To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Rada Rodziców

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3
anax
U nas za dodatkowe wyjścia płacą rodzice.Czyli wycieczki jednodniowe, wyjścia do muzeum,czy teatru.Za teatrzyk w przedszkolu 2zł.ciasta na imprezy pieką rodzice.Za mikołaja przebiera się pan który pracuje z fotografem więc za niego nie płacimy.Płacimy tylko za zdjęcia dzieci z mikołajem znaczy rodzice.

RR kupuje średnio( 80zł na rok na 1 dziecko)-Prezenty mikolajowe,kwiaty dla nauczycieli na dzień nauczyciela i koniec roku,baloniki,serpentyny na karnawał,50zł za salkę na karnawał(salka u księdza) kawa herbata cukier,śmietanka,tależyki,sztućce.prezenty na dzień dziecka i koniec roku.
Jeszcze nie wiem jak się rozwiąże sprawa z grajkiem na festynie.Kto za niego zapłaci.
Julcia_
w tamtym rokuw prywatnym przedszkolu płaciłam 450/m-c czesne +200 jedzenie i za nic więcej -ani za wycieczki/prezenty

teraz jak chodzi 8-14.30 płacę 200zł/m-c z jedzeniem
w sumie nieduzo
ale plus 20zł/m-c rada rdoziców -miała być na preznety, dopłaty do wycieczke
nie wiem na co idzie bo 3 raz jadą do teatru i 3 raz płacę 28zł
bal jesieni 20zł
do tego materiały plastyczne, chusteczki
już mi sie dużo zaczyna robić

nie czytałam zalinkowanego dokumentu ale czy RR ma obowiazek się rozliczac z kasy czy nie?
makarena
Mnie jakos ta kwota co miesięczna zaskoczyła,ale...poczekam czy będą jakieś oficjalne rozliczenia. Chętniej płaciłabym za to w czym moje dziecko uczestniczy, ale...nie ma mozliwości wpłacania za każdy teatrzyk, wyjazd oddzielnie. Nikt takich opłat nie zbiera. Nawet nie wiem ile by to kosztowało... Jest opłata jednorazowa co miesiąc i tyle. Myslę, że jeśli zapytałabym to Panie udziela mi informacji jak są wydawane te pieniądze, ale wyboru się rodzicom nie daje.
Ciekawe czy jesli ktoś nie zapłaci - jego dziecko na przedstawienie nie pójdzie? Czy dopiero wówczas otrzyma informacje ile ma zapłacić z konkretną "atrakcję"....
pomidorro
u nas w tym miesiącu była kartka do rodziców, ze średnia kwota wpłaty to 57 zł i płaci połowa rodziców, oraz ustny przekaz żeby starać sie płacić 80-100 zł miesięcznie , bo dzieci na tym stracą( wyprawka była na początku roku np 10 opakowań chusteczek po 100 sztuk itp), rytmika płatna... mamy teatrzyk raz w miesiącu, lepienie z gliny- ale to sa zajęcia otawrte( moga przychodzić dzieci z zewnątrz)
Dla mnie bardzo duzo icon_sad.gif wolałabym dwa razy do roku zapłacić dodatkowo za wycieczkę.... czy 5 zł za teatrzyk jak w innych przedszkolach
edit: płacę co miesiąc 40 zł....
pcola
pomidorro,

dobrze, że nie napisali iż zdecydowanie preferują opłatę w wysokości 1000zł na miesiąc ... 21.gif


Ludzie, czy Wy nie płacicie miesięcznego czesnego w tych instytucjach ? Czy one nie są finansowane z budżetów
miast/gmin/starostw ???

Jeszcze a propos tych połamanych nocników. Jak są w tak fatalnym stanie to należy tam wysłać sanepid na kontrolę, a nie dawać pieniądze na nowe.
Niedługo dojdzie do tego, że będziemy się zrzucać na paliwo dla dyrekcji na dojazdy do pracy 37.gif

Wyręczanie zarządzających oświatą z pewnością nie doprowadzi do ich większej dbałości o podległe im placówki.
I mam tu na myśli każdy szczebel władzy, od dyrektora przedszkola poprzez wójta/prezydenta/burmistrza/starostę aż po ministra edukacji.

pomidorro
pcola może jakbym nie miała córki młodszej to bym olała a tak...no boje się, ze Hania się nie dostanie ( w sumie i tak może to nastąpić 29.gif ) ja się nie ugnę, nie będę placić więcej choc mi głupio- no trudno..bo wychodzi na to, ze cześć osób płaci co miesiąc ( te 50 %) spore kwoty a reszta nie płaci nic...jakby ustalono np. 30 zł byłabym zadowolona...ale 100 zł 37.gif 29.gif
i tak próbowałam się dowiedzieć czy te zajęcia typu teatrzyk przypadkiem nie są dofinansowane ( bo w sumie zajęcia integracyjne otwarte więc teoretycznie logicznie powinny być) ale nisetety nie udało mi się uzyskać konkretnej odpowiedzi . 48.gif
A co do czesnego...płacę z zajęciami dodatkowymi ( rytmika, angielski i gimnastyka- w sumie coś ok 100 wyjdzie) 440 zł ( dziecko do 16 w przedszkolu) do tego oczywiście RD. Tam opłaty: za godzinę ( po za tymi 5 godzinami bezpłatnymi, i za wyżywienie - ponad 8 zł dziennie)... kiedys przed "reformą " była to kwota 350 zł( już z wszystkim)
Takie mam porównanie....
MamaJulki
CYTAT(anax @ Fri, 09 Nov 2012 - 11:42) *
bo wiadomo zawsze się znajdą czarne owce które nie zapłacą


icon_rolleyes.gif
ja nie płaciłam 2 lata bo mnie nie było stać - to jest opłata DOBROWOLNA


u nas jest to 100/rok
dodatkowo we wrześniu składamy się w grupie po 20 zł na wyprawkę - pieniądze te dostaje Pani i ona nimi zarządza - kupuje to co jest potrzebne a na zebraniu się z nami zawsze rozlicza
dodatkowo przynosimy pastę do zębów i chusteczki higieniczne i w zasadzie to chyba wszystko
na Mikołaja, Zajączka i Dzień Dziecka dzieci dostają prezenty z puli, którą płacimy na wyżywienie
z RR dopłacane jest np do autokaru jak jadą na wycieczkę albo do biletów na autobus, czasem jak blisko to jadą komunikacją publiczną
mają też jakieś teatrzyki z tych pieniążków
za rytmikę, angielski, korekcyjne płacimy oddzielnie

Pomidorro taniej by Cię wyszło prywatne przedszkole... u nas za wyżywienie 4,5 dziennie
pcola
pomidorro,

bardzo współczuję. Cieszę się, że mam tylko jedno dziecko na stanie... Składka klasowa wynosi u nas 5zł/mc,
Komitet Rodzicielski 80zł/rok.
W przedszkolu było jakieś 280/m-c, RR raz do roku, wszelkie dodatkowe atrakcje opłacane kilka dni przed.
Helena
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 12 Nov 2012 - 22:22) *
icon_rolleyes.gif
ja nie płaciłam 2 lata bo mnie nie było stać - to jest opłata DOBROWOLNA


u nas jest to 100/rok
dodatkowo we wrześniu składamy się w grupie po 20 zł na wyprawkę - pieniądze te dostaje Pani i ona nimi zarządza - kupuje to co jest potrzebne a na zebraniu się z nami zawsze rozlicza
dodatkowo przynosimy pastę do zębów i chusteczki higieniczne i w zasadzie to chyba wszystko
na Mikołaja, Zajączka i Dzień Dziecka dzieci dostają prezenty z puli, którą płacimy na wyżywienie
z RR dopłacane jest np do autokaru jak jadą na wycieczkę albo do biletów na autobus, czasem jak blisko to jadą komunikacją publiczną
mają też jakieś teatrzyki z tych pieniążków
za rytmikę, angielski, korekcyjne płacimy oddzielnie

Pomidorro taniej by Cię wyszło prywatne przedszkole... u nas za wyżywienie 4,5 dziennie


Ale chyba nie w Warszawie. U nas nie ma tak tanich prywatnych przedszkoli (miasto pod Warszawą). Stawka za wyżywienie w naszym to 8 zł, w prywatnych w mojej okolicy 12 zł.
MamaJulki
CYTAT(Helena @ Mon, 12 Nov 2012 - 22:56) *
Ale chyba nie w Warszawie. U nas nie ma tak tanich prywatnych przedszkoli (miasto pod Warszawą). Stawka za wyżywienie w naszym to 8 zł, w prywatnych w mojej okolicy 12 zł.


może źle ujęłam wypowiedź, chodziło mi o całokształt, nie o samo jedzenie icon_wink.gif
to są państwowe przedszkola...
choć ja na nasze nie mogę narzekać, czytając to co u Was się dzieje...
Helena
Mamo Julki zrozumiałam doskonale ale u nas prywatne przedszkole kosztuje ok. 500-600 zł + 12 zł wyżywienie x ok. 20 dni=740-840 zł

a państwowe wychodzi ok. 500 tak więc i tak taniej niż prywatne w naszej okolicy choć zdaję sobie sprawę, że drożej niż w innych województwach.

Ja zmuszona byłam posyłać Julka przez rok do prywatnego żłobka zanim dostał się do państwowego. Wtedy żłobki nie miały dofinansowania w naszym mieście ( nie wiem jak jest teraz) i to był bardzo ciężki dla mnie rok pod względem finansowym bo co miesiąc płaciłam 1350 zł.
Annie*
pomidorro macie drogie to przedszkole jak na państwowe, także współczuje.

Mój syn chodzi do państwowego od września i nie płaciłam więcej niż 140 zł jak do tej pory (godziny + wyżywienie), ale prezydent miasta dodał jedną godzinę bezpłatną, czyli nie mamy 5 a 6 godz., angielski, tańce i zajęcia pt:"mali artyści" ma darmowe (ale jest to projekt finansowany ze środków z UE). Póki co jestem zadwolona porównując ubiegły rok kiedy młody nie dostał się i musiał chodzić do prywatnego, wtedy ta przyjemność kosztowała mnie przeszło 800zł miesięcznie.
pati.n
U nas co miesiąć 30zł płacimy.
basiau
CYTAT(Annie* @ Mon, 12 Nov 2012 - 21:15) *
pomidorro macie drogie to przedszkole jak na państwowe, także współczuje.

Mój syn chodzi do państwowego od września i nie płaciłam więcej niż 140 zł jak do tej pory (godziny + wyżywienie), ale prezydent miasta dodał jedną godzinę bezpłatną, czyli nie mamy 5 a 6 godz., angielski, tańce i zajęcia pt:"mali artyści" ma darmowe (ale jest to projekt finansowany ze środków z UE). Póki co jestem zadwolona porównując ubiegły rok kiedy młody nie dostał się i musiał chodzić do prywatnego, wtedy ta przyjemność kosztowała mnie przeszło 800zł miesięcznie.



No ale jednak Ty masz zupełnie inną sytuację - bo sporo rzeczy macie finansowanych z dotacji. Ja np. dzisiaj zapłaciłam 312 zł (w tym 50zł na RR) + 67 za zajęcia dodatkowe, więc porównując do cen prywatnych przedszkoli nie wychodzi drogo.
pomidorro
ale nie ma co współczuć- takie sa ceny tutaj...a przedszkole jest super. MOgłabym oczywiście Alicji nie posyłac na dodatkowe zajęcia ( angielski i gimnastyka) - ale mi ALicji szkoda.
Druga sprawa : taki OT - przyszła na zastępstwo na angielski inna pani a Alicja nauczyła się przez miesiąc więcej niż przez poprzedni rok..niestety dyrektor nie chce zmieniać nauczyciela- a powiem Wam, ze dla mnie to strata pieniędzy ( przez poprzedni rok Ala doszkoliła liczenie do 10 29.gif ) JAk było zastępstwo- Ala przychodziła spiewała piosenki, nazywała przedmioty ( przynajmniej pytała) a teraz znowu nic icon_sad.gif
makarena
U nas prywatne tez wychodzą drożej, około 800zł lub więcej. Są podobno i takie gdzie płaci się 2500, a masze opłaty sa tekie: 6zł stawka zywieniowa i 3.24zł (opłata ustalona odgórnie przez miasto Poznań) za każda dodatkową godzine. J. jest zapisany do 16tej więc wychodzi 3 godz dodatkowe dziennie. Za pażdziernik, gdzie były 23dni robocze cena za wyzywienie 138 za płatne godziny 224 co daje łącznie 361zł + 30zł KR +20zł rytmika+ 20zł taniec (J. bardzo lubi) +...i tu uwaga 14zł za opieke pielęgniarki (tez niby dobrowolna)! Czyli 445zł....
makarena
Pocieszeniem jest to, że do przedszkola mam 5min i sa bardzo symparyczne Panie, które J. bardzo lubi i chętnie tam chodzi.
Helena
makarena stawka za h wyższa niż u nas. U nas 2,86 ale za wyżywienie 8 zł
makarena
A jeszcze chciałam dodać apropo opłaty za...opieke pielegniarki, która wg mnie jest całkowicie bez sensu, ale p. dyr (podejrzewam, że to jej znajoma i prace jej zapwenia z tych "dobrowolnych składek"), że JASNO się wyrazila, ze każdy płacic musi bo przecież "chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej". Cóz ona tam robi ciekawe, bo leków podawac nie może, natomiast pierwsza pomoc potrafią/muszą udzielać nauczycielki.
Kazała np na 1 zebraniu napisac które dziecko na co ma alergie i potwierdzic to AKTUALNYM zaś. od ALERGOLOGA. podobno chodzi rano po grupach i sprawdza które dzieci maja ropny katar i te własnie odsyła do domu, tzn dzwoni po rodziców. Cóż ciekawe....

edit. Nikt z rodziców tego nie potwierdził - pytałaliśmy tych których dzieci chodza tam dłużej niz nasze (J. jest w gr 4latków)
sdw
Pielęgniarki w przedszkolu/szkole bym chciala. Taka osoba jest potrzebna, bez względu na to, czy nauczycielki potrafią udzielać pierwszej pomocy. Wypadki się zdarzają, przykre ale prawdziwe. Bywa, że trzeba poświecić dluższy czas na uspokojenie i opatrzenie dziecka. czy w takim wypadku nauczycielka powinna zostawić grupe i zajmować się jednostką? Grupy zostawić jej nie wolno, więc...?

Nie kumam natomiast oplat "za pieegniark". Toz ona dostaje pensję nie z waszych skladek, prawda? No chyba, że ja nie wiem co... icon_rolleyes.gif Jest zatrudniona na częsci etatu, siedzi, jak na calym, a różncę w wynagrodzenu pokrywają skladki? Czy moze przedszkole nie dostaly zgody na zatrudnienie pielegniarki i dyrektorka wzięla to w swoje rece? Ale to chyba niezgodne z prawem? icon_rolleyes.gif Nie wiem, jak to możliwe, że rodzce robią zrzutę na pielegniarke? Serio.
makarena
Powiem tak - o tym,że pani pielęgniarka nie wiele tam robi wiem od innych rodziców, oczywiście jeśli jej pomoc jest widoczna to bdb, ale opłaty są dość niejasne. Jej pensja jest najprawdopodobniej z tych składek rodziców, ponieważ przedszkola nie maja zatrudnionych pielęgniarek na etat. Tak zostaliśmy poinformowani przez P. dyr.
Mi nie przeszkadza jej obecność, ale to jak rodzice są przymuszani przez dyr do dodatkowych opłat.
Kaszanka
Pielęgniarka w szkole/przedszkolu nie może nic oprócz udzielenia pierwszej pomocy, nawet leków przeciwbólowych podać nie może. W większości przedszkoli są panie do pomocy, jest dyrektorka, kucharki, ktokolwiek kto może chwilę z dziećmi zostać. Więc płacenie dodatkowo jest trochę bez sensu.
sdw
Kaszanka, za dzieci odpowiada nauczyciel, nie ktokolwiek icon_wink.gif Powtórzę, nauczyciel nie ma prawa zostawić dzieci pod czyj/akolwiek opieka. Bywa, ze tak robi, zmuszony sytuacją, ale nadal to on za te dzieci odpowiada. I gdyby pod jego nieobecnosc coś sie stalo, beknie, brzydko mówiąc, nauczyciel, nie zaś ktokolwiek wówczas pilnujący dzieci.

Poza tym bywają wypadki takie, gdzie udzielenie pierwszej pomocy to nie przemycie wodą potluczonego kolana i wymaga dluższej obecności tylko przy poszkodowanym. Co wówczas z grupą? Zajmuje się nią ktokolwiek przez, np., godzinę?

Ja sobie nie tworzę w glowie hipotetycznych możliwosci, znam je z autopsji. I wiem, że obecnosc pielęgniarki bywa bardzo pomocna. Nie dalej, jak dwa tygodnie temu czekala z uczniem na przyjazd karetki i rodziców, czterdzieści pięć minut, dodam. Ja opuścilam klasę na minut trzy, w celu zaprowadzenia dziecka do pielegniarki. I tam pozostal pod fachową opieką sluzby medycznej oraz moją z doskoku. A gdyby pielęgniarki nie bylo, musialabym zostawic klasę pod opieką woźnej albo palacza albo kucharki albo księgowej, sekretarki, konserwatora czy "kogolwiek". I szczerze, gdyby to nauczyciel mojego dziecka opuścil posterunek, mialabym doń pretensje. A gdyby, nie daj Bóg, coś się mojemu dziecku stalo podczas jego nieobecnosci (uzasadnionej przecież) pociągnęlabym do odpowiedzialności.

Prawdę mówiąc, nie interesowalam się nigdy uprawnieniami pielęgniarek w szkolach czy przedszkolach, na radach tez nie slyszalam nic na ten temat. Ale prawda jest, ze nasza szkolna, która jest obecna ledwie kilka godzin w miesiącu, nie tylko opatruje skaleczenia ale też podaje leki przeciwbólowe, opiekuje się poszkodowanym do czasu debrania go przez opiekunów (wówczas nauczyciel w miarę mozliwości towarzyszy, jak możliwosci nie ma, to nie towarzyszy acz za dziecko nadal odpowiada icon_rolleyes.gif ) ale również zdarzylo się, że musiala reanimować dziecko (raz tylko na przestrzeni kilku lat, ale jednak). Nie wspomnę już o dzieciach, którym zdarzają się omdlenia, bóle brzucha, krwotoki z nosa - tym dzieciom też pielęgniarka udziela pomocy.

Kilka lat temu moja córka dostala takiego krwotoku z nosa, który trwal dobrą godzinę, a jej z kichawy lecialy skrzepy krwi. Uwierz, że gdyby mialo to miejsce w szkole i przydarzylo zie mojemu uczniowi nie mialabym mozliwości zostawienia klasy i udzielania pomocy dziecku przez taki czas. Już pomijając ten drobny szczegól, że widzialam takie coś pierwszy raz w życiu i najnotmalniej w świecie stracilam glowę. Dobrze, że rzecz miala miejsce w przychodni, gdzie czekalyśmy na wizytę lekarską. Moje dziecko siedzialo więc w gabinecie zabiegowym z tamponami w nosie, a ja blada, jak ściana z nerwów sama mialam odloty.

A teraz pytanie, ile z Was, nauczycielki, mialo obowiÄ…zkowy kurs pierwszej pomocy?
Kaszanka
Sdw, środków przeciwbólowych podać nie można, nawet nie można podać dziecku np. choremu na astmę jego własnych leków.
W przedszkolu były sytuacje w której pani musiała udzielić pierwszej pomocy, dzieci z tej grupy po prostu przechodziły do sali innej grupy. Ja rozumiem jak jest normalny etat, ja nie bardzo rozumiem tego dopłacania. W sumie jeśli pielęgniarka jest to powinna być od godziny otwarcia szkoły/przedszkola do samego końca a tak nie jest. W naszej szkole jest tylko w określone dni i to na 2-3 godziny tylko.
Tuni
O właśnie.
Sdw, ja się z Tobą w pełni zgadzam co do konieczności pielegniarki w szkole. Tylko jak pisała Kaszanka, ona powinna tam być przez cały czas a nie tylko dwa razy w tygodniu po dwie godziny, bo to wtedy zupełnie mija sie z celem.
A co w pozostałym czasie, kto udziela pomocy??

U nas też wyszedł problem opłaty za pielegniarkę, tylko do końca nie wiadomo kto (szkoła czy RR) komu (szkole, urzędowi miasta? ) i za co ( za pracę pielęgniarki? za dzierżawę pomieszczenia ? ) ma płacić.
Ryjek
Ja place 70zł rocznie na RR, ale w 2 ratach. Jedna 40zł idzie na prezent Mikolajkowy i 30zł na dzien dziecka. Do przedszkola skladamy sie raz na pol roku po 10zł i Panie kupuja to co potrzebne, czyli kredki, papier, plasteline itp. Do zlobka musze co miesiac przynosic mokre i suche chusteczki. Pieluchy we wlasnym zakresie, ale to norma. Ponadto co miesiac place 15zł za starszaka wyjscia, typu kino, teatrzyk itp. Jesli dziecko nie wykorzysta wszystkiego to co pol roku jest podsumowanie i przechodzi nadplata na kolejne miesiace. Za rytmike place 40zł za pol roku. Aha i od tego roku placimy 10zł rocznie od dziecka za opieke lekarza, czyli raz w tygodniu jest w placowce lekarz pediatra.
cath
U nas rytmika 18zł co m-ąc.
Nie ma ani lekarza ani pielęgniaki.
Ludek
Moje dziecko jest już w szkole i zawsze na początku roku deklarujemy wysokość składki na RR. Szkoła oczywiście sugeruje jakąś kwotę, ale można zdeklarować inną wyższa lub niższa, lub wcale. Ja w tym roku nie zdeklarowałam się wcale. Bez deklaracji zapłacić mogę zawsze, a jak się zdeklaruję, to muszę płacić.Wyszłam z założenia, że jak będę mieć pieniądze to zapłacę.

RR zawsze na początku roku przedstawia rozliczenie, ale robi to na zebraniu RR, a nie na zebraniach klasowych. W RR są przedstawiciele każdej klasy i oni powinni przedstawić rozliczenie w swoich klasach.
matylda315
owiwia i jak ? Widziałaś rozliczenie ?
niunia23
No to ja jeszcze sie w temacie odezwe icon_biggrin.gif

w żłobku mamy ustalona skladke na poziomie 5 pln miesiecznie , i z tego sa kupowane wszelakie zabawki do sal c zy do ogrodow , plus ja organizuje jeszcze darowizny - ostatnio dostalismy różne bordiury , naklejki na sciany i farby ze specjalnymi atestami z takiej wlasnie darowizny . ale to trzeba chciec ja jestem juz w RR w żłobku 5 rok , w przedszkolu tez jestem w RR juz drugi rok i tutaj skladka jest 30 pln miesiecznie ale z tych pieniedzy jest finansowana rytmika , wszystko co dla dzieci- znaczy kredki zabawki - woda do picia , kubki jednorazowe , dwa festyny teatrzyki co miesiac , prezenty od mikołaja , nagrody na konkursach i wycieczka raz w roku autokarowa calodzienna , rozliczenie u nas wisi co miesiac na tablicy ogloszen a jak ktos chce szczegolowo sie dowiedziec to zawsze ma wglad w dokumenty RR .
Choco.
Ja miałam konflikt z dyrektorką przedszkola, do którego chodził Michał. Składka na RR wynosiła 250zł (na rok). W pierwszym roku zapłaciłam, szału nie było, dwa teatrzyki, wyjście na kulki, małe autko na urodziny i paczki Mikołajkowe (miały być do 20zł). Sądziłam, że nie wykorzystali pieniędzy i w kolejnym roku będzie ich więcej, a składka może mniejsza. Okazało się, że nie- składka taka sama a kwota została wykorzystana w całości na poczet innych atrakcji, w których dzieci z grupy Michała nie brały udziału (ich grupa była w budynku szkoły i nie zawsze chodziły na jakieś zabawy, teatrzyki itp.). Wkurzyłam się i odmówiłam zapłaty. Dyrektorka próbowała mnie zmusić ale skończyło się spotkaniem z mojej inicjatywy u burmistrza i umówiłyśmy się, że będę płaciła za konkretne atrakcje, imprezy osobno w momencie, gdy dzieci korzystały z nich w ramach pieniążków z RR. Po podliczeniu w czerwcu wyszło mi 67zł. Nie wiem, co działo się z resztą kwoty, uznałam, że rodzice, którzy płacili powinni się tym zainteresować, tym bardziej, że gdy dzieci odchodziły z przedszkola to wychowawczynie same kupowały dyplomiki na pamiątke, bo dyrektorka rzekomo pieniędzy na to nie miała. Paranoja.

Obecnie w zerówce płacimy 25zł na rok. Dodatkowo 10zł miesięcznie- z tego są wyjścia na teatrzyki, edukację muzyczną, wodę i poczęstunek przy imprezach. Raz płaciłam za wycieczkę. Przybory plastyczne kupujemy sami, chustki do nosa też dzieci noszą same. W świetlicy raz na rok trzeba przynieść wyprawkę plastyczną (kosztowała mnie około 60zł). Jak zostają pieniążki z tych składek miesięcznych to obniżamy koszty wycieczki, którą robimy na koniec roku (czyli dzieli się kwotę na ilość dzieci i o tym mniej płacimy).

W żłobku RR to 30zł na rok ( w tym prezenty na urodziny, Mikołajki, teatrzyki). Za rytmikę płacimy sami, cena zależy od obecności dziecka (średnio 7zł miesięcznie). Pieluszki w miarę potrzeb, raz na miesiąc chustki mokre i suche. Starszaki przynoszą raz na rok przybory plastyczne (ich koszt to około 50zł).
Tuni
Choco, zastanawiam się co ma dyrektorka do składek RR?
Przecież Rr to niezależny twór składajacy sie z przedstawicieli rodziców, nad którym dyrektorka nie ma władzy.
Tzn owszem RR powinien współpracować z dyrekcją, żeby wspólnie robić coś dla dzieci ale dyrekcja nie ma prawa zarządzania pieniędzmi RR.
rysa154
u nas na pierwszym zebraniu w przedszkolu to właśnie dyrektorka chodziłą z pytaniem czy się zgadzamy na podniesienie składki na RR
Choco.
Tuni- pojęcia nie mam co jej do tego. Tym bardziej sekretarce, która wydzwaniała do mnie z upomnieniami (potem okazała się córką dyrektorki). Jak dla mnie tamto przedszkole całe grubymi nićmi szyte było- stąd obecność mojego Miśka w szkolnej zerówce a nie przedszkolu.
Mariola***
CYTAT
A teraz pytanie, ile z Was, nauczycielki, mialo obowiÄ…zkowy kurs pierwszej pomocy?


ja...nawet kilka razy

CYTAT
zastanawiam się co ma dyrektorka do składek RR?
Przecież Rr to niezależny twór składajacy sie z przedstawicieli rodziców, nad którym dyrektorka nie ma władzy.


Tuni - w praktyce wygląda to inaczej często. Jest naprawdę garstka ludzi, którzy interesują się szkołą i mogliby zarządzać takimi pieniędzmi. Teraz w ogóle maleje liczba rodziców, którzy są w stałym kontakcie z wychowawcą, a co dopiero tacy, którzy faktycznie się angażują. Ludzie pracują, nie maja czasu, chęci i dyrektorzy wg potrzeb dysponują tymi środkami.
Choco.
Kurs pierwszej pomocy miałam kilka razy, co dwa lata muszę aktualizować wiedzę z tego zakresu.
Tuni
CYTAT(Mariola*** @ Tue, 15 Jan 2013 - 14:26) *
ja...nawet kilka razy
Tuni - w praktyce wygląda to inaczej często. Jest naprawdę garstka ludzi, którzy interesują się szkołą i mogliby zarządzać takimi pieniędzmi. Teraz w ogóle maleje liczba rodziców, którzy są w stałym kontakcie z wychowawcą, a co dopiero tacy, którzy faktycznie się angażują. Ludzie pracują, nie maja czasu, chęci i dyrektorzy wg potrzeb dysponują tymi środkami.

Dla mnie to przerażające, wiem ze tak bywa ale nie rozumiem takiej postawy. Albo ma się dzieci i się nimi zajmuje albo po co komu dzieci 48.gif
Ale to już temat na zupełnie inną dyskusję.
Mariola***
Ja to już nawet nie byłabym w stanie dyskutować.
Elak
Zdziwiło mnie, że tak niewiele płacicie na RR w przedszkolu.
U nas jest 50zł za miesiąc, chusteczki trzeba donosić raz na miesiąc icon_wink.gif
Przy imprezach przedszkolnych organizowane są aukcje prac dzieci, wiadomo że każdy kupuje pracę swojego dziecka (oczywiście są to drobne kwoty, ale jednak)29.gif


Czy w waszych przedszlolach nic siÄ™ dzieciom nie organizuje?

U nas chyba raz w miesiącu jest teatrzyk lub kabaret. Dzieci jechały na wycieczkę do teatru dziecięcego autokarem. Bale, mikołajki, imprezy na rozpoczęcie i pożegnanie przedszkola.
W tym roku były zabawki od Mikołaja, a dodatkowo każde dziecko dostało dużą paczkę żywnościową myślę, że jej koszt to ok. 50zł (ciastka, owoce, bakalie)
Co roku gdy jest ciepło organizowana jest wyjazdowa wycieczka dla dzieci ze starszych grup.

Wizyty straży pożarnej, policji i znanych osób, to już chyba są załatwiane inną drogą, jednak również są.
anax
Jak u was organizowane są uroczystości na zakończenie roku,dzień dziecka.Jaką kwotę przeznaczacie na dziecko,co kupujecie.

My w tym roku chcemy zrobić dzień matki i taty osobno.Za zwyczaj było wszystko robione za jednym zamachem czyli festyn rodzinny na zakończenie roku,dzień mamy i taty oraz dzień dziecka.

W tym roku zamierzamy pozmianiać plany Dyrektorce i planujemy.żrobić w maju dzień mamy czyli panie przygotują jakiś pokaz z diećmi i do tego poczęstunek kawa herbata i ciacho.

W ramach dnia dziecka dzieci pojadą na wycieczkę jednodniową za którą zapłacą rodzice a komitet jakąś drobnostkę kupi.( ale co? proszę o propozycje max 5-10zł) Komitet dopłaca jeszcze do autokaru max 200 zł

Festyn rodzinny
dzieci coś przygotowują z paniami jest pokaz.Do tego dyskoteka,poczęstunek grilowana kiełbasa,ciacho,soki, kawa ,herbata.Losy za 3 zł ,(I co jeszcze propozycje proszę)

dzieci na zakończenie roku dostają książi a starszaki wyprawki do szkoły.


Chciała bym się dowiedzieć gdzie mogę się zwrócić o przeprowadzenie pierwszej pomocy w przedszkolu dla dzieci.Ile to kosztuje.

kogo jeszcze można zaprosić lub co zorganizować na festynie?
rysa154
U nas na festynie największym powodzeniem cieszą sie zamki dmuchane i trampolina,dalej możliwość zabawy w wozie strazackim i policyjnym,potem klown i jego występy.
Zawsze sprzedajÄ… domowej roboty ciasto,czasami organizowana jest licytacja jakiÅ› fantow.
Justine_Ch
CYTAT(Tuni @ Thu, 10 Jan 2013 - 14:44) *
Choco, zastanawiam się co ma dyrektorka do składek RR?
Przecież Rr to niezależny twór składajacy sie z przedstawicieli rodziców, nad którym dyrektorka nie ma władzy.
Tzn owszem RR powinien współpracować z dyrekcją, żeby wspólnie robić coś dla dzieci ale dyrekcja nie ma prawa zarządzania pieniędzmi RR.


Zainteresował mnie ten wątek, bo do niedawna byłam członkiem Rady Rodziców. Jak przyszłam do rady to akurat w składzie były wszystkie mamy nowe i byłyśmy zdziwione, że pieniądze rodziców, które wpływają na RR są rozdysponowane w zasadzie przez Panią Dyrektor. Co prawda Dyrektorka informowała co jest potrzebne i o jaką kwotę chodzi, ale to wyglądało tak, że RR miała po prostu podpisać. Stwierdziłyśmy, że coś tu jest nie tak i zaczęłyśmy same zgłaszać pomysły na te pieniążki a dodatkowo zainicjowałyśmy akcję zbierania darowizn od okolicznych przedsiębiorców na zabawki z okazji Mikołajek. Wszystko szło mozolnie. Gdy nie chciałyśmy finansować jakiegoś pomysłu Pani Dyr., ta się obrażała. Relacje się pogorszyły i zaczęła utrudniać nam pracę. W sumie nic dziwnego do naszej kadencji miała sporą dodatkową sumę pieniędzy którą mogła obracać, a teraz jakieś baby odbierają jej te pieniądze.
Także tak to wygląda bardzo często w przedszkolach. Myśmy w tym roku ustaliły kwotę składki na 30zł podstawy i 3zł miesięcznie lub 50zł z góry za rok od dziecka/rodzeństwa.
Myślę, że to nie dużo. Zważywszy, że sporo organizowałyśmy... Dyplomy, teatrzyki, dzień otwarty dla rodziców z dziećmi z okazji nadania nazwy naszemu przedszkolu (w tym poczęstunek, napoje, ozdoby, naklejki dla dzieciaków), spora kwota poszła niestety na sztandar jaki dyrekcja sobie wymarzyła, zabawki do sal przedszkolnych, ma być organizowany festyn rodzinny z klaunami i pokazem baniek mydlanych, wyprawki dla starszaków.
Generalnie uważam, że źle się robi w przedszkolach nie informując rodziców o tym, że składka jest nieobowiozkowa, ale jednocześnie nie zachęca się do jej opłacania informowaniem na co pieniądze są przeznaczane. U nas zrobił się w tym roku taki kołchoz, że mi już ręce opadły i odeszłam z 3 grupowej, tym samym uwalniając się od RR.

CYTAT(anax @ Wed, 24 Apr 2013 - 18:22) *
Chciała bym się dowiedzieć gdzie mogę się zwrócić o przeprowadzenie pierwszej pomocy w przedszkolu dla dzieci.Ile to kosztuje.


U nas zawiązana jest współpraca z policją, strażą miejską, ochotniczą strażą pożarną i pogotowiem. Co roku przy różnych okazjach są organizowane pokazy właśnie przez policjantów, strażaków itd. Nie sądzę by były opłacane. Może warto by było wystosować taką prośbę do nich.
lena.
u mojego małego w przedszkolu wygląda to tak: na RR płacimy 100 zł/rok w dwóch ratach po 50 zł. Artykuły plastyczne, piśmiennicze itp. kupujemy sami, środki czystości (chusteczki, papier, reczniki papierowe, mydełka) też we własnym zakresie. Z pieniędzy na RR są teatrzyki (w tym roku szkolnym odbył się jeden) i paczki mikołajkowe (za 10 zł) oraz nagrody (podczas choinki szkolnej dzieci dostały kolorowanki za 2,10 zł). Jeśli są wycieczki - są dodatkowe składki (ale u nas w tym roku nie było jeszcze ani jednego wyjazdu). Na festyn rodzinny składka po 15 zł. Dodatkowo płacimy 50 zł/rok składkę na herbatę.
Już w naszym przedszkolu składki wydawały mi się wysokie w odniesieniu do tego, ile dziecko z tych pieniążków korzysta ale składka w wysokości 40 zł/miesiąc to zdecydowane przegięcie.
Mariola***
CYTAT
Chciała bym się dowiedzieć gdzie mogę się zwrócić o przeprowadzenie pierwszej pomocy w przedszkolu dla dzieci.Ile to kosztuje.


anax- ale takie dzieci za małe są jeszcze, żeby im przekazywać wiadomości z pierwszej pomocy. Raczej mogliby być przeszkoleni na wypadek zachowania się w przypadku nie wiem ataku psa, czy zachowania się przy psie tak ogólnie.
anax
CYTAT(Mariola*** @ Wed, 15 May 2013 - 12:31) *
anax- ale takie dzieci za małe są jeszcze, żeby im przekazywać wiadomości z pierwszej pomocy. Raczej mogliby być przeszkoleni na wypadek zachowania się w przypadku nie wiem ataku psa, czy zachowania się przy psie tak ogólnie.

To też jest dobry pomysł żeby ich uświadomić.Dzięki za pomysł.
Ochotnika ratowniczego znalazłam.
Tuni
Pierwsza pomoc to super pomysł.
Nasze przedszkolaki uczyły się ratownictwa już jako cztero, potem pięcio i sześciolatki.
I od samego początku świetnie im szło. Niejednokrotnie lepiej niż nam dorosłym, bo są odważniejsze i jednocześnie bardziej precyzyjne w tym co robią.
Justine_Ch
Ja też uważam, że nie jest za wcześnie na pokaz ratownictwa nawet dla takich małych dzieci. Nauka nie idzie w las - one się w ten sposób z tym oswajają.
Nie zdziwiłabym się, gdyby w razie takiej sytuacji w prawdziwym życiu dziecko podpowiadało rodzicowi co należy zrobić.
Moriah
U nas jest 30zł miesięcznie na RR + 5zł/m-c na fundusz grupowy. Przed pójściem dzieciaków we wrześniu trzeba było mieć swoją wyprawkę papierniczą. Chusteczki mokre i suche nosimy oddzielnie. Wiem, że płacenie na RR nie jest obowiązkowe, ale boję się trochę ostracyzmu. Jak jedna z mam odważyła się powiedzieć na spotkaniu grupowym, że tych 5 zł to jest już kolejna opłata jaką od niej wyciągają, to inne matki mało jej nie zjadły.
Co innego, gdyby każdy deklarował ile chce płacić - wtedy ok, skoro powiedział we wrześniu, że tyle może zapłacić to niech płaci (ew. z korektą w połowie roku, bo wiadomo, różne przypadki chodzą po ludziach), ale tu nie ma gadania, stawka jest z góry narzucona, wcale nie taka mała wg. nas. Najchętniej wpłacałabym bezpośrednio do pani z grupy przed każdym teatrzykiem, balem, wyjściem etc. żeby dziecka mi nie zostawili samego w sali jak reszta na coś pójdzie (o ile w ogóle tak mogą?).
Blaszka12345
CYTAT(Moriah @ Sat, 14 Sep 2013 - 17:05) *
U nas jest 30zł miesięcznie na RR + 5zł/m-c na fundusz grupowy. Przed pójściem dzieciaków we wrześniu trzeba było mieć swoją wyprawkę papierniczą. Chusteczki mokre i suche nosimy oddzielnie. Wiem, że płacenie na RR nie jest obowiązkowe, ale boję się trochę ostracyzmu. Jak jedna z mam odważyła się powiedzieć na spotkaniu grupowym, że tych 5 zł to jest już kolejna opłata jaką od niej wyciągają, to inne matki mało jej nie zjadły.
Co innego, gdyby każdy deklarował ile chce płacić - wtedy ok, skoro powiedział we wrześniu, że tyle może zapłacić to niech płaci (ew. z korektą w połowie roku, bo wiadomo, różne przypadki chodzą po ludziach), ale tu nie ma gadania, stawka jest z góry narzucona, wcale nie taka mała wg. nas. Najchętniej wpłacałabym bezpośrednio do pani z grupy przed każdym teatrzykiem, balem, wyjściem etc. żeby dziecka mi nie zostawili samego w sali jak reszta na coś pójdzie (o ile w ogóle tak mogą?).




To już drugie przedszkole w którym słyszę że jest narzucana kwota na rade rodziców u nas w przedszkolu każdy deklaruje ile możne zapłacić co miesiąc nie wiem ale jak ja bym miała płacić 35 zł miesięcznie to jest za dwoje dzieci w przedszkolu 35 *2 = 70 *10 = 700 zł na sama rodziców plus następne za córkę w liceum tez coś koło tego to 1000 zł na 10 miesięcy chyba ktoś nie pomyślał . Przypominam że rada rodziców jest wplata dobrowolną i nikt nikomu nie może nic na rzucić .
moko.
wlasnie sobie zdalam sprawe ze ja placÄ…c 20 zl na miesiac, przeznaczam 240 zl na RR!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.