To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pielęgnacja niemowlaka z AZS

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5
monilka
Cześć dziewczyny...my już w domu...
Oczywiście Ola ma się znakomicie...gorzej z nastawieniem mamy.. 21.gif
Magda od dzisiaj lekarzom i ich wymysłom mówię dość 21.gif Oczywiście w szpitalu leczyli alergię Oli i AZS....Dostała leki jakieś odgrzybiające,i nie wiem co jeszcze ..ajkieś leczenie antyhistaminowe?? Nie wiem dokładnie czy tak to się pisze 06.gif . Jedyna dobra wiadomość Oli wykluczyli kamienicę w nerkach...
Ale leczenie alergii koszmar 37.gif . Nie pobrali nawet żadnej próbki kału, na moją sugestię do pani doktor żeby gronkowca zbadać: zrobila wielkie oczy i powiedziała, że to teraz niemożliwe bo skóra musi być sącząca się. Oczywiście Olę smarowali maściami Bactroban, Pimafucort, maść cholesterolowa i kapali w Balneum Hermal (akurat ten ostani specyfik przypadł mi do gustu). No moją uwagę, że Ola już była smarowana tymi maściami i po kilku dniach zawsze był nawrót Pani Doktor stwierdziła, że może za krótko było smarowana 06.gif . Najbardziej mi się smiac chciało jak na obchodzie lekaraka zdawała relację ordynatorowi mówiąc: "leczymy AZS". Bardzo smieszne. Zrobili to co juz Ola miała wypróbowane i co nie przyniosło rezulatów 21.gif . Ja nie wiem, czy oni jakimiś schematami lecą??
Od dzisiaj robie jej wszystkie badania sama i zaczynam ditę pięciuprzemian. A za taką pomoc farmaceutyczną to ja podziękuję 29.gif
Madziu proszę napisz mi jeszcze raz jak zrobić badanie na gronkowca i obecność grzybów
magda208
Monilka witaj.Fajnie ze juz jestescie biedule umeczylyscie sie w tym szpitalu.Monilka tu masz link do forum ciesielskiej https://centrumanna.pl/forum/forum.php .Mozesz zadawac pytania i dziewczyny i pani Ania napewno ci odpowiedza.Z tego co zauwazylam pani Ania jest w srody i odpowiada na wszystkie posty.A jesli chodzi o kal na grzyby musisz probke kalu do laboratorium zaniesc i powiedziec ze chcialas posiew na grzyby i aby minimum 2 tyg hodowali.Jak nic nie bedzie to wyniki szybko dostaniesz.A gronkowiec tez w laboratorium.Mysmy walczyli ze wstreciuchem ale nie wiem jakie beda skutki.Lekarka mi z gory powiedziala ze jega do sie tylko uspic ale sie go nie zwalczy.Pani Ciesielska nawet sugerowala odstawienie antybiotyku bo i tak gronkowca nie zwalcze a dziecko zasluzuje i oslabie.I miala racje Kaspek zasluzowany bardzo.
A jesli o lekarzy chodzi to tak maja jakis schemat i wszystkim to samo wala.Moja stwierdzila zeby cieleciny nie jadl tylko krolika na co ja jej ze na cielecine nie ale na krolika to jest uczulony.Nie chcialo mi sie jej tlumaczyc na czym dieta Ciesielskiej polega zroszta i tak by do wiadomosci nie przyjela.Nawet mi leki histaminowe przpisala ale ja narazie nie daje.Wydaje mi sie ze wszyscy lekarze nad jedna ksiazka slenczeli jak Ala i Ola nad jednym elementarzem i innych metod nie znaja.
kasi.k
hej dziewczyny...

U nas było superasnie i fajowo a teraz d... Coś się dzieje i nie mogę za bardzo wyczuć co 32.gif Wiem na pewno, że niestety marchew uczuliła Vikulę... Dałam jej łyżeczkę w sobotę a już w niedzielę zrobiła mi czerwoną kupcię a wieczorem wysypało ją na buzi i w zgięciach łokci 32.gif Więc odstawiłam marchew i wróciłam do jabłka... A od poniedziałku zaczęłam jej podawać Nestle Sinlac i wyglądało, że jest ok... W środę po namowie pediatry zaczęłam jej dawać Nutramigen 2 (|mieszany pół na pół z jedynką) no i wieczorem sluzowata kupka, w czwartek dwie kupki i obie z czarnym śluzemi znowu wysypka na buzi + na raczkach koło łokci i małe czerwone plamki na klatce piersiowej 32.gif Odstawilam 2 wróciłam do 1 i dzisiaj kupka ok, klatka czysta, rączki takie sobie a buzia nadal trochę czerwona... Pediatra twierdzi, że to niemożliwe żeby organizm tak zareagował na Nutramigen 2 i że to może być Sinlac... Prosze, napiszcie mi co wy o tym sądzicie...
kasi.k
I slicznie was prosze, napiszcie mi jak wprowadzałyście nowe produkty waszym maluszkom... bo każdy lekarz mówi mi co innego, więc się zdenerwowałam, poczytałam wszystko co znalazłam na necie o diecie małego alergika i postanowiłam sama decydować co jej dac i kiedy... zaczęłam od przecieru z jabłuszka, potem po 10 dniach dałam przecier z marchwi (który Viki niestety uczulił), a teraz podaję jej ten Sinlac... w szafce mam przecier z brokuł, sok jabłkowy i jabłkowo-winogronowy, kleik ryzowy i kleik kukurydziany... ale po tej wpadce z marchwią strasznie się boję podać cokolwiek nowego 13.gif
jaAga*
Kasia to ja też czekam na podpowiedzi, bo jak do tej pory jesteśmy tylko na piersi, ale to wkrótce należy będzie zmieniać.
A ja mam pytanie, bo Karinka od dziś jest chora 41.gif , w nocy miała straszny katar, a rano zaczęła kaszleć, więc wylądowaliśmy na dyżurze lekarskim. Skutek jest taki, że pediatra stwierdziła zapalenie górnych dróg oddechowych i przypisała antybiotyk Ceclor 21.gif . Podawać mam 3 razy dziennie, i tu zaczyna się problem, Mała odrazu kupy robi w każdą pieluchę, takie jakieś pomarańczowe, inne w każdym razie, już się boję, bo starsza córa zawsze przy antybiotyku miała biegunkę i często kończyło się zastrzykami....Ehhh...no a Wy jeszcze piszecie, że antybiotyki mocno zaśluzowują...czy to znaczy, że jutro Mała znowu będzie "szorstka", bo cos tak czuję przez skóre... 21.gif
kasi.k
jaaga ja niestety z antybiotykiem ci nie pomoge 13.gif


a jak to antybiotyk zaśluzowuje?? to znaczy, że co robi?? matko, ja dopiero przy was sie ucze wszystkiego 23.gif
magda208
Kasiu jaaga to ze antybiotyk zasluzowywuje to znaczy ze upycha sluz wewnatrz organizmu i dziecko za jakis czas znow choruje .
Jaaga te pomaranczowe kupy sa nieciekawe.Skonsultuj to z lekarzem.

Kasiu a jaka marchewke podalas??
kasi.k
magda marchewka była ze słoiczka z Gerbera... i tak ją wysypało na buzi, że już tydzień walczymy 41.gif a od 4 nocy drapanie buzi prawie non stop 41.gif już nie wiem co robić...

a jak antybiotyk zaśluzowuje to co w takim razie stosować??? i co ten śluz może złego naroboć??
matko, ale ja jestem totalnie głupia w tych sprawach 13.gif
magda208
Kasiu gerber...hmm...oni dodaja mleko w proszku do sloiczkow jak chcesz sloiczki dawac to raczej hippa polecam.A buzie przemywaj jej ostrozeniem to takie ziele mozesz ja nawet w nim wykapac.Sluz zbiera sie w plucach i moze doprowadzic do astmy albo przewleklych zapalen oskrzeli lub katarow i katarow zatokowych.Ja walcze z takim katarem u Kaspiana co prawda u nas od wyziebiajacego jedzenia sie to zrobilo ale antybiotyk pogorszyl sprawe bardzo.
kasi.k
Magda jejusku, a to mnie zaskoczyłaś ta informacja o Gerberze 23.gif A pediatra nam własnie tą firmę polecał jako najmniej alergizującą w przeciwieństwie własnie do Hippa i Bobovity 21.gif Idzie po prostu zwariować... A jak tam u was?? Wyczytałam na forum Ciesielskiej, że Kaspiana wysypało i to bardzo 13.gif PRzesyłam mu buziaczki i ciepłe usciski...


jaaga i monillka a co u was?? jak dzieciaczki??


U nas twarz wyglada fatalnie. Reszta ciała nawet wporzadku, czasem jakieś zaczerwienienie się pojawi w zgięciu łokci. Ale twarz 41.gif Kropa na kropie, prawie spuchnięte powieki, czerwone place za uszami i... drapanie, drapanie, drapanie 41.gif
jaAga*
Kasia u nas na odwrót, twarz jest nawet ładna, troszkę na szyjce i głowce podczerwieniałe. Gorzej łydki i rączki, no i na piersiach znowu wysyp. Jutro idę do dermatologa, to jakaś znajoma mojej teściowej, podobno ma dziecko z AZSi bardzo zorientowana....zobaczymy co powie, choć nie spodziewam się zbyt wiele po tej wizycie.
magda208
Kasiu no niestety po tej imbirowie go syplo.Zrobilam przerwe i przestalo ale musze mu ja dawac zeby sie rozsluzowal i wszystko z siebie wyrzucil.A jesli o mleko kozie chodzi to najlepiej jakbys jakas koze znalazla i tam nabywala ze sklepu juz nie ma takiej wartosci a tym bardziej w proszku.Na poczatek sprobuj jedna fleszke dac w proporcji 1/4 wody 3/4 mleka.Potem stopniowo zwiekszaj proporcje az po miesiacu dojdziesz do samego mleka.Ja te starsze na kozim chowalam a z malym zbyt dlugo lekarzy sluchalam ktorzy kozie odradzali.A pozatym to juz nie wiem jak sie nazywam .Caly czas w kuchni siedze i gotuje.Do d... takie cus.
kasi.k
Hej kochane,
nie było mnie trochę bou nas walka z alergią i azs od nowa 13.gif Było coraz gorzej więc poszperałam na necie, powypytywałam znajomych i wybrałam się z małą do alergologa. No i efekt tego taki, ze zaczynamy wszystko od początku... Dostałam nakaz odstawienia wszystkich maści (w których okazało się dermatolog powsadzała sladowe ilości sterydów 21.gif ), wszystkich leków, bo mamy znaleźć i wyeliminować przyczynę a nie skutki... Dostalismy nowe mleko - Bebilon Amino, gdyż (tak jak podejrzewałam) Nutramigen mała uczula 13.gif A kapac mam nadal w płatkach owsianych i smarować najprostszym kremem nawilżającym. I nic więcej nie uzywać,bo organizm ma się oczyszczac z toksyn (ma ją wysypywac), bo jak nie to zejdzie na pluca i wiadomo co dalej...
Odstawiłam więc wszystko w sobotę a juz w niedziele Viki była cała w krpach i plamach 13.gif Nocka oczywiście zarwana a i dzień nie lepszy... Podobno tak ma byc do 10 dni a potem organizm powinien juz sie uspokoić... Oby, bo ja ledwo już ciągnę..

Buziale dla was i maluszków...
magda208
Kasiu kup krem niebieski z forever living.Poszukaj na naszym watku wklejalam 2 razy linki na niego.Aloes dziala nawilzajaco i przeciwswiadowo wiec swedziec nie bedzie.Polecam my glownie na nim jedziemy a szczegolnie na noc.A w te toksyny to bym tak za bardzo nie wierzyla.Moj Kaspian sie prawie 9 miesiecy odtoksycznial a bylo coraz gorzej.Ale sprawdz ja mysle ze ten alergolog sie myli.Oni wszyscy krocza po omacku i lecza wszystkie dzieci tak samo a nie do kazdego indywidualnie.

U nas poprawa i to duza ale skora podrazniona i swedzaca.
magda208
CYTAT(magda208 @ sob, 18 sie 2007 - 17:21) *
Krem jest w tym linku ktory ci puscilam.Szukaj w pielegnacji skory str.2 produkt 2.

A to link https://www.evera.pl/
Kasiu prosze bardzo znalazlam.
ewa11
Witam dziewczynki długo mnie nie było nie miałam czasu zaglądać na forum bo choć z Patryczkiem na dzien dzisiejszy wszystko w porządku azs ustąpiło to jednak życie nie jest takie różowe ponieważ z moim mężem nie jest najlepiej mam tylko nadzieje i modle się o to aby nie był to n..... czekam na wyniki badań ściskam Was i Wasze pociechy cieplutko i trzymam kciuki za wyleczenie z alergii
magda208
Ewuniu sciskam kciuki razem z toba.Daj znac jak wyniki wyszly. przytul.gif

Powtorzylam badania Kaspianowi i jest lepiej.hemoglobina i krwinki czerwone wzrosly krwinki biale i kwasochlonne spadly.Kwasochlonne z 24% do 18% ale jeszcze sporo do zbicia przed nami.Puki kwasochlonne nie wroca do normy (0-3%) to skora niestety tez nie.na szczesci go juz nie sypie tylko to po tej pokrzywce zostalo i zlezc nie chce.Czasami wyskoczy na tym 1 2 male czerwone krostki a nie cale place krostek.Najwiekszy problem to policzki jest okres ze bledna a jest okres za sa krwawo czerwone.Ale policzki przewaznie na koncu schodza.Synek mojej kolezanki ma 6% kwasochlonnych i tez non stop mu plamy na policzkach wychodza.Z tym ze ona sterydem smaruje juz od roku i co mu wygoi to po tygodniu znow wylazi .A porownajcie 6% a 18% czy jak wczesniej 24%.Najgorszym problemem jest wysokie IGE 93,9 i to nie wiem jak zbic.Zadalam to pytanie na forum Ciesielskiej i czekam teraz na odpowiedz.

Dziewczyny co u was.Monilka Kasia Jaaga.
jaAga*
U nas jest może ciut lepiej. Byłam u tej dermatolog ale nie bardzo wierzę w jej diagnozę...ona nie skłaniałaby się do AZS....
Wiecie ona twierdzi, że alergie pkarmowe uwidaczniają się na twarzy głownie, a karina twarz ma gładziutką, pierwszy raz ją tylko zsypało na twarzy, teraz jak wychodzi to czasem na szyjce lub na głowie, ale na policzkach nie. Cały czas czymś smaruję, więc nie ma kiedy wyleźć....wiecie: u nas sprawdza się: Alantan Plus maść. Za 2 tyg. nastepna wizyta u alergologa, może się czegoś więcej dowiem.
Wiem, że powinnam morfologię z rozmazem robic, ale jakos serca nie mam, żeby kłuć to moje dziecko 41.gif
kasi.k
A ja zrobilam morfologie z rozmazem Vikulce. Nawet nie zaplakala tylko bardzo przygladala sie co jej pani robi z paluszkiem - dzielne to moje dzieciatko. W każdym razie kwasocośtam mamy 10 13.gif czyli powyżej normy i rzeczywiście od kilku dni sypie Viki ze hej 13.gif Głównie twarz i pierwszy raz - plecy. No i powyżej normy sa tez leukocyty 32.gif W środe wizyta kontrolna u alergologa...
kasi.k
Magda kochana, ja znowu do ciebie po prośbie icon_redface.gif jak zbic Viki te krwinki kwasochłonne, bo sypie jącoraz gorzej 13.gif a ja już nie wiem co robić 41.gif

Dziewczyny, a jak wasze dzieciaczki wysypie to co uzywacie?? Jakie kremy, maści, lekarstwa???
magda208
Kasiu Kaspianowi pieknie po tej diecie ciesielskiej spadaja.Musialabys do pani Ani zadzwonic kiedys po poludniu i przedstawic jej sytuacje dziecka a ona ci powie co wolno dawac a czego nie.mojego kaspka juz nie sypie prawie.tzn troszke krostek dostal na buzi bo kasze kukurydziana nie taka kupilam .mamy poprawe skory o okolo 70% to duzo.ja jade za 2 tyg na konsultacje do pani ani.po konsultacji powinno pujsc szybko tak mysle.co do kremow to ja uzywam niebieskiego z firmy forever living dziala przeciw swiadowo.a teraz na te sucha skore w ciagu dnia emolium krem ale ten drugi od niedawna i wkoncu znalazlam cos na sucha skore regenerujacego bo tych kremow to mnustwo przerobilismy i wkoncu poza niebieskim ktory jest z nami od poczatku zaskoczylo emolium.Krem sie dobiera indywidualnie bo kazdy atopik na inny zareaguje.A ty nie masz viki na diecie Ciesielskiej??

Dziewczyny nawet nie wiecie jak mi dobrze .Jaka jestem szczesliwa gdy patrze na mojego siasiamka ktory z kazdym dniem ma coraz ladniejsza skore.Wiem ze to jeszcze troche potrwa ale mysmy tyle przeszli i po kazdym marnym polepszeniu (tylko z czola schodzilo) byl mega wysyp.Ja juz nawet nie rozroznialam starego od nowego.A teraz od kilku tygodni nic oprocz buzki (pare krostek po zle zakupionej kaszce).Reszta sie goi.Katar tez mniejszy ale jeszcze jest niestety.
monilka
cześć dziewczyny. Dawno mnie u was nie było...Z Olka i jej uczuleniem jest generalnie lepiej. zeszło prawie wszystko z klatki piersiowej, zostalo na nożkach i wrócił nawrót na buzię.
jaaga moja olucha miała podobne objawy..na buźce miała wysyp raz, a potem tylko tułów i nózki. Buźka czysta. Ale u nas leczyli głównie pokarmówkę
Ewa trzymam kciuki za wyniki oby było wszystko dobrze...
magda niestety u mnie wprowadzenie diety Ciesielskiej nie wchodzi w grę;( Ja juz Olkę prowadzam do żłobka i tam panie nie chcą przyjmować tego co ja gotuję bo takie mają przepisy. Po drugie Olka kompletnie nie chce jeść tego co ja ugotowałam 21.gif pluje i koniec. Słoiczek to i owszem, a mamy gotowanie bee..Odebrałam wyniki z krwi na IgE. Okazałao się, że Ola jest nieznacznie uczulona na kazeinę, a na kazeinie oczywiście jest robiony Nutramigen. Czyli teraz mamy zmienione mleko. Ogólne wskaxnik IgE jest niewielki bo tylko 10, czyli wskazywało by to na lekką alergię icon_eek.gif Olki objawy były zgoła inne. Ja już się zastanawiam, że może faktycznie ona jest uczulona na coś z zewnątrz..Lato się skończyło a jej objawy jakby lekka obgasają. Co o tym sądzicie??
monilka
kurcze madzia zapomniałam dopisać, że cieszę się razem z Tobą z poprawy Kaspka..bo faktycznie co się chłopczyk wymęczył to jego..ucałuj naszego małego bohatera przytul.gif
jaAga*
Fajnie, że Wam dzieciaczki zdrowieją, oby tak dalej.
My jutro druga wizyta u lergolog, ciekawe co powie na te chwilowe poprawy po maści i powroty po odstawieniu. A tak wogóle to zrobiłam tą morfologią z rozmazem, jutro jej pokażę, ale z tego co się sama zorintowałam to tych kwasochłonnych (EOSIN) jest 2%, więc jakby nie było alergii....hmmmm
monilka
jaaga28 jak Cię czytam to jakbym czytała historię o alergii Oli..Ola jak już pisałam, zmian na twarzy również nie ma. Wiecznie obsypany tułów i nóżki. U nas lekarz od razu powiedział..AZS. I takie same historiw jak u Ciebie..Smarujemy maściami zaczyna być lepiej, przestajemy wysyp i to jeszcze gorzszy już po dwóch, trzech dniach od nowa...
U nas od jakiegoś czasu poprawa..to znaczy zmiany alergiczne nadal są, ale w porównaniu do poprzednich to nawet nie ma z czym porównywać. Teraz są tylko przy sutkach i na nózkach ale mniej więcej o 50% mniejsze. I teraz tak zaczynam analizować. Oli wyszło uczulenie na Nutramigen, teraz jest na Bebilonie Pepti. Chociaż już wczesniej miała zmieniane mleka i nic nie skutkowało. Dopatruję objawów uczulenia dwóch. Zrobiłam Oli badania kału metodą immu coś tam. Lepiej wie Magda i wyszło, że Ola ma lamblię. zaczęłam leczyć. Zaczęła pić syropek odgrzybiający, potem w szpitalu doastała kilka maści Pimafucort i bactroban i wtedy skóra się wyrażnie poprawiła i od tamtej pory nie ma ostrego wysypu. Czyli dopatruję się poprawy objawów po wyleczeniu lamblii, a lamblia daje podobne objawy jak alergia. Po drugie sama i na własną rękę (czego nikomu specjalnie nie polecam) odstawiłam Oli leki wszystkie..ale doslownie wszystkie. Mialam po prostu dość szukania przez lekarzy po omacku przyczyn alergii i faszerowania jej. Po trzecie dziecko zaczęło w końcu jeść co mu gotuję i przychylam się trochę ku opcji zabiałczenia. Od kiedy je moje potrawy, ubogo antygenowe poprawa jest wyraźna.
Trzymam kciuki i powodzenia
magda208
jaaga odpowiedz moniki jest dobra.wlasnie czytajac twojego posta mialam ci napisac abys te badania na pasozyty zrobila na lamblie metoda immunoenzymatyczna i na grzybice.tu masz cos do poczytania https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=27754459
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=38025162
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=44522947
a to ci sie przyda jakbys chciala inne pasozyty badac https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...&a=54001879

monilka ciesze sie ze olence lepiej.ano same musimy sprawdzic co dla naszy azsowcow najlepsze.
jaAga*
Dzięki dziewczyny, jak czytam o tych pasożytach to aż mnie wzdryga....brrrr.
Skąd u takiego maleństwa takie paskudztwa siębiorą. Zrobię więc to badanie kału, tylko proszę o podpowiedź, w czym się te próbki zanosi do laboratorium???
emce
CYTAT(jaaga28 @ pią, 26 paź 2007 - 22:03) *
Dzięki dziewczyny, jak czytam o tych pasożytach to aż mnie wzdryga....brrrr.
Skąd u takiego maleństwa takie paskudztwa siębiorą. Zrobię więc to badanie kału, tylko proszę o podpowiedź, w czym się te próbki zanosi do laboratorium???


W aptece kupuje się pojemniczki na kał. Sa ze szpatułką icon_wink.gif
magda208
Dziewczyny ale sie ciesze Kaspian ma coraz ladniejsza skore.Juz wiem co na regeneracje-Cielecina ale tylko w 5 smakach.To dowiedzialam sie na konsultacji u Ciesielskiej i dziala.
W sumie kobieta bardzo mila bardzo sie nami przejela i kazala w kazdej chwili dzwonic jak nie bede czegos wiedziec.Narazie jest coraz lepiej .Katar zanika kupki sa juz mniej sluzowate czyli znaczy ze schodzi z niego coraz mniej .
Czyms sie jeszcze podziele.Czy wiecie ze to z czego teraz Kaspiana wyciaglam to nie tylko azs ale i astma juz byla.
Stawiam wszystkim szampana za te poprawe. impreza.gif
mamuśka.chłidzw
magda208W jaki sposób zdiagnozowano u Kaspiana astmę?
magda208
Mamuskachlidzw prawde mowiac nie bylam na badaniach.Walczylismy przez 4 miesiace z katarem ktory nie dal malemu oddychac.Wygladalo to na zapalenia zatok ale antybiotyki i hemoopaty nie pomagaly ani troche.Nie spalismy po nocach bo balismy sie ze sie udusi.Do smarowania w pewnym momecie dostalismy sulfarinol .Preparat ten mozna stos gora 5 dni my stosowalismy miesiac.W miedzy czasie dziewczyny na gazeta forum polecily mi Ciesielska i to dalo rade katarowi i skora tez juz do normy wraca.morfologia jest coraz lepsza.Kwasochlonne plytki spadaja.Ach zapomnialam dodac katarowi tez pokaslywanie towarzyszylo.A skad wiem o astmie ?Znajomi maja dziewczynke z identycznymi objawami jak moj Kaspian tylko lagodniejszymi i oni skorzystali z oferty pani dr i zrobili specjalistyczne badania malej w rabce mala ma astme i mega alergie.Jest na lekach .Ja bronilam sie przd lekami rekami i nogami i udalo sie.Co prawda na efekty musialam poczekac prawie 2 miechy ale oplacalo sie.
mamuśka.chłidzw
magda208 pytałam, bo mój starszy syn ma podejrzenie o astmę. Temat więc dla mnie bliski. Tylko z tego co ty napisałaś nie jest to diagnoza lekarza. To, że córka koleżanki ma podobne objawy o niczym nie świadczy. JA bym nie wyciągała, aż tak dalekich wniosków. Tylko starała się zdiagnozować tą astme jesli masz takie podejrzenia. Nieleczona jest bardzo niebezpieczna dla życia dziecka. Nie jestem przekonana czy sama dieta w przypadku astmatyka wystaczy.NAprawde. Wiem tez z innego wątku, że dużo prześliście z KAspianem (podcztuje watek na MAłym Alergiku) i tak jak każda mama alergika szukasz dla niego pomocy i dośc masz już eksperymentowania z róznymi lekami przytul.gif Wiem jak cieszą okresy kiedy nie ma objawów skórnych. Oby jak najdłużej.
magda208
Mamuska chladzw nie wiem czy to astma czy nie na 100% ale napewno poczatki astmy Kaspian mial.Bynajmniej byl na dobrej drodze aby ja miec.Leczenie dziecka hmm...Co to znaczy leczyc.Dawac dziecku leki ktore zmniejszaja objawy .Narazie jednak przy dietce zostaje bo sprawdza sie w przypadku mojego dziecka w 100%.Pozbylismy sie kataru i kaszlu juz prawie do zera.Zadne leki nie dzialaly niestety.A lekarze.To co mowia mam gdzies.sluchalam sie ich przez 8 miesiecy zycia dziecka i 9 miesiecy ciazy zamiast sluchac wlasnej intuicji i mialam miec zdrowe dziecko przeciez tak o wszystko dbalam -bylo odwrotnie i zamiast malego wyleczyc pograzyli mi go jeszcze bardziej.Wiesz lekarzy i ich madrosci i leczenie wszystkich jednakowo jakby ich kto nakrecil mam gdzies.Ja jestem lekarzem mojego dziecka.Ja jestem z nim 24 na dobe.Ja widze jak reaguje na kosmetyki i na jedzenie.Stare metody sa dobre nowe BE.Ale dziekuje za rade jak bedzie sie cos dzialo oczywiscie pojade zrobic stosowne badania.Ale leczyc oczywiscie bede sie starala dieta.Jezeli inne dziewczyny dzieci z astmy wyciagnely i azs to i mnie sie uda.poprawy skorne no niestety mielismy tylko minimalne poprawy a traz jest definitywna i ten katar jest juz prawie zerowy.Tzn katar ma po wypiciu imbirowki przez jakies 10-15 min troszku mu sie leje z noska albo po zmianie temperatury(z dworu da domu)ale to nawet ja mam.Noce przsypiamy juz cale.Czy dieta pozwoli nam do konca wyleczyc malego pokladam nadzieje ze tak.
A co jest twojemu dziecku??
POZDRAWIAM I DZIEKUJE JESZCZE RAZ ZA RADY.
magda208
Dziwczeta witam.

Wklejam albumik Kaspka i jego azs oraz powrotu do zdrowia (jeszcze nie calkowitego ale zawsze juz prawie)
https://magda208.fotosik.pl/albumy/303203.html
jaAga*
Dziewczyny byłam u kolejnego alergologa, w sumie objawów prawie brak...póki co jest lepiej....ale teściowa nas zapisała to juz poszliśmy prywatnie. Zrobił testy na alergeny pokarmowe z krwi...wyniki za tydzień, wg niego mimo braku widocznych objawów, z wywiadu i z wyczucia pod palcami małych ognisk chorobowych stwierdził azs. Póki co jest dobrze, bo Mała sie nie drapie....nigdy się nie drapała, mam stosować dietę, pielęgnowac jak dotychczas...narazie działa, ale przypisał mi też lek- Ketotifen....czy któraś się z nim spotkała???? jaki ma wpływ i ewentualne skutki uboczne (gdzies doczytałam, że tycie)-nie wiem czy to dawać, bo narazie nic sie nie dzieje, On kazał codziennie czy są objawy czy nie - 2 razy po pół łyżeczki....
jaAga*
Wczoraj odebrałam wyniki testów...i nie wiem co o tym mysleć, mam mętlik w głowie. Wiem że testy z krwi u tak małego dziecka są często niemiarodajne ale jednak....hmmm, otóż gdyby Karina nie miała żadnych objawów, u niej akurat skórnych, to po wynikach nie można stwierdzić żadnej alergii, ale że takowe ma, to orzechy jedynie podpadają pod alergizujące. Na 10 alergenów pokarmowych, przy dwóch jest "1" (pszenica i orzech laskowy), to takie nic w alergii, a przy orzechu ziemnym jest - "2" -więc to ewentualnie on może powodować objawy. Karina oczywiście orzechów nie ja, ja również icon_rolleyes.gif , ale ten alergolog twierdzi, że do wielu produktów dodawane są śladowe ilości orzechów i to one mogą być winne. No fakt, czasem na zwykłych ciastkach takie informacje znajduję. mam więc być czujna i sprawdzać. Trochę jak dla mnie naciągana ta historia.....ale to może ja szukam dziury w całym. w każdym razie skórka Karinki jest coraz lepsza, laik nie dopatrzył by się żadnych objawów, ale jeszcze można czasem wyczuć palcem drobniutkie miejsca szorstkie. Mamy dawać ten Ketotiefen i za 3 miesiące kontrola. Odebranie wyników z poradą- 30 zł....zdziera facet na czym może. Ale najważniejsze nie jest uczulona na mleko! Mam zacząć od jogurtu, dziś muszę zakupić i obsewować, jak się nic nie będzie działo to ser i mleko na końcu....Nareszcie odżyję!
Co do diety Kariny to on nie kazał jej nic dawać przed skończeniem 6 miesiąca i 2 dni 9ale po pierwsze już dostaje, a po drugie wracam do pracy i tyle mleka nie naściągam 21.gif ), zacząć od zupy, po dwóch miesiącach dodać mięsko (w pierwszym roku życia tylko indyk i królik), w zasadzie tylko tyle mówił, no i jeszcze, żeby do skończenia 2 roku zycia nie tykała orzechów żadnych (wiórek kokosowych też).
Co o tym sądzicie?
magda208
jaaga ja bym jogurtu nie dala ze wzgledu ze jestem w pp obczytana i krolika tez nie.ale twoj wybor.

Ja z Kaspianem w szpitalu na zapalenie pluc spasmatyczne.Jakis wirus i jest epidemia,Smiac mi sie chce bo sie jego skora przejeli zreszta chca leczyc tak jak u manilki czyli tym co ja juz wyprobowalam i na niego nie dziala.Normalnie paranoja.Jedna lekarka taka w miare kontaktowa wysluchala mnie i twierdzi ze nie ma co kombinowac skoro moje leczenie przynosi efekty to sie trzymac tej diety.

Pozdrowka,
jaAga*
Magda nie zamierzałam dawać Małej jogurtu, ale sama zjeść icon_wink.gif. Zresztą zjadłam tydzień temu...nic się nie działo....boję się jednak. Kurcze rzez tą dietę, tak wychudłam, że strach się bać 29.gif . czemu królik jest zły? Nic nie słyszałam wcześniej?
Życzę zdrowia dla Kaspiana!
Ritka
obejrzałam sobie zdjęcia Kaspiana i bardzo mi to przypomina problemy jakie miałam z moim szymkiem. sporo perypetii za nami. dzięki bogu problemy jakoś ucichły i nie musimy martwić się zmianami skórnymi puki co. mam nadzieje że co najgorsze to zaleczone. nie stosujemy żadnych leków (ja mam w ogóle awersję proszkową względem siebie a co dopiero dzieciaczka...) jedynie kosmetykom się uważnie przyglądam. odpowiada nam seria Pharmaceris AT do skóry atopowej: balsamik i oliwka do kąpieli sprawuje się idealnie.
magda208
Ritka niestety u mojego Kaspiana problemem nie sa kosmetyki bo to juz przerabialam i nie bylo poprawy u niego problemem byla zla dieta.Pograzylo go "zdrowe zywienie".Pisze w cudzyslowiu gdyz kiedys za zdrowa zywnosc uwazalam to co jadlam i czym karmilam dziecko dopuki los nie zetknal mnie z ksiazkami Ciesielskiej.Teraz jest o niebo lepiej.
mimiaie
Witam,
Już dawno chciałam dołączyć do jakiegoś forum związanego z azs. Niestety walka z objawami u mojej obecnie 8 - miesięcznej córki zabierała mi cały czas.
Od czego tu zacząć...?
Może od tego, że wreszcie nauczyłam się radzić z tym paskudztwem.
Gosia cierpi na skazę białkową od 2 tygodnia życia. Wizytowałyśmy chyba we wszystkich możliwych klinikach dermatologicznych. Tam dowiedziałam się, że diagnozowanie azs u dziecka poniżej 1 - go roku życia to pomyłka. Do 1 roku można mówić jedynie o skazie białkowej...hm nawet jeśli dziecko nie przyjmuje pokarmów z białkiem mleka krowiego (to podobno jest zakodowane w genach). Tak też jest z Małgosią - wyeliminowaliśmy białko, kurz, zwierzęta i wszystko co było możliwe... bez skutku. Przerabialiśmy gronkowca złocistego, liszajca i to co tylko możliwe. Od 2 miesięcy sama jestem lekarzem mojego dziecka - nawet gdy atakuje ją gronkowiec złocisty.... radzimy sobie same. Przez długie 6 miesięcy zamiast uważnie obserwować małą, ślepo wierzyłam lekarzom.... Ta choroba przebiega indywidualnie u każdego dziecka i jedyny sposób na to aby mu pomóc to obserwacja. Wiem, że gdy pojawiają się paskudne sączące zmiany a dziecko drapie się i drapie to w pierwszej kolejności rzucamy się na tabuny specjalistów a to dermatolog a to alergolog, pierwszy drugi szesnasty a tu nic.
Ton w jakim pisze to nie wymądrzanie się a tylko wołanie o to aby zamiast skupiać sie na lekarzach skupić sie na maluchu.!!!
Od 8 miesięcy nie przespałam ani jednej nocy (Gosia ma mocne zmiany) ale tak jak pisałam od 2 miesięcy dobrałam małej kosmetyki w taki sposób, że zmiany zdecydowanie złagodniały. Napiszę to co stosuję i mam nadzieję, że komuś się przyda:
Kąpiel: żel do kąpieli SVR Tpialyse sensitiw na pół pomieszany z oliwą z oliwek - smaruję całą Gosię włącznie z włosami (zostawiam na 2 min)- po miesiącu stosowania tego zestawu zniknęła koszmarna ciemieniucha alergiczna - główka jest czysta jak u zdrowego dziecka:)icon_smile.gif
Na dzień smaruję maścią witaminową:witamina A, D3 woda dest i eucenini.
Na noc: nanobaza albo SVR sensitv krem.
REWLACJĄ NA ZMIANY SĄCZĄCE LUB ZACZYNAJĄCE SIĘ SĄCZYĆ JEST MAŚĆ ROBIONA: CYNK + OLEJ RAPAE
Polecam również octenisept na dezynfekcję wysięków.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Iriska
Wiem, że temat dosyć stary, ale u nas AZS właśnie się zaczęło icon_sad.gif. Mały jutro skończy 8 miesięcy.
Mam nadzieję, że Wasze Maluchy już wyprowadzone z AZS.
Mały ma na razie ma wysyp na zgięciach rąk i nóżek, ale widać małe przerzuty np. pod kolanem i na barku.
1)
Magda208. Mam zamiar kupić polecane przez iebie
"2)Na 8 pozycji ALOESOWE MYDLO W PLYNIE myc na pol sucho juz pisalam jak.Niesamowicie wydajne mnie na 3 miechy starcza.
3)Na 12 pozycji str nr 2 EMULSJA ALOESOWA ( NIEBIESKA GALARETKA tylko tu sie inaczej nazywa) do smarowania calego ciala. "
Informacja na stronie eVera.pl trochę się zmieniła, stąd mam prośbę o potwierdzenie czy:
a) Emulsja Aloesowa to "Emulsja aloesowa z olejkiem jojoba i witaminą E" -->https://www.evera.pl/p,emulsja-aloesowa,54.html
2.
Nie mogę wejść na linka tej niemieckiej firmy, co sprzedaje saszetki do kąpieli.
Mam prośbę o podesłanie aktualnego linka lub nazwy saszetki to pewnie znajdę. Obstawiam, że teraz powinna już być dostępna w Polsce.

Jeśli w międzyczasie odkryłyście jakieś inne sposoby walki z AZS to proszę o podpowiedzi.


sweetey
Wyeliminować alergen przede wszystkim.
AnitaKrolikowska
Dziewczyny, wielkie dzięki za wszystkie rady. Mam nadzieję, że z Waszymi dziećmi już lepiej. Piszę tutaj, bo jestem mamą Kasi, która też ma atopowe zapalenia skóry. Wizyty u lekarza i testowanie nowych kosmetyków to dzień powszedni. Codziennie przeszukuje internet w poszukiwaniu porad na temat pielęgnacji podrażnionej skóry. Tu jest dobrze opisane [edit: moderacja] Stosuję się do zaleceń i jest lepiej.
kuna87
Koleżanki cókcia ma AZS, współczuję. Powiem Wam, że szkoda mi takich dzieciaczków.
Ale fakt że wszelkiem kremy, balsamy, choć trochę ulgi przyniosą.
A używa atoperalu
klaudia84
Mam przedszkolaka z AZS. O ile w czasie remisji pielęgnacja nie przysparza problemów, o tyle w momentach zaostrzenia AZS jest delikatnie mówiąc przechlapane. Do kąpieli przerobiliśmy już chyba wszystkie możliwe emolienty - jedne nie przynosiły żadnych efektów ani efektu przeciwświądowego, inne działały tylko przez pewien okres. W końcu zaczęłam robić krochmal i kąpie syna wyłącznie w krochmalu! I to działa i przynosi ulgę! Natomiast odnośnie kremów, to stosujemy Dermaveel, który sprawdza się super już od blisko 2 lat. Wcześniej stosowałam krem Oilatum, ale odniosłam wrażenie, że skóra młodego przyzwyczaiła się po prostu do tego kremu, a czerwonych placków przybywało - wówczas skończyło się na sterydach :/
Jeżeli chodzi o pranie, to próbowałam płatków mydlanych, eko orzechów, ale któregoś dnia wrzuciłam wszystkie ciuchy do pralki, wsypałam Ariel, wlałam płyn do płukania Domol sensitive z rossmana i nastawiłam dodatkowe płukanie. Okazuje się, że skóra syna nie reaguje źle na zwykły proszek icon_smile.gif Chociaż jeden problem z głowy icon_wink.gif
Daria Szalach
Wiele z nas boryka się z problemem suchej skóry nie tylko u dzieci, ale i u siebie. Allerco to doskonałe kosmetyki przeznaczone do skóry z problemami. Łagodne,a zarazem skuteczne działanie sprawia, że skóra po kąpieli jest nadal delikatna, bez zaczerwienień. Emulsja do kąpieli nawilża i chroni skórę przesuszoną, podrażnioną.
Synek jak i ja mamy problematyczną skórę – ciągle jest zaczerwieniona, podrażniona, przesuszona. Po stosowaniu emulsji do kąpieli Allerco widzę zdecydowaną poprawę. Już nie ma napiętej i suchej skóry…. i nie skarży się na swędzenie. Skóra stała się miękka i delikatna, dobrze nawilżona. Zdecydowanie poprawił się też stan skóry głowy, co było również bardzo dużym problemem.
[
marka
Dla takich maluszków dobre sa kosmetyki z emolientami https://www.eloderm.pl/emolienty-kategoria/...cji-niemowlaka/ Tu możecie się więcej o nich dowiedzieć. Może komuś się przyda:)
monikaaf
Czytałam na gdzieś na forum, gdzie jedna z mam opisała swoją przygodę z AZS. [edit: moderacja] we wszelkiej postaci nie pomagały na AZS, ciemieniucha wiecznie wracała. Po odstawieniu nabiału, skóra dziecka powróciła do normy. Co myślicie?
Mama_Małej_Mi
Na pewno ma znaczenie odpowiednia dieta, ale połączyłabym ją jednak z odpowiednią pielęgnacją skóry. Emolienty to skuteczna pomoc, a eloderm polecany jest od pierwszych dni życia.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.