Dziękujemy za miłe słowa:) Faktycznie Aruś już nie przypomina wcześniaczka Muszę go zważyć dzisiaj przed kąpielą.
Agga mój malutki urodził się w skończonym 34 tc.
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42
Dziękujemy za miłe słowa:) Faktycznie Aruś już nie przypomina wcześniaczka Muszę go zważyć dzisiaj przed kąpielą.
Agga mój malutki urodził się w skończonym 34 tc.
fotki z dzisiaj :
kupiliśmy leżaczek/bujaczek żeby się nie nudził jak nie śpi ale jest trochę za mały więc pod pupkę podkładam mu kocyk.
Ja jeszcze plamię,co do przytulasek to nie wytrzymałam i szalałam w tamtym tygodniu.
U nas brat w lepszej sytuacji niż my-mają sporo kasy bo sporo zarabiaja,więc muszę pogadać
Agga a jakie Ty zastrzyki bierzesz?
kala co? dwa miesiące? kurcze ja pamiętam po pierwszej ciąży jeszcze przed wizytą kontrolną się przytulaliśmy a u nas zawsze wizyta po 6tygodniach od porodu... ciekawe co moja gin mi powie bo teraz będe czekała jednak na wizytę i pozwolenie Cathee bąbel przesłodki odynka no właśnie muszę na początku wkładać go do nosidła jak ma dobry humor i dopiero później używać go jak jest rozrażniony czy też niespokojny ale na początku musi się przyzwyczaić a nie osiągniemy spokoju jak znielubi je no szkoda, że tak daleko mieszkamy ale mam nadzieję, że metodą prób i błędów damy radę zubu &&& za rozmowę, żeby wszystko poszło po Waszej myśli. a co do przytulasek to ja jednak poczekam aż plamienia ustąpią i odwiedzę gin ale mojemu mężowi nie pozwalam w majtkach po domu chodzić Ja jednak pojechałam do miasta ale autem i faktycznie tak kala piszesz u nas strasznie wieje tylko mroźnego powietrza nie ma a słoneczko świeci i gdyby nie ta wichura to byłoby ekstra. Na bilans już nie zdążyliśmy bo nie chciałam małego budzić jak już twardo zasnął i spał nie na moich rękach. Mężowi nic nie kupiłam i zadzwoniłam do niego żeby też nic nie kupował bo będe się głupio czuła... kurcze on wszystko ma... jak go zapytałam co by chciał to odpowiedział wędkę dodam, że to kolejna byłaby chyba 6ta ale jak wędke na rocznicę ślubu A jak nagniatacie brzuch tak w części pod pępkiem to macie takie dziwne uczucie? tak jakby flaki bolały czy cóś? Jakby siniaki...
Ja mam znowu doła. Nikodem wisiałby cały czas przy piersi a mi się wyć chce że jestem taka beznadziejna. Jedna pierś nadal poraniona i co prawda nie jest gorzej. Przez dwa dni nie karmiłam tą piersią i odciągałam pokarm ale teraz zaczęłam karmić bo zauważyłam że młody nie potrafi dobrze chwycić tej piersi i ranka gorzej się goi. Smaruję bepanthenem ale nie wiem czy to trzeba zmywać czy nie przed karmieniem. Boję się że to może być grzybica. Najgorsze że nie wiem czy iść z tym do ginekologa czy do lekarza rodzinnego bo na to to chyba tylko antybiotyk.
Nawet sobie dzisiaj pobeczałam trochę ale nie wiele pomogło.
Mój jak by czekał na pozwolenie gina to by trupem padł z chcicy,chociaż o dziwo ja tez miałam chcicę ,jeszcze troszkę i zaraz znów dostanę,dobrze że mąż wraca .
Małej coś gra w nosku,czasami zakaszle,powiesiłam jej czosnek w łóżeczku tak kazała położna-oby jednak nic z tego gorszego nie wyszło,bo małego wzięło przeziębienie
A jeszcze do tego dzieciaki chore i nawet nie można nigdzie wyjść. Czuję się jak więzień we własnym domu...
I weekend też w samotności bo mąż w sobotę i niedzielę pracuje do późna. Ja chyba zwariuję... o ile już nie zwariowałam.
Cześć dziewczyny
Cathee fakt synuś na wcześniaka nie wygląda mój Mateusz też urodził się wcześniej ale też szybko przybierał a Ania urodziła się duża i jakoś nie bardzo przybiera Ja jeszcze czasami plamię ale nie codziennie. Podobnie jak u Zubu mój mąż nie wytrzymał i w tym tygodniu zaszaleliśmy co prawda ja się strasznie stresowałam bo boję się by nie zajść w następną ciążę, muszę iść do gina po coś skutecznego. Aleksandra - dobrze Cię rozumiem ja też mam problemy z karmieniem w dzień karmię co godzinę, dokarmiam w nocy a pod wieczór to mała zjada chyba ze 150 a u mnie pokarmu nie ma wiele, też sobie popłakuje, że nie nadaję się na matkę skoro nie mogę dziecka wykarmić
Ale ja dziś poszalałam od 12 do 17 spałam z przerwami na karmienie. O 12 sie polozylam z laura aby ja na leżąco nakarmić poatrze a za plecami leży natala i chrapie więc stwierdziłam że korzystam puki moge usypiam, wię usneliśmy wszyscy mąż się dołączyć, oni się obudzili o 14 a ja z laurą nadal drzemałam do 17 ale super sprawa
aleksandra to że mały chce ciągle jeść to normalka i w większości wypadków wcale mu nie chodzi o jedzenie więc si\ę nie stresuj może spróbuj z chustą mniej b ędzie chciał na cycu wisieć cathe na tych zdjęciach to już mały mężczyzna Kurde mówicie że szalejecie mi też się chce nie mówiąc o męźu bo przed cesarką nie mogłam więc długo to już trwa A co do antykoncepcji to my z ginką dzis ustaliłyśmy zastrzyki raz na 12 tyg bo puki karmie to tylko zastrzyki lub tabletki a ja mam skleroze i tabletek napewno dziennie bym nie łykała, więc za miesiąc ide po zastrzyki
buniaaa biorę zastrzyki z żelaza,które są cholernie bolesne. Po porodzie dostałam anemie i jak hemoglobinę miałam 8,7,tak lekarz powiedział że tylko zastrzyki. Dostałam na początek 30 i mam nadzieję że na tym się skończy, bo siedzieć nie będę miała na czym. W zasadzie to już nieraz muszę kapustę wkładać,a wzięłam dopiero połowę tych zastrzyków. Tak dla porównania, to mogę powiedzieć że cc przy tych zastrzykach,to jest pikuś.
Carthee śliczny ten Twój synuś i na wcześniaka nie wygląda w ogóle . Tak na marginesie,to przypinaj małego w leżaczku .Jedna dziewczyna z innego wątku, pisała że mała wypadła i skończyło się dość poważnie. AleksandraD kurczę nie wiem co Ci doradzić z tym karmieniem,bo myślałam że już jesteście na dobrej drodze. Może spróbuj kupić nakładki na piersi i w nich karmić? A do lekarza to chyba gina,lub może byś się przeszła do poradni laktacyjnej! zubu trzymam kciuki,żeby się dzieciaczki nie pochorowały &&&&&& Co do przytulanek,to my też już chyba ze dwa tygodnie temu . Będę się musiała wybrać za niedługo do gina,po zastrzyk antykoncepcyjny. Więcej dzieci nie planuję i trzeba się jakoś zabezpieczyć. Była dziś położna i mały waży 2680,więc w 5 tygodni przybrał ponad kilogram . Powiedziała że na razie jest wszystko dobrze i mam tak nie panikować,tylko więcej spać w nocy . Ale do wagi Waszych maluszków,to nam jeszcze daleko. Będziemy pewnie długo w tyle,bo nawet w ubrankach na 50 się jeszcze topi.
Agga pięknie ten twój kurczaczek przybiera na wadze
Czy wasze dzieci też już próbują siadać moja tak ćwiczy mięśnie brzucha że jak tylko dostanie podpórkę w formie palca to siada
kala101 ty wziełaś Depo-Provera?
Ja brałam wcześniej trzy lata i byłam bardzo zadowolona,więc teraz też ten zastrzyk wezmę. buniaaa teraz się dopatrzyłam,że masz dziś 5 rocznicę ślubu . Wszystkiego najlepszego i następnych okrągłych rocznic .
Agga narazie nic nie wzięlam bo moja ginka nie pozwoliła mi uprawiać sexu jeszcze przez miesiąc więc nawet o podaniu już antykoncepcji nie było mowy tylko ja pytałam co będziemy stosować i powiedziała że mam wybór między tabletkami lub zastrzyk więc już z góry wiem że zastrzyki bo ja skleroze mam
buniu gratuluje 5 lat małżeństwa i życze kolejnych rocznic
Zastrzyki niby tylko można brac pół roku,po nich płodność wraca dopiero po 2latach.Nic ciekawego raczej po nich tyłam a na koniec okres mialam dwa tygodnie,ok tydzień dwa przerwy i znów dwa tygodnie.Potem chyba był spokój jak odstawiłam je ale miałam okres wywoływany tabsami,a szwagierki lekarka mówiła ze tylko można je brać pół roku.
Teraz chyba załozymy spiralę,zwykła miedziana bo hormonalnej lekarz nie poleca. Byli teście na moment,lodówkę faceci wynosili starą z kuchni bo nowa już stoi,dziś przyjechała. https://www.skapiec.pl/site/cat/308/comp/929187 taka ło
Pupa mała też przeziębiona,na 1idziemy do lekarza,niestety prywatnie,bo nie wiem kto by był na pogotowiu-juz starsza córke badał jakis baran na odległość i dawał skierowanie do szpitala.Więc wolę zapłacić,dobrze że mam kasę,wizyta 70zł
Agga a nie mógł przepisać ci w kroplówce tego, kurcze bo i tak byłać kilka razy dziennie w szpitalu a najwyżej teraz byś zastrzyki zaczęła zawsze to połowa bólu mniej.
Super mały przybiera a co do tego zastzryku to ja niesłyszałam, muszę poczytać bo też już nieplanijemy już więcej pociech a tabletki łykałam tylko kurcze kiepsko znosił je mój organizm. Dziękuję za życzonka zubuco do spiarli to mój mąż powiedział kategorycznie nie ale niewiem co on tam w głowie ma na ten temat, nie wnikam bo sama nie chce Lodówka super Zdrówka dla Was A mój Bartosz znou zakatarzony aż 3dni było bez kataru, dodam mocniejszego kataru bo w sumie jeden z suchym nosem masakra.
Hej!
Buniaa najlepsze życzenia z okazji rocznicy. Dużo miłości, szczęścia i zrozumienia Zubu dużo zdrówka dla Was! Cathee Aruś jest przesłodki! I taki już okrąglutki bobas Aleksandra może warto się wybrać do poradni laktacyjnej. Jeśli to nawet jest grzybica to raczej nie leczy się antybiotykiem tylko Aphtinem albo Nystatyną. A mały ma w buzi taki biały nalot? Bo jak to grzybek to powinnaś smarować sobie piersi a małemu buzie. (Nam na szkole rodzenia mówili że przy grzybicy sutki są takie błyszczące, jakby śliskie) Tyle już walczysz to musi być dobrze. Przystawiaj małego spod pachy jak tak wam lepiej szło a w poniedziałek poszukaj poradni laktacyjnej. Ja bym tak zrobiła. Trzymam kciuki!
banyk ja jestem cały czas w kontakcie z doradcą laktacyjnym, to ta sama położna która była przy moim porodzie. I ona mi zaleciła nystatynę ale puki nie karmiłam z tej piersi to rana jakoś sie powoli goiła a jak pd wczoraj zaczęłam karmić to znowu się babra. A najgorsze że on jeszcze wisi na cyckach więc nie bardzo ma się to kiedy zagoić. Ale dzisiaj już jestem mądrzejsza i zatykam go smoczkiem i noszę na rękach. On bardzo lubi się przytulać i puki co bez cyca też mu dobrze. No chyba że jest głodny to wtedy wiadomo że daję cycka.
Wiem że musi być dobrze ale ja już chwilami tracę nadzieję. Ja jak wychodzę na dwór to mnie bolą piersi. Czy to normalne, że tak reagują na zmiany temperatury? A jeszcze Nikodem przez ten katar to tak się rzuca przy cycku że dodatkowo mnie boli. Czy to się kiedyś skończy i będę mogła się martwić czymś innym
Aleksandra jak masz wrażliwe piersi to jak najbardziej mogą boleć przy zmianach temperatury. Fajnie że dziś troszkę lepiej. Jak Nikodem tak się lubi przytulać to przydałaby się chusta. Dziecko by było spokojne a Ty byś miała wolne ręce. Smaruj tą pierś grubo bepantenem (trzeba zmyć przed karmieniem), wietrz trochę i pilnuj żeby mały łapał jak najgłębiej. Wierze że sobie poradzisz!
Ja bepanthenu nie zmywałam ale też mało tego kładłam na sutek.
Bylismy u lekarza na razie spokój,zapomniałam powiedziec że rano miała ciut zaropiałe oczko
Wiecie co dzieci starszych tak 3-4 letnich, NIE zostawiajcie nawet na sekundÄ™ samych w pomieszczeniu z maluchem.
Mama pojechała do ciotki i zostałam sama z Natalką i Olisiem,bo mąż w pracy a młoda u koleżanki. Oli spał w pokoju w kołysce,a ja wyszłam na moment do ubikacji. Zostawiłam uchylone nawet drzwi do łazienki,bo Natalka się bawiła w tym samym pokoju. Po chwili mi krzyczy że się obudził i szuka jedzenia,więc jej mówię że już wychodzę i zaraz mu dam. Więc ona krzyczy, że się nim zajmie w tym czasie i słyszę jak do niego gada. Wychodzę, a ona ma go na rękach i chce mu dać cycusia swojego . Myślałam że dostanę zawału,bo ona go sama wzięła z kołyski na kolana. Podniosła bluzeczkę i chciała go nakarmić i mi jeszcze mówi, że ma chyba za małe,bo nie chce chwycić jej . Wzięła go nawet dobrze,bo podłożyła prawidłowo rączkę pod plecki i główkę,ale jak by tak źle chwyciła i jej wypadł? Biedna chciała go nakarmić,a ja się na nią wydarłam i teraz beczy . Wytłumaczyłam jej że nie może brać nigdy sama,jak nikogo nie ma,ale ona się przestraszyła,a ja tym bardziej. A wyszłam tylko na 2 minuty do ubikacji. Małemu się chyba podobało,bo zawsięcie szukał i wcale nie płakał. Tylko że z tego jej cycusia,to nic lecieć nie chciało . Jeszcze teraz się cała trzęsę,co by było gdyby jej tak wypadł. buniaaa w szpitalu byłam tydzień po porodzie i miałam jakieś kroplówki,ale ten wynik był tak tragiczny,że lekarz powiedział tylko zastrzyki. Nie wiem nawet skąd mi się wzięła ta anemia,bo wyniki zawsze miałam książkowe. Czy to w ciąży,czy nie to zawsze miałam idealne. Nigdy w życiu nie miałam anemi,więc byłam w szoku jak po porodzie miałam takie wyniki. Może byłam trochę osłabiona,ale żeby aż takie były? Aleksandra a nakładki na piersi masz? Może to by trochę pomogło i wygoiły sie? zubu ja brałam te zastrzyki przez trzy lata i świetnie się po nich czułam. Nie tyłam,nie krwawiłam,tylko tak mniej więcej co dwa -trzy miesiące miałam delikatne plamienie.I to max 2-3 dni. Jak skończył mi sie zastrzyk w styczniu,tak w marcu zaszłam w ciążę. Więc to nie jest regułą,a wiadomo każdy organizm inaczej reaguje. Jedni się źle czują,inni świetnie. Tabletek nie chcę,bo kiedyś brałam i źle się czułam. Poza tym przy 3 dzieci,to zapomnieć nie trudno i dla mnie to żadne zabezpieczenie,bo mam sklerozę . Spirala jakoś do mnie nie przemawia i trochę się boję,więc ten zastrzyk dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem.
zubu kup herbatkę ze świetlika i gaziki sterylne, zrób napar i min. dwa razy dziennie namaczaj gaziki w nim i przykładaj na oczka i potem przecieraj od zew. do wewnątrz oczka tylko pamiętaj żeby nie tym samym gazikiem dwóch oczek ruszać... zresztą Ty pewnie to wiesz...
Agga czytając Twojego posta moje miny matko, dobrze że nic się nie stało... Mój z reguły w wózku leży więc ciągam go za tyłkiem... ale nie zawsze ale jednak będe za każdym razem go brała Moja siostra w czasie ciąży wyniki miała super a w szpitalu po cc wyszła jej anemia ale nikt tym się nie przejął i nic nie brała :/ Idę czytać o tym zastrzyku bo szczerze powiem nie słyszałam o nim
Dzięki Bogu nic się nie stało,ale pomysłowe dziecko
Ale cisza tutaj...
A moje chłopaki obydwa zasmarkane młody to wysmarka siię pożądnie a malutkiemu muszę odciąć bo biedaczek się męczy choć to tylko lekką ulgę przynosi bo i tak go zatyka co stosujecie na katar u maleństw? Stawiam za skończony miesiąc Olka co stosujecie na katar u maleństw? ja psikam wodą morską czy tam solą fizjologiczną, kładę na brzuszek albo na nogi swoje żeby dziecko leżało na brzuszku i po jakimś czasie ściągam fridą. My już prawie tydzień walczymy z katarem ale jest lepiej, przynajmniej nie jest gorzej. Laura nadal kaszle i ma katar. Mojego D. też coś rozkłada bo chodzi obolały. Normalnie szpital.
Coś tu rzeczywiście pusto.
Buniaa na katar dla takiego maluszka to niewiele można wymyślić. Psikaj wodą morską i ewentualnie maść majerankowa pod nosek. Dużo zdrówka dla chłopaków. Agga niezła ta Twoja córcia. Dobrze że się nic nie stało ale wyobrażam sobie jak się wystraszyłaś. Ja też się boję zostawiać Zosię i Ewę razem w pokoju, no ale czasem muszę iść do łazienki... Ewa jak Zosia płacze to przychodzi mi o tym powiedzieć a potem głaszcze małą po głowie mówiąc "Ziosia nie pacz" albo "no juś kochanie":) Na razie nie przyszło jej do głowy żeby wyjąć małą z łóżeczka, zresztą nie dałaby rady. No ale trzeba być czujnym... A ja przez weekend siedziałam sama z dziewczynami bo mąż pojechał na szkolenie. Jakoś dałyśmy rade, ale wolę jak jest w domu Najgorzej jest z usypianiem Ewy bo Zosia wieczorami płacze i chce być cały czas przy cycu albo na rękach. Mam nadzieję, że małż przyjedzie niedługo, bo dziś jego imieniny i chciałabym przynajmniej wieczór spędzić z nim.
Mój nie raz sam zostaje w pokoju z małą i dzieki Bogu jeszcze nic nie wymyślił na diabła.Dziś znajomi byli troszkę posiedzieli.Znajoma mówiła ile kasy wydała na swa córke już w tym miesiacu-800stów tez bym tak chciała,pomazyć mozna.Ja wczoraj kupywałam w pepco ciuchy dzieciom i rajstopy,dziś też ale dla syna.Corce kupiłam dwie bluzki w pepco,spodnie dresowe,dwie pary rajstop,bluzkę w 51015,małej ciepłego pajacyka,śpiochy i bluzę z polaru,małemu dwie pary rajstop.Dzis małemu bluzę z polaru,bluzke z kapturem,bluzke w 51015,malutkiej dresy i dwa bodziaki małe w pepco,córce starszej tez bluzkę w 51015, no i małemu majtki w biedronce i komplet podkoszulek i majtki tez w biedronce.
dawno nas nie było widać
tak sobie w słonku leżymy... i w łóżku rodziców... Nellka z bratem ciotecznym;) upieklismy babeczki;)
Jejku co sie dzialo z forum?
Nie mogalm sie tu dostac- myslalam ze juz nie ma maluchow Ale na szczescie juz dzis jest ok. Czy tylko ja tak mialam? U mnie w domu tez szpital. Maja chora od piatku goraczkuje, wczoraj wymiotowala, a dzis wywalilo jej wezly chlonne. Ja sie smarcze od kilku dni. Moj K. narzeka na bol gardla. Na szczescie maluszek sie na razie trzyma. Musze poczytac co u was, ale tak z grubsza przejrzalam to widze ze nie tylko my chorujemy. Kurcze kiedy to sie skonczy- pewnie dopiero na wiosne.
Monika był problem z forum ale już czas jakiś jest ok:)
Odynko rosna te twoje dziewczyny jak nie wiem co. Babeczki wygladaja tak ze az mi slinka cieknie- wsunelabym takie z wielka checia.
A powiedz mi prosze w jakim programie zmniejszasz zdjecia? Wlasciwie to ja potrzebuje instrukcji krok po kroku bo maltol jestem w tych sparwach. Chcialabym pokazac wam mojego Fabianka, ale nie umiem Zaba sie nie da bo zdjecia nie chca sie zaladowac bo sa za duze, a ja nie umiem zmniejszyc
ja korzystam z PSP akurat ale żaba zmienia wielkość zdjęć przy ładowaniu... pod oknem w którym dodajesz zdjęcie masz napis "Opcje Przesyłania / Zmiana rozmiaru obrazu >>" musisz tam kliknąć i zmieni Ci rozmiar na wybrany;)
a jak chcesz ślij do mnie na odynka@odiland.com to Ci zmniejszę
Dzień dobry
AleksandraD niestety taka pora roku z przeziębieniami/chorobami, musimy to przetrwać banyk mój Bartosz też mnie woła jak mały zaczyna się kręcić czy popłakiwać ale wtedy też go głaskać po głowie lub poprostu jeździ wózkiem w te i spowrotem ale pamiętajmy że wczoraj nasze dzieci nie pomyśłały o braniu na rękach swojego rodzeństwa ale co dzisiaj albo za chwilę im przyjdzie do głowy nie wiadomo... zubu no to się obkupiłaś tzn. dzieci odynka ale pyzuchy z dziewczyn fajne fotki chyba na wadzę się wyrównają ale apetyczne babeczki Dzięki za rady co do katarku, na szczęście (narazie) nie ma zatkanego całkiem nosa, że jak śpi to nie słychać wogóle tylko jak zaczyna mocniej oddychać albo jeść to wtedy przeszkadza mu to co ma w nosku a tak bardzo nie mawalonego.. odciągam mu katar i jest w miarę. Dzisiaj jak wybiorę się do miasta to kupię olejek olbas oil i pamiętam jak młody mi chorował jak był malutki to kropiłam na pieluszkę mokrą i wieszałam na grzejnik a jedną kładłam w łóżeczku suchą i na nią też jedną kropelkę kropiłam i fajnie się oddychało. A ja młodego wysłałam do przedszkola z katarem wiem wiem nie powinnam ale ma dzisiaj angielski a poza tym chciałam iść na bilans miesięczny z Olim ale niestety pomyliły mi się dni i jutro pójdę, przez wekend nic się nie rozkręciło więc nie jest chory tylko ma katar, który ma ciągle i prawie zawsze o tej porze roku więc nie zaraża... A poza tym zawsze ja się stosuje do tego aby dziecka nie puszzcać do przedszkola z katarkiem ani kaszlem a Bartosz sam mówi że ta czy ta osoba kaszle czy smarka... więc kurka nie wszyscy się do tego stosują... Miłego dnia
Jak to katar sam bez goraczki to przecież może iść do przedszkola.
Ja do nawilzaczy powietrza-te co na kaloryfer-nalałam olbasa,małej przewaznie furczy w nosku jak uleje na leząco,więc chyba to nie katar bo tak ma suchy nosek a lekarz mówił że mleczko też może zmienic kolor w nosku.
zubu u nas w przedszkolu na ostatnim zebraniu mówiła p.dyr że nawet z katarem lub lekkim kaszlem dzieci będą odsyłane do domu lub wogóle nie przyjmowane rano chyba że dziecko ma zaś od lekarza że ma katar.kaszel alrgiczny ale pytanie czy zawsze alergik ma katar.kaszel alergiczny przecież czasami jest chore a taki papierek załatwia sprawę chodzi do przedszkola i zaraża...
Czym wycieracie pupki swoim maluszkom. Ja zazwyczaj po każdej kupię myję pupę w umywalce pod wodą ale wczoraj byłam u rodziców i używałam chusteczek i dzisiaj Nikodem ma taką czerwoną pupkę i jeszcze dwie takie małe ranki.
oprócz tego jest bardzo niespokojny od rana. Wstał o 6 i dopiero przed 11 zasnął. Teraz już słyszę, że się kręci. Może pupa go też boli. Życzę dużo zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków.
my używamy od zawsze, od czasów Nellki rózowych chusteczek Dzidziuś Cleanica one są z pantenolem więc od razu łagodzą podrażnienia... po kąpieli smaruję linomagiem...
Ale naskrobałyście przez weekend dziewczyny
Buniaa co do katarku to mipołożna mówiła żeby nie szaleć z wyciaganiem dziecku na siłę bo wtedy się jeszcze bardziej pobudza...no chyba że katar już jest spory..ja też się boję o mojego małego bo mój tata wczoraj wstał potwornie chory i z takim bólem gardła że jeść nie możę a w sobote to on się małym zajmował mnie tez troche gardło drapie, a wczoraj mały już mi coś zakaszlał... Ps.Hihi biedny mąż teraz śpi pewnie ubrany od stóp po szyje Kurde ja tez jakas zacofana bo też nie słyszałam o tych zastrzykach Dziewczyny a one działają jak tabletki?Mój lekarz jest przeciwny antykoncepcji hormonalnejk i nawet tabletek nie przepisuje chyba że do leczenia.. Zubu lodówka super oby służyła jak najdłużej!! A co do spirali to nigdy się na nią nie zdecyduje po tym jak kiedyś oglądłam film że istnieje możliwość (mała ale istnieje)że zarodek się zagnieździ między spiralą-rozwija się i dziecko się rodzi z wrośniętą spiralą-ten film oglądałm kilka lat temu ale ten obraz tak mi utkwił w pamięci,że bałabym się zaryzykować... Kala Ale Ci spaprai z tą raną Mój mąż też juz dawno podchody robi jak się do mnie dobrać ja to się w ogóle troche boje antykoncepcji hormonalnej,pomimo młodego wieku mam na ten temat przestarzałe poglądy więc dopóki nie urodzę jeszcze jednego dziecka to raczej się na taką nie zdecyduje..chociaż tak jak Agula boję się potwornie żeby od razu nie zajść w ciążę bo chce ok3lata rożnicy między dziećmi.. Agga o masakra-moja reakcja po przeczytaniu Twojego posta była podobna do Buni najpierw byłam przerażona a potem mało ze śmiechu nie padłam kochaną masz córeczkę ale rzeczywiście musisz miec oczy dookoła głowy i nie spuszczać małego z oczu..A z tym cycem to mnie rozwaliło poporostu Cathee super ta huśtawka! Mon1k@ zdrówka dla Was! czekam na zdjecia Fabianka;) Aleksandra wiem ze się umęczysz psychicznie ja czasami przy moim małym głodomorku też już trace cierpliwość-on cały czas głodny..a jakbym mu dała bebilon zamiast cyca to już w ogóle sobie nie pojada tzrymam kciuki zebyś jakoś to przetrzymała! Ja tez używam chusteczek-te co pisała Odynka są bardzoo fajne ale w sumie ja rózne miałam bo podostawałam i mały nie miał z żadnymi problemu..a co do maści to mi lekarka robioną przepisała ale nie za każdym razem smaruje.. Czym wycieracie pupki swoim maluszkom Ja wycieram chusteczkami póki co pampers a młodemu z biedronki, potem obmiatam wacikiem umaczanym w mące ziemniaczanej a młodemu pudrem bo po samych chusteczkach zostaje mokra wartwa która odparza... Aniurka oby mały się nie zaraził tylko, zdrówka dla Was. Mąż śpi w salonie a ja z maleństwem okupuje sypialnie ale chyba go śćiągne do siebie bo plamienia się skończyły Zmykamy na spacerek ...
Ja jestem nieprzytomna,więc za dużo nie napiszę. W małego coś wstąpiło i wisi mi cały czas na cycku.
Brodawki mam już tak pogryzione,że jedną to aż do krwi . Miałam dziś wyjść na chwilkę,bo mam parę spraw do załatwienia z pracy,ale nic z tego nie wyszło. Nie mam szans bo śpi 15 minut, a potem przez godzinę lub więcej siedzi na cycku. W nocy to się poddałam i spał z nami,bo cały czas chciał cycka. A tak to przysypiałam,a on sobie ciągnął. Chyba za wcześnie go pochwaliłam,że jest aniołkiem . Co do ostatniego incydentu,to wiem że Natalka nie chciała źle,bo nawet wzięła delikatnie tak jak ja. Trzymała rączkę pod pleckami,dokładnie jak ja to robię. Ona wie że nie wolno mu nic innego dawać i samej brać,ale byłam w ubikacji.Ona go chciała tylko nakarmić i nawet swojego cycusia dać . Teraz jak emocje mi opadły,to też się z tego śmieję. Wyglądało to zabawnie,jak dziecko 4 letnie chce nakarmić brata piersią. Ale jak to zobaczyłam,to do śmiechu mi nie było. AleksandraD ja smaruję pupkę sudokremem i jak na razie ma ładną. odynka śliczne zdjęcia . Resztę może potem uda mi się doczytać,bo już zaczyna kwiczeć i chce jeść . A skończyłam go karmić 30 minut temu .
Witam i ja
buniu mi też lekarka powiedziała aby jak najmniej odciągać nosek bo po pierwsze wysuszasz śluzówke a po drugie pobudzasz i więcej katarku leci, kazała mi jedynie zakraplać tą solą lub wodą morską i kłaść małą często na brzuszku aby jej to wyleciało samo i powiem co od kąd przestałam stosować fride coraz mniej tego w nosie ma i już tak nie charczy aniurka no po cesarce i tak musisz odczekać z zajściem w kolejną ciąże, ja też nie słyszałam wcześniej o tych zastrzykach dopiero ginka mi je zaproponowała ale nazwy nie podała więc niewiem dokłądnie o jakich ona mówiła i czy są jeszcze inne niż agga pisała aleksandra jest to możliwe żę mały jest niespokojny bo pupe ma podrażnioną, ja stosuje chusteczki z rossmana babydream i jestem z nich już od lat zadowolona Agga zauważam że wszystkie natalki to aparatki moja też chciała karmić laure ale na szczęście tylko mówiła o tym a po głębszym zastanowieniu stwierdziła że ma za małe cycusie i z nich się nie naje laura Ale z dziećmi to naprawde trzeba bardzo uważać odynka co ty dajesz jeść tym twoim dziewczyną bo rosna jak na drożdzach Wszystkim chorowitką zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia
kala cyca dajÄ™
buniaa to spróbuj tych chusteczek które my używamy - mówię Wam - a próbowałam już chyba wszystkich - one jedyne nie są tak mokre jak min pampersy które dla mnie są masakryczne... mają pantenol który łagodzi podrażnienia skóry, wycierają piknie i nie zostawiają tej okropnej mokrej warstwy...
Odynka no tak a Twoje dziewczyny majÄ… tylko po 1 cycu i tak rosnÄ… a nasze majÄ… po 2 i jeszcze problemy mamy
Kala hihi po Twojej Natali to się wszystkiego można spodziewać-ale dobrze,że przemyślała to dokarmianie Laury no wiem że trzeba odczekać min 2 lata-a tu wiesz 100% pewności nie masz nigdy..mam nadzieje że mi się ze strachu jakaś blokada przed seksem nie włączy w środę idę do gina na kontrole.. Mi chyba też najbardziej do gustu przypadły te chusteczki co Odynka poleca chociaż w sobotę kupiłam te których Kala uzywa bo były przecenione więc spróbuje i już chyba wszystkie będe miec przetestowane.. Najgorzej wypadły dada bo są za bardzo nasączone i potem maść sie nie chwyta..i potem tetrą osuszałąm mu pupcie..
Aniurka to tak samo mokre są pampersy właśnie i te nowe Huggiesy organiczne - masakra:P
no ja karmię i karmię wciąż na żądanie ot co;) a pokarmu mogę trochę oddać bo znów mam tyle że cały pułk bym wykarmiła;)
Aleksandra ja tez uzywam chusteczek do pupy, takich najtanszych- z tym ze tutejszych. Ale moj maly kupe robi raz na tydzien i sie strasznie meczy. Puszcza smierdzace baki- nie wiem co jest nie tak.
A twoj synus jak ma przyzwyczajona pupcie do mycia po kazdej kupie to moze tak reagowac na chusteczki teraz. agga no niezle pomysly ma twoja coreczka. Moja tez probowala sama wziac Fabianka na rece, ale na szczescie bylam przy tym wiec nic sie nie stalo. Ale swoje lalki karmi cyckiem, a skupiona jest przy tym jak nie wiem co Ja jak patrze na wasze maluszki to sie za glowe lapie jakie okraglutkie te wasze pociechy, moj Fabianek to chyba taki jakis chudziutki jest. Zubu Niezle zakupy zrobilas. Pewnie tez sporo kasy poszlo na te wszystkie ciuszki, ale dzieci obkupione Oj moj malutki wlasnie probuje kupe zrobic- biedactwo- jak on sie meczy
Cześć dziewczyny
Moja też wisi dziś cały czas na piersi, co ją położe do łóżeczka to płacze (no chwilkę spała ok 15 minut, a teraz też je). Ja ją jeszcze dokarmiam butelką rano dostaje 30ml mleka i daję tam witaminy no i wieczorem tak z 45ml, mam nadzieję że ją nie głodzę, położna mi kazała dokarmiać ale może jutro przyjdzie z wagą i jak mała dobrze przybrała to będę mogła odstawić butelkę. Odynka - ja chętnie przyjmę nadmiar mleka bo u mnie chyba brakuje Agga ale masz pomysłową córkę, u mnie jak mała płacze to Mateusz zaraz po mnie biegnie a potem idzie do niej i z nią rozmawia Zdrówka dla Waszych dzieciaczków
odynko to ty masz chyba super to mleczko bo naprawde rosnÄ… w oczach
aniurka ja też teraz bede mieć obawy bo niechce więcej dzieci a u mnie wszystkjo na odwrót jak chciałam to nie mogłam a jak niechce to pewno szybko ale cóż czemuś trzeba zaufać, jak Ten Ktoś z Góry zadecyduje że mamy mieć 3 dziecko to i tak je mieć będziemy monik to moja kupy wali z 8-10 razy na dzień dosłownie co przebieram to kupa czasami dużaaaaa a czasami coś ala purt. Od wczoraj też coś z bruszkiem nie tak bo pręży się przy bąkach i dziś kupiłam infacol aby troszke jej pomóc bo nie dość że nie spałam w nocy bo biedactwo się męczyło to teraz też spać nie umie bo co chwile purta tylko najpierw wrzasku pełno
Mój Nikodem też jakiś czas temu wisiał na cycku ale po dwóch dniach się wycwaniłam i jak mu dałam smoczka i trzymałam na rękach to też mu było dobrze, więc to raczej nie potrzeba jedzenia tylko przytulania. I tak się zrobił synuś mamusi. Na rączkach najlepiej i to u mamusi
I muszę wam powiedzieć że Nikodem dzisiaj pierwszy raz się zainteresował karuzelą w łóżeczku i nawet coś tam sobie po swojemu gadał. Fajny już jest, a czasami to tak się śmieje że aż się zanosi. Słodkie to jest
dziewczyny ważą 4kg;) niech one tak nie rosną szybko lepiej:P
Mój też był ważony w zeszłą środę i miał 3980. Już jest co nosić a co dopiero przy dwójce
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|