Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > grupy regionalne > zachodniopomorskie
Czy szperają na maluchach jakieś mamy SZCZECINIANKI?Odezwijcie się!
no ja stąd jestem
Ja tez jestem rodowitą Szczecinianką mieszkającą obecnie w W-wie
Dziewczyny a z jakich dzielnic jesteście?
No i galopku oczywiście ja ...to jest nas już 4? Ja mieszkam na Chopina...a galopek niedaleko mnie a reszta???Dziewczyny skoro się znalazłyśmy to piszmy piszmy.... czy galopek tu jeszcze zagląda???
Zrobił się tu jakiś ruch w końcu
Witaj Marcenko!Ja mieszkam koło lodogryfu,do Parku Kasprowicza mam dosłownie parę minut.A Ty jak znalazłaś się tak daleko?Wracasz tu czy w stolicy juz "na forewer"zostajesz?
Dziewczyny a Wy co myślicie na temat spotkania,które zaproponowała Lidia?Ktoś jest "za"?
Ja z Bukowego jestem, ale pracuję na lewobrzezu. ) Spotkanie-jak najbardziej za, tylko ciut później bo młodszy chory.
Super!Coś zaczyna się kręcić!Dalio odezwij się jak mały wyzdrowieje.Ja z Lidzią jestem w kontakcie więc jakoś się dopasujemy.A co na to Marcena?Odezwij się mamusiu!!!!!
Zgadzam sie z tym co napisała Madzia (galopek) dziewczyny ruszmy tę stronkę...
No ruszam Galopek ma mój nr gg-więc jakby co to kontakt tez będzie.
Na razie Miłek chory więc ten tydzień do końca odpada, bo i pogoda paskudna się zapowiada. Jutro pójde z nim znów do lekarza, bo kaszle nadal paskudnie, a boję się jakichś komplikacji-wystarczająco dużo ze starszym przeszłam. D.
Hejka
Ja jestem Z samiuśkiego centrum-Krzywoustego. To znaczy byłam:( Wrócić to bym wróciła, ale trzyma nas praca i mieszkanie. A co do spotkania to ja będę dopiero na świeta, bo niedawno wróciłam. Więc spotykajcie się ,róbcie zdjęcia i opowiadajcie jak było. pozdr.
No proszę, jakiś czas nie miałąm 'widoku' na maluchy a tu takie ruszenie na zachodniopomorskim. A czy 100 km od Szczecina to też Szczecin ???
Przecież do tej 'grupy miejscowej' mi najbliżej. Poza tym 5 lat w tym mieście za czasów studenckich też coś znaczy nie? I jak?
Ja przez kilka dni bez kompa...a tu cos znowu drgnęło.Musia!Jasne,że Szczecin!Napiszcie coś o sobie.Co teraz porabiacie,jak Wasze pociechy itp.Mam nadzieję,że po 1 listopada uda nam się sklecić jakieś spotkanko.Na forum złapałam jeszcze jedna Szczeciniankę,muszę ją do nas zaprosić na tą stronkę ,bo chyba ten post umknął jej uwadze.
To ja może zacznę..... Jestem rok po studiach.Poświęciłam ten czas naszej małej Oliwce i chętnie bym jeszcze sobie tak z nią posiedziała ale czasy takie a nie inne i trzeba gonić za pieniążkami.Narazie mam robotę na pół etetu ale zawsze to coś,bo nic lepszego mi się nie trafiło,same wiecie jak to jest z szukaniem pracy jak się nie ma znajomości Jestem otwarta na wszelkie kontakty,bo lubię ludzi i towarzystwo.Nie poświęcam się jakiejś szczególnej pasji (choć chciałabym mieć takową).Lubię książki,film,winko i niezapominajki....nie wiem co mam pisać....odezwijcie sie i spotykajmy się tu ze swoimi radościami i nie tylko.Pozdrawiam wszystkie kobitki serdecznie!!!!!!!!!
Ten gość to ja....tak sie podjarałam,że nie zdążyłam się zalogować
No to galopku i wszystkie pozostałe mamusie z naszych rejonów, jestem mamą 5-letniej Julci, mam męża, pracuję od trzech lat. Julia chodzi do przedszkola, jest już trzeci rok w przedszkolu i czuje się bardzo dorosłym przedszkolakiem.
Jeżeli chodzi o Szczecin, od kiedy życie nam się tak bardzo poukładało, praca, przedszkole, dom i tak codziennie, rzadziej bywamy w Szczecinie niż kiedyś. Trudniej się wyrwać popołudniami, dojazd zabiera sporo czasu. Bywamy w razie potrzeby lub ochoty na jakieś przyjemności typu kino, teatr lub spotkanie ze znajomymi, których w Szczecinie wielu z różnych etapów życiowych, zwłaszcza studenckich No i czasem zdarza się taki dzień jak wczoraj czyli zakupowe szaleństwo w Galaxy po którym zostaje pusty portfel i wyrzut sumienia, że się przesadziło, ale za to ile przyjemności Jeżeli terminy pozwolą to na spotkanie przybędę pchana wiatrem od morza. pozdrawiam cieplutko musia
Musia!Powolutku cos się tu rasza.Z takim tępem to nie wiem jak bedzie z tym spotkaniem.Mamusie dajcie znać kiedy Wam pasuje.Podajcie jakieś propozycje dat.Pozdrawiam serdecznie!!!!!
Ja też mieszkałam w Szczecinie kilka dobrych lat, też niedaleko parku Kasprowicza, dokładnie na ul.Długosza. Bardzo miło wspominam ten okres i spacery w parku Teraz mieszkam w Warszawie i to raczej na zawsze.
pozdrawiam
To i ja i ja sie dolaczam! Moge? PLIZZZZZZZZZZZZZZZ
Ja wprawdzie nie ze Szczecina a ze Schwedt (wiecie gdzie?).To niedaleko ,jakies 50 km. A w Szczecinie studiuje...nawet w ten weekend mam zjazd. To jak kobiety? Spotkanko?
Dla mnie bomba!Pisz jak w weekend Ci pasuje z tymi zajęciami i gdzie a komu bedzie pasowało to sie odzywać babeczki!Juz się cieszę
O rany, Pysio - ja tez z Dlugosza, tzn przed slubem. Ale ten swiat maly.
CYTAT(lula) O rany, Pysio - ja tez z Dlugosza, tzn przed slubem. Ale ten swiat maly.
Fajnie, może kiedyś wpadłyśmy na siebie, albo stałyśmy w jednej kolejce A teraz gdzie mieszkasz? pozdrawiam
Kurcze ciezko bedzie z czasem ,bo ja w sobote i piatek mam zajecia do 21
A w ogole to pasowaloby ktorejs z was spotkanie w tygodniu?
Ja tez jestem rodowita Szczecinianka, od ponad trzech lat w Warszawie. Cale zycie mieszkalam na Pogodnie w domkach miedzy osiedlami Kaliny a Przyjazni, ostatni rok w Mierzynie.
Kilka miesiecy temu podjelismy decyzje ze w W-wie zostajemy na stale, a mieszkanko mierzynskie zostalo sprzedane. Szkoda mi strasznie, ale tu szanse zawodowe sa nieco inne. Przyjezdzamy w swieta CYTAT(kayak) Ja tez jestem rodowita Szczecinianka, od ponad trzech lat w Warszawie. Cale zycie mieszkalam na Pogodnie w domkach miedzy osiedlami Kaliny a Przyjazni, ostatni rok w Mierzynie.
Kilka miesiecy temu podjelismy decyzje ze w W-wie zostajemy na stale, a mieszkanko mierzynskie zostalo sprzedane. Szkoda mi strasznie, ale tu szanse zawodowe sa nieco inne. Przyjezdzamy w swieta Marta a w jakiej dzielnicy Warszwskiej mieszkasz? Bo ja od dwoch lat w Piasecznie
My na Natolinie, niemal rzut beretem.
W przyszlym roku bedziemy kupowac cos swojego- wlasnie w Piasecznie, albo Jozefoslawiu(hmm taki jest plan )
O jeju Ja tak przez 29 lat Szczecin...mieszkałam Pogodno ul. Kaliny...Kayak..toż to mi najdroższa istoto...co dzień s - poglądałam, omijałam Twą ulic ech...na Zawadzkiego najlepsiejsza ma przyjacióła...i w ogóle od 2 lat Wa - wa.....ale Szczecin....jeszcze mieszkałam Pomorzany - 9 -go Maja:)..ale to Sp. 91?....
Kaliny 2
ohooo coś tu się ruszyło a ja już dawno tu nie zagladałam . No rodowitą Szczecinianką to ja nie jestem ale od czasów studenckich, na których zresztą byłam i skończyłam z galopkiem no i tak nam się teraz coś tu zostało, mój mąż załapał tu dobrą pracę no i tak tu siedzimy chwilowo wynajmujemy pokój w hotelu asystenckim AR, ale już niedługo, gdzieś na wiosnę będziemy mieli swoje mieszkanko na osiedlu Warszewo-Stoki.
Ja póki co siedzę w domku i zajmuje się moją małą pchełką i mam z nią mnóstwo roboty ale i ubaw po pachy hihi. Nooo a tak poza tym to rozglądam sie za jakąś pracą mhmmm. To na razie tyle. Pozdrawiam gorąco wszystkie szczecinianki i prawie szczeninianki
Ech i hotel AR mi bliski....i tam znajomych posiadam...co prawda dawno temu kończyłam AR ...ŁO jejciu...to był pierwszy rok Ochrony Środowiska:)
Ja tez Marchewko jestem po ochronie środowiska ale na Polibudzie
Ojej Marchewko Ja mieszkalam na Janusza to taka uliczka laczaca sp51 i sp 60, pod moim domem bywaly walki na kamienie uczniow obu szkol
CYTAT(kayak) Ojej Marchewko Ja mieszkalam na Janusza to taka uliczka laczaca sp51 i sp 60, pod moim domem bywaly walki na kamienie uczniow obu szkol
Pamietasz Marte Z? Chyba Janusza 16. I jeszcze chyba Malisz za plotem 60ki mieszkal, i jeszcze pani Gapinska w domkach niedaleko Ciebie, a do ktorej podstawowki chodzilas?
To chyba Ty jestes Marta z domu Ż? Tak mi cos ze zdjecia wygladasz...
O Lula znamy sie???? Ty przynajmniej moje zdjecie widzisz
Hmmm, ale jak Agnieszka to może z domu A., siostra Madzi? Ale Dlugosza przed slubem Oswiec mnie bo czaszka mi dymi
A pamietasz wnuczke mojego matematyka sp Wargola? Ja sie wtedy przeprowadzilam na Dlugosza, a wczesniej mieszkalam w ... Przeclawiu. No to chyba juz wiadomo ze to Agnieszka K
Kurcze, ze Cie az do Wawy zawialo. Za praca czy za miloscia? Na gazecie jest watek wspominkowy o naszej '60', ktora juz nie jest 'nasza'. Jakies gimnazjum po reformie zrobili. P Grzegorczyk i Wiercinski nie zyja, i jeszcze Czyzewska od biologii. A pamietasz moze jak nazywala sie ta babka od biologii, ktora interesowal sie Bojko? No nie moge sobie jej nazwiska przypomniec i to mnie gryzie od kilku tygodni Zdjecie widzialam juz dawno, i tak nawet pomyslalam o Tobie wczesniej Marta, ale zobaczylam, ze to Warszawa i masz dlugie wlosy i zwatpilam.
p Grzegorczyk i p Wierciński nie żyją przykro mi....że pani Czyżewska vel Czapla to wiedziałam ale że "Wiercinek" i pani Grzegorczyk nie....
Też chodziłam do 60-tki moja wychowawczynią była p. Staniszewska może znacie - pamiętacie...no i różową klasę którą własnoręcznie malowawszy... A te wojny na kamienie...hi hi ...pamiętam...raz nawet "załapałam się" na jedną ... przypadkiem oczywiście
...a Bojko to był nauczyciel od ZPT...taki w okularach...czy mi się już skleroza zaczyna?????
Kostka to ty jestes?????????? Wow!!!!
Marchewko nasza wychowawczynia tez byla pani Staniszewska Ktory ty jestes rocznik, bo my 77 Ale ten swiat maly. Ja do Warszawy przeprowadzilam sie juz po slubie, moj Michal dostal tutaj prace i tak juz zostalismy. CYTAT(kayak) Marchewko nasza wychowawczynia tez byla pani Staniszewska :lol: :lol: :lol: :lol: Ktory ty jestes rocznik, bo my 77 Ale ten swiat maly.
Ojoj ..ja 72 ale fakt..."góra z górą...."
A do LO to do VI-stki chadzałam....moży Wy kobitki też...
Ja do ekonomika poszlam, ale Marta chyba do 'szostki'. Marchewka czy wasza klasa tez tak musiala ciagle 'Galczynskie' apele robic. Musze przyznac, ze od podstawowki nie moge czytac poezji. Juz tyle razy podchodzilam, no i nie moge Przez 5 lat tak mi sie przejadl, ale do tej pory pamietam
'po cholere toto zyje, trudno powiedziec czy ma szyje, a bez szyi komu sie przyda, pachnie toto jak dno beczki jakies nozki jakies kropeczki ohyda...' Chyba nawet w nocy na wyrywki powiedzialabym. A z szostka zwiazany byl moj braciszek - rocznik 75, a ja jezdzilam z nim na obozy serfingowe z P K - Kazem, Kazikiem (vel Kośmitą za mojej kadencji). A pamietacie Wojtka, ktory gral na gitarze do roznych apeli? Czy on nie byl z twojego rocznika Marchewko?
To ja bylam.
CYTAT(kayak) Kostka to ty jestes?????????? Wow!!!!
W liceum mi dali 'kostucha' CYTAT(kayak) Ja do Warszawy przeprowadzilam sie juz po slubie, moj Michal dostal tutaj prace i tak juz zostalismy.
Pojechaliscie za praca, a tu Cwiek kariere robi na ojczystym gruncie. Przyjezdzasz do Szczecina czasem? Jestes w domu z Gabrysia? Jakie masz plany? My chcemy budowac domek, ale ile przeszkod, papiery, jakies kombinowanie, co urzednik to cos innego mowi. Ciezka droga przed nami. Zauwazylam kogos podobnego do P Misiury - pamietasz jak po slubie sie nazywala? Musze sie przyjrzec czy to nie ona.
Marchewka - czy Ty przypadkiem nie chodzilas z Dominikiem Sz do klasy - w 'szostce'? Dominik chyba pobil rekord szkoly w biegach, interesowal sie baseballem (pisze po ang bo 'bejsbol' kojarzy mi sie z pseudokibicami) i futbolem amerykanskim.
A moze to Ty jestes corka pani od chemii?
Marchewka, robisz sobie jaja, co? Tez chodzilam do szostki i znam troche ludzi z Twojego rocznika, uwazanego za najlepszy Kaziu byl moim i Michala wychowawca.
Aga jestem w domu, czasami troszke dorabiam, ale Gaba nie bardzo mi daje na to szanse Od przyszlego roku idzie do przedszkola i wtedy zaczne pracowac na swoim juz porzadnie. P.M. potem chyba zostala pania Łysakowską, tak mi sie wydaje. Z Galczynskim i różowym mam podobnie Dopiero jak Gaba się urodziła zaczęłam patrzeć łaskawszym okiem na ten kolor Ale w domu NEVER Aga a Ty masz juz dzieci? Nawet nie mam czasu poszpiegowac.
Marta a pamietasz Mateusza K - jego tata na polibudzie, a Marcina K - 'Kaczy'. Oni akurat z brata klasy, ale tam to sie chyba wszyscy znali.
A z obozow pamietam najlepiej nie osobe ale 'katacza' - do skakania. Zawsze byl konkurs kto wiecej razy podskoczy. Mozesz napisac w jakim zawodzie pracujesz? Czesto sie zastanawiam, co kto porabia, ale niestety kontaktu nie mam. Wiele razy widzialam Karine, nawet na studiach, a teraz nikogo. Jeszcze mame tomka M, prowadzila sklepy, biznesy jakies i tez ja spotykalam. Dzieci to nie bedzie, jest tylko Marysia - w grudniu 3 lata. Chodzi do przedszkola, przyniosla mi juz od wrzesnia grype, angine, zapalenie ucha, plus takie zwykle przeziebienia, sama chorowala na zapalenie ucha, zapalenie oczu, grype, angine. Ale zyjemy, nie damy sie. Niestety nie pracuje, na dodatek musze skonczyc prawo jazdy - zaczelam jeszcze przed Marysia ponad 3 lata temu. Pracy nie ma a kase wydawac trzeba - no ale przeciez zyjemy i nie damy sie. O rany przyjezdzajcie i spotkajmy sie. Ta Łysakowska mi sie nie kojarzy, ale podejde do domofonu i sprawdze, moze to ona.
Bedziemy w Szczecinie jedynie na swieta, a wtedy jest niezly sajgon bo wszyscy chca Gabe ogladac. W tym roku siedzielismy raz dwa tygodnie jak sprzedawalismy mieszkanie. Teraz czuje sie taka rozerwana, Warszawa nie jest jeszcze taka moja, a Szczecin juz nie jest ten moj tylko jakis inny
Jestem bardzo ciekawa jak wygladaja teraz ludzie z klasy i co porabiaja. Od wielkiego swieta mam kontakt z Monika K. i Kuba, dawno temu widzialam Madzie O. (hehe opisy jak z 997 ) No, ale tak to juz bywa w zyciu, ludzi z liceum tez widuje rzadko, choc coraz wiecej przenosi sie do stolicy, podobnie z tymi ze studiow. Ale jakis reunion to bym chetnie zaliczyla
Dawno, dawno temu... widzialam Magde O przed swietami na zakupach - chyba 2 lata temu, albo jeszcze dawniej. Karine juz jak byla Marysia, albo jak w ciazy bylam, tez dawno. Regularnie tylko Cwieka widze w Kronice, ale to sie nie liczy.
A z liceum i ze studiow to tez od wielkiego swieta. Ludzie sie porozjezdzali, w Polske i w swiat. Duzo ludzi z mojego kierunku zawedrowalo do Pily - Philips (logistyka), do Wawy, i do mniejszych miast, ale za to za wieksze pieniadze - paradoks? Chetnie zobaczylabym ludzi. To pewnie przed swietami przyjedziesz. To moze w przerwie po swietach a przed Sylwestrem? A ja sie tu czuje jak... dinozaur, jakis przezytek, eksponat muzealny. Siedze w Szczecinie i jak na razie nie jest zle. Pozdrawiam
Tak sie spieszylam do Was, ze zpaomnialam sie zalogowac. Wyzej to ja bylam.
A ja na Szafera mieszkałam A podstawówka to 53. I ekonomię też kończyłam, ale jeszcze na Mickiewicza
Witam wszystkie mamy. Nie wiem czy jeszcze tutaj zagladacie, ale moze... Mam na imie Sylwia i jestem mam slodkich maluszkow w ilosci 5 sztuk. Mieszkam teraz w Mierzynie, ale na pogodno mam niedaleko, wiec, jesli bylaby chetna jakas mama na spacer to ja z checia. Brakuje mi towarzystwa. Szukam nowych znajomych, z ktorymi moglabym podzielic sie swoimi smutkami i radosciami. Moje najstarsze dziecko ma 6 lat a najmlodsze 9 miesiecy. Serdecznie pozdrawiam i zycze pomyslnosci w Nowym Roku.[size=18][/size
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|