Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
o prosze:) to ja sie pisze na przedstawienie ze ssakiem przy piersi;)
LilySnape
Fri, 17 Aug 2007 - 20:35
Ekhm... nie kumam o co chodzi... tu mają być fotki i filmiki czy jak?
smerfna
Fri, 17 Aug 2007 - 20:42
Ładnie, moj maly Wojtek 2800g, 50cm. Premiera 09.07.2007
Naz
Fri, 17 Aug 2007 - 22:12
Aguutka no wypas bajer! Naprwdę pomysł super:)) no to ja wklejam pierwszą focie na nowym wątku co wspólnie to opijemy (focia autorstwa mej drugiej połówki całkowicie bez mojej wiedzy, mamusia pluskała się wtedy w jeziorku )
odynka
Fri, 17 Aug 2007 - 23:06
banshee nie za ciepło temu Twojemu maluszkowi? mamusia kąpie się w jeziorku a dziecko w kocyku, pieluszce i czapeczce - nie za dużo tego?
anik978
Fri, 17 Aug 2007 - 23:44
Aguutka, ale pieknie to zrobiłaś, wszystko tak poukładane i takie czytelne - suuuuuuuuuper, bardzo mi się podoba i jeszcze to gruchanie, uśmiechanie, chwytanie - pomysł i realizacja fenomenalna
LilySnape
Sat, 18 Aug 2007 - 08:21
Banshee, ale twój chłop ma pomysły....
O kurcze, przypomniał mi się nasz znajomy, który ponoć w 6 miesiącu nakarmił syna golonką - co za kretyn... I teraz ten roczny dzieciak golonkę pociska - ale zdrowo
jaAga*
Sat, 18 Aug 2007 - 11:39
Stronka pierwsza klasa!
Naz
Sat, 18 Aug 2007 - 16:44
wiatr wiał kochana, słońca nie było, a on był tylko w koszulkę przyodziany.Sprawdzałam czy nie jest mu źle dopiero potem umknęłam:) ja taki morsik, zimnej wody się nie boje:))
jaAga*
Sat, 18 Aug 2007 - 20:46
Aguutka a ja nie widzę Emilki naszej Grusi....polepszyłaby statystykę Urodziła się 30.05.2007 o 12,35
lornetka
Sun, 19 Aug 2007 - 14:02
Bardzo mi miło, że stronka Wam się podoba!! Dziękuję za komplementy
Już dopisałam wszystkie zguby.... Kalarepki też nie było, więc wyszukałam, kiedy Krzyś się urodził.. Kama Twój Konradek też już jest!!
A.K przyślij mi dane synka na pw, bo Ciebie też nie ma...
Jeszcze kogoś brakuje??
jaAga*
Sun, 19 Aug 2007 - 19:41
Nie ma jeszcze Matuszka Kamci17
lornetka
Sun, 19 Aug 2007 - 19:54
no nie ma- pewnie jeszcze wielu naszych brzdący nie ma....ale kiedy Mateuszek się urodził??
ale się wkurzyłam, bo złapałam się tak jak kiedyś Lily- kupiłam smoka w Smyku i co?? Przeterminowany 2 miesiące @#@!!!%$^, że też nie spojrzałam w sklepie!!! Taki sklep, a przeterminowane smoczki sprzedaje...szkoda gadać!!
Ale oprócz nieszczęsnego smoka kupiłam dużo ciuszków, bo fajne przeceny są letnich ciuchów, więc kupiłam już na za rok na lato
A co do mleka to jak byłam dzieckiem, to miałam odruchy wymiotne na sam widok mleka i jego przetworów, a chleb jadłam bez masła..dopiero tak naprawdę niedawno mi minęło...
Jutro z Dawidkiem idę do lekarza, bo od 2 tygodni ma wysypkę, byłam w tamtym tygodniu i kazała w krochmalu kąpać, ale to nic nie pomogło więc idę jutro, no mam nadzieję, że się bidulek nie uczulił na nic...
Lily jeszcze miesiąc i już będziesz mogła podawać coś innego, bo dzieciom butelkowym szybciej się podaje, więc jeszcze miesiąc!
Lalicja cieszę się \, ze z pieskiem lepiej!
Aga 23 podaj mi dane Dawidka, to wpiszę go na 1 stronę!!
Anik pomodlę się za zdrówko Alusi i by ta biegunka poszła sobie.
joana_m
Sun, 19 Aug 2007 - 20:51
anik trzymam kciuki za Alusię
Lily i za Marcinka też trzymam kciuki.
Oby nasze Dzieciaczki pieknie rosły i nie miały żadnych problemów zdrowotnych.
joana_m
Sun, 19 Aug 2007 - 20:55
pierwsza stronka pierwsza klasa, jeszcze fajnie byłoby gdyby koło każdego było zdjęcie. ale to może z czasem sie zrobi ...
dziś Kamilek był bardzo grzeczny, byliśmy w kościele na uoczystościach fatimskich, bo odbywały się w parku koło kościoła i mogliśmy spokojnie pojeździć sobie wózkiem. Kamilek całe uroczystości przespal i dał mi nawet kawkę wypić po powrocie. a popołudniu odwiedziła nas prababcia Kamilka. i napatoczyła się jeszcze do tego "kochana" teściowa. mam nadzieję że na starość zmądrzeje.
Pozdrawiam gorąco.
LilySnape
Sun, 19 Aug 2007 - 21:03
Aguutka, co to za plaga z tymi smoczkami Niby nic, tanie, ale potem człowiek się wkurza, że mu potrzebne a tu nie ma no i że przeterminowane rzeczy zamiast zdejmować z półek, to zostawiają...
Zastanawiam się, czy te kolki to nie po syropie Lactulosum. Ziowik, ty chyba miałaś kiedyś takie podejrzenia? Bo jak się wkurzę, to przestanę podawać ten syrop Na razie przestałam.
Leki dla małych na jedno pomogą, na drugie zaszkodzą. Jak i każde inne.
odynka
Sun, 19 Aug 2007 - 21:04
mała rozpłakana już po powrocie pełna wrażeń usnęła na przewijaku - ale spokojnie przewijak obok mnie i pilnuję:D było super:D pogoda dopisała, chrzest kameralny - 5cioro dzieci i super ksiądz, dzieci były najważniejsze... bardzo zachwycał się imieniem naszego szkraba:D co chwilę przystawał i mówił jakie ładne i niespotykane:D pochwalił bo Nellka nie płakała:) grill udał się tez superowo bo pogoda super i ta karczma nad jeziorkiem była ekstra pomysłem - zresztą jedzenia było tyle że każdy dostał do domku... właśnie jem bułę z kurczakiem z grillka;) wszyło nas równiutko becikowe heh
wogóle cała msza też była pod kątem chrztu który miał po niej nastąpić... wszystko idealne (no może poza radami babć i prababci:P) ale dałyśmy radę;)
będzie filmik tylko zmontujemy i foty jak wyciągniemy od Taty z aparatu to się Wam pochwalę:) i dziękuję za zaklinanie pogody;)
Nelly dostała smoka srebrnego z wygrawerowaną datą urodzin i chrztu i imieniem i godziną urodzin, bozię na łańcuszku i srebrną pamiątkę chrztu na drewnie do powieszenia lub postawienia, oprócz tego pieniążki - chcemy jej jakieś obligacje wykupić czy jakiś fundusz inwestycyjny coby miała...
a tak z innej beczki - ale jestem zadowolona z naszego autka:D mogę sobie na spokojnie z tyłu nakarmić, nikt mnie nie widzi bo szyby przyciemniane, przewinąć dziecko można na spokojnie - rewelka;)
Dodzia
Sun, 19 Aug 2007 - 21:07
Bardzo mi się podoba ta nasza nowa stronka ale jak by były jeszcze fotki naszych bąków to by było super !! jeszcze brakuje synka CHANEL NATAN URODZONY 14.06.2007 O GODZINIE 11.00 WAGA 3.500 joana_m No to faktycznie grzeczniutki ten wasz synek !! odi A więc masz już za sobą chrzciny bardzo się cieszę że jesteś zadowolona z przebiegu mszy i że NELLI była grzeczniutka czekamy na fotki !!
Naz
Sun, 19 Aug 2007 - 21:20
lily, no to czekamy na zdjęcie drugiego ciacha! o matulku, jak mi się podoba imię Nathan!
co do mięska, to nie dziw się, że miałaś trochę zaparć, więcej zielonych warzyw i pietruchy, bo inaczej na przyszłość może cię spotkać problemik z jelitkami. Jedni są tacy, drudzy inni. Ja uwielbiam kefirki, jogurciki, zsiadłe mleko, nie ma dla mnie bez nich życia. A jak na złość kiedy byłam młodsza wszystko mi się goiło za szybko i nigdy nie udało mi się złamać kości:)
smerfna
Mon, 20 Aug 2007 - 07:15
Lily Marcinka. Mam nadzieję, że jak miną magiczne 3 mce to to paskudztwo minie. My dzisiaj nie przespana nocka, małego mecza gazy,kreci sie,placze. Daje mu smoka to sie uspokaja,ale wypluwa po 2minutach wiec ze spania nici bo trzeba mu z powrotem do dziobka wkładać. Odi gratuluje udanego przyjęcia. W Warszawie robiłaś? Jeśli tak, to czy możesz dać jakieś namiary na tą knajpkę bo też się przymierzamy a skoro już przez Ciebie sprawdzona i jesteś zadowolona to chętnie bym skorzystała.
LilySnape
Mon, 20 Aug 2007 - 08:02
Smerfetka, oj, pewnie z wybiciem magicznych 3 miesięcy kolki się nie skonczą... Ale oby były rzadziej. Bo dziś od rana to samo a zostałam bez męża. Byle dotrwać do wizyty u pediatry. Marcinek robi się czerwony na buzi i zaczyna histerycznie krzyczeć w jednym momencie.
Zastanawia mnie jedna rzecz: czy gdy dziecko połknęłoby włos, mogłyby się dziać takie rzeczy? bo mi włosy wypadają na potęgę i choć staram się pilniować, by nie dostały się synkowi do buzi, to jednak mogłam coś przeoczyć...
candace
Mon, 20 Aug 2007 - 08:41
szoookkkk!! Lara wczoraj nie chciała spać, przysypiała na 15 minut i 2 godziny ogladania świata na raczkach. i o 19.30 zasnęła na boczku w łózku i spała do 6.00 rano!!!!! troche o 1.00 pociumkała cyca ale przez sen. całą noc na boczku i tyle godzin!!!!
stronka sliczna. tylka ja mam Laurę:-))
lily-- tego to nie wiem, wiem, że u dziadka tego nabiału było bb duzo przez tyle lat... ja z powodu 'mutacji' to w ogóle nie mam problemów z gojeniem ran i kośćmi. nawet teraz juz trzy dni po cc rana nie stanowiła dla mnie w ogóle problemu. własnie wcinam kabanosy... duzo znaczą też geny... ale jarzyn i tak nie przełknę. Moja tesciowa wykład mi zrobiła jako lekarz: że trzeba ten nabiał, że mam jesć warzywa bo trawienie , ze soki owocowe itd. a ja warzyw bb malutko a miałam w zyciu zaledwie kilka zaparć i to bardziej ze stresu. soków nie piję, za to duzo coli. wcinam w pracy tzw. fast foody i naprawde nie narzekam. kości i zęby bb dobre i mocne. widocznie u mnie ta wołowinka dobrze przyswaja się. i dla Marcinka -- a kysz bóle brzuszka!
banshee --- kazdy z nas jest inny i na tym cały urok polega. boziu, jakby wszyscy byli tacy sami to tylko sie pociać..
odynko-- no to superowo!!
smerfna
Mon, 20 Aug 2007 - 09:13
Nie znam sie, ale wydaje mi sie ze wlos zostal by b.szybko strawiony przez soki zoladkowe.
jaAga*
Mon, 20 Aug 2007 - 09:32
Lily współczuję, biedny Marcinek że się tak męczy. Ja myślę, że to nie włos, tak jak pisze Smerfetka soki by go pożarły.... Dobrze że idziesz do lekarza, może w końcu coś poradzi, ja myślę, że przydałoby się zrobić Marcinkowi analizę moczu, pamiętam, że jak Julka miała problemy z kupą zieloną to robiłam jej analizę.... Moja Mała też ma ostatnio problemy z brzuszkiem, właściwie to tylko w nocy, męczą ją gazy i męczą, sama się zastanawiam czy nie iść do lekarza, a może kupię ten dicoflor, czy on jest w aptece dostępny?? jak ja Wam zazdroszczę przespanych nocy...moje są okropne . Odynka super że już po chrzcinach i że Nelly takie super prezenty dostała. Aga 23 witaj, a wiesz, że wczoraj o Tobie myślałam i miałam sms-ka napisać bo się nie odzywałaś....a tu popatrz...zjawiłaś się.
jaAga*
Mon, 20 Aug 2007 - 09:49
To ja trochę pogrzebałam na odliczaniu i do uzupełnienia: Kamcia17 urodziła synka Mateuszka 28.05.2007 o 15.40, ważył 3400g Ifonka urodziła synka Mikołaja 06.06.2007 MartaMarcin urodziła synka Mikołaja 11.06.2007 Aga 23 urodziła synka Dawida 21.06.2007, 3800g i 53 cm Anor26 urodziła córeczkę Zuzię 22.06.2007 Nie pamiętam czy wszystkie dziewczyny zaglądają na brzdące ale zaglądały na Czerwcówki
odynka
Mon, 20 Aug 2007 - 10:14
CYTAT(SmerfetkaMisia @ pon, 20 sie 2007 - 09:15)
Odi gratuluje udanego przyjęcia. W Warszawie robiłaś? Jeśli tak, to czy możesz dać jakieś namiary na tą knajpkę bo też się przymierzamy a skoro już przez Ciebie sprawdzona i jesteś zadowolona to chętnie bym skorzystała.
pod Warszawą bo chrzest był w Ożarowie Maz. - polecam naprawdę bo już ciężko znaleźć kościół w którym przeżywa się mszę i tak wspaniałych ksieży...
a przyjęcie >>TU<< tylko że my mieliśmy grilla a można i w samej restauracji:D obsługa rewelacja, kierownicy super zawsze znajdą dla Was czas mimo że obłożenie mają niezłe;)
u nas kolka zawsze jak w zegarku o 19tej
LilySnape
Mon, 20 Aug 2007 - 11:28
CYTAT(jaaga28 @ pon, 20 sie 2007 - 09:32)
Lily współczuję, biedny Marcinek że się tak męczy. Ja myślę, że to nie włos, tak jak pisze Smerfetka soki by go pożarły.... Dobrze że idziesz do lekarza, może w końcu coś poradzi, ja myślę, że przydałoby się zrobić Marcinkowi analizę moczu, pamiętam, że jak Julka miała problemy z kupą zieloną to robiłam jej analizę....
D***. Od 7 rano do 10 30 miał 4 takie ataki. Znienacka robi się bordowy na twarzy, zaczyna krzyczeć aż mu łezki z oczu lecą. Ledwo żyję, mówię wam, nic tylko siąść i plakać
Nienawidzę być taka bezradna
I ja mam mu dziś kurde pozwolić na zrobienie szczepionki??? Chyba zwariuję, naprawdę. Kolki 6 - ty dzień pod rząd, przez trzy ostatnie zaczynają się z rana. Lactulosum nie daję od wczoraj po południu.
Dom zapuszczony, syf. Doła mam.
lalicja, fajnie masz. Mięso w sumie też ma swoje dobre strony - anemii nie powinnaś dostać
Naz
Mon, 20 Aug 2007 - 11:34
ja nie raz znalazłam swoje włosy w kupie młodych. ba nawet joasowi takiegoż wyciągałam z tyłka:)
lalicja zgadzam się w 100&
ziowik
Mon, 20 Aug 2007 - 11:58
uff.. ale miałam nadrabiania
nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystko, wiec sobie daruję, postaram sie być na bieżąco, ale nie było kiedy siąść do netu, bo Kamilka ciągle daje czadu z Karmieniem
1 stronka super. Aguutka świetny pomysł miałaś, super to wygląda
Lily współczuje serdecznie tych kolek.. co sie biedakowi porobiło.. niestety nawet na mieszankach są kolki, co zrobić
że mała uczulona na nabiał to prawie pewne, lekarka przepisała mi, wielbicielce nabiału, Nutramigen żebym sobie piła.. FUJ co za ochydztwo podziękowałam po jednej łyzeczce
co u nas nowego.. Kamilka coraz mniej spi w ciągu dnia, dzisiaj po raz pierwszy od 2 misięcy zaprotestowała przeciwko przełożeniu na brzuszek (jakimiś dziwnymi piskami) i spała na pleckach.. ale teraz śpi znowu na brzuchu, wiec to chwilowe było z kupami dalej problem, są co 4 dni, idą ciężko a jak sie już pojawią to wylewają sie z pieluchy paskudząc wszystko wokoło.. gazy na okrągło, ale już nic nie daje z leków bo i tak lepiej nie było.. gada jak nakręcona, najwięcej rano śmieje sie dużo i w ogóle jest radosną dziewczynką, na szczęście (odpukać) rzadko zdarzają sie jej takie mega kolki żeby płakała nie do uspokojenia, wiec nie narzekam.. już drugi raz zdarzyło sie jej pospać wiecej jak 3-4h.. dzisiaj spała od 1:30 do 6 czekam aż będzie przesypiała wiecej, tak żebym i ja mogła kurcze pospać w kąpieli zaczyna już tak wywijać nogami, że woda leje sie na wszystkie strony a ona sie cieszy jakby mogła to chyba by już siadała, bo jak sie jej wsadzi palce w rączki to podciąga sie do góry tylko głowa ciągle taaaaka ciężka
jaAga*
Mon, 20 Aug 2007 - 13:27
A siooooo wszelkie kolki! Ziowik Karina tak samo, już by sie podniosła, ale łepetynkę ma taaaaaką ciężką Wiecie nie pisałam wczesniej, ale od tygodnia zapisuję ile mała śpi, chciałam ustalić czy ma jakieś określone rytmy. A tu lipa, pierwszego spisywanego dnia spała łącznie w dzień [6.00-21] (nocy nie liczę, bo są zawsze kijowe) 8 godzin, drugiego dnia spała 4 godziny, trzeciego 6 godzin, czwartego 2 godziny. Masakra, żadnej stabilizacji, zero unormowania Teraz będę liczyć kupy, bo ona ich strasznie dużo robi , po problemach Aluni postanowiłam się temu przyjrzeć. Rzadko kiedy mają jakieś grudki, zwykle są wodniste i śmierdzące....wiem, wiem miałyśmy ograniczyć rozmowy o kupkach , no i te męczące bąki-coś jest nie tak.
smerfna
Mon, 20 Aug 2007 - 13:52
Super ta karczma,na pewno bedziemy brac pod uwage bo mezowi tez sie podoba:) Moj maluch tez nie chce spac,tzn drzemie po 10 minut i placz. Czasem mam wrazenie ze jakby nie mial albo smoka,albo butelki z mlekiem czy herbatka w dziobku to caly czas by plakał. Moze to od pogody zalezy juz sama nie wiem. Czasem bywa radosny,pousmiecha sie itp.ale od 2 dni masakra. Za niedługo popadne w psychoze i na palcach bede chodzic zeby chociaz troszke pospal i bylo troche wytchnienia. Nie rozumiem, robi kupy (sorry) raz czasem dwa razy dziennie i nadal steka. Mecza go gazy na pewno,ale skoro robi kupe to po co wciaz steka?
jaAga*
Mon, 20 Aug 2007 - 13:57
Wiecie co, ja dziś porozpakowywałam i pomyłam gryzaki , Mysza tak znęca się nad swoimi piąstkami, że nie mogę patrzyć. Sama tych gryzaków trzymać nie potrafi, więc jej podrzymuje a ona szoruje dziąsłami....U nas jak nie urok to..... chce przegonić z zębami swą siostrę czy jak?? Julce pierwsze 2 zęby wyszły w wieku 4 miesięcy.
Dodzia
Mon, 20 Aug 2007 - 14:44
jaaga mój oskarek też ma już gryzaka bo okropnie pcha mi piąstki do buzi tak jak twoja córcia ale sam też nie potrafi jeszcze dobrze wcelować go do buzi więc mu pomagam a ze spaniem to nasz na odwrót w nocy śpi ale w dzień to tak kapie ze 3 do 4 drzemek po 30 czasami 60 minut
dzisiaj byłam u lekarza bo się wystraszyłam gdy wcierałam mu buźkę w środku miał krew no ale pani doktor nie stwierdziła nic żeby miał pleśniawkę tylko pewnie ja za mocno mu chciałam powycierać mleko w buźce no i waży 6.600 kg a poza tym zdrów jak ryba i za tydzień do szczepienia buźkę mówiła żeby przemywać krochmalem albo emulsją emolium więc kupiłam ją zobaczymy czy pomoże i będzie miał lepszą buźkę
odynka
Mon, 20 Aug 2007 - 14:48
no własnie co z tymi piąstkami w buzi? może dziecko już ząbkować w tak wczesnym wieku? nie za wcześnie? u nas tez cały czas piąstki sa do buzi pakowane...
Smerfetka to jak zdjęcia będą to jeszcze zobaczysz na naszym jak było fajnie:D ale powiem Ci tak, mój Kuba jest koneserem karkówki, w sensie je wszędzie i pycha sam robi ale takiej jak tu nie jadł nigdzie;) pierś z kurczaka rewelka - własnie spozywam:D torty super i wogóle obsługa rewelacja;) my mieliśmy w menu grollowym: żurek, kiełbasę, karkówkę, pierś z kurczaka, sałatkę, chleb, smalec, ogórki, grzybki i papryka marynowana ale to oni gratis jako przystawki dołożyli, napoje różne i piwko i kawa i herbata i tort w kształcie ksiegi z napisem:D na 12 osób z jakimiś tam domawianymi kawami zimnymi itp wyszło nas równiutko 1000pln więc nie dużo jak na nasz region mazowiecki;) a miejsce urokliwe, w dodatku jak pisałam zapakowali nam wszystko co zostało do domku:P no i generalnie w Wwie ciężko w restauracjach taką obsługę znaleźć;) i jeszcze sklep mają przy karczmie otwarty cały czas więc można sobie swojskie jadło do domku zakupić;)
aha Pani które nas obsługiwały były non stop w pobliżu, ale tak ze nie rzucały się w oczy za to jak coś ktoś chciał to nie trzeba było ich szukać;) ubrane po ludowemu - super:D ja na pewno zostawię sobie w odwodzie to miejsce na różne okazje;)
smerfna
Mon, 20 Aug 2007 - 15:28
Brzmi super, zwłaszcza że mój Misiek tez koneser karkowki, ja zreszta tez. Czekamy wiec z niecierpliwoscia na zdjecia. Podobna restauracje znam, ale na Śląsku wiec troche za daleko dla nas na chwilę obecną. Piąstki w buzi to chyba nie koniecznie zabkowanie. Moj ma dobiero 1,5mca a piastki caly czas do dziobka laduje. Robi tak tez jak jest glodny. Kupiłam pieluchy bella happy 2-5kg bo nie bylo huggisow i sa jakies przymale,albo moj dzieciak nie wymiarowy bo ledwo nad pachwinki siegaja,nie przylegaja dobrze i sie osikuje, ale ma wietrzenie przynajmniej Jak mąż wróci z pracy to wyjdę po inne bo maly dziwnie na mnie patrzy jak mu to cos na pupke zakladam
smerfna
Mon, 20 Aug 2007 - 15:38
Dodzia moj podobno mial plesniawki,ale jak mu scieralam preparatem to krew nie leciala i zeszly po dwoch przetarciach. Wg mnie to bylo mleko,ale pediatra powiedizal ze grzybek. Zreszta pediatre mam nie milego,bez podejscia i musze znalezc po szczepieniu innego. Poszlam pierwszy raz na wizyte po urodzeniu malego i sie mnie pytal po co wogole przyszlam. Maly byl spocony,a nie chcial zamknac okna jak poprosilam bo p.dr bylo goraco. Prawie sie poplakalam u niego bo taki nie mily, a niestety nie bylo ze mna meza. Na nastepna wizyte ide juz z mezem bo cala sie trzeslam z nerwow jak od niego wyszlam. Poza tym bez uzasadnienia straszyl mnie roznymi chorobami jakie moga spotkac male dzieci. Psychol po prostu.
Naz
Mon, 20 Aug 2007 - 15:40
mamy takie zdjęcia w albumie joachimka kiedy zaczął wpychać piątki do buzi i zjadał co popadło miał wtdy 3 miesiące, a pierwszy ząbek wyszedł mu gdy miał 7 miesięcy. Maluchy po prostu "smakują świat" zgodzisz się ze mną jaaga?
LilySnape
Mon, 20 Aug 2007 - 17:51
Marcinek też pcha piąstki do buzi.
Waży 6370 g - Dodzia, twój synek przebił mojego
Lekarka podejrzewa u niego jakieś wirusy - przyplątane z powietrza. A ja tak o niego dbam! W życiu np. w sklepie jeszcze z nim nie byłam!
No i był szczepiony... Na razie jest spokojniejszy, oby tak dalej.
asia_b
Mon, 20 Aug 2007 - 18:16
Wróciliśmy do domku! Ale było fajnie! Misiu był taki szczęśliwy - od rana do wieczora na powietrzu, w centrum uwagi zakochanej w nim mamusi i dziadków. Moja mama na fantastyczne podejście do dzieci i mój synek w jej towarzystwie dosłownie rozwijał się w oczach! Jaka szkoda, że nie mogę go zostawić pod jej opieką gdy wrócę do pracy... Nie wspomnę już że ubocznym skutkiem naszego wyjazdu był fakt, że tatuś-mąż baaaaaaaardzo się za nami stęsknił! Niestety wysypka Misiowi nie zeszła, pojawiły się jakieś zielonkawe kupy a kto wie (bo ja nie mam pojęcia jak to ma wyglądać...) czy i śluzu w nich nie ma... Jutro idziemy do lekarza... Chrzciny jednak urządzimy w Szczecinie - jutro podejmę pierwsze kroki w kierunku ich załatwiania...
Czytałam o tym jak poznałyście swoich mężów... Ładne historie... Mojego Marcina poznałam 10 lat temu na imprezie poświęconej pamięci Kurta Cobaina . Potem widywaliśmy się od czasu do czasu na innych imprezach, koncertach i po kilku miesiącach zostaliśmy parą, a dokładnie 8 lat później pobraliśmy się. Trochę przeszliśmy bo oboje mamy tzw. "charakterki" ale to wszystko tylko umocniło nasz związek. Fakt, że jesteśmy kompletnie różni, inaczej patrzymy na świat ale właśnie to nas do siebie przyciąga, dzięki temu jesteśmy dla siebie interesujący... A kłócimy się jak diabli!
Aguutka pierwsza stronka śliczna i pomysł doskonały! Koniecznie napisz co powiedział lekarz na tę wysypkę Dawidka... Smerfetka koszmarny ten lekarz! Odynka wkładanie piąstek do buzi jest naturalnym etapem rozwoju maluszków. Poprzedza wkładanie do buzi wszystkiego co wpadnie do łapek... Ale fajnie, że już po chrzcinach u Was... A nad takim wygrawerowanym smokiem dla Misia też się zastanawiam... Lily strasznie mi żal Ciebie i Marcinka! Oby jak najszybciej było lepiej! Ziowik Misiu też jest najbardziej aktywny i radosny rano... najlepiej tak koło 5tej!
lornetka
Mon, 20 Aug 2007 - 18:54
ale jestem zmęczona!!! jakieś przemęczenie mnie dopadło... Okna nam wymieniali, syf przez to totalny..a ja nie mam siły..eh..
Jaaga dziękuję za pomoc w doszukaniu się wszystkich czerwcówek, dziś już nie mam siły ich wpisać, więc zrobię to jutro.. dziś przelałam Ci pieniążki! Asiu no widzę, że wyjazd pomógł w małżeńskich stosunkach- cieszę się, że jesteś wypoczęta i zadowolona z pobytu... nie ma to jak dobra babcia!!
Lalicja oczywiście wiem, że Twoja córeczka to Laura, ale chciałam zdrobniale, a wiem, że mówisz do niej Lara. Zaraz zmienię.
Dodzia..no no no..Oskarek rośnie w oczach!!
Lily lekarz podejrzewa jakieś wirusy i mimo to zaszczepił?? Mam nadzieję, że Marcinek dobrze zniesie te szczepienie!
Fajnie byłoby dodać zdjęcia, więc przyślijcie mi je na pw. Odynko może pomogłabyś mi je obrobić?? Ty ładnie przerabiasz zdjęcia.
Byłam dziś u lekarza z Dawidkiem, okazało się, że ma alergię, tylko na co?? Jeżeli nie minie przez 3 dni, przez ten czas mam go smarować parafiną, muszę się z nim wybrać do dermatologa..
Dziś spotkało mnie chamstwo!! Kazali mi wyjść z po@#@$####$@#% Żabki!!!!! Bo z wózkiem...@$#@%$#% pijaków obsługują a matce z dzieckiem wyjść każą!!!! no wściekłam się!
Nam do ząbków nic a nic się nie śpieszy, bo jakoś nie wyobrażam sobie wtedy karmienia, więć niech szybko nie wychodzą
candace
Mon, 20 Aug 2007 - 19:55
Aguutka--- to ja przepraszam, nie zmieniaj...
lily-- jejku, kurcze zawsze jakaś zaraza się przypląta...
a to dlaczego mnie i mojego Shane brakuje na pierwszej stronce...? Nie wpraszamy sie bo my tez czerwcowi
lornetka
Mon, 20 Aug 2007 - 20:15
no teraz wykąpana, pachnąca i z nowymi siłami... Dawidek śpi....po prostu bajka
Lalicja już zmieniłam na Laurę, ale mogę spowrotem zmienić jeżeli tylko chcesz
dobra zabieram się do roboty i wpiszę kolejne maluszki!
A.K już pisałam byś podała mi dane Twojego synka, a będzie na pierwszej stronce..na poprzedniej Ciebie nie było więc nie wiedziałam kiedy urodził się Twój Shane.
LilySnape
Mon, 20 Aug 2007 - 20:21
Aguutka, bo wg niej to nie jest poważna infekcja tylko lekka. Się zobaczy... Ale jakby co to dostaniemy skierowanie do gastrologa... (jeśliby nie przeszło po jakimś tam leku, zapomnialam nazwy). W ogóle to ona twierdzi, że nasz synek ma b. wrażliwe jelita... chyba ma niewiele takich przypadkow w przychodni
Ogólnie to sama nie wiem, co mam myśleć o tej lekarce, ale faktem jest, że dużo czasu poświęca Marcinkowi i odpowie na każde pytanie, siedzieliśmy u niej dziś z 40 min. Bylam już u innej pediatry i wydawała mi się gorsza. Zero gadki, milczała jak zaklęta, musiałam ciągnąć ją za język, żeby w ogóle coś powiedziała
A mnie dziś łeb pęka...
LilySnape
Mon, 20 Aug 2007 - 20:23
To jeszcze ja.
Jaaga, wiesz, jaki jest szczyt oszczędności?
Prać jednorazowe gacie fizelinowe
Piorę je - są tak dobrej jakości, że się da, i to kilka razy, i wcale się nie rwą ani nic Jeszcze raz dzięki ci za nie, są lepsze od polskich!
odynka
Mon, 20 Aug 2007 - 20:48
CYTAT(lalicja @ pon, 20 sie 2007 - 21:55)
odynko-- zapraszam do bielska: mamy 5 takich karczm...
to jeszcze trójka rzeczy
Aguutka nie chciałabym widzieć tego kierownika po skonczonej rozmowie z Kubą... słów mi brak...
Kama :)
Mon, 20 Aug 2007 - 21:39
Agutka super pierwza strona, dzieki za dopisanie
Wczoraj bylismy w Brennej, było super i nawet to że padał deszcze i były grzmoty miało swój urok
Odi czekamy na zdjecia z chrzcin, a my nadal nie mamy chrzesnego wybranego, tk to jest jak sie mieszka daleko od rodziny i jest sie jedynakiem
jaAga*
Mon, 20 Aug 2007 - 21:42
Lily jakby co...to jeszcze mi z 15 par zostało . Banshee może i racja, ja serio nie pamiętam, akurat Julka wcześnie ząbkowała. Ale właśnie wyczytałam, że wczesne ząbkowanie, czyli przed ukończeniem piątego miesiąca ma zły wpływ na ząbki, bo nie są one w pełni zmineralizowane.... , to ja poczekam, jakoś przetrzymamy jeszcze 3 miesiące ślinienie, gryzienie i rozdrażnienie.... a z drugiej strony Julia ma ładne zęby, czwóreczki owszem plombowane ale reszta super. Lily ja Ci naprawdę święcie wspólczuję, Marcinkowi też, jak to się dziecko musi nacierpieć, kiedyś gdzieś czytałam, że ból kolkowy jest tak silny, że dla dorosłego człowieka byłby nie do wytrzymania....a takie maleństwa muszą tak cierpieć. Mnie zwykłe wzdęcia Kariny i jej umęczenie dołuje...a co dopiero kolka....a sioooooooo!!!!! Aguutka jak ja niecierpię remontów , a u mnie dziś był stolarz i progi montował....jutro ma kończyć. Asia_b super że wypoczęliście, i że mąż się stęsknił, ja z moim też mamy zupełnie inne charaktery....chyba muszę go gdzieś wysłać, żeby zatęsknił
odynka
Mon, 20 Aug 2007 - 22:16
zdjęcia będą... jutro:P już mam na kompie ale nie mam siłki dziś ich obrobić
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.