To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcowe przedszkolaki i uczniowie cz. 24

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
candace
Witam na nowym wątku. 06.gif
pomidorro
i ja witam... matko 24 odsłona 37.gif
jaAga*
To i ja witam.... o matko już uczniowie 10.gif 37.gif .
Wczoraj zamówiłam książki do I klasy i ćwiczenia Julce do IV, (bo książki do IV udało mi się kupić używane na kiermaszu w szkole- także zaoszczędziłam 100 zł icon_smile.gif). A i mundurek dostałam od koleżanki, ale za duży jeszcze, więc kupiłam na kiermaszu za 10 zł - nowy kosztuje 65 zł,a ja ostatnio musze być bardzo oszczędna.
pati.n
Jaaga a na czym polegały egazminy do tej klasy sportowej?
jaAga*
Robienie brzuszków na czas, rzut piłką lekarską, jakis bieg slalomem na czas. I jakieś skłony, w sensie coś tam mierzyli jak się dziecko schyliło do przodu. Ja nie byłam przy tym, a od Julki to ciężko coś wyciągnąć icon_wink.gif. Dostały się dzieci które na codzień coś trenują, Julka nie miała szans icon_wink.gif, ale podchodzili wszyscy do egzaminu icon_wink.gif.
pati.n
wszystko mnie denerwuje - kryzys wieku średniego?
jaAga*
Julka zawieziona na kolonie- narazie zachwycona, a my spędziliśmy weekend w Kazimierzu. Karina połaziła po parku linowym, a my trochę się oderwaliśmy od rzeczywistości.
pomidorro
Pati- jaki kryzys wieku średniego? 29.gif 04.gif przecież młodziutka jesteś jak szczypiorek na wiosnę icon_smile.gif Zwyczajnie- zmęczona jesteś

ja kuję, nie wiem po co skoro i tak nie jestem w stanie niczego zapamiętać ( oby mi się odblokowało). przygotowania do remontu się zaczynają- pralka nowa pierze icon_smile.gif icon_smile.gif brawo_bis.gif Przeszczęsliwa jestem z tego powodu..Ala na urodzinach u koleżanki, dzieciaki na następny weekend do babci jadą- i je tam zostawiam na 3 dni- a sama będę z M. i bratem " robić" kuchnię, potem w planach 2 dni bez dzieci na jeziorze popływać ( icon_smile.gif ) ...góry znowu w odstawkę bo remont - czasowo się niewyrabiamy, a ile można trzymac garnki, widelce i inne rzeczy w pokoju Alicji , tak że biedna nie ma jak przejśćicon_sad.gif
Musze komuś sprzedać lub oddać stół sosnowy- a tak mi go żal, bo oczyma wyobraźni widziałam go odnowionego " po staremu" na werandzie w naszym domu...i nic z tego. Normalnie nie chcę się z nim rozstawać a muszę bo stawiam na funkcjonalność i wygodę ... a później wygląd kuchni. Serce zas mówi- NIE icon_sad.gif
pati.n
A nie możesz go rozłożyć i dać komuś na przechowanie?
pomidorro
Pati- niestety nie da się go rozłożyć icon_sad.gif a marzenie o domu musieliśmy " pożegnać" raczej definitywnie icon_sad.gif Do emerytury nie będę go trzymała u kogoś bo może się spełni marzenie i będziemy mieli działkę z malutkim domkiem....
candace
witam z pracy. Laura w letnim przedszkolu - na osiedlu u mamy, więc mama ją będzie odbierała i prowadziła. Jedna rzecz z głowy. Wera na półkoloniach w domu kultury. sezon wakacyjny rozpoczęty icon_razz.gif

Pati -- ja mam taki stan od roku icon_biggrin.gif po prostu nerwy i już ...

justa -- oj szkoda stołu, szkoda. Bo pamiętam, że ładny jest...

w sierpniu urlop! oczywiście jedziemy do Augustowa, ale może tym razem przez Warszawę ??
pati.n
CYTAT(candace @ Mon, 01 Jul 2013 - 08:12) *
Pati -- ja mam taki stan od roku icon_biggrin.gif po prostu nerwy i już ...


mnie temat finansów dobija, czekam na wrzesień bo mam nadzieję, że jak przestane płacić opiekunce, to troszkę dychnę. Ciekawe co zrobię jak będą chorować 37.gif
od kiedy dzieci moga same w domu zostawać icon_wink.gif

Ale zaskakują mnie sąsiedzi, albo ja jestem przewrażliwiona...
Mamy 5 działek połączonych furtkami (bez wychodzenia na zewnatrz) i ja pozwalam Wiki po tych działkach biegać z dzieciakami. Piotrka muszę mieć na oku. A są tu cztery inne 3 latki, które biegają Bóg wie gdzie i nikogo to nie wzrusza. A jedni sąsiedzi mają zawsze bramę wjazdowa na ulicę (niby droga wiejska, ale jak wiejska to auta szaleją i było już kilka wypadków śmiertelnych na drodze) otwartą i dzieci za nią wyłażą. Wiki nie bo wie, że chyba bym jej już w życiu z domu nie wypuściła, ale te 3 latki tak. A Piotrek jest taki że jak się mu powie, że nie wolno wychodzić, to akurat wyjdzie, więc wolę go mieć na oku.
candace
wam też tak czas szybko leci?
jaAga*
No leci, leci....
Julia zachwycona kolonią, aż mi serce rośnie jak słucham jej opowieści (tylko, żeby nie dzwoniła 4 razy dziennie icon_wink.gif). Wczoraj grała w mafię 9co było jej marzeniem od zeszłorocznego zlotu icon_wink.gif).

Pati ja nie wiem od kiedy najlepiej, Julia zostaje sama, Karina przez pół godziny też zostanie, ale obu ich nie zostawiam, chyba że na chwilę jak ide do sąsiadki.
pomidorro
Pati- ja wogle nie zostawiam dzieci bez opieki- nawet jeżeli Alicja szaleje na podwórku u dziadków- musi ktoś dorosły " doglądać" ew. dużo starsze dzieci mojego brata ( ale to tylko na chwilę). Dla mnie zupełnie niedopuszczalne było by Hanię zostawic bez opieki- biorąc pod uwagę jej pomysły wspinania się, przelatywania przez drogę- bo jest juz duża bo przeciez idzie do przedszkola 37.gif
za szybko czas leci icon_sad.gif
candace
Wera zaczęła zostawać w domu w drugiej klasie - ale to sie wiąże z jej charakterem. ona niczego nie ruszy - siedzi u siebie, zjada co jej przygotuję... jakby co zadzwoni i zapyta czy może. z Laura juz tak nie pójdzie icon_biggrin.gifD
pati.n
CYTAT(candace @ Wed, 03 Jul 2013 - 08:15) *
Wera zaczęła zostawać w domu w drugiej klasie - ale to sie wiąże z jej charakterem. ona niczego nie ruszy - siedzi u siebie, zjada co jej przygotuję... jakby co zadzwoni i zapyta czy może. z Laura juz tak nie pójdzie icon_biggrin.gifD


Wika tez jak się powie nie wolno, to słucha, Piotr jak sie powie nie wolno, to ma to w szerokim poważaniu icon_wink.gif
pomidorro
... dzisiaj skończyłam studia....
41.gif i 06.gif
pati.n
CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 22:25) *
... dzisiaj skończyłam studia....
41.gif i 06.gif


Gratulacje!!
pomidorro
Dziękuję- jeszcze do mnie nie dotarło.... icon_smile.gif w sobotę - impreza 06.gif
pati.n
CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 22:29) *
Dziękuję- jeszcze do mnie nie dotarło.... icon_smile.gif w sobotę - impreza 06.gif


u nas tez urodzinki Piotrusia icon_smile.gif
jaAga*
CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 21:25) *
... dzisiaj skończyłam studia....
41.gif i 06.gif

Super! Gratulacje!
asia_b
Pomidorro i ja serdecznie gratuluję! To nie lada wyczyn przy zaawansowanym życiu rodzinnym icon_wink.gif Teraz czas na zasłużony wypoczynek.
candace
pomidorro-- wow! popatrz jaka jesteś mocna !! asia ma rację : z domem, dwojka dzieci dałas radę !!
candace
witam po weekendzie.
pomidorro
i ja remontowo icon_smile.gif
dziękuję dziewczyny za gratulacje.... a za dwa dni- jeziorko, łódka itp itd 06.gif
Gruszka
Gratulacje Pomidorro!

Kurde, ja nie mam czasu nawet tu zajrzeć do Was... masakra

Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...
pati.n
ja dzis pierwszy dzien w pracy - masakra
jaAga*
CYTAT(Gruszka @ Tue, 09 Jul 2013 - 21:24) *
Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...

Nawet się miałam na Ciebie obrazić icon_wink.gif.
Zależało mi na tamtym weekendzie, bo byłam z jednym dzieckiem tylko icon_wink.gif, ale w sumie to zapraszam kiedy Ci pasuje. Na bank taniej wyjdzie pociągiem.
My jedziemy w piątek pociągiem -podróż wyniesie 16 godzin!, powrót za to nowym autem, dziś wysyłałam foteliki pocztą 29.gif . Dziewczyny nie mogą się doczekać (Karina nie pamieta, że kiedyś już jechała pociągiem), zwłaszcza, że z Warszawy będzie już kuszetka i będzie można się przespać. Ja piszę listę rzeczy niezbędnych, bo jednak -przy dwóch przesiadkach bagaży trzeba zabrać jak najmniej.....mam stres.


asia_b
jaAga z mojego doświadczenia kilkukrotnych 12-godzinnych podróży na trasie Szczecin - Karpacz, z 2 przesiadkami (część trasy kuszetką) mogę Ci napisać, że... to całkiem fajna przygoda. Oczywiście dla dzieciaków 29.gif . Macie o tyle lepiej, że i bagaż teoretycznie mniejszy (my jeździmy zimą) i mniej ubierania przy przesiadkach (ja właśnie ten element całej podróży wspominam najgorzej). Będzie fajnie icon_smile.gif

My też już szykujemy się do wakacyjnego wyjazdu nad morze. Póki co chłopcy są drugi tydzień u moich rodziców, bywam u nich w weekendy, ale generalnie korzystam z wolności 06.gif

A za 2 tygodnie koncert DM w Warszawie!
pomidorro
u mnie tez dziewczynki u babci- ja się robię na wyjazd dwudniowy 29.gif

po za tym jak pierwszy raz włączyłam zmywarkę ..to za ten błysk byłam gotowa wycałować jej guziczki 03.gif
teraz siedzę w kuchni i gapię się na nią kombinując, który kolor lepiej pasowałby na fronty ( są ciemne czekoladowe blaty, kolorowe płytki w odcieniach rożnych brązów, których nie lubię ale nie zmienię, biały sprzęt)....
do wyboru mam trzy: dół na pewno jesion preludium ( bo to tylko jedna szafka- a reszta biały sprzęt, chcę utrzymac ciągłość koloru ) góra albo jesion Suita albo Sonata... ten ostatni na wzorniku gorzej wygląda niż w rzeczywistości.... Suita jest piękna ale do małej kuchni może byc za ciemna, za to z białym pięknie kontrastuje.... cięzko będzie podjąć decyzję icon_sad.gif
po za tym wyszedł problem ze starym kredensem - odnowienie zajmie ponad tydzień i podobno tak sie pyli, że w domu tego nie zrobię icon_sad.gif
a stół przygarnął mój brat- cieszę się- odnowi go icon_smile.gif
ogólnie kuchnia- może nie szał, super, hiper- ale w końcu będzie ładniej... i zdecydowanie funkcjonalnej!

JaAga przesiadki najgorsze- reszta - fajna przygoda icon_smile.gif szczególnie że wracacie samochodem, a o której masz przesiadki?

jaAga*
Pierwsza przesiadka jest w Lublinie między 18.38 a 19.13 bodajże, więc luz- kupie akurat dzieciom po hot dogu icon_wink.gif, druga gorsza, ta na centralnym w Warszawie, bo dłuższa i w nocy prawie od 22.00 do 23.38.
jaAga*
Nie mogę edytować postu icon_sad.gif.
Pomidorro ciekawa jestem tej kuchni, fajnie, że zmywarka spełnia Twoje wymagania, może zdjęciem się pochwalisz jak już remont dobiegnie końca.
Wczoraj rozpoczęłam pakowanie, wszystkie ubrania dziewczyn i moje zmieściły się w jednej walizce, mamy zamiar tylko 2 zabrac, więc w torbie muszą się zmieścić ubrania Marcina, kosmetyki i buty dla wszystkich 37.gif .
candace
i niech ktoś powie, że kobiety nie są mistrzami logistyki :-DDD
jaAga*
Candace, dałam radę, jeszcze w plecak kanapki i picie i możemy ruszać, dobrze, że pogoda troche odpuściła...bałam sie upałów w pociągu.
candace
oo nie ma mojej wczorajszej wypowiedzi... tylko ja piszę ?
pati.n
Ja czytam.

Jak tam Jaaga dojechałaś?

Ja rozglądam się za łożkami dla dzieci.

Dla Piotra mam zaklepane. Do odbioru w pt. Kupuje mu używane auto. Jego kuzyn takie ma i młody nie chce z niego zejść icon_smile.gif

Teraz szukam dla Wiki, jest fajne, ale do odnowienia, ale cena niska. Nie wiem musze pokazać meżowi, czy go rzuci na kolana icon_wink.gif i czy mi odnowi drewno, bo ja chce nowy pokrowiec na materac - napisałabym uszyć, ale tak naprawdę dać babci męża do uszycia, bo nawet nie mam maszyny icon_wink.gif tzn mam, ale zabytkowa stanowiącą wystrój wnętrz.
Jak myślicie uzywany VOX się nie rozleci?
ziowik
elou.... ciekawe czy ktoś za mną sie choc trochę stęsknił..

kope lat.. masakra, chyba z pół roku? nawet nie wiem kiedy ostatnio coś pisałam..
chyba miałam jakieś zaczątki depresji, w ogóle odrzut od kompa.. a szkoda, bo zdaje sie że wiele straciłam..
mam nadzieje jednak że mnie przygarniecie, marnotrawną córę, spowrotem.. bo tęskno mi za Wami.. głupio troche, uciekłam i teraz próbuje wrócic.. może sie uda..

nie mam szans chyba przeczytac wszystkiego, dla mnie lepiej nawet że to dopiero 2 strona wątku, nie mam takich zaległości icon_razz.gif

jakby ktoś miał czas i ochotę i zrobił mi jakiś skrót tego co sie wydarzyło w ostatnich miesiacach, to będę wdzięczna..

Justa (wybacz ale Pomidorro chyba nigdy mi nie podejdzie icon_razz.gif ) - gratuluję finiszu studiów, wielka sprawa icon_smile.gif brawo!! jesteś super dzielna że dałaś radę to wszystko pogodzic, podziwiam Cie, ja bym sie teraz nie zdecydowała.. robiłam teraz półroczny kurs anestezjologiczny (więc, jakby nie było, mogę sie tytułowac pielęgniarką anestezjologiczną icon_razz.gif ) i byłam wykończona, praca, dom, dzieci, przedszkole plus kurs.. nie dali nam żadnego oddelegowania, pełno wykładów, staży, zajęc, a to wszystko trzeba było upchnąc pomiędzy normalne zobowiązania i pracę, wykończyło mnie to totalnie, Marka też, bo miał dzieci na głowie o wiele częściej niż normalnie i troche go to zmęczyło, powiedzial że na razie stop mojej edukacji, teraz pora na niego.. (a tu przydałaby sie jeszcze specjalizacja, ale to jak studia, dwa lata..) no więc naprawde Ci gratuluje i ciesze sie że Ci sie udało icon_smile.gif

Jaaga czy ja dobrze zrozumiałam że jedziecie na wakacje gdzieś nad morze pociagiem, a potem wracacie stamtąd nowym autem? icon_smile.gif fajnie icon_smile.gif ostatnio w czerwcu wyrwałam sie z Markiem na weekend do Gdyni, on miał jakąś konferencje międzynarodową, a ja przeszłam wzdłuż i wszerz sporą częśc Gdyni i Sopotu icon_smile.gif troche szalone to było, pojechaliśmy sobie 1 klasą (kuszetka wydała nam sie troche droga, a że sami to stwierdziliśmy że damy radę..) sobota i niedziela na miejscu, i wiecz w niedziel powrotny pociąg.. dzieciaki były z moją mamą, obejrzały sobie paradę smoków wiec nawet nie zauważyły naszej nieobecności icon_razz.gif no ale miło to wspominam, męczący to był wypad ale fajnie było sie tak wyrwac, troche sie poczuliśmy jak studenci..
Karinka idzie do 1 klasy?

ciekawa jestem kto jeszcze z Was zdecydował sie posłac dzieci do szkoły, poza Kate, bo ona pamiętam że mówiła już dawno że Olaf idzie... kto jeszcze?? icon_biggrin.gif
my zdecydowaliśmy że Kamilka zostani w przedszkolu, wg opinii psychologa i po rozmowach z paniami mogłaby spokojnie iśc do 1 klasy, wszyscy stwierdzali że jest jak najbardziej gotowa, ale jak przegadaliśmy z Markiem temat, to uznaliśmy że dla nas wszystkich lepiej będzie jak jeszcze zostanie w p-kolu, ona sie cieszy, choc z jej grupy zostaje tylko 4 dzieci (większośc to były jednak 7latki), ale lubi przedszkole, a i nam będzie łatwiej, nie będę musiała sie martwic o ferie, jakies inne wydarzenia które sprawiają że szkoły są zamknięte (jakieś egzaminy i inne dziwne rzeczy), poza tym oboje zostaną w jednej placówce co jest wielkim udogodnieniem, do tego przedszkola dośc często zawozi ich mój tata bo jest mu po drodze do pracy, często ich też odbiera jak ja mam dniówke, jak przejdziemy do szkoły, będziemy musieli sobie radzic już sami, bo przejdziemy na inną częśc miasta.. a za rok Kamilka pójdzie jako 7 latek do szkoły, a Kacper jako 5 latek przejdzie razem z nią do zerówki przedszkolnej, wiec zostaną w jednym miejscu, znowu - ułatwienie dla nas z odbieraniem..
generalnie w naszej sytuacji było to najrozsądniejsze wyjście, mam nadzieje że nie będę go żałowac..

co jeszcze....
w pracy sytuacja niewiele sie u mnie zmieniła, nie wiem czy pisałam Wam o naszej oddziałowej, która znęcała sie nade mną psychicznie i dręczyła, krzyczała... takie tam.. końcem roku cały nasz zespół czyli 17 pielęgniarek, udał sie do przełożonej w celu uzyskania jakiejś pomocy, bo nie dało sie już normalnie pracowac, problem miał już caly zespół, nie tylko ja, mnie czepiała sie faktycznie najbardziej, bez przerwy miała jakieś pretensje,ciągle mi mówiła że jestem pyskaczka.. w każdym razie przełożona zrobiła troche syfu, bo zamiast pogadac najpierw z naszą wariatką, to ta od razu napisala pismo do szefa kliniki i do naczelnej, czyli szefowej pielęgniarek w całym szpitalu.. efekt był taki że jak nasza sie o tym dowiedziała to dopiero sie zaczął sajgon.. że niszczymy jej życie, że nie pozwoli nam zniszczyc 20 lat pracy na własną opinię... generalnie okres od stycznia do końca marca był dramatyczny... wspominam go bardzo źle, pierwszy raz w życiu cieszyłam sie że czas mi tak szybko umyka, w kwietniu jakaś odmiana w zachowaniu, początkowo traktowana przez nas z rezerwą, potem już nawet sie ucieszyłyśmy że jest lepiej.. niestety nie długo.. w czerwcu zaczęła wystawiac nam okresowe oceny pracownicze, ale nie jak na innych oddziałach czy klinikach, gdzie to była raczej formalnosc i wszyscy dostawali przyzwoite oceny.. nas przepytywała, niektorych wałkowala tak, że dziewczyny wychodziły z płaczem.. ale jak dwie osoby dostały 2 za wiedze (w skali od 1-6) a jednej powiedziała że musi jej dac 1, to sie zrobiła afera, dziewczyny odmówiły podpisania i poszły znowu do przełożonej, żądając obiektywnej oceny... no i znowu syf sie zrobił.. czekam teraz czy coś sie zmieni, bo długo tak nie da sie już ciągnąc, skupiła sie teraz na innych osobach wiec ja mogę troche odetchnąc, ale nie ma żadnego konfortu pracy.. eh.. szkoda gadac.. usune to za jakis czas, nie chce kłopotow sobie narobic jeszcze większych.. mam nadzieje że to nie wyjdzie poza nasze forum...

tyle bym Wam chciała napisac.. ciekawe czy to sie jeszcze komus chce czytac icon_smile.gif
ziowik
no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoś choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa
ziowik
no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoś choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa
candace
wow!!!!!!!!!!! ziowiku - raz a dobrze..
myslę, że taka sytuacja w pracy odbija sie na wszystkim... widzę po moim B. mozna mieć tylko nadzieję, że jakoś sie ułoży. u nas w pracy jest teraz jedna sprawa o mobing. widać, że otrzeźwiło to niektórych szefów...
taki wypad weekendowy to fajna rzecz. pamiętam jak miałam te moje doły (nawet watki na forum) i B. mnie w zimie nad morze wziął... taki głęboki oddech to był icon_smile.gif

nie wiadomo czy B. dostanie urlop więc albo sama pojade do Augustowa (niby mogę ale to zawsze inaczej niż tak rodzinnie) albo w domu zostanę i będe z dziewczynkami sobie jeździła po okolicy. Myślałam o Wiśle, górach i nawet Krakowie. ale do Krakowa bym chyba pociągiem albo PKS-em jechała bo zawsze tam mam problem z parkowaniem. byleby pogoda była. mam w pobliżu kilka fajnych miejsc, jezioro więc dałybysmy rade a byłybysmy z B.
pati.n
ZIOWIK Nareszcie!! icon_smile.gif

CYTAT(candace @ Wed, 17 Jul 2013 - 08:00) *
wow!!!!!!!!!!! ziowiku - raz a dobrze..
myslę, że taka sytuacja w pracy odbija sie na wszystkim... widzę po moim B. mozna mieć tylko nadzieję, że jakoś sie ułoży. u nas w pracy jest teraz jedna sprawa o mobing. widać, że otrzeźwiło to niektórych szefów...
taki wypad weekendowy to fajna rzecz. pamiętam jak miałam te moje doły (nawet watki na forum) i B. mnie w zimie nad morze wziął... taki głęboki oddech to był icon_smile.gif



Mój mąż też ma dość już i nie wiadomo czy dostanie urlop na nasze wakacje, ale i tak jedziemy, bo zaliczka juz wpłacona.

A ja wczoraj kupiłam Wiki łózko, takie samo jak to co oglądałam, ale bliżej, w lepszym stanie i tańsze. Wydałam...100zł icon_smile.gif
Trzeba je tylko podreperować (wyregulować szufladę, w jednej naprawić szperplatkę, lekko papierem ściernym pociagnąć i odmalować i głowny materac dokupić). Strasznie jestem zadowolona. Juz z wiki dogadujemy szczegóły wystojowe, a atat ma się zająć tuningiem icon_smile.gif
pomidorro
Ziowik- krótko -CIESZĘ SIĘ ŻE WRÓCIŁAŚ !!!!!! brawo_bis.gif

jutro więcej bo padam z nóg: odnawiam ten kredens w kuchni ( co przy dzieciach nie jest łatwe - ale podoba mi się taka praca icon_smile.gif ), byłam z ALa i Hanią u dentysty ( ja też zresztą na fotelu posiedziałam) Dumna jestem z dziewczyn- Hania- pierwszy raz na wizycie ( tylko przegląd i lakierowanie), ale uśmiechnięta była, gadała jak tylko mogła, słuchała poleceń, bardzo jej się podobało.icon_smile.gif Bardzo nam zależało żeby dobrze kojarzyła to miejsce...i się udało!
Alicja- miała ogromną dziurę- z takiej strony , ze jej nie miałam szans wcześniej zauważyć, aż się ściana zęba nie zapadła icon_sad.gif. Usiadła bez strachu ( z obiecaną nagrodą- oczywiście) Dzielna była- nawet nie jęknęła, nie trzeba było robić przerw , cierpliwa a mi serce skakało chwilami do gardła 37.gif . Niestety trzeba było założyć lekarstwo i opatrunek, bo stomatolog bała się, ze może się okazać że ząb trzeba zatruć- i nie chciała jej dwa razy w razie czego męczyć. Ale tfu tfu- widzę że będzie ok( inaczej juz by ja bolał).

czy u Was za samo lakierowanie u dzieci tez się płaci 120 zł? w szoku jestem że tak drogo icon_sad.gif pocieszam się tylko że te wizyty maja Hanię przygotować... i ze Hania chciała iść razem z Alą... iże wszystko było robione w miłej atmosferze, z uśmiechem, włączonymi bajkami i innymi bajerami. Jestem zadowolona bo poprzednim razem zanim nie trafiłam na tą stomatolog- rok w rok miałam do roboty z 7 zębów a teraz po roku tylko dwa ( i to zaległe) a reszta jest ok, więc tylko jeszcze czyszczenie i lakierowanie i z głowy na pół roku następne......

no i kot mi oszalał- zanim wejdę do łóżka zajmuje moja poduszkę i spi przez całą noc obok mnie 03.gif

candace
pomidorro-- ja za wizyty Laury 50 zł płacę, Wera chodzi do Babci więc nie wiem jakie koszty icon_razz.gif
pati.n
pomidorro ale zazdroszczę odważnych dziewczyn!! Gratulacje!! Ja obiecywałam Wiki nagrody - cuda na kiju, a i tak odstawiła taka histerię, że nie dało się "zaimpregnować" szóstek.
Piotrek zobaczył i też się rozpłakał i nawet nie otworzył ust 21.gif
Pokaż odnowieony kredens!!

My w szale odnawiania łózka Wiki, maż pokupił materiały w Leroy, a my mamy w sobotę wpaść do Ikei i jyska.

Znacie się na materacach?
Doradzicie coś?

candace
pati - ja nie doradzę lubie twarde materace i rodzina nie ma wyboru. icon_biggrin.gif
pati.n
CYTAT(candace @ Fri, 19 Jul 2013 - 09:18) *
pati - ja nie doradzę lubie twarde materace i rodzina nie ma wyboru. icon_biggrin.gif


No rozumiem, że mąż bo macie wspólne łozko, a czemu dziewczyny nie mają wyboru?? icon_wink.gif

znacie jakies mniej popularne adresy, gdzie mozna za darmo wystawiać ogłoszenia? Bo wszystko co znałam, to wystawiłam, a zalezy mi na szybkiej sprzedazy, bo za ka kasę musze kupić ten materac dla Wiki icon_wink.gif
jaAga*
Ja tylko na chwilkę.
Ziowik kupaaa czasu! Nie raz pytałam o Ciebie....nawet na zlocie pytały dziewczyny o Ciebie....a wiesz, że w tym roku były wolne miejsca?!? Dobrze, że wróciłaś, oby już na stałe, bo nam wątek zamiera. Karina idzie do I klasy.

My dopiero wróciliśmy, na miejscu nie było netu i chyba dobrze, odpoczęłam od komputera. Ale nie byłam nad morzem tylko na Dolnym Śląsku icon_wink.gif. W ciekawych miejscach byliśmy, np. zwiedzaliśmy sztolnie walimskie (byliśmy we Włodarzu).
Pomidorro za lakier płacę 50 lub 60 zł....tzn. nie płacę, bo za 10 wizyt lakierowanie i piaskowanie jest gratis, a my przez 2 lata odbębniliśmy chyba z 50 wizyt i dentystka poszła nam na rękę zamieniła piaskowanie na lakierowanie i póki co robię gratisowo, tzn. Karince bo Julka ma w szkole.
Co do zębów, Karina ma stałe dolne jedynki tylko i górna jedynka zaczęła się kiwać, szóstek jeszcze nie ma.
Zachowanie w gabinecie coraz lepsze, właśnie muszę ją zapisać, bo jej część plomby z czwórki wypadło.
Dobra, jutro może więcej.
A czas....jak dla mnie w sam raz, Julka w tym okresie miała dużo stałych już.
candace
CYTAT(pati.n @ Fri, 19 Jul 2013 - 09:56) *
No rozumiem, że mąż bo macie wspólne łozko, a czemu dziewczyny nie mają wyboru?? icon_wink.gif


Bo ja kupuję 06.gif demokracja demokracją ale nie uważam, żeby dzieci decydowały o wszystkim. W łóżeczku miay twardy materacyk, potem spały z nami i mogą dalej spać na twardym. Nie wiem czy one same potrafiłyby określić rodzaj materaca.
pati.n
CYTAT(candace @ Mon, 22 Jul 2013 - 08:05) *
Bo ja kupuję 06.gif demokracja demokracją ale nie uważam, żeby dzieci decydowały o wszystkim. W łóżeczku miay twardy materacyk, potem spały z nami i mogą dalej spać na twardym. Nie wiem czy one same potrafiłyby określić rodzaj materaca.


My bylismy w jysku i Wiki jak się połozyła na twardym, to oświadczyła, że na czyms takim spać nie będzie i testowała materace, az trafiła na taki co jejodpowiada icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.