To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jesienno - zimowy CZERWIEC 2002

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
mamadwojki
ostatnim rzutem na tasme jeszcze zdazylam...

Beatko, wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin, spelnienia marzen!!!!!!
Renia
A ponieważ ja nie mam internetu w domciu, więc dziś spóźnione ale

[size=18]najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Beatki icon_razz.gif Samych radosnych i szczęśliwych dni, kochającej rodzinki i zadowolenia z pracy. Buziakiów 102 icon_lol.gif
feroMonik
O to tylko ja się spóźniłam - żyj nam sto lat Beatko!!! (a które to urodzinki?)
Iwa.mamaprzemka
J[size=18] atez dołanczam spóżnione ale najserdeczniejsze zyczenia zdrówka i miłości dla Beatki.
nedka
Ale miło na tym forum, hehe.
Dziewczynki moje kochane - dziękuję za wszystkie życzenia!!!!!! Tak mi się cieplutko na serduchu zrobiło. Dobrze, że jesteście.

nedka
Moniko, to 26. urodziny.
Dzień minął mi fajowo: pojechaliśmy na zakupy, żebym sobie coś wybrała i Rafał kupił mi fajną kurtkę, tzn, nie wiem, czy to kożuch, czy futerko, czy kurtka. Niby taka normalna, ale wiecie, jak coś takiego nowego cieszy.
Na razie muszę kończyć.
pa
Renia
Beata to Ty młodziutka jesteś icon_razz.gif Zazdroszczę takiego hojnego mężulka.
Mi w styczniu 30 stuknie i ciekawa jestem co mi Tomek kupi icon_confused.gif
INES
No spóźniona to ja będę hahaha

Beatko wszystkiego naj naj naj coby chłop ci częściej pomagał oby siły ci i zdrówka starczyło na całe twoje zycie aby natalka rosła zdrowo i żeby ci było codziennie miło i kolorowo

a tak dla zmainy tematu buuuuuuu
7 gródnia zmarł mój wujek ten co lezał w szpitalu
jakos tak smutno na sercu.............buuuuuuuuuuu
w srode mam pogrzeb

dzieki za miłe słowa o zdjęciach kubunia ciesze sie ze wam sie podoba icon_smile.gif
jak ktos chce a nie dostał to czekam na maile bo do co poniektórych laseczek miałam problem wysłac

aga i kuba

a my mamy juz choinke w domu
chachachacha icon_smile.gif
Iwa.mamaprzemka
A co tu taka cisza, wszyscy tacy zapracowani?

Basia chyba wszystkie mamy podobne doswiadczenia ze swoimi chłopami i co zrobić a no nic pogodzic sie i kochac dalej bo z nimi źle ale bez nich jeszcze gorzej wink.gif A tak na marginesie to śliczny ten Twój mały mikołaj.

Ines dzięki za zdjecia , Kubuś bardzo wydoroślał to już taki mały meżczyzna. A mamusia jaka ekstra babeczka (szkoda tylko że nie pokazałaś do obiektywu jezyka wink.gif ). A tak poważnie to bardzo lubie ogladac fotografie czarno-białe , maja jakiś taki inny klimat.

Przemek pierwszy raz sam wszedł po schodach ok. miesiaca temu. całkiem niespodziewanie wdrapał sie na pierwsze piętro, rączkami przebierał po poręczy jakby grał na harfie icon_razz.gif , ja oczywiscie w szoku i chciałam go podtrzymywać to zrobił mi awanturę i musiałam go puścić, człapałam wiec za nim śledząc każdy jego ruch.

Wczoraj zadzwonił znajomy i zaprosił nas na sywestra, jakaś wieksza impreza na sali. Mam cholerna ochotę iść poszaleć ale..... nie mam z kim zostawić Przemcia icon_sad.gif i pewnie bedziemy siedzieć w domu buuuuuu. Moi rodzice co roku chodz a na sylwestra wieć odpada a z teściami to on nie zostanie bo ich za mało zna. Zreszta i tak bym sie nie bawiła dobrze bo pewnie bym cały czas myslała o nim.

Renia faszerujesz się juz hormonami? wink.gif
Dyska
Ines, Basienko, macie rewelacyjnych syneczkow!!! Slodziaki jak sie patrzy icon_biggrin.gif
No i Wy jestescie ekstra. Zadbane, kobiece - po prostu super! A ja nawet nie mam czasu isc do fryzjera (hehe, zapisalam sie na sobote, ale nie do tego co chcialam, bo do tamtego nie mam czasu pojechac).

A ja jeszcze mialam przyjemnosc obejrzec zdjecia Nedkowej Natalki - ale slodka icon_biggrin.gif Tylko schrupac. No i jaka modelka w mamy butach na obcasie icon_lol.gif

Tymek po schodach chodzi jedynie na czworaka. Oczywiscie nie pozwalam mu na to, bo wiadomo jak tam jest czysto. Przy poreczy przechodzi po kilka schodkow, ale jak ma nastroj. Ogolnie jest leniuchem i woli w trudnych sytuacjach byc niesiony.
Ech, a w ogole to jest najslodszy w swiecie i mam nieustajacego swira na jego punkcie!!!
Wracam do pracy, bo konca nie widac!
baszka
Chyba dziewczyny to śnieg zasypał. U mnie ciąg dalszy remontu u sąsiada i po weekendowym stukaniu dzisaj obudził nas słodki dźwięk wiertarki udarowej, no i panowie ściany wyburzają. Hipek zasnąl teraz przy wiertarce ale sie boje że jak znowu ruszą to sie obudzi i będzie zły tak że trzymam kciuki żeby przez dwie godziny nie wiercili.
Aga ma syneczka łobuziaka, taki ma zawadiacki wyraz twarzy. chyba z Hipkiem to by cos pobroili.
A ja tez chcę Natalke zobaczyć! Co to za zwyczaje!
Wiem, juz niedługo na zywo zobaczę, jeszcze tylko 5 dni.
Właśnie znowu wiercą icon_evil.gif
Spacery z Hubertem stały sie dość uciązliwe, chodzimy bez wózka i jak na cos mama nie pozwoli to kładzie się na ziemi wygina i wrzeszczy na całą okolicę. Oczywiście zaraz mam widzów. No juz nie mogę chociaz i tak lepiej reaguje niz kiedys ale bardziej mnie to denerwuje ze jest zimno i brudno ni i po takim położeniu mało że on jest brudny to jeszcze ja. No i po godzinie jest juz zmęczony i trzeba wracac do domu.

Dobrze ze jeszcze zima nie przyszła na stałe.

Papa Basia
Katrin1
Hej Laseczki!
NA początek spóźnione życzenia dla naszej Beatki! Życzę Ci żebyś była uśmiechnięta cały czas tak jak teraz i żeby mąż był jeszcze lepszy niż jest.
Michaś po schodach wchodzi na czworakach, schodzi też na czterech. Generalnie jednak to się schodzić boi, bo już kiedyś spadł.
Basiu w Galerii Mokotów nie ma stoiska dla dzieci w H&M.
Wszystkie znaki na niebie wskazują że spotkam się z wami w niedzielę. Mariusz wyraził chęć wyjazdu! Tylko żeby Michaś był zdrowy.
Muszę już kończyć bo Michał nie daje mi pisać.
Pozdrawiam!
Kasia
Renia
Myślałam że się wczoraj wścieknę, cały dzień miałam problemy z serwerem i nie mogłam zajrzeć do Was icon_twisted.gif

Ines i Beatko ja też proszę o zdjęcia icon_lol.gif polmark@polmark-kielce.pl

Basia i Hipek wyglądają rewelacyjnie na zdjęciach !

Ines a jak kolczyk w języczku ?

Jeszcze nie faszeruję się hormonami, póki co nawet nie mam jak iść do gina.

Maja sama nie wchodzi po schodach- boi się i wyciąga rękę żeby Ją trzymać. A wogóle to chyba idą Jej piątki, bo kupę robi rzadką i śmierdzącą bardzo, trze policzkiem o poduszkę i nagle zaczyna płakać. Apetyt ma, pić też pije, ale czasami jest rozdrażniona.

Na Sylwestra przychodzą do nas sąsiedzi z synkiem (prawie 3 latka) i znajomi (z córcią w brzuszku). Myśleliśmy, żeby gdzieś wyjść, ale też nie mamy z kim dziewczynek zostawić ( z teściową za chiny ludowe ich nie zostawię).

A Maja panicznie boi się wiercenia. Jak ktoś zacznie wiercić to trzęsie się, sztywnieje i z rąk nie chce zejść. jakby mi sąsiedzi wielki remont robili to chyba bym musiała się z Nią z domu wyprowadzić icon_confused.gif

No to narazie spadam. Buzialki
Dyska
Dziewczynki, zdjecia Natalki mialam z tej racji, ze zmniejszalam je Beacie. Ale namawiajcie, namawiajcie, niech przysle koniecznie bo Mala jest slodka icon_smile.gif

Katrin, rob wszystko zeby ochota mezowi na niedzielny wyjazd nie przeszla.

Co do Sylwestra, to (nie pamietam czy pisalam) znajomi proponowali organizowanego w jakiejs knajpce. Znajome towarzystwo, ok. 40 osob, ale stwierdzilismy ze nie mamy ochoty. Posiedzimy w tym roku (znowu) w domu. Zreszta nie chce tez angazowac moich rodzicow, ktorzy przeciez i tak cale dnie sa z Tymkiem. A na tesciowa tez nie moge liczyc. Co prawda sama deklarowala sie, ze "sie poswieci" - tak sie wyrazila, ale co mi po jej posiweceniu, jezeli tak zadko bywa z moim dzieckiem, ze nie wyobrazam sobie jego reakcji gdyby w nocy sie obudzil i ja zobaczyl. Tak wiec posiedzimy w chalupce. Odbijemy sobie innym razem.

Tymcio tez sie boi wiertarki. A ostatnio jak sasiadka sie darla na dzieci, to caly czas pytal co to? i sie we mnie wtulal. W domu mu oszczedzam krzykow, ale sasiedzi dbaja, zeby wiedzial juz od najmlodszych lat jak to jest w zyciu.

Buziaki
feroMonik
Ja tam w domu się drę często, więc biedna Majka jest przyzwyczajona. Trzeba gdzieś odreagować stresy po pracy icon_wink.gif

A my w końcu idziemy na sylwetra - sama się sobie dziwię icon_eek.gif Ale nietypowo, jak starsza para małżeńska - załatwiliśmy zaproszenia do teatru Komedia na spektakl i bankiet. Wszystko się kończy o północy, więc szybko będziemy w domu. Jeszcze zdążymy obudzić Majkę na fajerwerki icon_biggrin.gif

Maja umie wchodzić po schodach od dawna, ale my mieszkamy na 3 piętrze, więc jest gdzie świczyć. Oczywiście nie pozwalam jej tego robić bez asekuracji. Ale prawie nigdy jej nie wnoszę na rękach - chyba że śpi. Ale schodzić nie pozwalam - za stromo!

Wykańczają mnie świąteczne przygotowania - prezenty, zakupy, sprzątabnie. Chciałam wcześniej ubrać choinkę, ale nie mam czasu! No i planowałam rodzinne pieczenie łatwych kruchych ciastek, ale nie mam foremek! Gdzie je kupić icon_question.gif

W ogóle wolałabym popisać o naszym życiu niż pracować, ale naprawdę nie mogę! Pracujemy tylko do 22 (włącznie) i mam jeszcze tyle pilnej roboty!

Całuję was mocno! Katrin nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć cię z brzusiem!
Dyska
Staram sie nie krzyczec w ramach pracy nad soba. Kiedys krzyczalam bardzo duzo, czasami ocierajac sie tym o smiesznosc (w moim - i chyba nie tylko - mniemaniu). Dziecko jest dodatkowym argumentem, zeby zwlaczac to, co mi sie we mnie nie podoba. Ciesze sie, ze nauczylam sie panowac nad soba. Odkad mam Tymcia zrobilam ogromne postepy. Co nie znaczy ze jestem spokojniejsza w ogole. Oby tylko wrzodow z tego nie bylo. Moze kupic sobie worek bokserski? icon_wink.gif
Renia
Ja też się czasem w domu wydzieram, więc i moja Majka jest przyzwyczajona icon_redface.gif
Katrin1
JA też sie drę i to czasami b. głośno, ale Michaś ma wtedy taki okrągłe oczy, że szybko przestaje.
Kasia
nedka
Oj, a jak ja się drę. icon_redface.gif Muszę chyba nad sobą popracować ze względu na Natalkę. Podziwiam Cię Dysiu.
Wczoraj np. usypiałam Natalkę; Rafał siedział naprawdę cichutko, ale w pewnym momencie wziął sobie czekoladkę i zaszeleścił papierek (a był w drugim pokoju, więc to naprawdę było cicho), a ja wściekła wybiegłam do niego i zaczęłam drzeć mordę i kląć - no chyba powinnam się do psychologa wybrać. To wzięło się ze stresu związanego z usypianiem Natalii. Wiecie, jak to jest, jak zależy Wam, zeby dziecko w końcu zasnęło.
A w ogóle ostatnio Rafał jakiś lepszy - wiecej mi pomaga, bawi się z Natalią, kąpie ją. Tak jakoś miło jest.

Co do Sylwka, to ja mogłabym zostawić Natalię z mamą nawet na 4 dni (mama chce), ale zabiorę ją ze sobą, bo chciałabym, żeby rodzice też gdzieś się pobawili. Nie wyobrażam sobie, zeby moja mama lub teściowa powiedziała: "poświęcę się". Współczuję. Ciekawe, jaka ja będę pod tym względem dla swoich wnuków.
Co do zdjęć, to jeszcze nie dostałam od Dysi pomniejszonych. Dysiu, kochana, jeśli mogłabyś, to podeślij zdjęcia Natalii dziewczynom. Mi też, hihi.
Natalia jest prześmieszna - siedzi teraz przy mnie i nazywa: komputer, monitor, klawiatura, myszka - oczywiście po swojemu. Jeszcze jej się trochę myli. icon_lol.gif
Mam nadzieją, że dotrzemy na niedzielne spotkanie. Nie mogę się doczekać.
pa
katiek
Ja w krócie bo strasznie zmęczona jestem-byłam dziś z moimi ankietami w 2 szpitalach. Nawet nie wiem już jak się nazywam. Z Kingą teściowa została i dała jej zasnąć na dworzu icon_evil.gif > No i Kinga spała przez pół godziny bez przykrycia icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif . Nigdy więcej-bedę zadręczać moją mamę bo jak ona jest z mała to wszystko jest w porządku.
Nie mogę doczekać się niedzieli i mam nadzieję że nic mi nie przeszkodzi, bo pewnie sama przyjadę (a tak dla przypomnienia to gdzie i o której bo zapomniałam icon_redface.gif )
Co do Sylwestra to jeszcze nic nie wiem-nie ma z kim Kingi zostawić(moja mama nie może a z teściową niezbyt chcę). Może coś się jeszcze wyklaruje. Buziaczki dla wszystkich-Kasia
Dyska
Nedka, zdjecia odeslalam do Ciebie w poniedzialek rano. Na skrzynke, z ktorej Ty mi je przyslalas.
Co do krzykow, to nie jest tak, ze w ogole nie krzycze. Po prostu ograniczam to do minimum. Chociaz i tak Daniel kazdy moj uniesiony glos nazywa krzykiem. Ja jednak nie potrafie przepychac sie z nim slownie slodkim tonem icon_wink.gif I nie popadam w sarkazm, co zdarza sie jemu. Dlatego unosze glos - adekwatnie do sytuacji.
Wczoraj wrocilam z pracy przed 20 i Tymek popadl w jakies dziwne rozdraznienie. O byle co plakal, chcial sie tulic, wszystko musiala robic przy nim mama. Tak mi glupio bylo, ze caly dzien bylismy oddzielnie. Na szczescie takie pozne powroty to sporadyczne przypadki.
Jak wszystko zdarze pozamykac w pracy, o od 21 grudnia do 5 stycznia bede miala urlop icon_biggrin.gif Dlatego juz nie gledze, tylko spadam pracowac.
Pa
feroMonik
Przypominam, że spotykamy się znów w Hulakula na Dobrej, w niedzielę 14 grudnia o 11. Naszymi honorowymi gośćmi będą Hipek z rodziną!

Zapraszamy wszystkie czerwcaki!!!

Ja też muszę ostro pracować, żeby wziąć urlop, więc również spadam do pracy icon_cry.gif
feroMonik
No dobra, widzę, że wszyscy milczą, to ja trochę nadrobię icon_biggrin.gif

Wyobraźcie sobie, że moja Majka zyskała wielbicielkę - młodszą o 1,5 miesiąca Zuzię, córkę mojej koleżanki z pracy. Z Zuzią spotykamy się co prawda co kilka tygodni, ale ta wciąż wspomina Maję, pyta o nią (bo mówi dużo więcej od Mai), nauczyła się od niej chodzić i pić z niekapka icon_lol.gif A ostatnio moja koleżanka stosuje następującą metodę: Zuzia je tylko mięso, nie chce mleka ani warzyw, więc Ania mówi: "Zjedz Zuziu kalafiora. Maja bardzo lubio kalafiora" (co oczywiście jest kłamstwem - Maja bardzo lubi lizaki icon_wink.gif ) A Zuzia na to: "Mania je?" (bo mówi na Majkę Mania) i zjada szybko, co trzeba! Ale ubaw!

No i jeszcze zdjęcia Reniowej Majki zainspirowały mnie do napisania, że Majka bardzo lubi zakładać buty! I umie założyć je sama! Nawet czasem noga się zgadza icon_wink.gif Inne ubieranki też próbuje robić - udaje się jej samej założyć skarpetki, czapkę (krzywo), ale te buty zakłada już perfekcyjnie icon_biggrin.gif

No i jeszcze Majka obsługuje odtwarzacz CD! Mój maniak muzyczny muzyki mógłby słuchać cały czas. jak wracam zaraz przynosi jakąś swoją płytę (leżą nisko, tak by mogła sięgać), albo jęczy żeby podać jej jakąś "dorosłą". Po czym włącza wieżę, wysuwa kieszeń cd, ja wkładam płytę (absolutnie nie pozwalam jej dotykać płyt!), ona zamyka kieszeń i wciska "play". Jest z siebie taka dumna. Ja z niej też icon_razz.gif
Renia
No to teraz ja o zakładaniu butów. Majka jest największą na świecie maniaczką zakładania wszelakiego obuwia. Czy to moje czy wielkie i ciężkie kajaki Tomka nie ma różnicy. Swoje ściąga i pakuje nożynki w buciory. Prawdę mówiąc to róznie z dopasowaniem na odpowiednią nogę bywa. Tylko kozaków Sylwii nie stara się założyć, bo mają wysoką cholewkę. Jak przyjdą goście i jest cisza to wiadomo że Majeczka buty zakłada.
CD mamy poza zasiegiem Jej łapek.Ale za to drzwi w pokoju Sylwii gdzie jest komputer muszą być zamknięte, bo Majka uwielbia wciskać guzik POWER icon_rolleyes.gif
W kuchni w dolnej szafce mam metalowe przykrywki do garnków, więc Maja wyciąga i szura z zapałem po terakocie. To jest okropny dźwięk dla uszu, ale chyba tylko moich bo Ona z łobuzerskim uśmieszkiem może tak 10 minut rozrabiać.
Ale potrafi wziąć szmatkę, klęknąć i szorować podłogę. I przechodzi z miejsca na miejsce i mamusi pomaga. Całe szczęście, ze ta ściereczka jest sucha icon_lol.gif
Za to Sylwia jest okropnaą bałaganiarą i cieszy się, że Majka będzie za nią sprzątała . Cwaniara nie?!

No to zaraz zmykam do Czyścioszka i Bałaganiarza icon_razz.gif
feroMonik
O Reniu, o tym zapomniałam! Majka też uwielbia sprzątać - lata ze ścierką, chusteczką higieniczną, szczotką do rąk lub do zębów i wszysko szoruje: podłogę, ściany, okno, wannę, mamę. Myślę, że ten etap sprzątania minie, zanim zdołamy go wykorzystać - niestety wink.gif
Iwa.mamaprzemka
Mój mały mężczyzna też lubi sprzątać. Monika myślę ze niestety masz racje i to zamiłowanie do sprzątania u naszych dzieci jest bardzo ulotne.
Wyciera wszystko i wszystkim. Raz wyczyścił mi pół kuchni chusteczką nasaczaną pampersa. Myślałam o jak fajjnie sie zajoł i wreszcie mogę coś zrobił a potem mało się nie zabiłam , tak było ślisko. Musiałam czym predzej myć podłogę icon_biggrin.gif

Czyszczenie to jedna sprawa a sprzątanie to juz zupełnie co innego. Jak zaczynam układać jego zabawki to zaraz je rozrzuca, jak tylko słyszy ze np. wrzucam klocki do pudła to zaraz podlatuje i wywala icon_evil.gif . Kupiliśmy taki plastikowy kufer na kułkach z myslą zeby tam trzymać jego klocki. Skrzynia okazała sie zabawką roku pcha ją, wozi miśki, wchodzi do srodka i chce zeby go wozić. W pierwszy dzień bawił sie nią pół dnia a jak prawie siłą brałam go do kąpieli to tak za nia ryczał jak jeszcze za niczym innym. Oczywiście jak zaczynam do niej wrzucać klocki to zaraz je wywala...

Butów nie wkłada sam. Zato lubi je czyścić szczotką

Mojej Edycie wczoraj minął termi porodu i nie mogę przestać mysleć co u niej, może właśnie sie zaczeło ? a jescze kilka tygodni temu była w szpitalu bo mogła niedonosić icon_smile.gif

Pa pa
baszka
Dziewczyny komputer mi sie chrzani, musze się ciągle logować i nie dostaje powiadomień na skrzynkę, icon_evil.gif
Dzisaj pól dnai mnie nie było i jeszcze Hipek mało spał, więc szybciutko.
Przypominam zapominalskim to co przypomniała moja przewodniczka warszawska icon_lol.gif Spotykamy sie Hula Kula o 11 w niedziele!Wszyscy obowiazkowo!

Zdjęcia Natalki cudne no i Maja niesamowite włosy, ja nie wiem co ona bedzie miała na głowie za kilka lat. Ja tez bym nie ścinała w jej przypadku. Śliczna! A właśnie te rameczki to skad wzieliście Renia?

Ja krzyczę i biję męża. Ale się staram jak najrzadziej!

Hipek też wkłada buty na nózki i je czyści! Kiedys sprzątał ale mu przeszło.

Kończę bo Hipek mi wyłącza monitor i niewidze co pisze
Basia

[/b]
nedka
Dysiu, dzięki za pozmniejszanie zdjęć.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa o Natalce.
A Natalia powiedziała dzisiaj: "Miś ma nosek". icon_eek.gif W ogóle coraz częściej zaczyna składać wyrazy. Rozumie taż np. znaczenie słowa "ciężki", bo jak weźmie do rąk coś rzeczywiście ciężkiego, to mówi: "ciężkie".
Miałam dzisiaj wolny dzień "na dziecko" (przypominam, ze trzeba wykorzystać do końca roku). Calutki dzień chodziłam po sklepach. Miałam kupić prezenty świąteczne. Rafał oddał mi ostatnie pieniądze, a ja wpadłam do H&M i kupiłam Natalce kilka rzeczy i coś dla małej Paulinki. Tak mi się wszystko w tym sklepie podobało, że doznałam jakiegoś zamętu, spociłam się i nie wiedziałam, co wybrać. icon_lol.gif Te rzeczy z H&M są super: ładne, świetnej jakości i naprawdę po przyzwoitej cenie. Niestety wydałam pieniądze i i boję się powiedzieć Rafałowi, bo on naprawdę oddał mi ostatnie grosze.
Dziewczyny, co można kupić 70- latkowi???
nedka
Dziewczyny nie mieszkające w W-wie - przyjedźcie na spotkanie. Oferuję pokój w moim mieszkaniu.
mamadwojki
dzien dobry

dziekuje za zdjecia Waszych dzieci, slodasy!!!! No a wlosy Majki to poezja, baska chyba na osiemnastke takich nie bedzie miala. Przypomina teraz Sinead O'Connor.
Buty barka zaklada, w zlobku robi to codziennie sama, ale upiera sie, zeby byl lewy na prawa, a prawy na lewa noge. Tak wchodzi do sali.
Wreszcie zaczela powtarzac slowa. Z ostatnich slow mamy 'pepen', 'oko'. Nasladuje samochod 'titit', psa, kota. Mam andzieje, ze teraz sie rozkreci.
No i je, albo raczej żre, wszystko co znajdzie sie w zasieguwzroku. Normalnie obled, zyje zeby jesc. POtrafi np. zaciagnac nas za palec do lodowki, potem wali reka w drzwi, zeby otworzyc, a jak bierzemy ja na rece, to wskazuje w lodowce co chce (np. baleron, ktory jadla poprzedniego dnia, pamietala i zazyczyla go sobie ponownie).
Na razie koncze, pozdrawiam Was goraca, staram sie na biezaco czytac.
katiek
Zdjęcia super-i Natalka i Majka są śliczne.
Kinga zakłada czapkę, próbuje z butami i świetnie zdejmuje swojego pajaca-piżamkę icon_confused.gif No i czapkę szalik, buty-ogółem lepsza jest w zdejmowaniu
Ja w niedzielę będę sama-mąż dał mi wychodne
Tak więc do zobaczenia i idę się myć bo jutro mam bardzo ciężki dzień-Buziaki Kasia
Renia
Dziewczynki dzięki za miłe słowa o Majce icon_razz.gif
Beata dla 70-latka to może VIAGRĘ ?! Żartowałam oczywiście icon_wink.gif

Basiu ramki mam w opcjach skanera to sobie zaszalałam.

Zazdroszczę wam tego spotkania icon_sad.gif

Renia
mamadwojki
Renia, ale jak przeczytalam co kupic 70-latkowi, to tez od razu pomyslalam o Viagrze, hihihihihihihhii

a tak na serio, to moze np. komplet chusteczek do nosa, ale takich z materialu, w jakims ladnym opakowaniu
Renia
Lunka dobre mamy skojarzenia icon_razz.gif
A może jakiś preparat dla seniorów ( np Doppel Hertz-tak się to pisze ???)
feroMonik
A propos - kiedyś kupiliśmy pewnej babci Geriawit. Jak ona się obraziła! Lepiej jednak niech nie będzie to coś wytytkającego wiek icon_biggrin.gif

Reniu, a może skorzystasz z propozycji Beaty i wpadniesz? Skoro tak za nami tęsknisz icon_biggrin.gif
Dyska
Witajcie dziewczynki icon_biggrin.gif
Nie uwierzycie (czerwcowki, ktore bylyscie na zlocie 31.05/1.06), ale zmobilizowalam sie i posegregowalam zdjecia - dla kogo ktore. Tylko teraz mam problem. Chcialam wyslac Wam w takiej postaci, w jakiej nagral mi je fotograf, a wiec jedno zdjecie wazy ponad 1MB. I boje sie, ze pozapycham Wam skrzynki. Basi wychodzi, ze powinnam wyslac ponad 11MB. I co w zwiazku z tym proponujecie? Zmniejszac zdjecia, czy wysylac co jakis czas po kilka? Jak zwolnicie skrzynke, to dacie znac i posle dalej. Ewentualnie moge spakowac zipem (kolega podpowiada, ze ten makowy spokojnie rozzipujecie na pececie). Czekam na sugesteie i zachcianki, ktore tym razem postaram sie spelnic wczesniej niz za pol roku (glupio mi)[size=9][/size]

Trzymajcie sie icon_smile.gif
feroMonik
A może dałabym ci płytę cd w niedzielę i mi nagrasz? Ja definitywnie nie mogę przyjąć takich dużych plików - a do tego nie mam cd-roma, na który mogłabym nagrać, a taki duży plik nie wejdzie na dyskietkę.
Iwa.mamaprzemka
Cześć laseczki

Przemek też lubi majstrować przy komputerze i kiedyś nam kilka razy pod rzad wcisnął power wiec kupiliśmy akara (chyba tak sie to nazywa ) i odcinamy małemu zasilanie więc go przestało interesować. Wczoraj chodził z ołówkiem i mazał gdzie popadnie - Zenek się nim zajmował i dla świętego spokoju pozwolił mu mazać po panelach w kącie ( potem tatus na kolanach gumował te dzieła sztuki icon_smile.gif . Ja mówilam żeby mu nie pozwolił a on mnie przekonywał jak się dziecko swietnie bawi. Ja tam zbytnio nie miałam nic przeciwko temu ale musiałam mu trochę nagadać bo on tez mi nieraz mówił że nie powinnam dawaźć Przemkowi do zabawy tego czy tamtego bo zniszczy, bo niebezpieczne.... . Łatwo mu soe mówi jak nie był nigdy z dzieckiem całego dnia icon_confused.gif A prosze jak już zmienił zdanie icon_biggrin.gif

Nedka wszystko zależy jaki ten 70 latek jest, może żeczywisciew by sie ucieszył z tego prezentu, który dziewczyny podpowiadały icon_wink.gif . A tak poważnie to do głowy przychodzi mi: szlafrok, pidżama, jakieś witaminy (np. centrum, biovital...0), jakiś album tematyczny ( jak sie czymś interesuje), koniaczek (dobre na ciśnienie icon_smile.gif ) , kalendarz ścienny, zegar, etui na okulary, skarpety, kapcie Ale uważaj bo ja tez widziałam scenke jak pewna wiekowa babcia (która sie czuje jak nastolatka) rzucała obrażona ciepłymi rajstopami, które dostała pod choinke icon_eek.gif

Oj ja tez wam zazdroszczę tego spotkania icon_cry.gif . Pomyślcie o nas w niedziele

pozdrawiam.
anonimowy
Dziewczyny u mnie tragedia! Adam na treningu zwichnąl sobie palec i chodzic nie może za bardzo. Poszedł na rentgen i zobaczymy. Wie jak bardzo mi zależy i twierdzi że pojedziemy ale jest wściekły a ja jeszcze bardziej. Niewiem co mam robić, ja tak bardzo chcę pojechać!
Będe was informować jak wróci z RTG.
Jestem załamana
Basia
baszka
To byłam ja tylko mnie ciagle wylogowuje icon_evil.gif
feroMonik
Czarno to widzę... Znaczy się możliwość prowadzenia samochodu icon_cry.gif
Dyska
Ojej, Basiu, moim zdaniem tez nienajlepiej to rokuje...
Renia
Basiu Kraków ma dobre i częste połączenia kolejowe z Warszawą icon_razz.gif
baszka
narazie czeka do lekarza lae normalnie prowadzi wiec myslę że wszystko dobrze sie skończy. Jeśli nie będzie mógł jednak prowadzic to pojedziemy inter city, tylko 2,5 godzinki. Tylko z poruszaniem się po Warszawie gorzej.
Biedna Monika się denerwuje!
Trzymajcie kciuki!
nedka
Wiecie co, ale się uśmiałam - wchodzę na forum, a tam Majka Moniki na zdjęciu, a Natalka: "Maja, nie płacz. Nie płacz Maja, słyszysz, nie płacz."

Basiu, czegoś nie rozumiem: "Biedna Monika się denerwuje." Co to ma znaczyć? Wytłumacz mi proszę. No i co z tym rentgenem?
nedka
Dzięki za pomysły na prezenty. Myślę, że album tematyczny to będzie to. Ten wujek to bardzo inteligentny facet (chyba ma tytuł doktora) i jeszcze całkiem trzeźwo myślący, przy tym ogromnie sympatyczny.
Ja mam masę prezentów do zakupienia, a pieniędzy brak. icon_cry.gif
Kupiłam już teściowi, mężowi, bratu męża, babci, cioci, kuzynowi, bratowej i małej Paulince, aha i niani.
Zostały mi jeszcze prezenty dla moich rodziców, brata, dla teściowej, wujka i kuzynki. Zbankrutować można. Zostały jeszcze 3 babcie, z którymi w tym roku nie spędzamy świąt, ale jak je odwiedzimy przed lub po świętach, to też wypadałoby mieć dla nich jakiś drobiazg.
Dobrze, że ja uwielbiam robić prezenty i chodzić po sklepach. Gdybym miała dużo forsy, to robiłabym każdemu jakiś extra prezent. Kupiłabym też jakieś fajne rzeczy dzieciom z mojej szkoły. Tam jest tyle biednych dzieci.
Dobra kończę.
papatki
Ps. To co Reniu/Iwonko przyjeżdżacie?
anonimowy
Beatka dlatego bo Monika nie ma dostępu do kompa po 14 a u niej noclegujemy.
No iAdam ma złamany palec u nogi ale jest dzielny i jedziemy. Tylko nie bedzie skakał w Hula Kula.
Basia niezalogowana
nedka
Uff, to czekamy na Was i do zobaczenia. icon_biggrin.gif
No, jesteśmy już spokojniejsze - wszystkie, nie tylko Monika. icon_wink.gif
Dyśka z domu
Basiu, jestem pelna podziwu dla decyzji Adama. Musisz mu sie odwdzieczyc conajmniej ulubionym sernikiem icon_wink.gif icon_biggrin.gif
Naprawde sie ciesze i nie moge doczekac sie jutra.
Nawet wlosy dzis ostrzyglam, zeby Was nie przestraszyc icon_smile.gif Poki co sama jestem przestraszona, bo pani fryzjerka wymodelowala mi je jak powaznej czterdziestce. Ciecie jednak jest takie, ze jak umyje, to bede podobna do ludzi icon_wink.gif

Paaa
feroMonik
O kurczę, nikt się nie odzywa... Żyjecie?

Basia pewnie ma dość wyjazdu i nas icon_cry.gif Hubercik wcale nie spał w powrotnej drodze, więc nieźle dostała w kość...

Ja powoli dochodzę do równowagi psychicznej. Szkoda, że nie pogadałam sobie z Wami lepiej icon_wink.gif Kiedy się wreszcie spotkamy w knajpie i bez dzieci? Nie żeby mi nie było przyjemnie zobaczyć wasze słodkie maluchy icon_biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.