miało być lepiej...

Co masz na mysli,bo nie bardzo rozumiem.

też od początku obserwowałam ten wątek ale nie chciałam pisać, bo nie byłam w takiej sytuacji a poza tym czułam, że coś jest nie tak...

ANIUŚ skoro jesteś taka mądra, że potrafisz sądami straszyć, to czemu nie byłaś taka mądra by na czas wizyty byłego, nie siedzieć przy kompie, żeby mu nie pokazywać co gdzie i jak... skoro już wtedy Cię oczerniał i znał hasło, czemu w ogóle dalej używałaś tego hasła ? śmieszne...

a to:



to są już groźby karalne, siostra prawnika powinna o tym wiedzieć

Mam na myśli fakt, iż próbujesz wmówić mi i wszystkim , ze jestem jakaś Morganną, kłamie i przez to oszukuję inne użytkowniczki.


Ponieważ fakt ten bardzo mnie uraził, a Ty naruszyłaś wraz z moim byłym partnerem moje dobre imię , jeden z artykułów KK , mówi

§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,

podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.

Nie, nie broń boże nei chodziło mi o to, ze chce coś zrobic jej , czy dzieck. Chodziło mi o to, że jesli ja zgłoszę pozew do sądu odbije się to na niej samej ale równiez na niewinnym dziecku .

Papilon , byłam pewna , ze chociaż troszkę się zmienił, zresztą mogłabym go podejrzewać o to , ze bd pisał na NK, FC, czy jakiś innych stronach ale nie podejrzewałabym go o to , że będzie probował '' zniszczyć'' mnie na takich forach , skoro jego samego równiez dotkneła ta tragedia .

a czym się różni portal społecznościowy od forum ?
skoro podejrzewałaś, że będzie pisał to trzeba było zachować wszelkie środki ostrożności a nie dawać mu narzędzie do ręki...

oj dziewczyno strasznie się gubisz w zeznaniach...
a te paragrafy sobie daruj, my mamy google i znajomych prawników też (nie chwaląc się )

Papillon gdybyś zrozumiała to co napisałam , to zapewne inaczej brzmiałaby Twoja odpowiedź. Byłam niemal, ze pewna, że nie napisze na tym forum ponieważ jego samego dotkneła ta tragedia i myślałam, ze mimo wielu chorych zachowań uszanuje również Was i waszą stratę . Nie , nie gubię się w zeznaniach , masz po prostu problem z czytaniem ze zrozumieniem . A paragrafy napisałam tylko dlatego, aby wyjaśnić kwęstię dla Aggi .

ale to Ty wcześniej pisałaś, że jego ta ciąża mało obchodziła i nawet początkowo twierdził, że to nie jego... więc on tego chyba nie postrzega jako tragedię....

myślę, że pisanie z Tobą nie ma sensu i Agga dlatego też to zaprzestała...

i nagle w mgnieniu oka wyleczyłaś się z depresji i wszystkich atakujesz...

nareszcie się Tobą interesują...

Paragrafy doskonale znamy,wiec nie musisz sie wysilac.
A w zeznaniach sie gubisz i to bardzo.

Jak wyjasnisz zmienne Ip swoich postow ?
Nie powiem,ale sie wycwanilas troche i jestem pelna podziwu.

papilon nie zaprzestalam,tylko rozmawialam przez telefon i ustalalam pewne fakty .

Nie bedzie nas w buca robic i zerowac na wspolczuciu,podczas gdy niektore z nas dotknela strata dziecka.

Wiesz co ? musiała byś znać całą dość długą opowieść o nim, aby to zrozumieć . Nie interesował się ciąża ,a ostatnio proponował mi drugie dziecko, on ma po prostu nie równo pod sufitem . Miłość jest ślepa, cóż na to poradzić.

Nie wyleczyłam się z depresji, nikogo nie atakuję , po prostu się bronie przed atakami skierowanymi w moją stronę, nie potrzebuję, zeby ktos sie mną interesował proszę Ciebie nie dopowiadaj sobie mylnych faktów. Od samego początku pisałam , ze nie oczekuje tu wspolczucia, tylko zrozumienia , a to jest znaczaca roznica.

a ja nie mogę wyjść ze zdumienia, skąd biorą się tacy ludzie i co mają na celu ??

Ja juz sie chyba pogubilam i nic nie rozumiem. Pisalas byly partner,a okazuje sie ze jestescie razem i proponowal Ci drugie dziecko .
Miesiac po stracie pierwszego? Przeciez to jeszcze polog byl,wiec gubisz sie i to bardzo.

Teraz jakos nie piszesz jak osoba zrospaczona i nic nie przypomina Twoich wczesniejszych postow,wiec swietnie sie bawisz .
Nie ma to jak nudna sobota i jakas rozrywka na forum,nie .

Widzę, ze naprawdę musicie znać całą historię aby to zrozumieć . Zaczeliśmy być razem w Listopadzie ubiegłego roku , pewnie wiele z Was pomyśli, ze to szybko ale w kwietniu br. zaszłam w ciążę , gdy powiedziałam J. o tym stwierdził, ze to nie jego dziecko , wśród znajomych poszły różne bajeczki na mój temat , w końcu przestał się odzywać w ogóle . W czerwcu dostałam silnego bólu brzucha i krwaiwenia, zadzwoniłam do niego , chciałam o tym powiedziec, w koncu jest ojcem , telefon faktycznie odebrał ale ja nie mogłam się z nim dogadać był tak pijany , nastepnego dnia zadzwonił do mnie opowiadał , że spał wczoraj z jakąś '' BLOND MEZATKA '' , dzwonił co jakis czas , głownie zeby opowiedziec dalej historyjki z kim on spal . 27 września , ciążą obumarła, oczywiście poinformowałam go o tym , stwierdził że nie może się z tym pogodzić , pożniej chyba przeszedł mu żal i poszły ploty na mnie ciąg dalszy , chciałam złożyć pozew w stosunku do położnej (historię jej oczywiście znacie) , potrzebny był jego podpis , jako drugiego rodzica, więc przyjechał do mnie , może faktycznie byłam taka nieuważna i pokazałam mu że udzielam się na forum , widział że dostaje tutaj wsparcie, musiał podczytywać to forum skoro wiedział, ze opowiadałam o nim. Ale wracając do tematu J. od samego początku interesowały tylko pieniądze , które rzekomo powinnam dostać za Ninkę , wiedział ze nie dostanie ode mnie ani grosza, więc postanowił po raz kolejny zakrecić się wokól mnie , pisał że dalej kocha, że żaluje itd. i w końcu napisał , że jest mu przykro , że nie był przy mnie jak byłam w ciąży i ze moglibyśmy postarac się o drugie dziecko. A teraz napisał , że byłam tylko zabawką .


Jakieś pytania z tym związane ?

Zmienne Ip , jest pewnie dlatego , że używam bezprzewodowego internetu blueconnect . Ja na nikim nie muszę żerować , jest kilka innych forów na których znalazłam zrozumienie , więc nie potrzebuję tego , jednak nie zamierzam uciekać , bo tylko winny ucieka.

Dziewczyny dajcie spokój ,skoro zostało to zgłoszone do moderatorów to po co ta cala dyskusja ?

Bo dziewczyny , myślą że się potknę ,ze napiszę że całą historię wymyśliłam, a ja nie chcę kłamać . Dlatego po raz kolejny powtarzam , skoro zgłosiłyście sprawę do moderatorów , to świetnie , wyjdzie na moje bo nie oszukiwałam i nie mam nic do ukrycia.

Wiesz winny sie tlumaczy,wiec cos w tym jest.

Ja gdybym byla po stracie dziecka i to tak niedawno,to nawet gdyby moj byly mi wycial taki numer,to po przeczytaniu oskarzen zaczela bym najzwyczajniej w swiecie ryczec i na nic nie miala bym sily. A juz na pewno na rzucanie paragrafami i stawianiu na swoim.

Ale to tylko ja i moze jestem jakas dziwna.

Agga każdy reaguje na to inaczej , ja osobiście w tej chwili mam ochotę udusić go gołymi rękoma, bo chyba tylko na to zasługuje.
Wstrzymajmy się narazie z oszczerstwami , sprawę wyjaśnia moderatorzy i będzie wszystko jasne , po co prowadzić niepotrzebne wojny i spory .

Miałam się nie odzywać.
Pokusiłam się o poczytanie postów na rodzinko.pl
Rozmawiałam z Anią przez telefon.

Też uważasz, ze kłamie ?

Aniu, ja z żadnej strony nie dam się wciagnąć w dyskusje o tym, o czym rozmawiałyśmy.

Tak, faktycznie miałyśmy okazję porozmawiać , mówiłam Ci jak ja patrzę na tą sytuację , czytałaś również posty na rodzinko.pl , dużo jest tu podobnych wypowiedzi , jednak użytkowniczki tamtego forum od początku wiedziały jak się sprawa ma z moim byłym , może dlatego inaczej na to zareagowały ..

annius poczekaj na decyzje moderatorów ,do tego czasu nie podkładaj się.

ewita 77 , dobrze , poczekam. Dziękuję .

Powiem tak: Rozmawialam z moderatorem tego podforum i ciezko bedzie stwierdzic jednoznacznie. Posty sa pisane z roznych numerow Ip,a tylko dzis z jednego. To samo tyczy sie innych watkow tej autorki,a w tym przypadku ciezko jest powiedziec jak jest naprawde. Moze potem moderator sie wypowie,bo taraz ma inny problem na glowie i chyba nie da rady.

agawhite wiesz jedna rozmowa telefoniczna o niczym nie swiadczy,bo Morganna tez rozmawiala z dziewczynami przez telefon .

I zeby nie bylo nic nie sugeruje,bo ciazko jest cos ustalic i czy faktycznie byly chlopak sie zabawil. Zastanawia mnie tylko sposob w jaki to napisal i dlaczego akurat,to ze chciala popelnic samobojstwo i napisala list pozegnalny,oraz zostawila dokladnie na karteczce gdzie ma napisac i poinformowac .

Agga dlatego dzisiaj jest cały czas z jednego bo nie rozłączam internetu , wystarczy, że teraz się wyłączę i podłącze po chwili znowu i będzie inny adres IP.

Ja nie ukrywam , przecież dobrze wiecie bo o tym pisałam miałam różne myśli, w tym samobójcze . Ale jeśli chciałabym popełnić samobójstwo, na pewno nie wyręczałabym się nikim , żeby napisał, że coś tam zrobiłam, albo nie napisałabym w ogóle , albo napisałabym sama .

Nie porównuj mnie proszę do użytkowniczki o loginie Morganna , nie za moich czasów tu była ale z tego co zdążyłam zauważyć niezłe rzeczy wyprawiała . Ale ja osobiście uważam , że są rzeczy z których co najmniej nie wypada robić sobie żartów , tym bardziej jeśli dotyczą one ludzkiej tragedii .

[post usunięty]

Nie, Roso, moderatorka tego podforum nie potrzebuje rzecznika. Moderator więcej w temacie w tej chwili się nie wypowie, bo mu łeb zawalony poważniejszymi sprawami.

Konsekwencje proszę wyciągnąć, jeśli doszło do nadużycia.

Malo wazne skad,ale chyba sama powinnas zauwazyc,ze cos tu smierdzi i nie tylko ja to zauwazylam i pierwsza nie napisalam o podejrzeniach.

[post usunięty]

Wiesz w regulaminie nie widzialam takiej wzmianki,ze nie mam prawa podac do publicznej wiadomosci.
A jesli jest taka wzmianka jednak w regulaminie,to prosze wyciagnac wobec mnie konsekwencje.

[post usunięty]

przebrnęłam przez bodajże cztery strony tematu, które zostały napisane od rana. nie chcę uwierzyć, że ktokolwiek mógłby tak okrutnie zakpic z cudzych uczuć i cudzych tragedii. chyba wolę poczekac na decyzję moderatorów. mam nadzieje, że anussix jest uczciwa. nie wierzę, że az tak możnaby upodlic inne matki swoim zachowaniem.

aisha111 mi również ciężko jest pojąć, że kobieta kobiecie mogła by coś takiego zrobić , a nawet człowiek człowiekowi . Musiałabym byc komplenie bez serca , aby kpić sobie ze śmierci, z Was. Zdaję sobię sprawę z tego, że ile osób tak każdy inaczej podejdzie do tego tematu , jednak jak można uśmiercić swoje dziecko, jak można kpić sobie z kobiet które straciły dziecko. W swoim życiu przeszłam naprawdę wiele, trzy lata temu utopił się mój 2 letni chrześniak , ja jako matka chrzestna przeżyłam to bardzo, i wiem, że moja kuzynka jako matka Dawidka przezyła to równie mocno , dlatego nie potrafiłabym sobie kpić ze śmierci jakiegokolwiek dzięciątka, a tym bardziej nie pokusiłabym się o wypisywaniu o tragedii , która nie dotyczyłaby mnie .

..a mnie zadziwia jak łatwo uzurpujesz sobie prawo do wydawania personalnych osądów .

no i ta cisza teraz...
wypadałoby doprowadzić sprawę do końca i jeśli się należy to przeprosić anię

Nie oczekuję przeprosin , wydawałoby się , że osoba starsza ode mnie powinna byc mądrzejsza, a tymczasem od razu z góry był atak skierowany w moją stronę . Jak już napisała Kate_K ja też byłabym za tym aby doprowadzić sprawę do końca, nie chcę uchodzić za osobę która robi sobie żarty z takich rzeczy.

Słusznie.

No wlasnie. Dolacze do czekajacych na wyjasnienie.
Mysle, ze wazne jest dla nas i dla autorki watku.
Osobiscie rowniez chcialabym wiedziec, czy nalezy przeprosic, czy potepic.

Administratorzy i moderatorzy podjęli kroki zgodne z regulaminem zmierzające do wyjaśnienia sytuacji, ale nie doprowadziły one do jednoznacznych rozstrzygnięć. W tej sytuacji podjęto decyzję na korzyść użytkownika, aby dać aniuusx szansę pozytywnego zaistnienia na forum, przy jednoczesnym szczególnie dokładnym monitorowaniu przestrzegania przez nią regulaminu

czyli wyrok w zawieszeniu?
co to znaczy "szansa pozytywnego zaistnienia na forum"?
ja nie zauważyłam, żeby ania zaistniała negatywnie...
to inne osoby tak ją przedstawiły, być może krzywdząc niewinną osobę.
i co? przechodzimy nad tym do porządku dziennego?
ta sytuacja, w moim odczuciu, stawia w bardzo złym świetle to forum.
mi jest zwyczajnie przykro za takie potraktowanie ani.

Aniu ja ci wierzę. Być może prawda jest inna, ale ja ci wierzę. I jestem zdania, że należą ci się przeprosiny.
Tak czy inaczej trzymaj się i mam nadzieję, że wszystko ci się powoli poukłada.

Kat, my tez prawdy nie znamy i niestety w necie nie jestesmy w stanie zweryfikowac sytuacji.
A mial tu na forum miejsce przypadek, w ktorym dziewczyny zostaly oszukane przez jedna z forumowiczek.
I wiele z nich bylo mocno w sytuacje tej osoby zaangazowanych. I wiele osob zostalo emocjonalnie przez nia skrzywdzonych.
I my musimy starac sie takie sytuacje tu na forum eliminowac.

I dlatego prawdopodobnie Agga zareagowala dosc gwaltownie. Byc moze bezpodstawnie, ale tego na 100% nie wiemy jednak.

To jest net.

Mam nadzieje, ze dalsza obecnosc Ani na forum nie bedzie otoczona takimi negatywnymi emocjami.
Czego i Ani i reszcie forumowiczek zycze.

Kate_K dziękuję za wsparcie i przede wszystkim dziękuję za zaufanie .


Ila może faktycznie na tym forum była forumowiczka , która oszukała dziewczyny , co osobiście uważam za najgorszą podłość , ale nie upoważnia to do wydawania osądów, co z tym idzie wpierania wręcz osobie niewinnej , że jest winna, co jak napisała Rosa było zwyczajnym maglowaniem z nadzieją , ze albo się przyznam albo zwyczajnie napisze coś co będzie na moją nie korzyść . Tylko, że ja od samego początku nie kłamałam , więc nie mogły na to liczyć . Nie ukrywam że jest mi niezmiernie przykro, że zostałam w ten sposób potraktowana na forum na którym szukałam wsparcia .

Przykro mi że tak się stało.

I do takiego wpisu Agga powinna się wstrzymać ze swoimi wypowiedziami ,a nie wychylać się poza szereg.

I powinna przeprosić nową forumkę, bo do tej pory nikt z atakujących tego nie uczynił, a Ila nie potwierdziła tych oskarżeń.

Nie wiem, czy to nie podpada pod łamanie regulaminu przez Aggę ujawnianie informacji o czyimś IP, to chyba kwalifikuje się od ostrzeżenia.

Wiewiórczak i znając życie nikt tego nie uczyni . Dziwni mnie to, że z łatwością przyszło atakowanie mnie natomiast jeśli chodzi o wyjaśnienie tego między użytkownikami jest gorzej. Ale ok , mam w chwili obecnej za małą głowę, aby prowadzić wojnę o takie coś .

Jeśli chodzi o udostępnienie mojego adresu IP tak jak pisała już Rosa, nie powinien on wyjść od moderatora, gdyż ze względu na to, łatwo mogły wyjść moje dane osobowe , w niepowołane ręcę . Ale to też darujmy, ja nie będę doszukiwała się złego . Wierzę jednak, że sytuacja z przeciekiem adresu IP więcej się nie powtórzy i nie chodzi tutaj tylko o mnie, ale także o inne użytkowniczki .

podczytuję na bieżąco wątek i zastanawiam się kogo możecie mieć na myśli przywołując o przeprosiny
ja w sumie nie rzuciłam oskarżeń, raczej miałam zastrzeżenie co do ostrożności Aniusx przed jej (byłym) partnerem
jeśli jednak któreś z moich słów uraziło autorkę wątku, to niniejszym przepraszam...
no i radzę być bardziej ostrożną, bez względu na uczucia i emocje
mam nadzieję, że pozmieniałaś już hasła ?

chciałam też zauważyć, że nikt jasno nie dał odpowiedzi TAK lub NIE więc do przeprosin chyba powinny się poczuwać obie strony, ja tam się urażona nie czuję, ale pod adresem Aggi też padło kilka przykrych zdań...