|
||||||
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
mam nadzieję, że Was nie zanudziłam
witam
Młody dzisiaj pozwolił nam pospać prawie do 9tej. Ale w nocy o wpół do trzeciej urządził nam koncert. i nie wiem czy powinnam sie martwić czy nie.... Wykąpaliśmy go o 19stej, po czym zjadł i po godzinie zasnął. O 23 obudził się na jedzenie, a potem jeszcze koło pierwszej. O wpół do trzeciej jak się obudził i zaczął marudzić myślałam, że pielucha mu już przeszkadza. Ściągam pieluchę o ona prawie pusta, a młody ryczy. Brzuszek miał troszke twardy, więc wzięliśmy go pod ciepłą wodę... Chyba się wysikał, bo brzuszek miał miększy i mniej płakał. I teraz nie wiem czy ma jakies problemy czy nie wystarcza mu juz mój pokarm. Rano było już OK. Nie wiem co o tym myśleć. Nie zrobił na wieczór kupki i być może przez to taki płacz podniósł. Teraz jest OK, ale kupki dalej nie zrobił. Spróbuję go połozyć spać. I jak mi pozwoli to Wam wkleję jeszcze kilka zdjęć, jeśli macie jeszcze ochotę oglądać mojego szkraba    to jest to, czym Szymo lubi się bawić najbardziej - duże i lekkie       ale i tak najlepsza zabawa była podczas patrzenia na mamę przez kostkę   okrzyczcie mnie, bo Was chyba juz zanudzam
Witam i ja.
Rozan dawaj dawaj. Ja uwielbiam ogladac takie slodkie brzdace. A mojego ziecia w szczegolnoci  Co do placzu w nocy to albo bolal go brzuszek bo nie zrobil kupki i go tam cos gniotlo albo moze ma to cos wspolnego z zabkami. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Natalka tez to ostatnio przerabiala jak sie budzial w srodku nocy z placzem i tez nie bardzo wiedzialam co jej jest. A cyca wtedy nie chciala wiec glodna nie byla. Taqilla dawaj zdjcia sniegu. Chociaz tak sie naciesze bo u nas nie ma i sie narazie nie zapowiada zeby spadl. A jak znowu nie bedzie na swieta sniegu to porazka. Tak jak w tamtym roku. Bezsensu.   Tusia to ubranko mala dostala od cioci z Anglii (czyt. NIUNKI)  Zapomnialam napisac Emilka i Oliwia slicznie wygladaja na tych puzzlach. Widac ze te puzzle robia furore na naszym watku Ale najwazniejsze zesie podobaja naszym szkrabom.  A mala dzisiaj pospala do 9:40. Szkoda ze ja nie skorzystałam ale moj tata przyszedl i juz mialam po spaniu o 9. A tak to bym jeszcze pospala. A powiem wam ze niezależnie ile mala zje na kolacje (przyklad z wczoraj: cala miseczka kaszki o 7:30 potem o 9 130 ml mleka zageszczonego kleikiem) i tak sie budzi o 3 lub o 4 w nocy. Nie wiem czy ona juz jest glodna czy poprostu chce sobie pocyckac cyca. Bo zasatnawiam sie jak ja bede oduczac cycusiania to w dzien nie bedzie problemu bo zastapie cyca innym jedzonkiem. Ale co zrobic w nozy. JAk wroce do pracy to juz nie chce karmic piersia. Jakos nie wyobrazam sobie na przerwie isc do ubikacji i sciagac pokarm zebym sie nie zlala. W sumie to jeszcze mam troche czasu bo do pracy wracam z poczatkiem kwietnia ale jakos tak zaczelam myslec teraz jak to zrobie. Bo sie nie zapowiada zeby mala zrezygnowala z pobudek nocnych. Co o tym sadzicie.
        
Dankin sesja niezła
 Modelka jak zwykle urocza Widzę, że jej się ogon kota podoba hehe
hhehehe..... Co tam zabawki - koci ogon i tak jest najciekawszy
Dankin Fajne zdjęcia - widzę, że zabawka ucieszyła zarówno Julkę jak i kota
Fajny miałyście pomysł z tymi puzlami piankowymi. Nawet nie wiedziałam, ze coś takiego jest. Wybieramy się jutro do zabawkowej hurtowni więc też kupię Lechowi. A Lechu dostał od mikołaja interaktywną kierownicę - taką: https://misio.superhost.pl/images/my_baby_kierownica_nowa.jpg oraz 2 książeczki o zwierzętach i pojazdach (w końcu to Lechu - czytelnik
Dankin widze ze koci ogon jest najfajniejszy.
Julka slodka.Ninka fajna ta kierownica. A puzzle kup koniecznie. Super sprawa. To moze ja troche sie pochwale nowa zabawka Natalki  I jak siedze i czekam az mnie ktos wezmie  No wreszcie sie ktoś zlitował i mnie podniósł 
Hej dziewczyny ja tylko na chwilke
Chciałam sie pochwalić ze Martynka raczkuje na całego  Basiu jak pzrepisy??? Julka śliczna biedny kotek Natalka lubi pranie
chyba mam noc z głowy..........
Bawiliśmy się z Szymem, Szymo siedział przy mnie, a że jeszcze go czasem zarzuci, to go trzymałam i nie wiem jak to się stało ale poleciał mi na głowę.... Niby to było na dywanie, ale..... Tak się martwię. Niby wszystko jest OK, Szymo jest pogodny i radosny jak zawsze,a le tak się denerwuję... powiedzcie mi kiedy trzeba jechać z takimi rzeczami do szpitala. Nasze dzieci wchodzą w taki wiek, że takich urazów będzie pewnie więcej. Poradźcie coś.....
Hej,
Ja tylko na chwilę w przelocie między kolejnymi paczkami i pudłami.... Jestem wykończona, kręgosłup mi pada i w ogóle mam dość.... a końca nie widać  Jedyne, co w tym wszystkim jest super, to to że jutro już będę spać w swoim nowym MIESZKANKU... Raniutko zawozimy Oleńkę do dziadków na weekend i przeprowadzka rusza pełną parą!!! Nie wyobrażam sobie tego do końca, bo jeszcze jutro idziemy na 30 urodziny naszego kumpla, który de facto razem z D malował nasze M, więc musimy iść! Chyba padnę przy stole po pierwszym toaście.... W każdym razie u nas wszystko OK, tylko robota jakoś tak powoli się posuwa A im więcej mam spakowane, tym wrażenie że jeszcze więcej zostało.... Na szczęście Oleńka cały czas jest grzeczna i nie wymaga ode mnie zbyt dużej uwagi, dzięki temu gadam z nią i pakuję KOCHANE DZIECKO!!! Umówiłyśmy się, że jak będzie grzeczna to szybciutko będziemy w naszym nowym mieszkanku i to chyba pomogło Cieszę się, że o mnie nie zapomniałyście Teraz pewnie odezwę się w okolicy Świąt, bo tam mają nam założyć internet dopiero 20 grudnia... W międzyczasie może uda mi się coś napisać w pracy, ale nic nie obiecuję, bo to koniec rok i zależy nam na realizacji planów (nasza roczna premia jest teraz w naszych rękach )Rozan niestety nie umiem Ci pomóc - nie miałam takiej sytuacji, więc nie wiem. Na pewno musisz go obserwować! Trzyma kciuki, żeby wszystko było w porządku &&&&&&&&&& Wszystkie zdjęcia są PIĘKNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo i nasze MALUCHY są PIĘKNE!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymajcie się Majusie i Majowe Mamusie!!!!
Kajkaaa obserwuję cały czas, dlatego pewnie będę mieć ciężką noc...
jak na razie jest OK, nie widzę nic niepokojącego. I mam nadzieję, że tak zostanie...
Gosia gratulacje dla nastepnej raczkujacej panny. Ja tez chce zeby moja Natalka raczkowala. Ale na razie podnosi pupe i opuszcza. Wyglada to bardzo smiesznie ale posuwa sie jedynie do tylu.
No trzeba to oblac  rozan mysle ze jak do tej pory nic mu nie jest. Zachowuje sie tak jak do tej pory. Nic mu nie przeszkadza i nie boli. Czyli jest pogodny i usmiechniety tzn ze sie tylko uderzyl a nie poturbował. Czyli z nim wszystko ok. Natalka jak zaczynala siedziec to mi sie przewazyla do tylu. Ja ją nie zdazylam zlapac i upadla na parkiet przykryty tylko dywanem. Slychac bylo nawet stukniecie. Plakala bardzo ale nic jej sie groznego nie stalo. Bo zaraz jak sie uspokoila to bawila sie dalej i to na siedzaco tylko z poduszkami z tylu  Kajkaaa no to gratuluje jutrzejszej przeprowadzki. Wiem ile to radosci sprawia. Ja tez sie nie moglam tego doczekac.. Trzymaj sie cieplo i czekamy na ciebie 20 grudnia obowiazkowo z wiesciami co u Was. A moje dziecko wstalo o 19 po poltorej godzinnym snie. Ciekawe o ktorej moja panna zechce isc spac. Cos czuje ze bede sie z nia bawic do 24.
Basia Szymo upadł mi tak samo i nawet tak bardzo nie płakał, może z 10 sekund. Zaraz dało się go uspokoić. Uspokoiłaś mnie trochę. Może nawet uda mi się zmrużyć oko w nocy.
Ciekawa jestem o której Natalka pójdzie spać. Zapowiada Wam się chyba długi wieczór dzisiaj Z przemieszczaniem się Szymo ma tak samo. Podnosi pupsko i przesuwa się do tył. Śmiesznie to wygląda.
rozannie martw sie wszystko bedzie ok
 Martynka spadła kiedyś z wersalki ale plakała z 10 minut az sie zachodziła ,ale wszystko dobrze sie skonczyło nawet guza nie miała Basiu no to dziś Natalka poszaleje chyba do 24  pare zdjeć wczoraj z rezentem od Mikołaja  dziś raczkuje  kolejka za raczkującą Martynke 
no nic ide spać głow mi peka
 nawet nie poczekam na M ,bedzie gdzieś ok 22.30 a jak tak dlugo nie dam rady siedziećdobranoc kolorowch snów
Gosia dzięki....
Z minuty na minutę jestem spokojniejsza, że młodemu nic nie będzie. Z jednej strony wiem, że to nie ostatni raz taki "wypadek", ale z drugiej nie chce myśleć.......... Prezent niezły i mała wędrowniczka urocza Za raczkującą Martynkę Basia jak tam?? Znowu Wam wkleję kilka zdjeć Szymo przed południem zasnął w krzesełku do karmienia (nie mam wózka na górze, a krzesełko jest na kółkach )przeniesiony do łóżeczka przyjął jedną ze swoich ulubionych pozycji   a tak ćwiczy przed raczkowaniem  zabawa puzzlami piankowymi - ciąg dalszy  a co jest najlepsze w puzzlach piankowych...??   
jessu dziewczyny co ja mam dziś za dzień wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
A ja dalej bawie sie z Natalia ktora nawet nie ziewa.
Bedzie dzisiaj dlugi wieczor.
Dankin co jest??
Basia ale jutro znowu pośpisz dłużej
CYTAT(rozan @ pią, 07 gru 2007 - 22:20)  Basia ale jutro znowu pośpisz dłużej O ILE TATA NIE PRZYJDZIE RANO CYTAT(Basia_N @ pią, 07 gru 2007 - 22:36) O ILE TATA NIE PRZYJDZIE RANO hehe, no właśnie
No w koncu moje dziecko usnelo. Uffff.
Teraz ja moge sie polozyc spac.
Gosia Martynka slicznie raczkuje. Buziaki dla niej za to.
 Rozan a Szymek ma fajne pozycje do spania. Dankin co sie stalo??
Gdzie sobie poszłyście??????
Hej majusie i majówki
Wpadłam, żeby powiedzieć że żyjemy i mamy się dobrze. Troche napisałyście i musze nadrobić czytanie Wszystkie maowe dzieciaczki cudowne i śliczne.Basia jestem w szoku że Natalika już chodzi  niesamowiterozan myśle, że jak Szymek czuje się dobrze i się uśmiecha to jest wszystko w pożądku, ale opsewuj go. Jeśli się denerwjesz to zadzwoń do lekarza i zapytaj co masz zrobić kajkaaa jeszcze raz gratuluje mieszkanka i pomyśl sobie, że niedługo skończycie się użądzać i wtedy zamieszkacie na dobre  Dankin świetnie, że masz już nowy aparat i co za gest ze strony męża...nonono  GosiaKolo gratulacje dla Martynki z powodu raczkowania U nas nic nowego. Wiktorek lenuch jak zwykle. Nie chce pełzać ani raczkować. Nawet na brzuszek nie lubi się odwracać. Zaczął natomiast siedzieć (jak się go posadzi). Jeszcze ma zachwiania równowagi, ale dochodzi do wprawy No i od poniedziałku Wiktorek obraził się na wieczorne spanie Zawsze zasypiał po kompieli ok 20, teraz o 21. Przez godzinę walczymy....Nic nie pomaga....noszenie, bujanie, przytulai, śpiewanie, opowiadanie bajek, karmienie.....nic. Dopiero jak Wiktorek się zmęczy (płczem i kaprysami) to wtula się we mnie i zasypia Jak ja nie lubie jak on płacze. Serce mi pęka  Widze, że puzle piankowe robią furore wśród majówek my też takie mamy to teraz ja was troszkę pomęcze fotkami                 
No nic to bedÄ™ sama ze sobÄ….....
Olivia spi a ja powinnam zabrac sie za porządek w pokoju z komputerem bo wszytko wywalone jest na srodek podłogi - paczki, paiery, rachunki, płaszcze ... MASAKRA!!!!!!!!! A ja siedzę przed kompem BasiaN chyba bym sie pocieła jakby mi Olivia do takiej godziny urzędowała A tak poważnie to staram sie, żeby mi Mała spała nie dłużej niz do 18 po południu i potem o 21 z reguły nie ma problemu z zasypianiem. Gorzej jest później z przebudzeniami i takie tam inne (wiesz o co chodzi) ale generalnie 21 to koniec dnia dla Olivii. Postaraj sie moze Natalce uregulowac drzemi w ciągu dnia na tyle, zeby trzymac sie mniej wiecej stałych godzin to nie powinnaś miec akich numerów z zabawą do 23 albo i później.....Ciekawe kiedy Ci sie teraz na karmienie zbudzi rozannie przejmowałabym sie tak bardzo tą wywrotką Szyma. Wiem, że okropnie to wygląda i brzmi takie dudnięcie o podłoge ale nie taki diabeł starszny. Olivia kilka razy tez mi tak "padła" do tyłu z pozycji siedzącej. Myslę, że płacz spowodowany jest bardziej tym, że dziecko się przestraszyło niż bólem chociaż taki upadek napewno do przyjemnych nie należy. Poczekaj jeszcze jak Szymo zacznie Ci sie rzucać do przodu "na szczupaka" z pozycji siedzącej. Olivia w ten sposób tez juz zaliczyła parę razy nosem w podłogę ale teraz przez to jest bardziej ostrozna w tym co robi i powolutku kładzie sie na brzuszek Gosia gratulacje dla Twojego RACZKA!!!!!!!!! Ślicznosci jedna........ Kajkaaa super wiadomość - swieta we własnym mieszkanku to cos o czym marzy każdy kto tego nie ma.... A pakowaniem i rozpakowywaniem sie nie przejmuj... Kiedyś musi sie skończyć Ja tam pakowanie lubie - gorzej z rozpakowywaniem chaton jak tam po konferencji???? A w kręgle zaliczyłas STRIKE czy olałaś wszystko ciepłym moczem i wróciłas szybciutko do domu????? Daj znać..... dankin-82 co sie stało??????? eve69 a Ty gdzie sie podziewasz????? Natalia śniłaś mi sie dzisiaj.....
Jak tak czytam i patrzę na te wasze raczkujace dzieci to dociera do mnie jedno - Olivai nawet nie jest w pobliżu tego typu prób
Cos tam kombinuuje z przesuwaniem się na rekach ale chyba wcześnej zacznie chodzic niz raczkować No cóż - nieodrodne dziecko swojej mamusi........ Za to póki co cieżko jest moje dziecko zgiąć w pół - nic tylko by stała i wykorzystuje do tego wszelkie możliwości.BasiaN a to zdjęcie zimowe z wczoraj - specjalnie dla Ciebie. (mamusia zasuwała z łopatą i odsnieżała a Olivia delektowała sie zimowym słoneczkiem )
CYTAT(TAQILLA @ sob, 08 gru 2007 - 01:58) Natalia śniłaś mi sie dzisiaj..... mam nadzieje że pozytywnie koleżanka dzwoiła dziś do mnie i powiedziła, że też jej się śniłam, ale tak że ona była przy moim drugim porodzie. Urodziłam synka Mareczka i miał wszystkie ząbki 
CYTAT(Nataliakluk @ sob, 08 gru 2007 - 01:18) koleżanka dzwoiła dziś do mnie i powiedziła, że też jej się śniłam, ale tak że ona była przy moim drugim porodzie. Urodziłam synka Mareczka i miał wszystkie ząbki Synek z kompletna klawiaturą - niezła wyobraźnia!!!!! heheheCYTAT(Nataliakluk @ sob, 08 gru 2007 - 01:18) mam nadzieje że pozytywnie Pozytywnie - otwierałaś kolejny wątek majusiów ! Tylko nie wiem czemu pierwszą stroną naszego watku była strona czerwcówek ?
no i zostalam sama na polu bitwy.......
No to ide sprzatac skoro nikogo nie ma
.... witajcie kochane słoneczka.......
żyje ale co to za życie zaczęło się od tego że miała przyjść do nas teściowa i przywieźć nam obiad jak D wróci z pracy, to był jej inicjatywa i wogóle, a D się zgodził żeby nie czuła się oddtrącona; mi w sumie też to było na rękę bo chciałam masę innych rzeczy w domu zrobić, no ale wiadomo jeszcze z Kulką posprzątać dla mamusi musiałyśmy Wraca D z pracy zmęczony i głodny a tu doopka mamusi nie ma no więc czekamy jak te barany ja już z nerwów zaczęłam robić swój obiad, i D dzwoni do hrabianki a ta mu wyjeżdża z fochem że "jej się nie chce przyjechać", jessu jakich ja nerówów dostałam  ehhh potem młoda wpadła w mega maruda i nijak nie mogliśmy sobie z nią poradzić, najgorsze że nie wiedziałam co jej jest a ja nic tylko chodziłam po kątach i ryczałam, dosłownie jakbym miała depresje poporodową , w końcu powiedziałam D żeby traktował mnie jakby mnie wogóle w domu nie było bo nie wyrabiam już ani psychicznie ani fizycznie.... dla poprawy humorku zaczęłam świątecznie stroić dom i z racji tego pomysłu mam nieziemskie burdello bum bum nic nie skończone, no ale ubaw miała Kulka i kotka, obie siedziały w anielskich włosach Potem jeszcze toczyliśmy z młodą batalie o spanie no i przy okazji dowiedziałam się ile to moje dziecko ma w sobie energii i powiem Wam szczerze powiało grozą  oj już dawno nie dała nam młodzież tak popalić najzabawniejsze że dopiero teraz zauważyłam jak ona nami pięknie manipuluje, ma wszystko co chce.....jedyna ulga jak mój ojciec zabrał małą na spacerek.....potem D chciał załagodzić sprawę i było winko, serek, świeczki, seansik filmowy w połowie którego padłam nieprzytomna no i jeszcze sprawa raczkowania jest chyba zawieszona bo chciałam Wam porobić fotki i dawaj proszę Kulkę o odpowiednią pozycje a ona patrzy na mnie i jakby mówiła "stara zapomnij ja teraz chodze", no i mam prawie identycznego perszinga w domu co Basia nic tylko dawaj ćwiczymy chodzenie, musiałam jej kupić "prawdziwe" buciki i młoda mi zasuwa......... a ja nie mam już na nic sił........ sorki może potem poodpisuję ale mamy jechać do teściowei a potem do moich rodziców, no i się zastanawiam jak odwdzięczyć się teściowej za szacunek jaki nam okazuje........ buziaki, może dzisiejszy dzień będzie lepszy i będę rano pamiętała jak się znalazłam w łóżku
Witam
Nocka była spokojna i teraz też Szymo jest radosny jak zawsze, (Wcina uszy zajączka z maty ) więc chyba wszystko jest OK. Ale się najadłam strachu....Natalia z Wiktorka to niezły przystojniak jest. Fajnie siedzi na kanapie i ma niezłego towarzysza na ostatnim zdjęciu Basia, hehe, widzę, że Natalka nieźle Ci dała popalić wczoraj . Jeszcze Was nie ma na forum, to pewnie jeszcze śpicie heheTaqilla faktycznie odgłos był przerażający jak Szymo poleciał na podłogę... na szczęście chyba wszystko jest OK.
Dankin bidulko...
Tesciowa niezly numer wyciela... Nie wiem, co bym zrobila na Twoim miejscu... Normalnie szok niestety nie dam rady wiecej napisac, bo Szymo ma maruda (jet spiacy) i gryzie mi brode trzymaj sie dzielnie i na ksiezyc z tesciowa...
witam sobotnio
rozan Nie przejmuj się tym upadkiem - nic Szymkowi nie będzie. Nasze dzieci mają jeszcze słabo unerwione główki. Ja kilka dni temu uderzyłam Lecha w główkę o sufit (chciałam go "postawić" na przewijaku, na komodzie, a mamy mieszkanie na poddaszu i za wysoko go uniosłam. Rozpłakał się, ale zaraz przestał. I nic mu się nie stało (też się martwiłam oczywiście.) dankin Współczuję teściowej, ale to chyba norma. Moja ma podobnie. Zaprosiłam ją wczoraj na obiad, powiedziała, że oczywiście z przyjemnością, i... jeszcze do tej pory nie przyszła (mieszka razem z nami, piętro niżej). Za to jak tylko Michał wrócił z wieczornego biegania kazała mu jeść u niej obiad. Gdy powiedział, ze już jadł nie była zadowolona. Ja się już tym nie przejmuję i nie zwracam uwagi (tylko szkolę Michała )taquilla zazdroszczę wam śniegu. Ja też chcę Natalia Niezły przystojniak rośnie z Wiktorka. Basia Czyli masz następczynię w robieniu prania
Witam.
Moje dziecko pospalo do 9:50. Ja tez jestem w miare wyspana ale to dlatego ze mala jak sie wczoraj polozylam spac to po 30 min mialam juz pobudke. Bo moja Natalka przewrocila sie o 180 stopni w lozeku i plakala z zimna i z braku cumelka. Nastepna pobudka byla znowu po 30 min i nastepna po godzinie. Wiec niby mala spala ale ja nie. Usnelam na dobre dopiero o 2:30. A teraz juz mala uspilam wiec mam chwile na forum. Mysle sobie co zrobic szybkiego i malo zapychajacego na obiad. Bo idziemy na imieniny do tescia i pewnie tam bedzie duzo salatek i ciasto wiec po co sie na obiad napychac. Nie Taqilla dzieki za ten snieg. Ja tez chce Olivia super sie rozkoszuje promykami slonca. Dankin Niuńka tesciowe na ksiezyc i bez biletu powrotnego. Nie wyobrazam sobie zeby mi tak tesciowa zrobila. Nie zostala bym dluzna w kazdym razie. Natalia Wiktorek to juz niezly przystojniaczek i sie czestuje lodami tak jak moja Natalka. A siedzi na tej wersalce jak lord Co do tego spania to chyba taki okres w rozwoju naszych dzieci ze nie chca spac bo wiedza ze za duzo ciekawych rzeczy sie wokol dzieje zeby tracic czas na spanie. Ale na pewno to Wiktorkowi przejdzie. Ja juz to z Natalia przechodzilam. A teraz usypia bez problemu u siebie w lozeczku. Taqilla mnie jesz zal budzić malej ze snu. Zawsze czekam az sie samam obudzi. A ze wczoraj padla dopiero o 6:30 to wiedzialam ze tak bedzie. Liczylam sie z tym. Ale przetrzymac sie juz jej nie dalo. Bo by bardzo marudzila. A tak to poszla spac puzno ale z usmiechem na buzi. Ja i tak wczesniej spac nie chodze wiec dla mnie to bez roznicy. A przynajmnij rano pospimy dluzej.
I coś na rozśmieszenie zapożyczone od Listopada
PODANIE PENISA Podanie penisa: Ja, niżej podpisany Penis, zwracam się o podniesienie Wynagrodzenia z następujących powodów: - Wykonuję pracę fizyczną - Pracuję na odpowiedzialnym stanowisku - Przede wszystkim pracuję głową - Pracuję także w weekendy oraz święta państwowe - Pracuję w zanieczyszczonym środowisku - Nie otrzymuję wynagrodzeń za nadgodziny i pracę zmianową - Pracuję w zacienionych warunkach, o złej wentylacji - Pracuję w wysokich temperaturach - Narażam się na niebezpieczeństwo chorób zawodowych Penis Odpowiedź z działu kadr: W nawiązaniu do poruszonych argumentów informujemy, że uważamy je za całkowicie bezzasadne, ponieważ: - Nie pracuje Pan w systemie ośmiogodzinnym - Ciągły Pana sen przerywają jedynie krótkie okresy twórczej pracy - Nie zawsze wykonuje Pan polecenia kierownictwa - Nie przebywa Pan w wyznaczonym miejscu, ale ciągle je zmienia - Za często robi Pan przerwy w pracy - Nie wykazuje się Pan inicjatywą działania, która jest wymuszana presją i stymulacją kierownictwa - Zostawia Pan bałagan po zakończeniu zmiany - Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi bhp, nie zakładając odpowiedniej odzieży ochronnej - Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej - Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem - Nade wszystko podejrzane jest to, że przychodzi Pan i wychodzi z pracy, taszcząc dwa podejrzanie wyglądające worki Dział kadr
I jeszcze jedno
Jak prawidłowo przydzielić obowiązki nowym pracownikom? 1. W zamkniętym pokoju umieścić 400 cegieł. 2. Wpuścić nowo zatrudnionych do pokoju z cegłami, zamknąć drzwi. 3. Zostawić ich samych sobie, wrócić po 6 godzinach. 4. Ocenić sytuację: a. Jeżeli liczą cegły, dać ich do księgowości. b. Jak liczą po raz drugi, dać ich do audytu. c. Jak porozrzucali cegły po całym pokoju, dać ich do działu inżynieryjnego. d. Jak układają cegły w przedziwnym porządku, dać ich do planowania. e. Jak rzucają w siebie cegłami, dać ich do działu obsługi. f. Jak śpią, dać ich do działu zabezpieczeń. g. Jak pokruszyli cegły na gruz, dać ich do działu informatyki. h. Jak siedzą bezczynnie, dać ich do kadr. i. Jak mówią, że przetestowali różne kombinacje i szukają dalszych, ale nie ruszyli ani jednej cegły, dać ich do sprzedaży. j. Jak już wyszli do domu, dać ich do marketingu. k. Jak się gapią przez okno, dać ich do planowania strategicznego. l. Jak gadają między sobą, a nie przełożyli ani jednej cegły, pogratulować im i dać ich do zarządu. m. Jak się obłożyli cegłami w taki sposób, żeby nie było ich widać ani słychać - dać ich na listy wyborcze do parlamentu.
Jaka dzisiaj cisza.
No to ja tylko informuje ze tez uciekam. Zaraz sie zbieramy do tescia na imieniny. Milego wieczorku zycze.
... ja tylko przelotem, bo tyle co wróciliśmy z wojaży, młoda kima w wózku w opakowaniu.....
no dziś Kulka przeszła samą siebie z wygłupami a na koniec przegryzła sobie język do krwi, za bardzo nie płakała ale wszystkim pokazywała namiętnie język i się żaliła jaką to ona gugę ma ...komedia....oho i kotka obudziłą mi wariactwami Kulkę, więc uciekam papa
Dziewczyny, dzisiaj ja się odzywam, tak ,żeby sie odezwać raczej.
Przedwczoraj zabrałam się za odpisywanie ale się nie udało, wczoraj też nie dałąm rady. Dzisiaj już nie pamiętam, co czytałąm dwa dni temu. Ot, cała prawda. Taqilla- nie zazdroszczę Ci już pogody. U nas pmożna by powiedziec,ze wiosna nadchodzi.Wiem, że to takie krótkotrwałe, ale fajnie. Dankinek- nie wisz jak się odwdzięczyć teściowej. No to Ci powiem. Zaproszeniem na obiad. A na obiad....bo zupa była za słona....., spalony schabowy ze spalonymi frytkami i surówka z czegos tam, może byc nieświeża. No i ciasto musi być...zakalec. Mogło Ci nie wyjść nie? Oczywiscie powiedz im,zze wy już jedliście:) Co do chodzenia, tak jak czytam co dzieciki potrafia to jestem pełna uznania i świadomości,ze ja na to wszystko muszę czekać przynajmniej miesiąc dłużej. My na razie jestesmy na etapie pełzania do tyłu. Martynie wychodzi trzeci ząbek. A teraz przyznać się, które dziecko samo siada. Nie samo siedzi tylko samo siada. Dzięki za fluidki co do Miłoszowego zdrowia. Wszystko rozeszło ssie po kościach. Jeden dzień gorączka, a na drugi dzień zdrów jak ryba. Jutro posiedzi w domu, a jak nie dostanie kataru, bo coś tak jakby się zapowiadało to będzie mógł do przedszkola CYTAT(Mariola*** @ sob, 08 gru 2007 - 21:56) A teraz przyznać się, które dziecko samo siada. Nie samo siedzi tylko samo siada. Kulka potrafi z leżącego usiąść bez niczyjej pomocy i bez łapania się czegokolwiek ale to już stara umiejętność
czesc wieczorowa pora
ale tu cisza  myslalam ze napiszecie stron a tu gora dwie , widze ze przygotowania przed swoeteczne ida cala para u nas nic nowego , siedze sama bo moj A w pracy , mala spi a ja zerkam do was , ale chyba zadlugo nie posiedze kurcze , piszecie ze juz niektore wsze dzieciaczki raczkuja , a moja patrycja nic , podnosi tylek , bierze sie do raczkowania , ale za chwile juz jest na nogach , wiec chyba jak i u taqilli , wczesniej bedzie chodzic , bo o raczkowaniu ani jej w glowie , zebow tez jeszcze nie ma ,, wiec spokojnie czekam Taqilla ale macie sniegu , dalabys chociaz troche , , a Olivia cudna Danikn biedaku czy ty kiedys wypoczniesz , bo z tego co piszesz to widze ze jestes przemeczona , jak nie wiem co , a na dodatek super tesciowa , jak ja sie ciesze ze ja tu nie mam nikogo , ja bym sie chyba wkurzyla na maxa , no jak tak mozna, glowa do gory bezdie dobrze Rozan to dobrze ze szymo czuje sie dobrze Basia skad ty takie teksty wzielas , ubawilam sie jak nie wiem co Mariola jestem w szoku ze twoja Martynka ma juz 3 zabki , u nas narazie nic , natomiast co do siedzenia , to jak ja trzymam za raczki to siadzie i i wstanie sama a tak to nie ,, a juz nie mowie o raczkowaniu , poprostu lipa
Po pierwsze masakra.
Jeszcze gorzej niz wczoraj. Otoz bylismy na tych imieninach i mala marudzila do tego stopnia ze postanowilismy ja uspic o godzinie 21 (to byla juz jej pora a sen) ale nie przypuszczalam ze o 22 sie obudzi (chyba bylo za glosno) i juz bylo po spaniu. Spakowalam sie i przyjechalam do domu z mysla ze sie malo rozbudzila i ze szybko usnie. Ale grubo sie pomylilam bo mala nie maial ochoty na sen. Bawila sie w najlepsze. A ja juz nie moglam (sama bo maz na nocce w pracy). I tak sie nia zajmowalam do teraz. Uspilam ja na sile dopiero we wozku (w lozeczku byla zabawa i przekrecanie sie na brzuszek) Teraz musze czekac az usnie bardziej twardo i przeniose ja do lozeczka. A juz tak mi sie chce spac. Musze wytrzymac Dankin no to pieknie sie Julka bawila skoro az se jezyk przegryzla. Najwazniejsze ze malo plakala. Moja to by sie darla w nieboglosy. Taka delikatna z niej osobka. Mariola moje dziecko nie siada samo. Probuje podnosic glowe i sie czegos chwytac. Wtedy czasem jej sie uda. Ale sama nie umie. I do raczkowania chyba tez nam daleko Agusia teksty zapożyczone z innego watku
witamy w niedziele
pogoda u nas beznadziejna , akurat wczoraj umowilismy sie ze znajmomymi do zoo , a tu pada , zimno , wiatr , , pogoda tylko do spania , a na dodatek moj A jest po nocy , wiec z mala musmiy troche siedziec cicho Basia no mam nadzieje ze pozniej w koncu natalka usnela , i ze ty odpoczelas , ide zrobic mojej malej falasie , zaraz wroce
No my wstalismy o 9 rano. Ja bym jeszcze pospala ale malej najwyraźniej starczyło 9 godz snu. Szkoda
Agusia widze ze pogoda u Was nie rewelacja. Szkoda rozerwałabyś sie troche w tym zoo
dziewczyny masakra
Kulka postanowiła chyba na maxa sprawdzić wytrzymałość mamusi i dała się uśpić, choć już na siłę o 24ej, no i spała tylko z mamusią a D został przez nią oddelegowany do stołowego Kulka nic tylko hihi hahy, brykanie i śmianie się i ogólnie "rozpierducha" Żeby było śmieszniej kotka postanowiła nie być gorsza od młodej i też wpadła w wir szaleństwa, a puzzle piankowe tylko fruwały Taqilla napisz koniecznie co tam ciekawego w repertuarze Olivcia ma to będę wiedziała czego się spodziewać z tego co czytam to nasze dziewczyny są podobne agentki To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||