Witam wszystkich. W sobotę byłam u lekarza, jestem w 6 tygodniu wg obliczeń lekarza. Okazuje się ze jest ciałko żółte lecz nie ma zarodka, nie bije serduszko. Badanie mam powtórzyć za 2 tygodnie wówczas wszystko będzie jasne tzn czy ciąża rozwija się nieprawidłowo. Czytam wiele sprzecznych informacji. Z tego wszystkiego wynika ze moja ciąża jest martwa.... Czy może mi ktoś powiedzie czy jest możliwe , czy jest szansa ze w 6 tygodniu jeszcze nic nie widac na usg i nie bije serduszko??? Tak się boję.....

Jest ciąża, a nie ma zarodka? Jesteś pewna, ze tak właśnie powiedział Ci lekarz?

--------------------

Dokładnie tak. Jest ciałko żółte bez zarodka. Na usg widać było tylko podłużną czarną plamę a przy tym powinien być zarodek ( białY ) nic takiego nie było widać. Ja chyba umrę..... Do tego brak oznak bicia serca..... a to już 6 tydzień!!!

Moze niech się wypowiedzą osoby bardziej kompetentne, bo ja dotąd myślałam, że powstanie zarodka to właśnie ciąża. Nic nie rozumiem

--------------------

tzw. puste jajo płodowe, to znaczy dochodzi do zapłodnienia i zagnieżdżenia, ale z niewyjaśnionych przyczyn nie rozwija się z zygoty zarodek

test sikany i z krwi są pozytywne, ale poziom bHCG nie rośnie tak szybko jak przy normalnej ciąży i w którymś momencie zaczyna spadać

nic na to poradzić nie można, można jedynie czekać, bo jeśli nie jesteś pewna dnia owulacji, to w ciążę mogłaś zajść później niż myślisz i wyliczenia lekarskie o kant wiadomo czego można potłuc normalnie zarodek powinien być widoczny w 21-23 dniu od zapłodnienia, bicie serca jakieś pięć dni później, ale wiele zależy od sprzetu, umiejętności lekarza i umiejscowienia ciąży

więc należy uzbroić się w cierpliwość i powtórzyć usg za tydzień czy dwa

Cytuję: "Powstała w zeszłym tygodniu rurka sercowa wciąż się rozwija przekształcając się stopniowo w cztery prymitywne komory. Teraz może już zacząć bić jak maleńki bębenek". Wiem że czekanie jest straszne ale za 2 tygodnie wszystko się wyjaśni. Miałam robione usg w 6 tygodniu ciąży i nie przypominam sobie żeby lekarz coś mówił o serduszku. Miałam ponownie zrobione usg w 8 tygodniu i wtedy widać już znacznie więcej. Pozostaje czekać...

Aluc dzięki, bo sama się zastanawiałam. Ja głupia myślałam, że zarodek jest od początku, nie byłam dobra z biologii...

--------------------

Czas dłuży mi się niemiłosiernie, boje się wyników, tak długo się starałam o dzidziusia by usłyszeć że.... Kaszanna, aluc dziekuję za słowa nadziei. Nie mogę sobie wyobrazić tej chwili, gdy pójdę i dostanę wyrok a to dopiero 3 stycznia
Mam nadzieję ze jestem w 5 a nie 6 tygodniu, tylko z moich "badań" wynika że do poczęcia doszło 14 dnia cyklu, gdybym miała być w 5 tygodniu to jednak do zapłodnienia musiałoby dojść w 21 dniu, co nijak ma się do moich obserwacji.... Nie wytrzymam tego czekania!!!

Jeszcze jedno skoro widać od 21-23 dnia to u mnie musiałoby być widać już ok 2 grudnia a na usg byłam 20-go!!

Delfinko, tygodnie ciąży lekarz liczy od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, więc 5 tydzień ciąży to po lekarsku 3 tydzień od zapłodnienia, bo lekarz zakłada, że masz cykl 28dniowy i owulacja była 14 dnia cyklu

zarodek powinno być widać w 21-23 dniu od zapłodnienia chilli na przełomie 5 i 6 tygodnia ciąży, bicie serca koło 28 dnia od zapłodnienia, chilli na przełomie tygodnia 6 i 7

a jeśli zaszłaś w ciążę później niż 14 dnia cyklu, to te wszystkie terminy też się przesuwają

Delfinko, nie panikuj na razie. Mnie też tak lekarz przestraszył na początku ciąży. Powiedział, że prawdopodobnie widzi na usg puste jajo płodowe, które może samo się poronić. Pamiętam, co wtedy przeżywałam. Chyba najgorsze chwile w życiu. Ale podczas następnego badania zobaczył już zarodek i kamień spadł nam z serducha. Trzymaj się i bądź dobrej myśli.

--------------------

Skoro od ZAPŁODNIENIA to zmienia nieco postać rzeczy.
Natasha nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała by u mnie też tak było.
Najgorsze że teraz jest już okres Świąt a ja taka ckliwa się zrobiłam, obym tylko wszystkim nie popsuła tych Świąt

Dziewczyny jakbyśmy się już nie usłyszały, życzę Wam ciepła rodzinnego, zdrowych, radosnych świąt i abyście napotykały w swoim życiu tak życzliwych ludzi jakimni same jesteście. Jeszcze raz Wam dziękujuę! Trzymajcie się!

Delfinko jestem teraz w ciąży, pierwsza moja wizyta koniec 6-ego tygodnia, cytuję: "...w jamie macicy prawidłowo zagnieżdżony pęcherzyk ciążowy śr. 8mm z róznicującym się pęchęrzykiem żółtkowym, obraz odpowiada wczesnej ciąży - ok 23 dni od zapłodnienia..." I nie było wtedy mowy o biciu serduszka, za to po dwóch tygodniach, na kolejnej wizycie biło juz serduszko i widzieliśmy maleństwo, więc głowa do góry, uśmiechaj się dużo i nie martw sie na zapas, bo to tylko szkodzi. Życzę wesołych nowin i pozdrawiam gorąco.

--------------------

Oj magga obyś miała rację!!! Już za tydzień się wyjaśni. Mam nadziję że będziecie trzymać kciuki, będą mi potrzebne. Magga jeszcze raz dziękuję za podniesienie na duchu. Mój kamień na sercu nieco się ukruszył!

Nie wiem czemu ale nie mogę się zarejestrować, czy trzeba być codziennie by nie być zablokowanym?

Delfinko, u mnie również na początku zdiagnozowano puste jajo płodowe (zaczęłam plamić, co lekarz zinterpretował jako wydalanie pęcherzyka). Nie potrafię teraz policzyć już dokładnie który to był tydzień, policz sama : ost. miesiączka 1.08 - USG 20.09. 21.09 trafiłam do szpitala i dopiero na drugim USG stwierdzono żywą ciążę (jednocześnie cały czas badano mi poziom HCG, który wzrastał). Na karcie informacyjnej ze szpitala mam napisane: "Ciąża, 9-tyg - żywa". Plamienie spowodowane było krwiakiem na tylnej ścianie macicy.

--------------------

Aniu policzyłam sobie, mniej więcej u Ciebie stwierdzono puste jajo w 7/8 tygodniu. Ja na decydującym USG bede w 8. Cieszę się, że jednak będziesz szczęśliwą mamusią Chciałabym do Ciebie dołączyć. Ciszę się, że mi to napisałaś to tak podnosi na duchu!!! Z tego co się już zorientowałam, nawet jak teraz sytuacja się nie zmieni, to mimo wszystko warto jeszcze poczekać. Tylko czy lekarze pozowla na to? W każdym razie jestes kolejną osobą która wyciaga mnie z coraz płytszego dołka! Do tego dziś obudziłam się bez mdłości, czuję się naprawdę dobrze a tu jeszcze Twoja wiadomość. Nie może być tak źle!!
Pozdrawiam, do rychłego usłyszenia!

Delfinko, a czemu nie możesz się zarejestrować? Może ktoś już jest o takim nicku? Jakie komunikaty sie wyświetlają przy rejestracji? Pisz, może Ci pomogę. Nie trzeba być codziennie na forum , może złe hasło sobie wybierasz, nie będę gdybać, jak masz pytania, to pisz. Kciuki trzymam, musi byc dobrze.

--------------------

Wcześniej byłam jako Delfinka, zarejestrowałam się itd po kilku dniach już nie mogłam. Co wchodzę to że błędne hasło (bankowo pamietam jest takie oczywiste) no ale dla wszystkiego zaznaczyłam że nie pamietam hasła. Komunikat się wyświetlił, że niestety brak aktywności. Więc chciałm się zarejestrować jeszcze raz, to znów komunikat że pod takim e-meil już istnieje użytkownik. Wolałabym już nie być gościem
A jak tam poniedziałek?? Ja siedze w pracy, nie wiem jak wytrzymam 8 godzin, mdli mnie nieziemsko

Delfinko, jesteś użytkownikiem, zarejestrowana od 23 grudnia - 0 postów. Na pewno pamiętasz hasło? Może przy logowaniu na swój nick nie wpisuj hasła tylko zaznacz opcję: zapomniałem hasła, z tego co się orientuję, powinnaś dostać swoje hasło na podany przez Ciebie email. Daj znać, czy się udało.

Ten gość wyżej, to oczywiście ja

--------------------