Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wszystkie Staraczki i Ciężarówki,
jakie macie fajne pomysły na oznajmnienie dobrej nowiny Mężowi, Rodzinie?
Ja tak sobie ciągle marzę, że jak się wreszcie uda to chciałabym powiedzieć to w jakiś magiczny i niezapomniany sposób.
Na jakimś forum kiedyś przeczytałam jeden pomysł który mi się bardzo spodobał: Zaplanuj romantyczną kolację w miłej knajpce, weź ze sobą 1 fasolkę i w trakcie kolacji daj ją mężowi do ręki
Rodzinie to można powiedzieć w tradycyjny sposób - mam kupione buciki, dokupimy szampana i przy okazji rodzinnego obiadku postawimy nasze fanty na stole
Może macie jakieś ciekawsze pomysły... Każda podpowiedź mile widziana
trylinka
Sat, 25 Nov 2006 - 10:33
Narysuj sobie na brzuchu dużą uśmiechniętą gębę z pępkiem w środku. Jak cię mąż zacznie rozbierać to ją zobaczy!
alanis
Sat, 25 Nov 2006 - 12:32
A ja tak sobie marzę, że fajnie by było zrobić taki prezent dla rodzinki z wielką kokardą a w środku bocian albo kapusta i usg fasolki + karteczka z gratulacjami dla przyszlych dziadków, lub taki liścik niby od dzidziusia że za x miesięcy do nich dołączy - my mieszkamy z rodzicami i wtedy można zaznaczyć że prezent ma być otwarty w obecności wszystkich domowników - święta byłyby idealne bo jest choinka i można taki prezent tam podrzucić, ale to może być każdy dzień
madzia a ten pomysł z fasolką doskonały!!!
czytałam też, że jakaś dziewczyna wyczekała do pierwszej wizyty u gina i zaprosiła męża na kolację, zrobiła mu taki mały prezencik - wreczyla mu pudełko z maleńkimi bucikami, smoczkiem i zdjęciem 6 tygodniowej kuleczki !!! A na wypadek szoku dolożyła butelkę dobrego koniaku i ogromne cygaro
Agnieszka AZJ
Sat, 25 Nov 2006 - 13:26
Jeśli chodzi o rodzinę, to była taka piekna scena w serialu "Siedlisko", kiedy Dymna wyjęła spod choinki prezent od córki - w pudełku było nastepne pudełko, potem nastepne itd. - a w środku zdjęcie USG.
okruszek
Sat, 25 Nov 2006 - 13:48
cześć
A JA SOBIE WYMAżYłAM JAK SIę W KOńCU UDA ........
KUPIę BUCIKI I WłOżE JE NA TALERZ, AJAK MOJ MAZ WRóCI Z PRACY TO POWIEM MU ZEBY ODGRZAł SOBIE OBIAD, KTóRY JEST NP... W MIKROFALóWCE.
MOżE TO GłUPIE, ALE TAK ZAWSZE SOBIE WYOBRAżAM TEN MOMENT.
alanis
Sat, 25 Nov 2006 - 13:52
konkelek witaj, zapraszamy do naszego wątku staraczek wcale nie głupie...to są wyjątkowe chwile i moim zdaniem warto się postarać, cos fajnego wymysleć żeby były niezapomniane
h_ania
Sat, 25 Nov 2006 - 15:26
dziewczyny, super wątek i bardzo oryginalne pomysły. też sobie nieraz myślałam, że jak już będę w ciąży chciałabym o tym powiedzieć zarówno mężowi, jak i rodzinie w bardzo wyjątkowy, oryginalny i niezapomniany sposób.
świetne, piszcie, piszcie, napewno niejedna z nas skorzysta:)
h_ania
rozan
Sat, 25 Nov 2006 - 16:55
Ja myślałam długo jak taka radosną nowinę powiedzieć mężowi Buciki odpadały bo te kupiłam jak chciałam mu dać do zrozumienia że moglibyśmy się zaczac starać o dzidzię. W każdym razie jak zobaczyłam dwie kreseczki byłam bardzo szczęśliwa i gdy wrócił mąż z pracy i gdy popatrzył na mnie nie zdazyłam nic powedzieć bo zapytał czy przypadkiem nie chce mu oznajmić że jestem w ciąży No tak nie przewidziałam że zna mnie na wylot
Madziara78
Sat, 25 Nov 2006 - 21:41
Agnieszka AZJ super pomysł... jak by mi się udało na święta to właśnie tak zrobię, tylko połączę to z fasolką bo zdjęć USG napewno jeszcze nie będę miała
Jedno pudełko drugie trzecie... a na końcu malutka fasolka
Co o tym myślicie??
h_ania
Sun, 26 Nov 2006 - 13:24
pomysł z pudełeczkami i fasolką jest rewelacyjny!!! a do tego jeszcze atmosfera Świąt ..................... na samą myśl mam łzy w oczach, ze wzruszenia oczywiście:)
h_ania
LilySnape
Sun, 26 Nov 2006 - 16:27
hehe, a ja nie strzymałam i mąż od samego początku domyślał się, że jestem w ciąży (bo byłam wykończona i miałam ataki głodu już od 16 dc.)
MiE
Sun, 26 Nov 2006 - 16:44
a ja mialam mnostwo pomyslow, a jak przyszlo co do czego to sie pobeczalam i maz wszystko juz wiedzial...
a rodzicow powiadomilam tak ze pojecalam po becie z wynikiem do nich i im go polozylam na stol i mowie ze to wynik badania krwi, i czytaja i mowia ze przekracza norme i sie spytali co sie stalo ze placze, a ja do nich mowie ze "jestem w ciazy" i sami zaczeli beczec i pozniej mnie wycalowali
Madziara78
Mon, 27 Nov 2006 - 18:52
M&B ja też tam mam że zaraz beczę ze wzruszenia wiec jak juz się uda to nie wiem jak to będzie u mnie , ale pomarzyć sobie mogę
MiE
Mon, 27 Nov 2006 - 20:05
CYTAT(Madziara78)
M&B ja też tam mam że zaraz beczę ze wzruszenia wiec jak juz się uda to nie wiem jak to będzie u mnie , ale pomarzyć sobie mogę
wiesz marzenia nic nie kosztuja, moj pierwszy test z II byl szokiem wiec maz najpierw nie uwierzyl, zwlaszcza ze robilam go na ponad tydzien przed terminem @, ale jak na drugim tez wyszly II to juz nie umialam przestac beczec
malinka1978
Mon, 27 Nov 2006 - 20:24
Ciekawy temat Dziewczyny poruszyłyście! jeszcze nie jestem w ciąży ale nie raz myślałam jak to powiedziec mężowi, rodzince w domu i teściom. Buciki wydają mi się pospolitym pomysłem, mało oryginalnym... Te pudełeczka są dobrym pomysłem, można tam włóżyc włąsnie usg, jak już jakaś z nas bedzie miała:) albo bociana, albo kartke z imionami dziecka w zalezności jaka płeć. Chyba jak już bede w przyszlości w ciąży to pewnie coś wpadnie mi innego do głowy, albo po prostu bede sie inaczej zachowywac i się zorientują w domu. A już to wiem jak będe miała to powiedzieć to łzy staną mi w oczach i się rozbecze, jak prawie każda bab:) Czas świąteczny byłby super niespodzianką dla Mnie dla męża i rodziny. Życzę każdej z Was by w tym okresie świateczno noworocznym mogłyście powiadomić bliskich o radosnej nowinie... Jak coś wymyśle super superowego to na pewno napisze...
alanis
Mon, 27 Nov 2006 - 21:11
Zastanawiałam się nad takimi fajnymi datami kiedy można by oznajmić rodzince radosna nowinę i poza Bożym Narodzeniem - bo nie wiem czy się na ten termin załapię to fajnie byłoby pinformować przyszłych dziadków właśnie na Dzień Babci czyli 21 stycznia i na Dzień Dziadka czyli 22 stycznia, można by im dać laurkę od fasolki ze zdjęciem usg, co wy na to?
Madziara78
Mon, 27 Nov 2006 - 22:00
alanis super pomysł...
Jak się nie załapiemy na święta to na pewno się załapiemy na Dzień Babci
Już widzę łzy wzruszenia w oczach mojej mamci
Starajmy się dziewczynki starajmy Jest o co walczyć
alanis
Mon, 27 Nov 2006 - 22:22
Mam jeszcze taki alternatywny pomysł na prezent świąteczny, można w Wigilię wreczyć rodzince albo połozyc obok talerza koperty w środku ze zdjęciem usg i na przykład karteczką: " Witajcie już za "x" miesięcy do was dołączę"
asiaad2
Tue, 28 Nov 2006 - 10:00
ja jestem okropna pod względem wzruszeń bo płacze jak czytam wasze posty. Ja chciałabym dac mężowi pudełko w którym będzie test ciążowy a na nimpiekne dwie kreski ale jak znam mojego meżą to domyśli się zanim zdążę go oficjalnie powiadomić
alanis
Tue, 28 Nov 2006 - 10:05
asiaad ja też jestem straszna beksa i obawiam się, że tak się wzruszę, że zaraz cały świat będzie wiedział, a mój mąż to na bank, on zawsze poznaje po mojej twarzy, że coś się dzieje (złego, dobrego) a jak zapyta to już klops tak się zastanawiam jeszcze czy będziecie mówiły rodzince od razu czy czekacie do końca I trymestru?
AnkaSkikanka
Tue, 28 Nov 2006 - 10:07
Ja zadzwoniłem do swojej mamy i w trakcie rozmowy zapytałem, jak się miewa babcia dziewięciorga wnucząt (wtedy miała ośmioro). Zanim załapała poleciały z jej ust ze trzy zdania Było w sumie śmiesznie. Szczerze powiedziawszy - po tylu ogłoszeniach nie mamy już za bardzo pomysłów. Grunt, to nie sprzedać newsa w czasie prowadzenia samochodu, bo może być wypadek
asiaad2
Tue, 28 Nov 2006 - 11:11
Ja rodzinie nie bede mówic , chce żeby to była moja tajemnica i męża aż bede pewna że wszystko jest ok albo jak sie sami domysłą
alanis
Tue, 28 Nov 2006 - 12:53
Ja się obwaiam, że nie uda nam się utrzymać tajemnicy, moja mama ma mega intuicję i podejrzewam, że będzie od razu wiedziała a tak wogóle to mieszkamy z teściami i jak przyjdzie co do czego to pewnie poznają po naszych rogalach na twarzy, że już nie wspomnę o jakiś widocznych objawach ciąży. Poza tym pomyślałam sobie, że te najbliższe osoby mogły by mieć nam za złe gdybyśmy im nie powiedzieli, trzeba się dzielic radością z innymi póki co nasi znajomi to już chyba ze 3 razy u mnie ciążę podejrzewali bo praktycznie nie piję na imprezkach, no ostatnio to juz wogóle, także jestem w kręgu podejrzanych, ale wiedzą też że jestem chora i biorę jakieś leki, trzeba było trochę naściemniać
malinka1978
Tue, 28 Nov 2006 - 18:45
Gdybym była w ciazy i miala objawy to na pewno w domu rodzice by sie zorientowali, zwłąszcza mam -radar. ja tez jestem pod obszczałem i w plotkach byłam juz kilka razy w ciazy miedzy znajomymi czy u rodziny tesciów.25 XI mialam imieniny i oczywiscie tesciowie i rodzinka zyczyli mi tego tamtego i oczywiście dziecka. tesciowa kupila mi koszule nocna i szlafrok na zapas, jak bym szłą do szpitala rodzic.troche za wczesnie wyskoczyła z takim prezentem, ale sprzyda sie. a mnie w sumie bylo smutno, trudno jest takie oczekiwanie spelnic w 1 miesiac. planowanie dziecka ciaza to dluga droga, prawie rok oczekiwan...a njwazniejsze aby wszytko przebiegalo w normie i dziecko bylo zdrowe...
Madziara78
Tue, 28 Nov 2006 - 19:55
Alanis Ja myślę że moja mama od razu będzie wiedziała a zresztą ona wie o naszych staraniach i ciągle się dopytuje o wyniki i wszelkie szczegóły więc nie uda nam się przed nią nic ukryc, zresztą myślę że bym nie chciała tego ukrywac bo taką wiadomością muszę się podzielic z najbliższą rodziną - ale poproszę żeby do 3 miesiąca zachowali to tylko dla siebie
Zresztą ja też jestem płaczka wiec pewnie jak tylko ich zobaczę to ze szczęscia się rozpłacze i już będą wiedzieli że cos się święci...
Madziara78
Tue, 05 Dec 2006 - 19:19
Dziewczyny, ja już zakupiłam piękne 3 malutkie pudełeczka które wchodzą jedno w drugie, do tego wybrałam piękną fasolkę i napisałam na niej cieniutkim markerem: "Cześć Tatusiu, niedługo będę z tobą"
Madziara78 ja też się wzruszyłam... super pomysł.. napewno to bedzie wyjątkowa chwila..
scurf
Mon, 11 Dec 2006 - 09:51
Witam, ja wprawdzie już mam dzieci, ale przy pierwszym było tak:
spóźniał mi się okres (jak zwykle) i kupiliśmy z mężem test .... wieczorem leżeliśmy na kanapie i m mówi ze może bym zrobiła test skoro już go kupiliśmy... poszłam do łazienki i jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam II!!!! Usta same rozciągały mi się w uśmiechu a musiałam wytrzyma conajmniej do następnego dnia - taki miałam plan.... jak opanowałam już "grymas" twarzy wyszłam z łazienki i położyłam się obok m. " No i jak ?" spytał. -"jak zwykle nie" - odpowiedziałam a w duszy wyłam ze szczęścia. Następnego dnia rano, urwałam się na troche z pracy poleciałam do gina co by potwierdził ciążę i jak tylko okazało się że wszystko na to wskazuje, pobiegłam do kwiaciarni i zamówiłam ogromny bukiet i kazałam dostarczyć go M do pracy z bilecikiem, że "spotkamy się za 9 miesięcy i opiekuj się teraz mamusią". W pracy siedziałam jak na szpilkach....... w końcu telefon i wzruszony głos: Cześć mamusia........
ze strony m to wyglądało tak:
siedzi w pracy, dzwoni domofon i sekretarka mówi że z kwiaciarni do mojego m.... m myślał że z gazety "kwietnik" bo składał ostatnio tą gazetę, jak wszedł kurier z ogromnym bukietem, (podobno ledwo się w drzwi zmiescił) to m pomyślał że to z gazety może chcą się odwdzięczyć ale jak zobaczył charakter mojego pisma to pierwsza myśl była taka: "dlaczego ona chce ze mną zerwać???"
Jak wyjął bilecik to już miał jasność (na bileciku były dwie małe stópki)
Na 20 min musiał sobie zrobić przerwę w pracy bo nogi mówił, miał jak z waty... a potem do mnie zadzwonił......
Z racji tego że to był styczeń, kupiliśmy po bukiecie kwiatów dla naszych mam dla ojców po cygarze i poszliśmy z wizytą z okazji dnia Babci.... moja mama ze zdziwieniem stwierdziła, że przecież ona jeszcze nie jest babcią a my że właśnie jest no i płacz.........
tak to było prawie 3 lata temu, przy drugim już mnie mąż pilnował i nie mogłam mu robić takiej fajnej niespodzianki.... ale może przy trzecim się uda??? pod warunkiem że dostanę przepis na dziewczynkę
h_ania
Mon, 11 Dec 2006 - 11:54
Scurf, KAPITALNE!!!! Po prostu brak mi słów!!! Rewelacyjny pomysł, a najbardziej podoba mi się pomysł " opiekuj się mamusią":) Sama chciałabym przeżyć kiedyś tak wspaniałą chwilę....................... ach, pomarzyć piękna rzecz..........
Madziara78
Wed, 13 Dec 2006 - 08:46
scurf ja to wzruszająca się babka jestem i aż się łzy zakręciły w oku jak przeczytałam Twoją historię.... i co najważniejsze - jestem pełna podziwu... jak ty mogłaś się powstrzymać i jeszcze na dokładkę powiedzieć "jak zwykle nie" ja to chyba bym się zakrztusiła hyhy
Super...
My czekamy i czekamy... i tylko martzymy jak to będzie wyglądało...
Ale przyznam Wam się - ja moje pudełeczka i fasolkę przywiosłam zapakowaną w moje skarpetki ze sobą do domu...
Zawsze jest jakaś cichutka nadzieja co nie...
scurf
Wed, 13 Dec 2006 - 11:18
jak to mówiłam to miałam taką gulę w gardle i modliłam się żeby m nie spojrzał na mnie w tym momencie bo by zgadł że kłamię....
Madziara78
Mon, 18 Dec 2006 - 08:15
Niestety mojepudełeczka wracają nierozpakowane do anglii
Nie wiem czy się kiedyś przydadzą...
Delfinka
Mon, 18 Dec 2006 - 15:11
No to mnie natchnęło i już wiem jak ja bym to chciała. Na Święta nie ma szans no ale może w styczniu wkońcu się uda. Wówczas też zrobilibyśmy zlot w Dzień Babi i Dziadka. Myślę że nikt się nie domyśli zwłaszcza że już jedną wnusię mają...no więc kupie szampana, Anisia przygotuje laurki dla dziadków a po wreczeniu przyniesie bociana z paczuszką i postawi na stół Bociana to mamy takiego do doniczki, figurkę, paczuszkę zrobię sama tzn zawinę fasolkę w zawiniątko i przywiążę do dzioba
Jak się nie uda na styczeń to kiedyś tam ale bankowo zwołamy rodzinkę a Anisia będzie wykonawcą przekazania wiadomosci
Mężowi niespodzianki nie będę robić bo tak czekamy na kolejne dziecko że test zrobimy obowiązkowo razem
Nooo piszcie coś to może pomysł zmodyfikuję jeszcze do tego czasu.
Delfinka
Mon, 18 Dec 2006 - 15:13
Hm....tylko czy np dziadkowie będą wiedzieli co oznacza fasolka? Hm... no ale bocian to chyba da im do myslenia
polasia
Mon, 18 Dec 2006 - 21:53
Fajne pomysły macie. Ja zrobiłam standardowo tj. kupiłam małe ubranko i wręczyłam mężowi mówiąc że mam dla niego prezent bo się pokłóciliśmy i chciałam go przeprosić. Natomiast reakcja mojego męża była zupełnie nie standardowa. Nie zrozumiał dlaczego wręczam mu ubranko No to pokazałam mu test ciążowy. A on na to "Po co Ci test ciążowy? Testy są dla dziewczyn co nie chcą byc w ciąży a ty przecież chcesz być w ciąży' Kompletne mnie zamurowało Dopiero po chwili mąż się zorientował i do dziś sobie wyrzuca że był taki "tępy".
Natomiast rodzicom nie powiedzieliśmy aż do Wigilii (ponad miesiąc musieliśmy ukrywać). A tuż przed Wigilią nawiązując do dodatkowego nakrycia na stole powiedzieliśmy o niespodziewanym ale oczekiwanym "gościu" który przybędzie wkrótce.
jamazo
Mon, 18 Dec 2006 - 22:07
Czytam o Waszych sposobach powiedzenia o tym wielkim wydarzeniu i zaczynam żałować, ze się niepostarałm o nic szczególnego.
O pierwszej ciazy powiedziałam mężowi jak tylko wrócił z pracy. Chciałam to powiedzieć w jakiś szczególny sposób, ale nie wytrzymałam, zaprosiłam go do łazienki, jak romantycznie , i pokazałam test, i wybuchnęłam płaczem. On biedak nie wiedział o co chodzi czy udało się czy nie, i czy ja się cieszę czy nie.
O drugej ciąży nawet nie musiałam mówić, wiedzieliśmy włąściwie od razu. Tego dnia wracaliśmy do domu z urlopu, i przed wyjściem na samolot poczułam, że strasznie mnie mdli, napiłam się herbaty imbirowej i mnie pogoniło , i już wiedzieliśmy co to znaczy. W pierwszej ciąży moja ulubiona herbata tak właśnie an mnie działała. To o następnej ciązy zakomunikuję mu kupując korzeń imbiru
A teściom standardowo, przy obiedzie, miedzy zupą a drugim daniem.
Delfinka
Tue, 19 Dec 2006 - 21:44
jamazo głowa do góry dla każdego jest to szczególny dzień! Najważniejszy jest SAM FAKT a radości nikt nam nie odbierze nawet jak wiadomość się odbywa w łazience czy miedzy zupą a drugim Nieraz szalone plany legną w gruzach bo nie jesteśmy wstanie zapanować nad tym co się w nas dzieje.
Wg mnie to wspaniała nowina bez względu jak i kiedy ma miejsce!
Nooo i moja właśnie legła w gruzach bo do mnie dotarło że do Dnia Babci i Dziadka ewentualnej ciąży ( pomijając test) i tak nie będę mogła jej potwierdzić Bocian będzie musiał poczekać
mama nadzieja
Fri, 22 Dec 2006 - 13:53
ja jestem przed, ale koleżanka wysłała rodzicom na dzień babci i dziadka wielka kopertę A 4, a w niej mniejszą i mniejszą, na końcu byłą taka malutka kopertka jak załącza sie wiytówki do kwiatów, a tam była karteczka " jeszcze jestem maleństwem, ale już się nie mogę doczekać, kiedy uczynie Was dziadkami. Do zobaczenia we wrześniu".
Jak dzwonili do koleżanki, to tak ryczeli, że przez pół godziny nie mogła się z nimi dogadać.
Ja ją chyba spapuguję...
maduśka
Mon, 01 Jan 2007 - 19:33
witam Was
Ja niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży- 14 XII, zresztą po długim czasie oczekiwania i ... ciężkiej pracy.
Moją rodzinkę i znajomych poinformowaliśmy z mężem na wigilii dając mojej mamie w dużym pudełku 2 prezenty, które były zawinięte w niesamowitej ilości ścinków z niszczarki. Ostrożnie i delikatnie wyrzucała te ścinki aż doszła do pierwszego prezentu- był to film o niej, a drugą część prezentu otworzyć miała na samym końcu, kiedy już wszyscy obdarują się prezentami. kiedy nadszedł ten moment mam zaczęła ponownie wyciągać te ścinki aż doszła do powiększonego zdjęcia USG, gdzie było napisane :
CZEŚĆ BABUSIU, TUTAJ MAM 8 TYGODNI I 4 DNI, ALE DZISIAJ JUŻ MIJA 10 TYDZIEŃ. DO ZOBACZENIA JUŻ ZA OK. PÓŁ ROKU. TWOJE WNUCZE
dodatkowo na kartce ze świętym Mikołajem wkleiliśmy kopię karty ciążowej.
radość Babci, znajomych moja i męża była - życzę Wam takiego przyjęcia tej wiadomości przez Waszych przyjaciół i rodzinę.
Madziara78
Mon, 01 Jan 2007 - 22:27
maduśka piękna to była chwila... jak czytam Wasze opisy to naprawdę aż łzy ze szczęścia się kręcą w oku...
Ja nadal czekam... ale mam nadzieję że się doczekam i będę mogła Wam opisać jak mi a potem nam poszło oznajmianiem TEJ wiadomości najpierw Mężowi potem Rodzinie...
Jak narazie dziękuję Wam że dajecie mi ciągle nowe nadzieje - bo każdy Wasz odzew pokazuje mi że jest tyle osób, które też czekały dłużej lub krócej ale wreszcie się doczekały... i to jest dla nas wszystkich najważniejsze.
Ja narazie szukam jakiegoś większego rodzaju fasoli żeby można było na niej więcej malutkich literek zmieścić...
maduśka
Mon, 01 Jan 2007 - 23:29
Madziorka u mnie też było ciężko z zajściem w ciążę, zresztą... ja już rozpoczęłam leczenie. moj lekarz zaczął regulować mi okres, brałam jakieś hormony i inne leki. Ale tak naprawdę, to chyba gdzieś to u kobiety tkwi w psychce. Przez rok, a nawet więcej próby moje były nieudane. w końcu ułożyłam sobie ciekawą przyszłość, wygrałam fajną casting na nową pracę w kraju o którym marzę, miałam wyjeżdżać jak tylko skończę rok szkolny. Byłam przekonana, że skoro tyle czasu nic, to dlaczego teraz miałoby coś wyjść????
no i tu się zaskoczyłam
poszłam wkońcu do lekarza bo okres już długo mi się nie pokazywał (ale nie była to dla mnie jakaś nowość- po prostu chciałam wywołać go wcześniej a nie dostać na swoim ślubie). Lekarz mnie zbadał tak normalnie, zrobił usg, dał tabletki na wywołanie i dziekuję. To było 16 listopada. 14 grudnia zrobiłam test- nie bardzo umiem wytłumaczyć co tak naprawdę mnie do niego skłoniło, bo 5 XII dostałam jakiegoś plamienia i lekarz uspokoił mnie telefonicznie, że tak może być po tych tabletkach. Test jak już się domyślasz wyszedł pozytywnie, więc na następny dzień do lekarza i co się okazuje- ze to już 9 tydzień- teraz już końcówka12.
Madziorka, im bardziej czegoś chcesz, tym mniej otrzymujesz. To jest jedyny wniosek który mi się nasówa. Czasami warto dać sobie na wstrzymanie- nic na siłę.
A moje plany, hmmmm No cóż- z uśmiechem przekładam na inny czas
Pozdrawiam i głowa do góry
Madziara78
Tue, 02 Jan 2007 - 09:49
maduśka dzięki za wsparcie... staram się robić wszystko żeby tylko nie myśleć o ciąży i dzieciach ale jak sama wiesz to strasznie ciężkie... Ja nawet zmieniłam już swoje zamieszkanie na inny kraj żeby zmienić klimat i myślenie... poszłam do szkoły, urządzałam nowe mieszkanie itp itd i jak narazie nic, ale wiem że niedługo się uda! Wierzę że i do mnie uśmiechnie się to szczęście. Narazie mam czas na uregulowanie swojego cyklu, obserwacje i czerpanie radości z mojego małżeństwa
Wierzę że i mi będzie dane oznajmiać TĄ nowinę najbliższym w najbliższym czasie.
Pozdrawiam i spokojnej ciąży życzę, dbaj o siebie i leniuchuj ile możesz - zbieraj siły na przyszłość
Ptasia
Tue, 02 Jan 2007 - 10:07
a ja zrobilam test juz drugi i z łazienki wysłałm smsa do męża który siedział w pokoju obok. Napisałam tak: cześć kochany tatusiu to jak twoja iskiereczka, włąsnie zamieszkałam w brzuszku mamusi, juz za 9 miesięcy bedziesz mógł mnie przytulić a teraz opiekuj sie i dbaj o mamusie.
Latał po mieszkaniu i pytał sie wszystkich gdzie jestem a potem ucałował moj brzuszek i powiedział ze bardzo sie cieszy tylko czy jestem pewna bo zeby sie nie cieszył na darmo
maduśka
Tue, 02 Jan 2007 - 22:19
Madziorka, nie wiem skąd piszesz, ale dobrze zrobiłaś, że wyjechałaś- mi moja Norwegia uciekła, choć byłam taka bliska zrealizowania moich zawodowych marzeń Trzymam kciuki za Wasze sterania A jak będziesz miała czas i ochotkę poklikać na gg to zapraszam 8720667
Madziara78
Wed, 03 Jan 2007 - 12:59
Ptasia super pomysł z tym smskiem - wykorzystam go gdzieś... muszę to połączyć z moimi pudełeczkami bo juz mam je przygotowane
Jeszcze raz gratuluję i spokojnej ciąży życzę i pięknego, zdrowego maleństwa
maduśka dodałam cie do kontaktów ale wiesz- teraz czasowo jestem chora wiec wiecej siedze na gg a tak ormalnie to dopiero wieczorkiem jestem i nie zawsze chce mi sie włączać kompa postaram się jakoś cię złapać w wolnej chwili [/b]
mama nadzieja
Wed, 03 Jan 2007 - 22:45
Ptasia, super pomysl z tym sms
nie wiem czy go nie podkradne, u nas nie ma szans na szukanie bo mamy male mieszkanie, ale... juz sie nie moge doczekac, kiedy to sprzedam mezowi...
szczesliwego rozwiazania zycze
Madziara78
Sat, 06 Jan 2007 - 10:13
CYTAT(malinka1978)
Chyba jak już bede w przyszlości w ciąży to pewnie coś wpadnie mi innego do głowy, albo po prostu bede sie inaczej zachowywac i się zorientują w domu. A już to wiem jak będe miała to powiedzieć to łzy staną mi w oczach i się rozbecze, jak prawie każda bab:) ... Jak coś wymyśle super superowego to na pewno napisze...
Malinka i jak w końcu powiadomiłaś Męża Rodzinkę????
alanis
Sat, 06 Jan 2007 - 11:42
Dziewczyny wpadłam wczoraj wieczorkiem na nowy pomysł na powiadomienie rodzinki, zamawiamy takie puzzle https://www.ufoto.pl/index.php?m=gadzet&g=puzzlem można na nich wydrukować dowolne zdjęcie z jakimś tekstem, np. gratulacje, już za niecałe 9 miesięcy zostaniecie dziadkami, albo cokolwiek innego i potem rozkładamy je wrzucamy do koperty wraz z instrukcją że aby odczytać wiadomość trzeba je ułożyć - to jest koperta nr I a do koperty nr II wkładamy usg fasolki, te dwie kopertki do takiej wiekszej i instrukcja że najpierw otwieramy koperte nr I a potem kopertę nr II, co wy na to?
Madziara78
Sat, 06 Jan 2007 - 12:16
Alanis rewelacja... mogę ściągnąć ten pomysł od ciebie??
Tym bardziej że ja z anglii... to nie miałam pomysłu jak to zrobić na odległość
Tylko jakoś będę musiała z tymi puzlami wykombinować może wtajemniczę jakąś koleżankę i poproszę ją o odebranie i wysłanie do rodziców... zobaczymy. To się jakoś wymyśli
Ale pomysł rewelacja!!!!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.