Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
ja dzis byłam na zdjęciu szwów i jak na razie rewelacja, normalnie prawie normalnie moge siedzieć, jesczez troche mi ropieje ale już nie jest źle, położna powiedziała że wręcz idealnie sie goi jak na takie pęknięcia i szycia. No ale też jest gorsza wiadomość w związku z tym że musiałam pojechac do przychodni trzeba było się ubrać żadne spodnie sprzed ciązy na mnie nie wchodzą a położna powiedziała że ściskac sie w pasie to moge ewentualnie jak przestanę krwawić
kasiulum u mnie śnieg był wczoraj, normalnie pieknie zimowo się zrobiło a dzis tylko wiatrzysko jak sie patrzy a chciałam na chwilkę małego na podwórko wystawić, no ale może jutro. Vo do leżenia na brzuszku to ja swojego kłade na siebie jak leżę ale nie na długo
Ktoś ja a powiedz mi jak tam było z tymi kolkami u twojej małej od razu je miała czy jakis czas po porodzie bo ja zaczynam sie bać bo mały cos tak zaczyna pomarudzać
No dziewczyny ja też marzyłam o tróce , a mąz jeszcze córeczke chce ale chyba raczej się juz nie zdecyduję, ta ciąża i poród utwierdzuiły mnie w przekonaniu że chyba wiek już nie ten
Gremi
Tue, 27 Nov 2007 - 11:55
Asiad - mala nie od razu miala kolki. Nie pamietam kiedy dokladnie sie zaczely ale chyba po tygodniu jakos. A to ze maly marudzi nie znaczy jeszcze ze ma kolki. Jak bedzie krzyczal i sie prezyl i podciagal nozki do brzuszka to wtedy mozna przypuszczac ze ma kolki czego oczywiscie tobie ani nikomu innemu nie zycze.
Ulinka
Tue, 27 Nov 2007 - 12:24
Witajcie Jestem ale ledwo żywa Marcel zasmarkany, Hania zasmarkana i ja zasmarkana. Mąż się uchronił, bo całymi dnaimi siedzi na budowie i zakrywa dach deskami Normalnie szpital mam w domu,a do tego ta okropna pogoda nad polskim morzem Mało głów nie pozrywa:jestem zly Wszystkie dzieciaczki prześliczne Myszowata opis normalnie the best
Saskia
Tue, 27 Nov 2007 - 12:55
myszowata - myślę, że jeśli lekarz powiedział, że możesz brać te środki p-bólowe, to są dla dziecka bezpieczne może dla pewności zadzwoń do poradni laktacyjnej np?
myszowata
Tue, 27 Nov 2007 - 13:43
Cześć babeczki:)
Saskia no właśnie on nie powiedział, że są całkowicie bezpieczne, tylko, że to najmniej inwazyjne laki jakie mogą mi pomóc, ale nie pozostają obojętne na dziecko W poradnikach laktacyjnych dawniej były dopuszczone w czasie karmienia, ale najnowsze już kategorycznie ich nie polecają... Ale spokojnie - już ich nie biorę Dziś od rana nawet trochę lepiej się czułam, posprzątałam chałupkę, teraz poleżałam i da się żyć - może już ma mi się na życie I tak mi się marzy wyjście do sklepu - jak będę się dobrze czuła to może mnie mąż na godzinkę zabierze w tym tygodniu - potrzebuję ludzi bo oszaleję w tej chałupie !
Ulinka zatem duuuużo zdrówka życzę dla całej trójeczki
A ja teraz czekam na wizytę mojej pediatry - jeszcze nie była na patronażu i ma niedługo wpaść małego obejrzeć. Ciekawe co mi powie Pogoda jest zdechła, właśnie marznę w pokoju bo małego weranduję przy otwartym oknie - ale picówa Ida za to dziś z tatą ulepiła pierwszego w życiu bałwana, no ja oczywiście tego nie widziałam, ale podobno była zachwycona No i sanki już mają po czym jeździć - fajnie
Aylin
Tue, 27 Nov 2007 - 14:18
No to meldujemy siÄ™ po wizycie u pediatry
Mała wzorowa Pani powiedziała, że nie ma się czego dziecka przyczepić wszystko prawidłowo jest zdrowa i silna
A teraz najlepsze dwa tygodnie temu jak wychodziłyśmy ze szpitala mała ważyła 2950 A dziś 3750 nieźle na matki cycu się wypasa
Teraz małą uśpię bo się najadła i sama muszę się nakarmić Potem napiszę więcej
kaitik
Tue, 27 Nov 2007 - 14:53
kasiagarcia maly jak zawsze powalajacy
myszowata prezenty! ja zakupilam narazie dla 3 letniej ale dziewczynki, liliowe skrzydelka elfa, rózdzke elfa i na glowke jakis dodatek dla elfa. To na bal przebierancow. A mam jeszcze do obkupienia 7 latke, 8 latka, 14 latka i 16 latka i nie mam pojecia co kupic. Moze pochwalcie sie co kupujecie?
Anek to mala ladnie przybiera.
ulinka szybkiego powrotu do zdrowia, bo taki szpital w domu to pewnie niezly meksyk.
kasiulm byla polozna, fajna babka, ale na moje zapytania dotyczace fotelika czy jest odpowieni dla takiego malucha bo mam watpliwosci i chusty czy mozna nosic juz mala, udzielila raczej wymijajacych odpowiedzi, bo sama nie byla pewna. i odeslala do lekarza z pytaniem. I powiedziala ze rzeczywiscie ortopeda przyjmuje raz na miesiac, napoczatku grudnia i w styczniu a to dla nas bedzie za pozno, kazala szukac innego lekarza Tylko po co mi taka przychodnia jak musze isc gdzies indziej i placic za wizyte.
asiaad to prawda, możliwosc siedzenia po porodzie to przyjemna sprawa
magda kcikaski za mala by kolki poszly sobie precz.
A ja mam pytanie. strasznie zaczelo ulewac sie malej po jedzeniu. Nie chce sie odbijac, a potem jak sie uleje to polowa tego co zje, a takze to co sie juz przetrawilo. teraz ma taki nieprzyjemny zapaszek w buzi, moga sie od tego zrobic plesniawki? Jak wy trzymacie swoje malenstwa do odbicia?
I chyba mamy kolejne pampersy na ktore jest uczulona, jedne to huggies w szpitalu od razu dostala po nich bombli na pupie i pleckach, a wczoraj zalozylismy jej pampersa na krotko i okazalo sie ze miala zaczerwieniony brzuszek, nozki i pupke takie bardzo drobniutkie krosteczki nie bomble. czym można smarowac takie uczulenie?
kasiulm
Tue, 27 Nov 2007 - 16:08
kaitik Amoze to nie uczulenie na pieluszki tylko na husteczki pielegnacyjne. Bedac w szpitalu byla ze mna mama z Kubusiem ktory rowniez cierpial na krostki. No i okazalo sie ze pomoglo zastapienie husteczek zwyklymi, wiekszymi platkami bawelnianymi i przemywanie pupy mydlem i woda. Sa takie kwadratowe platki (jak do demakijazu, tylko wieksze) Belli albo dzidziusia. No i do smarowania pupki polecano termentiol. Sudokrem nie zawsze dziala (zreszta nie wiem co stosujesz). Taka terapia spowodowala poprawe w ciagu kilku dni. Wiec moze i u was pomoze.
asiaad2
Tue, 27 Nov 2007 - 16:47
Ja krostki na pupie smaruje sudokremem, potówki oliwką, nabawił mi sie tyle potówek że szok, zła jestem bo go przegrzałam jednego dnia jak nas tatus na dół wyniósł.
Co do prezentów to ja na całe szczęście nie musze sie nad tym głowić bo marta zawsze jest zadowolona z jakiegos ciucha a innych dzieci nie mam do obdarowywania, Miłoszek jeszcze malutki
myszowata
Tue, 27 Nov 2007 - 16:54
kasiulm ja Idę długo leczyłam Tormentiolem bo pomagał rewelacyjni ( apupsko miała na okrągło odparzone bo alergik na wszystko)e, ale ktoś mi potem powiedział, że u takich małych dzieci nie powinno się go stosować bo zawiera kwas borowy, nie wskazany dla takich maluchów Pytałam mojej pediatry i ona pozwoliła bez problemu, ale tak jakoś sporadycznie już potem go używałam
Anek to co Ty jesz kobito, ze ona 800g w dwa tygodnie przybrała ? Niezły wynik ! I za 3 tygodnie Deborki
kaitik popieram kasiulm - te chusteczki potrafią bardzo uczulać - Ida do dziś ma dwa rodzaje, które są oki - reszta odpada Teraz przy małym wcale ich nie używam - przy przewijaniu przemywam właśnie płatkiem z wodą i ewentualnie mydłem. Zresztą kiedyś sama użyłam takiej chusteczki by odświeżyć się na wyjeździe - myślałam że umrę - jejku jak to szczypało, swędziło - masakra... Od tego czasu używam ich sporadycznie - tylko jak muszę... A może wykap dziś Martę w krochmalu - to powinno trochę dodatkowo pomóc na to uczulenie... Co do odbijania to ja kładę na ręku i energicznie podnoszę do pionu i tak trzymam. jak nie odbije to za chwilę ponownie - taka zmiana pozycji sprzyja odbiciu i przeważnie idzie od razu bek - jak nie działa i 3 minuty nie odbije to sobie daruję noszenie i koniec... A co do prezentów dla takich wielkich dzieci to może inni pomogą - ja nie mam doświadczenia z takimi dziećmi A małemu chyba zakupię leżaczek FisherPricea - taki leżaczko-bujak do 18-tu kg. Nawet jak Ida w niego wejdzie to się nie rozsypie Dla Idy też już mam prezent - generalnie dziś w nocy większość prezentów już zamówiłam na Allegro
My też po wizycie pediatry - wszystko gra i buczy - mały super i bez problemu Tylko mamy jąderka do góry trzymać bo mus się wodniaczek robi - reszta wszystko gra Oj te chłopy to skomplikowane jakieś są
A ja po wczorajszym kryzysie dziś dużo lepiej - może do końca tygodnia uda mi się już wyjść z dziećmi na dwór Oby ! Dziś pół na pół leżę i coś robię i jak na razie boli ale do przeżycia - tak można funkcjonować
szantrapa
Tue, 27 Nov 2007 - 17:20
chusteczki u nas też uczulały w szpitalu, kazali nam tylko wodą przemywać, ale fakt ze huggiesy bardzo uczulają, chusteczki pampersa u nas uczulają bardzo, nie uczulają natomiast chusteczki dzidzius firmy chyba cleanic. Co na krostki? U nas tormentiol nie działał, ja wyleczyłam Luśce fioletem, najszybciej, najtaniej i najbezpieczniej tylko kupujcie ten na wodzie a nie na alkoholu, sudocrem nieraz działa nieraz nie podobnie linomag, ziajka na pupę itd
no i się napisałam, obie ryczą , idę, pa
kaitik
Tue, 27 Nov 2007 - 17:52
co do huggisow to na pewno one uczulily, pampersy jeszcze sprawdzimy. A co do husteczek mamy nivea to staram sie uzywac sporadycznie, uzywam wody i mydelka. A my do pupy uzywamy alantan plus, taki uzywali w szpitalu i on mi bardzo odpowiada (taki rzadki linomag).
NIUNKA
Tue, 27 Nov 2007 - 18:08
Witam
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia wszystkich mamuś i dzieciaczków &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Myszowata ja chętnie będę czytać Twoje wypociny ..... o ile zdecydujesz się pisać
U mnie nie wesoło. Nie dość, że mały dalej daje popalić w nocy i przez cały ten czas tylko by mi na cycu wisiał, to jeszcze ja mam infekcję w ranie po cesarce. Byłam dziś u lekarza i dostałam antybiotyk, mam również robić sobie opatrunki, a jak w ciągu tygodnia nie przejdzie zgłosić się do kontroli. Jest o tyle dobrze, że to początek ...... chociaż ja i tak już z bólu nie mogłam wytrzymać ....... i dlatego powinno szybko mi przejść ..... oby
A mnie dni mijają tak: - 4-13 spanie z przerwą na karmienie i przewijanie - 13-16 jakiś spacerek .... nie koniecznie 3 godzinny, ale w tym czasie - 16-19 jak się uda to jakaś drzemka, w międzyczasie karmienie - 19-23 kąpiel małego, on sobie śpi, a mama się kąpie - 23-4 mały wisi na mamy cycu co pół godziny przez 15 minut ..... oczywiście przejada się, więc kończy się to ulewaniem .... takie marnotrawstwo
I tak w kółko
A jutro jedziemy do miasta zarejestrować oficjalnie małego, więc znowu po południu mnie nie będzie.
Gremi
Tue, 27 Nov 2007 - 18:21
A my do pupu uzywamy kremu pielegnacyjnego Bubchena ale to i tak nie za kazdym razem. Uczulen na pieluchy badz chusteczki narazie nie zauwazylam.
Asiiad - moja Ida zaczela miec kolki mniej wiecej ok pierwszego tygodnia. Poobserwuj malego i zycze aby to jednak nie byly kolki.
Myszowata - zdrowka tobie zycze i abys szybciutko wrocila do formy.
Magda - my testujemy SabSimplex i chyba dziala. Mala nie wrzeszczy po jedzeniu. Teraz placze tylko jak puszcza baczki. Ale jest to krotki placz. Moze sprobuj i ty tego leku.
Niunka - no trzymam kciuki i za ciebie. Mam nadzieje ze twoja rana szybciutko i dobrze sie zagoi. Co do cycania twojego Danielka to staraj sie nie pozwalac mu na dziamganie cyca. Jak przestaje jesc to go odstawiaj. No i budz jak zasypia. Chociaz nie wiem czy to pomoze ale sprobowac warto. Ja dla odmiany moge zegarek z mala ustawiac - ona ma juz bardzo uporzadkowane pory karmienia - oczywiscie czasem pory te sa zaklocone przez kolki.
A nasz dzien mniej wiecej wyglada tak: 9-10 jedzenie 11-13 spanie 13-15 spacer 15-19 jedzenie i zabawa 19-20 jedzenie kapanie i jedzenie 20-23 spanie 23-24- jedzenie 24-07 spanie 07-09 jedzenie i zabawa Jak dla mnie to idealny rozklad dnia
werjula
Tue, 27 Nov 2007 - 18:50
Melduję się na listopadziakach i Witam ponownie,ponownie dlatego że wczoraj znowu trafiłam do szpitala w nocy z niedzieli na poniedziałek dostałam bardzo silnego krwotoku w poniedziałek rano ledwo żyłam,jak dotarałam do szpitala to w trybie błyskawicznym robiono mi zabieg czyszczenia macicy,narkoza ,kroplowy itp itd,maluszka przywieźli mi do szpitala i eszte dnia spędziliśy razem.Dzisiaj na szczęście nas wypóscili. Tak to chyba jest że jak całą ciąże latałam bez problemów poród też był dość lekki bo trwał tylko 5 godzin sama akcja porodowa bez bólu to za to w połogu takie przygody mi się przytrafiają nie życzę tego nikomu,cieszę się że zdąrzyłam dojechać do szpitala i tylko tak się to skończyło teraz muszę dobrze się odżywiać i czekać na resztę wyników.Całe też szczęście że nie musieli mi przetaczać krwi.
A poza tym melduję że synuś grzeczny je ,śpi , i robi mega kupska tylko w czystą pieluche
Mam nadzieję że teraz to juz będę na bierząco.
AnnieLo
Tue, 27 Nov 2007 - 22:43
Myszowata - tym wodniaczkiem to sie nie przejmuj - zniknie, Leo tez mial i ni mo.
kasiagarcia
Wed, 28 Nov 2007 - 04:06
Dziewczyny musze wam powiedziec , ze tak jak moja corcia moj synek jest super. Kapie go miedzy 20 a 21 potem cycucha i spi do 4 rano Wysypiam sie super, nie ma kolki bo puszcza glosne baki W dzien ma otwarte oczy nawet do 3 godzin. Ma tylko zapalenie spojowek na jednym oczku, ale idziemy jutro do pediatry to pewnie dostane jakies krople. Wspolczuje wszystkim nieprzespanych noc . Wy pewnie juz spicie wiec Dobranoc.
ciao
Wed, 28 Nov 2007 - 10:49
melduje sie i ja ale tylko na chwilke,niestety ale nic nie dalam rady przeczytac,pupa deczko boli przy siedzeniu wiec jak juz rzeczywiscie dojde do siebie to przeczytam wsio....
Teraz tylko nie prosze a blagam o rade Mam nawal pokarmu i wczoraj przez kilka godzin wylam z bolu i bezsilnosci Wiedzialam ze to boli bo przeciez juz przez to przechodzilam ale to jest istny koszmar Po kazdym karmieniu okladam piersi kapusta z lodowki,robie prysznice cieple i zimne,masaz wychodzi mi srednio bo ich nie moge doslownie dotknac,wyczytalam ze 2 szklanki naparu z szalwi lagodza ten stan bo lekko wstrzymuja laktacje ale nie wiem czy to dobry pomysl,przed podaniem malej piersi troche odciagam laktatorem bo nie moze uchwycic brodawki,tak sa napeczniale Co moge jeszcze zrobic Wiem ze to przejdzie ale jak dlugo trwa taki nawal ????
No i musze szybciutko dodac ze mala cudna,papa i przez caly czas spi,no i nie musze dodawac ze jest slicznosci
myszowata
Wed, 28 Nov 2007 - 10:53
No ja odpukać na brak snu też nie narzekam. Mały nakarmiony koło 24-1 w nocy śpi do 4-ej. Potem karmienie i śpimy już do 8-9. Więc jak dla mnie super
Niestety Ida się zepsuła O wszystko jest krzyk, ryk i spazmy, ciągle u taty na rękach by wisiała, mnie się nie da dotknąć - nie mogę jej nakarmić, ubrać - nic... nie wiem co będzie po niedzieli jak mąż pójdzie do pracy. Ona wyjąc budzi małego i zaczyna się cyrk. Nie mam już pomysłu co zrobić, bo jest coraz gorzej... Tak chciałam by nie była zazdrosna, by jak najwięcej czasu jej poświęcić, by nie czuła się odrzucona i chyba jednak mi się nie udało A to chyba najgorsza rzecz jak dziecko nie chce do Ciebie podejść na przytulasa i się odpycha - smutno mi.... A z drugiej strony to bardzo interesuje się małym, pomaga mi, jak płacze to leci ze smoczkiem, przynosi pieluchy itd... skomplikowane to wszystko
ktoś_ja za pierwszy miesiąc Iduśki
werjula dobrze, że szybko trafiłaś do szpitala - i że już po wszystkim i jesteście w domu.
niunka Ty też bidna jesteś z tą raną - oby się szybko wszystko wygoiło
myszowata
Wed, 28 Nov 2007 - 10:59
ciao u mnie nawał trwał jakieś 2 doby. Ja masowałam przed karmieniem, by zmiękczyć, trochę spuszczałam by mały właśnie mógł złapać brodawki, jak były znów twarde a mały nie głodny to spuszczałam i mroziłam pokarm. I to masowanie bardzo boli ale i bardzo pomaga, więc zagryź zęby i trochę pomasuj... Nie jest to miłe i przyjemne, ale 1-2 doby i powinno być lepiej Aha i mniej pij - duża ilość picia sprzyja produkcji pokarmu - ogranicz zatem trochę na te 2 dni ilość pochłanianych płynów.
NIUNKA
Wed, 28 Nov 2007 - 11:13
Ciao wiem, że to bolesne, ale masuj piersi i ściągaj pokarm, nie tylko tuż przed karmieniem. Zobaczysz, że szybciutko zauważysz różnicę. Mnie przeszło po kilku takich sesjach. Życzę powodzenia.
Ktos_ja fajnie masz
A Daniel poczynił mały kroczek do normalności. Wczoraj w ciągu dnia udało mi się go zajać przez prawie 3 godziny, zasnął dopiero w drodze do lekarza. A wieczorem przetrzymałam go o godzinę z jedzeniem, potem kąpiel i kolejne papu i mały był padł o 23 i spał do 2 w nocy. Potem papu i przewijanie ...... kilkakrotne, bo mały lubi tylko w czyste pieluszki zrobić kupę i to najlepiej zaraz po założeniu No, ale po tych zabiegach zasnął o 3:30 i przespał do 8 rano. A teraz leży sobie w ramionach mamusi i ogląda świat za oknem ...... z przerwami na pobudki mamusi, która nie pozwala mu zasnąć Oby tak dalej, to może uda mi się go przestawić i będzie ładnie przesypiał nocki.
U nas noce nie wyglądaja najgorzej. Około 24 karmię małego i idziemy spać. W nocy dwa razy cyca sobie i tak przesypiamy do 7 rano. O 7 jedzenie i jeszcze z dwie godziny drzemki. No chyba, że starszy brat sie obudzi.
Myszowata nasze dziecko często śpi w leżaczku w duzym pokoju i żaden hałas mu nie przeszkadza. Jak ma spać to śpi. A najmniej to chyba laktator. Chyba go nawet usypia.
Michał ma jakieś krostki na buźce. Nie wiem co go uczuliło. Musze zrobić rachunek sumienia co jadłam.
Katik i jak idzie przechodzenie na cyca?
Niuńka współczuje, dobrze że masz już ten antybiotyk to powinno Ci szybko przejść.
NIUNKA
Wed, 28 Nov 2007 - 12:23
Moje dziecię właśnie padło ...... to go przetrzymałam
No i dawno nie chwaliłam się moim skarbem
Trzymam sobie smoka, aby nikt mi go nie zabrał
Wybieramy siÄ™ na spacerek:
I z tatusiem na spacerku:
szantrapa
Wed, 28 Nov 2007 - 13:29
CYTAT(ktos_ja @ wto, 27 lis 2007 - 18:21)
Magda - my testujemy SabSimplex i chyba dziala. Mala nie wrzeszczy po jedzeniu. Teraz placze tylko jak puszcza baczki. Ale jest to krotki placz. Moze sprobuj i ty tego leku.
Ktosja a jak go ściągałaś? Potrzebna jest recepta? bo ja mam tylko na Lefax. I ile płaciłaś? Daj znać jeśli nie tu to na priv
U nas po staremu, czyli nocka cała nieprzespana za to przeryczana a od rana druga zmiana czyli Lu spi a Oli szaleje, ja się wykończę.
Kupiłam wózek
Wybaczcie ale nie mam siły na wiecej, obie śpią więc ide obiad gotować bo zaraz Oli wstanie
Aha ktoś pytał od kiedy kolki...u nas od skończonego tygodnia. Musze ściągnąć jakiś lek bo sie wykończymy
szantrapa
Wed, 28 Nov 2007 - 13:29
NIUNKA Danielek cudowny, ale oczy ma zawadiackie, będzie rozrabiaka
szantrapa
Wed, 28 Nov 2007 - 16:53
Nie ma Was dzisoaj? Przypomniało mi się co chciałam. Myszowata, Ty pisałaś coś, że Kajtkowi chcesz kupić bujaczek ten do 18 kilo, wiesz, ja też miałam taki plan ale mam problem, co z własnością prezentu? Chodzi mi o dość złożoną kwestię która u nas stała się probleme, otóż Oli śpi z zabawkami które dostala Lu, są dla niej wielce pożądane i wyciąga je małej z łóżeczka zastanawiam się czy da jej się bujać w bujaku czy będzie go okupować ( a żeby mogła się bujać trzeba go zdjąć z paąka. Bo narazie funkcję bujaka spełnia u nas fotelik, Lusia nie bardzo chce w nim zasypiać, natomiast najczęściej siedzi w nim...Olisia która od roku go nie używała, nawet pić chce tylko w nim...no i nie wiem czy kupować czy nie...
Gremi
Wed, 28 Nov 2007 - 18:01
Jestem jestem...
Najpierw stawiam kolejeczke za skonczony miesiac mojej Idy
Niunka - probuj probuj - moze Danielek sie przestawi czego bardzo ci zycze
Magda - pierwsza buteleczke dostalam od kolezanki ktorej corka juz wyrosla z kolek. Nastepna do mnie jedzie z Niemiec - kolezanka mi kupila. Ale widzialam w necie ze mozna kupic. A koszt to bodajze 20 zl. Mam nadzieje ze uda ci sie zdobyc ten lek i ze bedzie on dzialal na Lu. A jesli nie to odezwij sie do mnie to ja sprobuje cos zakombinowac z ta kolezanka co to czasem do Niemiec jezdzi. A jesli i to nie pomoze to kup Bobotic bo on dziala podobnie. Trzymam kciuki.
A my dzisiaj bylysmy u lekarza po skierowanie na badania uszka Idy. Poki co budowa ucha jest prawidlowa i nie widac zewnetrznych nieprawidlowosci. powietrze w uchu tez jest co jest dobrym znakiem. Ja natomiast ciagle walcze z cycami ktore nijak nie chca przestac bolec. Ciagle biore antybiotyk i mam nadzieje ze w koncu pomoze.
A my tez w koncu rozlozylismy lezaczek i malej nawet sie podoba. Ale tylko jak ma ochote na rozrywke. Zasypiac w nim nie lubi. Zasypianie najlepsze jest na raczkach.
A mój mały wręcz nie lubi na raczkach zasypiać, chociaż fakt że dopiero zaczynam pomału go brać na ręce, najlepiej mu sie zasypia leżąc na moim łóżku i jak ja leżę obok inaczej śpi jak zając po miotłą i co chwilka sprawdza czy jestem
Agulko wysłałam ci zdjęcie na pierwsza stronke ale nie weim czy doszło to daj znać jakby nie
Ktoś ja no to kolejeczka za Idusię , a mój synek jutro kończy dwa tygodnie ale to opijemy jutro bo okazja zawsze jest dobra
Niunka synek śliczny i jaki juz duży, rosna te nasze dzieciiii, mój jak narazie to sie coraz grubszy robi ale cóż, chyba mu służy mleczko mamusi
Patsi
Wed, 28 Nov 2007 - 22:14
Witajcie listopadóweczki, Ktos_ja no to za zdrówko Idusi Dbaj o te swoje piersi, ja teraz na szczęście nie miałam większych problemów ale pamiętam jak to boli i jaki jest dyskomfort przy karmieniu. Mam nadzieję że teściowa nie zawładnęła waszym domkiem . Ja wychodzę z założenia, że warto podziękować za sugestię i nawet wyrazić uznanie, że jakaś metoda wychowawcza u kogoś skutkowała, ale proszę o uszanowanie moich decyzji. A w sumie to czasami nawet próbuję tego co mówi starsze pokolenie - i czasami trochę działa - także trochę dyplomacji nie zaszkodzi. Niunka może Danielek się "naprawi", a końcu już duży chłopak, a wyraz łobuzerski ma na buźce jak mało kto
Ciao też słyszałam o piciu herbaty w szałwii, tylko maksyamlnie przez 3 dni, bo potem to pokarm w ogóle może zanikać. A jak ściągasz to pamiętaj - tylko do odczucia ulgi.
Myszowata opis piękny, podziwiam wytrwałość w tworzeniu takiego cuś. Ja chyba nie mam tyle cierpliwości.
Magda nie wariuj, bo ci prawa rodzicielskie zabiorą. Wiem, łatwo tak mówić, ale maksymalnie wykorzystuj czas wolny dla siebie a nie na nadganianie domowych zaległości. No i jak się da to zapędzja męża do domowych robót, nawet o północy. Inaczej pomyśli, że jest OK, skoro wszystko robisz sama.
A my jesteśmy dziś po szczepieniu na 6 tygodni. Wiktor waży już...5150g, czyli przez 6 tygodni przybył 1850g. No nieźle. A ubranka na 62cm to niektóre już ma na styk. Uciekam bo mały się budzi na jedzonko.
myszowata
Wed, 28 Nov 2007 - 23:39
Oj ja tez jestem, ale jakoś dziś weny mi brakło do pisania... Zaczytałam się w artykułami AnnieLo - swoją drogą wielkie dzięki za nie No i będziemy jakoś próbować radzić sobie ze złośnicą. Dziś po południu po raz pierwszy od porodu wyszliśmy razem z Idą a mały został z dziadkami. Pojechaliśmy tylko do marketu na zakupy ale jaka ona był radosna i szczęśliwa, że jesteśmy z nią razem... tak grzeczna w sklepie to chyba jeszcze nie była, gadała, śpiewała, uśmiech dookoła głowy - cud miód Ja co prawda wyjazd zniosłam gorzej bo w połowie myślałam, że umrę tak mnie wszystko bolało, ale... są plusy - w życiu tak szybko nie robiłam zakupów - mąż był zachwycony po powrocie jednak stwierdzam, że absolutnie nie nadaję się jeszcze na wyjścia z domu - za dużo zdrowia mnie te dzisiejsze zakupy kosztowały, a i tak to co chciałam pooglądać i wybrać (zabawki na prezenty) zostało nietknięte - bo tak mnie bolało, że już jak najszybciej do domu i zero skupienia, żeby coś wybrać... no ale przynajmniej Ida była zadowolona
magda właśnie też o tym myślałam z tym leżaczkiem i zrezygnowałam... Ida nie miała i przeżyła to może i Kajtek da radę Tym bardziej, że on dostanie używany po synku szwagierki, ale... tamten jest na takich cieniutkich drucianych nóżkach i ciężaru Idy nie wytrzyma na 100%, więc jeśli mała będzie wyrażała chęć by w nim zasiąść to po prostu się go schowa i tyle - nie będzie miał Kajtek leżaczka... No ale tak jest z dwójką maluchów, zabawki muszą być uniwersalne, bo starszaki na pewno będą nimi zachwycone...
Niunka Danielek jest śliczny a tata jaki dumny na spacerze
Pola wiesz, Kajtek przy telewizorze i przy nas też śpi rewelacyjnie, ale jak ten mały jazgot mu się pruje do ucha, z samej głębi swych trzewi to nie ma bata - i umarły by się obudził...
Patsi no to nieźle Wiktorek przybrał !!! Nie wiem co Wy robicie, ze te dzieci tak przybierają... bo mojego muszę ja na karmienie budzić, bo inaczej nie jest zainteresowany. Nawet jak spuszczę mleko to z butli mu się nie chce ciągnąć a że non stop sadzi kupska to i pewnie z przybieraniem kiepsko
Gremi
Thu, 29 Nov 2007 - 11:06
WItam
Patsi - a ty to sterydami Wiktorka karmisz czy jak??? Moja Ida przytyla przez 4 tygodnie 600 gram i ja myslalam ze to sporo ale teraz to sie boje ze ona za malo przybiera.
Myszowata - ty to odpusc sobie jeszcze takie eskapady. Odpoczywaj i zbieraj sily na czas kiedy twoj maz wroci do pracy. A Idusi daj troszke czasu - ona tez musi sie przyzwyczaic do nowej sytuacji.
A moja Ide rozpieszczono jak nie wiem co - spi tylko na rekach i to trzeba ja bujac. Jak zwracam uwage zeby tego nie robic to sa teksty ze babcia to moze.... a potem mala placze bo nie moze usnac. Ja ja odkladam do lozeczka za kazdym razem i jak ona zaczyna kwilic to jej nie wyciagam ale wtedy pojawiaja sie teksty typu "niedobra mama bo nie chce na raczki wziac .." Niby to w zartach ale okropnie mnie to zlosci. Ech ....
No to zycze wam milego dnia i niech wasze dzieciaczki beda dzisiaj grezeczniutkie.
Ammm - a co u was??
Aylin
Thu, 29 Nov 2007 - 11:45
Witam
PAtsi to widzę, że Deborka i Wiktorek mają tendencje do bycia przodownikami w przybieraniu na wadze
Niunka ale dzielnie Danielek smoka broni no i teraz dopiero widzÄ™ jaki on do tatusia podobny
ktos_ja 3mam kciuki za uszka Idy &&&&&&&&&
Jutro nas znowu połozna odwiedza. Ale to już będzie ostatni raz. Bo na początku mówiła, że będzie odwiedzać do czasu odpadnięcia pępka. Mała juz nie ma kikutka więc jutro bedzie ostatnia wizyta
A ja dziś zauważyłam, że Deborka wyrasta z pierwszych ubranek i czemu ja się dziwię jak mi 800 g w dwa tygodnie zrobiła
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
NIUNKA
Thu, 29 Nov 2007 - 12:01
Witam
Patsi, Anek, Ktos_ja proszę mnie nie dołować. Mój mały w zeszły piątek ważył 3200gr, czyli 300 gr poniżej wagi urodzeniowej. Położna mówiła, żebym się nie przejmowała, bo to ponoć normalne, zwłaszcza, że miałam problemy z laktacją. No, ale jutro przyjdzie i znowu będzie ważenie, więc mam nadzieję, że chociaż kilka gram mu przybyło przez ten tydzień
Asiaad pozwól, że wychylę kolejeczkę za Twojego Miłoszka i oczywiście również za Kajtka Myszowatej
A nam dziś nocka przebiegła równie ładnie jak poprzednia, więc mój synek zaczyna się chyba "naprawiać" Za to mam inny problem. Mój mały złapał chyba zapalenie spojówki, bo od wczoraj ma strasznie załzawione prawe oko (wygląda tak, jakby miał tam masę śpiochów, a jak tylko jakiś usunę zaraz pojawia się następny ). Powiedzcie, czy da się to wyleczyć domowymi sposobami, czy lepiej wybrać się do lekarza.
kaitik
Thu, 29 Nov 2007 - 13:34
Pola postepow brak, a mala coraz wiecej je z butli.
A mnie dzis szlag trafia, ktos kupil mieszkanie nad moim i od rana remont, ukladaja chyba panele co wiaze sie z tluczeniem mlotkiem, srednio raz na 5 minut wlaczana jest pila elektryczna a teraz zaczeli walic w kaloryfer. i Marta co chwile sie budzi.
ktos_ja moja mala tez juz nauczyla sie zasyiac na raczkach. obiecalm sobie zadnego kladzeniania jej w nszym lozku, zasypiania na rekach, ale w nocy dzis skapitulowalam. Mala nie mogla zrobic kupy, prezyla sie, plakala i juz robilam wszystko aby tylko ja uspokoic. I maly smok w naszym lozku, przytulony do mamy usnal. A poza tym ciagle sie jej ulewa i mam stracha ze jak ja zostawie sama po jedzeniu w nocy to moze sie zalac.
A my dzis idziemy na wizyte patronazowa, zobaczymy jak mala przybiera. A pewnie duzo bo je nie malo.
myszowata podpisuje sie pod tym co pisze ktos_ja chyba jeszcze za wczesnie na takie wycieczki.
asiaad2
Thu, 29 Nov 2007 - 14:42
No więc kolejeczka za dwa tygodnie naszych dzieciaczków
Ja niesety jakos załapałam doła i ciągle płaczę, chyba nadszedł ten moment o którym mnie straszyli że się tak zdarza po porodzie , fakt że właściwei to naszło mnie po tym jak się dowiedziałam że moja kuzynka która razem ze mną była w ciąży urodziła i niesety jej dziecko umarło po trzech dniach, chyba jeszcze bardzieje się boje o swojego, normalnie mam jakąś obsesję
Gremi
Thu, 29 Nov 2007 - 15:12
Asiaad - takie przypadki tez niestety sie zdazaja ale spokojnie. Nie ma co sie bac na zapas. A jesli chodzi o placz to my wszystkie plakalysmy chyba wiec i ciebie tez to nie ominie.
A ja jestem wyrodna matka. Dzisiaj skaleczylam wlasne dziecko. Obcinalam jej paznokcie i ona sie tak poruszyla ze dziablnelam ja w paluszek i polala sie krewka. Biedna plakala jak nie wiem co i najgorsze byly te jej lzy ... ja tez sie rozplakalam jak glupia Ale przeprosilam ja i w ramach zadoscuczynienia pozwolilam jej zasnac u mnie na rekach
Gremi
Thu, 29 Nov 2007 - 15:14
Ach no i kolejeczka za Miloszka i Kajtusia
Ciekawe co u Agulki bo sie nie odzywala jeszcze
myszowata
Thu, 29 Nov 2007 - 16:34
Witam, dziś trochę później niż zwykle, choć mi dzieci dziś pobudkę o 7-ej zafundowały ale miałam trochę roboty w necie (ciąg dalszy prezentów), poza tym zupki się Idzie pokończyły, więc musiałam pogotować, no i dla siebie też jakiś schabik do mrożenia... tak więc dopiero teraz mam czas napisać... i zaraz zmykam obiadkować
Niunka nie martw się, mój mały też dopiero w piątek (8-ma doba) wyrównał wagę urodzeniową i od tego czasu do wczoraj przybył dopiero 150g. Zobaczymy co będzie dalej... a minimalna odpowiednia waga, jaką dziecko powinno przybierać w tym wieku na miesiąc to 600g, więc ktoś_ja Iduśka przybrała idealnie I popieram Anek Daniel i tata to normalnie jakby z jednej kalki odbici
ktoś_ja ja bym nie wytrzymała - przeproś teściową, że nie wprowadzisz w czyn jej metod wychowawczych ale stanowczo jej powiedz, że... nie ma: bujania na rękach, brania dziecka jak tylko zakwili i innych rzeczy, które Ci nie odpowiadają - bo ona za tydzień czy dwa pojedzie do Polski a Ty będziesz bujała... Ja tak załatwiłam sprawę z małą Ida i obiema babciami - i się skończyło A co do tych głupawych tekstów ja też powiedziałam, że sobie nie życzę takich pod moim adresem i koniec tematu... bo u mnie było w kółko, że: "Macocha to albo macocha tamto..." wiec im powiedziałam, że mnie to nie bawi i nie mam ochoty tego słuchać... Takie były szopki jak Ida była mała - teraz mam luz i spokój - już wszyscy wiedzą, że takie zachowanie dziadków mi nie odpowiada i koniec...
kaitik oby się na panelach skończyło a nie na przykład na wymianie kafelków
Co do marketów i innych wyjść poza drzwi domu - macie rację - jeszcze za wcześnie
I dziękuję za toaściki w imieniu mojego dwutygodniowego dziabąga - Asiaad i za Miłoszka Czyli już nie mamy w domach noworodków tylko niemowlęta
Ja tylko na chwile, bo zaraz lece na kawke i plotki z kolezaneczkami Wiec jak sie domyslacie dramatu u nas nie ma.
Maluchy popoludniami troche mi placza i albo trzeba je ponosic, albo (zdecydowanie skuteczniejsze) dostawic do cyca.
Co do karmienia to udaje mi sie karmic je tylko piersia i jeszcze czasem troche poodciagac (dzieki temu moge zostawic maluchy z tatusiem i wyjsc).
Co do lezaczkow bujeczki to moje dzieciaki je uwielbiaja (a maz jeszcze bardziej). Ciagle w nich siedza, az wydaje mi sie, ze za duzo...
Dobra, ide robic sie na bostwo i lece. Pa!
asiaad2
Thu, 29 Nov 2007 - 18:24
A ja musze sie pochwalic że nareszcie moge troche odsapnąć psychicznie bo nadeszła niania elektroniczna i juz nie siedzę jak na szpilkach i nie latam na góre nasłuchiwać
kaitik
Thu, 29 Nov 2007 - 21:44
myszowata chcialabym jednak by to byly panele, oni w poludnie zaczeli ... burzyc sciany nie musze pisac co przechodzilam, myslalam ze ich tam wszystkich podusze. Nie mam nic przeciwko w koncu ktos sobie kupil mieszkanie i robi to co chce, ale mogli chociaz poinformowac ze bedzie taka demolka i huk na caly budynek, to bym pojechala do tesciow.
Ammm a masz jakies fotki tych lezaczkow, ja chce teraz kupic i nie mam pojecia jakie.
asiaad my tez dostalismy elektroniczna nianie, i sprawuje sie fajnie.
bylismy dzis na wizycie patronazowej mala przytyla w tydzien 300 g to chyba sporo. i Pani dr powiedziala ze te problemy z wyproznianiem, to prezenie sie i stekanie moze byc poczatkiem kolki, o prosze tylko nie to Od razy zapytalam sie o szczepienia powiedziala ze ona poleca szczepienia od wszystkiego co jest dla takiego malucha, czyli oprocz standardu w 6 tygodniu zycia, rowniez przeciw rotawirusom, pneumokokom i meningokokom (wybaczcie jesli cos przekrecilam ale dopiero poznaje to slownictwo) koszt tych szczepionek to ponad 1000 zł. i nie wiem czy szczepic , sa rozne opinie o tych szczepieniach.A wam co mowia lekarze?
kasiagarcia
Thu, 29 Nov 2007 - 22:05
Niunka moj synek tez ma zapalenie spojowek.Bylismy wczoraj u pediatry i kazala masowac patyczkiem od wew strony by otwodzyc ten malutki woreczek w oku bo czasami sie zapycha i dziala bo dzis jest spiochow coraz mniej. Jezeli chodzi o przemywanie to tylko zimna woda. Moj maly nie przytyl nic dlatego mam za tydzien znowu wizyte czy przytyje.Mam nadzieje, ze tak bo je ladnie.I ciqagle jest zolty od zoltaczki, ale bierzemy go na slonce, jest bardzo aktywny bo potrafi ogladac swiat nawet przez 3 godziny bez placzu, wiec zdrowy jest.
myszowata
Fri, 30 Nov 2007 - 08:32
Witam z rana
kaitik uuuu współczuję tego remontu, bo to pewnie potrwa sporo czasu Co do szczepień to ja szczepiłam Iduśkę skojarzonymi szczepionkami ale tylko wg kalendarza. Z małym też tak będzie... Rotawirusy daruję sobie generalnie, a co do pneumo- i meningokoków to zaszczepię jak będę chciała puścić go do żłobka. Idę będę szczepiła dopiero teraz - to też kwestia ekonomiczna, bo zamiast trzech dawek (nie pamiętam ile jest od noworodka:3-4 dawki) to teraz, w wieku 2 lat dam już tylko jedną. A każda dawka kooooszzztuje spoooro...
asiaad no niania to jak dla mnie hit totalny A jeszcze w połączeniu z monitorem oddechu - super
Ammm zazdroszczę ploteczek i wyjścia z domu
A może jakieś zdjęcie ciotkom zapodamy...
Golasek
Oojjjj będę rykał !!!
W Iduśkowej kołysce... dla lalek
Nie ma smoka ? To dawaj palucha !!!
Dobra siostra podzieliła się zabawką
DÅ‚onie...
moja trójeczka
mały niebieski ktoś
oko czuwa
Gremi
Fri, 30 Nov 2007 - 10:24
Myszowata - zdjecia po prostu super. Mi najbardziej podoba sie zdjecie calej trojki - widac ze twoj maz bardzo lubi dzieci
Kaitik - no to pech. A moze idz zapytaj co jeszcze maja zamiar robic sasiedzi zeby te chalasy nie trwaly nie wiadomo ile.
Ammm - ja tez ci zazdroszcze - juz nie tyle samego wyjscia co tych kolezaneczek bo ja tu sama jak palec
A od wczoraj mam podly humorek bo okazalo sie ze moj chrzestny ma raka
No ale Iduska pieknie spi w nocy i w dzien tez. Juz prawie nie ma kolek tzn po jedzeniu tylko popiskuje u sie prezy ale juz nie placze i nie wrzeszczy.Jejku - Nobla dla tego co to lek na kolki wymyslil Swoja droga - ciekawe jak sytuacja u Magdy. Trzymam kciuki aby i u niej bylo lepiej &&&&&&&&&
No to i ja sie pochwale Idusia
AnnieLo
Fri, 30 Nov 2007 - 10:36
Ja Was w dalszym ciagu podgladam...
Ktos-ja - Idulka sliczna, taka smukla, dluga szyjka, usta pelne, no modelka po prostu.
Myszowata - Kajetan swietny maly "facio", alez minki uchwycilas! Na pierwszej fotce, gdzie ma oczeta otwarte dostrzegam duze podobienstwo do Idy. PS Fajowa ta kolyska lalkowa, Ida nie pomylila Kajtka z lalka?
Niunia jak Marcel miał zapalenie spojówki to poszłam z nim do lekarza i kazała nam przemywać rumiankiem, i dostałam maść po którj przeszło po 5 dniach. Teraz sama małe kilka razy dziennie przemywałam rumiankiem i przeszło szybciej niż się spodziewałam Myszowata mój Marcel też ma takie napady złości, a ja mu wówczas mówię, że go kocham i jest mi smutno jak on tak robi. I czasami to pomaga, a czasami nie i chyba nic na to nie poradzimy Trzeba troszkę czasu zanim nasze statrsze dzieci zaakceptują i odnajdą się w nowej rzeczywistości U Nas katar już prawie minął.Jeszcze tylko wieczorkiem się nasila. Wciąż nawilżam małej nosek wodą disnemar i często się fridujemy. Co do zasypiania to u nas bywa różnie. Ale najlepiej się Hani zasypia na piersiach u babci. W nocy śpimy ładnie, a po południu i wieczorkiem Hania zwraca na siebie zawsze uwagę i musi być w centrum zainteresowania Marcelowi podawałam szczepionkę skojarzoną wg kalendarza szczepień i Hania też ją dostanie. Dodatkowo jak skończy rok zaszczepie ją na pneumokoki tak jak jej starszego brata I mam pytaie: czy Wy podajecie swoim szkrabom wit K????? Bo ja dostałam takie zalecenie ,że od 2 tyg do ukończenia 3 miesięcy mam małe podawać tą właśnie witaminę. A Hania nie chce tego cholerstwa łykać
szantrapa
Fri, 30 Nov 2007 - 12:41
Wiecie co? Padłam wczoraj i dziś, normalnie. Wykąpałam Luśkę i wzięłam ją do karmienia a Olisia bawiła się misiem, takim ukochanym, od spania. W ostatniej chwili powstrzymałam ją przed wrzuceniem go do wanny to wzięła Luśki ręcznik, wytarła go dokładnie a potem zaczęła mu ubierać Luski kaftanik i śpiochy po czym poszła po pieluchę, założyła misiowi i zawinęła go w koc. Padłam prawie ze śmiechu ale dziś rano jak rozpięła bluzę i przystawiła miśka do cycka , postanowiłam jej kupić lale
Myszowata ależ Kajtuś jest cudny, normalnie mam problem z wyborem zięcia dla Luski ale Kajtuś napewno jest w czołówce. A jakie miny fajne strzela. A na tym przedostatnim to mi sie wydaje podobny...do mojej Lu
Ktosja u nas nie jest lepiej Ale ściągnę ten lek to zobaczymy, bo ja już padam. Nie tylko nie jest lepiej, ale jest gorzej. Jak na początku kolki były tak 19 do północy, potem do 3 czy 4, tak teraz są nie dość że do rana, to jeszcze dziś od rana runda druga i w dzień tez ją boli. Ja już nie mogę, w ogóle nie śpię. Mój A.niewiele może mi pomóc, bo on pracuje 13 godzin za kółkiem a przez te kolki zdarzyło mu się zasnąć kilkakrotnie za kierownicą i budził się na poboczu a raz prawie w rowie, ja muszę stworzyć mu warunki do wyspania się, ja jak się nie wyśpię, nic się nie stanie ale u niego to jest zagrożenie życia, więc nie mogę go obiążać jeszcze domowymi sprawami, i tak zasuwa jak wraca do domu, stara się wszystko przejąć. Moja mama będzie jutro w Niemczech to zobaczymy, może dostanie ten lek. Trzymajcie kciuki żeby zadziałał. ktosja przykro mi z powodu Twojego chrzestnego ale mam nadzieję że wszystko się ułoży, raka można leczyć wiem co mówię, sama tez kiedyś przeżyłam koszmar...i znam też osoby które z tego wyszły. Trzymam kciuki żeby się ułożyło. Idusia cudna, a na tym pierwszym zdjęciu to ona sie uśmiecha czy mi się wydaje?
Mówłyście o przyrostach masy, ciekawa jestem ile waży Lu, bo tydzień temu prawie 4800 ważyła, rośnie jak smok, Olka w jej wieku ważyła niecałe 4100 a przecież na 3 miesiące podwoiła urodzeniową.
Kaitik dzieci powinny przybierać minimum 20 gram dziennie, więc rzeczywiście sporo, moja Olka tak przybierała 50 dziennie. Co do szczepień to ja kupuje Pentaxim. Oli kupowaam i Lusi tez będę. Jestem zadowolona.
Własnie miałam Was spytać, to szczepienie co maluchy miały w ramię, jeszcze w szpitalu, to ma się tak paprać?? Bo wczoraj w kąpielio zauważyłam, że Lu ma to bardzo czerwone, spore i jeszcze ropiejące na wierzchu...tak ma być?
A ja wczoraj się wyrwałam z domu, pojechałam do sklepu z Olką, kupiłam jej buty zimowe i inne tam rzeczy, nie było na 1.5 godziny a Lu...cóż przespała a tata przesiedział przed kompem więc nie odczuł tego boleśnie że jest z nią sam
Idę, coś zrobię póki śpią obie co się nieczęsto zdarza. Potem Wam foty wrzucę
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.