To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcówki 2002 w Nowym Roku 2005

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
katiek
W Nowym Roku-nowy watek
I z okazji Nowego Roku życzę sobie i Wam wszystkim
-miłości
-zdrowia naszego i naszych dzieciaków
-wspaniałego zlotu
-realizacji planów i zamierzeń
- a Dysi i innym planującym -pomyślnego i szybkiego zaciążenia
Buziaki
Dyska
Katiek, merci icon_smile.gif

Basiu, opisuj koniecznie jak bylo!
Co do tsunami, to owszem, tez pomyslalam, tymbardziej ze Ameryka Sr. jest tez rejonem zagrozonym falami tsunami, ale staram sie nie poddawac, bo to co sie stalo na Oceanie Indyjskim nie dzieje sie az tak czesto i trzeba by miec duzego niefarta (o ile w takich kategoriach mozna to rozpatrywac), zeby Jurczakowej, ktora pierwszy raz w zyciu wypuscila sie gdzies dalej przydazylo sie takie nieszczescie icon_wink.gif A powaznie - staram sie nie myslec, poki co jeszcze nie czuje tego wyjazdu.

My tez bylismy u znajomych. Bylo ok, ale bez jakiejs ogromnej rewelacji. Moze dlatego, ze plany byly zupelnie inne, tylko koles, w ktorego knajpie mielismy sie bawic niemal w ostatniej chwili zmienil warunki, wiec go olelismy i wlasnie znajomi zdecydowali sie zaprosic towarzystwo do siebie, za co wszyscy byli im bardzo wdzieczni. Moj maz pokazal klase, prawie caly czas tanczyl - w przeciwienstwie do pozostalych facetow, wiec kolezanki ostrzegaly, ze go wyrywaja, bo jako jedyny sie bawi. Jakos nie mialam nic naprzeciwko icon_wink.gif icon_biggrin.gif
Tymek czekal na fajerwerki, podobno bezproblemowo dotrwal do polnocy, a potem nie mogl zasnac i padl dopiero przed 2. Dzieki temu pospal w Nowy Rok do 9.30, wiec i my sie wyspalismy icon_biggrin.gif

Wczoraj po kapieli ubieramy Tymka i mowi: a teraz zalozymy spioszki. och, jakie one romantyczne icon_lol.gif
baszka
My w Sylwka bawilismy sie jak codziennie w czasie wyjazdu, prawie bo zamiast scrabble były kalambury. Maja z nami doczekała do 24 a Hipek poszedł spać po 21 bo już nie mógł wytrzymać.
W czasie pobytu zwiedzilismy Zakopane, Szczawnicę, Niedzicę i Czorsztyn. Było trochę śniegu i dzieciaki pozjeżdżały na sankach.
Młodzież róznie się dogadywała ale myślę że jak na mozliwości dwulatków to było spokojnie, chyba to był wpływa Tomka na Hipka bo stał się jego idolem i nawet Adam był zazdrosny jak Hubert obsypywał buziakami Tomka. Maja na początku była niesmiała ale potem nawet mi buziaka dała.
Wieczorkami gdy dzieci spały gralismy w winne scrabble i zawsze przegrywałam. Nie mam zmysłu taktycznego i nie chce mi sie kombinować jak panom.
Adam był zadowolony z towarzystwa a mniej z łóżka icon_smile.gif, naprawdę Tomek i monika bardzo mu przypadli do gustu i jest zawiedziony że następne sptkanie dopiero za pł roku. O Monik powiedział że jej złośliwość i inteligencja bardzo mu sie podobają. W końcu żona taka sama.

Jak znajdę aparat to wyśłę zdjęcia.
anonimowy
Witajcie kochane w nowym roku.
icon_biggrin.gif
Zycze Wam żeby w tym roku spełniło się Wam to wszystko czego życzyli wam najbliżsi icon_biggrin.gif

Bardzo dziekuję za życzenia. icon_biggrin.gif
anonimowy
My Sylwka spędzilismy na sali ze znajomymi. Było fajnie choć zespół był do kitu- przeboje ani dla starych ani dla młodych . Ja jednak miałam świetny hunorek i bawiłam się świetnie. Nawet mój mąż " mnire wytańczył" co się nie często zdarza icon_cry.gif .

Z pewna nieśmiałością powiem Wam, ze okres spóźnia mi się 5 dni i dzisiaj idę zdrobić badania (beta HCG, do testów ciążowych nie mam zaufania). Jeśłi będę w ciąży to będzie dar z niebios , bo to praktycznie niemożliwe zebym teraz zaszła. icon_eek.gif
Iwaaa
Ta konspiracja była niezamierzona. icon_biggrin.gif
To byłam ja niezalogowana.
Dyska
Iwcia przytul.gif
baszka
Iwa no no! Niech będzie jak chcesz!

Widzę że tylko ja i Monik trzymamy sie egoistycznie jednego dziecka, ale jesteśmy wstrętne. A Tomek to by synka pewnie chciał. icon_wink.gif
Monika_P
To i ja jeszcze dołaczę do tych egoistycznych - póki co.
Witam w Nowym Roku - wszystkiego dobrego dla wszystkich.
My byliśmy na baletach u kolegi w jego klubie, ostatnie trzy lata Sylwestra spędzaliśmy w domu, wiec chciałam już w końcu pójść, bo kto wie - może kolejne znów będzie trzeba w domu. icon_razz.gif icon_razz.gif
Bawiliśmy się nieźle, choć mój mąż niestety nie tańcowaty zupełnie - ale coż już przywykłam i sobie jakoś radzę - dobrze, że teraz się tańczy nie tylko w parach. Byliśmy jeszcze ze znjomymi, więc trochę podrygałam - przyczepił się do mnie jeszcze jakiś obcy facet, który najwidoczniej był sam i bardzo mu się spodobało ze mną tancowanie - taki typ mocno rozrywkowy, nawet chciał , zebym wykonała mu skok na bary icon_lol.gif icon_lol.gif , ha,ha. Mąż siedział i obserwował, no coż musi się z tym liczyć, jak nie chce ze mną tańczyć, nieprawdaż? W pewnym momencie nawet poczuł się panem, hi,hi, bo szepnał mi do ucha, że jak mnie męczy ten koleś to go usunie - ha,ha - po takim tekście czułam się bezpiecznie icon_biggrin.gif
Zostaliśmy u tego kolegi - ma niezłe mieszkanie nad swoim klubem - zostaliśmy tam jeszcze prawi cały dzień - ci nasi znajomi strasznie się dziwili, ze juz chcę wracać, a mi się tak po prostu już tęskniło do dziecka - no coż moze zrozumieją jak sami będą mieli. Zosia była u moich rodziców, oczywiście oglądała fajerwerki przez okno i koło 1 w nocy poszła spać, ale dla niej to taka codzienność, spała do południa. I tak mam codziennie - wysypiam się to fakt, ale chyba muszę troszkę ją przestawiac i zacznę skracać jej te nocne harce. Dobrze jej było u dziadków, i wiem, że tam jest bezpieczna, ale i tak o niej cały czas myślałam - jestem uzależniona , przyjechaliśmy już wieczorem - i już Zosia nie puszczała mnie na krok - cały czas musiałyśmy się tulić, całować, kokosić.Nie mogłyśmy sie sobą nacieszyć Uzależńienie obustronne.
Dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne - te tutaj pisane i do mnie na skrzynkę - cieszę się , że jesteście.
Monika_P
Mój Grzesiek też chciałby synka, a mi parę dni temu śniło się , że urodziłam drugą córeczkę. Czyżby moja podświadomość mi tu coś chciała zasugerować?

Iwcia kiedy będą wyniki?
katiek
Iwa czekamy z niecierpliwością na wyniki bo 5 dni spóźnienia to faktycznie sporo a ostatnio na forum sporo było przypadków ciąż w które nie było szans żeby w nie zajść icon_biggrin.gif
Dziewczyny wszystkim Wam dziękuję za życzenia. Przepraszam że nie odpisywałam ale przez przemeblowanie mam kompa tylko od przypadku do przypadku-na styk mi kabel sięga żebym kompem w choinkę nie wjechała wink.gif ale może niedługo poprzestawiamy do końca...
Katrin1
My Sylwka spędziliśmy w domu. Przyjechali do nas znajomi z córcią 4 letnią. Dzieciaki dogadywały się bardzi dobrze. Lepiej niż w zeszłym roku.
Moim zdaniem 2 dzieci to super sprawa. Na poczatku było ciężko, a teraz to już z górki. Jest coraz lepiej. Michaś już się bawi z Weroniką i wcale nie jest zazdrosny o siostrę.
Planujemy wyjechaś na tydzień do Zakopanego. Mam nadzieję że trochę śniegu spadnie. Na jazdę na nartech nie liczę, ale może dzieciaki pojeździły by na sankach. Tak mi się marzy ten wyjazd. Mam nadziejże że nic nie pokrzyżuje nam planów.
Dobranoc.
Kasia
baszka
Kasia pojeżdżą troche nawet jak nie spadnie bo są sztucznie naśnieżane stoki. Właśnie Hipek z Maja sobie pozjeżdżali po takim, wstrętny wprawdzie bo kulek nie da się zrobić ale jakaś frajda jest.
Iwa.mamaprzemka
Ja wiem, ze każda nieplanowana ciąża zaczyna się od : to niemożliwe icon_biggrin.gif

Okresu dalej nie mam, na badanie poszłam dzisiaj rano- wynik jutro . Ja sie nie martwię, ze mogę być w ciąży tylko chciałabym już wiedzieć. Zenek ostatnio też zmienił nastawienie i coraz częściej mówił o drugim dziecku wiec po etapie zaskoczenia bedziemy się cieszyć. icon_biggrin.gif Przyznam po cichutku ,że jeśli nie jestem w ciąży to będe trochę rozczarowana icon_cry.gif

Monika P widzę że się odezwała w Twoim mężu zwierzęca natura pana i zdobywcy icon_biggrin.gif Ja tez uwielbiam tańczyć i jak mnie partner wyobraca, poprzegina itp. to jestem w swoim żywiole (choć na bary jeszcze nikomu nie wskakiwałam, co innego na biodra icon_wink.gif ). zenek przed sylwkiem coś tam zaczął marudzić ,ze zmęczony, ze tańczyc nie lubi itd. więc mu powiedziałam, ze nie ma sprawy niech zostanie to się wyśpi a ja sobie wezmę faceta z agencji do tańczenia, będa nasi znajomi nie musi się martwić ... więc zmienił zdanie i nawet był doś aktywny na parkiecie.
Dyska
Iwa, ten etap zaskoczenia chyba bedzie coraz krotszy, co? W sumie 6 dni opoznienia okresu zaczyna byc coraz bardziej wskazowka, ze ciaza jest mozliwa. Jesli systematycznie kontrolujesz sie u gina, to chyba taki poslizg nie jest efektem jakiegos zaburzenia zdrowotnego? icon_biggrin.gif Jesli jestes w ciazy, to dzidzius urodzi sie jakos latem. Oby to tylko nie byl excuse do Waszego przyjazdu na zlot icon_smile.gif

Daniel wczoraj byl pierwszy dzien w nowej pracy. Denerwowal sie biedaczek - co zrozumiale. Wczorajszy dzien byl dla niego szokiem, bo caly dzien siedzial w biurze, a on sie w czyms takim w ogole nie odnajduje icon_smile.gif Przyzwyczajony jest do jezdzenia, chodzenia, zalatwiania czegos. Wrocil bardziej zmeczony niz przejechalby na Wybrzeze i z powrotem icon_wink.gif
baszka
Iwa takie opóźnienie moze byc reakcją tez na stres świąteczny icon_smile.gif ale serio to mam koleżankę ktora i po tydzień się opóźniało aż zaszła, ale serio miał wczśniej ze 3 takie duze opóżnienia. A czemu testu nie zrobisz domowego? Ja to robię jak mam watpliwosci po 3 dniach opóźnienia.
Rozumiem rozczarowanie jeśli nici, bo chociaż świadomie nie chcę to jakbym wpadła to bym sie cieszyła.

Hipek zrobił sie strasznie rozgadany, moze nwijac bez przerwy, spiewa sobie ciagle pod nosem piosenki z budzika. Do tego jak mu coś nie pasuje to mówi nam że jesteśmy głupi. Ale przyjdzie i przeprosi, powie że kocha i "mamusiu jestes piękliwa" icon_smile.gif słodziaczek na zmianę z diabełkiem.
Iwa.mamaprzemka
Basiu testu nie robię bo im są mniej dokładne, juz raz byłam w ciąży - w/g testu icon_biggrin.gif . Badanie z krwi jest dokładniejsze. Ja się nie nastawiam bo jakoś czuję, ze to nie ciąża ale fakt faktem, ze raczej mam okres regularny.

Przemko ostatnio zrobił się wielką przylepą i bardzo często mówi kocham cię mamusiu (doczekałam się bo wczesniej jakoś nie był taki wylewny)- sama słodycz.
Zauważyłam, ze od jakiegoś czasu prowadzi w zabawie dialogi i rozmawia na dwa głosy, lubie sie przysłuchiwac tym rozmowom np/.2 samochodów icon_biggrin.gif .
katiek
Iwa czekamy na wyniki i trzymamy kciuki icon_biggrin.gif
nedka
Witajcie w Nowym Roku!
Iwa, ja już nie mogę wytrzymać, tak się niecierpliwię. Rób test. icon_lol.gif
Przyznam się jednak, że ja raz miałam tak, ze okres opóźnił mi się o tydzień i w ciąży nie byłam - na szczęście, bo to był pierwszy rok studiów. icon_lol.gif

Sylwka spędziliśmy tradycyjnie w naszej paczce, tym razem w mieszkaniu jednej z par. Bawiliśmy się dobrze. Zabrałam nawet na 1,5 godz. Natalię, to sobie potańczyła i była bardzo szczęśliwa. Mały grzecznie spał.
Na drugi dzień mieliśmy z Rafałem zakwasy - ale z nas stare pryki.

A Monik to wróciła z tego Zakopca? icon_wink.gif

Basiu, dawaj zdjęcia. Musiało być wesoło po tym winnym scrabble. icon_lol.gif

Jak tak wszystkie lubicie tańczyc (ja też), to może na następnym zlocie zrobimy sobie disco? icon_lol.gif Tylko co będzie, jak Grześ zechce "usunąć" roztańczonego Daniela? icon_lol.gif

Ala ja Was lubiÄ™. pa
Buziaki dla romantycznego Tymcia. icon_biggrin.gif
baszka
Monik nadrabia zaległosci albo Tomek ja zamordował bo była niedobra icon_wink.gif
Serio to na wyjeździe chłopy nasze miały przerąbane bo obie miałysmy PMS!

Beatko Adam lubi tańczyć tylko po butelce wina.
Iwa.mamaprzemka
Włąśnie na RMF mówili że naukowcy dowiedli ,ze mężczyźni mają swój PMS a dokładniej IMS czyli "zespół podirytowanego mężczyzny" icon_biggrin.gif co gorsze jak takiego delikwenta dopadnie to moze trwać i trwać... a zwiazane to jest oczywiście z wahaniami hormonalnymi. icon_biggrin.gif
Baszka , Monik żeby wam się chłopy nie odpłaciły IMS wink.gif
Monika_P
Iwa to są takie agencje, w których można sobie wynająć faceta do tańczenia? To po cóż ja się tyle lat meczę, kurcze no.
Jeśli chodzi o "usuwanie" to G mocny w gębie, ani usposobieniem, ani posturą on nie nadaje się do usuwania - tak więc Daniel niech będzie spokojny - tylko jak mój się dowie o disco, to go na zlot wołami nawet nie zaciągnę.
Ja też kiedyś miałam spore opóźnienie w okresie, a teoretycznie nie mogłam być w ciąży, ale sama juz wątpiłam - poszłam do gina, dała mi zastrzyk z progesteronu, mówiła, ze nawet jak jest ciąża to nie zaszkodzi, a nawet pomoże niby w utrzymaniu, i okresu nie wywoła, a jeśłi nie ma ciąży to okres będzie, no i był - widocznie raz na jakiś czas takie zaburzenia mogą wystąpić.
Nedka a Michaś został z kimś, czy spał grzecznie na imprezie?
baszka
Beatka a jak sikanie Nati? Dalej popuszcza w majtki, bo Hipek tak teraz robi, rano sopoko a im blizej wieczora tym bardziej sobie popuszcza, jak gdzieÅ› idziemy to jest spoko. Ale zmieniamy majty ze 4 razy dziennie wrrrrr.
Renia
Moje Drogie Panie wszystkiego NAJ w Nowym Roku icon_biggrin.gif

A my siedzieliśmy w sylwestra w domciu. Mnie głowa bardzo bolała i położyłam się na chwilkę a jak wstałam to już był 2005 rok icon_redface.gif Tomek z dziewczynkami wyszli o północy na dwór fajerwerki oglądać a ja sobie drzemałam.

Basiu dziękuję za zdjęcia, cieszę się że wyjazd się udał a chłopami nie ma się co przejmować wink.gif

Iwa pisz szybko jaki wynik !
Mnie jak się okres 5 dni opóźniał to jednak była ciąża (czego Tobie życzę).
Dyska
To, ze tak wzielo Jurczaka na tanczenie w Sylwestra, nie oznacza, ze na zlocie becie replay icon_wink.gif Ale kto wie? Jak widac, ciagle mnie czyms zaskakuje icon_eek.gif icon_wink.gif

Basiu, dzieki za zdjecia. Dzieciaki rewelacyjne icon_smile.gif Wymieklam przy zdjeciu Hipka z psem - Hipcio zrobil niesamowicie podobne oczka i calosc wyglada rewelka icon_smile.gif
A Maja jest 200% dziewczecosci - slodziuchna icon_smile.gif

Reniu, przespalas Nowy Rok? icon_lol.gif Nie jestem przesadna, ale to moze oznacac, ze ten rok caly bedziesz miala taki. Obys imprezy na zlocie nam nie przespala icon_exclaim.gif wink.gif Ale nie pozwolimy Ci na to impreza.gif
feroMonik
Jestem! Wiatajcie w Nowym Roku - ma być lepszy od poprzedniego na 100 procent icon_biggrin.gif bo to Rok Kozła icon_razz.gif

Tęskniłam za Wami oczywiście icon_biggrin.gif

O rany, ale niespodzianka - Iwa, mam nadzieję, że to jednak ciąża wink.gif

Basiu, dzięki, że tak dobrze się o nas wypowiadasz icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

W kwestii sylwestra - my nie mogliśmy obejrzeć fajerwerków, bo Maja nie znosi hałasów, przestraszyła się, nie pozwoliła okna odsłonić i w ramach protestu poszła spać z zatkanymi rączką uszami icon_confused.gif

Ale się rouzleniwiłam - za nic nie mogłam dziś wstać o 6.00 icon_evil.gif
Renia
Dysiu złotko raczej mi nie grozi ciągłe spanie w tym roku, bo zanim się zdrzemnęłam to wysprzątałam całą chatkę, robiłam sałatkę i krokiety, wszystko szybko szybko i może dlatego w końcu głowa mnie rozbolała.

Iwa nie trzymaj nas w niepewności icon_lol.gif
feroMonik
Aha, i zapomniałam pozdrowić starą-nową koleżankę! Fajnie Cię widzieć Madziu icon_biggrin.gif I kolejną "owłosioną" czerwcówkę - super kucyki icon_biggrin.gif

A Natalka też ma chyba nową fryzurę icon_wink.gif
baszka
Monik a to nie rok Koguta przypadkiem?

Iwa pewnie poszła na badania, jak jej dobrze wyszło.

A zapomnialam jeszcze dodać że na Krupówkach mnie i Monik Hugo podrywał, no i musieliśmy zdjęcie zrobić. icon_smile.gif
feroMonik
I zapłacić 5 złotych...
Iwa.mamaprzemka
Mam tu kociokwik i nie mogę pisać .

Jak to mówią z duzej chmury mały deszcz icon_cry.gif
Wczoraj wieczorem dostałam okres i się wszystko wyjaśniło .
Byliśmy trochę zawiedzeni. Jakoś tak już cieszyliśmy się na tą "wpadkę" icon_biggrin.gif
Może ta cała sytuacja przyspieszy decyzje o drugim dziecku? Zobaczymy

Więcej napisze później.
baszka
przytul.gif
Renia
Iwa i ja Cię przytul.gif mocno. I mam nadzieję, że ta sytuacja przyspieszy konkretną decyzję o rodzeństwie dla Przemcia (tym bardziej, że oboje tego chcecie).
Dyska
Iwcia, jak to sie mawia - co sie odwlecze, to nie uciecze icon_wink.gif
feroMonik
A żyłyśmy tą "ciążą" jak własną... icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Teraz możecie próbować zajść umyślnie zamiast przypadkowo icon_wink.gif
Monika_P
Właśnie Dysiu to samo przyszło mi do głowy. Trzymam kciuki jakby co Iwa. Działajcie teraz z premedytacją.
Monik i Basiu fajne zdjecia, super wygladacie dziewczyny - ja tak a propos czapek dzieci, czy one są bez wiązania pod szyją i uszy nie wychodzą na wierzch - jak się nie mylę, to i Maja i Hubetr mają podobne - podobają mi się takie, powiedźcie, czy są ok?
nedka
CYTAT
A żyłyśmy tą "ciążą" jak własną...

Dokładnie!
Teraz przynajmniej nie będziemy męczyć wyłącznie Dysi. Może zrobimy zakłady, która pierwsza zajdzie? wink.gif

Na Sylwka byliśmy oczywiście z Michałkiem.

Nati nadal podsikuje. icon_cry.gif Poza tym z kupą czeka do ostatniej chwili. Widać, że już jej się bardzo chce, nie może usiąść w miejscu, przeskakuje z nogi na nogę, ale nie da się za nic namówić na wypróżnienie i czeka do ostatniej chwili - nawet 2-3 dni.

Zdjęcia fajowe - zazdroszczę wyjazdu. Mam takie samo zdjęcie z misiem i z psem z podstawówki.

Mój brat odebrał klucze do swojego mieszkania. Byliśmy tam wczoraj. Chyba 67 m2 - faaajne. W tym m-cu przeprowadzka. Do tej pory mieszkali z moimi rodzicami - nieco ponad 2 lata.
Monika_P
Zosi rzadko zdarza się siusiu w majtki, ale czasem są wpadki - no i był taki moment właśńie, kiedy po kilku tygodniowej ciszy Zosia zlała się i to podczas wizyty u znajomych, prosto na dywan - nie wzięłam nic na zmianę, więc koleżanka pożyczyła jej swoje spodenki - a oto Zosia w tej kreacji, zanim wyszliśmy od nich na szczęście uprane majty i rajstopy zdążyły wyschnąć.

Dyska
Hehe, niezle wyglada icon_smile.gif
Tymek tez ma tego typu czapke. Nie wiem jakie sa Mai i Hipka, ale Tymka byla niezapinana, wiec uszy wylzaily na wierzch, poniewaz nauszniki rozchylaly sie o stojke przy kurtce. Doszylam wiec guzik i z tasiemki pentelke i sie zapina. Jest rewelacyjna, cieplo w lepek, a w takie dni jak dzis to az za cieplo i nosi inna.

Bylam przed chwila w carrefoure i widzialam meza Mgielki. Ale on mnie chyba nie poznal, a ja nie mialam okazji zagadac, poniewaz rozmawialam przez telefon.
Renia
Zosia wygląda cudnie, minkę ma szelmowską jakby się sama tak wystroiła. Najbardziej podoba mi się pasek icon_razz.gif

W temacie czapkowym: obejrzałam jeszcze raz zdjęcia i naliczyłam , że Maja i Hipek mają po 2 czapki niezapinane. Maja czarująco wygląda w tej czerwonej, natomiast Hipek niezwykle przystojny jest w tej w pasy.
Majka nie ma takich czapek, ma 2 ale obie zawiązywane i ciągle sprawdzam czy uszy ma zakryte (mam chyba małego chopla na tym punkcie. A sama chodzę z gołą głową icon_rolleyes.gif ).
Monika_P
No i ja właśnie o te uszy zawsze się martwię.
Muszę Wam coś powiedziec, może trochę mi to z serca spadnie - nagadałam ostatnio sąsiadce z dołu - a uwierzcie mi, ze nie należę do takich osób, jak mi ktoś wadzi, albo coś mówi to wolę stulić uszy i odejść. Ale teraz nie wytrzymałam. Fakt było późno już w nocy, a Zosia dalej nie spała, fakt przebiegła parę razy bawiąc się, ale jak to dziecko to pobiega, to przycupnie się pobawić czymś, nie piszczała, nie krzyczała. Dzwonek do drzwi, wysyłam męża na pierwszy ogień i słyszę szczebiot, że dziecko im spać nie daje, że dziecko o tej porze to spać powinno, żebyśmy je na rękach nosili, albo bajki czytali, bo mąż jej to już muzykę coraz głosniej zapuszcza i dalej zasnąć nie może. Może i to wszystko przeszkadza, ale.......nie moja wina, że w tym bloku to jak za przeproszeniem bąka ktoś puści to słychać, po drugie to nie są tacy cisi sąsiedzi co to ich w ogole - nieraz dzikie krzyki jak przyjdą ich wnuki, owy mąż dość głośno zawsze mówi, palą w kuchni i dmuchają w okap a mi wszystko leci, ........może i moja wina, że jakoś tak się złozyło, że późno się kładzie Zosia spac, ale ona jest ostatnia osobą, która będzie mi mówić co powinnam, a czego nie. Wiem na pewno, ze jakby to był ktoś inny, wyszłabym przeprosiła, stwierdziła, ze dziecko to dziecko, ale postaram się , żeby nie biegała, ale ja tej kobiety jakoś od poczatku nie lubię i już - dała się poznać już na zebraniach wspólnoty mieszkaniowej - garłata, wszystko jej przeszkadzało.......poznałam ją po głosie, jak nie wyskoczę tam na klatkę (odpchnęłam wręcz Grześka), jak nie zacznę tam jej gadać, o tych papierosach, o tym, ze ich też słychać, i że dziecka nie zwiążę przecież, ani nie dam jej proszków nasennych - w sumie grzecznie jej to, ale dosadnie. Wkurzyłam się mocno, nawet nie wiem czemu aż tak - pomyślałam potem, ze może odezwały się we mnie jakieś instynkty obronne - swojego gniazda, a przede wszystkim potomstwa - jak ktoś na moje dziecko to nie popuszczę. NO i po co Wam to piszę, no właśńie bo mnie to męczy, czy powinnam tak, czy ta baba miała rację.
No i z drugiej strony co ja mam robić, Zosia nie chce chodzić spać wcześnie, gasimy światło, ona płacze, jęczy, krzyczy, żeby zapalić, skacze po łóżku - no i nie ma bata sąsiedzi słyszą i głównie ta baba i zaczęło mnie to stresować, odkad ta baba mi tu przyszła. OLAĆ?????
No i chodzę teraz po klatce szybko, aby tylko jej nie spotkać. Uffff.
Sorki dziewczyny za te głupoty.
Dyska
Monika, ja tam sobie mysle, ze jak ktos jest nie w porzadku, to nie powinien zwracac uwagi innym. Rozumiem, ze gdybys bez uprzedzenia urzadzala huczna impreze, moznaby sie do Was przyczepic. Ale to, o ktorej chodzi spac Twoje dziecko, to Twoja sprawa i niczyja wiecej. Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.
Tez mam glosnych sasiadow, ale nigdy nie odwazylabym sie zejsc do nich zwracac mi uwage, bo po pierwsze patrz wyzej, a poza tym wiem, ze wtedy uslyszalabym o Tymciu, ktory halasuje icon_wink.gif A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek), sluchac glosno muzyki (oczywiscie w odpowiednich godzinach). Tak juz jest w bloku i koniec. Niech sie ciesza, ze nie wynajmuje nad nimi mieszkania grupa imprezowych studentow icon_wink.gif
Co do spania Zosi, to jesli faktycznie chcialabys to zmienic, to chyba tylko wczesniejsze wstawanie moze pomoc. Budzic ja o 8 rano, wiec bankowo wczesniej padnie.
I nie czuj sie glupio. Moze wlasnie to, ze spokojnie znosisz krytyke dodalo sasiadce odwagi, bo pewnie do najbardziej wygadanej babki na osiedlu tak latwo by z pretensjami nie uderzala. Bardzo dobrze, ze sie postawilas, poniewaz nie robicie nic zlego. No i ja tez nie znioslabym spokojnie krytyuki Tymcia. Kiedys w lato stalam w cukierni w kolejce po jagodzianki, a Tymek na krzeselku siedzial i tak sie wiercil, ze krzeselko pukalo metalowymi nogami o podloge. Jakas pani w kolejce po 3 takich stuknieciach mowi do Tymka, zeby byl grzeczny, bo przyleci osa i go urzadli icon_eek.gif tez nie przeszlam nad tym do porzadku dziennego, bo nikt nie bedzie naskakiwal na moje dziecko i jeszcze go straszyl. Mialam odczucia identyczne do Twoich: bronic potomstwa! Alez z nas zwierzaki, tak czesto instynkty nami rzadza icon_smile.gif
Monika_P
Dzięki Dysiu icon_smile.gif icon_smile.gif
baszka
A ja uważam że w bloku po 22 to nie tylko sprawa własna ale i sąsiadów. Może nigdy nad wami dziecko rzucające klockami nie mieszkalo. To naprawdę wkurzające. Moim zdaniem nie mozna robic co się chce w bloku, jest cisza nocna po 22 i nie ma wyjątków na dziecko. Ja miałam taka sąsiadkę ktora z rana o 6 wystawiala niemowlę na balkon i tam ryczalo, to nas budziło i zwróciłam jej uwagę. Przecież blok to wspólnota czyli trzeba dostosować się do reguł.

Monika moze jej nie kładź w dzień to wszystko rozwiąże. Nie rozumiem dlaczego pozwalasz jej zasypiać o 17,18 i się dziwisz że biega tak późno. To ty masz decydować o porach kładzenia a nie Zosia.


Co do czapek to oboje mają wiązane, tylko ja nie wiążę. Nic nie wychodzi i nie mam obsesji usznej.
feroMonik
Moim zdaniem zasadniczą kwestią jest to, o której to było godzinie. Jeśli o 23 to wybacz - sąsiadka ma prawo zwrócić ci uwagę, że jest u Was za głośno nienie.gif Zwłaszcza jeśli Zosia szaleje o tej porze codziennie. Wybacz, ale takie są realia bloku. Właśnie po to, żeby sąsiedzi się nie pozabijali od 22 do 6 jest cisza nocna. Chociaż na pewno nie ma prawa ci mówić, co macie robić z Zosią, żeby ją uśpić.

Ja też chodzę zwracać uwagę sąsiadom, którzy się balangują, drą się albo głośno słuchają telewizji lub muzyki klotnia.gif Daję im czas do 22.30 a potem zwracam uwagę, że jest cisza nocna. W dzień mogą wyprawiać co chcą (i niestety to robią). Wtedy my z zemsty icon_wink.gif odbijamy piłkę albo się ganiamy po mieszkaniu icon_biggrin.gif

Co innego, jeśli sąsiedzi mają niemowlaka - wtedy wiadomo, że się drze po nocach icon_wink.gif Albo, gdy dwa razy do roku urządzają imieniny - wtedy nigdy się nie czepiam. Chociaż wtedy też wypada uprzedzić, że dziś będzie u nas głośno.

Ufff, ale się nagadałam. Ale to dlatego, że dla mnie jest to drażliwa kwestia - przemyślałam to, skonsultowałam u prawnika i w spółdzielni mieszkaniowej (serio!). Mam nad sobą głośnych sąsiadów i musiałam mieć jasność, co wolno, a czego nie. W tej chwili już sami się kontrolują i maksimium do 22.30 wyciszają się.
baszka
CYTAT(Dycha)
Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.

no chyba ten co łamie regułę po 22 powinien zastanowić się nad wyprowadzką
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem
feroMonik
Basia, napisałyśmy równocześnie i prawie to samo! icon_biggrin.gif

Co do czapek - nasze też są zawiązywane, ale ja nie lubię wiązać. Zawsze mówię Mai, że wiąże się niemowlaczkom icon_biggrin.gif Jeśli można uciąć troki to ucinam.
baszka
Nie ma to jak pokrewieństwo dusz!

A jak sąsiedzi w sylwestra, mama jakos wytrzymała?
Dyska
Ja tez nie uwazam, zeby po 22 mozna bylo halasowac, ale z tego co zrozumialam, to Monika uwaza na to, zeby Zosia wlasnie nie halasowala jak juz jest naprawde pozno. Bloki niestety zazwyczaj sa tak mocno akustyczne, ze jak sie robi ogolna cisza, to nawet delikatniejsze dzwieki docieraja do sasiadow.

Wczoraj bylam w top secret i jest ekstra wyprzedaz. Kupilam sobie taki ciuszek, ktory bardzo mi sie podobal kiedys, ale jakos nie po drodze bylo mi wydawac na niego kase. Kosztowal 99 zl, a wczoraj dokladnie 29.70 icon_smile.gif Nie mialam zbytnio czasu, ale dzis jak bede miala chwilke wolna w pracy, to pobiegne tam i jeszcze popatrze, bo byly bardzo fajne spodnie w granicach 20 zl. Lubie kupowac ciuchy icon_smile.gif I najwieksza radosc sprawia mi kupowanie po cenach mocno okazyjnych icon_smile.gif
Dyska
CYTAT(baszka)
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem


Basiu, ja mu nie zabraniam tych wszystkich rzeczy robic w dzien i od 6 rano icon_wink.gif A wiem, ze jego zachowanie potrafi byc tak glosne, ze nawet w ciagu dnia moze komus przeszkadzac. Pozno nie ma mowy o takim zachowaniu. Zwlaszcza, ze 2 pietra nizej mieszka niemowlak, wiec nawet juz po 21 "wyciszam" Tymka.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.