Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42
super! Witam już z Blanką u boku
kala101 SUPERAŚNIE tak właśnie się zastanawiałam gdzie będziemy się dalej radzić już z maluszkami
Ja i Aruś oficjalnie zapisani!
ciesze się że puki co się podoba i powolutku będizemy zmieniać i pierwszą stronkę, rozpakowane mamusie poprosze o zdjęcie maluszków jakie chciałybycie mieć na 1 stronce
Witamy wrześniowe dzieciaczki i ich mamusie!
Malmao, Blanka ma dwa dni a ty już z nią w domku jesteś? Poród domowy miałaś czy tak szybko wyszłaś ze szpitala? Jeśli można spytać? (najpierw spytałam a potem spytałam czy mogę zapytać )
marta083, w szpitalu jestem, mam laptopa i w sumie jak Blanka śpi to robić zupełnie nie mam co, to zaglądam W domu już nie będzie tak dobrze, a jutro wychodzimy!
Eee, no to lux Ja też luzik miałam w szpitalu bo dziecka nie miałam przy sobie, tylko męczyło latanie z sali do sali. A wbrew pozorom na początku jest dużo czasu przy dziecku o ile nie ma kolek (czego Ci życzę ). Pierwsze 3 miesiące są ok, póxniej potzreba czau więcej poświęcić bo dziecię tyle nie śpi
Ale komu ja to piszę
marta, no ja mam nadzieję, że obędzie się bez kolek Tylko na razie przeraża mnie bunt Oliwki przed Blanką, chodzi rozżalona i ciągle płacze, że mama już nie jest tylko jej.... Z czasem minie mam nadzieję, tylko ile to potrwa. Na razie pewnie jest w szoku, to dopiero dwa dni.
No tak, pewnie będziesz jej musiała poświęcać dużo czasu i dużo przytulasków No i pokażesz że Blanka jest dzieckiem leżącym i że się z nią nie pobawisz tak jak z Oliwką (u nas była zazdrość bratanka o babcię jak mój synek się urodził, inaczej sobie wyobrażał nowe wnuka ukochanej babci ). No i słyszałam, że pomaga jak mała dzidzia przyniesie siostrze jakiś prezent, zabawkę itp
Oo dzięki, spróbuję z tym prezentem. No i mam nadzieję, że tłumaczenie pomoże, a Blanka będzie na tyle spokojna, że będę miała dużo tego czasu dla Oliwii.
A ja chciałam złożyć ogrooom gratulacji i przysłać całuski w piętki wszystkim wrześniowym maluchom
Zeszłoroczna wrześniówka
Witam Wrześniowe dzieciaczki i ich mamusie Dla wszystkich świeżo upieczonych rodziców OGROMNE GRATULACJE! DLA MALUSZKÓW CUDOWNEGO ,PEŁNEGO SZCZĘŚCIA ,ZDROWIA I MIŁOŚCI ŻYCIA .
Marcówka 2010
O dopiero teraz zuwazylam ze mamy wateczek wrzesniowych maluszkow- Dziekuje Kala
Mamy sie gdzie rozgoscic Ja urodzilam Fabianka w piatek w nocy a w sobote rano bylismy juz w domu, bylo ciezko przez pierwszy tydzien a moja Maja nie chciala pokazac ze jest zazdrosna ale chodzila ze lzami w oczach jak nie moglam czegos przy nie zrobic itd. Serce mi pekalo , ale teraz juz jest lepiej -MAja kocha Fabianka, a ja staram sie poswiecic jej troche czasu,ale tak aby miec tez chwilke dla siebie. Wiec kiedy karmie malego to czytamy ksiazeczki, a jak Fabianek sobie lezakuje i obserwuje otoczenie to kalde go na podlodze zeby Maja mogla poglaskac go czy potrzymac za raczke. No i moj K. duzo czasu poswieca Majeczce i bawi sie z nia wiec nie jest tak zle Ale fakt faktem jestem zmeczona i niewyspana, a w przyszly poniedzialek wracam do szkoly
To i ja się przywitam
U nas na razie spokój, młoda pije jak smok i spi. Gucio na razie bada otoczenie, wkłada rączki do łóżeczka, dłubie w oczkach i mówi mama am jak karmie małą no i tak rozkosznie się przytula. Troszkę czuje się niepewnie, bo często woła tate do różnych czynności i mi nie pozwala przy sobie robić np myć zębów itp ale mam nadzieję, że to przejściowe i wynika z rozłąki na czas pobytu w szpitalu. Pozdrawiam resztę mamusiek.
Hej, a u nas zazdrość wcale nie zelżała, a wręcz przybrała na sile... Nie wiem co mam robić, moja mama musiała wrócić do pracy, a ja czasu nie mam. Oliwka nie daje mi spokoju i choć Blanka jest bardzo spokojna, to Starsza dostaje szału, kiedy tylko muszę nakarmić Młodszą albo ją przewinąć.
malamo a próbowałaś z prezentem dla Oliwki np lalke i przewijak lub coś w tym stylu aby mogła patrzeć jak ty przewijasz Blanke i też przewijać swoją lale, a jeśli nie to próbuj ją zachęcić do pomocy przy małej aby podała ci pieluszke itd ja tak przygotowuje natale narazie moge mówić na surowo bo sama jeszce tego nie przeżyłam ale już niedługo się okaże powodzienia i mam nadzieje że się uda jaką ją udobruchać
Witajcie,
Odynka leży i dochodzi do siebie wcinając suchary, Lilly urodzona 15.09.2010 o 10:55, ważyła 2860g i mierzyła 49cm, Zuzanna urodzona 15.09.2010 o 10:56, ważyła 2750g i mierzyła 50cm. Obie dostały po 10 punktów. Więcej napisze już rekonwalescentka po powrocie do domu I jeszcze dwa zdjęcia na gorąco: Lilly: Zuzanna:
Witamy WRZEŚNIACZKI!
Gratuluję wszystkim rozdwojonym i tym co dopiero zamierzają się rozdwajać! Wrzesień to fajny miesiąc Moi chłopcy są obaj z września malmao, koniecznie fajna lalka bobas, taka, którą można kąpać najlepiej I jakieś najprostsze akcesoria, typu ręcznik dla lalki, pieluszka, czapeczka. Będziecie obie przewijać i karmić swoje bobaski, to da starszej zajęcie A podczas karmienia czytajcie książeczki. Niech to nie będzie czas "stratny" dla starszej. Między moimi chłopcami jest podobna różnica wieku i powiem tylko tyle, że było ciężko. Jest nadal... bartek był w takim wieku, że pamięta do tej pory erę przed bratem, i z rozrzewnieniem wspomina. Zazdrość ogromna. Morza cierpliwości życzę, zrozumienia dla starszej, ale wciąż przecież jeszcze małej córeczki i... będzie dobrze!
cuba córeczki śliczne I jeszcze tutaj GRATULACJE !
Witam wrześniówki!
W imieniu zuzulki chciałam poinformować, że ..... Klara już po TEJ stronie brzucha 56 cm, 3580 gram, 10 minut parcia GRATULACJE!! AGULA1980 NAPISAŁA WIADOMOŚĆ:
"JA JUŻ URODZIŁAM, DZIŚ O GODZ 00:50 CÓRKĘ ANIĘ, WAGA 3800, WZROST 53 PRZEZ CC" KALA: LAURA OD 12.25 JEST NA ŚWIECIE 3270 I 53CM
witamy z domku.... dziś nie mam sił żeby opisywać więc tylko foty - https://nelly.odiland.com/category.php?cat=810
i jedno na zachętę... no może jeszcze jedno z siostrą
odynka Śliczne fotki Nelka jak zawsze uśmiechnięta ale siostrzyczki idą w jej ślady
odynka, one są piękne!
Lala bobas już jest, Oliwka nawet dała się trochę przekupić. Dziś wyszłyśmy na spacer, ja z Blanką, ona z małą Blanką - lalką w wózku zabawkowym Kąpała małą Blankę, gdy ja kąpałam Dużą Jakoś sobie radzimy, ale jestem strasznie niewyspana i brakuje mi Kamila. Chole*nie mi go brakuje, tego dupka co miał ze mną być i wyjechał. Wyjechał, a mnie zostawił. Tak mi źle. buuu
Nellka zazdrosna, troszke złośliwa ale i pomocna... nie odstępuje nas na krok bo boi się że znów gdzieś znikniemy... trochę jest męcząca ale wszyscy musimy się do nowej sytuacji przyzwyczaić...
ja ledwo żyję po nocy bo Kuba pracował do 3 czy 4 rano i jak padł potem to sama ogarniałam trójkę a niestety kręgosłup mi siada jeszcze i brzuch boli jak za długo chodzę czy stoję... do tego pypeć mi na języku wyskoczył i nie mam radości z jedzenia:P dziewczyny która karmi mlekiem modyfikowanym? jakie dla takiego malucha? chcę mieć na podorędziu bo Zuza jakoś się nie najada nawet jak dłuuugo je... i jeszcze takie foty z wczoraj wieczorem i dziś - reszta w galerii:
Melduję się i ja na wątku rozpakowanych wrześniówek
Odynko twoje córki są śliczne! I już teraz widać że podobne do Nelli. Malmao na pewno nie jest lekko jak jesteś sama w takiej sytuacji, ale Ty silna kobieta jesteś i na pewno dasz radę. A mam nadzieje, że z czasem będzie coraz lepiej. U nas Ewa też zazdrosna. Pomaga przy przewijaniu itd ale widać że jest rozdrażniona i ciągle domaga się mojej uwagi. Najgorzej jest wieczorem i w nocy. Zasypia u siebie (z wielkimi fochami), ale potem mnie woła i płacze że nie będzie spać sama. Teraz jak małż jest w domu to jakoś dajemy radę, ale jak wróci do pracy i zostanę na noc sama to nie wiem jak to ogarnę...
dla tych co się martwią wagą po porodzie;) schudłam po porodzie 14kg a podczas ciąży przytyłam 10kg - czuję się jak anorektyczka:P
dla tych co się martwią wagą po porodzie;) schudłam po porodzie 14kg a podczas ciąży przytyłam 10kg - czuję się jak anorektyczka:P
Dzięki.
Nie jestem silna... Nie jestetm niestety, nie potrafię żyć bez niego. Blanka dziś jakaś niespokojna była. Jutro urodziny O. a ja nie mam wciąż pomysłu co zrobić, nie mam siły.
Malmao przytulam wirtualnie...
Malmao WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA OLIWII !!!
Dzięki, nie będę już smęcić.
Był torcik, ciastka, popołudnie na placu zabaw, prezent. Oliwka zadowolona, więc i ja też.
Malmao nie wiem nawet co napisac - jedne co mi przychodzi do glowy to ze naprawde strasznie mi przykro, trzymam za ciebie kciuki zebys sie trzymala i zebys sobie poradzila w tej tak trudnej sytuacji
Odynko nie wierze ze ty jeszcze znajdujesz czas na forum przy trojce dzieciaczkow. Sliczne te twoje dziewczynki - wszystkie trzy i faktycznie podobne do Zaby widze ze tutaj zaczyna sie rozkrecac My dajemy rade, choc latwo nie jest pogodzic szkoly z maluszkiem, ale jakos sobie radzimy. Moja Maja tez troche daje popalic, wszystko jest na nie- jej relacje z maluchem sa super ale w stosunku do nas(mamusi i tatusia) to juz troszke gorzej, chyba probuje zwrocic na siebie uwage. musze konczyc bo maly cosik niespokojny
hehe na forum czas się znajdzie i sklep przecież nadal prowadzimy;) póki Kuba na urlopie to nie jest tak źle - potem zostanę sama z trójką ale przecież dziewczyny jak nie jedzą to śpią więc jak śpią to jestem z jedną tylko;)
Monika, dziękuję.
buniaa, dziękuję pięknie za życzenia w imieniu Oliwki. I stawiam piwko z okazji jej urodzin WIADOMOŚĆ OD ZUBU URODZIŁAM 8,40 CÓRKA IZA 3300,56CM GRATULACJE DLA KOLEJNYCH SZCZĘŚLIWYCH RODZICÓW !!!
I jeszcze jedne gratulacje NIKODEM PRZYWITAŁ ŚWIAT O 10,35 WAŻY 3510 I MIERZY 56CM
ALEKSANDRAD POZDRAWIAM WAS MOCNO
GRATULACJE i tu dzielnym mamom:)
to jeszcze kilka zdjęć tu - dziś dzień robienia zdjęć nam wyszedł razem a tu się karmimy - zdjęcia robiła Nelly:) i moje trzy małe wilczki;)
Odynko fajne foty. Karmienie wygląda super,ale domyślam się że nie jest to proste
A tak z ciekawości zapytam która jest która? Bo jedna córcia widać że większa od drugiej.
karmienie to pikuś naprawdę
Lilly ma ciemniejsze włoski a Zuza ubranko w pieski;)
i z dzis:)
melduje się wiece ze ja za duzo nie pisze
ale jestem czytam mam złote dziecko:) spi spi a ja mam za duzo czasu wiec czasem płacze ale pozwalam sobie na to z pełna świadomością dla tych co się martwią wagą po porodzie;) schudłam po porodzie 14kg a podczas ciąży przytyłam 10kg - czuję się jak anorektyczka:P o to tak jak ja schudłam 7 a w ciąży miałam na plusie 5
Coś tutaj pusto...
No dziewczyny z tą wagą to wam zazdroszczę. Ja przytyłam w ciąży 17kg i po porodzie ubyło 7 więc 10 kg do zrzucenia. Mam pytanie: jak szybko wychodzicie z waszymi smykami na pierwszy spacer? Niektórzy twierdzą, że nie powinno się wychodzić przez 3 tygodnie, tylko wietrzenie, werandowanie itd. My byliśmy wczoraj na spacerze i dziś też. No pogoda taka, że grzech nie skorzystać...
banyk dzidzius to tez czlowiek i potrzebuje swiezego powietrza, wiec jak tylko ty masz ochote i pogoda sprzyja to zasuwajcie na spacerek
Ja bylam na pierwszym kilka dni po porodzie I ja sie bardziej umeczylam, a malemu sie podobalo gratulacje dla pozostalych mamus Moj Fabianek miewa gorsze dni i wydziera sie w nieboglosy- nie idzie go niczym uspokoic, placze i placze. Na razie na szczescie jak jestem w szkole to on jest grzeczny i oby tak zostalo, mamusia wyjezdza we vwtorek i przyjezdza tato- co to bedzie???? Odynko no faktycznie schudlas jak nie wiem, fotki cudne. Sliczne dziewczyny- wszystkie trzy, a raczej wszystkiue cztery
Witam i ja teraz oficjalnie jako mamusia :)
Laura wczoraj jak wróciliśmy ze szpitala była nie do zniesienia (tylko płakała i jadła i wogóle spać nie chciała) a w szpitalu to złote dziecko było i każdy zazdrościł że taka spokojna i cicha że ja zamiast swoim to zajmowałam się w nocy dziewczyny dzieckiem bo to było jej pierwsze i wszystkiego się uczyła, jeszcze obie po cesarce tylko że ja szybciej do formy wracałam. Na szczęście dziś już się naprawiła i grzecznie śpi i je. A teraz troszku o cesarce oczywiście ze strachu na stole się trzęsłam jak galareta coś mi podskoczyło albo puls albo ciśnienie do 170 i anestezjolog ze strach zaczęła walić takimi kawałami aby mnie uspokoić że myślałam że się posikam :) Lekarze mieli bardzo duży problem przebić się przez poprzednią blizne bo jak to stwierdzili ktoś się przyłożył doo roboty aby się nie otwarła, więc troche im zeszło ale w końcu dali rade, potem musiałam oprócz cewnika mieć dren aby sobie krew uchodziła i tak śmigałam 2 dnia po korytarzu z dwoma torebkami czerwoną i żółtą :) Ogólnie moje przewrażliwienie po porzednim porodzie i 5 miesięcznym bólu głowy po nim dało się we znaki i dokłandie przez 14 giodzin od cesarki nie ruszałam głową aby mnie później nie bolała ale ważne że nie boli i jest oki. We wtorek rano pierwsze uruchomienie i kąpiel ależ to cudowne uczucie odkleić się od łóżka Potem zostało już tylko czekanie na wypis, myślałam że mnie puszczą w czwartek bo tyle ludzi by ło że łóżek brakowało i przewozili dziewczyny do innych szpitali ale ordynator się uparł że musza być 4 doby i koniec więc wypuścili mnie w piątek nad czym bardzo ubolewałam ale jakoś dałam rade, ważne że już w domu. Nati ciągle by tylko nosiła laure na rękach i ją przewijała, na szcęście zrozumiała że laura nie je nic innego oprócz mleczka mamusi i mamusia musi chwile z nią posiedziec i ją nakarmić a potem jest do jej dyspozycji Staram się aby pomagała we wszystkim co robie przy Laurze i puki co nawet zazdrosna nie jest z czego bardzo się ciesze, tylko dziś się zdenerwowała że mama z nią nie idzie na spacer przez laure bo musi z nią zostać ale na jutro obiecałam jej spacer zostawimy Laure z tatusim i butelką odciągniętego mleczka. Ogólnie mam zmasakowane piersi ale to samo było przy nati i jakoś dałam rade to i teraz dam rade Dobra kończe bo od poniedziałku spałam tylko 1 godzine w piątek nad ranem i wczoraj w nocy od 5:30 do 8:30 z przerwami zobaczyć co laura robi i nati bo znowu zaczeła łazikować po nocach
Jestem i ja.
Witam serdecznie. Wczoraj wróciliśmy ze szpitala. Jeszcze nie zdążyłam Was poczytać. Pomału się ogarniamy. Laura powoli przyzwyczaja się do braciszka, a ja do dwójki dzieci w domu. Puki co Nikodem grzeczny. Je i śpi. Nocka też fajna. Zasnął o 21, na karmienie obudził się o 1.30, co prawda do 3 trwało karmienie i przewijanie, bo kupa za kupą i wstał o 7. Jak tak zostanie to będę bardzo szczęśliwa. Teraz też śpi a ja walczę z nawałem pokarmu. Cycki mam jak dojna krowa i stanik który kupiłam do karmienia ledwo mi sutki przykrywa. No ale cóż, jakoś daję radę. Odciągam pokarm bo mi piersi strasznie twardnieją a nie chcę się nabawić zapalenia. Miłego dnia Wam życzę.
dziewczyny a ja z pytaniem a nawet dwoma - jak się goją pępki Waszych maluchów?
i jak przybierają na wadze od czasu wyjścia ze szpitala?
pępek dalej z kikutem normalnie wglada
przybiera na wadze czuje to reką nie mam wagi
A jaki u nas ruch ....
a mam pytanie o spacer w taką pogodę tez werandujecie ? ja wczoraj miałam opory zresztą wszyscy jesteśmy lekko przeziębieni i boje się jeszcze Motylka a narażać To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|