Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Znalazłam temat o rowerze 3 kołowym. Jeśli jest już o dwóch kółkach to sorki...przeoczyłam.
Zastanawia mnie ile lat ma dziecko gdy rusza na dwóch kółkach? Dominika nadal sie boi. Sama chciała bym odkręciła boczne koła bo koledzy w przedszkolu się chwalili, że już potrafią. Chwile jeździłam z nią z badylem z tyłu i nagle się rozmyśliła . Kazała znów przykręcić boczne koła. Tymczasem jej rówieśnik jeździ na dwukołowym już od lata zeszłego roku. Młodszy o rok sąsiad też jeździ na wycieczki rowerowe ze swoim tatą. Mąż mówi, że nie mam sie przejmować bo dziewczynki później zaczynają jeździć na 2 kółkach. Podobno jego siostry miały dopiero 7 lat gdy samodzielnie ruszyły bez bocznych. Ja szczerze mówiąc nie pamietam jak to u mnie było .
grzałka
Sat, 10 May 2008 - 20:54
Ania miała 4,5 jak pojechała na dwóch, myslę, że średnio około 5 lat
Maciejka
Sat, 10 May 2008 - 20:57
Maciek miał 3 lata i 8 miesięcy, kiedy się nauczył jeździć na dwóch kółkach. Ale wydaje mi się, że to dosć szybko było.
aluc
Sat, 10 May 2008 - 20:59
Maks miał 5,5, kiedy zaczął jeździć, a nie udawać, że jeździ, nauka zabrała mu parę miesięcy ja podobno 4, ale zawsze byłam genialna podobno wsiadłam i pojechałam
natomiast przyjaciel starego do dzisiaj się nie nauczył i nie żałuje, czym zrobił mi kiedyś krecią robotę, jak Maksa przekonywałam o korzyściach płynących z tej umiejętności
hawah
Sat, 10 May 2008 - 21:02
Moja córka nauczyła się w wieku 5 lat, nieliczni jej równieśnicy osiedlowi zaczęli rok wcześniej, wielu jeszcze obecnie (6 lat) nie potrafi.
Edit - uzupełnienie : a ja nauczyłam się w 2 klasie podstawówki, brat jako 6 czy 7 latek, a siostra dopiero koło 30
A.L.
Sat, 10 May 2008 - 21:21
Milena ma 6,5 i nie jezdzi. Od zeszlych wakacji kiedy to sie zrazila, teraz nawet sprobowac nie chce.
Potwora
Sat, 10 May 2008 - 21:30
To zależy od dziecka, przeciętnie ok 5-6 roku życia ale znam 3 latka, który sobie świetnie radzi jak i 8 letnią dziewczynkę, która jeszcze nie. Maks się nauczył rok temu, miał wtedy 5,5 roku.
Saskia
Sat, 10 May 2008 - 22:54
mój siedmiolatek jeszcze nie jezdzi... na zachęcanie reaguje histerycznie, więc na razie dajemy mu spokój
Mika
Sat, 10 May 2008 - 23:01
Olka miała chyba (boszz co za skleroza) 6, Jasiek pięć na początku jeździli z podniesionymi bocznymi kółkami żeby w razie czego rower się nie przewrócił Ola nawet z jednym bocznym Jasiek pobił rekord nauki,to była chwila Oli wcale nie uczyłam -dałam rower i poszłam kosić- pod wieczór sama jeździła nawet tego nie zauważyła,tylko ja się ocknęłam,że nie słychać bocznego kółka stukającego o kostkę
to nie reguła kiedy moja teściowa nauczyła się w wieku ... 25 lat chyba (lub coś koło tego) kto powiedział,że dziecko musi jeździć na rowerze do jakiegoś konkretnego wieku?
domi
Sun, 11 May 2008 - 09:34
Mika> nikt tego nie powiedział. Rzecz w tym, ze jej samej chyba z tym nie jest dobrze. W przedszkolu dzieci się przechwalają, kto wie...może sie też z niej śmieją, ze jeszcze nie potrafi. SAma sobie kazała odkęcić koła bo ten już umie i tamten itd. Potem zachwiała sie kilka razy i ztchórzyła. Nie namawiam jej jak nie chce ale widzę, że wcale się dobrze nie czuje. Szczególnie gdy spotyka na dwukołowym kolegę a ten z dumą na twarzy mówi, że jedzie na dwóch kołach. Widzę, że jej jest przykro. Tłumaczę, że nie ma sie przejmowac bo jeden umie szybciej jeździć na rowerze a drugi szybciej czyta i pisze. Cokolwiek jej mówię ona tego nie przyjmuje .
Mika
Sun, 11 May 2008 - 10:30
to daj rower,powiedz że trening czyni mistrza i jak chce jeździć to niestety trzeba ćwiczyć u mnie tak Jasiek wył o piłkę -grać chciał,ale ćwiczyć nie (o zgrozo nawet kopnąć w nią nie potrafił) im bardziej będzie zdeterminowana tym szybciej się nauczy i musi o tym wiedzieć,że nikt jej w tym nie pomoże,bo nie ma jak wszystko zależy tylko od niej
grzałka
Sun, 11 May 2008 - 11:11
polecam wobec tego "Franklin uczy się jeździć na rowerze"
oraz rewelacyjny sposób nauki (wg mnie)- dziecko z rowerem na niewielką górkę, zjeżdża z górki asekurując się nogami (nie na pedałach!) i uczy się w ten sposób łapać równowagę- Ania po takim treningu załapała błyskawicznie
no i właśnie- niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija
kamami
Sun, 11 May 2008 - 12:00
Michał nauczył się jeździć rok temu (miał niecałe 6 lat), a Marek miesiąc po nim (czyli miał trochę ponad 4 lata). Michał wsiadł i pojechał, Marek też tylko miał problemy z ruszaniem i zchodzeniem z roweru. Sprawdziła się reguła grzałki:
CYTAT
niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija
kamami
mama_do_kwadratu
Sun, 11 May 2008 - 12:33
moi chłopcy mieli 6 lat
Dorotka
Mon, 12 May 2008 - 12:21
CYTAT(Saskia @ Sat, 10 May 2008 - 23:54)
mój siedmiolatek jeszcze nie jezdzi... na zachęcanie reaguje histerycznie, więc na razie dajemy mu spokój
Mój niespełna siedmiolatek też nie
iff
Mon, 12 May 2008 - 12:33
starszy 4 lata, mlodszy 3lata i 2 miesiace kiedy sam jezdzil, umial sie zatrzyma i ruszac i jezdzil z nami na wycieczki 15-20 km patrzac na trzecie zacznie jeszcze w tym roku
wszystko zalezy od dziecka, moze dobra motywacja bylaby jakas kolezanka tez uczaca sie jezdzic na 2 kolkach ?
cydorka
Mon, 12 May 2008 - 13:27
CYTAT(grzałka @ Sun, 11 May 2008 - 10:11)
no i właśnie- niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija
no tak ale zapominacie o jednym nic na siłę oraz, ze czasami sa konkretne powody do tego, ze dziecko nie chce się uczyć nasz Janek za kilka dni 6 lat, nie jeździ, nie chce, odmawia wsiadania na rower na nartach smiga, na chulakjnodze śmiga a rower czy łyżwy odpadają ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga i wiemy, ze do czasu, kiedy tego nie wyrównamy z roweru nici
a dla nas to problem: wycieczki rowerowe i urlopy, nie możemy znaleźć fotelika na rower powyżej 22 kg pewnie dlatego, ze średnio większość dzieci powyżej tej masy to 5-6 latki śmigające na rowerze
cyd
grzałka
Mon, 12 May 2008 - 13:45
Cyd, ja nie zapominam, tylko stwierdzam fakt- sama przyznajesz, że coś Janka omija, przez to, że nie jeździ na rowerze. Zawsze dysfunkcja w jakiś sposób ogranicza.
Iff, niesamowite, 3 i 2 m-ce, a ja myślałam, że mój Antek jest wyjatkowo szybki w tym względzie (3,5- ale ma problemy z ruszeniem i zatrzymaniem)
Kocisława zwana Warkotem
Mon, 12 May 2008 - 16:40
Marta też zaczyna swoją przygodę z rowerem dwukołowym(za miesiąc 4-lata).Ale puszczanie z górki u nas nie przeszło Marta wybrała opcję z kijem,niestety...Ale ja jestem cwana i "na rower" chodzi z tatą Podobno idzie jej świetnie,nie wiem,nie widziałam...
Saskia
Mon, 12 May 2008 - 17:51
CYTAT(cydorka @ Mon, 12 May 2008 - 14:27)
ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga i wiemy, ze do czasu, kiedy tego nie wyrównamy z roweru nici
podejrzewałam u Michała jakiś deficyt, ale dwie rehabilitantki niezależnie od siebie stwierdziły "poczekać, nie zmuszać" może spróbuję sposobu grzałki z górką tylko że on już właściwie wyrósł z roweru na kolach 16'' ale chyba na większym będzie się trudniej uczyć?
A.L.
Mon, 12 May 2008 - 18:58
No wlasnie, a mnie dziwi, ze Milena smiga na hulajnodze jak stara, odkad skonczyla 3 lata, a na rowerze nie potrafi sie utrzymac. To z czym moga byc problemy? Sportowiec w ogole z niej kiepski, ale np plywac potrafi. Troche to dziwne ze jedne rzeczy jej wychodza, a inne wrecz przeciwnie.
domi
Mon, 12 May 2008 - 19:09
No właśnie....Dominika też szaleje na hulajnodze odkad skończyła 2,5 roku i nie przewraca się . Tylko, że rower jest wiekszy...może o to chodzi?
skanna
Mon, 12 May 2008 - 19:29
Gabi dopiero w ubiegłym roku, czyli mając 8 lat opanowała jazdę na dwóch kółkach i to też niezbyt łatwo jej przyszło. Aż się boję, co będzie, jak teraz wsiądzie na rower, bo z tamtego wyrosła, a ten, który pasuje na jej wzrost wielki mi się wydaje.
marghe.
Mon, 12 May 2008 - 21:04
Gaba też dopiero w zeszłym roku załapała czyli miala 6 i pól roku..
Potwora
Mon, 12 May 2008 - 22:03
CYTAT(A.L. @ Mon, 12 May 2008 - 18:58)
No wlasnie, a mnie dziwi, ze Milena smiga na hulajnodze jak stara, odkad skonczyla 3 lata, a na rowerze nie potrafi sie utrzymac. To z czym moga byc problemy? Sportowiec w ogole z niej kiepski, ale np plywac potrafi. Troche to dziwne ze jedne rzeczy jej wychodza, a inne wrecz przeciwnie.
Bo nie jesteśmy wszyscy tacy sami Jeden łapie szybciej inny wolniej. Jednemu coś sprawia frajdę innemu nie
grzałka
Tue, 13 May 2008 - 08:28
na hulajnodze ma podpór kiedy chce, na rowerze musi balansować ciałem- inny rodzaj (nie)stabilności
Dorotka
Tue, 13 May 2008 - 09:46
CYTAT(cydorka @ Mon, 12 May 2008 - 14:27)
ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga cyd
u nas właśnie jest ten sam problem Tylko wiecie jak był maleńki tak do dwóch lat to w porównaniu z innymi dziećmi wydawał nam się bardzo sprawny fizycznie. Później zrobił się taki dziwny dół a teraz powoli go z tego wyciągamy. Bardzo dużo dały mu też treningi karate.
Saskia
Tue, 13 May 2008 - 10:34
Michał lateralizację ma prawostronną, sprawność ruchowa imho przeciętną, płasko-koślawe stopy rozumiem że od IS to są jacyś spece, którzy się pewnie bardzo cenią? na karate chodził w zeszłym roku szkolnym, bardzo mu się podobało, teraz organizacyjnie nie daliśmy rady, ale po wakacjach znów zacznie, bo bardzo chce
amania
Tue, 13 May 2008 - 10:41
CYTAT(skanna @ Mon, 12 May 2008 - 20:29)
Gabi dopiero w ubiegłym roku, czyli mając 8 lat opanowała jazdę na dwóch kółkach i to też niezbyt łatwo jej przyszło. Aż się boję, co będzie, jak teraz wsiądzie na rower, bo z tamtego wyrosła, a ten, który pasuje na jej wzrost wielki mi się wydaje.
A myślałam, że Marysia pobiła rekord Miała 8 lat i 2 miesiące. Po wakacjach zamierzałam nawet udać się z nią na jakieś badania specjalistyczne, ale zdążyła się nauczyć. Wiek synka Iff niemal zwalił mnie z krzesła. Moje w tym wieku nawet na 3 kółkach ledwo jeździły/jeżdżą.
Dorotka
Tue, 13 May 2008 - 10:49
CYTAT(Saskia @ Tue, 13 May 2008 - 11:34)
Michał lateralizację ma prawostronną, sprawność ruchowa imho przeciętną, płasko-koślawe stopy rozumiem że od IS to są jacyś spece, którzy się pewnie bardzo cenią? na karate chodził w zeszłym roku szkolnym, bardzo mu się podobało, teraz organizacyjnie nie daliśmy rady, ale po wakacjach znów zacznie, bo bardzo chce
Saskia IS to integracja sensoryczna. Możesz np tu poczytać dokłaednie co to takiego i z czym się je
Saskia
Tue, 13 May 2008 - 11:20
CYTAT(Dorotka @ Tue, 13 May 2008 - 11:49)
Saskia IS to integracja sensoryczna. Możesz np tu poczytać dokłaednie co to takiego i z czym się je
skrót znam wątek o IS kiedyś czytałam, tylko się zastanawiam, czy jesli nikt dotychczas nie podejrzewał u M tego typu problemów to sama się powinnam tym zając
Amania, mówisz ponad 8 lat - no to młody jeszcze ro ma
fafura
Tue, 13 May 2008 - 11:49
Filip nauczył się tak zupełnie sam jeździć na 2 kółkach jesienią ubiegłego roku- miał 5 i pół wcześniej jeździł "z patykiem" lub trzymaniem za siodełko- a próby puszczania go samego kończyły się upadkiem i wrzaskiem- jak mamci ufać! miałaś mnie trzymać! potem lekko się zraził i nie chciał w ogóle rowera dotykać, hulajnoga rządziła- rowery dodam miał 2 na ten moment: pierwszy kupiony razem z nim- sam sobie wybrał, drugi po kuzynie- "góral" aż do września, gdy na pikniku rodzinnym w loterii fantowej wylosował rower rowerek był uzywany, ale w bardzo dobrym stanie Młody pokochał go od pierwszego wejrzenia- wsiadł i ...pojechał.. .a ja leciałam za nim sprintem, znając jego umiejętności baardzo mile się wtedy zaskoczyłam, widząc jak śmiga
i tu wpadłam, gdzie- w naszym przypadku- był przysłowiowy pies pogrzebany dotychczasowe rowery były rozmiarowo w sam raz ten z loterii- ciut ciut za mały-tzn Filipowi dobrze się na nim jeździło, ja natomiast nie kupiłabym takiego, wiedząc, że dziecko bardzo szybko z niego wyrośnie on czuł się na tym małym rowerze bardzo pewnie, w każdej chwili mógł dotknąć całą stopą ziemi, nie tylko czubkami palców i to bez konieczności przechylania rowera teraz rower to podstawa! robi na nim dziennie co najmniej 2-3 km (w przeciwieństwie do mnie ) przymierza się SAM do "górala"- i po pierwszych próbach jest ok (choć początkowo zapominał jak się hamuje ), choć ciągle zielony, loteryjny jest tym ukochanym
moja rada- nic na siłę a już z pewnością próby tłumaczenia, że "taki/a duża i nie umie" lub "zobacz, inni już jeżdżą" - to wywoływało w naszym przypadku (tatuś brał syna na ambicję ) tylko blokady i zupełną niechęć do jakiejkolwiek jazdy (czy to samodzielnej, czy z patykiem)
Abotak
Tue, 13 May 2008 - 12:26
Srednio chyba ok 5 lat Archie mial 4 kiedy sie nauczyl. To pewnie dosc wczesnie ale M sie posilkowal fajna ksiazka Dorling Kindersley i technikami tam sugerowanymi. Przede wszystkim dodatkowe kolka tylko oglupiaja bo daja falszywe poczucie rownowagi. Cos jak chodzik dla maluchow I opozniaja nauke bo dziecko wyrabia nawyk a wlasciwie nie wyrabia bo nie uczy sie utrzymywania rownowagi. Najpierw odkreca sie pedaly i zjezdza z lagodnego wzniesienia uczac sie lapac rownowage. Pozniej gdy to opanowane, mozna zaczac nauke z kreceniem pedalami. Naprawde to jest metoda na 1-2 dni. Kilka znajomych osob juz probowalo i zawsze z tym samym skutkiem. Genialny sposob moim zdaniem.
Abotak
Tue, 13 May 2008 - 12:29
CYTAT(fafura @ Tue, 13 May 2008 - 11:49)
i tu wpadłam, gdzie- w naszym przypadku- był przysłowiowy pies pogrzebany dotychczasowe rowery były rozmiarowo w sam raz ten z loterii- ciut ciut za mały-tzn Filipowi dobrze się na nim jeździło, ja natomiast nie kupiłabym takiego, wiedząc, że dziecko bardzo szybko z niego wyrośnie
Tak, to tez jest wazna rzecz (jedna z uwag zawartych w w/w ksiazce) Wielu rodzicow kupuje rowery na wyrost a dziecko powinno sie uczyc na takim wlansie niemal `za malym` z odpowiednio ustawionym siodelkiem (bardzo nisko do nauki) i nie za wielkie kola.
A.L.
Thu, 15 May 2008 - 20:54
Moja dziecko nauczylo sie dzis jezdzic na rowerze! Boze jaka jestem z niej dumna. W koncu sie odwazyla! Moj tata zajal sie edukacja, mowi ze dluzej zajelo mu przekonywanie Mileny zeby wsiadla na rower, niz sama nauka. Bo mala po prostu wsiadla i pojechala. Przyszedl na nia czas.
To najwspanialsza wiadomosc od 3 tygodni w moim zyciu.
Saskia
Thu, 15 May 2008 - 22:55
Brawo dla Mileny
mama_alka
Sat, 17 May 2008 - 16:40
Mój sześciolatek jeszcze nie jeździ - rower kupiony i czeka, ale nie mieliśmy czasu podjechać po nowy kask, a ze starego, tego którego używał jeżdżąc na 4 kółkach, wyrósł. A ja mam schizę i bez kasku go nie puszczę...
iff
Sun, 18 May 2008 - 11:08
brawa dla Mileny! to nie lada sztuka, zwlaszcza ze z wiekiem - wieksze obawy - trudniej je przezwyciezyc a jednak udalo sie
dziewczyny ja o Macku nie pisze zeby sie pochwalic tylko pokazac, ze dzieci sa rozne, widze po mojej 2 latce ze ma niesamowity ciag do kolek (ucieka mi na 4 ze czasem nie nadazam za nia) i tez podejrzewam, ze szybko jej odlacze kolka, ale byc moze gdyby w domu nie bylo roweru z 4 kolkami, nie byloby braci jezdzacych na rowerach, to ta nauka rozlozylaby sie w czasie na powiedzmy 3 lata albo i dluzej
mam tez za domem park, gdzie spokojnie mozna pojezdzic na rowerze, wiec warunki mam dogodne, blisko, bezpiecznie
ale od razu mowie, ze 4 latka latwiej mi sie uczylo jezdzic na 2 kolkach niz 3 latka, bo jednak zrozumienie i wykonywanie polecen jest rozne w wieku 4 lat i 3 4 latka uczylam dwa dni, a za 3 latkiem dzien w dzien ganialam przez miesiac
aha u nas wielkosc roweru nie wplynela na nic, 3 letni Maciek uczyl sie na 16 calowym rowerze a rok pozniej juz na 20 calowym smigal i po drodze i po schodach, 7 letni Piotrek jezdzil juz na 26 calowym,
mońcia
Mon, 19 May 2008 - 12:09
Mój synek nauczył się właśnie w ten weekend. Zajęło mu to (i jego tatusiowi ) ok. 1,5 godziny. Jestem z niego bardzo dumna - jak z każdej nowo nabytej umiejętności. A ma w tej chwili 4 lata i niecałe 8 miesięcy. Nie mam pojęcia czy to szybko czy późno, poprostu przyszedł czas kiedy akurat on do tego dorósł.
Dzisiaj chwaliłam się tym koleżance, której synek zaczął jeżdzić na 2 kółkach jak miał 4 lata i 3 miesiące, natomiast znajomych córeczka (5 lat i 2 miesiące) nie umie jeździć nawet na 4 kółkach. Słowem, na każde dziecko przychodzi odpowiedni czas, niektóre dzieci muszą się bardziej fizycznie rozwinąć, aby poczuć się pewnie na rowerze, a niektóre psychicznie, aby pozbyć się strachu np. przed upadkiem.
grzałka
Mon, 19 May 2008 - 13:37
no właśnie, ja mam wrażenie, że im wczesniej tym dziecko się mniej boi- Antek po prostu wsiadł i pojechał (3,5), Ania potrzebowała kilku dni i każde niepowodzenie ją zniechęcało (4,5)
sylwia.wk
Thu, 05 Jun 2008 - 12:41
Dorian jezdzi na hulajnodze a na rowerze niedaje raduy na 2ch kołach...
mazia
Thu, 05 Jun 2008 - 17:46
SZymek - 5 ,5 roku własnie ze 2 tyg. temu nauczył sie jeździć w ciągu jednego dnia a raczej 2 godzin!
mamuchol
Sat, 07 Jun 2008 - 20:58
Hej! A mój niespełna 5-latek tylko na patyku...główny problem to częste oglądanie się za siebie czy tata napewno go trzyma-ale jak się rozpędzi to jak licho .Tata puszcza go czasami (bez jego wiedzy) i poinoć chwilę jedzie...no cóż moze jeszcze nie nadszedł "ten" moment...ale ambicję ma bo kolega jeździ....
green
Mon, 09 Jun 2008 - 23:40
CYTAT(domi @ Sat, 10 May 2008 - 19:47)
Zastanawia mnie ile lat ma dziecko gdy rusza na dwóch kółkach?
Filip ma teraz 4 lata i 4 m-ce. Wlasnie w sobotę nauczył sie jeżdzic na rowerku juz na 2 kołach. W szoku jestem bo to bylo nasze drugie wyjscie na rowerek bez bocznych kół. Podczas pierwszego szło mu kiepsko a bylo to z miesiac temu. Kupilismy kija ale nie chcial z nim jezdzic. A w sobotę myk i od razu pojechał... Dodam, ze rowerek kola ma 16 calowe. A wszystko pewnie dlatego ,ze tatus zastosowal dobry motywator a był nim... TOR HOT WHEELS o ktory Fi nam ostatnio głowę suszył Obiecał tatus synowi z rana, ze jak nauczy sie jezdzic na 2 kołach to mu kupi ten tor ale nie przypuszczał, ze juz tego samego dnia sie dzieć nauczy jeździc No i mielismy nieplanowaną wizyte w Auchan hehehe Najgorzej jest z ruszaniem ale jak juz ruszy to jedzie pieknie i skreca ładnie. Jezdzi jak stary doslownie Polecam ochraniacze na kolana do nauki aby po upadku dziecko sie nie zniechecilo.
Mika
Mon, 09 Jun 2008 - 23:42
Asiaaaa,wszelki duch ale miło Cię tu widzieć to była mała prywata
Aneczka
Wed, 11 Jun 2008 - 23:59
BU, Marta 8 lat i 1 miesiac (prawie) i pomimo szczerych checi - jezdzi tylko z patykiem. Za to podejrzewam, ze Paula, jak zachce (baran uparty), to wsiadzie i pojedzie. Potrzbny tylko lykend z obojgiem rodzicow i checia...
PATIszon
Wed, 27 Aug 2008 - 23:36
Moja ma 4lata i 3 miesiace i od tygodnia smiga na 2 kolkach. Pozdrawiam.
zilka
Thu, 28 Aug 2008 - 05:35
Florka ma 6 i nadal odmawia dwóch kółek
sylwia.wk
Thu, 28 Aug 2008 - 08:45
U nas od poniedziałuku Dorian jezdzi już bez kółek Dodatkowych
cydorka
Thu, 28 Aug 2008 - 09:49
CYTAT(zilka @ Thu, 28 Aug 2008 - 04:35)
Florka ma 6 i nadal odmawia dwóch kółek
sie podpisze co więcej tak się juz zniechęcił, ze nawet nie chce próbować cyd
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.