...

Tego przepisu na ciastolinę nie znałam. Możesz podać dokładne proporcje?
Czy to naprawdę się nie psuje?

O tak, Alatanta, podaj dokładny przepis. Myślę, że niejedna z nas z chęcią skorzysta.

--------------------

Właśnie, właśnie

--------------------

....

.......

Alatanta - dobrze znać taki przepis na ciastoline, bo u mnie córeczka bardzo dużo "zużywa" ciastoliny

--------------------

He, he trochę źle się wyraziłam ja żadnego nie znam Używamy tylko Play Dough. Jeżyk zużywa jej b. dużo, więc często robię mu po prostu masę solną (sól, mąka, woda i ew. olej).

Masę solną robimy regularnie, ale ona twardnieje, a na ciastolinę nie znałam przepisu. Na pewno wypróbuję.

Dziś przetestowałam. Oto wnioski:)

1. Proporcje - pół szklanki wody, szklanka mąki, dwie szczypty soli, łyżeczka aromatu.

2. Wykonanie - zrobiłam na odwrót - najpierw zmiksowałam ciasto, potem zagotowałam, mieszając łyżką i pracowicie odrywając bardziej scalone kawałki od dna.

3. Konstytencja jest ciut inna - bardziej to elastyczne i lepkie niż oryginalna ciastolina. Lepkość ma tę zaletę, że można figurki zlepiać i się nie rozwalają, z Play Doh nigdy mi się to nie udało.

--------------------

....

Eee, to się nie lepi bardzo, ot tak, jak plastelina. I to mi odpowiada, bo mnie szlag trafiał, jak się figurki rozpadały i dziecku było przykro.

--------------------

mu już próbowaliśmy- dzieki za przeopis, teraz możemy kleić do woli. :D

Znalazłam przepis na edziecku, wydaje mi sie, że ten dodatek oleju jest ważny:


• Re: Ciastolina
dzindzinka 06.04.2003 16:38 odpowiedz na list


Zrobiłam wg następującego przepisu:

3 filiżanki mąki
1 1/2 filiżanki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 filiżanki wody
1/3 kubeczka oleju (dałam 1/3 filiżanki)
3 łyżeczki barwnika spożywczego (opcjonalnie)
Wymieszaj wszystkie składniki i gotuj na wolnym, średnim ogniu, nieustannie
mieszając aż do uzyskania jednolitej kuli. Zdejmij z ognia i ugniataj dotąd, aż
stanie się miękką, nie kleistą masą. Przechowuj tę masę w szczelnym plastikowym
pojemniku lub torebce.

Pierwsza wyszła mi dość klejąca, a druga ok. Drugą dużej ogrzewałam w głębokiej
patelni teflonowej. Zabarwiłam dodając przed gotowaniem farbek do pisanek.
Pozdrawiam i życzę udanej ciastoliny.


My jeszcze mamy oryginalną, wiec nie próbowałam.
joanna

[post usunięty]

Robiłaś dokładnie wg przepisu Joannybo? Czy to bardzo pracochłonne, bo jakoś się nie mogę zabrać...

Dobrze, dziś spróbuję zrobić Kindze ciastolinę jak gdzieś dostanę barwniki spożywcze.

[post usunięty]

Świetny pomysł z tym domowym przepisem na ciastolinę!!!!!!! Jeszcze trochę czasu minie zanim Zuziola będzie mogła lepić, ale koniecznie musze zapisać przepisy!
Mam pytanie! Czy dalibyście rade pokazać wyroby waszych maluszków z ciastoliny? Bardzo proszę!
Ja póki co robiłam z masy solnej (sól + mąka + woda + odrobinka oleju) prezent na dzien taty!
Oto on:



--------------------

Yetta, dopiero teraz zobaczyłam Twoje dzieło. Super pomysł!