To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Rada Rodziców

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3
Moriah
CYTAT(Blaszka12345 @ Sat, 14 Sep 2013 - 19:34) *
Przypominam że rada rodziców jest wplata dobrowolną i nikt nikomu nie może nic na rzucić .


Jednak mimo całej nieobowiązkowści jestem więcej niż pewna, że znajdą się tacy rodzice, którzy będą pytali "czemu dziecko niepłacących rodziców ma korzystać ze wszystkiego na równi z moim płacącym dzieckiem".

Anita i Paweł
CYTAT(Moriah @ Sun, 15 Sep 2013 - 22:21) *
Jednak mimo całej nieobowiązkowści jestem więcej niż pewna, że znajdą się tacy rodzice, którzy będą pytali "czemu dziecko niepłacących rodziców ma korzystać ze wszystkiego na równi z moim płacącym dzieckiem".


Witaj,

Ja już coś takiego przechodzę będąc w Radzie Rodziców na warszawskiej Białołęce icon_smile.gif
Z jednej strony... staram sie tych ludzi zrozumieć, z drugiej... a szkoda gadać.

Jako ciekawostkę, jako członkini RR miałam przyjemność rozmowy z dyrektorką przedszkola i miałam wgląd w to, JAKIEJ jakości produkty spożywcze kupuje się do jedzenia naszym pociechom i uważam, że wykonują w tej kwestii naprawdę dobrą robotę. Jak wędliny to te z najwyższych półek (oczywiście nie wędlina za 70 zł/kg, ale te lepsze produkty Sokołowa, a nie firmy krzak), jak soki - również to samo.

Tutaj wszystko na plus. Wiecie jak u Was to wygląda?
paula22
Ja też jestem członkiem RR i z tego co wiem pieniądze wpłacane na RR nie są przeznaczane na jedzenie dla dzieci ,płaci się osobną stawkę żywieniową wiec co wspólnego mają posiłki z RR ????/
ewita 77
Dziewczyny chcialam Was zapytać.
Czy wg Was wplata na RR za jedno polrocze w wyskosci 130 zeta to duzo?
jaAga*
Dużo. U nas w szkole jest 15 zł na półrocze.
maania
Ewita sporo. Ja płacę mniej za cały rok. Chociaż też oczywiście wszystko zależy od tego czy macie w przedszkolu jakieś dofinansowania itp bo u nas z dofinansowania są raz w miesiącu koncerty i raz w miesiącu teatrzyki- gdyby nie dofinansowanie musielibyśmy płacić dodatkowo.
agarad
U nas jest deklaracja kwoty, którą jest się w stanie zapłacić, jeśli ktoś płaci złotówkę miesięcznie to też dobrze!

a czy130 to dużo to zalezy jak dla kogo- jednego stać drugiego nie, jeden nie odczuje takiej kwoty ale nie zapłaci aby inne dziecko, /którego rodzic nie płaci/ "nie skorzystało" z tych pieniędzy...
Moriah
Anita i Paweł My może najubożsi nie jesteśmy (nie korzystamy z ustawowych obniżek czy zwolnień z czesnego), ale też nie mamy jakoś za dużo kasy, więc tych 30 zł/miesięcznie to jest już jakaś pozycja w naszym budżecie. Pól biedy, gdyby było każdy deklaruje ile płaci - wtedy to co innego - a może i "ściągalność" była by wyższa?
Nie chcę być takim całkiem pasożytem, więc doraźnie mogłabym synkowi opłacić teatrzyk czy bal.
Bardzo podobało mi się to w żłobku - zamiast RR na drzwiach były wywieszane komunikaty np. za tydzień przyjeżdża pan ze zwierzątkami domowymi, wpłata za uczestnictwo 3 zł, płatne do.... Łatwiej było raz na jakiś wpłacić 3 czy 5 zł, niż co miesiąc w zębach zanosić 30. I wcale oferta nie była uboga (jak na takie szkraby).

Anita i Paweł
Bardzo podobało mi się to w żłobku - zamiast RR na drzwiach były wywieszane komunikaty np. za tydzień przyjeżdża pan ze zwierzątkami domowymi, wpłata za uczestnictwo 3 zł, płatne do.... Łatwiej było raz na jakiś wpłacić 3 czy 5 zł, niż co miesiąc w zębach zanosić 30. I wcale oferta nie była uboga (jak na takie szkraby).

Uważam, że ta opcja jest zdecydowanie najbardziej rozsądna ze wszystkich. Problem polega pewnie tylko na tym, że ciągle rozliczanie (tu daj 3, tam 5, tam 2) i zbieranie tego przez opiekunki, spowodowałby tylko większy mętlik.
Anielka
Dla mnie to akurat najgorsza opcja z możliwych. Wchodzę po córkę tylko do szatni i proszę ją domofonem, przy sobie mam tylko kluczyki i kartę przedszkolną. Torebkę i inne takie zostawiam w samochodzie , bo im mniej mamy rzeczy ze sobą, tym szybciej idzie ubieranie/rozbieranie. Dla mnie te dodatkowe minuty na wyciąganie listy, zapisywanie, wydawanie reszty itd. zwłaszcza jak Rózia czeka a ja stoję w kurtce to pomyłka.
Moriah
Anielka Dlatego nikt nie mówi, że masz płacić teraz, zaraz, już. Jak po wejściu do p-kola przy domofonie by zawisło ogłoszenie "W przyszły piątek dzieci odwiedzi teatrzyk. Prosimy o wpłatę w wysokości Xzł paniom opiekującym się grupą, do czwartku poprzedzającego przedstawienie". Wtedy wiesz, że masz kilka dni, żeby prócz karty i kluczyków odbierając dziecko zabrać też z portfela X złotych i zapłacić.

Anita i Paweł Logistycznie to jest na pewno mniej wygodne, niż raz na miesiąc przy opłacaniu czesnego ściągnąć też należność za RR. Ale chociaż na początku kolejnego roku jest odczytywana lista wydatków to jakoś i tak mam wrażenie, że ta kasa idzie trochę "w kosmos" a jak daję kilka zł na konkretny cel za każdym razem to jakoś bardziej do mnie przemawia.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.