Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
1. JUSTYNKAcóreczka Agulki333- 27.09.2007 4000g i 56 cm
2. WIKTOREK synek Patsi- 15.10.2007 3300g i 55 cm
3. LUSIA córeczka Magdyinpoland - 23.10.2007 3500g i 55 cm
4. MARTYNKAcóreczka Kasi78- 23.10.2007 3500g i 55cm
5. IDUSIAcóreczka Gremi- 28.10.2007 3644g i 49 cm
6. KAROLINKA i BARTUŚ dzieciaczki Ammm - 02.11.2007 2850g 48cm i 2720g 45cm
7. HANIAcóreczka Ulinki- 02.11.2007 3190g 52cm
8. ALLANEK synek Michalenki - 05.11.2007 3600g i 50 cm
9. DEBORKAcóreczka Anek- 06.11.2007 3020g i 53 cm
10. GABRYSIAcóreczka Ilony7117- 07.11.2007 4100g i 52 cm
11. ZUZIAcóreczka Alanis- 08.11.2007 3150g i 55 cm
12. ZOSIAcóreczka Tolali- 11.11.2007 3250g i 54 cm
13. TOSIAcóreczka Netki27- 11.11.2007 3680g i 56 cm
14. MICHAŁEK synek Poli72 - 12.11.2007 3900g i 55 cm
15. DANIELEK synek Niunki - 12.11.2007 3540g i 53cm
16. MARTUSIAcóreczka Kaitik- 14.11.2007
17. KAJTEK synek Myszowatej - 15.11.2007 3750g i 56cm
18. MIŁOSZEK synek Asiaad2 - 15.11.2007 3900g i 57cm
19. FILIPEK synek Werjuli - 19.11.2007 4320g i 56 cm
20.ELENKAcóreczka Ciao_848- 23.11.2007 3700g i 57 cm
21. IGOREK synek Baya - 23.11.2007 3400g i 56 cm
22. FILIPEK synek Cocobaby - 26.11.2007 3620g i 54cm
23. VICTORIAcóreczka Alex87- 03.12.2007 3975 g i 56 cm
24.PATRYCJAcóreczka Mamarzeny- 11.12.2007 3320 g i 54 cm
25. ADAŚ synek Bolki - 14.12.2007 3740g i 61cm
Zaginieni w boju: - MICHAŁEK synek Kasiulm - 28.10.2007 2970g i 53 cm - TOSIAcóreczka Saski- 05.11.2007 3080g i 51 cm - MIŁOSZEK synek Ivki@ - 20.11.2007 3800g i 57cm - EMILKAcóreczka Skierki- 21.11.2007 3650 i 56 cm - MADZIAcóreczka Słoninki- 23.11.2007 g i cm - ANTHONY synek Kasiagarcia - 14.11.2007 -AMELKAcóreczka Ka2ja- 14.11.2007 2350g i 48 cm
Tolala - a próbowałaś schłodzonego gryzaka? koleżanka mi doradziła, by jeśli już nić nie pomaga (żel, gryzak i jedyną perspektywą było noszenie) by podać któryś z anty-bóli dla dzieci (APAP czy Panadol). U nich pomogło. tak czy inaczej gratuluje pierwszego ząbka. Ponoć jak już widać "kreseczki" przez dziąsełka to już tuż tuż - tak przynajmniej piszą w mądrych książkach
alanis, miło Cię widzieć!! chusta super rzecz, bardzo cię namawiam!! jeśli mogę doradzić : Ja mam elastyczną (tj. z lekko elastycznego materiału). Co prawda nie mam porównania, ale wydaje mi się, że przy większych niemowlakach warto mieć chustę z nieco bardziej stabilnej tkaniny, ponieważ moją po jakimś czasie noszenia muszę zazwyczaj dociągać, a nie zawsze jest tak chop-siup Ostatnio spróbowałam ponosić Juniora na plecach - genialnie.
ponieważ pewien Pan dawno się nie pokazywał to:
NIUNKA
Fri, 09 May 2008 - 22:43
I ja też się odmeldowuję i czekam na resztę mamusiek
Baya jak chcesz nam bezpośrednio pokazać Igorka to wklej adres stronki pomiędzy [img][/img]
tolala
Fri, 09 May 2008 - 22:55
Ale miło! Kolejny wątek naszych listopadziaków! Asiad, juz teraz stronka fajnie wygląda, a jak dojdą zdjęcia to bedzie super!
Baya, tutaj napisałaś to i tutaj odpiszę. Ja schłodziłam jej gryzaczki ale ona nie była ani troszkę zainteresowana. Wiesz, ja widzę taki mały biały punkcik na dziąśle i to na pewno jest ząb, ale nie wydaje mi się, żeby ona cierpiała. Może troszkę. Jak był ten moment, że zachowywała się okropnie, to wcale nie pchała wszystkiego do buzi. I dziwne jest to, że jak pojawił się M. to od razu jej przeszło. Nie wiem, może po prostu się nudziła? A Igor bardzo podobny do CIebie.
michalenka
Fri, 09 May 2008 - 23:42
Meldujemy sie z nowa swiezotka fotka
a to moj maly brzdac
michalenka
Fri, 09 May 2008 - 23:46
a my mamy w niedziele chrzciny oby wszystko poszlo zgodnie z planem
Baya
Sat, 10 May 2008 - 09:22
poprawiłam zdjęcia w moim wcześniejszym poście. widać zdjęcia? Bo ja nie widzę..... ale mi czasami przeglądarka szwankuje i nie zawsze widzę zdjęcia na forum
tolala
Sat, 10 May 2008 - 09:33
Ja nie widzę.
Gremi
Sat, 10 May 2008 - 09:51
Baya - ja widze
Baya
Sat, 10 May 2008 - 10:27
poprawiłam jeszcze raz właśnie przyjechały zakupy z Frisco. Do tej pory robiłam zakupy w lecleark'u, ale tutaj bardziej mi się podoba - muszę jeszcze ceny porównać. Dzięki Tolala za info.
tolala
Sat, 10 May 2008 - 11:34
Baya, ja porównywałam ceny z "Carefurem" i we frisco jest drożej. Na jednym produkcie 20gr na innym 1zł. ROżnie. Ale jak się kupuje większe ilości słoiczków to wychodzi tyle samo. To po co mam się z tym babrać w sklepie?
Gremi
Sat, 10 May 2008 - 16:21
Hejka ja dzisiaj wpadam tylko na chwile pokazac wam co dzisiaj widzialam
asiaad2
Sat, 10 May 2008 - 16:49
Gremi piekne, ja dziś byłam na spacerku z mężem psem i dziećmi i w związku z tym właśnie się wściekłam bo tesciowa nie omieszkała skomentować że bałagan na podwórku a my sobie na spacerki chodzimy ale mnie wpieniła, cały tydzień nie widziłam meża i nawet nie da mi sie nim nacieszyć bo chodzi przez nią jak chmura gradowa , idę się przejsć bo zaraz eksploduję ze złości
*Coco
Sat, 10 May 2008 - 17:16
To i my się meldujemy na nowym wątku
asiaad takie są właśnie wątpliwe uroki mieszkania z teściami
Gremi cudne zdjęcia!
Agulka 333
Sat, 10 May 2008 - 18:06
Ja tez się melduję na nowym wątku i życzę miłego wieczorku
asiaad2
Sat, 10 May 2008 - 19:13
taaa cocobaby niestety dobrze że wspólne mamy tylko podwórko i kawałek korytarza
Patsi
Sun, 11 May 2008 - 10:34
My się też meldujemy. Dzięki Niunka za poprzedni wątek, a Asiaad dla ciebie dużo sił do prowadzenia bieżącego. Postaram się niedługo wkleić zdjęcie małego.
Tolala dzięki za info o frisco.
Dziś niedziela a ja muszę się przygotować do konferencji. Kierowniczka mnie wkopała w wyjazd do Zakopanego we wtorek, mam tam mówić o naszej współpracy z lokalnym środowiskiem. Na szczęscie to Zakopane, choć przez szybę góry zobaczę A potem zjazd na uczelni, potem egzaminy wewnętrzne w pracy. Ech..... Będę zaglądać jak tylko dam radę.
Uśmiechniętej wiosny!!
Agulka 333
Sun, 11 May 2008 - 10:42
Witam w południe,
Może kawkę południową
CYTAT(Patsi @ Sun, 11 May 2008 - 11:34)
My się też meldujemy. Dzięki Niunka za poprzedni wątek, a Asiaad dla ciebie dużo sił do prowadzenia bieżącego. Postaram się niedługo wkleić zdjęcie małego.
Podpisuję się
Patsi przynajmniej sobie widoki pooglądasz. Życzę Ci miłej pracy.
A teraz zmykam do kościoła.
PA
asiaad2
Sun, 11 May 2008 - 11:35
Gdybym piła kawę pewnie bym się skusiła
bolka
Sun, 11 May 2008 - 19:10
dołączam w dalszej odsłonie listopadziaków i przy okazji toast za 5 miesięcy Patrycji
asiaad2
Sun, 11 May 2008 - 21:04
jeju jakie tu pustki chyba ładna pogoda już wszędzie i nikt nie zagląda na forum My już wróciliśmy z grilowania na działeczce zdjęcia będą wkrótce, oczywiście nie obyło się bez katastofy którą oczywiście ja najbardziej przeżyłam i spanikowałam bo Miłosz to sie raczej tylko przestraszył wypadł mojej mami z wozu drabiniastego w którym go sobie posadziła bo oparł sie o tył i zleciał na trawę bo deska wypadła, bardzo niziutko to było więc właściwei tak jakby sobie spadł do tyłu no ale ja juz panikowałam że mają głupie zabawy zdjęcia z wozu tez jutro bo nie moge znalezć aparatu.
A tak poza tym to dziś stwierdziłam że pora kupić małemu body i wykonałam pierwszy zakup ubraniowy dla Miłoszka na allegro i przy okazji nowy fotelik ok spadam bo sama ze soba gadac nie będę
Dobra aparat znalazłam więc cos wrzucę:
To na wczorajszej wycieczce
pozowałem wszędzie gdzie się da
spadł właśnie chwilę po tym jak siedząc na leżaku cyknełam to zdjęcie ale zanim dobiegłam to juz go tata złapał i nawet płaczu za dużo nie było
ale ogólnie było fajowo
Gremi
Sun, 11 May 2008 - 21:35
Hej Asia - nie jestes sama - ja tu ciagle zagladam.
Ciagle mam humor do bani wiec nie chce wam tu o smutnych rzeczach pisac wiec wcale pisac nie bede. Ale moge sie za to zdjeciami pochwalic bo dzisiaj bylismy w gorach-
To widok ze szczytu na nasz dom
a to z drugiej strony
a to szczyt przez nas zdobyty w calej okazalosci
myszowata
Sun, 11 May 2008 - 22:49
Witam i ja w kolejnej części Niunka dzięki za poprzednią A Tobie asiu życzę powodzenia w prowadzeniu obecnej
Ja wieczorkiem zwindowałam znów do Łodzi i wcale mi sie tu nie podoba... oj jak mi się nie chciało wracać Pogoda, poza małymi wpadkami deszczowymi, była super. Dzieci calutkie dni na dworze, poza tym mama i mąż do pomocy, wiec mogłam sobie choć moment odsapnąć Dziś rano zaliczyliśmy już nawet pierwsze 2 godziny Idy w baseniku ogrodowym Ale była zadowolona ! Tylko komary nas pożarły przeokrutnie, więc cali w Fenistilu jesteśmy
Alanis no przeżycia z rączką okropne zdjęcie natomiast boskie i modelka pierwsza klasa ! Co do Nati nie pomogę bo nie mam, ale czytałam na forum chusty.pl dużo pozytywnych opinii. Ze swojej strony mogę polecić niemiecką Storschenwiege, bo taką mam - nic nie osiada, nie trzeba dociągać, bardzo wygodna w użytkowaniu. Tak jak pisała Baya elastyczna dla naszych klocków już sie nie sprawdza - tylko dla maluszków takie sie poleca. Co do wypadania włosów, potwierdzam po raz drugi - mnie zaczynają lecieć dopiero koło pół roku po porodzie - i już lecą dobrze, że ja na zapałkę obcięta to mi za bardzo nie przeszkadza
Gremi super zdjątka i baaaaardzoz zadroszcze wyprawy, choć pogody już mniej...
Ammm ja byłam zmuszona zrezygnować z Cerazette, bo taka @ nie dla mnie zresztą, brałam krótko - 3 miesiące, bo potem zaświtała myśl o kolejnym dziecku, wiec odstawiłam bez żalu
michalenko czekamy na relację z chrzcin A Allan bardzo wyrósł - więcej zdjęć poprosimy !
Baya oglądałam sobie trochę twoich zdjęć i masz niesamowicie podobnego syna A swoją drogą super chłopak !
asiaad Miłosz jak zwykle pozer pierwsza klasa i w wozie fajowo wyglądał
A ja muszę na zakupy skoczyć i nie chce mi się... może jutro sprzedam Idę teściom i z małym tylko pojadę, bo z dwójką to żadne zakupy w grę nie wchodzą ale lato się rozkręca a ja nie mam co na tyłek włożyć Zresztą dla dzieciaków też mi trochę brakuje garderoby... Aha, dziś sie poddałam i herbatę podaję małemu łyżeczką No diabeł pić nie chce i już A z butelki już generalnie opcji brak... czemu tylko ja mam cycki
Agulka 333
Mon, 12 May 2008 - 08:02
I ja witam rankiem.
Przede mną bardzo trudny tydzień więc trzymajcie kciuki aby wszystko dobrze poszło.
Asiu rozumiem, że najadłaś się strachu ale na szczęście nic się nie stało. A dzieci są z gumy ja to wiem bo mi ostatnio Dominika centralnie do tyłu poleciała z krzesełkiem na kafelki - serce mi stanęło ale na szczęście nic się nie stało.
Zdjęcia Miłoszka jak zwykle śliczne i zazdroszczę Wam pogody bo u nas rano było nawet nawet a po południu padało no i cały czas mamy chłodny wiatr więc jeszcze nie odważyłam się na krótkiego rękawka.
Gremi góry piękne aż mi się zatęskniło.
Myszowata znam ten ból bo Pawełek nigdy nie nauczył się pić z butelki - istniały tylko moje cycki he he od razu nauczył się pić z kubeczka.
A poza tym strasznie boli mnie głowa od wczoraj taki pulsujący tępy ból jakby mi ktoś gwoździa wbił. Pewnie to z nerwów
*Coco
Mon, 12 May 2008 - 09:07
dziewczyny sorki że tylko na chwilkę, ale mam pytanie do tych z was które mają leżaczek fisher price- jak go uprać? chciałabym go wrzucić do pralki ale właśnie odkryłam że ma tekturę w oparciu i nie da jej się wyjąć. obawiam się wrzucić toto do pralki w całości. prałyście już?
asiaad2
Mon, 12 May 2008 - 09:38
coco ja takiego nie mam ale huśtawkę z tektórką prałam w brodziku szczoteczką
a u nas dziś upałów ciąg dalszy, ma być najcieplej właśnie w okolicach gdzie my mieszkamy więc znowu się dusimy z gorąca, a teraz lecę na śniadanie bo dopiero wstaliśmy a jeszcze trzeba zaliczyć sklep bo my znów sami w domu, taty nie ma 3 dni
Ammm
Mon, 12 May 2008 - 11:23
Coco, ja piore recznie w wannie. Kazdy brud z tego momentalnie schodzi, wcale nie trzeba szorowac, ani prac w pralce. Pola prala w pralce i tez nic sie nie stalo.
NIUNKA
Mon, 12 May 2008 - 11:55
Witam
Ja tylko na chwilkę.
Chciałam wznieść toast za 6 miesięcy Danielka
I MichałkaPoli
Wieczorem opowiem jak mi minął weekend, a jest co opowiadać
*Coco
Mon, 12 May 2008 - 15:01
no, pokrowiec już uprany suszy się
Fifi ma dziś mega maruda, dosłownie ledwie pozwolił mi mieszkanie ogarnąć ( a i tak musiałam go zabawiać przy tym ) mam nadzieję, że to chwilowe bo jest nie do wytrzymania...
my dziś wróciliśmy po długim spacerze, na którym było tak gorąco że żałowałam że nie założyłam japonek, i zdązyliśmy ugotować i zjeść zupkę jak zrobiło się ciemno i lunął deszcz... dobrze, że byliśmy już w domu bo byśmy nieźle zmokli.
Przyłączamy sie oczywiście do toaściku za Danielka i Michałka
asiaad2
Mon, 12 May 2008 - 16:24
gdzie ten deszcz, ja dzis będe musiała z konewką pobiegać , my przyszlismy spać do domu bo tu chłodniej
Ilona7117
Mon, 12 May 2008 - 19:19
Przyłączam się do 3 części listopadziaków, miałam soporo zaległości ale przeczytalam wszystko, bo nareszcie mam czas dla siebie Impreza była bardzo udana, mój syn prezentował się bardzo wytwornie i naprawdę życzę wam wszystkim podobnych wzruszeń, łezka w oku obowiązkowo! Wiem że to tylko komunia ale w tym dniu to AŻ komunia, może trochę niezrozumiale piszę, lecz zrozumiecie jak przeżyjecie
Asiaad mamy chyba podobne upały bez kropli deszczu i podlewanie trawy i reszty, i doniczek rzecz jasna to już mój codzienny obowiązek i jesteśmy przy tym ładnie opalone z Gabi bo ona ze mną podlewa
Pozdrawiam i uciekam juz koniec odpoczywania!
Ammm
Mon, 12 May 2008 - 20:29
Myszowata, Śnił mi się Twój mąż.
Taki gruuuuuuby, z wielkim brzuchem, w ogrodniczkach, które ledwo mu się na tym brzuchu dopinały
I żeby była jasność, ja wiem, jak wygląda Twój mąż
I oczywiście zdrówko kolejnych półroczniaków!!!
myszowata
Mon, 12 May 2008 - 21:42
Ammm to musiał być niezły sen bo on normalnie ma 190cm i waży około 70kg Ty a może on w ciąży był
Ilona no to super, że cię udała imprezka, i że synek się tak super prezentował Pogoda była piękna, wiec i uroczystość na pewno miała fajną oprawę. No ja się na komunię dzieci nie piszę, ale pewnie przy pierwszym dniu szkoły będę ryczała...
A pogoda i u nas śliczna. Od rana znów ogródek królował, ale po południu zaliczyłam pierwszy tom zakupów. Za dużo nie kupiłam, więc jutro powtórka z rozrywki... No ale zakupy z dwójką takich bąków to niezły czad... niech żyje chusta! AAaaaa numer sezonu - Ida zaliczyła dziś pierwsze w życiu sikanie do... pisuaru Ale pierwszy sukces wychowawczy zaliczony - od 4 dni zero wpadki. Wcześniej było raz lepiej raz gorzej ale codziennie wpadka się zdarzała, a teraz woła za każdym razem. Pielucha tylko na wyjście a jak widzicie i tak niepotrzebna, bo mała domaga się załatwienia potrzeb w bardziej cywilizowany sposób. Ale sie cieszę
Ammm
Mon, 12 May 2008 - 21:47
CYTAT(myszowata @ Mon, 12 May 2008 - 22:42)
Ty a może on w ciąży był
Nie... To była figura a'la Pavarotti A co? Już Ci się nudzi z dwójeczką?
tolala
Mon, 12 May 2008 - 21:49
CYTAT(myszowata @ Mon, 12 May 2008 - 22:42)
Ilona no to super, że cię udała imprezka, i że synek się tak super prezentował Pogoda była piękna, wiec i uroczystość na pewno miała fajną oprawę. No ja się na komunię dzieci nie piszę, ale pewnie przy pierwszym dniu szkoły będę ryczała...
Nigdy nie mów nigdy. Dzieciaki mojego M. też nie były chrzczone, bo rodzice stwierdzili, że jak dorosną same się określą wyznaniowo. I co? I córka jest w tym roku w II klasie i zrobiło jej się przykro, że jej koleżanki mają komunię a ona nie. No i w styczniu odbył się chrzest a za dwa tygodnie komunia.
myszowata
Mon, 12 May 2008 - 23:52
tolala ja nie mówię nigdy, bo też chcę by dzieci same się określiły, ale... może się mylę, ale dla mnie dzieci 8-9 lat to jeszcze na prawdę małe dzieci i trudno tu mówić o przemyślanych życiowych decyzjach. Bo argument, że dziecku przykro, że inni mają komunię a ja nie to jakoś do mnie nie przemawia. Owszem, jeśli chodziłoby o wymiar duchowy to jak najbardziej, ale niestety jak sama pamiętam z mojego czasu, to bardziej mnie rajcowała sukienka, prezenty, goście i wianek niż faktyczny sens tego dnia.
Ammm no proszę Cię... ostatnio mówiłam właśnie do męża, że na razie mam przesyt ciąży, brzuchów, wizyt u ginekologów i wszystkiego co z nowymi obywatelami związane. Muszę kilka lat odpocząć. Poza tym powoli zaczynam doceniać co to znaczy mieć już w miarę "duże" dziecko, które coraz więcej potrafi samo i muszę się tym nacieszyć. Od stycznia zresztą najpóźniej wracam do pracy i nie ma to tamto - żadnych ciąży ! Choć wkładki nadal nie mam...
myszowata
Mon, 12 May 2008 - 23:53
I za kolejne półroczniaki, bo zapomniałam
*Coco
Tue, 13 May 2008 - 07:57
CYTAT(myszowata @ Tue, 13 May 2008 - 00:52)
tolala ja nie mówię nigdy, bo też chcę by dzieci same się określiły, ale... może się mylę, ale dla mnie dzieci 8-9 lat to jeszcze na prawdę małe dzieci i trudno tu mówić o przemyślanych życiowych decyzjach. Bo argument, że dziecku przykro, że inni mają komunię a ja nie to jakoś do mnie nie przemawia. Owszem, jeśli chodziłoby o wymiar duchowy to jak najbardziej, ale niestety jak sama pamiętam z mojego czasu, to bardziej mnie rajcowała sukienka, prezenty, goście i wianek niż faktyczny sens tego dnia.
Zgadzam się, niestety... Dodatkowo obserwuję ze zgrozą u znajomych jakie ich dzieciaki dostają prezenty na komunię: aparaty fotograficzne, kamery, laptopy i skutery i myślę sobie że to tylko kolejna okazja do spotkania w gronie rodziny, objedzenia się i wydania kupy kasy. Że tak naprawdę cała ta otoczka przerosła już dawno prawdziwy sens tego wydarzenia. Smutne to, ale niestety prawdziwe...
tolala
Tue, 13 May 2008 - 08:22
Dziewczyny, w pewnym sensie macie racje. 9-cio latek nie jest jeszcze na tyle dojrzały, żeby mówić o swoich przekonaniach religijnych. Nasza dziewczynka uparła się, że chce razem ze swoimi koleżankami i trudno jest jej tego zabronić, szczególnie, że zaczęła chodzić do kościoła, modli się i naprawdę, jak na swój wiek przejmuje się pierwszą spowiedzią i rachunkiem sumienia. Myszowata, pocieszę CIę, że dzięki temu, że wcześniej nikt jej nie narzucał wiary i kościoła, ona tą komunię przeżywa trochę poważniej niż na przykład mój siostrzeniec, który zostało ochrzczony jak miał 6 miesięcy. Ile z tego religijnego zapału zostanie? Nie wiem. Ale tak samo nie wiadomo ile jest prawdziwej wiary w nawracającym się 30-to latku.
Za nasze półroczniaki. Danielka, Michałka no i ZOśkę i Tośkę
A ja sie WAm nie pochwaliłam, że dzieci zrobiły ZOśce półurodzinki. DOstała laurkę i prezenty.
Agulka 333
Tue, 13 May 2008 - 08:46
Tolala dobrze, że nie sprzeciwiliście się temu - mnie żarliwość dziecka przekonuje bo pamiętam jakim dla mnie ważnym wydarzeniem była komunia. A chodzi o to aby nie negować tego co dla dziecka jest ważne nawet jeśli dla nas jest to błahe i głupie.
Jak dla z komunii też zrobiła się wielka komercja (jak zresztą ze wszystkich Świąt - marketingowcy działają ) ale wydaje mi się, że i tak to, że w wielu parafiach wprowadzili alby to już jest postęp bo przynajmniej nie ma rewii mody i sukienek bogatszych od sukien ślubnych.
A mnie dalej boli głowa i chyba jutro pójdę do lekarza bo mnie rehabilitantki nastraszyły, że w dziwnym miejscu mnie boli i już mam gacie pełne strachu.
No i toaścik za półroczniaki
asiaad2
Tue, 13 May 2008 - 09:08
Coś widze bieda z tymi " siedzącymi " zdjeciami i pierwsza stronka troche pusta
U mnie narazie na koniec z komuniami , najwczesniej bedzie jakas za dwa lata więc sie nie wypowiadam
Myszowata ja wkładki też nadal nie mam a w niedzielę dwie osoby zapytały mnie czy jestem znowu w ciąży bo taki mam brzuch oni chyba sobie nie zdją sprawy jak ciężko jest zżucić brzuch po 4 kilowym dziecku ale mój mąz się juz wkurzył i pieknie odpowiedział że wiek swój ma , mężą ma więc jak będzie w ciąży to będzie i za okno sie nie wyżuci , chyba udam się do lekarza i zacznę sie zabezpieczać.....
Ammm
Tue, 13 May 2008 - 09:11
My właśnie poprosiliśmy siostrę mojego męża i jej męża, żeby zostali rodzicami chrzestnymi dziciaków (jedno jednego, jedno drugiego) i usłyszeliśmy, że bardzo się cieszą itd. ale boją się, że nie dadzą rady finansowo z prezentami... Długo musieliśmy im tłumaczyć, że nie o prezenty tu chodzi...
Zaczęłam się przyglądać lokalnym przedszkolom. Tak, tak, kto to wie, kiedy trzeba zapisać dzieci... No i namierzyłam jedno fajne (tak mi sie wydaje) - Montessori, blisko domu - ok. 500 m, w małym domku, w cichej spokojnej okolicy. No i wczoraj wraca mój mąż z pracy i mówi, że jego kolega też rozważa to przedszkole i każe mi zgadywać ile kosztuje to przedszkole. Za pół dnia. Walnęłam 1500 PLN miesięcznie, co wydawało mi się już bardzo dużo. Otóż nie moje drogie. Za pierwsze trzy miesiące 7500 PLN (po 2500 za miesiąc), potem 2000 PLN. Dobrze, że siedziałam.
Tolala, pomysł z założeniem przedszkola jest przedni!!!
Gremi
Tue, 13 May 2008 - 09:16
Witam
ja co do chrztu i komunii sie nie wypowiadam bo uwazam ze moi rodzice dobrze postapili dajac mi chrzest kiedy bylam dzieckiem. Ja tak samo zrobilam z Ida i mam nadzieje ze i ona bedzie szczesliwa z tego powodu. Co do komunii to tez mam przerazenie w oczach jak widze co sie z tego swieta zrobilo. Prezenty, ubrania i imprezy a to co najwazniejsze jest spychane na bok. To nie tak mialo byc ale jednoczesnie wydaje mi sie ze to od rodzicow glownie zalezy jak to swieto bedzie wygladalo. Ja pamietam ze pierwsza komunia dla mnie byla niesamowitym przezyciem i nawet do tej pory czuje te emocje. Malo nie umarlam ze strachu i przejecia zanim przyjelam ta komunie. Ech ...
Myszowata - gratulacje dla Idusi. Mam nadzieje ze ten stan rzeczy sie juz zachowa
Agulka - pewnie ze lepiej sprawdzic te bole. Zwlaszcza ze utrzymuja sie tak dlugo. Trzymam wiec kciuki za to aby nie bylo to nic groznego.
Tolala - to mile kiedy dzieci pamietaja o takich swietach.
Dolaczam sie wiec do toastow za nasze polroczniaki
A ja ciagle tkwie w glebokim kryzysie emocjonalnym i nie umiem jakos sobie z nim poradzic. Dzisiaj czuje sie odrobine lepiej i mam nadzieje ze to znak ze juz wszystko bedzie dla mnie latwiejsze i bardziej zrozumiale.
U nas pieknej pogody ciag dalszy. Moze nie jest najcieplej bo jakies 13-14 stopni ale swieci slonko (chociaz sa i chmury) to najwazniejsze ze nie pada. Niestety nie bardzo mam co robic na podworku (w sensie ze nie mam ogrodu) wiec codziennie zaliczamy tylko spacer i reszte dnia siedzimy w domu. Ale dzisiaj to chyba nawet spaceru nie bedzie tylko wystawienie malej za okno bo niestety musze sie pouczyc troche. A ciezko mi sie do tego zabrac jak diabli ...
asiaad2
Tue, 13 May 2008 - 09:16
chyba dobrze że ja na wsi mieszkam mam nadzieję że u nas takich cen nie ma
gremi u nas jest ponad 20 stopni i my to tylko do domu spać chodzimy bo na dworze za gorąco
Gremi
Tue, 13 May 2008 - 09:21
Ammm - jestem w ciezkim szoku!!!!!! Skoro przedszkole kosztuje to oni chyba tam musza kawior na sniadanie dzieciom podawac bo nic innego do glowy mi nie przychodzi co moze tyle kosztowac. To juz chyba tansza bedzie niania dochodzaca do domu. Swiat zwariowal..
Gremi
Tue, 13 May 2008 - 09:23
acha i jeszcze cos .. Asiu - z tymi siedzacymi zjeciami moze byc ciezko bo jakby nie bylo to wiekszosc naszych dzieciaczkow jeszcze nie siedzi.
asiaad2
Tue, 13 May 2008 - 09:27
No ale Miłosz też jeszcze się podpiera na zdjęciu a podejrzewam że jak się je posadzi to chwilkę zapozują , najwyżej poczekamy , sto stron to jakieś 3 miesiące
Aha no i zapomniałam o nowych półroczniakach, oczywiście wzoszę toast, jeszcze troche i wszystkie nasze dzieciaczki skończą pół roku, ale ten czas leci....
Ilona7117
Tue, 13 May 2008 - 09:32
Witam! Piszecie że macie różne zdania na temat I komunii i właściwie z każdą z was się zgadzam, ale myślę też że każdemu przydałaby się taka porcja wzruszeń przy samej uroczystości a zapomnijmy na chwilę o oprawie, prezentach, bo mi też się to nie widzi. U nas wszystkie dzieci w albach przystąpiły a przejęcie na ich twarzach i skupienie udowodniły mi że to nie za wcześnie na taki sakrament, pięknie też śpiewały i deklamowały wiersze podziękowania, a na koniec podziękowały każdej mamie i każdemu tacie wręczając nam białą różę, powiem wam widok małego chłopca z kilkudziesięcioma różami na rękach, już wtedy wymiękłam a jak moje dziecko podeszło i mnie ucałowało...kochane nie wyobrażam sobie dorosłych osób tak przyjmujących komunię, naprawdę warto to prędzej przeżyć! to co wam opisuję to tylko minutka z całej historii a pezenty wcale nie są aż tak wyszukane, ja prosiłam każdego o umiar i myślę że warto o tym z rodziną porozmawiać prędzej, Maks dostał zegarek, mp3 i pieniądze na rower (nie skuter ani quad niewiem jak to się pisze ale wiecie o co chodzi ) oraz swoje konto w banku od chrzestnego z ładną sumką na coś potrzebnego póżniej i to wszystko!
A jeśli chodzi o rachunek sumienia to mieliśmy wszyscy spowiedż w piątek i dzieci były równie przejęte co w niedzielę, i po raz kolejny wam napiszę że nie wyobrazam sobie dorosłych osób tak naboźnie uczestniczących w spowiedzi i szczerze przede wszystkim, bo u dzieci szczerość jest wielką zaletą
Gremi
Tue, 13 May 2008 - 09:40
CYTAT(Ilona7117 @ Tue, 13 May 2008 - 08:32)
A jeśli chodzi o rachunek sumienia to mieliśmy wszyscy spowiedż w piątek i dzieci były równie przejęte co w niedzielę, i po raz kolejny wam napiszę że nie wyobrazam sobie dorosłych osób tak naboźnie uczestniczących w spowiedzi i szczerze przede wszystkim, bo u dzieci szczerość jest wielką zaletą
ot co. Jak dla mnie to cale sedno sprawy Juz ci Ilono zazdroszcze tych chwil. No al i ja w koncu doczekam sie mojej malej ksiezniczki idacej do komunii.
Ilona7117
Tue, 13 May 2008 - 09:44
Jeszcze coś dodam! Kilkoro rodziców zdecydowało się właśnie poczekac aż ich dziecko same zadecyduje, ale nie uwierzycie jak pomysłowi są rodzice jednego z chłopców! Zakupili w tygodniu przed komunią niby prezenty swojemu synowi, to co chciał ( quad mp4 i nie wiem co jeszcze) by chłopakowi nie było przykro że inni mają a on nie a moje dziecko nie dostało taaaakich aż atrakcji, a szczęśliwe jest bardzo, czuje sie taki bardziej dorosły (nie wiem czy przez komunie czy przez zegarek bo niestety raczka chudziutka a pasek gruby )
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.