Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
eeee nie przesadzajcie! akurat Aguutka jest typowÄ… wiosnÄ…...
zima to klasyczna brunetka i tak jak pisze lily powinna nosić mocne kolory bo przy ciemnych włosach i jasnej cerze takie szaro bure dają efekt szarej cery. jesień to blada cera, nawet z piegami, opalająca się na czerwono a włosy oczywiście rude ale to bardzo szerokie pojęcie... lato to włosy ciemny blond i jego odmiany i cera łatwo opalająca, często brzoskwiniowa..
ale to ogólnie. ja mam typową cerę lata po tacie ale przy ciemnych włosach pasowały mi kolory lata, teraz mam włosy blond i kombinuję między wiosną a latem. noszę pastele zwłaszcza zimą bo wtedy jestem blada a jak się przybrązowię to sięgam po coś ciemniejszego...
najgorsze to tzw. kolory ziemi czyli oliwki, szare brązy... niewiele kobiet wygląda dobrze bo bardzo 'niszczą' kolor skóry...
a makijaż: zależy od okazji i ubrania
ziowiczku--- wera ma taką skłonność, chyba jak małe dzieci, że nie panuje nad odruchem wymiotnym. i jak raz poczuje to potem o tym myśli i nie hamuje. lekarz mi powiedział...
jaaga-- szok te nóżki!!!
asia-- a naturalny kolor to masz chyba jaśniejszy włosów? jaaga--- ja poszukam dokładnie tych kolorów bo to trzeba dobrze się przyjrzeć a ja amatorka jestem
rany muszę lecieć kupić pierścionek z motylkiem i wera już ryczy... a obiecałam...
konto_usunięte
Sat, 13 Oct 2007 - 11:06
666!!! a ja się obrażam, bo nikt nic do mnie przez parę stron nie napisał
ale nie mogę przeciez Was pozbawić moich błyskotliwych postow...więc jednak zdecydowałam pisać- póki co
Stacho się rozregulował i w nocy budzi się co 1,5h i mnie to trochę wkurza. a zanim zaśnie- ło matko robi coś, co ja nazywam Litanią Przedsenną do Najświętrzego Maruda normalnie nagram filmik i wrzucę, bo nie uwierzycie. wygląda to tak, że oczy ma półprzymkniete, wszystko mu opada, i wydaje przeciągły, modulowany dzwięk: ejejeejoejoejoejoejoejoejooooooooooo, majomajomajooooo, gejogejogejogejo............ i tak potrafi nawet godzinę czasem to aż zagryzam wargi ze śmiechu, a czasem to już mam schiza, że się zawiesił
dla wszystkich nieuważnie czytających : pisałam już, że chustę mam z flaneli, z prześcieradła. 100%bawełny. kosztowała mnie 1zł, bo nabyłam w szmateksie
sygnaturka zaÅ› jest moim wytworem
a ja jestem jesień. i na dowód tego- świetnie czuję się jesienią- to moja ukochana pora roku.
Dodzia
Sat, 13 Oct 2007 - 12:42
Rzotkiewczko To i ja spieszę na końcu składać ci najserdeczniejsze życzenia spełnienia marzeń oraz spokojniejszych nocek no i pociechy z synka !!!!!!!!!
Ja dzisiaj też miałam nie przespana noc OSKAREK nie chciał spać mogłam se nosić go i tulić a on nie umiał usnąć kurcze no odchodziły mruczenia oczywiście chciało mi sie śmiać czasami ale nerwy też mną szarpały w końcu po godzinnym lulaniu usnął przy cycu !! rewelacyjny pomysł z tą chustą i jaki oszczędny gratuluję inwencji!! A.k Synek uroczy i jaki pucuś no i elegancik pierwsza klasa !!!!!! asia fajne fotki wyglądaliście ślicznie !! jaaga KARINKA bije wszystkich na łopatki z tą zwinnością rewelacja WIELKI BRAWA DLA MAłEJ GIMNASTYCZKI !!!!!! A Julcia niech nam szybko wraca do zdrowia !! ZDRóWKO KAMILKI i KARINKI !!!!!!!!!!!!!! JOANAUśMIECH rozbrajający supcio !!!!! Aguutka Zdolną masz tą mamę chusta superowa widać że DAWIDKOWI pasuje !!!!!!!! REWELACYJNY UśMIECH NO i widać że mu mleczko mamusi służy pucki ma czadaowe !!!!!!!!!! LILI Super nam rośnie kawaler MARCINEK to rzeczywiście duży chłopczyk zdjęcia fajniusie i jakie urocze minki stroi !!!!!!! a ciuszki superowe !!!!!! gen oby rehabilitacja była skuteczna i mniej bolesna dla synka !!!!!! ale aż w głowie się nie mieści że tacy ludzie pracują w państwowych zakładach i zajmują się dziećmi nie mając w pełni doświadczenia !!!!!!!!! kamica no fajnie że jesteś no i ja również za twoim pomysłem na nowy wątek !! ziowik witaj właśnie zastanawiałam się co u was bo dawno cię nie było ciesze się że z karmieniem już troszkę lepiej i jak piszesz szkoda się stresować najważniejsze że jest zdrowa i pogodna no i przybiera na wadze !! A dostałam dzisiaj wieści że moja butelka została kupiona i dzisiaj będzie do odebrania strasznie się ciesze żeby tylko OSKAREK zechciał z niej pić ! wkleiłam nowe fotki https://siasior.fotosik.pl/albumy/273450.html
jaAga*
Sat, 13 Oct 2007 - 14:01
CYTAT(rzodkiewka @ sob, 13 paź 2007 - 11:06)
666!!!
Co to oznacza?? może jestem ciemna masa, ale nie rozumiem, eve z majówek często tak zaczyna posty... A ja zapomniałam napisać o Karinkowym rekordzie, przespała dziś w nocy 6 godzin , od 21 do 3.10, w jej wydaniu to pewnie jednorazowy "wyskok", ale cóż czasem bywa dla matki łaskawa.....gdybym tylko ja nie położyła się ok. północy to byłabym wyspana . Dodzia Oskarek sliczny. Rzodkiewko ile ja fajnych rzeczy kupuję za 1 zł własnie...mam tu niedaleko taki ciuchland, w środy wszystko po 1 zeta, teraz się więc rozejrzę za jakimś materiałem na chustę ...
anor26
Sat, 13 Oct 2007 - 14:31
ZIOWICZKU jak kliknę na psek którejś z was to przenosi mnie na główną stronę maluchów
Dodzia
Sat, 13 Oct 2007 - 14:42
anorspróbuj kliknać na suwaczek lalicji !! jaaga Dzięki !! no to masz wspaniałą córcie że ci tak długo spała !!
Naz
Sat, 13 Oct 2007 - 14:47
hej dziewczynki, jestem przelotem, drukuje sobie podanko o wychowawczy, mam nadzieje, że chociaz trochę tęsknicie za nami. mieszka się nam superowo, radze sobie z małymi sama całkiem nieźle, a i z mężulkiem juz się tak nie pstrykamy:) jest fajnie i w końcu jest spokój gorzej z pieniążkami ale każdy chyba tak ma. pozdrawiam
a oskarek rozwija sie dobrze, bioderka ok, juz siedzi podparty i bawi sie zabawkami i potrafi kilkanascie minut gadac do siebie, w poniedziałek szczepienie, brr... joachim przechodzi okres buntu, wszystko ma na nie:)
zapomniałam dodac zew zjechałam prawie dwa rozmiary:)) hi hi, juz niedługo wejde w 31:))))
LilySnape
Sat, 13 Oct 2007 - 15:13
Banshee, bardzo się cieszę, że lepiej wam
Rzodkiewka, dawaj filmik z gejogejogejo
Dżizas, ale ludzie są porąbani... Mamy taką sąsiadkę. Mieszka nad nami, my na pierwszym piętrze, ona na czwartym. Z synem, synową i wnuczką. Kiedyś pani ta moherowa szła do kościoła w niedzielę i opieprzyła nas, notabene stojących pod drzwiami i zamykającymi je, z kilkoma siatkami, że ona tu przejść chce i nie może, jak można tak tarasować i w ogóle. Dodam, że Marcinka jeszcze nie było w planach, więc brzucha nie miałam Bóg wie jakiego, żeby tarasować To jej odpyskowaliśmy i się z nią od tej pory nie witamy. A dziś mijaliśmy ją w klatce na dole przy drzwiach i znów nie powiedzieliśmy jej "Dzień dobry" przy znajomej. Więc ona, wstydem i wścieklością zapewne wiedziona, wyjechala z hasłem, że ona to się zapyta w administracji, czy nasz wózek to może stać na parterze na noc i w ogóle bo jej się to nie podoba i przeszkadza Ja jej wyjechałam, że na emeryturze jest i się nudzi, a mąż, że nie wiedział, że aż taka jest szeroka
Najlepsze jest to, że jej syn też tam wózek zostawiał, jak córka była malutka
Tej kobiecie jakoś zawsze ciasno... Po dokonaniu laickiej analizy psychologicznej doszłam do wniosku, że to przez mieszkanie z synową jej tak ciasno Kobieto, udaj się do psychologa czy cóś...
gen
Sat, 13 Oct 2007 - 15:57
Joana jak Kamilek sie slicznie usmiecha!
Lily popatrz uwaznie, jak za czesto sie tak skreca w jedna strone to lepiej zwrocic uwage pediatry i moze na wszelki wypadek odwiedzic neurologa?Ja juz teraz jestem przewrazliwiona, bo Antek tez sie tak skreca wlasnie przez asymetrie miedzy jedna a druga strona ciala. Analiza sasiadki genialna .
Banshee ciesze sie,ze u Was wszystko dobrze. Nie ma to jak na swoim.
Jaaga Twoja Karinka jest bardzo do przodu i wzrostem i waga i umiejetnosciami. Antek podnosi i lapie za nozki,ale do buzi jeszcze wsadzic nie potrafi. A te "6" to taka gra slow szesc - czesc.
Dodzia trzyma kciuki,zeby synek polubil butelke.
Aguutka wyglada na ot,ze Dawidek jest niebutelkowy. Moze sprobuj mu zrobic kleik na Twoim mleku i podac lyzeczka?
Lalicja tez bylam przekonana,ze Twoj pies jest wielki. A tu york . Moje koty tez nam ciagle wlaza pod nogi.
jaAga*
Sat, 13 Oct 2007 - 16:15
Gen ale połechtałas mile moją matczyną dumę.... Ale żeby nie była tak całkiem do przodu, to jak narazie nie wymawia spółgłosek, , tylko jakieś piski gardłowe, i aeeiiieee i takie tam. A ja bym chciała cóś na kształt Stasia: geej . A teraz dzisiejsze fotki: Usmiech bezzębny: Przygotowania do spaceru: Kocyk i wyjeżdżamy: No i Julka w stroju kota, dostała od mojej siostry własnie :
Anor instrukcja wklejania paseczków jest dokładna na wątku ciążowym "czerwiec 2008" Bansche to fajnie że Wam się układa, zagladaj do nas czasem.
odynka
Sat, 13 Oct 2007 - 17:15
Anor bo maluchy podmieniajÄ… linkowanie strony nie wiem czemu:P moj powinien dzialac ok;) >GDZIE ZROBIC SUWACZEK<
LilySnape
Sat, 13 Oct 2007 - 17:55
Gen, poobserwuję. Dziś położyłam go inaczej w foteliku i już tak nie skręcał, możliwe, żem głupia matka ciut wykrzywiała mu kręgosłup w foteliku ale mimo to jeszcze poobserwuję, lepiej dmuchać na zimne.
Jaaga, Karinka nie wygląda mi na tych fotkach na "wagę cieżką". Bardzo ładna dziewczynka i fajnie jej w ciuszkach różowych!
Dziewczyny, oglądałyście wczoraj debatę Kaczyński-Tusk? My oglądaliśmy, a Marcinek z nami Rośnie nam syn na telewidza, na razie to se może ale potem trzeba będzie to przykrócić
asia_b
Sat, 13 Oct 2007 - 17:59
Dziękujemy pięknie za wszystkie komplementy! Nie ma to jak się dowartościować na forum Anik oblałam się rumieńcem
A ja caly dzień nie mogę się zmobilizować do odciągania mleczka... Blokadę mam jakąś czy co!
Tymczasem jestem w szoku po mailu od koleżanki - mamy 5-miesięcznej niuni. Otóż wybrały się na długo wyczekiwaną wizytę do neurologa. W gabinecie mała zaczęła płakać więc koleżanka wzięła ją na rączki, zaczęła bujać, gadać do córci... Na to pani doktor... wsiadła na nią, że psycholog dziecięcy już się cieszy na myśl o nowej pacjentce, że jak się rodzi pierwsze dziecko w tak późnym wieku (28 lat) to nic dziwnego, że tak się zachowuje jako matka, że psuje dziecko, chowa terrorystkę, że wytyczanie granic powinna była zacząć od pierwszych dni życia małej i w tym duchu. Koleżanka zaczęła się tłumaczyć, że nosi na rękach bo lubi to usłyszała że nic do niej nie dociera. No więc ona na to czy ma zostawiać dziecko z kolką lub ząbkujące na pastwę losu i nie zbliżać się do niego na co pani dr że takie dziecko (w sensie takiej matki) to całe życie będzie miało albo kolkę albo ząbki... Na pytanie kiedy można wziąć na ręce własne dziecko pani doktor nie odpowiedziała. Jestem zapisana do tejże neurolog na koniec listopada... Strach się bać nawet mimo, że rozumiem co miała na myśli.
Jaaga Twoje córcie są takie fotogeniczne A strój kota - rewelka po prostu! Dużo zdrówka dla Julci! Banshee fajnie, że zajrzałaś! Super, że Wam się układa! Oby tak dalej! Lily nie taka laicka ta analiza sąsiadki Nasz wózek też czasem kogoś drażni Dodzia śliczne to Wasze Szczęście! I też już za nóżkę się łapie Rzodkiewka a mój mąż jak mu powiedziałam, że sama chustę uszyłaś każe mi siadać i szyć... Anik i jak po usg główki? Lalicja naturalnie to mam zdecydowanie jaśniejsze włosy tylko nikt już tego nie pamięta! Jak znajdę fotkę (a wiem, że mam gdzieś w kompie taką sprzed...10 lat!) to wstawię
LilySnape
Sat, 13 Oct 2007 - 18:14
Asia - o matko ale lekarka... jakim prawem wtrąca się gdy przecież ta dziewczyna nic takiego nie zrobiła?
Dodzia, kiedy ślub bo mam sklerozę?
anor26
Sat, 13 Oct 2007 - 18:49
próba suwaczka~!!!!!
pozdrawiam
anor26
Sat, 13 Oct 2007 - 18:49
udało się!!!!!!! dzięki dziewczyny!!!!!!!!
konto_usunięte
Sat, 13 Oct 2007 - 19:44
Asiu, ależ babsko!!!! po pierwsze- nietakt, bo matce się nie powinno wcinać w metody wychowawcze, po drugie- chyba bym z siebie wyszła, jakby mi ktos tak powiedział. zbulwersowałam się ech, mam inne poglady na temat noszenia dzieci niż pani neurolog. i mój syn bynajmniej na tym nie cierpi nie będę tu przytaczaś stwierdzeń o poczuciu więzi, bezpieczeństwie, miłości - bo to sie rozumie samo przez się w kontekście noszenia dziecka. jestem sama swietnym przykładem na to, że z wiecznie noszonego dziecka nie wyrasta terrorysta emocjonalny, tylko wesoły, ufny, serdeczny egzemplarz z mocno zakorzenionym poczuciem więzi z rodzicami i będący z nimi we wzorowych stosunkach nie mających nic wspólnego z aktami przemocy a możesz mi zdradzic, czego nauczasz moich braci w nieszcześciu- studenciaków??
jaaga, Karinka jest bardzo subtelnej urody. śliczna dziewczynka!!! a 666- to takie fonetyczne cześć, cześć, cześć no i nie wiedziałam, że ktoś inny też się tak wita, aż sprawdziłam z ciekawości a ty jesteś niezła- wszystkie wątki nmasz takie oblatane??
zadobra
Sat, 13 Oct 2007 - 19:44
Anor, jestes z Sanoka? Mam tam duzo rodziny i bardzo lubie tam jezdzic:) tylko bardzo daleko jak dla mnie
odynka
Sat, 13 Oct 2007 - 19:46
ja już sobie wyobrażam mnie i Kubę w starciu z tą lekarką:P nikt nie ma prawa mówić mi jak wychowywać dziecko, można coś zasugerować ale nie narzucać ech...
wiecie co tak patrzę na Wasze dzieciaczki - piękne są - idę się brać za przerabianie fot:P
zadobra
Sat, 13 Oct 2007 - 19:49
Jaaga, az nie moge uwierzyc, ze tak mozna nozki do pyszczka wkladac Sama dzis probowalam, ale ciezko Karinka z dnia na dzien coraz ladniejsza
A taka pania doktor, to bym chyba zapisala na jakis kurs czy cus bo chyba ma problemy sama ze soba...
konto_usunięte
Sat, 13 Oct 2007 - 19:51
nooo, Karina to niezła artystka Staśko też próbuje, ale on pajęczak- nogi ma dłuuugie, dłuższe niż ustawa przewiduje i po prostu celuje w czoło.
konto_usunięte
Sat, 13 Oct 2007 - 19:54
zadobra, no nie mów, nie dasz rady nogą trafić do ust?? ja przed ciążą byłam taka porozciągana, że zakladałam noge za głowę ale teraz zapomniałam co to sprawność fizyczna zapisuję się na aerobik i kalanetiks juz od września, ale za daleko mi halę sportowa mam naprzeciwko
lornetka
Sat, 13 Oct 2007 - 20:02
Asiu pięknie wyglądasz, a Misio wygląda świetnie przy tym torcie..sama słodycz! Takiej lekarki bym się baardzo bała...
Jaaga pięknego masz kotka w domku! Karinka przestała być podobna do taty, bardzo mi się podoba, sympatyczna z niej dziewczynka
Lily o debacie napisałam wczoraj!Odpowiadam za Dodzię, że jej ślub będzie 27 października. Banshee cieszę się, że Tobie się układa!
Nie zmienił się stosunek mego synka do butelki, więc dziś podano mu kaszkę z moim mleczkiem- łyżeczką, zjadł pięknie! Kamień z serca..nie mogłam usiedzieć na zajęciach, cały czas myślałam o nim i nie wytrzymałam i już o 13 byłam w domku. Z butlą już więcej walczyć nie będziemy, bo to walka z wiatrakami..
Wczoraj zmarła babcia mego męża, po dłuugiej chorobie [*] w poniedziałek pogrzeb, a ja zastanawiam się czy pójść tam z Dawidkiem, takie małe dziecko na pogrzeb brać, to nie wróży czegoś złego?
odynka
Sat, 13 Oct 2007 - 20:04
Aguutka [*] za babciÄ™... masz pw;)
Banshee dobrze że już lepiej u Was - właśnie się zastanawiałam co słychać;)
zadobra
Sat, 13 Oct 2007 - 20:20
Aguutko, ja bym z Dawidkiem nie poszla, nie chodzi o zadne przesady tylko mysle, ze po co dziecku negatyne-smutne emocje
zadobra
Sat, 13 Oct 2007 - 20:27
Asiu, zapomnialam dodac, ze bardzo ladnie wygladasz i bardzo podoba mi sie kolor Twoich wlosow jakiej farby uzywasz?
aha Ziowik 100 lat dla KAMILKI
LilySnape
Sat, 13 Oct 2007 - 20:40
Hmmm... Aguutka, a nie macie z kim zostawić Dawidka? My na pogrzeb mojego dziadka poszliśmy sami...
lornetka
Sat, 13 Oct 2007 - 21:23
no właśnie nie mam go z kim zostawić trudno najwyżej zostane w domu, choć chciałabym być w tej chwili z mężem... też jakoś wydaje mi się, że takie maleństwa nie powinny być przy takich uroczystościach..
Jestem padnięta, wykończona dziś...nie mam już na nic siły i chyba zaraz pójdę spać..
zadobra
Sat, 13 Oct 2007 - 21:30
Aguutka, trzymaj sie kobitko i zycze spokojnej nocy
candace
Sat, 13 Oct 2007 - 22:00
witam ponownie i oram ziemie nosem... zakupy z moją Mamą... i dwiema córami z czego jedna maruda...
asiu -- spytałam bo mi tak jakoś na tych bliskich zdjęciach przemkneło przez głowę, że musiałabyś ładnie wyglądać w jasniejszych... takie lato a takiej lekarce... ehh szkoda gadać, po werze widzę jak mało mamy czasu żeby się naprzytulać i ponosić maleństwa.... dziewczynki to jeszcze chcą ale w przedszkolu słyszę chłopców: no wiesz mamo!
zadobra--- ja nawet nie próbuję bo bym sobie krzywdę zrobiła
ja obejrzałam 15 minut ćwiczeń na DVD i tak się zmęczyłam, że pół kubka lodów zjadłam ( Grycany pychaaa)
Aguutka --- a z wózeczkiem pojechac nie możesz? najwyżej bedziesz spacerowała...
Banshee -- to bardzo fajnie że jest ok
jaaga-- mój kundel tez mi ciągle pod nogi włazi tylko jak go trącę to piszczy i mnie to jeszcze bardziej wkurza... on mnie poważnie chce wykończyć
hehehe nie wiem skąd ten duży pies ale jest zaczepno obronny - on zaczepia ja bronię
weee ide spać bo jutro rano basen....
Agga:)
Sat, 13 Oct 2007 - 23:00
Aguutka ja tez mialam taka sytuacje rodzinna zostawilam mala w domu tyko na czas mszy a na stype wziolam ja z soba
i za babcie [*]
LilySnape
Sun, 14 Oct 2007 - 08:56
Aguutka, Lalicja ma rację, może faktycznie jechać z mężem a Dawidek w wózku nieopodal kościoła?
Ależ ja "przegrzewam" dziecko - do teściów tu piję Wyziębił się w tej kurteczce najprawdopodobniej bo nie miał rękawiczek a rączki po powrocie lodowate... Kicha troszkę i miał 37,1, oczka łzawią, dużo śpi, wypieki... lekkie przeziębienie.
asia_b
Sun, 14 Oct 2007 - 11:48
Chłopaki na spacerze a ja... jak widać Donoszę, że wczorajsza próba podania odciągniętego mleczka butelką zakończoną łyżeczką okazała się klapą. Mleczko było wszędzie z wyjątkiem przewodu pokarmowego Michałka. Nie przełykał. Płakał. Cyca wsunął z mega-zapałem Dziś próba nr 2 za pomocą butelki ze smoczkiem.
Wracając do pani neurolog o której pisałam to i ja byłam oburzona jej zachowaniem. Wiecie co... Co innego nawet zwrócić uwagę a co innego... być niegrzecznym i to mówiąc delikatnie! Gdyby ktoś na mnie tak napadł... możliwe, że rozpłakałabym się i dopiero byłoby, że matka psychitryca a nie panuje nad sobą i dzieckiem... Na szczęście uprzedzona pójdę tam w bojowym nastroju, o ile w ogóle pójdę!
Lato mówisz Lalicjo... Hm... tak myślałam właśnie... Mąż przez którego zaczęłam farbować włosy na ciemne kolory po tym jak mu wspomniałam o Twojej opinii z entuzjazmem zareagował na zmianę koloru na jaśniejszy! Hmm... A ja już sama nie wiem... Jakaś tak mdła się sobie wydawałam... A może mogłabym Ci wysłać na pw kilka swoich zdjęć z różnymi kolorami włosów a Ty byś mi doradziła? Rzodkiewko otóż prowadzę bardzo wyluzowane zajęcia w ramach bloku z toxykologii klinicznej. Spotykamy się ze studentami w poradni leczenia uzależnień od substancji psychoaktywnych, gawędzimy o używkach najpierw między sobą (zwykle najwięcej mówię ja ) a potem z pacjentami (głównie z programu metadonowego). To teraz Ty mi zdradź jakie masz plany po stażu w sensie specjalizacji... Zadobra a to mnie pocieszyłaś tym pytaniem o farbę! Bo wiesz... włosy były 2 razy farbowane w odstępie tygodnia i ani razu nie wyszło jak należy, chyba z powodu hormonów... A tu komuś się podoba czyli nie jest tak źle! Na pytanie nie odpowiem niestety bo farbuję u fryzjera i tyle wiem, że kosmetykami L'oreala... Ewentualnie mogę zapytać o numerki przy następnej wizycie. Aguutka bardzo, bardzo mi przykro... A spacer z wózeczkiem tak jak piszą dziewczyny to chyba dobry pomysł... Lily u nas podobne objawy czasami ale szybciutko mijają bez specjalnej interwencji.
jaAga*
Sun, 14 Oct 2007 - 12:18
Aguutko to dla babci (*) Ja juz po zajęciach, wróciłam, a moje dziecko śpi...już 4,5 godziny od ostatniego karmienia minęło....hmmm a ona nie głodna? Mleko odciągnięte stoi przygotowane, więc najpierw spróbujemy butelką, jak nie zechce to dopiero cyc...kiedys musi sie nauczyć.....albo i nie Zadobra takie umiejętności się traci...ja nie potrafię, Julka też już nie....a Mała nawet dwie nóżki naraz potrafi włozyć do buzi. Lily mam nadzieję, że u Marcinka to nie przeziębienie...lekkie pogorszenie samopoczucia na moment. Czy ja jestem wyrodną matką?-jeszcze ani razu Małej rękawiczek nie nałożyłam....chyba zacznę, bo mroźno się zrobiło... Rzodkiewko nie czytam wszystkich wątków , czasem majówki i lipcówki, bo podobne wiekiem dzieci mamy, a ostatnio wogóle nie czytam, bo czasu brak. A eve pisała też w ten sposób na innych wątkach i zawsze się zastanawiałam co te szóstki oznaczają, zupełnie inne skojarzenia miałam. lalicjo widzę, że zostaniesz naszym doradcą od wizażu....albo innego imagu... ja też poproszę o porady
jaAga*
Sun, 14 Oct 2007 - 12:23
Czyżbym ja dzis pierwsza wzniosła toast za naszych małych jubilatów, dziś aż czwóreczka kończy 4 miesiące, więc pijemy za: Nelly Odynki, Filipka Iwony79, Kamilka Joany i Natanka Chaneal!
LilySnape
Sun, 14 Oct 2007 - 12:35
Asia, wiesz co, ja cie też mogę sobie wyobrazić w jaśniejszych włosach. Ale w ciemnych też cięlubię.
Przetestowałam Fridę - działa!
Dziś spacerek z musu krótszy, ja wróciłam, mąż został. za chłodno się ubrałam i po 2 godz. wymiękłam. Po południu już małego nie bierzemy, niby dziś temp. OK ale po co go narażać skoro do końca jeszcze nie jest dobrze. Ale do południa w domu spać oczywiscie nie chciał
LilySnape
Sun, 14 Oct 2007 - 12:49
To jeszcze ja.
Tym razem nie o dzieciach, natrafiłam na ciekawego linka: kliknijcie tutaj Spójrzcie na tą tancerkę - jak wam się obraca? Zgodnie z kierunkiem ruchow zegara czy odwrotnie?
Ja mam raz tak, a raz tak, a mój mąż tylko z kierunkiem ruchow zegara.
Ci, którzy widzą odwrotnie- pracuje u nich głównie prawa półkula mózgowa odpowiedzialna za uczucia, wyobraźnię, wierzenia, fantazję, podejmowanie ryzyka.
Lewa półkula zgodnie zegarem: odpowiedzialna za logikę, zorientowana na szczegóły, fakty, matematykę, praktyczna i takie tam
Ooo, właśnie zmienil mi się kierunek
odynka
Sun, 14 Oct 2007 - 15:25
no to duuuużę zdrówko za dzisiejszych solenizantów w tym mojej Nellki i kolejnych pięknych czterech mieszków:D
ojjj ja też proszę o porady co do mojej "urody":P
Lily chyba źle przetłumaczyłaś:P jak w prawą stronę to zgodnie z ruchem zegara i pracuje prawa półkula;)
asia_b
Sun, 14 Oct 2007 - 15:29
Aguutka możemy sobie podać ręce - butla została odrzucona, próby karmienia smoczkiem zakończyły się przeszło godzinną histerią. Oczywiście spróbuję jeszcze ale czarno to widzę! I te zapłakane oczka wpatrzone we mnie jakby z wyrzutem... I za karę cycusia też nie chciał a wiedziałam, że musi być głodny! W końcu udało mi się przystawić go do piersi... na stojąco - chodząco (oooo jak wygodnie było!), potem padliśmy oboje. Nie wiem co to będzie. Lily mi też się kręci w dwie strony Lubię takie testy Za Nelly, Filipka, Kamilka i Natanka
Aga 23
Sun, 14 Oct 2007 - 16:15
Zdrówko za Nelly ,Filipka ,Kamilka i Natanka Dziewczyny mój Dawisek też uznaje tylko i wyłącznie cysia mam problem bo niechce nawet nic pic z butelki no i zakceptował jabłuszko .Gotowałam to pluł,. piekłam tak samo a podałam surowe i je
LilySnape
Sun, 14 Oct 2007 - 16:20
CYTAT(odynka @ nie, 14 paź 2007 - 15:25)
Lily chyba źle przetłumaczyłaś:P jak w prawą stronę to zgodnie z ruchem zegara i pracuje prawa półkula;)
Racja w pośpiechu to było W każdym razie z angola mam CAE żeby nie było
K... chyba się zaprawiłam na tym spacerze, fatalnie się czuję, mam ponad 37 stopni A Marcinkowi lepiej, dzieki Bogu, tylko ja głupia w cienkich rajstopkach se wyszłam bo zmyliło mnie to cholerne slońce i 16 stopni na termometrze
asia_b
Sun, 14 Oct 2007 - 16:28
Lily to szybciutko kuruj się domowymi sposobami coby nie rozwinęło się jakieś większe choróbsko! Aga witaj w klubie any-butelkowców
odynka
Sun, 14 Oct 2007 - 17:35
Lily ja tez sie czuje chora:( i jeszcze zatoki i glowa ech... o male nasze dbamy a o siebie?
odynka
Sun, 14 Oct 2007 - 19:31
ojjj jak tu ciuchutko... właśnie kupiliśmy >>tą<< huśtawkę - fajna? jeszcze chwilkę posłuży a cena wydawała nam się atrakcyjna:D
agata85
Sun, 14 Oct 2007 - 19:47
Proba wstawienia suwaczka.
LilySnape
Sun, 14 Oct 2007 - 19:48
CYTAT(odynka @ nie, 14 paź 2007 - 17:35)
Lily ja tez sie czuje chora:( i jeszcze zatoki i glowa ech... o male nasze dbamy a o siebie?
O sobie zapominamy
Huśtawka mi się otwarła, ale fotki nie widzę... no ale mnie komp ostatnio wysiada. Aaa, może przyda wam się taka informacja: słyszałam, że MOPS dofinansowuje wydatki na nowy komputer tylko musi być osiągnięty pewien dochód na osobę - tylko jeszcze nie wiem jaki - i dobre uzasadnienie.
agata85
Sun, 14 Oct 2007 - 19:50
NO TO SIE UDALO A moj maly nie chce jesc z lyzeczki- nie wiem czemu, skoro tak zachlannie wszystko do buzi bierze. Za to lubi oblizywac moj palec zamoczony w jabluszku
agata85
Sun, 14 Oct 2007 - 20:07
ehhh dziewczyny... ktora zdradzi o ile to nie tajemnica- jak sie obrabia zdjecia tymi kolorowymi ramkami- bo ja jestem zielony w tym- a chcialabym prezent zrobic moim rodzicom z polski... Prosze, prosuze...
candace
Sun, 14 Oct 2007 - 20:55
wee doprawiłam się basenem i leci mi z nosaaaaaa.... a kuzynka męża jest w ciąży i... zrobiło mi się trochę smutno bo Larunia nie będzie najmłodsza... i w ogóle.... ale tak w ogóle to się cieszę....
dobra bez nabijania się żadna ze mnie ekspertka.... małe hobby i tyle...
asiu ---- nie musisz całych włosów rozjaśniać... gdybyś zrobiła prawdziwy balejage a nie żadne pasemka czy plamy to by ci nie zmieniło koloru ale ładnie rozświetliło (jak nazwa wskazuje) ale jeśli chcesz to przysyłaj zdjęcia!!! jak będę umiała to się wypowiem
lily--- mnie bardziej się w lewo kręci...
a Lara po basenie wypiła od męża trochę mleka z butli!!!!!
odynka-- na zatoki to biparox
lekarki-- czy możliwe, że po tym leku na glisty werę boli brzuch i ma trzeci dzień biegunkę? bo psy tak mają.... i czy powinnam zbadać Larę???
a.k--- nie pomogę ale ktoś o picasso pisał...
odynka
Sun, 14 Oct 2007 - 22:04
a.k ale co konkretnie chcesz ze zdjęciami zrobić?
lalicja a bioparox można jak się karmi?:> i powiedz mi co zmienić w sobie:P ech ale bym chciała oddać sie w łapki jakiejś wizażystki...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.