Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
pomyśłałam że w tym drugim miejscu o ile lepiej że domki tak nie byłoby miejsca dla naszej paczki kalamburowej.
Niestety Luna bedzie miała kiepski dojazd, moze albo pociagiem do Wrocławia i z tamtad ja odebrać, kto bedzie pierwszy. Albo pks do Bolesławic ale wtedy bardzo długo jedzie. Moze też pociagiem z przesiadkami ale to chyba bez sensu.
Dobra to w poniedziałek zadzwonie do faceta, napewno interesuje nas ognisko, jakis gril, a szczegóły podamy w maju.
Posłałam miela do dziewczyn nie piszących ostatnio ale mi wróciło od Katrin. jakby ktoś miał dobrego to prosze o powiadomienie.
Myśłe tez zeby te 2 pokoje 3 osobowe dać Beatce i Reni.
feroMonik
Fri, 21 Jan 2005 - 10:32
OK, sprawdziłam. Z Wrocławia lub Opola deklaruję Tomka że Lunkę z dziewczynami przywiezie.
Nawet gdyby Tomek miał szkołę, to może do nas dojeżdżać
radiks
Fri, 21 Jan 2005 - 11:25
Bocianie Gniazdo.... jestem za
nedka
Fri, 21 Jan 2005 - 12:27
No to ja też za tym bocianim.
Dajcie mi jakiÅ› link tam.
A tak w ogóle to gdzie to jest??? Mam nadzieje, że nie w pizdu daleko.
Renia
Fri, 21 Jan 2005 - 12:39
Dla mnie też może być. Tylko muszę sprawdzić ile kilometrów to jest z Kielc.
mamadwojki
Fri, 21 Jan 2005 - 15:02
laski, jestem wzruszona
dziekuje bardzo
ale przesiadka we Wroclawiu to zaden problem juz
zapakuje sie w 1 plecak, zebym nie zginela z tymi manelami
moze sobie tez kupie takie cudo do ciagniecia plecaka na kolkach
wiec dojade jak najdalej sie da pociagiem, moze potem gdzies PKS bedzie
juz sie nastawilam i pojade chocby nie wiem co
wszystkie szczegoly juz opracowuje w glowce, zeby bylo jak najlepiej
ja jeszcze tez zadzwonie do goscia i zapytam jego jak najlepiej dojechac
popsprawdzam sobie polaczenia tak, zeby nie czekac gdzies 5 godzin
aha, ja juz bym wyjechala 10 czerwca rano, mam nadzieje, ze Wy tez bedziecie juz od piatku
dobrze, ze to lato bedzie, to tez maneli bedzie mniej
Ania jest usluchana, Baske za raczke i w droge
zapisujcie mnie z Ania i Basia
kase potem moge komus przelac jesli bedzie potrzebna zaliczka
Dyska
Fri, 21 Jan 2005 - 15:10
Dziewczyny, gdyby trzeba bylo w tym tygodniu wplacac zaliczke, to niech ktoras za mnie zalozy, a ja oddam po powrocie, ok?
baszka
Fri, 21 Jan 2005 - 16:54
Luna ale z Wrocławia to nie daleko do Chróścina to mozemy spoko podjechac po Ciebie. Ja przypilnuje mojego chłopa żebysmy z samego rana w piatek wyjechali co by mieć dużo czasu dla Was.
A czy to lato bedzie to trudno stwierdzić miejmy taką nadzieję.
Zadzwonie do goscia w niedzielę albo poniedziałek i o zaliczce dam znać wtedy. Dysiu nic się nie martw, załozymy a potem bedziemy Cie ścigac.
Zrób sobie zdjecie z jakimś pieknym murzynem i podeslij mi potem
Cieszę się niezmiernie na ten nasz zlocik. Miłego weekendu. Z babciami i dziadkami of kors.
baszka
Fri, 21 Jan 2005 - 16:59
Beatko to Bocianie gniazdo to ta moja pierwsza propozycja, koło Kluczborka, każdy ma mniej więcej podobna długość do przejechania 200 km.
Narazie mam : Ja, monik, Beatka, Renia, Iwa, Dysia, MonikaP na jedną noc, Ines, Luna (przepraszam jak kogos pominęlam ale mnie głowa boli)
mamadwojki
Fri, 21 Jan 2005 - 18:55
ale z Wroclawia do Kepna jedzie sie pociagiem chyba tylko 40 minut
wiec luzik
potem moze byc wieksza kaszana z dojazdem
ale moze nie bedzie tak zle
to w takim razie ja juz w poniedzialek planuje na naszym grafiku w pracy urlop na 10 czerwca
katiek
Fri, 21 Jan 2005 - 19:18
Ja nie wiem czy będę (raczej niestety NIE), więc proszę na razie naszej trójki nie uwzględniać w zapisach.
A poza tym nic nowego-rano ja byłam z Kingą u 2 babć, a teraz Artur do 2 kolejnych z nią pojechał. Piątej babci złożyliśmy życzenia przez telefon-po pierwsze mamy do niej naście km a po drugie trochę u babci chorują.
Buziaki
Dyska
Sat, 22 Jan 2005 - 09:07
Dzieki Basiu
A moze byc ten murzyn w tle? Albo sam murzyn? Chyba, ze bede miala taki humorek rumowy, ze nie bede wstydzila sie podejsc i przytulic do tego czrnego cialka
MonikaP, super, ze jedziesz. Bardzo na to liczylam.
Kasiu, a Ty mam nadzieje, ze jeszcze zmienisz zdanie.
baszka
Sat, 22 Jan 2005 - 12:41
Dysiu ja nic o przytulaniu nie wspominałam, zresztą Kubańczycy nie są w moim typie. A wiesz z jakim biurem jedziecie, czy firma sama załatwiła?
Napisałam do Moniki-Mgiełki ale nic nie odpisuje, moze Warszawianki macie z nia kontakt? Ola-alatanta tez nie odpisała na gg, no i katrin mi wróciło ale mam nadzieję że zagląda.
Zima przyszła!
Dyska
Sat, 22 Jan 2005 - 13:23
Tak pomyslalam, ze jak zdjecie z mezczyzna, to jakos blisko
Lecimy z Air Tours Krakow.
Zima pelni. Bylismy dzis na wsi i jest przepieknie - bialo i slonecznie.
Monika_P
Sat, 22 Jan 2005 - 14:57
Tak jak napisałam Basi myślę, ze przyjedziemy - ale pewnie w sobotę, mąż pracuje do 18 - w piątek nie damy już rady, chyba że uda mu się wziąć wolny dzień - do czerwca daleko - zobaczymy. Do do samego spotkania to się cieszę, ale i boję - jakoś w mniejszym, czy większym stopniu znacie się, lubicie, spotykacie, wyjeźdżacie razem - nie chciałabym być tam piątym kołem u wozu. Wiem, że zaraz powiedzie, żebym głupot nie pisała........ale obawy jakieś tam mam. Mam nadzieję, że przyjmiecie tą, której dziecko śmie biegać po dobranocce......i zakłócać spokój dobrym sąsiadom.......no właśnie dzisiaj znów miałam przyjemność rozmawiać z ową panią i wyszło na to, że moje dziecko w ogóle jej przeszkadza, że żyje, że czasami zapłacze- bez wzgledu na porę dnia. Żeby nas w ogóle nie było słychać to musiałabym leżeć cały dzień, zabunkrować też dziecko, nie gotować, bo garnki stukają, nie odkurzać.........itd. . Powtarzam, że nie uważam, żeby moje dziecko było nadmiernie hałaśliwe, ale to jest tylko dziecko, a my nie wyprawiamy dzikich harców. Oj szkoda gadać tak naprawdę
Dysiu cieszę się, że mnie wtedy zrozumiałaś i poparłaś - nie ma to jak braterstwo dusz - wszakże urodziłyśmy się tego samego dnia roku........
Życzę przyjemnej podróży i murzyna do zdjęcia rzecz jasna.
mamadwojki
Sat, 22 Jan 2005 - 15:03
Monika, hahahaha ale mnie rozsmieszylas
to Twoja Zosia z moja basia beda razem urzedowac
normlanie chodzi spac kolo 23-iej.
Nie, zebym byla zadowolona z tego, bo tak nie jest
ale niestety nie ma sily, zeby ja zagnac do lozka.
Top Ania mi predzej pada niz Basia.
No i sama sobie zdajesz sprawe, ze glupoty piszesz.
Jaki piate kolo u wozu, matko jedyna!!!!!!!
To raczej ja bede jak jakis odmieniec, wszystkie z mezami, tylko ja sama.
Ale sie tym w ogole nie przejmuje.
Tak sie napalilam na ten wyjazd, ze mam wrazenie, ze to juz za moment, a to niestety za kilka miesiecy.
Teraz to sie tylko martwie, zeby baska jakiejs ospy w tym terminie nie zlapala. Jesli juz, to niech ma wczesniej, ale nie na 10 czerwca.
mamadwojki
Sat, 22 Jan 2005 - 15:06
a odnosnie sasiadow, to bylam kiedys przy okazji zalania u sasiadow pode mna, emeryci.
No i tak sobie gadu gadu i ja sie pytam czy bardzo slychac jak ja sie wydzieram na dzieci, czy bardzo im przeszkadza jak moje do 23-iej skacza, biegaja, wrzeszcza, rycza itd
A ona mi powiedziala, ze wcale, bo tylko dzieci.
A uwierz mi, ze ja wydzieram sie bardzo glosno na nie, nawet latem jak sa okna pootwierane. A one tez maja donosne glosy.
Monika_P
Sat, 22 Jan 2005 - 15:55
Oj Lunka z nieba mi spadasz, bom znowu doła podłapała z powodu tej sąsiadki, no co ja mam robić do diaska - widzę, że i Ty mnie rozumiesz, łatwo powiedzieć - położ ją spać wcześnie - nie takie proste - Zosia urzęduje do późna i tyle, ale dzisiaj to ta babka uświadomiła mi, że to chodzi o to , że w ogóle dziecko śmie BIEGAĆ - a sama ma wnuki i powinna to rozumieć.
A sąsiadów to Ci naprawdę zazdroszczę - ja czekam z utęsknieniem aż znów wyjadą ci moi, bo z tego powodu źle się czuję w swoim domu.
A z braku męża to Ty się nie przejmuj, bo mój tak mało gada, jakby go nie było.
Iwaaaaaaa
Sat, 22 Jan 2005 - 19:24
Przemko o glada dobranocke wiec mam chwilkę i pisze z "babciowej" imprezki - 85 urodziny mojej babci + dzień babci (łącznie babcie) i 1 dziadek
Przemcio się spisał, powiedział wierszyk i z moja pomoca zrobił śliczną laurkę sam na niej namalował farbkami samochodzik i ponaklejał przygotowane przeze mnie serduszka.
Monika P dobrzez e sama wiesz ze piszesz głupoty Bardzo się ciesze , zę będziesz na zlocie
Z tymi sąsiadami to zaczyna wyglądac na to że oni są z tych co to im bzyczenie mucxhy przeszkadza Generalnie uważam, ze w blloku trzeba brać innych pod uwagę i po 22 nie hałasować (oczywiście chodzi o dzikie wrzaski, odbijanie piłki itp a nie o zaklejanie dziecku buzi ) ale wiem że sa osoby, którym kichnięcie i spuszczanie wody w WC będzie przeszkadzało i zdaniem takich sąsiadów to ja bym się nie przejmowała
Koniec bajki wiec kończe bo prezemka dzisiaj energia roznosi.
A na zlot strasznie się ciesze i już bym się chciała pakować
anonimowy
Sat, 22 Jan 2005 - 21:11
Oki - to jedziemuy z Lublina mamy ok. 300 km....... wyjedziemy najpewniej w piatek z rana, co bede 10.06.2005 robił to jeszcze nie wiem ale na urlop się wpiszę.....................!!!
Jak będzie lato superowskie to może jeszce w czwartek przyjedziemy no ale zobaczymy.
A ja zdycham w domciu, jakiś wirusik mnie złapał......
Zobaczcie jaka Laurkę dla babci Kubula zrobił..................razem z mamą. Zdolniacha z niej. (na blogu)
radiks
Sat, 22 Jan 2005 - 21:13
Kurcze to ja byłem, choroba zapominam suie zalogować bo z domu piszę................. jak jestem w pracy to automatycznie mi się loguje................. Papatki, całiski.....
Monika_P
Sun, 23 Jan 2005 - 10:20
Na temat tej sąsiadki już mi się nie chcę nawet mówić, ale dręczy mnie ten fakt, bo zaczynam się łapać na tym, że ustępuje w czymś Zosi, żeby ta nie płakała - to jakieś chore. Wczoraj mi właśnie wyliczała ile to moje dziecko razy płacze - i nie chodzi o noc, chodzi o normalne godziny - mówi, że się położyła o 20, a dziecko nadal BIEGA, - jest to dla mnie tym bardziej dziwne, bo maja teraz u siebie wnuka - ale widocznie jemu można płakać i biegać - a mojemu dziecku to już nie - ona taka duża, mój to jeszcze malutki - paplała - rok młodszy - i to dziecko małe i to małe moim skromnym zdaniem. Ach nieważne...........
Radek wyliczyłeś, że to od nas 300 km????????, O kurka nie wiedziałam, że to tak daleko.
mamadwojki
Sun, 23 Jan 2005 - 10:56
Kurcze Monika
bo Ty juz masz schize na punkcie tych z dolu
wyluzuj, bo przeciez nic zlego nie robisz
jak Ci zwroci uwage, to powiedz, zeby napisala skarge do administracji
Albo, ze Ty na nia napiszesz, bo Cie neka.
To jest jakas chora baba, ktora umiera z nudow i sie cudzym zyciem zajmuje.
No nie mowie, jakbys wiercila o 22-iej, ale dziecko...
Ale Ty pewnie nie z takich pyskatych, co????
Monika_P
Sun, 23 Jan 2005 - 11:37
No do pyskatych zdecydowanie nie należę, raz odważyłam się jej nagadać, po czym spać nie mogłam pół nocy, - schizę mam, bo już chyba taki ze mnie typ człowieka, że się wszystkim przejmuję i bardzo nie lubię wchodzić z kimś w konflikty. No właśnie Lunka - to dziecko tylko - i nawet wtedy, gdy zdarzy mu się przebiec, lub dostać histerii o 23 to chyba można zrozumieć - trochę więcej tolerancji prawda? Tak to widzę.
Najbardziej denerwuje mnie to, że ona tam siedzi nasłuchuje i komentuje zapewne - bo mi wczoraj to wydeklamowała, że się zastanawiają, czemu dziecko po 20 tak biega, i czemu tak późno chodzi spać, a moze za długo śpi w dzień, a może rodzice go ganiają itp .......... no nic spróbuję się tym jakoś nie przejmować, do Was mogę sobie pogadać.
Lunka to zdjęcie, któro wysyłałaś jakoś z błędem do mnie doszło - tak jakby w całości się nie ściągnęło, czy jak i nie wiidziałam zdjęcia - chętnie bym je zobaczyła, więc jeśli możesz to wyślij mi jeszcze raz.
baszka
Sun, 23 Jan 2005 - 14:55
Monika jak sasiadka Cie nachodzi i zaczyna mówić to uprzejmie jej powiedz ze nic nowego na ten temat nie masz do dodania i nie chcesz dyskutować. Niech rozmawia z dozorczynią czy administracją jak jej źłe.
Co do 5 koła to nie jest tak że wszystkie świetnie się znamy, ja też mam tremę przed spotkaiem bo większośc dziewczyn widzę 3 raz w zyciu a taka Lunę, Renię i Iwę to dopiero 2 raz. Więc tym się nie ma co przejmować. Wieczorkiem to się przy ognisku rozkręcimy.
Luna nie wyjeżdżaj mi tu z tymi przesiadkami, co to za problem zabrać Cię z dworca? Juz poinformowałam Adama że wyjedziemy z rana a nie jak ostatnio
A tak mnie zastanawia czy Zosia spi w dzień że późno chodzi spać, czy tak nawet jak nie śpi? Bo na zlocie to dzieci nie pójdą spać w dzień i padna najpóżniej o 20 jak muchy.
baszka
Sun, 23 Jan 2005 - 14:57
Macie pozdrowienia od Oli, Konradek jest absorbujący i nie daje mamie pisać na forum. Do tego Ola ma rano u siebie mini przedszkole. Przesyła Wam całusy.
mamadwojki
Sun, 23 Jan 2005 - 15:11
oj Basia
ale naprawde zaden problem sie przesiasc na drugi pociag
zobaczymy jak bedzie z dojazdem dalej czyli od Kepna albo od Kluczborka
zobacze, do ktorego miasta mam lepsze polaczenie i tam podjade
nie bardzo wiem jaka jest skala tej mapki, ale jak to daleko jest z np. Kepna??
orientujesz sie moze?
Katiekk
Sun, 23 Jan 2005 - 16:17
Basia a czy za dzieci będzie się płaciło i ile??
Kinga babciom i dziadkom zrobiła różne rzeczy z modeliny-całe opakowanie wylepiła
mamadwojki
Sun, 23 Jan 2005 - 18:23
na stronie nie napisali nic czy za dzieci sie placi
to znaczy ja nie zauwazylam
ale tak mysle, ze skoro bede miec pokoj dwuosobowy, to chyba policzy mnie za te 2 lozka, a nie za 3 osoby??
jak myslicie
mamadwojki
Sun, 23 Jan 2005 - 18:33
a poza tym to bierzecie z wyzywieniem??
bo ja bym chyba wolala wykupic u nich to jedzenie
nie 3, ale 2 porcje, bo 3 to bedzie zdecydowanie za duzo
katiek
Sun, 23 Jan 2005 - 23:30
Może Basia będzie nam mogła odpowiedzieć
Ja nadal się nie deklaruję że pojadę ale wolę wiedzieć jakbyśmy się jednak mogli wybrać
Buziaki
feroMonik
Mon, 24 Jan 2005 - 09:19
a
Ä…
feroMonik
Mon, 24 Jan 2005 - 09:20
Moniko, ale się uśmiałam z twojego postu Pewnie, że pozwolimy Zosi biegać i krzyczeć do północy. Bo to będą właściwie wakacje - wtedy wolno
Widzę, że wydaje ci się, że cię nie popieramy jeśli chodzi o "ciszę nocną" Ale sądzę, że po prostu nie rozumiesz np. moich racji. Na pewno nie miałabym pretensji do sąsiadki, że dziecko płacze, ale że o dwunastej w nocy odbija piłkę albo że sąsiedzi śpiewają "góralu, czy ci nie żal" już tak.
Konkludując, czy pisałam wam, że w zeszłym tygodniu wezwaliśmy na sąsiadów z góry policję
A co do sąsiadki - to po co z nią w ogóle dyskutujesz? Olewaj ją. Takie dyskuje nic nie dadzłą, tylko cię zdenerwują.
Co do zlotu, to chyba weźmy z wyżywieniem - wszak to zadupie Ja też biorę ulop i wyjedziemy w piątek rano.
baszka
Mon, 24 Jan 2005 - 09:35
Monika a co to było "a ą" ? bardzo mnie to zaintrygowało.
No pewnie że z wyzywieniem bierzemy bo ne po to się na wakacje jedzie żeby szukać knajpy albo o zgrozo gotować. Zaraz bedę dzwonić do pana, i myślę że dzieci zapłacą za wyzywienie. Chyba że ktoś bedzie brał posciel. To wszystko do dogadania.
Kaska nie biore Cie pod uwagę, nie musisz się przypominac bo mi tego nie zgłosiłaś.
Hipek dzisaj o 6.30 płakał że chce zdjąć pieluchę, rzeczywiście była zsikana nieżłe, poszedł spać dalej ale posikał się w łóżko. Długo jeszcze pieluchę będzie nosił.
baszka
Mon, 24 Jan 2005 - 09:43
No to zarezerwowane mamy na 9 pokoi z wyzywieniem 10-12 czerwca
feroMonik
Mon, 24 Jan 2005 - 10:21
CYTAT(baszka)
Monika a co to było "a ą" ? bardzo mnie to zaintrygowało.
...i myślę że dzieci zapłacą za wyzywienie. Chyba że ktoś bedzie brał posciel.
A, ą - pojęcia nie mam skąd się wzięło. Komp mi się zawiesił przy wysyłaniu posta
Za to twoje zdanie też jest dla mnie szalenie intrygujące
Dyska
Mon, 24 Jan 2005 - 10:51
Monika, pognaj ta babe w cholere. Niech sobie znajdzie jakies zajecie a nie jedzie po Tobie. Powiedz jej, zeby lepiej zajela sie soba, bo (z tego co pisalas) tez do najcichszych nie nalezy. Nie stresuj sie, bo cos takiego nie moze odbijac sie na Twoim samopoczuciu. I tak sobie mysle, ze gdybyscie faktycznie byli taka halasliwa rodzina, to z pewnoscia nie mialabys na tyle wrazliwosci, zeby sie az tak przejmowac Nie daj sie i nie pozwol, zeby ktos stresowal Twoje dziecko.
My tez bierzemy urlop na piatek i wyjezdzamy rano.
Dzis ostatni dzien w pracy, a jutro skoro swit wylatuje. Przez caly weekend poplakiwalam. Nie wiem jak zniose rozstanie z Tymciem. Pewnie prosciej byloby, gdybym jechala gdzies blizej, ze gdyby cos sie stalo, to moglabym w kazdej chwili wrocic. Smutno mi tez, ze bede wychodzila z domu jak jeszcze Tymus bedzie spal (4 rano). Nie bede go przeciez budzic, bo by strasznie plakal przy pozegnianiu taki rozespany, a nie chce mu tez wieczorem mowic, ze jak sie obudzi to mnie juz nie bedzie, bo tez moze zaczac plakac, przezywac i w efekcie nie spac. Spakowalam sie juz wczoraj, zeby dzis tylko nim sie zajmowac. Ogolnie jest tak, ze 90% radosci z wyjazdu odeszlo jak reka odjal
Monika_P
Mon, 24 Jan 2005 - 11:10
CYTAT(baszka)
A tak mnie zastanawia czy Zosia spi w dzień że późno chodzi spać, czy tak nawet jak nie śpi? Bo na zlocie to dzieci nie pójdą spać w dzień i padna najpóżniej o 20 jak muchy.
Zosia nie śpi w dzień wcale, i o którejkolwiek godzinie obudzi się rano chodzi spać późno, wczoraj wstała o 8 rano - zasnęła przed 24, wychodzi na to, że idziemy spać razem, wstajemy razem - śpi tyle co ja i jest zdecydowanie lepiej wyspana.
Monika dzięki, że Zosia bedzie mogła biegać do północy (może mała Basia dołączy do niej), bo już się bałam ,hi,hi. Rozumiem Twoje racje i je popieram- "góralu...... odpada - chociaż jakby to były raz w roku urodziny, to i górala przeżyję, gra w piłkę odpada, ale ja ani górala nie śpiewam, ani piłką nie rzucam, tylko to moje dziecko nie kumate, że po 22 to takie dzieci już powinny spać, a jak nie śpią to nie mogą wydawać żadnych dźwięków, a jak chcą iść do drugiego pokoju to na paluszkach, a nie piętami walić - tak sądzi moja sąsiadka i nie mówiła o godzinie 22, tylko o 20!!!! Wtedy za pierwszym razem jak przyleciała, to faktycznie było koło północy, wierzę jej, ze mogły przeszkadzać jej te pięty Zosi, od tamtej pory bardziej staram się, zeby ją jakoś usiedlić to w wannie, to w łóżku z bajką, byleby tylko nie miała okazji biegać, ale tego nie uniknę, że pobiegnie po zabawkę, która jest jej wtedy niezbedna. Ale po ostatniej rozmowie to juz ręce całkiem mi opadły, bo usłyszałam tą godzinę 20 - tą
cdn
Iwa.mamaprzemka
Mon, 24 Jan 2005 - 11:28
CYTAT(Monika_P)
Dysiu cieszę się, że mnie wtedy zrozumiałaś i poparłaś - nie ma to jak braterstwo dusz - wszakże urodziłyśmy się tego samego dnia roku........
Moniko P albo mnie wyprowadz z błędu albo przyjmij najszcersze, choć spóźnione życzenia urodzinowe
Życzę Ci tradycyjnego zdrówka, spełnienia marzeń, realizacji wszystkich planów i żeby sąsiadka z dołu wyjechała na dłuuugooo Sto lat, sto lat....
My w piątek urlopu nie mozemy wziąść ale wieczorkiem dojedziemy. Oczywiście wyżywienie zamawiamy.
Dysiu rozumiem, ze Ci cieżki ale Tymci jest w dobrych rękach i przecież Daniel jest na miejsu. Będzie dobrze a ty nie zmarnuj sobie takiej okazji na wypoczynek Mam nadzieję, ze jak juz bedziesz na miejscu i usłyszysz że z Tuymciem wszystko OK to dasz się ponieść atmosferze i wykorzystasz ten wyjazd jak trzeba.
feroMonik
Mon, 24 Jan 2005 - 12:06
Miałam Wam wysmarować ooogromnego posta o tym, jakie straszne są 3-4 latki płci męskiej (po niedzielnych imieninach u koleżanki) ale niestety mam nawał pracy...
Ale piszcie, piszcie...
Monika_P
Mon, 24 Jan 2005 - 12:52
Iwa nie wyprowadzam, serdecznie dziękuję.
My też chętnie z wyżywieniem, ale jak w sobotę to juz bez śniadania - na obiad raczej dojedziemy.
Chciałam się jeszcze zapytać jak jest u waszych dzieci z rozpoznawaniem kolorów - bo moja Zosia jakoś nie może załapać.
baszka
Mon, 24 Jan 2005 - 13:00
Czy mój hipek tez jest straszny?
Dzisiaj tak, wkurzył mnie niezmiernie, bo po 15 minutach i zjechaniu z górki na sankach stwierdził że idziemy do domu, tłumaczę że jeszcze zakupy i słońce jest bla bla bla a ten ryczy, oczywiście wszyscy oj ale chłopczyk płacze, popatrz Zosiu/Kasiu/Marysiu jak ten płacze. Wycieram go a ten leży i ryczy żeby nie wycierać, specjalnie wymusza smarki i się obpluwa. No tylko zęby zaciskałam bo bym udusiła.
A wczoraj miał iść z Adamem na basen, ja się ucieszyłam że mam godzinkę dla siebie a Ci wrócili po 10 minutach, bo hipek zaczął ryczeć że nie i koniec. A chodzi tam 2 rok.
A na konicu posikał się na spacerze.
Monika nie wystrasz siÄ™
A jeszcze przez ta noc piszę skrótami myślowymi. Wybaczcie.
Dysiu wszystko będzie dobrze tylko odpocznij i nie dzwoń 100 razy dziennie. Udanego lotu Ci życzę, a ile godzin lecisz? A właśnie czy to tylko urlop czy szkolenia też? Tak z ciekawości pytam bo Adam dowiedziawszy się że lecisz tam z firmy to się rozmarzył nad pracą w Wielkiej Korporacji
feroMonik
Mon, 24 Jan 2005 - 13:07
Majka zna wszystkie podstawowoe kolory i umie je nazwac - ale nie przywiazywalam do tego szczegolnej wagi, jakos tak sama sie interesuje. Nie sadzilam, ze to cos szczegolnego
A jak niektorzy wiedza, preferuje fioletowy (brrr..., nie lubiÄ™).
Co do Hipka, to juz sie troche przyzwyczailam na urlopie Jakos go zniose przez dwa dni (Dla niezorientowanych: wybieram sie z MajkÄ… do Krakowa.)
Dyska, zycze wesolej i niezapomnianej wycieczki!
Dyska
Mon, 24 Jan 2005 - 13:12
Kolory Tymek zna w zasadzie wszystkie. Na ciemne i ponure mowi bury
Takie ataki histerii tez u nas sa na porzadku dziennym. Nie dziala wtedy zupelnie nic, nie ma szans na dogadanie sie. Rece czasami opadaja, a Tymek ryczy jakbysmy go katowali i krzyczy czesto przy tym rozpaczliwie: nie, mamo, nie!!! No i oczywiscie najlepsze slowo w takich sytuacjach to wlasnie NIE.
Na wycieczce bedzie jakies szkolenie jednodniowe, reszta luz. Szefostwo jeszcze jako dodatkowa atrakcje zasposnorowalo "beach party" jak to szumnie nazwano. Mam nadzieje, ze beda to plasy i ogolne szalentwo w swietle ksiezyca
Lecimy z W-wy o 7, w Paryzu bedziemy po 9. Stamtad o 13.30 do Hawany, a lot ma trwac 11 godzin Wyspie sie, zeby na wyjezdzie czasu nie marnowac na sen
baszka
Mon, 24 Jan 2005 - 13:30
Dysiu to współczuję tego lotu, brrr ja nie cierpie latać. Moja wyobraźnia wtedy strasznie działa. A moze chociaż w Paryżu jakies zakupki fajne w bezcłówce, perfumki itp.
A plażowe party moze być niezłe, prosze fotografować i pokazać najbardziej wstrząsające zdjecia.
Kolory hipek zna różnie, niebieski, czerwony, czarny, żółty, a z reszta gorzej. Mówi na resztę że niebieski ale tez jakoś nie śleczymy nad tym tylko przy okazji książeczek z naklejkami które uwielbia.
Renia
Mon, 24 Jan 2005 - 13:30
Majka jest na bakier z kolorami
Z atakami histerii też się zaznajomiliśmy, na szczęście u nas występują sporadycznie. Najczęściej w sytuacji kiedy Maja chce coś wymusić na Sylwii (i wtedy piszczy, drze się na całego i musi dostać to co chce).
A Monik ty pracujesz chyba nad nowym paseczkiem Majki, Å‚adny bardzo zresztÄ…, tylko czemu nie fioletowy
Dyska
Mon, 24 Jan 2005 - 13:44
Dzieki kobiety. Bede o Was myslec
Co do lotu, to kupilam aviomarin i sie zamierzam lekko oglupic, poza tym czytac, grac w scrabble i mam nadzieje, ze szybko czas minie. No i lecimy przez Trojkat Bermudzki, wiec pewnie troche pokolysze
Wychodze niedlugo z pracy, wiec juz teraz scikam Was cieplo
nedka
Mon, 24 Jan 2005 - 13:59
Jeju, w końcu przeczytałam.
Na zlot prawdopodobnie pojedziemy w pt wieczorem, tak więc wieczorkiem zjemy pewnie jakiegoś grilka i tyle. Wyżywienie:
pt: kolacja (2 os)
sob: śniadanie/ obiad/ kolacja - 2 osoby, plus zupka dla Natalii
niedz.: śniadanie/ obiad - 2 os, plus zupa.
Kolacji w niedzielę już nie zamawiamy.
Śniadań, kolacji i drugiego dania nie zamawiam dla Natalii, bo ona i tak nie zje, najwyżej skubnie coś od nas.
No ale te szczegóły to na pewno będziemy ustalać w czerwcu. Na szczeście termin jest wolny.
Dzięki Basiu za rezerwcję!!!
ZadzwoniÄ™ wieczorkiem do MonikiG.
Madziak, a co z TobÄ… - odezwij siÄ™!!!
Laurki zrobiliśmy, ale poszliśmy po najmniejszej lini oporu, bo nie miałam na to głowy. Po prostu odcisnęliśmy na kartkach stópki dzieci i napisaliśmy: Dla babci i dziadka - Michałek i Natalia.
Potem wpadnÄ™ na blog i zobaczÄ™ laurkÄ™ Kubulka.
Basiu, co Ty mówisz, że dzieci, jak nie pójdą spać w dzień, to o 20.00 padną ? Natalia na pewno spać nie pójdzie, a o 21.00, jak będę chciała ją położyć, to będzie czarna rozpacz. Ale pewnie jej pozwolę pobiegać dłużej z Zosią.
MonikoP, wpadniemy do Ciebie wszystkie z dziećmi któregoś dnia i zrobimy taką balangę, że potem sąsiadka przestanie zwracać uwagę na jakiekolwiek odgłosy Zosi. Będzie już dla niej złotym dzieckiem. Niech sąsiadka się cieszy, ze Natalia nad nią nie mieszka.
Monik, a co z tą policją? Ja chyba bym nie wezwała - no musiałabym mieć naprawdę niezły powód.
Dysiu, tylko się nie zapomnij z Tymkiem pożegnać.
cdn