Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witamy na naszej zalanej słońcem wyspie na której zawsze jest czerwiec:)
Przybiliśmy tu by dzielić się troskami i radościami i tworzymy społeczność wyspiarzy, którą połączyły nasze szkraby, a oto i one:)
synek Rzodkiewki
pierwszy ślad na piasku 17 maja 2007r o godzinie 19:55 ważył wtedy 2680 i mierzył 53 cm.
synek Kalarepy
pierwszy ślad na piasku 22 maja 2007 r o godzinie 7:25 ważył wtedy 3000 i mierzył 52 cm.
synek Aguutki
pierwszy ślad na piasku 23 maja 2007r o godzinie 10:40 ważył wtedy 3380 i mierzył 54 cm.
synek LilySnape
pierwszy ślad na piasku 25 maja 2007r o godzinie 9:17 ważył wtedy 3800 i mierzył 57 cm.
córeczka Anik978
pierwszy ślad na piasku 27 maja 2007r o godzinie 22:10 ważyła wtedy 3570 i mierzyła 53 cm.
synek Dodzi
pierwszy ślad na piasku 27 maja 2007 r o godzinie 22:55 ważył 3300 mierzył 55 cm.
synek Kamci17
pierwszy ślad na piasku 28 maja 2007 r o godzinie 15:40 ważył wtedy 3400 i mierzył 56 cm.
córeczka Gruszki
pierwszy ślad na piasku 30 maja 2007r o godzinie 12:35
córeczka Lalicji
pierwszy ślad na piasku 01 czerwca 2007r ważyła wtedy 3170 i mierzyła 54cm
synek Banshee
pierwszy ślad na piasku 05 czerwca 2007r o godzinie 20:10 ważył wtedy 3660 i mierzył 54 cm.
synek Gen
pierwszy ślad na piasku 6 czerwca 2007r. o godzinie13:12 ważył wtedy 3545gi mierzył 57cm.
synek Ifonki
pierwszy ślad na piasku 6 czerwca 2007.
synek A.K
pierwszy ślad na piasku 6 czerwca 2007roku o godzienie 5:47 ważył wtedy 3300 i mierzył 50 cm.
córeczka Jaagi
pierwszy ślad na piasku 09 czerwca 2007r. o godzinie 20.55 ważyła wtedy 3380gi mierzyła 54 cm.
synek MartyMarcin
pierwszy ślad na piasku 11 czerwca 2007.
córeczka Ziowik
pierwszy ślad na piasku 13.czerwca.2007 o godzinie 8.35 ważyła wtedy 3000g i mierzyła 53 cm.
synek Iwony79
pierwszy ślad na piasku 14.czerwca.2007 o godzinie 2.00 ważył wtedy 3390g i mierzył 53 cm.
córeczka odynki
pierwszy ślad na piasku 14.czerwca 2007 r o godzinie 21:10 ważyła wtedy 3300g i mierzyła 55cm.
synek Joany_m
pierwszy ślad na piasku 14 czerwca.2007o godzinie15.20 ważył wtedy 2950g i mierzył 53 cm.
synek Chaneal
pierwszy ślad na piasku 14 czerwca 2007r o godzinie 14:00 ważył wtedy 3500g
córeczka ~Justy~
pierwszy ślad na piasku 15 czerwca 2007r ważyła wtedy 3030g i mierzła 53 cm.
synek Asi_b
pierwszy ślad na piasku 16 czerwca 2007r o godzinie 16:18 ważył wtedy 3310 i mierzył 55 cm.
synek JJMM
pierwszy ślad na piasku 20 czerwca 2007ro godzinie 22:55 ważył wtedy 4060 i mierzył 57 cm.
synek Agi23
pierwszy ślad na piasku 21 czerwca 2007 r ważył wtedy 3800 i mierzył 53cm.
córeczka Anor26
pierwszy ślad na piasku 22 czerwca 2007r
córeczka Zadobrej
pierwszy ślad na piasku 27 czerwca 2007 ważyła wtedy 3400 i mierzyła 56 cm.
synek Silije
pierwszy ślad na piasku 29 czerwca 2007r o godzinie 2:40 ważył wtedy 4500 i mierzył 56 cm.
synek Kamy:-)
pierwszy ślad na piasku 30 czerwca 2007r o godzinie 23:30 ważył wtedy 3390 i mierzył 53 cm.
synek Ani1
pierwszy ślad na piasku 01 lipca 2007r o godzinie 8:05 ważył wtedy 3700 i mierzył 57 cm.
córeczka Beaty 73
pierwszy ślad na piasku 3 lipca 2007 roku, ważyła wtedy 3800 i mierzyła 58 cm.
synek SmerfetkiMisi
pierwszy ślad na piasku 09 lipca 2007r. ważył wtedy 2800 i mierzył 50 cm.
Oraz ś.p Marcinek synek Aj80, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci...
9 wyspiarek i 20 wyspiarzy
Ciebie też zapraszamy do zostawienia śladu na piasku:)
lornetka
Sun, 07 Oct 2007 - 23:21
wow, Odynko jestem pod duuużym wrażeniem! Pięknie to zrobiłaś!!
Dzieci mamy zdolne, już aktorami zostały, a teraz wyspiarzami zdolne mamy te nasze dzieciaczki!!!
anik978
Sun, 07 Oct 2007 - 23:28
Odynka ale Ty jesteś solidna, już zadziałałaś, kreacja super, bardzo fajny pomysł, podoba mi się bardzo
Dodzia
Mon, 08 Oct 2007 - 08:04
odi rewelacja stronka pierwsza klasa jestem oczarowana twoją pomysłowością gratuluję !!!!
odynka
Mon, 08 Oct 2007 - 11:25
wcale nie widzę pochwał nie widzę:P nooo posiedziałam wczoraj do nocy i się jakoś zrobiło:P
LilySnape
Mon, 08 Oct 2007 - 11:28
Fajna, fajna Dobrze, że jest tam synek aj. Paseczki fajne Ja jednak byłam największym leniem chyba Ale wiecie, ile bylo roboty z dopisywaniem nowych dziewczyn na czerwcówkach 2007? Zmianami paseczków? No i 2 tematy prowadziłam, więc też samą siebie pochwalę, a co mi tam
konto_usunięte
Mon, 08 Oct 2007 - 11:42
Odynko, sama bym lepiej tego nie zrobiła
odynka
Mon, 08 Oct 2007 - 11:54
Lily miałaś najtrudniejsze zadanie - przetarłaś szlak:D
no ale juz sio stąd i zapraszam po 100tnej stronie bo to nie wątek pochwał:P
pomidorro
Mon, 08 Oct 2007 - 11:58
Odynka zdolna jesteś kobitka.... dobrze że nie zapomniałaś o Marcinku Aj....
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 12:07
ja też o synku Aj nie zapomniałam, w części drugiej...
anor26
Mon, 08 Oct 2007 - 12:24
hej!!! ODYNKO!!! pierwsza stronka jest CUDNA!!! MASZ ZDOLNOSCI!!!! dawno mnie nie było. jakos wiecznie brakuje czasu. chyba musze troche poczytac wasze rozwazania. a ja mam pytanie. kiedy zaczac wprowadzac zupki, kleiki, kaszki, deserki itp oraz co kiedy, w jakiej kolejnosci i ilosci bo róznie mowia i pisza i juz zgłupiałam.
i na koniec moja niunia.. pedze was czytac!!!
smerfna
Mon, 08 Oct 2007 - 19:29
Juz po kapieli, dzis o dziwo sprawnie poszlo Odi świetnie wymyśliłaś, zdolniacha z Ciebie Rzodkiewko pisałaś o wprowadzaniu stałych pokarmów,czy trzeba wprowadzac po skonczonym 4 m-cu czy mogę podać coś 'ludzkiego' np. jak bedzie mial pol roku? Odnosnie rajstopek: klik klik klik Odkąd maly nauczyl sie wciagac usteczka i cmokac caly czas ma wciagnieta dolna warge
Silije
Mon, 08 Oct 2007 - 20:21
Odynko jestem pod takim wrażeniem pierwszej stronki, że aż musiałam się odezwać po długim milczeniu Gratuluję rozmachu.
agata85
Mon, 08 Oct 2007 - 20:59
no to ja poprosze to zdjecie na pierwsza stronke
No i jestem pod wrazeniem- stronka jest wspaniala
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:11
dziewczynki to pijemy za 3 część, oby przyniosła same szczęśliowści, bez żadnych choróbst itp!
Lily chciałam Ci powiedzieć, że rozumiem Cię, moja bardzo dobra koleżanka przechodziła nerwicę, która objawiała się różnymi lękami, wiem jak jej ciężko było...to cud, że skończyła szkołę! Przez to, że miałam z nią bardzo dobry kontakt, wiem jak ta choroba potrafi być paskudna i czasami zniewala człowieka...eh Co do teściowej, to niestety one już tak mają, wiesz ona jest pewnie zazdrosna o to, że zabrałaś jej syna, myślę, że w końcu jak się z tym pogodzi to będzie w miarę normalnie...ale wy już 10 lat razem i nic się nie zmienia..
no ja właśnie boję się tego, że też nie będę potrafiła synka oddać, ale póki co o tym nie myślę, bo całe życie przed nim..
widziałam Kamcie wszystkiego NAJ z okazji osiemnastki to jakoś teraz jak będzie teraz z prawną opieką nad Mateuszkiem, musisz składać jakieś papiery? wnioski?
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:16
Ziowik i jak Kamilka zasnęła sama czy trzeba było jej pomóc?? Rzodkiewko powiedz jak minęły Ci zajęcia, bo przypomniałam sobie, że dziś miala być urologia
ziowik
Mon, 08 Oct 2007 - 21:20
e tam sama po 10 minutach zaczeła krzyczeć, wziełam na łóżko, na pleckach ululałam, do łóżeczka na brzuszek gdzie jeszcze 5 minut obracała sie to w lewo to w prawo, ale przynajmniej nie podnosiła już tak głowy i w koncu zasneła
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:20
bajerandzkie skarpetki ma Kamilka na tym zdjęciu..
Gdyby pokazać mi zdjęcie Kamilki i Karinki, w celu pokazania która jest która.. to w życiu bym nie zgadła.. wyglądają jak bliźniaczki
ziowik
Mon, 08 Oct 2007 - 21:24
hehe dziękuje z imieniu Kamuli za komplement na pewno jednak wagą sie różnią
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:40
na pewno na żywo różnią się, ale na zdjęciach wychodzą podobnie i każda jest jedyna w swoim rodzaju oczywiście!
jaAga*
Mon, 08 Oct 2007 - 21:47
Tak to już jest z obcymi dziećmi innym wydają się podobne. Mi znowu się wydaje że Kamilka i Nelly są podobne . Karinka to jednak waga ciężka , Odynko stronka cudna!
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:50
ale numer!Jeszcze tak wyjdzie, że każde nasze dziecko ma coś z drugiego! hehe Jaaga ty tak mówisz, że waga ciężka, a sama zobaczysz jaka wyrośnie Ci wysoka modelka! Ciocia Aguutka to widzi!
odynka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:52
a u nas niestety nic miłego na wieczór po kąpieli Nellka płakała aż do teraz usnęła przy cycu ech...
lornetka
Mon, 08 Oct 2007 - 21:57
To miejmy nadzieję, że Nelly pośpi do rana teraz..
My zawsze po kąpieli mamy płacz jak trzeba ubierać...
ziowik
Tue, 09 Oct 2007 - 00:35
u nas też po kąpieli płacz, choć od 2 dni jest lepiej.. ja po kąpieli karmie, i ostatnio te karmienia to był jeden wielki wrzask. dzisiaj też sie darła, jak zwykle przy felernej lewej piersi, i dopiero jak ją oszukałam że je z prawej (karmiłam spod pachy) to sie uspokoiła
dobranoc wszystkim
jaAga*
Tue, 09 Oct 2007 - 06:52
Ja wpadam z rana się pożegnać. Jadę do mamy na kilka dni... Chciałam tylko napisać, że Karink coprawda nie przekręca się, nie przekłada grzechotek ale próbuje...pełzać!!!! Sama próbuje przewrócić się na brzuch, co jej jeszcze nie wychodzi, ostatnio nocy trenuje ....a jak jej już pomogę, to ona pupa w gorę i do przodu . Udanego tygodnia!
konto_usunięte
Tue, 09 Oct 2007 - 07:51
mamy go!!!!
pijemy, ale połowicznie, booooo...
wyszło Stasiowi pół dolnej prawej jedynki!!!!!
ciekawe, czy każdy kolejny bedzie wyłaził tak opornie?? może juz szlak przetarty, to bedzie łatwiej.
stawiam
zadobra
Tue, 09 Oct 2007 - 08:18
Rzodkiewko, gratulacje dla Ciebie i Tasia Mam nadzieje, ze z nastepnymi pojdzie latwiej
Odi , super foty, po prostu slow brak
candace
Tue, 09 Oct 2007 - 09:06
mojej koleżanki szwagierka pół roku po cesarce zaszła w ciażę: swiadomie! i stało się. w drugim miesiącu lekarz stwierdził, że łożysko zrasta się z niewygojoną raną po cc. i kazał usunąć bo zagrażało to zdrowiu jej i dziecka. Ona się nie zgodziła i w efekcie ciążę przeleżała w szpitalu, ból niesamowity, łozysko zrosło się z innymi organami bo wyszło po prostu przez szew. Teraz zrobili jej cesarkę i dziecko jest zdrowe ale ma tam jakieś problemy - jest badane a ona: przetoczono 6 litrów krwi, wycięto wszystko kobiece, z trudem uratowano cześć pęcherza bo mogło byc po nim i jeszcze musięli pociąć jakieś organy żeby usunąć łożysko... Dziewczyna jest w stanie krytycznym... i wiecie co... ma starsze dziecko... dlaczego nie poczekała i dlaczego się na to decydowała... ten jej mąż chciał usunąć bo bał się, że ona umrze i prawie tak wyszło.... i zostawiłaby osierocone małe dzieci.... nie rozumiem tego... i do końca życia będzie miała problemy bo jest w srodku strasznie okrojona.... jak mi to powiedzieli to az mnie scieło..
lornetka
Tue, 09 Oct 2007 - 10:31
Rzodkiewko WIELKIE GRATULACJE!! mamy pierwszego ząbka!!
Lalicjo, to jest przerażające co napisałaś, aż mi ciarki przeszły, kobieta na własne życzenie straciła zdrowie. Swoją drogę mnie np. nikt nie poinformował ile mam czekać z zajściem z następnym dzieckiem, ja i tak czekać będę jakieś 4-5 lat, ale ile powinno się czekać? 2 lata?
Jaaga wypoczywaj!!
zadobra
Tue, 09 Oct 2007 - 10:32
Lalicjo, mysle, ze to byla dla niej trudna decyzja...nie wiem co ja bym zrobila na jej miesjcu. A czy ona wiedziala, ze pol roku po cesarce nie mozna zajsc w ciaze? bo jesli tak, to glupio zrobila... a jak Twoja corcia?
LilySnape
Tue, 09 Oct 2007 - 11:16
Aguutka, ja też się zastanawiam, jak to będzie, gdy synek będzie się chciał ożenić Na razie jednak wydaje mi się, że są gorsze opcje: - nie będzie chcial się ożenić i zdziwaczeje, - zostanie gejem - zachoruje - odpukać! i takie tam.
Niemniej jednak uważam, że grunt to zaakceptować wybór syna, jeśli będzie on z dziewczyną szczęśliwy. To trudne, cholernie trudne bo co? Przyszła taka na gotowe i syna zabrała? Niemniej jednak dzieci nie mamy przy sobie na zawsze, niestety, i trzeba się cieszyć tymi momentami, kiedy są przy nas.
O cholera Lalicja... szok po prostu. Mnie lekarz mówił, że po cesarce 2 lata przerwy od ciąż.
Rzodkiewka, no wreszcie mam za co pić!
lornetka
Tue, 09 Oct 2007 - 11:41
O tak! dzieci nie są nam dane na zawsze... ale to i dobrze, byleby tylko byli szczęśliwi..
a ja póki co mam taklie zmartwienie, bo: oglądałam supernianie i nasłuchałam się opowieści mego sąsiada na temat zachowań synka! i wpadłam w osłupienie...prawda, że nie wszystkie dzieci są agresywne, biją i kopią??Prawda?? muszę kupić sobie jakąś dobrą książkę o wychowaniu, bo jak Dawidek będzie się zachowywał jak w tym programie, albo jak dziecko sąsiada to zwariuję!
anik978
Tue, 09 Oct 2007 - 11:53
Lalicja to straszne jakie są konsekwencje zajścia szybko w ciąże po cesarce, nie wiedziałam,że takie rzeczy mogą się stać, ja też nie wiem co bym zrobiła to bardzo ciężka decyzja, mam nadzieję że wyzdrowieje i że będzie wszystko dobrze.
Nie pisałam Wam bo same złe wiadomości miałyśmy na forum, mój dziadek był w szpitalu w ciężkim stanie, nieprzytomny, bo dostał udaru mózgu i wczoraj zmarł, to jest straszne jak odchodzą bliscy......
Lilly ta Twoja teściowa naprawdę ma tupet, ale bardzo podobała mi sie rada Zadobrej, przy przebieraniu, słodko mów do małego (oczywiście przy niej) jak to fajnie cieplutko w pupkę w rajtuzkach bo na dworze zimno itd.
Jaaga mi takiego klina wbiła z tą informacją kiedy jest alergia a kiedy nietolerancja pokarmowa ale chyba i w jednym i w drugim przypadku trzeba unikać alergenu lub produktu który jest nietolerowany, GEN, Rzodkiekwa, Asiu_b co o tym myslicie?? Mam recepte na ten bebilon pepti i nie wiem juz co robić.
Ja dzisiaj byłam z Alą żeby jej Panie pobrały krew, jeeeeeeejku to jest straszne -ona się tak tego boi, ona od razu wiedziała, jak ona płakała, mnie serce aż do tej pory boli, ona jest taka zestresowana tymi wszystkimi badaniami a tej krwi jej pobierały aż do 3 fiolek, jedna taka wielka a dwie takie mniejsze, można dziecku tyle krwi naraz pobrać?? Wczoraj ta p.dr która ją badała (ordynator oddz.noworodków, musiałam iśc do niej z Ala na wizyte żeby pielęgniarki mogły jej dzisaj pobrac krew, niźle nie??) powiedziała nam, ze musimy koniecznie Alę zbadać pod kątem neurologicznym i zwrociła tez uwagę ze Ala ma tendencje do odginania główki do tylu co może być przyczyną jakiś powaznych zmian poopercyjnych, czyli to samo co tamta dr. mówiła, jakies guzy, krwiaki, wodniaki, poza tym wątroba bardzo twarda i to tez niedobrze i ma jeszcze nadmierną ruchliwość rączek itd, do tego wazy mało 6600, w 2,5 tyg przybrała tylko 200 gr- ZACZYNA MI BRAKOWAC JUZ NA TO WSZYSTKO SIŁY, PŁAKAĆ MI SIE CHCE, CZEMU TE DZIECI TAK MUSZA CIERPIEĆ. siuśki tez oddalismy dzisiaj na posiew i ogólne badanie, jutro wyniki z krwi i og.z badania moczu, posiewy w czwartek. No a w sobotę jedziemy znowu na Sląsk na usg głowy, oby wszystko było dobrze, zeby tylko tam nic nie było złego w tej głowce Aluni i zeby te wszystkie wyniki wyszły dobre, ZAMARTWIAM SIĘ STRASZNIE W przyszłym tyg.tez na Sląsk do tej p.dr. ktora zleciła te wszystkie badania, kiedy ta maleńka ma zapomniec o tych lekarzach i przestać sie bać, wyciszyć jak cały czas jest stresowana.
lornetka
Tue, 09 Oct 2007 - 12:09
Anik tak strasznie mi przykro, tyle nieszczęść Trzymam kciuki za usg główki, Boże, żeby wszystko było dobrze z Alusią, niech już nie cierpi i omija z daleka szpitale... Aniu przytulam Cię z całych sił, byś miała duuużo siły!
Asia jjmm
Tue, 09 Oct 2007 - 12:44
zdjęcie na pierwszą stronkę
odynka
Tue, 09 Oct 2007 - 12:52
CYTAT(jaaga28 @ wto, 09 paź 2007 - 08:52)
Ja wpadam z rana się pożegnać. Jadę do mamy na kilka dni... Chciałam tylko napisać, że Karink coprawda nie przekręca się, nie przekłada grzechotek ale próbuje...pełzać!!!! Sama próbuje przewrócić się na brzuch, co jej jeszcze nie wychodzi, ostatnio nocy trenuje ....a jak jej już pomogę, to ona pupa w gorę i do przodu . Udanego tygodnia!
miłego odpoczynku:D haha a Nellce się już znudziło siedzenie i chce stać słów mi brak do tego dziecka i jak ja mam jej wytłumaczyć że nie moze jeszcze?
rzodkiewko no to rewelacyjne wieści
lalicja słów mi brak - strasznie egoistyczna ta dziewczyna ale z drugiej strony sama sobie tego dziecka nie zrobiła, przecież jej mąż powinien ją powstrzymać od takiej decyzji.. ciekawe jak teraz znajdzie siłę na zajmowanie się dziecmi ech ludzie:(
Aguutka moim zdaniem to zależy od danego organizmu, po prostu trzeba pójść do lekarza na konsutację żeby sprawdził jak się rana goi itp i proszę CIę nie słuchaj sąsiadów:P
Anik pamiętaj że masz jeszcze nas... nawet dorosły jak ma tak wiele doświadczeń złych ze szpitalami to się boi - uwierz mi a moja niunia waży mniej niż Twoja:P
odynka
Tue, 09 Oct 2007 - 12:54
Asiu ależ cudo na mnie patrzy z tego zdjęcia:D ależ on będzie przystojny
candace
Tue, 09 Oct 2007 - 13:54
ależ ona podobno wiedziała co jej grozi bo lekarz mówił, że min. rok żeby się szwy pogoiły. Tylko ona chciała małą różnicę wieku... egoistycznie bo jakby tak osierociła męża i dwoje dzieci???
Wera zdrowa, łyka leki zadowolona bo to wszystko słodkawe... lara ma katarek ale i tak ma humorek... pies mnie wkurza... zadobra-- dzieki za troskę
wykańczają mnie spacery bo z górki , pod górkę itd.... i jeszcze teraz liście grabiłam.... weee...
anik--- trzymam kciuki i wiem na 100% że będzie ok
zadobra
Tue, 09 Oct 2007 - 14:03
Anik, trzmajcie kobitki
LilySnape
Tue, 09 Oct 2007 - 14:28
Anik jesteś bardzo, bardzo dzielna. Mialaś zły dzień, jutro będzie lepszy, uwierz w to. Jestem pewna, że z Alą będzie dobrze, lekarze zawsze uprzedzają o najgorszym, coby nie było, że nie mowili, ale najgorze nieczęsto się zdarza.
Lalicja, już mężowi o tej ciąży po cc powiedziałam. Ależ głupia ta kobieta...
Ja znow dziś jestem wykończona psychicznie po tej wczorajszej historii z teściową
ifonka
Tue, 09 Oct 2007 - 15:58
Odynka jestem pod wrażeniem stronki Muszę tylko poszukac jakiegoś zdjęcia i Ci wyslę
Zabobra hehehe Mały Książę powiadasz...czasami tak nawet na Niego mówię
Ziowik Kamilka jest sliczna i jakie ma smiejące oczka
Anor wszystkie zdjęcia córci śliczne, ale na ostatnim mnie rozbroiła...taka Śpiąca Królewna
SmerfetkaMisia a ja myslałam, że tylko mój Mikołaj wpadł na jakiś przedziwny sposób smykania wargi, a tu widzę, że Twój szkrab robi to samo. Uffffff ulżyło mi.....może z czasem przejdzie
Aguutka ja też myślę, że Kamilka i Karinka to takie forumkowe bliźniaczki
Jaaga Mikołaj też nie obraca się, nie siada, ale tyłek do góry ciągle ponosi (zwłaszcza jak chce, żeby Go na ręce wziąć) I TRENUJE ZAZWYCZAJ W NOCY. Wczoraj tak się gimnastykował, że spał zupełnie odwrotnie nogami tam gdzie powinna być głowa
Udanego wypoczynku u mamy życzę
Rzodkiewka ale ten twój Staśko to jest kozak. Nie dość, że siada to jeszcze już nie jest taki szczerbol jak nesze dzieciaki. GRATKI dla Stasia
Lalicja kurcze ale historia. Przestraszyłaś mnie tak, że od dzisiaj chyba przeproszę się z antykoncepcją, bo od porodu jakoś mi z nią nie po drodze
Aguutka mi powiedzieli w szpitalu, że około 2 lat powinnam poczekać, ale nie wiem czy to konkretnie o moje zakażenie porodowe chodziło, czy tak ogólnie o cesarkę
Ja też czasami mam dreszcze po Super Niani
Anik trzymajcie się dzielnie kobietki Wszystko będzie ok. Musicie tylko przetrwać te trudne chwile.
Zastanawiam się tylko nad tym co napisała Anik. Jak to odgina główke do tyłu Mikołaj jak spi to też odgina głókę do tyłu. Kurcze muszę zrobić mu zdjęcie w tej pozycji i Ci pokazę. Kurcze zastanawia mnie to
anik978
Tue, 09 Oct 2007 - 16:50
mam nadzieję, że będzie właśnie tak ja napisałyście, modlę się o to cały czas. a Ala dzisiaj po tym pobraniu krwi cały czas śpi, jest osłabiona bo dużo jej tej krwi pobrały, spi u mnie na rekach, jak ją kładę to zaraz się budzi i płacze. I od wczoraj robi szare kupy, wiecie może co to oznacza??
Ifonka to odginanie główki to jest takie, że jak Ala spi i jak nie spi to co jakiś czas odchyla tak mocno głowe do tyłu jakby chciała coś zobaczyc, czasem to są takie serie po kilka razy, raz za razem
odynka
Tue, 09 Oct 2007 - 17:31
Anik nie wiem co Ci powiedzieć ale jakbyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy to pisz, szkoda że tak daleko mieszkamy ale jak się uda to pomocą służę...
Aga 23
Tue, 09 Oct 2007 - 17:42
Anik bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki aby wszystko było dobrze , bardzo mi szkoda Ali biedactwo przez ile ona musi przejśc i ile wycierpiec. Rzodkiewko no to zdrówko Stasia super już mamy pierwszego ząbka na czerwcówkach Sory dziewczyny ale nie zawsze mam czas napisac bo muszę trochę czasu poświęcic Adriankowi no i lekcje a Dawidek coraz bardziej rozrabia mąz prawie zawsze poza domem a obowiązki spadają na mnie Odynko prześlę ci zdjęcie Dawidka jak mozesz to je wstaw na pierwszą stronę z góry dziękuję
Kamcia17
Tue, 09 Oct 2007 - 19:29
No w koncu znalazlam chwile zeby napisac... Ziowik bardzo dziekuje za zyczonka, a urodzinki dopiero w czwartek Zapraszam wszystkich na imprezke A tak na powaznie to imprezki nie bedzie... mam dziecko i chce byc odpowiedzialna mama... mi nie w glowie teraz takie zabawy. Chociaz troche zazdroszcze znajomym tych ich imrezek... ale coz, chcialam dziecko to teraz ono jest dla mnie NAJWAZNIEJSZE!!! A tak w ogole to jak bylam jeszcze w ciazy to posypaly sie te 18- stki i smutno mi bylo bo nikt mnie nie zaprosil, pewnie myleli ze jak jestem w ciazy to bewnie nie dam rady albo cus... a ja chcetnie bym poszla... ehhh
Dzisiaj bylismy z matim na kolejnej rehabilitacji. W tamtym tyg. nie poszlismy bo mati byl chory (kaszelek i katarek... a pogoda straszna wiec nie wychodzilismy). A kiedy sie rejestrowalsmy sekretarka ( ) nie powiedziala nam ze w tej przychodni jest tak, ze jak sie nie przyjdzie to trzeba to zglosic, a jak sie nie zglosi to dziecko jest automatycznie wykreslane z listy kolejnych rehabilitacji na ktore bylo zarejestrowane...i wtedy na jego miejsce wskakuja dzieci z rezerwowej listy... nawet nie macie pojecia jak sie wkur%&$@*... I teraz zeby isc na ta rehabilitacje musze isc znowu do neurologa zeby dal skierowanie. Dobrze ze 1 padziernika zarejestrowalam go juz do neurologa na kontrole, ale itak niestety miejsca byly dopiero na 29 listopada!!! Czyli rehabilitacje dopiero w grudniu... normalnie skandal jakis!!! A to tylko przez to ze sekretarka...( ) nie powiedziala nam ze trzeba zglaszac jak sie ne przyjdzie... ehhh...
Anik strasznie wam wspolczuje tej ciaglej bieganiny po lekarzach i tego cierpienia Aluni Tyle to dzieciatko juz przeszlo... ale zobaczysz teraz moze byc juz tylko lepiej i mocno trzymam za to kciuki. Alunia napewno bedzie zdrowiutka, to silna dziewczynka
A moj mati wczoraj pierwszy raz powiedzial "bu"!!! I teraz ciagle tylko "bu" i "bu", a jaki fajny dziubek przy tym robi Pani rehabilitantka az sie zdziwila ze tak szybko zaczal, bo to juz jest gaworzenie Ach ten moj syn...
I za pierwszy zabek Stasia !!!!!!
Odynko widze ze skorzystalas z mojego pomyslu na fotki na pierwszej stronce
A wlasnie... lezaczek juz jest I mateuszkowi bardzo sie podoba... Jak bede miala jeszcze chwile to wstawie jakies nowe fotki
A z tymi tragediami rodzinnymi to jakas plaga juz... mojej kolezance (15- letniej) zmarla babcia, ktora sie nia ciagle opiekowala, gotowala obiady i sprzatala... bo mama ciagle w pracy, a teraz ona biedna w domu sama siedzi
Ja spadam juz Lukaszek musi na kompa teraz wejsc...
odynka
Tue, 09 Oct 2007 - 19:57
aaa Aga pewnie to cudo to Twoje:D Kamcia no chciałam wszystko w jednym klimacie utrzymać więc nie miałam wyjścia jak przysłałaś swoje zrobione
gorąca prośba piszcie swoje nicki jak przesyłacie mi maluszki mailem;)
lornetka
Tue, 09 Oct 2007 - 20:01
Kamcia to lipa z tą rehabilitacją...szkoda, bo teraz do grudnia czekać musisz, ale troszkę pochodziłaś z nim, więc możesz poćwiczyć to samo w domku. Anik mój Dawidek zaczął odginać głowę do tyłu, ale myślałam, że to normalne- on tak odgina głowę, jak sadzam go tyłem do telewizora niestety nie wiem co szare kupy oznaczają
Dziś w końcu wybrałam się na usg piersi, już miałam dawno na nie iść, ale dopiero dziś znalazłam na to czas, no i nie wiadomo co ja w tej piersi mam takiego, ponieważ tego na usg nie widać, przed zabiegiem lekarka powiedziała, że to włókniak, ale na usg nie było tego widać...więc cóż to jest takiego?? Ona powiedziała, że to nic poważnego i jak skończę karmić to mam przyjść raz jeszcze na usg..powiedziałam jej, że mnie to boli. I jakoś tak dziwnie, bo szczerze po tym usg bardziej się martwię, bo nie przyjmuję do wiadomości, że nie wiadomo co to jest?? To w takim razie trzeba zbadać, by było wiadomo, mam rację? W piątek pójdę do mojego gina i zobaczymy co on na to powie..
LilySnape
Tue, 09 Oct 2007 - 20:09
Anik a czy te szare kupy nie są przypadkiem po nowym mleku? Nie chcę cię wprowadzać w błąd, ale chyba kiedyś czytałam o takich kupach po Nutramigenie. Nie jestem pewna...
Aguutka, jak nie widać to dobrze
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.