A jak już człowiek potrafi te uczucia nazwać, o wiele łatwiej sobie z nimi radzić.
no pięknie ujęte.
Bartek dalej gorący..
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2008
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41
A jak już człowiek potrafi te uczucia nazwać, o wiele łatwiej sobie z nimi radzić. święte słowa annalda, zdrówka dla Bartusia jak najwięcej - niech chociaż on się nie rozchoruje. A ja też sama I tęskni mi się za moimi chłopakami bardzo Dobrze że sprzątaniem się zajęłam to jakoś zleci do środy
Az mi wsyd że nie zaglądam częściej, ale mam w domku niezłe kongo i szpital zarazem. Okazało się Julcia za mało przybiera i dwa razy na dobę dajemy mleczko proszkowe. Niestety Bartek zachorował, a mała od niego złapała wirusa. Obawiam się że to niesty za sprawą szczepionki na grużlicę, która dostała w zeszłą środę, nie mogę sobie darować że pojechaliśmy ją szczepić jak młody jest chory. Tylko że on jest non stop chory i ja już tylko mogę ręce rozłożyć w tej kwestii. No nic mała dostała antybiotyk i wydaje mi się że jest niewielka poprawa
Pozdrawiam kobitki
Wera, to dużo zdrówka w takim razie dla Was!!! Nie dajcie się.
U nas tez kicha zdrowotna. Bartek nadal ciepły i jeść nie chce Mnie gardło jeszcze pobolewa.
Annana dobrze ze tymek już poza szpitalem, co do alergii to u nas tak samo z Bartkiem było i jest. Miał testy robione jak miał 3 latka i nic nie wykazały, teraz miał znowu i dalej nic a skórę ma tragiczną az rany mu się pod kolanami robią. Dywanów nie mam, pluszaki w piwnicy, czekolady zakaz, mleka też. No i nic to nie pomaga.
Wczoraj miałam kocioł w domu, urodziny Zosi. Gości pełno, 10 dzieciaczków przyszło normalnie jak w ulu. Zrobiłam tort, ciasto jedno, babeczki upiekłam a Kacper płakał cały czas, jak mi potrzeba czasu to on wyje a jak jest normalny dzień to śpi od rana do godz.15 to jak nakręcona latałam żeby ciasta zrobić, obiad i ten mi ryczał jeszcze. Upocona byłam strasznie, aż miałam włosy mokre, dobrze ze dałam radę ze wszystkim i mogłam do wanny wskoczyc bo jak by mnie taką gości zastali to bym ze wstydu pod ziemię sie zapadła. Z rana dzisiaj jeszcze sprzatałam po tych urodzinach bo wczoraj wieczorem juz mi sił zabrakło, Kacper tez był zdenerwowany jakiś, bo on nie przepadada za dużą ilością ludzi w domu i do 21 nie spał ze zdenerwowania.
Brydzia, oj współczuję wczorajszej 'jazdy' I tobie i Kacperkowi.
Uwielbiam takie spędy Jak ja przeboleję chrzciny, to nie wiem. Kucharka ze mnie marna, na dodatek w kuchni nie potrafię robić więcej niż jednej rzeczy na raz, więc nie wiem jak to będzie.
Kochane zdrówka wam wszystkim życze.
Mąż do przewidzenia nawet kwiatka nie kupił no bo przecież nie miał kiedy wrócił rano z pracy i poszedł spać. Przykro mi jak cholera choć tego nie okazałam. Do d**y z taką rocznicą. Normalnie wymiotować mi się chce jak słysze te jego nie mam czasu. Na wszystko ta sama wymówka Normalnie zajadam smutek, tyle się odchhudzałam a teraz pochłłonęłam całą paczke wafelków z adwokatem
Brydzia, gratuluję organizacji. Sobie bym darowała takie urodziny, ale dziecko czeka na nie cały rok, więc trzeba rękawy zakasać i do roboty
Próbuję znaleźć na YouTube jakąś muzykę poważną dla Majki. Tyle się mówi, że to relaksuje, uspokaja i na dodatek rozwija... Sama też chętnie posłucham. A może Wy macie jakieś przykłady (tytuły albo linki)?
Kitka, zobacz sobie TO Ładne to
To jest "klasyka bobasa". Wpisałam takie słowa klucze i znalazło 2 piosenki (również Dla Elizy i jakieś Rege siępojawia, ale to już w żadnej mierze nie stało nawet obok klasycznej). Tym tropem można szukać. Można też kupić całą płytę Płyta Popatrz na tej stronce, są też usypianki bobasa, muzyka bobasa (kilka części). Uleńko, no przykre to... Buziaczki ode mnie z okazji waszej rocznicy, i życzenia, aby każdy kolejny rok i każda kolejna rocznica była tylko lepsza i lepsza i lepsza, a czasu dla siebie było coraz więcej
Kochane jesteście ... dzięki za "odzew". Tylko jak ja teraz to wszystko G. wytłumacze. "Walczę" z nim już tyle czasu ...
Zdrówka dla chorujących.
Net mi dziś wariuje :roll:
Dzięki annalda.
am już te utwory z płyty Muzyka dla Bobasa, na prawdę bardzo miłe dla ucha. Na You Tube można znaleźć też fajne nagrania wpisując baby einstein. Majka w końcu przykimała. Ma dziś problemy z zaśnięciem, a w nocy zafundowała mi ponadprogramową pobudkę. Uleńka, wszystkiego naj, naj, naj! Może mąż Ci to jakoś wynagrodzi... szkoda, że Ci tak smutno w ten dzień... Te chłopy to na prawdę czasem przeginają z robotą. Pamiętacie, jak Wam pisałam, że mój się wściekł, bo poród się zaczyna, a on przecież jest do roboty umówiony No ja przecież specjalnie wybrałam ten właśnie dzień, żeby mu na złość zrobić albo jeszcze lepiej-Majka sobie wybrała Nie macie pojęcia, jak mi się wtedy nieswojo zrobiło. Albo i macie, niestety. Mrówa, nie wiem co dotrze do Twojego męża czy racjonalne srgumenty, czy powtarzanie w kólko, że tak nie można... Ty go znasz najlepiej. Jakoś musisz go przekonać, bo pożytku z takiej dyscypliny nie będzie. No chyba, że zależy mu, aby syn się go bał i czuł dystans, a nie zrozumienie. Oczywiście, że zasady muszą być, również dla dobra dziecka, dla jego bezpieczeństwa, ale nie można przecież karać za uczucia czy odczucia, bo w ten sposób może uzyska się jakiś efekt, że dziecko np mniej będzie płakać albo nie przy tacie, ale przyczyny zachowania i tak pozostaną, bo z uczuciami nie da się przecież walczyć przez karanie. Zdarza mi się czasem o tym zapominać, bo nie jestem ideałem, ale dobrze jest czasem postawić się na miejscu dziecka.
dziękuje wam za życzenia. Troche to smutne, bo teściowa przyjdzie do nas uczcić ten dzień, a mąż nie. bez sensu . nie mam chęci na jej odwiedziny ale co zrobić, przecież nie zadzwonie i nie powiem słuchaj nie przychodż bo humor mam do niczego bo twój syn ma gdzieś nasze święto i sobie śpi w najlepsze. No rozumiem jest smęczony, całą dobe był w pracy, ale po kwiatka to mógł zajechać
Uleńka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!! I nie smutaj się, dzień się jeszcze nie skończył, może mężuś zdąży się jeszcze zrehabilitować
annalda dużo zdrówka dla Bartusia. Trzymam kciuki oby choróbsko szybko odpuściło. Kitka polecam ci radio internetowe www.polskastacja.pl. Znajdziesz tam dosłownie wszystko. Olek bardzo często słucha stamtąd muzyki klasycznej a ja moją ukochaną poezję śpiewaną. Aaaa i jest tam też muzyka dla dzieci. Wszystko 24h. Asia a może by tak sprawić Patce karuzelę na pilota? My mamy z Fisher Prica, na Allegro są w rozsądnych cenach.Mały patrzy sobie i słucha ile chce a mamusia nie musi nakręcać A mnie mężuś zrobił dzisiaj Dzień Matki Zajął się małym i tym samym pospałam do 10. Potem Olek possał cycusia i wyszedł z tatusiem na długi spacer do parku. I co mądrz mamusia robiła w wolnym czasie? Nie, nie, nie relasowałam się. Wypucowałam całe mieszkanie A teraz jestem bardziej zmęczona niż byłam.
Nie liczyłabym na to że on się wogle dziś obudzi a co dopiero zrehabilituje . Chyba że mnie za chwile szlak jasny trafi i go obudze żeby zajął się troche dzieckiem
Pewcia, ja mam ten sam "problem" Jak dzieci brak- ja pucuję dom Ale co zrobić, jak ja lubię jak już za coś się zabiorę, to od a-z, a nie tak po troszku z przerwami na różne dziecięce potrzeby
Kitka, mój brat chyba mi nagra niektóre piosenki. Ja sobie z młodym czasem puszczamy muzykę dla kobiet w ciąży (była dołączona go jakiejś gazetki 4 lata temu ). Mrówa, no jak dotrzeć do męża to Ci nie powiem. Trzeba próbować. Może na przykładzie uczuć dorosłych. Powiedzmy, mąż jest załamany bo stracił pracę/zgubił większą kasę na przykład. Przychodzi i jako dorosły świadomy swoich uczuć mówi ci, że jest strasznie wkurzony, załamany, nie wie co robić, a ty na to: nie chcę tego słuchać, nie obchodzi mnie co czujesz, idź do drugiego pokoju i się uspokój. I zapytaj co by czuł w takiej sytuacji. Odrzucenie? Brak zrozumienia? Brak miłości? Dezorientację? Mojego M takie obrazowe opisy w niektórych sytuacjach przekonują. Ach i okres dostalam - dobrze, ze dzisiaj, a nie blizej slubu. Przynajmniej do soboty juz go nie bedzie. szybko nie? a ty Ania karmisz piersią tylko (sorki ze nie pamiętam) Kitka ale ja jestem na ścisłej diecie antykrostkowej chociaż samego banana i troche winogrona już próbowałam i nic za to smażyłąm męzowi jajka i taka mnie ochota naobrała że głupia wyjadłam resztki zpatelki i co cąła buzia w krostach(allergia na jajo!!) wyrodna matka syna urządziłą
Julcia od tygodnia daje Oli tylko butelke.
W moich piersiach zrobila sie susza i jak to powiedzieli w poradni laktacyjnej - karmic to pani nie bedzie. Niech sie pani z tym pogodzi i dziecka nie glodzi. Okres. Czy ja wiem czy szybko? Ja juz po dwoch tygodniach po porodzie tylko wkladki nosilam. I nie, ze mi cos lecialo tylko tak normalnie. Jak to na codzien. Wczoraj bylam sie ksiedzu przypomniec, ze w sobote chrzcimy nasza pannice. A on mi na to - wiem, ogladalem mala na naszej klasie Pytanie a propos skazy bialkowej. Olka ma taka wysypke jakby kaszke na buzce. Czy mozna to czyms smarowac, zeby to schodzilo czy musze czekac?? Annana jutro rozmawiam z kuzynka o tych badaniach co ona z synkiem bedzie robic a propos alergii i jutro Ci napisze co i jak. Uleńko wszystkiego najlepszego od naszej trojki z okazji rocznicy Dzięki annalda. am już te utwory z płyty Muzyka dla Bobasa, na prawdę bardzo miłe dla ucha. Na You Tube można znaleźć też fajne nagrania wpisując baby einstein. No właśnie chciałam polecic baby einstein. Miałam okazję przetestować trochę tych płyt (na DVD) od muzyki przez kształty kolory itp. Maluchy zapatrzone jak w teletubisie ... Jestem po rozmowie z G. Zobaczymy czy coś da. Mam wrażenie, że ruszył go argument z przyprowadzeniem do domu drugiegi chłopa (on za fochy w ramach kary lądowałby w spiżarce bo tam ciasno i na stojąco trzeba ).
Uleńko wszytkiego najlepszego z okazji rocznicy
Annalda jak opisałaś jak twój Bartek jest zazdrosny to miałam wrażenie że piszesz o moim ancymonie, wypisz wymaluj te same objawy plus histeria bo jest chory Jestem po rozmowie z G. Zobaczymy czy coś da. Mam wrażenie, że ruszył go argument z przyprowadzeniem do domu drugiegi chłopa (on za fochy w ramach kary lądowałby w spiżarce bo tam ciasno i na stojąco trzeba ). Bardzo obrazowo To musi trafić. Do wyobraźni oczywiście, a nie kulą w płot
Uleńko najlepsze życzenia z okazji rocznicy
Jeśli chodzi o muzykę to my słuchamy "najpiękniejsze melodie na dobranoc dla Twojego malucha" - to taka płyta promocyjna Gerbera, jeszcze z czasów jak Miłoszek był malutki, są tu właśnie kawałki klasyczne w fajnej aranżacji, nazwane przez Miłosza "plumkaniem" Krzesimek szybko się przy nich wycisza. Muszę skorzystać z waszych podpowiedzi - może coś jeszcze mu się spodoba chaton_ania u Miłosza pierwsze objawy skazy to była właśnie taka kaszka na twarzy i na całym ciele, a potem skóra stała się szorstka, błyszcząca, jakby lakierowana. Nie smarowaliśmy niczym, pomogła dieta, wapno i leki p/alergiczne. Zdrówka dla wszystkich niedomagających No i stawiam wszystkim z okazji 2 miesięcy Krzesimira
mały spi po kąpieli
tzn chyba bo ostatnio ma tak ze zasypia na pól godziny potem się budzi i musi się jeszcze poprzytulac i poleżeć u mnie na kolanach zanim uśnie na dobre do rana bo jeść juz nie chce nie wiem czemu tak ma ale troche mi to przeszkadza bo zasypis koło 22 w sumie nie wiem czemu chaton_ania już pare stron temu Brydzi pisałam że na krostki smaruje sudocrecem i oilatum soft kremem i podaje krople fenistil i pomaga plus moja dieta z okresem i plamieniem po porodzie miałam identycznie - plamiłam tylko 2 tyg i to po cc, potem 3 sucho prawie i w 5 tygoniu 1 miesiączka a tydzień temu juz 2 dostałam z tą małą różnicą że ja karmie tylko cycem dziwne jestem tą jedną z niewielu której karmienie nie wstrzymuje okresu tylko czemu akurat mnie muzyki słuchamy kołysanek co do pampersów były grais też takie "plumkanie" Maciek je lubi bardzo ale popatrze na te wasze propozycje może jeszcze coś mu się spodoba Pewcia szkoda że jednak nie odpoczęłąś ale chociaz czysto w domu masz ja też tak mam że jak mam wolną chwile to zamisat sie położyć i poleżec albo sprzatam albo na forum albo inne zaległe rzeczy robie jak leze mam poczucie ze czas marnuje a nigdy tak nie miałam lubiliśmy z męzem lezeć i nic nie robić ale się troszke przy maluchu zmieniło Uleńko sto lat jeszcze ode mnie dobrej nocy dla wszystkich
wera, histerię też mamy, a jakże Chociaż już dawno nie było np. trzaskania drzwiami, bo i to się zdarzało. Staram się bardzo, ale to bardzo być cierpliwa i staram się rozumieć jego nastroje, zapobiegać zawczasu, jak już widzę początki piekiełka a to nie takie łatwe i nie zawsze się udaje, bo ja nerwus jestem chyba od urodzenia, i wymaga to sporej samokontroli
Julcia, jeśli masz jakąś przerwę w karmieniu dłuższą niż 6h (a masz chyba jak dobrze pamiętam?), to okres może wyniknąć Może ale nie musi. Bartek robił sobie spore przerwy, a jeszcze większe po wprowadzeniu zupek się zrobiły, a okresik po pół roku albo i lepiej się pojawił. Oby i tym razem tak było. Na razie przerwy nocne mamy normalne. Już nie śpimy ciągiem całych nocy mama.miła, piję herbatkę za 2 miesiące Krzesimka My jutro świętujemy Mrówa, pięknie i obrazowo z tą spiżarnią Co do filmów Baby Einstein, to my też lubiliśmy z B. Szczególnie zwierzaki i kolory. Muzyki nie słyszałam, ale mój brat ma się o to postarać
Witam z rańca
Ja już od 6.30 na nogach, ale dość wyspana jestem. A majka dopiero wstaje. Zaraz lecimy na spacer, bo trzeba z ładnej pogody korzystać. Może to już ostatnie takie dni? Chaton_ania, ja niczym nie smaruję tej kaszki, staram się po prostu nie jeść nabiału. Widzę, że już jest lepiej, prawie zniknęła. No, ale Ty karmisz butlą... Bo ta kaszka to jest przecież objaw, a zwalczać należy przyczynę, tak mi się zdaje... Ale nie wiem, może i czymś powinno się smarować. Dominik dziś w końcu w przedszkolu. M w pracy. Ciiiisza i spokój
Kitka, dobrze chyba czujesz. Smarowanie swoją drogą, jeśli swędzi czy się jakoś zaognia, ale podstawa to wyeliminowanie przyczyny, alergenu. Tak mi się zdaje. Jak schodzi to super
Bartek niestety do przedszkola się w tym tygodniu nie nadaje. Wczoraj w nocy tak się pocił, że trzeba było go przebrać... Ale jest dzisiaj kochany,spokojny, pomaga mi. Pampersy mi wynosi, i to nic, że w trakcie niesienia do kosza nabrał ochoty sprawdzić, czy trafi pampkiem na pawlacz A w ramach spaceru, dzisiaj bioderka. Normalnie wyszłabym z Damiaśkiem, bo on zdrowiutki, tylko z Bartkiem nie ma co ryzykować. A taka śliczna pogoda... Za Dwa Miechy mojego śmieszka A śmieszek tak mi sie zlał w środku nocy, że był calutki do przebrania Nakarmiony, przebrany nie miał ochoty spać, ale położyłam go obok siebie w łóżku i gapiłam się, jak cieszy się do lampy Tyle uśmiechów, gugania, różnych "e", "aga", "agu", westchnięć z zachwytu chyba to do mnie nie posłał w ciągu tygodnia, ile w nocy do zarysów lampy i jej cienia Co było dalej, nie wiem. Usnęłam też z uśmiechem na ustach. On chyba też, bo obudził mnie dopiero na kolejne karmienie
oj coś mi sie dziecko najmłodsze psuje płacze, awanturuje się wręcz, tylko bujanie w wózku pomaga ale ile tak mozna??
Ja cycem w dzień prawie nie karmię, butla w ruch poszła. Jak małego do cyca przystawiam to wydziera sie okropnie, wygina, wypluwa cyca no coś okronego. I tak się rozpłacze przy tym że go uspokajam z godzinę chyba, nie mam pojecia co jest grane, jak jest zaspany albo jak spi to cyca ciągnie a tak normanie to woli butlę i ja tez bo ile można się z dzieckiem siłować żeby jadło i nie wrzeszczało jakby je ze skóry ktoś obdzierał. Gdyby nie to ze on tak częśto w nocy się budzi, to bym całkiem na butelkę sie przestawiła ale a nocy to cyc wygodniejszy no i on taki zaspany go chce. krosty nadal są, nie pomaga sposób Julci, poprostu lekarz musi to zobaczyć i coś zaradzić. ja okres zawsze miałam po 6 tygodniach a teraz nic, chyba to lepiej, mam spokój z podpaskami ja Kacperkowi nie puszczam muzyki, on chyba ciszę woli, jak mu nakręce pozytywkę od karuzelki takiej co się nad łóżeczkiem montuje, to płakać zaczyna.
annalda mój kacper co noc taki osikany jest, po szyje samą. juz mu nawet większą pieluchę na noc zakładałąm żeby więcej sików pomieściła a le to na nic, co noc przebieram mu ubranko a czasmi jeczsze pościel muszę zmienic bo tak mi sie posika!!!
Ech te siuraki. Ja staram się mu siusiaka w dół układać. Pomysł Julci I pomaga. I pieluszkę dość ciasno zapinam. Moja mama wczoraj zapięła oszczędnie, i efekt jaki był taki był.
Brydzia, może mu za wolno leci z cyca? A on chce już teraz, zaraz! Damian pierwsze łyki naprawdę pożera, więc jakby mu słabiej leciało to też pewnie by się darł. Bartek się darł właśnie o to. Może pomoże dawanie jeść troszkę wcześniej niż Kacperek stanowczo zażąda? Nie wiem. Może w tym jest jakiś sposób? A może kulanie brodawek pomoże (wyczytałam w necie i próbowałam- bo jak laktatorem odciągałam to wolno mi leciało, a ja niecierpliwa jestem. Robiłam tak, ze kulałam brodawkę tak, jakbym... nie wiem...robiła płaską częścią dłoni kulkę z plasteliny Potem leciało jak marzenie). To kilka moich pomysłów jakie ja bym zastosowała, ale no właśnie, każde dziecko jest inne, może jemu chodzi o coś zupełnie innego. No i też zależy co tobie odpowiada Fajnie, że w nocy nie musisz wstawać, szykować, miksować, latać, tylko cyc i dalsze spanko To jest super wygoda. Brydzia, a wiesz co mi jeszcze przyszło do mojego łebka? Bartek mi sie tak darł (pisk to był raczej) i od cyca odrywał jak miał kolki!! Może w tym kierunku też zobaczyć co pomoże? No bo jest też niespokojny, że tylko bujanie pomaga, może coś z brzuszkiem? Dobra, kończę wywód o moich pomysłach Idę trochę dom ogarnąć Kupiłam wczoraj składniki na pierniczki, więc mam zajęcie
No wlasnie Olenka ma Bebilon Pepti i to powinno pomoc. A tej kaszki prawie coraz wiecej.
Za tydzien ide do lekarza na szczepienie z mala to zapytam jak to i czym mozna posmarowac. A moja corcia wlasnie spi. Rano kolo 10 zaczyna miec jazdy, bo zasnac nie moze, a jest zmeczona. Wiec ja ubralam w czapke i mi zasnela. No to balkon otwarty i corka w lezaczku. I chyba jej dobrze. A no i dzisiaj konczymy 6 tygodni.
chaton ania za szczęśliwych 6 tygodni
annalda Krzesi właśnie popija mleczko za 2 miechy Damianka Fajnie, że Bartek taki pomocny i grzeczny, przerabiałam niedawno chorego przedszkolaka w domu i też wolałam jak był grzeczny Jeśli chodzi o płacz i odrywanie się od piersi to u nas tak było przy kolce, gdy jeszcze nie podawaliśmy kropelek, teraz złości się tylko gdy mu za szybko leci i się zakrztusi, on tak mocno ciągnie że z cyca się leje poprostu A u nas dziś brzydko i wietrznie, nici ze spaceru - tylko do auta i po Miłosza do przedszkola Ale jest dzisiaj kochany,spokojny, pomaga mi. Pampersy mi wynosi, i to nic, że w trakcie niesienia do kosza nabrał ochoty sprawdzić, czy trafi pampkiem na pawlacz Dzieciaki są czaderskie ... No to za D i spóźnione za Krzesimka Dziewczyny w rówieśniczego wątku Ola podpowiedziały mi To odnośnie orzechów piorących. Jeszcze nie przeglądałam więc nie wiem ... ale może jest tu coś o tym czy uczulają ... U mnie w domu dziś bajzel kompletny a ja się jakoś wogóle zorganizować nie mogę. O co chodzi, no ... U mnie w domu dziś bajzel kompletny a ja się jakoś wogóle zorganizować nie mogę. O co chodzi, no ... eee, zrób sobie po prostu 'dzien dobroci dla matki' Ja sobie czasami taki robię! Srodek tygodnia jest na to najlepszy... małe prawdopodobienstwo, ze ktos wpadnie z niezapowiedziana wizyta
Sesyjka z okazji Drugiej Miesięcznicy
Annalda Ty to masz przystojniaków w domu. Ale będziesz miała synowe... będą się w kolejce ustawiać. Ale Damiana bym chętnie dla Olki zaklepala
chaton_ania popieram!
Annalda chłopaki super! Foty extra!
annalda... ale "Ciacha". Mmmmm ... i dziewczyny już w kolejce stoją ...
Annalda chłopaki uper
Mój mąż właśnie pojechał z Julką do lekarza, bo prawie nie przybiera (tak mi się wydaje że pieluchy są bardziej osikane), mamy dawać więcej butli no i ciekawe co powie lekarka czy osłuchowo nie jest gorzej. Miałam jechać ja ale nie mogę dziś wyjść z toalety, tatuś trochę przestraszony ale pojechał sam, Bartek ma znowu wysoką tempkę i tak jedno z nas musiałoby zostać. Co ja się mam z tym moim starszym już się drugi tydzień choruje
od 2 dni jest tragicznie albo kolki albo plaster na pępku , jest strasznie marudna nie chce w ogóle spać a ja nie wiem jak jej pomóc
agnkel, współczuję Biedactwo. Miejmy nadzieję, że szybko będzie lepiej...
Dziewczyny, dzięki za komplementy. Wera, trzymam kciuki najmocniej jak mogę za Julcię, i za wszystkich was- zdrowiejcie! Mrówa, zaklepany
annalda przepiękne fotki
to za 2 miechy co do miesiączki to mam przerwy nocne dluzsze niz 6h w karmieniu ostatnio 8h ale jak dostałam pierwszą miesiączkę w 5 tyg to nie było wtedy takich przerw max 4h dobra juz mi sie nie chce głowic czemu jest to jest gdzies czytałam ze jest jak po porodzie organizm stwierdza ze jest gotowy na kolejną ciąze to produkuje hormonki do owulacji (moj widac jest organizm ale ja nie bardzo) a nieraz owulacje i miesiączke wstrzymują hormonki z laktacji a u mnie widac jest ich mniej ze nie wstrzymują Brydzia szkoda ze krosty nie przechodzą a co przesikiwania tak jak pisze annalda -pomysł mojego K dokładnie - równo układać siusiaka w dół na środku jajek i pomaga - jak zapomne i troche krzywo jest od razu osikany co do karmienia to mimo tego że cycki nadal jeden wiekszy drugi mniejszy to sukces jednocyckowy sie utrzymuje to teraz mam inny problem : dostalam takiego cisnienia z tej wiekszej piersi ze Maciek sie od razu dławi i ryczy strasznie, wije się i nie chce więcej z tego cyca a z drugiej od razu chętnie jje zeby z tej wiekszej nakarmić to musze troche ociągnąć i na leząco karmić i ze 2 przerwy na bekasy w trakcie zrobic -i trwa to strasznie dlugo i wkurza mnie to bo z tej drugiej żeby się najeśc wisi ponad pół godziny nie wiem co mam zrobić zeby to zmienić
Julcia, faktycznie troszkę odciągać, bo na początku najszybciej leci.
Ale generalnie myślę, że Maciuś się nauczy szybciej jeść. Teraz moje cycki są zdyscyplinowane, ale przy Bartku leciało jak z sikawki, ale przeszło. Też się odrywał, a ja wtedy 'tamowałam' przeciek tetrówką. Po chwili leciało już spokojniej. Mi w ciągu ostatniego tygodnia zmieniło się karmienie, nareszcie, na takie bardziej regularne i jednostronne. I Damian szybciej je. Najada się i opróżnia pierś w max15 minut (wcześniej jadł i 45 minut) I śpi w dzień między karmieniami. Usypia dość łatwo jak dobrze zaobserwuję początki zmęczenia. Ba, dzisiaj jak byłam w łazience i D zaczął stękać, to Bartek go łaskawie pobujał w leżaczku i Damiasty zasnął bez smoka Tylko Bartek go obudził swoim "mamooo, mamooo, uśpiłem Damianka!!!!" obym nie przechwaliła malucha bo jeszcze mi się zbiesi
Ale mam doła...
Olkowi wyszły złe badania słuchu. W szpitalu przesiewowe miał ok, ale że w rodzinie była wada słuchu (syn mojego brata jest implantowany) skierowano nas na szczegółowe badania. Jechałam z przeświadczeniem, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Olinek zaczyna już gaworzyć, odwraca głowkę w stronę grzechotki. Jednak badanie wyszło nieprawidłowo na obydwu uszkach. Mnie lekarka powiedziała, że nie jest dobrze, a na ankiecie wpisała lekki niedosłuch. Łapię się jak tonący brzytwy, że to w najgorszym przypadku tylko maleńki ubytek słuchu. Badanie kazano nam powtórzyć ale na kasę chorych termin jest dopiero na 3 grudnia. Na szczęście brat z bratową, jako że są w temacie, dali nam namiary na prywatną przychodnię wad słuchu i udało nam się umówić na przyszły wtorek. Chyba do tej pory oszaleję. Siedzę i ryczę. Dobija mnie fakt, że antybiotyk, który mały dostawał w szpitalu na zapalenie płuc, w działaniach niepożądanych ma uszkodzenia słuchu. Ehhhh już sama nie wiem co mam myśleć......................
Pewcia, aż mi się zimno zrobiło To straszne co musicie teraz przeżywać
Ale MUSISZ myśleć pozytywnie. Piszesz, że odwraca głowe w stronę grzechotki! To super! Znaczy, że słyszy, może tylko minimalnie słabiej! Nie martw się na zapas. Świetnie, że traficie pod dobrą opiekę już zaraz. To najlepsze co mogło was spotkać- wykrycie tego i szybka reakcja to bardzo dużo! Czyli we wtorek mocne kciuki pójdą w ruch.
Pewcia ... musi być dobrze!!!!!!!!!
Annalda fotki super i co za uśmiech
agnkel, wera życzymy zdrówka dla chorujących Pewcia Myśl pozytywnie, tak jak pisze Annalda dobrze, że od razu traficie pod dobrą opiekę. My już teraz zaciskamy kciuki i przesyłamy fluidki~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ dla Olka
Pewcia bedzie dobrze. Zobaczysz.
A ja dzisiaj odebralam obraczki i sukienke. Jutro ostatni dzien odpoczynku i w piatek przygotowania zaczynam pelna para. Tak samo pelna para mnie gardlo zaczyna bolec. Masakra. Mam nadzieje, ze sie nie rozloze przed Olenki szczepieniem.
czesc
pewcia trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze ze słuchem &&&&&&&&& wera, agnkel zdrówka życzę dzieciaczkom chaton ania ja też chcę jeszcze raz slub Wstawiałas już zdjęcia sukienki i obrączek? Jak nie to prosimy annalda chłopaki przystojniaki Stefka też juz nauczyła sie szybko najadać julcia tak jak pisze annalda tylko odciąganie może pomóc U nas wszystko dobrze. Pupa zagojona, Stefanka często się uśmiecha (zwłaszcza do brata, który nauczyl się jej dawać smoka - najcześciej wygląda to tak wkłada jej smoka do buzi, za chwilę wyjmuje i mowi "nie, nie" co znaczy, że dzidzia nie chce, więc wklada do własnej ) Ulubionym zajęciem jest wpatrywanie sie w karuzelkę (tylko nam się ostatnio popsuła i chyba muszę kupić nową, a trochę kasy mi żal) kilka nowych fotek: na leżaczku: taka jestem piękna: i taka wysoka: bardzo lubię kapiele: Mam jeszcze pytanie - czy któraś z was bierze cerazette? Pojawiło mi się plamienie na ksztalt okresu, a miało go w ogole nie byc , stąd moje pytanie. do poczytania i popisania
Nińka, ale Stefa jest cudna. Śliczne pućki i do tego te włoski!! A starszego Brata też ma pomysłowego i sprytnego Żeby nie było, B kilka razy też sobie smoka załadował
Minka w kąpieli boska! Tej to dobrze! nińka, u nas też karuzelka padła. Dobrze, że nie była nowa, tylko czekała w pudełku po Bartku, bo byłoby o wiele bardziej żal. chaton ania, szybciutko zaleczaj gardło! Ja już się męczę chyba z tydzień... i żałuję, że w zarodku tego nie zaczęłam leczyć, tylko liczyłam, że przejdzie Damiana nic to nie rusza, był szczepiony z moim chorym gardłem- cyc swoje robi. Za to Bartek- dostał ode mnie paskudę No i czekam na zdjęcia Twoje i Twojej sukienki To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|