowałam bo...złamałam kręgosłup w odcinku lędźwiowym i nie mogę ćwiczyć, fizycznie pracowac itd. Byczę się od czwartku nic nie robiąc więc jak tylko ból choć odrobinę będzie mniejszy a ja bardziej sprawna to spokojnie mogę dietę tybetańską zaaplikować. Skoro i tak leżę to jak przy DT zrobi mi się słabo daleko nie polecę .
A powiedz mi, czujesz się bardzo słaba, głodna?
Kocisława zwana Warkotem
Sun, 26 Jan 2014 - 14:17
Ancznik współczuję...Długo będziesz unieruchomiona? Słaba się nie czuję,wyostrzają mi się za to zmysły,szczególnie węchu (czuję co sąsiedzi gotują...). Pewnie że bym coś zjadła,ale żołądek generalnie mam zapełniony więc to nie jest w kategoriach "głód". Nie miałam w tamtym roku akcji typu-jest mi słabo,zemdleję. Orinoko dieta będzie u mnie 7-dniowa
Anecznik
Sun, 26 Jan 2014 - 16:01
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Sun, 26 Jan 2014 - 12:17)
Ancznik współczuję...Długo będziesz unieruchomiona? Słaba się nie czuję,wyostrzają mi się za to zmysły,szczególnie węchu (czuję co sąsiedzi gotują...). Pewnie że bym coś zjadła,ale żołądek generalnie mam zapełniony więc to nie jest w kategoriach "głód". Nie miałam w tamtym roku akcji typu-jest mi słabo,zemdleję. Orinoko dieta będzie u mnie 7-dniowa
Do 6 tygodni mam nosić Spincare Cross, w międzyczasie wizyta u ortopedy i neurologa, powiedzą co dalej. Do tego mam do zlikwidowania wysypkę poszpitalną...ostatnio jak leżałam na porodówce było dokładnie to samo. Wysypało mnie na maksa. No i "zapuściłam" mój krytyczny stan cery, twarz boli, piecze i swędzi (wygląda paskudnie!), dermatolog miał obejrzeć mnie w tym punkcie krytycznym a tymczasem muszę jeszcze przeczekać dopóki ból i obrzęk pleców się nie zmniejszy...a Protopic mam może na 3-4 razy tylko. Jestem w czarnej du...e, załamana na maksa . Coś czuję, że DT będzie dla mnie ostatecznym ratunkiem.
Powiadasz, że 7 dni wytrzymasz? Szok! Oczywiście kibicuję Ci z całego serca i ogromnie zazdroszczę samozaparcia, mobilizacji i jakby nie było odwagi
Kocisława zwana Warkotem
Mon, 27 Jan 2014 - 15:42
Trwam,ale jestem wyjątkowo słaba. W tamtym roku miałam więcej energii.Dzisiaj praktycznie przeleżałam cały dzień . Nie żebym mdlała,ale nie mam siły. Zresztą może to wina tego,że jestem przemęczona i potrzebowałam po prostu odpoczynku.
Kocisława zwana Warkotem
Tue, 28 Jan 2014 - 12:59
Tryskam dzisiaj energią,co prawda zaostrzyły mi się zmiany na nadgarstkach,ale Lipikar Lait doskonale łagodzi swędzenie. Wybieram się zaraz na sanki Anecznik myślałam dzisiaj o tobie. Faktycznie dieta w twoim "stanie" byłaby dobrym rozwiązaniem(tak logistycznie do tego podchodząc). Uwierz mi,że moje zmiany na twarzy były takie że wstydziłam się "wyjść do ludzi",a teraz skóra twarzy jest idealna(no dobra nieraz skóra jest przesuszona,ale to nie jest uczulenie).
aniakuleczka
Tue, 28 Jan 2014 - 13:51
Kocisławo, ja Cię podziwiam za tę dietę i trzymam kciuki
Anecznik
Tue, 28 Jan 2014 - 17:51
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Tue, 28 Jan 2014 - 10:59)
Tryskam dzisiaj energią,co prawda zaostrzyły mi się zmiany na nadgarstkach,ale Lipikar Lait doskonale łagodzi swędzenie. Wybieram się zaraz na sanki Anecznik myślałam dzisiaj o tobie. Faktycznie dieta w twoim "stanie" byłaby dobrym rozwiązaniem(tak logistycznie do tego podchodząc). Uwierz mi,że moje zmiany na twarzy były takie że wstydziłam się "wyjść do ludzi",a teraz skóra twarzy jest idealna(no dobra nieraz skóra jest przesuszona,ale to nie jest uczulenie).
Super, że brak energii był tylko chwilowy . Myślę, że powoli będę przygotowywać się do tej diety. Protopic nie przynosi juz takich rewelacyjnych rezultatów poza tym ile można stosować ciągle tego paskudztwa. Poczytam dokładnie co i jak. Chyba link był tutaj podawana, prawda? W obecnym czasie jestem bardzo słaba psychiczne. Mam momenty totalnego zalamania gdzie lzy wylewam strumieniami. Do tego puchnę na potęgę w dosłownym znaczeniu tego słowa i z przymrużeniem oka. W tkankach zbiera mi się woda a do tego od soboty pochłaniam tyle jedzenia, że sama jestem tym przerażona. Tak reaguję na stres i załamanie. Przez ten wypadek sporo straciłam i trudno mi się podnieść, a do tego wygląd mojej skóry (choć to dość próżne w perspektywie utraty zdrowia) dobija mnie na całego. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będę psychicznie silniejsza i w końcu odważę się podjąć walkę z tym co od wielu lat spędza mi sen z powiek...jednocześnie licząc na Twoje wsparcie mentalne .
Kocisława zwana Warkotem
Tue, 28 Jan 2014 - 18:24
CYTAT(aniakuleczka @ Tue, 28 Jan 2014 - 11:51)
Kocisławo, ja Cię podziwiam za tę dietę i trzymam kciuki
Sama siebie podziwiam. Żeby do takiej diety przystąpić trzeba się przygotować psychicznie.Wydaje mi się,że to podstawa. Spotkałam ostatnio moją koleżankę,która tak jak ja zmaga się od urodzenia z AZS.Jak ją zobaczyłam taką "wysypaną",poranioną i drapiącą się to od razu wzrósł mi poziom motywacji.
Mam kryzysik-sÄ…siadka robi chyba zrazy
Orinoko
Tue, 28 Jan 2014 - 19:44
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Tue, 28 Jan 2014 - 18:24)
Sama siebie podziwiam. Żeby do takiej diety przystąpić trzeba się przygotować psychicznie.Wydaje mi się,że to podstawa. Spotkałam ostatnio moją koleżankę,która tak jak ja zmaga się od urodzenia z AZS.Jak ją zobaczyłam taką "wysypaną",poranioną i drapiącą się to od razu wzrósł mi poziom motywacji.
Mam kryzysik-sÄ…siadka robi chyba zrazy
Kocisławo, zrazy? A fuuuuj. Obejrzyj sobie skórę na nadgarstkach...i popij rosołkiem. DASZ RADĘ!!!! PS. Dobrze, że nie mam sąsiadów w bezpośrednim sąsiedztwie
Anecznik
Tue, 28 Jan 2014 - 20:16
Kocisława trzymaj się!!!!!!!!!
Kocisława zwana Warkotem
Tue, 28 Jan 2014 - 21:05
Trzymam się,trzymam tylko w głowie kołacze mi się jak mantra "kawa,kawa..." Wytrwam,w lodówce puściuteńko,dzieć u babci. Do jedzenia tylko warzywa do diety i woda.
Kocisława zwana Warkotem
Wed, 29 Jan 2014 - 16:46
Jeszcze tylko 3 dni(dzisiejszy już sobie zaliczam). Marzę o jabłku i kawie. Zimno mi dzisiaj jak ... Siedzę w kilku warstwach ubrań.Za oknem zawierucha,w domu prawie 20 stopni(więc ciepło).Idę podgrzać "rosołek" brrrr
Orinoko
Wed, 29 Jan 2014 - 17:08
Oj.... czemu w ogóle tak długo? Żeby było skuteczniej? 3maj się!!! Ja się boję jak choinka, bo dzieci będą w domu, gotować trzeba... Dziś o jednej kawie i przy totalnym mlynku pracowym od kilku dni ledwie ciągnę w trybie bez nabiału i bez mięsa, brr.
Ciocia Magda
Wed, 29 Jan 2014 - 17:53
Wspieram Was dziewczyny! Mi też zimno, mimo kawy i zwykłej diety - taki klimat
Kocisława zwana Warkotem
Wed, 29 Jan 2014 - 18:06
CYTAT(Orinoko @ Wed, 29 Jan 2014 - 15:08)
Oj.... czemu w ogóle tak długo? Żeby było skuteczniej? 3maj się!!! Ja się boję jak choinka, bo dzieci będą w domu, gotować trzeba... Dziś o jednej kawie i przy totalnym mlynku pracowym od kilku dni ledwie ciągnę w trybie bez nabiału i bez mięsa, brr.
Podobno najlepiej 2 tygodnie (u mnie nie do zrealizowania-tydzień "wychodzi się z diety",zresztą nawet tydzień to męka-nie będę pisała,że jest łatwo bo nie jest). Orinoko w tamtym roku też gotowałam,jakoś chyba nie ma to znaczenia jeśli człowiek jest zdecydowany i GOTOWY.
Orinoko
Wed, 29 Jan 2014 - 20:56
Ech, nawet mi tak nie pisz, bo MUSZĘ i już. Dziś to w ogóle jakoś wybitnie zimno jest mimo ogrzewania w domu. O 19 zakopałam się pod kocem i mi się trochę polepszyło. Normalnie nigdy sobie na takie 'wczasy" nie pozwalam. Ani też w sumie potrzeby nie odczuwam.
Kocisławo, a co Ty robisz teraz sama w domu, bez dziecia i bez jedzenia przez cały boży dzionek?! Czym tu myśli zająć, żeby ku lodówce nie podążały? Da się w ogóle pracować?? Jak tu zasnąć w nocy jak człowiekowi kiszki marsza grają?
Magda EZ, ja się zdecydowałam, że się głodzę od wtorku do piątku w łącznie w przyszłym tygodniu.
Kocisława zwana Warkotem
Wed, 29 Jan 2014 - 21:27
CYTAT(Orinoko @ Wed, 29 Jan 2014 - 18:56)
Kocisławo, a co Ty robisz teraz sama w domu, bez dziecia i bez jedzenia przez cały boży dzionek?! Czym tu myśli zająć, żeby ku lodówce nie podążały? Da się w ogóle pracować?? Jak tu zasnąć w nocy jak człowiekowi kiszki marsza grają?
Szyję koty Gdyby nie to że mam co robić to bym pewnie nie wytrwała. Poszukaj jakiejś pracy w domu koniecznie.
Anecznik
Wed, 29 Jan 2014 - 22:13
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Wed, 29 Jan 2014 - 19:27)
Szyję koty Gdyby nie to że mam co robić to bym pewnie nie wytrwała. Poszukaj jakiejś pracy w domu koniecznie.
Poszukaj pracy powiadasz... A jak ktoś jest uwięziony w ortezie ? Jeszcze dzisiaj dowiedziałam się, że podejrzewają u mnie zakrzepice, więc w obecnej chwili pozostaje mi jedynie "studiowanie" teoretycznie diety tybetańskiej . Kocisława podziwiam za samozaparcie, naprawdę jestem pod wrażeniem! Ja mam ten plus, że do kuchni muszę zwlec się na dół, a do tego gównie gotuje teściowa. To są ogromne plusy bo co z tego, ze niby jest samozaparcie skoro żarełko przy takiej głodówce i tak kusi
Kocisława zwana Warkotem
Wed, 29 Jan 2014 - 22:28
CYTAT(Anecznik @ Wed, 29 Jan 2014 - 20:13)
Poszukaj pracy powiadasz... A jak ktoś jest uwięziony w ortezie ? Jeszcze dzisiaj dowiedziałam się, że podejrzewają u mnie zakrzepice, więc w obecnej chwili pozostaje mi jedynie "studiowanie" teoretycznie diety tybetańskiej . Kocisława podziwiam za samozaparcie, naprawdę jestem pod wrażeniem! Ja mam ten plus, że do kuchni muszę zwlec się na dół, a do tego gównie gotuje teściowa. To są ogromne plusy bo co z tego, ze niby jest samozaparcie skoro żarełko przy takiej głodówce i tak kusi
Kochana a ty musisz leżeć? Oczywiście przy podejrzeniu zakrzepicy nie myśl teraz o diecie.Jak ci się sytuacja wyjaśni to wtedy dołączysz do dzielnych koleżanek. Będziemy ci kibicować "po" i wspierać...Na razie to mam wrażenie,że potrzebny jest ci kopniak w d.... Przepraszam,że tak bezpośrednio ale za bardzo zaczynasz się użalać. Będzie dobrze.Przetrwasz bo jesteś dzielna. Znajdź sobie coś co zaprzątnie ci głowę w tym trudnym okresie. Książki,szydełkowanie,filmy....znajdź dobrą stronę złej sytuacji. Poucz się angielskiego....nie wiem,improwizuję. Wykorzystaj ten czas dla siebie.I nie rób sobie wyrzutów,że przytyjesz. Co z tego? Wrócisz do sprawności to zrzucisz kilogramy.
Orinoko
Wed, 29 Jan 2014 - 22:41
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Wed, 29 Jan 2014 - 21:27)
Szyję koty Gdyby nie to że mam co robić to bym pewnie nie wytrwała. Poszukaj jakiejś pracy w domu koniecznie.
Szyć nie umiem, a nie wiem, czy dam radę z pracą umysłową, którą mam w domu i tak, tylko nigdy nie wiadomo, czy akurat zlecą czy nie zlecą, czy zlecą tyle, że nie przerobię, a jeszcze z pustym żołądkiem, oj. No ale dobra, będzie co ma być i tyle.
Kocisława zwana Warkotem
Wed, 29 Jan 2014 - 22:45
CYTAT(Orinoko @ Wed, 29 Jan 2014 - 20:41)
Szyć nie umiem
Dobry moment żeby się nauczyć
Anecznik
Wed, 29 Jan 2014 - 23:01
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Wed, 29 Jan 2014 - 20:28)
Kochana a ty musisz leżeć? Oczywiście przy podejrzeniu zakrzepicy nie myśl teraz o diecie.Jak ci się sytuacja wyjaśni to wtedy dołączysz do dzielnych koleżanek. Będziemy ci kibicować "po" i wspierać...Na razie to mam wrażenie,że potrzebny jest ci kopniak w d.... Przepraszam,że tak bezpośrednio ale za bardzo zaczynasz się użalać. Będzie dobrze.Przetrwasz bo jesteś dzielna. Znajdź sobie coś co zaprzątnie ci głowę w tym trudnym okresie. Książki,szydełkowanie,filmy....znajdź dobrą stronę złej sytuacji. Poucz się angielskiego....nie wiem,improwizuję. Wykorzystaj ten czas dla siebie.I nie rób sobie wyrzutów,że przytyjesz. Co z tego? Wrócisz do sprawności to zrzucisz kilogramy.
Powinnam leżeń bądź siedzieć. Jak najmniej chodzić. Czy się użalam nad sobą? Hmmm...może trochę. Nawet nie nad sobą co nad planami, które przepadły i nie wiadomo kiedy będą możliwe do zrealizowania. Za kopniaka dziękuję. A co do zajęć to wiesz, że właśnie z mężem rozmawiałam o tym, że chyba zacznę szydełkować . Choć nie potrafię to warto znaleźć jakiś samouczek i spróbować. Jeszcze bardziej ciągnie mnie szycie, ale to już sa spore koszta bo nawet maszyny nie posiadam, a ta teściowej jest do niczego .
Czujesz się "oczyszczona" choć trochę? Czujesz się lżej? Jak z potrzebą....no wiesz?
Kocisława zwana Warkotem
Thu, 30 Jan 2014 - 11:43
Zrzuciłam brzuszek Lubię ten stan,nie czuję się "pełna",wbiłam się dziś w kieckę,która była na mnie za mała"przed". Jeszcze do soboty... Anecznik skoro możesz siedzieć,to nie jest jeszcze tak źle. W internecie znajdziesz kursy szydełkowania. Jeśli nie masz maszyny do szycia to zacznij od szycia ręcznego(ja tak zaczynałam).
Orinoko spokojnie można pracować umysłowo,głód najbardziej odczuwałam 2 i 3 dnia. Teraz nie mam nawet ssania w żołądku. Ważne żeby się czymś zająć. Oczywiście chciałabym już coś zjeść(nawet w nocy śniła mi się zupa rybna). Priorytetem jest wytrwać.
Orinoko
Thu, 30 Jan 2014 - 12:24
Kocisławo, dziękuję. Ciebie wspieramy i trzymamy kciuki!!!! Byle do soboty! Będziesz naszym guru!
Anecznik
Thu, 30 Jan 2014 - 13:03
A jak waga? Wiem, że to skutek uboczny tejże diety, ale z pewnością miło będzie zobaczyć jakiś minusik, co? haha...
Kocisława zwana Warkotem
Thu, 30 Jan 2014 - 13:18
CYTAT(Anecznik @ Thu, 30 Jan 2014 - 11:03)
A jak waga? Wiem, że to skutek uboczny tejże diety, ale z pewnością miło będzie zobaczyć jakiś minusik, co? haha...
W tamtym roku to było chyba 3 kg. Zważę się po i napiszę.
Kocisława zwana Warkotem
Fri, 31 Jan 2014 - 15:08
Mam już dość Jeszcze tylko jutro,a w niedzielę ugotuję sobię ryż i upiekę jabłko,mniam... Strasznie mi ciężko. Jeszcze ten wiatr za oknem,brrr. i obrzydliwy "rosołek" , i dzieć tak daleko, i koleżanka nie może do mnie przyjechać bo złamała nogę, i sąsiedzi pieką kurczaka(albo tak mi się wydaje ).Buuuu jakie to wszystko okropne.
Kocisława zwana Warkotem
Fri, 31 Jan 2014 - 15:26
aaaaaa,na daszek pod oknem wiatr przywiał opakowanie po Delicjach.To chyba próba sił...
Anecznik
Fri, 31 Jan 2014 - 17:21
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Fri, 31 Jan 2014 - 13:26)
aaaaaa,na daszek pod oknem wiatr przywiał opakowanie po Delicjach.To chyba próba sił...
Hahaha...Kocisława zapomnij o delicjach, jeszcze tylko kilka godzin i będzie po wszystkim
Orinoko
Sat, 01 Feb 2014 - 22:44
Kocisławo, przetrwałaś? Ja już mam senes zaparzony, ale... nie wiem, jak będzie, bo w domu mam szpital geriatryczno-pediatryczny, znaczy połowa rodziny się rozłożyła - Emi dziś ma temperaturę, a mąż poleguje z bolącym gardłem i bólem mięśni. Mam nadzieję, że mnie ból brzucha nie obudzi nad ranem, bo nocka nie zapowiada się spokojnie, a jestem po mega ciężkim tygodniu w pracy. Ale nic to, zobaczymy. Prawie tydzień wyrzeczeń bez mięsa i bez nabiału nie może się zmarnować
Anecznik
Sun, 02 Feb 2014 - 11:23
Kocisława daj znać co u Ciebie.
Orinoko zdrówka dla rodzinki.
Anecznik
Sun, 02 Feb 2014 - 11:59
To znowu ja
Podjęłam decyzję... We wtorek jest dzień bardzo dla mnie znaczący. Jeśli okaże się, że nie mam zakrzepicy a wizyta u dermatologa pójdzie po mojej myśli to zacznę przygotowania do oczyszczającej diety tybetańskiej. Oczywiście przy okazji skonsultuję to z dermatologiem. Badania podstawowe miałam robione w szpitalu, kilka dni temu i wszystko jest w normie. Nie wiem tylko czy taka oczyszczająca dieta może mieć wpływ na moją kamice nerkową... O tym jednak mogę porozmawiać jedynie z urologiem do którego trudno się u nas dostać. Od poniedziałku poszukuję czarnej rzepy i nie mam zielonego pojęcia czy takową w mieście dostanę. Może wejdę do Piotra i Pawła, tam lubią mieć "niecodzienne" produkty.
Kocislawa czy w razie czego mogę tą rzepę zastąpić innym warzywem? Pytanie kolejne. Czy ten wywar gotujesz nie obierając warzyw? (tylko cebula) Rozumiem, że pijemy sam wywar bez warzy?
To chyba tyle pytań jak na tą chwilę .
Kocisława zwana Warkotem
Sun, 02 Feb 2014 - 15:39
Przetrwałam Dzisiaj obiadam się pyszniutkim ryżem i upieczonym jabłuszkiem. Smakuje jak najbardziej wyszukane danie . Anecznik zastępować rzepy nie można niczym innym. U mnie dostałam w zwyczajnym osiedlowym sklepiku w tamtym roku. W tym roku mam już swoją. Wywar bez obierania warzyw.Pije się po prostu samą wodę. Rodzinie z ugotowanych warzyw można zrobić sałatkę jarzynową
Orinoko
Sun, 02 Feb 2014 - 18:50
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Sun, 02 Feb 2014 - 15:39)
Rodzinie z ugotowanych warzyw można zrobić sałatkę jarzynową
I to chyba w hurtowej ilości Kocisławo, jesteś debeściak! Gratulacje! A powrót do normalnego jedzenia jak planujesz? Czytałam gdzieś, że powrót oczywiście stopniowo, najlepiej tyle dni, ile trwała głodówka... No i kiedy kawę można wypić? Ja wczoraj i dziś już bez kawy. Wczoraj jeszcze ok, ale dziś jakoś słabo się czułam. Dzięki za odp. na PW. Czy ten senes - 3 torebki - można wypić w przeddzień rozpoczęcia głodówki? Chciałam się przeczyszczać dziś i jutro, a w środę się już przerzucić na rosołek, czyli dziś mam wypić na wieczór 2 torebki, a jutro mogę 3 i w środę zacząć, czy jeszcze o jeden dzień przedłużyć to oczyszczanie? I czy jelitowe reakcje po 2 i 3 torebkach mogą być gwałtowniejsze niż po 1, skoro generalnie nie mam w tym obszarze problemów? Babka płesznik i jajowata w ogóle nie zadziały, albo senes mnie oczyścił jak trzeba. Jak u Ciebie było?
Orinoko
Sun, 02 Feb 2014 - 18:56
CYTAT(Anecznik @ Sun, 02 Feb 2014 - 11:23)
Kocisława daj znać co u Ciebie.
Orinoko zdrówka dla rodzinki.
Anecznik, dzięki, mam nadzieję, że się nie zarażę. Córkę mi całkiem rozłożyło, już 38,7 miała, ale na szczęście samo spadło do 38. Mąż już dziś ciut lepiej. Ale masakra jakaś.
Czy ten senes - 3 torebki - można wypić w przeddzień rozpoczęcia głodówki? Chciałam się przeczyszczać dziś i jutro, a w środę się już przerzucić na rosołek, czyli dziś mam wypić na wieczór 2 torebki, a jutro mogę 3 i w środę zacząć, czy jeszcze o jeden dzień przedłużyć to oczyszczanie? I czy jelitowe reakcje po 2 i 3 torebkach mogą być gwałtowniejsze niż po 1, skoro generalnie nie mam w tym obszarze problemów? Babka płesznik i jajowata w ogóle nie zadziały, albo senes mnie oczyścił jak trzeba. Jak u Ciebie było?
Właśnie tak zrobiłam.Po 2-3 torebkach stolec jest luźniejszy. Ja wiem że w internecie krążą opowieści o tym jak to senes "aż skręca".Na mnie tak nie działa. Z diety będę wychodziła przez tydzień.Kawa od soboty dopiero( )
Anecznik
Mon, 03 Feb 2014 - 11:13
Kocisława brawo!!! Pytanie podstawowe...Jak stan Twojej skóry? Co pokazała waga? (choć to w tym wypadku najmniej ważne). Jak Twoje samopoczucie?
Orinoko dzięki za namiary na czarną rzepę na PW hehe. Teraz pora na Ciebie, super. Trzymam kciuki. Ile dni zamierzasz być na diecie? Daj koniecznie znać jak na Ciebie działa senes.
Ja czytałam odnośnie senesu same negatywne opinie, ale przecież stosowanie go przez 3 dni od razu nie uzależni i nie rozleniwi jelit. Zastanawiam się jednak czy te 2-3 torebki to nie za dużo... Ja co prawda mam zaparcia wiec może być i tak, że na mnie nie zareaguje. No nic, zobaczymy. Dzisiaj mam dooplera, jutro powinnam wszystkiego się dowiedzieć choć jestem dobrej myśli bo mój organizm przestał gromadzić wodę w takich ilościach i na wadze ukazało się - 2 kg ufff.
Sokolica
Mon, 03 Feb 2014 - 12:01
Dziewczyny, kibicuję waszym dietowym poczynaniom. Noszę się z zamiarem oczyszczania. Nie wiem jeszcze czy wybiorę ten sposób. I na pewno zrobię to po zimie. Zima trudniej przetrwać i odczucia negatywne są większe więc poczekam.
Orinoko
Mon, 03 Feb 2014 - 16:32
No to niby od jutra start. Dziś obkupiłam się w warzywa, ale.... rzepy nie ma! Mam dwie w domu, pani z warzywniaka powiedziała, że jak na giełdzie warzywnej będzie, to mi jutro przywiezie. Może uda mi się wyskoczyć do PiP rano, to zobaczę, co i jak. Mam dwie zachomikowane w domu - jedną kupiłam z 2 tyg. temu z myślą o surówce, a drugą kupił mąż, ciut świeższą, bo z ub. tygodnia. I tak obie przeleżały, teraz będą na czarną godzinę na start. Mam nadzieję, że wytrzymam te 4 zaplanowane dni. Wczoraj jakąś niemoc w sobie miałam, snułam się totalnie bez energii, dziś nocka słaba, ale słońce, więc i ciśnienie wyższe - od razu lepiej. Ktoś ze mną zaczyna? Lutnia? Szkoda trochę, że mam lekki rozjazd planów - córka miała być w p-kolu, mąż poza domem, a tak to jeszcze trzeba będzie gotować więcej No, ale cóż. Mam nadzieję, że dotrwam do soboty. Co do senesu, to wczoraj wieczorem zwiększyłam dawkę i dziś generalnie żadnej różnicy nie odczułam. Tak więc dziś wieczorem pożegnalne 3 torebki i odstawiam to paskudztwo.
Kocisławo, co dziś jadłaś? :szczerbaty uśmiech
Anecznik, trzymam kciuki za USG!
Kocisława zwana Warkotem
Mon, 03 Feb 2014 - 17:03
CYTAT(Orinoko @ Mon, 03 Feb 2014 - 14:32)
Kocisławo, co dziś jadłaś? :szczerbaty uśmiech
Ryż , jabłuszko i marchewka. Jutro gotowany na parze dorsz
Orinoko powodzenia.Trzymam kciuki. Anecznik liczę na dobre wieści jutro.
Kocisława zwana Warkotem
Tue, 04 Feb 2014 - 09:04
CYTAT(Anecznik @ Mon, 03 Feb 2014 - 09:13)
Kocisława brawo!!! Pytanie podstawowe...Jak stan Twojej skóry? Co pokazała waga? (choć to w tym wypadku najmniej ważne). Jak Twoje samopoczucie?
Zrzuciłam 4 kgTeraz stan skóry nie jes najlepszy.Ale tak ma byc. Przy oczyszczaniu może się nasilić alergia. Czuję się oczywiście cudnie,bo już PO.Tak naprawdę to człowiek staje się po takiej głodówce lżejszy i silniejszy(nie wiem czy to psychika tak działa czy faktycznie tak jest)
Sokolico masz rację,lepiej oczyszczać się latem/jesienią.U mnie ze względów na pracę odpada,bo wtedy mam najintensywniejszy czas jarmarkowo-handlowy i nie mogę sobie pozwolić na bycie wtedy w domu przez tak długi czas.
Orinoko jak pierwsze wrażenia?
Sokolica
Tue, 04 Feb 2014 - 09:55
Podczas oczyszczania organizmu uciekają toksyny, które siedziały sobie ukryte i czekały żeby zaatakować. Dlatego mogą się nasilić pewne schorzenia i dolegliwości. Osłabienie, bóle lub zawroty głowy, pogorszony stan skóry to tak naprawdę dobry znak: toksyny uciekają Pomądrzyłam się bo teoretycznie wiem o co chodzi a Kocisława jest teraz dla mnie wzorem do naśladowania i pójścia w stronę praktyki
Orinoko
Tue, 04 Feb 2014 - 10:36
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Tue, 04 Feb 2014 - 09:04)
Orinoko jak pierwsze wrażenia?
No, jeszcze z głodu nie padłam , choć póki co, jestem o 3 szklankach wody. Energii mi brak, ale to żadna nowość. Dobrze, że jest słońce za oknem. Rosołek jeszcze nie nastawiony. Zastanawiam się, jak ja to wypije, bo nawet od wody w sumie mnie jakoś tak odrzuca. Ale to chyba psychicznie. No i właśnie senes x3 na mnie zadziałał, na szczęście, dość łagodnie, i mogę wyjść z domu na chwilę do przychodni, oddać próbkę moczu dziecia do badania. Potem jak się opiję tymi płynami, to pewnie raczej trzeba się będzie trzymać blisko domu.
Kocisławo, a PO jak z tym jedzeniem jest ilościowo? Ile jeszcze posiłków? Bo pewnie żołądek się kurczy i nie powinno się za bardzo go obciążać? Ja się boję, że się rzucę na jedzenie. A w ogóle to będę się starałam jeszcze zahaczyć o sobotę, jeśli się uda tyle wytrzymać, żeby jednak te 5 dni zaliczyć, ale to... mówię dziś. Zobaczymy za kilka dni, jaki ze mnie chojrak.
Anecznik
Tue, 04 Feb 2014 - 10:49
Moje żyły są całkowicie drożne ! Boże, tak się cieszę Za chwilę jade do miasta. Mam wizytę w poradni chirurgicznej a potem dermatologa. Zobaczymy co powie chirurg na moje puchnięcie a potem skonsultuję sie z dermatologiem odnośnie d.tybetańskiej. Odwiedzę również PiP w poszukiwaniu za rzepą. Jestem pełna nadziei tym bardziej, ze mogę już sypiać na boku....tyłek i plecy już mi drętwiały od pozycji na wznak
Kocisława wynik imponujący! Ja się obawiam o mój wrażliwy żołądek, ale na pewno spróbuję. Jesteś moim wzorcem, tym bardziej, że mamy takie same problemy skórne. Skoro u Ciebie zadziałała dieta na plus to liczę, że i u mnie tak będzie.
Orinoko trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie &&&&&&&&. Dasz radÄ™, jestem tego pewna Pisz codziennie jak samopoczucie.
Sokolica to co, następna jesteś Ty, tak ?
Sokolica
Tue, 04 Feb 2014 - 10:58
Anecznik, super wiadomości Nie wiem czy ja będę następna do mojej diety bo czekam na wiosnę w pełni
Orinoko
Tue, 04 Feb 2014 - 12:23
Anecznik, dzięki! Ja za Ciebie też &&&. Mam nadzieję, że wieści będą równie pomyślne, co po Dopplerze!! Ja dziś dokupiłam rzepę. Właśnie nastawiłam warzywa. Oj, to będzie wyzwanie to wypić. Szorowałam te ziemniaki, ale jeszcze nie mam przekonania, że są czyste. Nawet je oczyściłam z pestycydów odkwaszając octem i sodą, zobaczymy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.