Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Tusiol to u Ciebie będzie taka urlopowa a u mnie weekendowa
Wczoraj bylismy na ang i własnie zakończyliśmy pierwszą książkę/ płytę i powiem Wam że jestem pod wrażeniem ile już dzieciaczki rozumieją. Dziewczynki mają 18 miesięcy i rozumieją po ang. Części twarzy (tzn. potrafią jej wskazać kiedy się je o to prosi), góra, dół, potacz piłkę ,pomachaj, obróć się, mrugnij oczami, zatańcz, dotykanie uszu, klaskanie i to wszystko po dwóch miesiącach O postępach mojego dziecka się nie wypowiadam bo jakoś nie było okazji pracować Ale widzę że jak jej płytę puszczam to się cieszy i podryguje, a i jak jej powiem 'wave bye bye' to macha, no i jeszcze 'kiss mummmy'daddy' i 'hug mummy/daddy/teddy bear' potrafi No to się pochwaliłam Także obiecałam sobie że przy tej części będziemy ćwiczyć
Tusiol
Sat, 22 Nov 2008 - 09:43
Bibiczek, nasz Bartuch ma angielski od 3 roku życia - w przedszkolu. Teraz chodzi - przez przypadek - do przedszkola językowego. Byłam święcie przekonana, że co jak co, ale angielskiego moje dziecko nie łapie. A tu zadziwienie. Okazało się, że coś tam już wie. Jeszcze moją wymowę poprawia . Dostałam teraz kartkę ze słówkami, pytaniami, które oni przerabiają. Popytałam go i coś tam wie. Na razie etap prostych pytań, kolorów, liczenia do 5 albo 10 (nie pamiętam), zwierząt, owoców, części ciała i słówek w stylu auto itp. Wszystko takie podstawy czyli pies, kot, owca, głowa oczy... Bez jakiś wyskoków.
A moje chłopaki odpalili sobie w pokoju Jacha muzykę i się bawią. Pewnie potrwa to góra 15 minut, ale dobre i to.
bibiczek
Sat, 22 Nov 2008 - 10:02
Tusiol - jak na chłopca w jego wieku to bardzo dużo wie . U nas dzieciaki się takich rzeczy uczą w II/III klasie szkoły podstawowej
Jully - a jak Wasze bobomigi?
Truska, Maja - odezwijcie siÄ™ !!!
Arte - no i jak ten wynik? Czekam i czekam a tu rzadnych wieści
Tusiol
Sat, 22 Nov 2008 - 11:01
CYTAT(bibiczek @ Sat, 22 Nov 2008 - 10:02)
Tusiol - jak na chłopca w jego wieku to bardzo dużo wie . U nas dzieciaki się takich rzeczy uczą w II/III klasie szkoły podstawowej
Znaczy się nie doceniam własnego dziecka .
bibiczek
Sat, 22 Nov 2008 - 11:13
CYTAT
Znaczy się nie doceniam własnego dziecka .
umniejszasz jego umięjętnosci. Ja osobiście jestem pod wrażeniem - Bartucha umiejętności oczywiście
bibiczek
Sat, 22 Nov 2008 - 11:38
Halo Ola wybieracie siÄ™ na zewnÄ…trz przy tej pogodzie?
Pooh
Sat, 22 Nov 2008 - 14:26
hejka! No ja miałam taki szalony tydzień, że szkoda gadać. TEraz dopiero mam czas na zaległości forumkowe.
Eliszka, super, że masz dobre wieści
Jully, Nercia, ja na poniedziałek chętnie, ale przed 17 nie dam rady. Więc możemy dołączyć, jeśli o tej porze Hugo jeszcze będzie przyjmował gości No i jeśli zdrówko dopisze ... Trzymam kciuki!
Z inhalatorami itd nie pomogę - u nas katar byl kilka razy, zawsze frida wystarczała, nic się dalej nie rozwijało.
O zasypianiu - mamy nadal 2 drzemki w dzień - ok. 9 i 14-15. Po godzinie lub 1,5. Noc od 21 do 6:30 standardowo. Oczywiście po marudzonej i w konsekwencji małej kolacji zdarzają się odchyły - głównie w stronę 6 i przed
Chodzimy na basen - zajęcia suuuper. Co zajęcia pojawiają się nowe gadżety, poprzednio skrzydełka i styropianowe kółko, teraz jakiś delfinek czy deska ? (nie wiem, tata zdawał relację) Kacper w wodzie coraz odważniejszy. Prysznicem polewam z każdej strony i on nic! No super po prostu! Dziś nabyliśmy wodne zabawki do wanny, jak się bawić, to na całego
Z dietą też fajosko idzie: możemy jeść daktyle, więc mamy słodką alternatywę do suszonych śliwek
Dziś idzemiy na imprezkę - do rówieśnika młodego plus parapetowka, fajnie... Mało takich okazji ostatnio...
A, w grudniu wybywam na 3 dni z Warszawy, Młody pod okiem babci i taty zostaje. Jak !!JA!! to przeżyję???
Tusiol
Sat, 22 Nov 2008 - 14:44
Madziatl, oj marzę czasami o ciszy i spokoju. Np dziś. Moja cierpliwość jest delikatnie rzecz ujmując mocno nadwyrężona.
Arte - w takim razie jeszcze raz gratulacje Pooh - fajnie że dietę rozszerzyliście. Może byś jakieś basenowe zdjęcia pokazała? Dawno pięknych ocząt Kacperka nie widziałyśmy
Eliszka - u nas dopiero trochę śniegu. Czekam aż w końcu na sanki wyjdziemy
Młoda śpi rosołek i kompot kończą się gotować. Małż nad papierami ślęczy więc i ja zasiadam do poprawiania wypracowań
madziatl
Sat, 22 Nov 2008 - 23:49
Arte:Super, raz jeszcze gratuluje
truska
Sun, 23 Nov 2008 - 00:37
Jestem zyję Sorki ze nie odzywałam się ale jakos mi tak czas między palcami ucieka Ja tez juz zastanawiam sie nad prezentami gwiazdkowymi i na mikołaja Juz mam cześc kupionych Weronice pralkę , Wiktorowi mikrofon i tak pomalu zastanwiam sie dalej Nie chce kupowac w ostatniej chwili bo sklepach sa pozniej poprzebierane zabawki a z interetu moga byc opoznione przesyłki. Za tydzien mój dziadek ma 80 -te urodzinki z tej okazji przyjedzie czesc rodzinki i robimy big party Ja powiedziałam ze zrobie tort I juz pomału się boje bo nie mama pomysłu Chciaóabym zrobic jakis kształ tylko jakos nie mam pomysłu w jakim kształce zrobic dziadkowi torcik.
bibiczek
Sun, 23 Nov 2008 - 00:48
Truska - fajnie że się w końcu odezwałaś. Ja też mam wrażenie jakby mi czas przez palce umykał. A co do tortu to może w kształcie domu dziadka (jesli to nie blok ), albo instrumentu muzycznego jesli dzidziu jakiś lubi?
bibiczek
Sun, 23 Nov 2008 - 10:59
Witam Myslałam że dziś w końcu wyjdziemy na zewnątrz a tu wieje i wieje. Jul zakatarzony i kaszlącu więc przy takiej pogodzie wyjście odpada
artemizja
Sun, 23 Nov 2008 - 17:55
Dzięki za gratulacje! Wczoraj powiadomiliśmy rodzinkę. Co do choroby Szymka, to jednak była to trzydniówka. 3 dni wysokiej temperatury, a potem wysypka. Do tego wszystkiego Szymkowi wyszły 3 zęby na raz i 4ty się już przebija - czwórki na dole i trójki. Nie wiem, jak u góry... Szymek czuje się już lepiej, ale jeszcze ma kiepski apetyt.
My jeszcze nie mamy sanek, ale też musimy kupić, może właśnie na mikołajki...
użytkownik usunięty
Sun, 23 Nov 2008 - 21:26
Pooh, Nercia wpadłam tylkopowiedzieć, że Hugo dalaj z gilem. Może środa co? powinien już do tego czasu się wykurować.
bibiczek
Sun, 23 Nov 2008 - 22:40
Wczoraj myłysmy z Julką łazienkę stoimy plecy w plecy, ja myję umywalkę, obracam się i patrzę a Julsik w tym czasie wpakował swoje ubranka z kosza na brudy do kibelka
Pooh
Mon, 24 Nov 2008 - 00:16
Jully, to czekamy na wieści zdrowotne Hugiego.
Arte - no suuuuuper! Gratulacje!
Eliszka
Mon, 24 Nov 2008 - 08:33
CYTAT(bibiczek @ Sun, 23 Nov 2008 - 22:40)
Wczoraj myłysmy z Julką łazienkę stoimy plecy w plecy, ja myję umywalkę, obracam się i patrzę a Julsik w tym czasie wpakował swoje ubranka z kosza na brudy do kibelka
T jasiek podobny numer wywinął I zajęło mu to ułamek sekundy. Moja mama ma na stoliku kulę ze złotą rybką, obok na tym stoliku stał taki mały pluszowy miś, taki bardziej "elegancki", stylizowany na retro, z trocinami w środku, Młody podbiegł do stolika i miś już pływał z rybką...
truska
Mon, 24 Nov 2008 - 08:50
CYTAT(bibiczek @ Sun, 23 Nov 2008 - 22:40)
Wczoraj myłysmy z Julką łazienkę stoimy plecy w plecy, ja myję umywalkę, obracam się i patrzę a Julsik w tym czasie wpakował swoje ubranka z kosza na brudy do kibelka
artemizja wielkie gratulacje
truska
Mon, 24 Nov 2008 - 08:51
CYTAT(bibiczek @ Sun, 23 Nov 2008 - 00:48)
Truska - fajnie że się w końcu odezwałaś. Ja też mam wrażenie jakby mi czas przez palce umykał. A co do tortu to może w kształcie domu dziadka (jesli to nie blok ), albo instrumentu muzycznego jesli dzidziu jakiś lubi?
mieszka w bloku
bibiczek
Mon, 24 Nov 2008 - 09:58
Cześć
Truska - ja w takich sprawach to ciężki przypadek jestem, więc chyba nic odkrywczego nie wymyślę
Myśmy dziś do 9.06 pospali
Eliszka
Mon, 24 Nov 2008 - 10:35
Truska a może tort w kształcie księgi z życzeniami napisanymi ozdobnym lukrem?? Albo tradycyjny okrągły z ładnym stylowym przybraniem. Teraz cuda mozna kupić do ozdoby Ale ja się nie znam, mój dziadek w ogóle tortów nie lubi, jaki by nie był, jak się nazywa tort to nie lubi, nawet jak ma składniki takie jak placek, który lubi. My zawsze mamy problem z prezentem dla dziadka, sam mówi, że wszystko ma... Teraz na gwiazdkę dostanie zrzutkowy prezent- automatyczny ciśnieniomeiż naramienny, łatwy w obsłudze Raz dostał też czajnik bezprzewodowy, radiobudzik, innym razem masażer do stóp, taki co się wody do niego nalewa.
anax
Mon, 24 Nov 2008 - 15:40
Hej Mój mąż pierwszy dzień w pracy.Chyba ja się boję bardziej niż on hehe. Truska ja też nie pomogę. Karolina już zdrowa.dziś nie podałam jej już leków.ale do szczepienia to się umówię na następny tydzień.
Tusiol
Mon, 24 Nov 2008 - 18:00
Arte, bardzo siÄ™ cieszÄ™ i jeszcze raz gratulujÄ™!!!
użytkownik usunięty
Mon, 24 Nov 2008 - 21:43
Widzę, że pustawo. Jej mam tyle do zrobienia, że na samą myśl chce mi się uciekać No a weekend spędziłam na uczelni. W sobotę byliśmy w clubie, więc na niedzielne zajęcia ledwo wstałam, ale przeżyłam. Hugo cały czas z katarem i kaszlem, jutro chyba już pójdziemy do lekarza, niech go osłucha.
Dziewczyny czas pomyśleć o nowym wątku. Może któraś by miała ochotę?
Tusiol
Mon, 24 Nov 2008 - 22:40
To i my się pokażemy .
I starszak.
OLA77
Tue, 25 Nov 2008 - 09:51
tusiolku no superaśne masz te dzieciaczki! Jachu strasznie poważny na tych zdjęciach- taki dorosły mężczyzna:)
Pooh
Tue, 25 Nov 2008 - 10:10
Jully, jak glut Hugo?
Tusiol, ale poliki ma Twój Jasio! Coraz większe?
Wczoraj ważyłam Kacperka - nic nie utył, nawet stracił 300 g w ciągu miesiąca Chyba cały zapas kalorii zużywa na chodzienie Za to urósł 1,5 cm I pani doktor wyraźnie podkreśliła, że jedzenie gryzione a nie miksowane lepsze, bo i mówieniu w przyszłości sprzyja... A Kacper tak sprytnie wypycha wszelkie kawałkowe jedzenie z buzi... Zwłaszcza o smaku "obiadu". Bez ceregieli je tylko kaszę kukurydzianą lub deserki! Na razie stawiamy na gryzienie, wagą zajmiemy się później, dodatkowa zupa z kluseczkami może...
Szykuje mi się seria dni bez dziecka: to że Wrocław na 3 dni, już pisałam, ale jeszcze potem sobota i nastęny piątek. Tatuś będzie mial pole do popisu W związku z tym sobie myślę, czy cycowania nie odpuścić już zupełnie... Zobaczymy jak ten Wrocław młody przetrwa. W sumie idealnie by się złożyło. A drugi raz przechodzić "odstawianie" to szkoda malucha... Ale Kacper tak się dopomina
Eliszka
Tue, 25 Nov 2008 - 11:28
Tusiol chłopaki super! Pooh Oj znam to wypychanie kawłaków, znam... Banana chyba tylko zje w całośc odgryzając po kawałku i chrupki i biszkopty, ale jak obiadek je to każdy kawałek wynajdzie
użytkownik usunięty
Tue, 25 Nov 2008 - 12:19
Pooh no glut cały czas w nosie i pod nim Kurcze no już nie mam na niego pomysłu. A tak mam ochotę na to spotkanie, no ale nic co się odwlecze... To kiedy dokładnie ten wyjzad? Jesteś w czwartek jeszcze, bo może do tego czasu już by mu przeszło.
Tusiol Jachu jest strasznie dorosły jakiś. Jestem w szoku jak urósł.
U nas jedzenie od dawna już mało przecierane. Z tym, że nie wszystko w takiej formie mu smakuje.
Eliszka
Tue, 25 Nov 2008 - 13:21
Dziewczyny, jakie mleko piją Wasze maluchy?? Janek pił do niedawna Hipp 2, minął roczek więc czas było zmienić, więc kupiłam Hipp 3, ale ono w smaku jest niedobre (spróbowałam) nawet Młody pił go mniej niż Hippa 2, a czasem wcale nie chciał. Kupiłam takie mleko płynne Candia - modyfikowane dla dzieci powyżej roku, sprzedawane w butelkach 0,5 l albo kartonach 1 l i mi osobiście nawet ono smakuje, Jasiek też chętnie pije. Ale zastanawie mnie ta firma, poza tym mlekiem produkują jeszcze jakieś czary mleczne babanowe, czekoladowe itp. mleko kozie, i pełne mleko dla dzieci powyżej trzeciego roku. A to mleko, któr pił do tej pory to jednak takie dzieciowe było. (Kurcze nie wiem czy wiecie o co mi chodzi). Podoba mi się poza tym to, że tylko nalewam mleka podgrzewam i już jest, szybko i wszędzie. A Jasiek budzi się ostatnio koło 4-5 na jedzenie, więc to mleko sprawę ułatwia... Nie wiem tylko czy na pewno dobre jest dla niego??
użytkownik usunięty
Tue, 25 Nov 2008 - 13:34
Eliszka Hugo pije bebilon właśnie kończy 2 i zamierzam mu kupić 3. To mleko jest podobno dobre ponieważ zawiera jakieś tam immuno coś Ma niby to być podobne do przeciwciał w mleku matki. Tak czy siak mi to mleko nie smakuje w dodatku strasznie brzydko pachhnie, ale Hugo wypija je z ochotą więc mu je daje. Znam mleko o którym mówisz, bo też je widziałam w sklepie ale miałam podobne wątpliwości jak Ty, że nie specjalizują się jednak w produktach dziecięcych, więc nie kupiłam.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 14:51
No Jachu poliki ma wielkie, ale reszta jego ciała jest za to nieźle umięśniona. W braniu wygląda na tłustego byczka. Rozebrany jest rasowym mięśniakiem. Nawet prababcia ostatnio stwierdziła, ze wyzgrabniał, schudł z tłuszczu za to umięśniony jest nieźle. No na zdjęciach jest poważny, ale na codzień Jachu jest mega wesoły.
Co do mleka to ja się nie wypowiem. U nas Bebilon Pepti. Pewnie jeszcze dłuuuugo.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 14:52
CYTAT(jully @ Tue, 25 Nov 2008 - 13:34)
Tak czy siak mi to mleko nie smakuje w dodatku strasznie brzydko pachhnie, ale Hugo wypija je z ochotą więc mu je daje.
Brzydko pachnie i starsznie smakuje Bebilon Pepti. Przy nim wszystkie inne to poezja smaku i zapachu. No może poza Nutramigenem.
blaire
Tue, 25 Nov 2008 - 15:00
CYTAT(Tusiol @ Tue, 25 Nov 2008 - 14:52)
No może poza Nutramigenem.
Potwierdzam, to dopiero świństwo. Przy nim Bebilon to poezja smaku i aromatu :
I potwierdzam, że Jachu to niesamowicie pogodne dziecko. BOSKI jest!
madziatl
Tue, 25 Nov 2008 - 15:34
Tusiol: chlopaki superasne ... wy tam macie snieg a ja juz zapomnialam jak to wyglada jak bylismy dwa lata temu w Polsce na Boze Narodzenie to tylko raz spadl i po pary godzinach stopnial i tyle sie nim nacieszylismy
Eliszka ja daje Oskarowi Bebilon 3 i nie ma problemow z jego piciem, tutaj tez sa takie mleka dla dzieci w kartonie na przyklad Nestle (po 1 roku, po 3 chyba no i smakowe tez) i chyba jedna z tutejszych firm tez robi (tak jak Nestle). Ja sie tez zastanawialam nad tym czy nie przerzucic sie na to kartonikowe, ale jak pisala Jully bebilon ma niby wzmocnic odpornosc wiec sie jego poki co trzymam, poza tym mi jest wygodniej mleko w proszku dawac, bo Oskar budzi sie w nocy dwa razy wiec odmierzam w butelkach wode i wrzucam do podgrzewacza i ona sie tak grzeje na min. zeby woda byla ciepla a do tego w malych kubeczkach odmierzam odpowiednia ilosc mleka i w nocy mam juz ciepla wode, wsypuje tylko mleko, mieszam i gotowe
Pooh ja juz od dawna daje Oskarowi jedzenie niemiksowane, ja chetnie na przyklad klopsiki, gotowane mieso, ryby w kawalkach, gniecione albo w kawalkach warzywa, owoce (owoce najbardziej lubi sam sobie gryzc). Z owocami na poczatku bylo latwo, gorzej z innymi rzeczami, ale teraz klopsy wsowa jak talala. Ladnie tez je zupy z makaronem ... poprostu jak sie juz przywyczail do gryzienia to teraz zasuwa wszystko. Ja zaczelam mu dawac na zmiane jedzenie miksowane i nie (ana poczatku niemiksowane jadl duzo wolnie - oj, jak on to mielil w buzi - i duzo mniej niz miksowanego, dlatego dawalam mniej wiecej co drugi dzien na zamine) i jak miksowalam to tylko troche zeby rozdrobnic a nie robic papke. I tak powoli powoli i poszlo
OLA77
Tue, 25 Nov 2008 - 18:03
eliszka moja pije BEBIKO 3. jak skończyła rok to akurat skończyło się nam BEBIKO2 i kupiłam odrazu to następne. Dla mnie pachnie ładnie.
anax
Tue, 25 Nov 2008 - 19:13
Tusiol- Jasiu jest boski.Te poliki ma superasne. eliszka-ja juz podaje bebilon 3 tylko tam na opakowaniu jest napisane żeby przed pierwszym podaniem najpierw mieszać z bebilon 2 więc ja tak robiłam.
Karolina też nie je już papek.rozgniatam jej widelcem ale np.frytkę i banana już sobie sama gryzie.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 19:24
Pooh, Jachu też z tych niemiksowanych. Fakt, że jedzenie trwa dłuzej. Czasami coś tam wypluje, ale ogólnie do przodu. Banany zjada też gryząc z całego. Ziemniaki w drobnych kawałkach, podobnie mięsko.
Madziatl, no śnieg jeszcze jest, ale jak długo.
nercia
Tue, 25 Nov 2008 - 20:46
Eliszka Ola pije Nestle Junior od kiedy skończyła roczek. Dostępne są waniliowe i z miodem. Bardzo jej smakują.
Tusiol Chłopaki super, a Jasiek faktycznie na poważnego faceta wygląda. A na pierwszym zdjęciu wydaje się być większy od Bartka. Pooh Ola też je niemiskowane jedzenie. Już od kilku ładnych miesięcy. Jabłko, mandarynki dostaje w kawałkach do ręki i sobie radzi. Banana całego też zje gryząc po kawałku.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 21:00
Nercia, większy Jan od Bartka to może nie jest, ale ogólnie wygląda przy nim jak wielki człowiek. Bartek to taki szczypiorek. Oni wyglądają obok siebie, jak Mikołaje z reklamy chyba Cyfry - te, które pakują na siłowni . Który jest który to wiadomo.
To wstawię jeszcze z serii bracia. Nie pamiętam, czy wstawiałam kiedyś to. Na pewno jest na nk. Krótka walka o zabawkę. Zakosił oczywiście Jan. Brat zawsze się przyda, jak trzeba gdzieś się wspiąć. Depcze, szarpie i ciągnie tego biednego Bartusia. Ale za to starszy brat może liczyć na inną pomoc.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 21:06
A to Jan, jak mama gilgocze. No wygląda średnio atrakcyjnie, ale jaki szczęśliwy .
nercia
Tue, 25 Nov 2008 - 21:10
Tusiol Ekstra zdjęcia, pierwsze powalające. Jasiek niezły kombinator. Moja nie ma jeszcze ambicji kanapowych. Choć jak jej rękę podstawię to się wdrapie, ale sama nie próbuje. Chyba za niska jeszcze jest.
U nas dziś załamanie rytuałów wieczornych. Do tej pory była kąpiel, kasza-butla, spanie. A dziś kasza-łyżeczką, potem czytanie bajek 20 min, kąpiel i spanie. Ola sama do tej pory usypiała w łóżeczku bez naszej obecności w pokoju. Dziś trochę marudzi, ale chyba się uda i się przyzwyczai. Zależało nam głównie na odstawieniu od butelki wieczornej i pielęgnacji zębów na noc.
Tusiol
Tue, 25 Nov 2008 - 21:16
CYTAT(nercia @ Tue, 25 Nov 2008 - 21:10)
Jasiek niezły kombinator.
Oj tak. Kanapa to norma. A z kanapy na parapet śmiga. Ściągałam go już z parapetu, półek na książki. Po uchwytach próbuje na szfki w kuchni wejść. I coraz szybciej pewne rzeczy mu wychodzą. I przez coraz więcej zagrożeń.
CYTAT(nercia @ Tue, 25 Nov 2008 - 21:10)
U nas dziś załamanie rytuałów wieczornych. Do tej pory była kąpiel, kasza-butla, spanie. A dziś kasza-łyżeczką, potem czytanie bajek 20 min, kąpiel i spanie. Ola sama do tej pory usypiała w łóżeczku bez naszej obecności w pokoju. Dziś trochę marudzi, ale chyba się uda i się przyzwyczai. Zależało nam głównie na odstawieniu od butelki wieczornej i pielęgnacji zębów na noc.
Też o tym myślę. Tylko ja chciałam jedzenie, kąpiel, bajki, spanie. No i niestety psuje mi wszystko to, że Jachu jednak w nocy mleko jeszcze wypija i to, że nie chce w nocy pić wody - w przeciwieństwie do Bartka.
nercia
Tue, 25 Nov 2008 - 21:27
CYTAT(Tusiol @ Tue, 25 Nov 2008 - 21:16)
Oj tak. Kanapa to norma. A z kanapy na parapet śmiga. Ściągałam go już z parapetu, półek na książki. Po uchwytach próbuje na szfki w kuchni wejść. I coraz szybciej pewne rzeczy mu wychodzą. I przez coraz więcej zagrożeń.
To moja Ola w porównaniu z Jachem dalej naleśnik. Jej wystarczy podłoga i wszelkie slalomy pod stolikami, krzesłami i najfajniejsze pod suszarką z wiszącym praniem.
CYTAT(Tusiol @ Tue, 25 Nov 2008 - 21:16)
Tylko ja chciałam jedzenie, kąpiel, bajki, spanie. No i niestety psuje mi wszystko to, że Jachu jednak w nocy mleko jeszcze wypija i to, że nie chce w nocy pić wody - w przeciwieństwie do Bartka.
Ja po jedzeniu chciałam odczekać, żeby się trochę ułożyło w brzuchu , więc dlatego czytanie bajek. Choć oprócz bajek były wygłupy, tulenie i przytulasy w naszą trójkę. No i pies się domagał, więc miał przyzwolenie na wskoczenie do łóżka. A to rejon od dawna dla niego zakazany. A Olcia była przeszczęśliwa. A po kąpieli jest jeszcze jedna bajka tak na dobranoc. Zapomniałam dodać.
Eliszka
Wed, 26 Nov 2008 - 09:09
Tusiol Pierwsze zdjęcie powalające. Musisz mieć oczy dookoła głowy przy takich żywiołach.
Mnie też gryzie żeby przestawić wyeczorne rytuały, ale Jasiek po kolacji o 19 je jeszcze koło 23 i 4-5 rano, więc nie ma sposobu jak na razie...
Jasiek też od jakiegoś czasu włazi na kanapy, łóżka i fotele. Niestety schodzienie nie wychodzi tak dobrze jak wchodzenie...
Musze iść ze sobą do laboratorium na pobranie krwi. I nie wiem jak to organizacyjnie poukładać bo męża rano nie mam a musze na czczo bo glukoza będzie badana. Więc chyba będę jedną ręką Jasia trzymać a z drugiej będą mi pobierać...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.