}l{ }l{ }l{ Grudzień 2010 }l{ }l{ }l{

Vabien ale Kamilka się pełna po buzi zrobiła.
Mała dzielna ślicznotka!





LillAnn kochana wszystkiego NAJ NAJ NAJ

Sylwia a może ty te kaszki robisz małej za gęste. Moja Daria musiała mieć rzadkie te kaszki bo tak to zaraz miała odruch wymiotny. A Matisiowi to obojętnie wczoraj zjadł kaszki z 175 ml mleka takiej gęstej. Byłam w szoku!!!

HANIU - jak się te kaszki robi? normalnie do mleka dodajecie?? no i co to ma dać? bardziej syci czy tuczy? bo jak syci tylko to u nas odpada ale jak ma na celu dostarczyć więcej kalorii to ja chyba zacznę to robić..

lillann sto lat

Vabien witaj w klubie niejadków .Ja też jak pomyslę o karmieniu Zuzi to za każdym razem myśle czy zje czy nie...masakra ,a mój Dominik do tej pory jak ma cos jesc to się cały telepie,oprócz tych rzeczy co lubi-a jest ich niewiele.No i ja tez byłam niejadkiem i mąż mój.A Kamilka może potrzebuje więcej czasu aby polubic inne rzeczy.
Co do kaszek to i nasycaja i dostarczają kalorii,spróbuj może na wieczór do mleka dodac troszkę czy zje i czy jej posmakuje.Albo o takiej porze kiedy najchętniej je.Moja Zuza np.po kąpieli o 20 ma największy apetyt więc tak spróbuje:)

Haniu byc może ,że to jej nie podeszło bo zrobiłam gęstą nawet bardzo hihi...tz.zrobiła mi sie bo ona po chwili dochodzi do gęstości,a ja nasypałam dużo jej,więc jutro znowu spróbuję rzadką zrobic.No Mati ładnie wsunął ci

LillAnn wcale ci się nie dziwie,ja na początku jak urodziłam Dominika to też byłam jakaś taka załamana,bo wiecznie coś..wcześniak,chorował wciąż i mówiłam sobie..po co mi to było(wiem,że to głupie tak myslec),ale potem to zwariowałam na jego punkcie,nie umiałam chwili bez niego wytrzymac,a jak juz zostawał potem u babci to dzwoniłam non stop i pytałam o niego.Mama mi ciągle zdawała relacje co jadł,ile jadł,co robił itp.itd.Zresztą do tej pory tak jest Siedziałam z nim 5 lat w domu zanim do pracy poszłam bo nie wyobrażałam sobie go zostawic. .
Teraz z Zuzią jest podobnie i wspaniale jest obserwowac dziecko jak uczy się nowych rzeczy i jak się codziennie inaczej zachowuje. .
Dużooooo tej herbatki ci wypija .Moja to tylko w nocy ok.80ml,i czasem troszkę w dzień.

Modelka Helenka w nowej kolekcji opaseczek

Vabien zależy jaką masz kaszkę czy ryżową czy też mleczno ryżową.
Jak ryżową to robisz mleko tak jak zawsze. Wlewasz połowę do miseczki i wsypujesz trochę kaszki ryżowej i mieszasz łyżeczką i czekasz minutkę kaszka zgęstnieje, i jak jest za gęsta to dolewasz resztę mleka tak aby pasowało małej. Matis uwielbia gęstą że aż łyżeczka w niej stoi a jakbym taką Darii zrobiła to pewnie by zrzygana była:D
A jak masz mleczno ryżową to dodajesz tylko wody tyle żeby była odpowiednia dla dziecka gęstość.

Mateuszkowi na razie nie dałam jeszcze mleczno ryżowej bo boje się o tą skazę.
Na początku do mleka do butelki dodawałam wieczorem płaską miarkę kaszki ryżowej na 120 ml mleka pod koniec picia robiła się dość gęsta więc tobie polecam połowę miarki mlekowej wsypać tej kaszki z tym że Mateusz już od 2 miesięcy pije ze smoczka z dziurką 12+ on dość szybko przeszedł na większą dziurkę bo przy małej się wkurzał.

A co do sytości kaszki to powinna sycić choć mój Mateusz i tak się budzi do mleka choćby jeden raz w nocy koło 3:00. A myślałam że będę miała spokój jak wciągnie kaszkę ze 175 ml mleka. Ale może go też suszyć bardziej po tej kaszce.
A tuczyć też pewnie tuczy ma skrobię kukurydzianą, witaminy, błonnik no i mleko które dodajesz

No i spróbuj podać butelkę mleka z kaszką wtedy kiedy najlepiej je albo na spaniu. Niech posmakuje i może zacznie ładnie ciągnąć.

syl_wia9 moja Daria do dziś jest mega niejadkiem i przy każdym jedzeniu jest kłótnia krzyki i kara. Masakra totalna.
Więc współczuję niejadka w domu.

Jejciu jaka Helenka jest cudowna! A te opaseczki... Szkoda że przy Darii cie nie znałam. Obkupiłabym chyba wszystkie!!!!
A czy ty też robisz takie czapeczki kapelusze albo np takie grube opaski co przytrzymują włocy?? Zaczesałabym do góry włosy tą opaską grubą z jakąś ozdobą albo przyszytą ozdobą z tego kolczyka co task ładnie go formowałaś? Byłabym chętna na takie przynajmniej dwie

dumna ja i się czerwienię troszkę ))) dziękuję Haniu, poszło PW

mry śliczne te opaski, serio , nie wiem co kupi chrzestna Olisi bo zaoferowała się że ją ubierze do chrztu ale jak będzie w ubiorze brakować opaski to chętnie bym jedną kupiła ale to wszystko zależy od tego co kupi chrzestna! Z Helenki to niezła modeleczka rośnie ślicznotka mała

Witam Was serdecznie nareszcie mam chwilke czasu napisac

ACH LILLANN SERDECZNIE ŻYCZENIA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ LEPSZEGO ŚCISKAM CIE MOCNO

zdjecia wszystkie poogladałam i to kilka razy wszystkie śliczne

a my mamy kryzys tznu mnie minał ale mała dokucza chyba na ząbki duzo płacze jest marudna a do tego katar nas dreczy od chrztu i niemożemy sie z nim uporac a w środe mamy szczepienie i chyba nic z tego nie bedzie zdjęc z chrztu jeeszcze nie mam więc jak tylko dostane to Wam kilka wstawie
a za to dołacze wczoraj zrobione w Warszawie bo bylismy ze znajomymi pozdrawiam uciekam umyc dziewczyny



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

dziewczynki soczki dla wszystkich za 5 miesięcy mojej Madzi

Anna za Madzię:)ja piwo z soczkiem:)

Haniu to dobrze,że przynajmniej Mati ci ładnie je,bo ja chyba bede miała dwa niejadki w domu(cicha nadzieja w Zuzi ),to się chyba powiesze .

Mry Helenka Wam się udała-boska jest ,a opaski śliczne.Może też bym jakąś zakupiła???

coś mi się pomyliło

Dzięki dziewczyny za życzenia
Idę spac bo padam na pysia.
Nie dostałam od R. nic na urodziny w dodatku nie zjadł nawet torta bo mu sie zapomniało...
Ech...zepsute te urodziny jak nie wiem.

Lillann- sto lat kochana!!!!
Prosze sie nie polewac vanish wskoczyl niechcacy Bo tel podstawia Sam wyrazy a ja gapa nie zauważyłam już poprawilam, przepraszam Vabien za błąd
Zdrowko Madzi!!! To już 5 miesięcy, a Olek jeszcze 4 nie ma małolat
A opaski Helenki super!!!!!

Mummy ja mam to samo jak pisze z telefonu ha ha ha

Sylwia no to pokładamy nadzieję w Zuzi

LillAnn jak to zapomniał zjeść torta? Nie widział że jest tort urodzinowy??

anna52 śliczne z was dziewczyny!!
Madźka wygląda cudnie. Życzę zdrówka. Moja Daria też ma katar
No i za 5 miesięcy Madzi

tak Mummy pewnie miałas funkcję T9 kapłam się ale dawno się tak nie uśmiałam no i widac że MRY również
ANNA - piekne foty, z Ciebie laska fajna a malutka urocza, znowu napiszę że czapeczki ma świetne.
MRY - a masz jakiś cennik tych opasek bo mnie tez się bardzo podobają.
A ja dzisiaj się wkurzyłam bo pojechałam Kamilce kupic jakieś fajne ubranko wyjsciowe, no i są takie cudowne rzeczy a jej wszystko za duże, na długość niby pasują ale to na niej wisi, getry wiszą, spodenki również, czapeczki ani nie gadam no i takie są super buciki no ale to również wszystko za wielkie : na pocieszenie dorwałam super lniany biały żakiet - W TESCO !!! - tylko cena nie bardzo tescowa ale cieszę się, bo nie muszę daleko jechać bo akurat wymyśliłam sobie biały albo czerwony no i proszę, przy okazji udało się kupić.

No tak długa Kamilka jest ale chudzinka. Jakos to przetrwacie apotem ją obkupisz i będzie wyglądała jak lalunia. Odbijesz to sobie za niedługo

A ja patrzę na super film z TVP1 Malibu- atak rekinów

mry boskie te opaski chyba tez porobie tez takie opaski z kwiatkami takimi dla Gosi bo sutasz chyba za trudny dla mnie poki co ....


edit :

zainspirowana opaskami mry wyszperałam jakiś kawałek organzy i pierwszy kwiat od dawna zrobiony jutro doszyje gumki i sie pochwale co mi wyszlo chocnic szczegolnego to to nie jest

Uploaded with ImageShack.us

witam z ranka wklejam jedno zdjęcie z chrztu reszty jeszcze nie mam
na zdjeciu Madzia z nami - rodzicami i moja babcia -ma 85 lat

Niunia czekam na twoje fotki

Anna pięknie wyglądacie, Madzia mała księżniczka a twoja babcia trzyma się że ho ho.

i Mazka moja zakosila rano opaske i powiedziala ze to jej opaska i nie ma opcjie zeby ja Małgosi oddała wiec bede musiała druga zrobic dla Małgosi jak dziewczynki pójda na drzemke zaraz wrzuce Madzi zdjecie z kwiatkiem


edit :

Cudna Madzia, cudny kwiatek

wlasnie sie zabieram za zrobienie gumek dla madzki z takimi kwiatkami tylko mniejszymi - kurka jak mi tego brakowalo robienia czegos kreatywnego no imoze do decoupacage tez wroce normanie siedze taka usmiechnieta po zrobieniu tego kwiata ze szok


mry dziekuje za komplementy

cieszę się, że inspiruję ))) a Madzia jest prześliczna!!!!! z kwiatkiem czy bez hehe

mry ja juz wpadlam w taka mega monotonie bo w ciazy nie robilam nic zeby nic nie wdychac potem krotka przerwa i druga ciaza wiec przerwe mialam dluga .... a teraz jak widze cuda ktore robisz stwierdzilam ze niedolne proby trzeba podjac powrotu do robienia czegos bo mi to ogromna przyjemnosc sparwia no iczekam na kolejne inspiracje ale za sutasz to sie raczej nie zabiore no chyba ze warsztaty bedziesz miala to sie wybiore

Witajcie, dziś wrĂłciłyśmy bo tyłki nam zmarzły na maxa! Z 25 st zrobiło się 6 więc raczej średnio ciekawie. Ciężko mi bez Was tak długo, siedzę w tej dziurze bez zasięgu i kombinuję jak tu się połączyć z internetem… ale nic nie wykombinowałam

Cudne wszystkie zdjęcia, tak miło się ogląda! Ja cos wstawię jutro jak się trochę ogarnę i pościągam z aparatu.

Lusia 2 dni temu zjadła pierwszy raz (2 łyżeczki) marchewki. No i od tych 2 dni nie pojawia się żadna kupka, już się martwię, norma u nas to 4-5 dziennie. Nie dałam jej więcej tej marchewki i chyba się na kaszki przerzucę zainspirowana tym co piszecie Tylko zastanawiam się jak mam to zrobić? Mleko odciągać i do niego dosypywać kaszkę??

Magdosz co u Was? Jak czytałam zalęgłości to jakoś mało było Ciebie! Nie wiedziałam że kotlety sojowe tez mogą uczulać myślałam że to już raczej dla totalnych alergików wytwór jest!

U nas po świętach nie pojawiło się Ĺźadne uczulenie (na szczęście), ale dziś mała ma czerwone poliki i suchą skĂłrę na nich (takie lukrowane) wydaje mi się Ĺźe to teĹź jakiś alergiczny objaw… ale na co znowu

Co do histerii Lusi to faktycznie skończyły się jak ząb wyszedł, ale nie wiem czy to tez nie „zasługa” zasypiania przy cycu. <wolę to od histerii>

Mry nosidła zazdroszczę wybrałaś najładniejsze z dostępnych gotowych, my jeszcze w chuście spokojnie nosimy więc czekam z kupnem nosidła. Opaski śliczne, słodko wygląda Twoja ślicznotka w nich! Fajnie że ma tyle włosków. Tylko kiedy Wy będziecie je nosić wszystkie?? No i cudne zdjęcia (jak zwykle)

Ola cieszę się że są dobre wieści po wizycie u kardiologa, wszytko spokojnie się zarosnie. Najważniejsze że jesteście pod kontrolą.

Magnezja &&&&&&&&& trzymam kciuki za podjęcie najlepszej dla Was wszystkich decyzji.

LillAnn najlepsze (choc spóźnione) życzenia urodzinowe, słoneczka i uśmiechu na co dzień.

Niunia Ty też masz niezły dryg do robienia różnych cudeniek widzę- super!!!

Mry, Niunia kiedy się widzimy???

angielk ja kiedys przed ciazami bawilam sie w rozne takie tam rzeczy wlasnie i teraz wlasnie zainspirowana tym co Mry wyprawia powracam powoli i to mi mega radość daje zaraz wrzuce jeszcze madzi gumki do wlosow i gosi opaske wszystko z jednego materialu niestey bo dopiero jutro ide na zakupy

moje dziecko tak śpi,koniecznie z pieluszkami


Uploaded with ImageShack.us
z moją mamą


Uploaded with ImageShack.us
kłóci sie z babcią


Uploaded with ImageShack.us
Żeby znów mi w razie czego nie zawiesił sie komp to wysyłam po kilka.

Echhh dziewczyny, miałam sobie odpocząć ale ciężko mi bez Was Kurcze no, nigdy nie przypuszczałam, że tak się zżyję z forum.
Ja własnie kolejny raz stwierdziłam, że nieszczęścia chodzą parami Do pracy miałam wrócić normalnie po urlopie macierzyńskim czyli 12 maja. No ale dowiedziałam się, że owszem mogę wrócić, ale nie mają dla mnie miejsca i zaproponowali mi pracę 3 razy w tygodniu za dużo mniejsze pieniądze jakie miałam. I dano mi do zrozumienia, że mam się cieszyć bo przecież mogli niczego nie proponować (nieszczęśliwie mam umowę na czas określony, która dobiega końca 15 maja). Niby racja. Mogli nie dać. Ale nic nie mówili wcześniej, że będę zarabiać połowę mniej! I o to mam żal największy. Przecież gdybym wiedziała wcześniej to miałabym mnóstwo czasu na szukanie nowej pracy a tak to jestem udupiona. Po zapłacie sąsiadce zostanie mi niecałe 200 zł na miesiąc - a mam do kupienia wszystko dla Kamila (mleko, pieluchy) i jedzenie do domu. Masakra. Nie wspominam o karmie dla psów. Na dodatek Robert też jest bez pracy od 30 kwietnia. Chociaż u niego jest ten plus, że może wrócić do firmy, którą prowadził z ojcem, tyle że tego chcieliśmy uniknąć za wszelką cenę.... Echhh durne to wszystko. Na szczęście jeden uśmiech małego wystarczy, żebym chociaż na chwilę nie myślała o materialnych aspektach życia

mry, niunia - super wyglądają te opaski. mry przez przypadek widzę nakręciła resztę dziewczyn i teraz się posypie która ładniejsze cudeńka wyczaruje Gratuluję pomysłu, przynajmniej dziewuszki mają coś oryginalnego.

LillAnn doskonale rozumiem co myślisz i czujesz patrząc na Mikiego teraz. Ja mam identycznie. Nawet na początku nie czułam, że Kamil to moje dziecko Dali mi takie małe zawiniątko i trzeba było to nakarmić, przewinąć, zaopiekować się. Kochałam to małe coś ale tak jakoś inaczej. Teraz to ja nawet nie próbuję tego opisać. Są chwile kiedy psioczę na niego i się wściekam, ale wystarczy jak mi spojrzy w oczy i zagada po swojemu - rozpływam się w zachwycie. Dziwne to, nie ogarniam jeszcze wszystkiego, ale śmiało mogę stwierdzić, że nie wiedziałam co tracę nie mając wcześniej dziecka To trzeba przeżyć samemu, inaczej się nie da

PS U mnie na trawie pełno śniegu .... Jeszcze jak na złość pogoda mnie dołuje.

angielk dokłądnie tak ściągasz mleko i do twojego podgrzanego mleka dodajesz kaszkę ryżową.
No i marchewka zatwardza tak samo jak kaszki ale jak brzuszek się przyzwyczai to będzi eok.

A ja tam od zawsze pragnęłam miec dzieci i mimo że czasem jest trudno to tez nie zmieniłabym i nie wróciłabym czasu. No może raz ... nieszczęsnego 25 listopada i na pewno wtedy zrobiłabym dużo więcej żeby uratować moje dzieciątko!!!!!!!!

U nas też śnieg. A jakie płaty leciały Razem z Darią miałam nos do szyby przyklejonych bo takich dużych płatków śniegu juz dawno nie widziałam.

LillAnn twój Mikuś to aki słodki porcelaowy chłopaczek. Nie mogę się na jego urodę napatrzeć. No i wykapana mama!!

Niunia cudna ta opaseczka!! Córcia kochana i jak ładnie pozuje do zdjęć

pijemy herbatkę


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

do kompletu gumki :



i opaska młodszej :


i moje kwiatowe panienki :

Lillann zdjecia super młody przegenialny reszte odpisze jutro a narazie smigam spac bo jutro do pracy

hej kochane
ale wy zdolne jesteście niunia śliczne te gumki i opaski

LillAnn słodko Mikuś śpi moja tak na boku nie zaśnie

Olisia zajada się już jabłuszkiem i zupką jarzynową ale kupną wiedziałam że ze mnie taka kucharka że własne dziecko pluje moją zupką

angielk moja też nie zrobiła wczoraj przez cały dzień kupki i dziś widać było że ją boli brzuszek próbowała zrobić ale nic z tego jej nie wychodziło musiałam jej troszkę pomóc i jakoś zrobiła zobaczymy co będzie jutro

lillann no i d.upa na liscie rezerwowej jestesmy .... ja jeszcze mam nadzieje ze sie uda .....

Ja to od 3 dni mam z Mikołajem masakrę w domu.
Piszczy z nerwów,jest tak nerwowy,ze już nie wiem co mam robić,gdyby już chodził to tupałby w podłogę.
Wszystko co się da to du buzi i robi sobie rzeźnię z dziąsełek.A jak mu nie chcę dać bo np bierze się za paznokcie moje lub pierścionek to wpada w taką
złość,że jakby mógł to by mnie walnął ślini sie tak,że nie nadążam go przebierać bo o śliniaczkach mogę zapomnieć,wyrywa je i do buzi chce wkładać podduszając się nimi.Rajusiu niech już mu sie wybije ten ząbek bo zwariuję.

Haniu nie obwiniaj siebie!!! To jest najgorsza rzecz jaką możesz sobie w tej sytuacji zafundować. Byłaś przecież w szpitalu, dzień po porodzie! Michałek był pod opieką lekarzy, całe 24 godziny na dobę. Nie znam szczegółów ale to personel szpitala powinien zrobić wszystko, żeby nic się dzieciaczkom nie stało. Szukanie winy w sobie i gdybanie, "co by było gdybym więcej zrobiła" nie ma sensu. Haniu nie jesteś lekarzem, nie możesz znać się na wszystkim. Nie patrz na to w ten sposób, proszę. Jako mama rozumiem teraz, że pewnie podobne myśli plątałyby mi się po głowie, ale pamiętaj, byłaś w szpitalu pod opieką medyczną. To nie stało się w domu, w samochodzie, gdziekolwiek. To był szpital, z dyżurami lekarskimi i wykwalifikowaną kadrą. Nie ponosisz żadnej winy. Uwierz w to

Dziewczyny, wracając do Cetaphilu muszę wam ogromnie podziękować! U nas zdziałał cuda! Brzuszek Kamila jest teraz doskonały. Skóra delikatna, mięciutka i miła w dotyku. Nie zauważam żadnej szorstkości

No wiem ale ja ombinuję nocleg
to wtedy będe mogła jechac


edit.Już wiem.Mam nocleg u Magdosz więc jade na zlot bez noclegów.

Lillann Ehhhh fajnie macie ...... no jak się nie zwolni dla nas miejsce to niestety nie pojedziemy ...... ale mam nadzieje ze się uda trzymajcie kciuki bo chciała bym z dziewczynami przyjechac i Was poznać

Hej dziewczyny ja tylko wpadłam się zameldowac i wypic zdrowko mojego szkarba To juz 4 miesiące, ale ten czas leci!!

Ja od zawsze chciałam mieć dzieciątko a najlepiej 3 i zgadzam sie z wami, jeden usmiech wynagradza wszystko.

U nas Olek właściwie nie płacze ( na razie) czekam na zęby ale nie chce w ogóle leżeć. Najlepiej to jakby mógł siedzieć, ale jeszcze jest przeciez za mały.

LillAnn- Miki śliczny a oczy ma po prostu powalające

niunia- przepaski super

hehe, super Twoje Panienki Niunia, gumki tez robiłam, ale Helena tu póki co nie wystapi w roli modelki

A co do posiadania dzieci, to ja tez o zawsze chciałam mieć ale na poczatku faktycznie dziwnie było... tez miałam uczucie, że taki mały człowieczek, ale obok mnie jest... to ponad życie przyszło z czasem, oczywiście kochałam ją od poczatku, ale to inaczej jakoś tak było. Ostatnio jak komuś mówiłam, to spojrzał na mnie jak na wyrodna matkę hehe... instynkt macierzyński jedno, rzeczywistość drugie no i te uśmiechy o których piszecie - nagroa za wszystko - to fakt

Dziewczyny, wczoraj wróciliśmy do domu, ale jeszcze nie ogarnięta jestem..
wszystkim nie odpiszę, bo czytałam wcześniej i już nie będę wszystkiego pamiętać.

Dzieciaczki wszystkie cudowne są

Magnezja, no faktycznie Cię załatwili...
ja też nie wiem, na czym stoję, Kierowniczka na razie nic nie mówi, muszę się przejść i zapytać, ale aż się boję..

co do kupek, to Marcel robi raz na dwa dni mniej więcej.. też przy tym stęka i ęka..
wysypany dalej, ale już się nie pogłębia, dietę trzymam i czekam aż zejdzie..

Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Mały dzielny był
Wysępiłam skierowanie do alergologa i zapiszę Marcela do Centrum Zdrowia Dziecka.

Mały nie wiem na ile długi, ale waży 8300, 49 w klacie i 43 główka

wieczorem, jak P do pracy pójdzie i dzieci będą spały to postaram się odezwać.

edit: angielk z tą soją to jest tak, że jeśli ktoś jest uczulony na białko krowie, to prawdopodobnie też na białko sojowe, nie jest to regułą, ale u nas niestety tak wynika
Jest nowy schemat karmienia, dla tych piersiowych dzieci, dzisiaj dał mi lekarz rozpiskę i w 5-6 miesiącu już trzeba wprowadzać zupę/przecier jarzynowy z 2-3g/100ml kaszy manny 1xdziennie.

No najpierw sie naogladałam bo było co ale śliczne zdjecia opaski gumeczki super a dziewczynki sliczne każda sliczna napatrzec sie nie można dziewczyny macie talent i to jaki

LillANN pisałam że jesteś podobna do taty ale jak zobaczyłam twoja mame to juz taka pewna tego nie jestem masz sporo z mamy a malutki super taki duży i ładny chłopczyk i ty też jestes podobna bardzo do mojej koleżanki którą poznałam w USA na imie miała Teresa podobieństwo macie uderzające ona miała proste tylko włosy

MUMMY zdrĂłwko twojego maluszka


a my właśnie wrócilismy ze szczepienia mała darła sie jak diabli

ważymy 7,400 i długosc 69 cm

w kilku miejscach czytałam jeszcze przed porodem że nie ma nic dziwnego w tym że zaraz po porodzie nie każda kobieta odczuwa nagły przypływ miłości. To uczucie rodzi się często stopniowo.

Ja wiedziałam ze kocham moją córcię do szaleństwa już w brzuchu, ale patrząc z perspektywy śmieję się.. co to była za miłosc ... żadna w porównaniu z tą jaką teraz czuję...
(a młoda właśnie się drze!!! no chyba jej tyłek przetrzepie zaraz... z miłości )

No dziewczyny juz dawno nie musiałam nadrabiac czytaniem dwóch stron .

Haniu popieram posta Magnezji,absolutnie nie możesz się obwiniac,nie było tu żadnej Twojej winy!!!!

Angielk fajnie,że juz jesteś

Magnezja przykro mi z powodu takiej sytuacji w pracy ,ale myślę,że z Twoim zawodem znajdziesz coś szybko?czy się mylę??

Mry Niunia ,ale macie talent...jejku i chęci straszne,ja to taki leń jestem i beztalencie ,że szok

Dzieciaczki wszystkie boskie:)

No i muszę to napisac,że wasze maluszki to giganty....w porównaniu do mojej Zuzki... .7 -8 kg??? moja ma tylko 5500...,ale już się pogodziłam z myślą,że bedzie kruszynka-ważne,żeby była zdrowa i żeby rosła:)

No i też ślini się znacznie więcej niż dotychczas,pcha wszystko do buzi denerwując się przy tym.Ja tam nic nie widze w paszczy,a na szczepienie idę dopiero 17 maja więc zobaczymy co powie lekarz:)
No i z zaparciami też się męczymy troszku.

Ja mam teraz urwanie głowy bo komunia w niedzielę,do tego pokłóciłam się z mamą(jak nigdy) i wiadomo jak to jest...zawsze jak coś ważnego to musi coś się dziac złego .

No i moja Zuzia własnie przewróciła się sama z pleców na brzuszek za grzechotką!!!! .Połozyłam jej z boku grzechotkę i ona hop do góry dupke i nogi i się przeróciła już 3 razy i złapała grzechotkę.Kręci się wogóle w koło na łózku i nóżkami strasznie wierzga jakby miała klęknąc na kolankach ,a się denerwuje,że ho ho...

Sylwia, brawo dla Zuzi
Lusia tez się przy takich wygibasach strasznie złości.
Prezwraca się ciągle na brzuszek jak na macie leży, a potem nie może wrócić na plecy i stęka strasznie, mała złosnica

Magdosz to ja nie doczytałam ze Wy też Wyjechani byliście

Ja też dostałam ten nowy schemat żywieniowy od pediatry. generalnie chodzi o to że gluten teraz wprowadza się znacznie wcześniej (dlatego ta kasza manna)
Zalecany jest 2 mies. trening jelit, wprowadzając małe dawki glutenu (2-3g dziennie) przyzwyczajamy jelita (rzęski czy cos tam) do tawienia glutenu dzięki temu zmiejsza sie ryzyko nietolerancji, lub (co gorsza) celiakli.
warto to wiedzieć bo nie chodzi o to kiedy podać marchewkę a kiedy jabłko (mniejsza z tym) ale o zapobieganie kolejnym utrudnieniom żywieniowym - nie wyobrażam sobie teraz jeszcze gluten eliminowac z diety dodatkowo

a w czym jest ten gluten?

Z tym glutenem to ciężka sprawa.Ja mam koleżankę,której córeczka ma nietolerancję glutenu.Nabyła ją prawdopodobnie po kuracji antybiotykowej-układ pokarmowy się wyjałowił i przy normalnej diecie juz bo była starsza przestał tolerowac gluten.Podobno to była maskara zanim ona sama( zamiast lekarzy ) doszła do tego co to jest,bo mało dziecko jej się nie przekręciło.Nikła w oczach,spadała z wagi w zastraszającym tempie i do tego inne objawy typu biegunki itp.Biedna co się strachu najadła.I córcia ma teraz 6 lat i mają robic próbę podania glutenu czy oragnizm zaakceptuje .Da się z tym życ,ale trzeba wszystko co zawiera gluten nawet małe ilości eliminowac z diety .A on jest prawie wszędzie.
Ja się zastanawiam jak to kiedyś było i to całkiem niedawno-bo przy Dominiku nie pamiętam takich akcji z glutenem,że musiałam podawac po troszeczku -napewno nie....A kiedyś to wogóle dziecko dostało bułe do ręki i nic się nie działo.
Eh..jest coraz gorzej

Gluten jest w ziarenkach zboĹźowych: pszenica, Ĺźyto itp