To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

miało być lepiej...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3
aniuusx3
Papillon, może faktycznie masz rację . Powiedziałam kilka słów za dużo więc za to PRZEPRASZAM. Jednak nie oskarżałam w tym nikogo , a atakowana byłam zarówno przez Ciebie jak i dwie inne użytkowniczki , doskonale wiemy które . A jeśli chodzi o moją ostrożność tłumaczyłam , ze nigdy w życiu bym go nie podejrzewała, że będzie próbował mnie zniszczyć na takim forum , przez co urażając godność kobiet , które straciły swoje maleństwa. I gwarantuję Ci , że gdybyś była na moim miejscu czułabyś to samo. Jednak Przepraszam Was wszystkie za jego zachowanie , za krzywdę jaką Wam uczynił , i za naprawdę głupie żarty.

I skoro jestem na tym etapie , najmocniej dziękuję użytkowniczką , które we mnie wierzyły , które mimo wszystko dały mi szansę i które mimo wszystko dawały mi wsparcie . AgaWhite, Ewita 77 , Kate_K Wam dziękuję najbardziej.
aniuusx3
I tak Papillon , pozmieniałam hasła, na wszystkich mozliwych stronach .
captain.jmw
Aniu, nie masz mi za co dziękować.
Lepiej napisz co u Ciebie
aniuusx3
U mnie w sumie bez zmian , w sumie psychicznie jest już troszeczkę lepiej , najwidoczniej tabletki pomagają , dalej nie ma dnia bez płaczu ale płacze zdecydowanie mniej , szukam sobie ciągle jakiegoś zajęcia , żeby tylko nie myśleć , w domu błyszczy tak że dosłownie z podłogi można jeść , masowo piekę ciasta i dokarmiam małe kociaki na działce . Zaczynam powoli zmuszać siebie do jedzenia , bo w ciągu 2 miesięcy 15 KG to dość dużo . Dalej chodzę do psychologa , jesteśmy narazie na etapie szukania '' złotego środka '' na żal .
chaton
To dobrze, ze placzesz. Ja sobie nie pozwolilam na placz; gula zostala do dzis.
Nie staraj sie nie myslec: im bardziej sie bedziesz starac, tym bardziej bedzie to wracac jak bumerang.
Ja mam taka fajna kosmetyczke. Ona mi wyznala, ze robi sobie czasem "dni dola". Zamyka gabinet na pol dnia, siedzi w domu i ryczy. Jak juz sie wyplacze, to wraca do pracy. Kiedy ide do niej sie umowic i widze, karteczke, ze gabinet zamkniety na pol dnia, wiem, co ona robi. Ona stracila matke bardzo wczesnie, potem siostre. Super kobieta, swoja droga.

A pisalas, ze ta psycholog placze z Toba... moze ona po prostu jest w ciazy?
aniuusx3
Nie mam pojęcia Chaton , ale powiem Ci szczerze , że równiez o tym myślałam , albo że też kogoś bliskiego straciła , ale jakoś nie wypadało zapytać . Już teraz zmieniłam psychologa i do tej Pani nie chodzę .

Właśnie dlatego , żeby nie myśleć szukam sobie nagminnie zajęcia . Ciast już mają dosyć w domu ;p
Kate_K
Aniu mi też nie masz za co dziękować. Dziewczyny zaatakowały cię bezpodstawnie, niektóre/a nie mają tu nawet odwagi teraz wejść....
Trzymaj się, wraz z upływem czasu ból po stracie bedziesz odczuwała inaczej.
aisha1111
ania ciesze się, że jest lepiej. i dobrze, że nie dusisz w sobie emocji. kiedy masz wizytę u nowej psycholog? wiesz, myślę, że z tym sprzątaniem i znajdowaniem innego zajęcia ma tak dużo kobiet. ja w roku, kiedy poroniłam dostałam za ten rok stypendium naukowe, a nasze mieszkanko błyszczało, że hoho - dodam, że to był akademik, więc to nie lada wyczyn.

ps. cieszę, że tak się sprawa rozstrzygnęła. nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek mógłby sobie robić jaja z tak poważnej sprawy. trzeba by było mieć cos nie tak z psychiką.
sdw
Kate, może po prostu nie mają czasu/głowy na forum? Czy jest sens wyciagać pochopne wnioski?
aniuusx3
Kate_K zdecydowanie jest za co , po prostu byłyście wtedy kiedy inni się odwrócili, a to naprawdę doceniam. Często tak bywa , że atakujemy bezpodstawnie a w rezultacie później nie mamy odwagi się przyznać , ze popełniliśmy błąd .


aisha1111 Teraz wizytę mam dopiero w poniedziałek . A jeśli chodzi o tamto ja też nie potrafię sobie tego wyobrazić , kurcze trzeba być naprawdę .... (Pozwól, że pominę napisanie kilku słów ponieważ byłoby to niekulturalne), ale niestety sa ludzie i ludziska . Ja po prostu nie potrafiłabym .
aniuusx3
sdw może faktycznie masz rację , nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków , szkoda że nie napisałaś tego wtedy gdy ja byłam atakowana .
aisha1111
no to jak w poniedziałek to za 4 dni. będzie ok. ja nie mam za bardzo czasu zaglądać w każdy wątek, ale w poniedziałek zajrzę poczytać jak u tej nowej psycholog było.
aniuusx3
aisha1111 już raz byłam , powiem Ci szczerze , że wyczuwa się zrozumienie . Jednak w pewnym sensie mam przechlapane , jestem po kursie psychologicznym i wiem na jakiej zasadzie odbywa się taka pomoc , ale w sumie fajnie jest z kims porozmawiać .
chaton
CYTAT(aniuusx3 @ Thu, 24 Nov 2011 - 21:00) *
aisha1111 już raz byłam , powiem Ci szczerze , że wyczuwa się zrozumienie . Jednak w pewnym sensie mam przechlapane , jestem po kursie psychologicznym i wiem na jakiej zasadzie odbywa się taka pomoc , ale w sumie fajnie jest z kims porozmawiać .


To najwazniejsze.

CYTAT(aniuusx3 @ Thu, 24 Nov 2011 - 21:00) *
Jednak w pewnym sensie mam przechlapane , jestem po kursie psychologicznym i wiem na jakiej zasadzie odbywa się taka pomoc , ale w sumie fajnie jest z kims porozmawiać .


E tam, to nie przeszkadza. Wielu psychologow chodzi na terapie. Nawet powinni.
aniuusx3
CYTAT(chaton @ Thu, 24 Nov 2011 - 21:06) *
E tam, to nie przeszkadza. Wielu psychologow chodzi na terapie. Nawet powinni.



W sumie ja od razu z góry zakładam , ze terapia odbywa się w sposób następujący : przyjąć , poudawać że się słucha, zapomnieć .


aisha1111
jeszcze jestem to dopiszę. nie wiem kto prowadził twój kurs psychologiczny i pod jakim kątem. powiem tak: mój tata zajmuje sie terapia alkoholową. to nie jest na zasadzie przyjąć i poudawać a potem zapomnieć. bardziej na zasadzie: przyjąć - wysłuchać - naprowadzić na właściwe rozwiązanie - nie zaczynac żyć życiem pacjenta. i nie jest tak, że udaje, że słucha a tak na prawde ma to gdzieś. on sie stara jakoś to zycie pomóc poukładać. do tego trzeba mieć siłę i dużo serca w sobie. pomyśl w ten sposób - psycholog to taki lekarz duszy. i na zasadzie analogii. wyobraź sobie lekarza na OIOMie dziecięcym. musi pomagac tym dzieciakom. czasem nawet leczenie okazuje sie nieskuteczne. czy to oznacza, że ten lekarz jest zimnym draniem mających te dzieciaki głęboko w d...? nie. czy aby był dobrym lekarzem i człowiekiem ma się załamywać i płakac razem z rodzicami? nie. on musi dobrze wykonywac swoją pracę, pomagać, starać się ze wszystkich sił, wkładać w tę prace serce i wyczucie, ale po pracy zostawić te problemy za sobą. bo by zwariował.

dlatego ania nie nastawiaj sie tak negatywnie. psycholog też człowiek i dobrze, że szukasz pomocy. psycholog nie zacznie życ twoim życiem, ale twoje problemy nie spłyna po nim jak woda po kaczce.
Ika
CYTAT(aniuusx3 @ Thu, 24 Nov 2011 - 20:55) *
sdw może faktycznie masz rację , nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków , szkoda że nie napisałaś tego wtedy gdy ja byłam atakowana .


Aniu, gdyby nie post o próbie samobójczej, pewnie by podejrzeń nie było. To forum już sporo widziało, dziewczyny zostały tu oszukane, ich emocje wystawione na ciężką próbę - mają prawo być podejrzliwe. Niestety post o próbie samobójczej dał im prawo Cię podejrzewać - nikt nie siedzi w Twoim domu i nie wie, kto i kiedy korzysta z Twojego komputera lub wykrada Ci hasło, jeśli coś jest napisane pod Twoim nickiem, na Ciebie spada odpowiedzialność.
aniuusx3
aisha1111 Psycholog z którą miałyśmy kurs, mówiła mi ,że często tak jest ponieważ człowiek ma za małą głowę aby żyć problemami innych mając tak wiele swoich .

Ika Ja już pisałam ,że staram się zrozumieć zachowanie dziewczyn , niejednokrotnie próbowałam odwrócić sytuację i zastanowić się co ja bym zrobiła na ich miejscu . Od najmłodszych lat byłam uczona aby nie wyciągać pochopnych wniosków i nie oceniać ludzi od tak. Zdaję sobie sprawę z tego, że akcja którą sprowokował mój były chłopak była po części moją winą , może faktycznie za łatwo można zdobyć moje zaufanie. Jednak uważam , że nikt z nas nie ma tu 11lat i sprawę można było rozwiązać w zupełnie inny sposób, zostało to zgłoszone do moderatora w celu sprawdzenia, dlatego trzeba było poczekać na wyjaśnienie sprawy, a nie stwarzać niepotrzebne wojny i spory. Chyba nie o to chodzi na tym forum.

Stąd mój post skierowany w stronę sdw, w tej chwili kiedy jedna z forumowiczek napisała, że dziewczyny które rozpętały burzę nie mają teraz odwagi wejść sdw od razu obronną ręką napisała, ze nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków , ale w momencie kiedy wyciągnięte były one w moją stronę wtedy był sens ? I w dodatku jeszcze , ktoś udostępnia mój adres IP. Wydawało mi się , że moderatorom oraz administratorom powinno, zależeć na tym aby na forum, tym bardziej takim jak to, gdzie wszystko jest skupione wokół dzieci, panował spokój i harmonia.


W momencie gdy rejestrowałam się na tym forum myślałam , że może nie tyle , ze mnie wyleczy ale otrzymam tu wsparcie , wsparcie którego tak bardzo potrzebuję , że znajdę tutaj osoby, które zrozumieją to co ja w tej chwili czuję i z przykrością muszę stwierdzić, że się zawiodłam.
sdw
Aniuusx3, ale chodzi Ci o to, że nie stanęłam w Twojej obronie ja konkretnie? Tak? Jeśli tak, to przykro mi, ale nie śledzę forum non stop, a nie chciałam się wypowiadać nie przeczytawszy całego wątku i nie wyrobiwszy sobie zdania w temacie.
aniuusx3
sdw nie, nie chodzi mi o to, że nie stanełaś w mojej obronie, a o to , że nie potrafiłaś zapanować nad porządkiem i jednego użytkownika masz gdzieś , a drugiego od razu bronisz . Czy na tym forum naprawdę dzieli się na troszkę lepszych użykowników i tych troszkę gorszych ?

A po drugie Agga napisała '' Powiem tak: Rozmawialam z moderatorem tego podforum i ciezko bedzie stwierdzic jednoznacznie. Posty sa pisane z roznych numerow Ip,a tylko dzis z jednego. '' odpowiedz mi tylko jakim prawem Agga znała mój adres IP ?


Cały czas chodzi mi tylko o to.
sdw
Agga nie poznała Twojego IP.
aniuusx3
Więc skąd wiedziała, że jest ono zmienne ?
captain.jmw
Chociażby na tym podforum dajmy spokój przepychankom słownym.
Było-minęło.
captain.jmw
Zaraz zaraportuję dwa ostatnie posty, bo powinny być na dziale technicznym.
aniuusx3
AgaWhite ja nie mam zamiaru z nikim prowadzić tutaj przepychanek słownych , po prostu chciałabym , zeby ta sprawa została również mi wyjaśniona , bo jednak przez adres IP można z łatwością zdobyć dane osobowe, a tego wolałabym uniknąć. . Ale ok, może masz racje było minęło .
captain.jmw
Aniu, ja też bym chciała ale umiem już na takie sprawy "machnąć ręką"
Tak jak napisała któraś dziewczyna, taki sposób załatwienia sprawy stawia to forum w złym świetle.
I to pomimo tego, że jak się mówi "to jest net" i nie można przewidzieć kto jest po drugiej stronie.

Przeżywaj swoją żałobę po swojemu, piecz ciasta;), płacz...
Będzie jeszcze wiele złych dni, trudnych okresów... będzie bolało zawsze ale nauczysz się z tym żyć.
Życzę Ci wszystkiego dobrego.
aniuusx3
AgaWhite a ja chyba tej zdolności machania ręką muszę się jeszcze nauczyć icon_wink.gif
Już chyba nie za bardzo z tymi ciastami , mama zaproponowała dzisiaj żebym przerzuciła się na gotowanie bo ciast mają już dosyć icon_smile.gif

Najbardziej wszystko powraca o tej porze, w nocy kiedy nie mam gdzie uciec myślami , nie mam czym się zająć, a sen nie przychodzi.
captain.jmw
CYTAT(aniuusx3 @ Fri, 25 Nov 2011 - 01:30) *
Najbardziej wszystko powraca o tej porze, w nocy kiedy nie mam gdzie uciec myślami , nie mam czym się zająć, a sen nie przychodzi.


WierzÄ™, ta pora jest najgorsza. Trzymaj siÄ™ jakoÅ›.
aniuusx3
Najważniejsze to być silnym !
aniuusx3
I nie wiem dlaczego , sama sobie musze podważyć poprzedni post , było dobrze a teraz co ? płaczę, tupie i wcale nie obchodzi mnie, że jest 1 w nocy, ;-(
captain.jmw
Aniu, po takiej stracie, masz do tego prawo, że tak przyziemne rzeczy mało Cie obchodzą...
aniuusx3
Tylko mam tak zmienne nastroje, raz o tym nie myślę i jest w miarę ok , a później nagle wybucham , nie mam już łez by płakać ;-(
chaton
CYTAT(aniuusx3 @ Thu, 24 Nov 2011 - 23:32) *
aisha1111 Psycholog z którą miałyśmy kurs, mówiła mi ,że często tak jest ponieważ człowiek ma za małą głowę aby żyć problemami innych mając tak wiele swoich .


aniuusx3: to chyba nie byl dobry psycholog. Powiem ci, ze psychologow znam wielu, z kilkoma pracuje na codzien i nie jest tak, ze oni po zamknieciu drzwi przez pacjenta zapominaja. Samej mi sie czasem snia ciezsze przypadki, bylo tak, ze dzwonilam z prywatnego telefonu do klientki z ciezka depresja, jak nie przyszla na spotkanie. Nie da sie pomagac ludziom majac ich w d. Sam wybor zawodu psychologa jest motywowany checia pomocy innym.

Co do nierownosci traktowania na forum, oczywiscie, ze taka istnieje podobnie jak w realu i to calkiem naturalne zjawisko. Oczywiscie trudniej sie to przezywa bedac w twojej sytuacji. Po pierwsze jestes poszkodowana przez zycie i jeszcze takie akcje. To fatalny niefart. Natomiast dziewczyny, ktore znaja sie w realu wiedza po prostu rzeczy, ktorych Ty nie wiesz i ktore moga swiadczyc na czyjas korzysc.

Wiecej nie napisze, bo nie moja sprawa, a my juz sobie wyjasnilysmy. icon_biggrin.gif
chaton
CYTAT(aniuusx3 @ Fri, 25 Nov 2011 - 01:18) *
Tylko mam tak zmienne nastroje, raz o tym nie myślę i jest w miarę ok , a później nagle wybucham , nie mam już łez by płakać ;-(


Nie zapominaj, ze poza psychologicznym aspektem doznalas rowniez brutalnego spadku hormonow. Taka burza hormonalna potrafi najbardziej stabilna osoba wyprowadzic z rownowagi. Po porodzie wiele matek ma baby blues, co dziesiata wpada w depresje poporodowa, a ma dziecko jako rekompensate swoich trudow. A ty co masz w zamian ? Niewiele...
angielk
CYTAT(chaton @ Fri, 25 Nov 2011 - 09:40) *
Nie zapominaj, ze poza psychologicznym aspektem doznalas rowniez brutalnego spadku hormonow. Taka burza hormonalna potrafi najbardziej stabilna osoba wyprowadzic z rownowagi. Po porodzie wiele matek ma baby blues, co dziesiata wpada w depresje poporodowa, a ma dziecko jako rekompensate swoich trudow. A ty co masz w zamian ? Niewiele...


to prawda. Hormony nie pomagajÄ… w tym przypadku icon_sad.gif


Aniu pozwól sobie na żałobę! To dośc długotrwały proces.
Nie wiem czy rozmawiałaś z psychologiem o tym, czy poznałas etapy które każdy z nas musi przejsc po stracie kogos bliskiego. Moze poczytaj troszkę na ten temat to łatwiej będzie Ci zaakceptować te uczucia które Toba targają.

Nie wiem czy Ci tego gdzies nie pisałam ale pomaga bardzo TA książka

przytul.gif

aniuusx3
CYTAT(chaton @ Fri, 25 Nov 2011 - 09:37) *
aniuusx3: to chyba nie byl dobry psycholog. Powiem ci, ze psychologow znam wielu, z kilkoma pracuje na codzien i nie jest tak, ze oni po zamknieciu drzwi przez pacjenta zapominaja. Samej mi sie czasem snia ciezsze przypadki, bylo tak, ze dzwonilam z prywatnego telefonu do klientki z ciezka depresja, jak nie przyszla na spotkanie. Nie da sie pomagac ludziom majac ich w d. Sam wybor zawodu psychologa jest motywowany checia pomocy innym.

Co do nierownosci traktowania na forum, oczywiscie, ze taka istnieje podobnie jak w realu i to calkiem naturalne zjawisko. Oczywiscie trudniej sie to przezywa bedac w twojej sytuacji. Po pierwsze jestes poszkodowana przez zycie i jeszcze takie akcje. To fatalny niefart. Natomiast dziewczyny, ktore znaja sie w realu wiedza po prostu rzeczy, ktorych Ty nie wiesz i ktore moga swiadczyc na czyjas korzysc.

Wiecej nie napisze, bo nie moja sprawa, a my juz sobie wyjasnilysmy. icon_biggrin.gif



Może po prostu ta Pani tak nam to tłumaczyła. Już zdąrzyłam zauważyć, że istnieje tu nierówne traktowanie , ale ok , może ja jestem jakaś dziwna ale wydaje mi się , że jednak nie powinno tak być . Bo na to wygląda, że osoba która prywatnie zna moderatora czy administratora może tu wszystko , bo oni wiedzą o niej takie rzeczy i na wszystko popatrzą z przymrużeniem oka bo ma problemy...
Ale dobra, koniec tematu . Nie ma sensu rozmawiać o nim i się denerwować icon_smile.gif Wrcając do tematu wiem , że moje hormony buzują , uwierz daje się to odczuć , momentami sama siebie nie poznaje, zawsze uchodziłam za osobę silną psychicznie ,nauczyłam się do wszystkiego podchodzić ze stoickim spokojem, mimo łez wiedziałam , że w końcu wyjdzie słońce, a po śmierci Ninki , wszystko to co kształtowałam w sobie przez całe życie , runeło na samo dno.



Angielk Tak rozmawiałam o tych etapach , ale ja chyba zbyt ambitnie chciałabym je przeskoczyć . A o książce już pisałaś , właśnie na nią czekam, bo zamawiałam ją z internetu.




aniuusx3
kurcze w niedziele dwa miesiÄ…ce 41.gif
nulek27
CYTAT(aniuusx3 @ Fri, 25 Nov 2011 - 01:18) *
Tylko mam tak zmienne nastroje, raz o tym nie myślę i jest w miarę ok , a później nagle wybucham , nie mam już łez by płakać ;-(


Też tak mam !!
aniuusx3
To chyba normalne , jeszcze dzis mijają równo dwa miesiące , masakra ;-(
aisha1111
aniu i jak po spotkaniu u psychologa?
aniuusx3
Powiem Ci szczerze , że za każdym razem gdy wychodze od Pani psycholog czuję się taka , pusta, nie w sensie intelektualnym , a po prostu czuje jakbym wyrzuciła z siebie wszystkie myśli i problemy . Na jakis czas pomaga.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.