Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Agusia krzesełko super no i jego "zawartość" przesłodka to już duuuuża i piękna dziewczynka ; a co do jedzonka to Kulce to dość sprawnie idzie bo jest ogromnym łakomczuszkiem
Rozan wcale nie widać różnicy a Szymo to naprawdę kawał chłopaka
Taqilla Słońce....po pierwsze: ja chyba też I love JG...piękne ; po drugie: a kysz wstrętna deprecho i inne smutki; po trzecie: no jak masz tak się wyżywać na zdjęciach to ja jestem za; po czwarte: pięknie napisane
CYTAT(TAQILLA @ sob, 10 lis 2007 - 01:06)
Mnie zawsze w takich chwilach pomaga mysl, że przeciez moja córka zależy ode mnei w 100%. To ja jestem jej całym życiem, jej dniem i nocą, powiernikiem jej łez i uśmiechów, to we mnie pokłada całe swoje dziecięce zaufanie. I co z tego, ze jestem zmęczona, że nie przespałam od kilku miesięcy ani jednej nocy w całości? ONA mnie przecież tego nie wie - chce tylko po prostu być dzieckiem.
Po piÄ…te: mam CiÄ™ na naszej klasie !!!!
chaton
Sat, 10 Nov 2007 - 16:30
Hejka! Ja jak zwykle przelotem... Przede wszystkim bardzo ciesze sie razem z Dankin, ze z Julki serduchem wszystko ok, i zsylam wirualnie 10 lat nieszczescia na durne baby, ktore Cie nastraszyly. Idiotki jedne.
Agusia: no to widze, ze Patrycja rowniez nie ma zbyt duzo zabawek. I mamy taka sama szafke w salonie.
Rozan: szkoda, ze tak malo do nas wpadasz, mam nadzieje, ze to sie zmieni, bo jako ciezarowka bardzo aktywna bylas.
Kasia: co Ci tu duzo powiedziec... Dla mnie maciezynstwo jest duza odpowiedzilanoscia i ciezka praca, a tym, co mowia, ze to proste po prostu nie wierze. Z czasem bedzie latwiej, przeciez juz jest latwiej nie 3 miesiace temu, kiedy juz bylo latwiej niz kilka dni po porodzie...
CYTAT(TAQILLA @ sob, 10 lis 2007 - 01:06)
Mnie natomisat dopadła melancholia i tęsknota za Polską - zaczęłam grzebać na stronie https://nasza-klasa.pl/ i znalazłam kilkoro znajomych, z którymi kontakt mi sie urwał z chwilą wyjazdu z Polski. W sumie spodziewałam sie, ze wiekszośc będzie pożeniona i dzieciata do tej pory ale jakos tak naszedł mnie żal za tym co mnie ominęło - te wszystkie śłuby, ciąże, narodziny, chrzciny.... A pomyslec, że jeszcze kilka lat temu nie wyobrażalismy sobie życia codziennego bez swojego towarzystwa..... Pierwszy raz odkad tutaj jestem tak mnie naszło - chyba sie starzeję!
Tak, Taqilla: na emigracji dowiadujesz sie, jak szybko ludzi sie zapomina... Ja mam w Polsce 2 kolezanki, ktore mi zostaly po calym gronie. JEdna z podstwowki jeszcze, a druga ze studiow. Takie zycie.
A u nas srednio, ledwo mala sie wykurowala po grypie zeladkowej, to zlapala mega katar. Przez to ma trudnosci z oddychaniem i placze w nocy, trzeba wstawac i leciec z frida, a za godzinke to samo... bylysmy u pediatry w sprawie szczepienia, przepisala jakies kropelki, moze pomoga...Przy okazji strasznie sie wkurzylam na pediatre, bo bardzo jej sie spieszylo i najchzetniej to by nas na sile wypchnela ze swojego gabinetu. Ja rozumiem, ze to trudny zawod, ze jest epidemia grypy, ze nie jestem sama... ale cale to moje zrozumienie sie kurczy to niewidzialnych rozmiarow, jesli chodzi o zdrowie mojej corki... Kobieta normalnie byla w innym wymiarze: zwazyla i zmierzyla mala dwukrotnie, natomiast polgebkiem odpowiedziala na moje pytania zwiazane z karmieniem i co zrobic z katarem, zeby do oskrzel sie nie dostal. Na szczescie seria szczepien skonczona i nastepna za 3 miesiace, wiec jest czas, zeby poszukac nowego pediatry. Bo tej najwyrazniej pacjenci przeszkadzaja. Poza tym mala nauczyla sie mowic papa, wiec tata wniebowziety! (papa = tata)
Na pocieszenie dla wszystkich mam perfekcjonistek podziele sie z tym, co przeczytalam w specjalistycznym pismie dla rodzicow. Natomiast slynna francuska psychoanalityczka specjalizujaca sie psychologia dzieci: Françoise Dolto uwaza, ze nie wolno byc idealna matka. Kazda matka dazy do idealu, a wazne jest, zeby byc nie idelana, lecz "wystarczajaco dobra matka". Dlatego, ze gdybysmy nie robily bledow, dziecko nigdy nie nauczyloby sie znosic frustracji i nie potrafiloby zyc w swiecie, ktory przeciez nie jest idealny. Wiec nasze bledy pozwalaja sie rozwijac naszym dzieciom! Nie wiem, jak wy, ale mi to zrobilo bardzo dobrze i jakos teraz mi latwiej zaakceptowac moje bledy. Wiec chce sie z wami tym podzielic, moze tea wam pomoze!
Basia_N
Sat, 10 Nov 2007 - 17:13
Witam sobotnio. Ja dopiero teraz bo od rana jestem zabiegana. Jak nie zakupy, potem obid, sprzatanie a w miedzyczasie zajmowanie sie mala ktora dzisiaj jest wielka marudÄ…. Cos w nia wstapilo. Z jednej strony sie ciesze bo jak pojechalam na zakupy (sama) to mala zostala z tatÄ… , ktory jak przyjechalam mial juz dosc siedzenia z nia sam Byla bardzo niegrzeczna i ciagle marudzila. A maz mial umyc gary i troche posprzatac. A nie zrobil NIC przy tej zlosnicy. Przynajmniej teraz juz wie ze nie zawsze mala jest kochana i ze ja mam mnostwo czasu na rozne rzeczy Ale niestety zamiast po moim powrocie juz byc grzeczna to caly dzien dzisiaj pokazuje pazoki. Wiec z mezem wszystko robimy na raty. Oby jej przeszlo bo sie wybieramy do tesciow. A jak ona taka bedzie niedobra to zaraz bedziemy sie stamtÄ…d zmywac
AniaEL to moze ja jednak poczekam na to zaproszenie
Agusia wydaje mi sie ze Patrycje je wystarczajaco duzo. I jak nie lacze ze jest glodna to nie ma sensu jej wciskac nie wiedomo ile jedzonka. Sliczny fotelik a panna ktora w nim siedzi jeszcze ladniejsza
Rozan Szymus rajdowiec Ci rosnie
Taqilla ale ta Twoja Olivia rozgadana I slicznie wychodzi na zdjeciach. Taka bardzo powazna jak na swoje 6 miesiecy.
Dankin widze ze Julka dokladnie wie jak sie obslugiwac lyzeczka. Ja na razie nie bede uczyc malej jedzenia samemu. Mysle ze na to jeszcze ma czas. Za to dzisiaj kupilam kubek niekapek. I mala po chwili zalapala jak sie z niego pije i jeszcze dostala pierwszy raz soczek (jablko z gruszka) ktory bardzo jej zasmakowal i caly czas wolala o jeszcze. Ale na razie nie dalam jej duzo zeby zobaczyc jak na niego zareaguje.
Chaton super ze zagladasz do nas jak tylko masz chwile wolnego. Fajnie czytac co u Ewy tylko szkoda ze biedna znowu chora . Oby szybko wyzdrowiala.
Moj maz mnie wczoraj porwal do krakowa. Pochodzilismy sobie po Ikei, mala byla zachwycona. Wszystko ja interesowalao. Nawej jesc nie chciala bo wszedzie sie patrzyla I kupilam sobie szafke do lazienki. Przynajmniej nie stoi mi teraz wszystko na ziemi A dzisiejszej nocy mala wstala o 3 na papu. Tylko ze jak dalam jej cyca to ... usnelam i takim sposobem mala przespala z nami wiekszosc nocki
Milego dnia zycze.
dankin-82
Sat, 10 Nov 2007 - 17:38
CYTAT(chaton @ sob, 10 lis 2007 - 16:30)
Przede wszystkim bardzo ciesze sie razem z Dankin, ze z Julki serduchem wszystko ok, i zsylam wirualnie 10 lat nieszczescia na durne baby, ktore Cie nastraszyly. Idiotki jedne.
ehhh ja im też nienajlepiej życzę za te wszystkie moje stresy
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Evcie
Tusia mam te chrupki: solo, kukurydziane, bezglutenowe
CYTAT(Basia_N @ sob, 10 lis 2007 - 17:13)
Dankin widze ze Julka dokladnie wie jak sie obslugiwac lyzeczka. Ja na razie nie bede uczyc malej jedzenia samemu. Mysle ze na to jeszcze ma czas. Za to dzisiaj kupilam kubek niekapek. I mala po chwili zalapala jak sie z niego pije i jeszcze dostala pierwszy raz soczek (jablko z gruszka) ktory bardzo jej zasmakowal i caly czas wolala o jeszcze. Ale na razie nie dalam jej duzo zeby zobaczyc jak na niego zareaguje.
no to super że Natalka taka zdolniecha Kulka niekapek już przerobiła a także umie i lubi bardziej od niekapka pić z normalnego kubka; no ale podczas nauki to wręcz pływała
TAQILLA
Sat, 10 Nov 2007 - 19:15
KÅ‚aniam sie "kulturnie" zza Wielkiej Wody
Dużego pisania dzisiaj nie będzie bo właśnie Olivia się obudziła więc chcąc nie chcąc mam tylko minutke zanim dziecie me dojdzie do siebie i zacznie dawać czadu w łóżeczku
dankin-82 zapomniałam wczoraj pogratulować drugiego ząbka Kulkowego! Ale ze mnie ciotka...... A co do naszej klasy - fajnie...... Deprecha dalej mnie trzyma - jakby mniej dzisiaj ale dlaej jest.... to pewnie przez zbliżająca sie wielkimi krokami szaruge jesienno-zimową. Chociaz dzisiaj swieci u nas śliczne słoneczko ale chłodek zawiewa niestety Może uda mi sie cos w ogródku porobic - w asyście Olivii oczywiście
chaton biedna Ewunia! Uściskaj ja od nas! Co do pediatry - to przeciez jej obowiązek zbadac pacjenta, wyjasnić co zrobić żeby poczuł sie lepiej a nie zostawic na pastwe losu z nadzieja, ze samo przejdzie. Tym bardziej, że pacjentem jest półroczne dziecko!!!!! Jakas durna ta baba! I nie znajduje żadnego wytłumaczenia na jej zachowanie - to jej zawód i wiec w zwiazku z tym i obowiązek. Jaj jej nie pasuję to może powinna zmienic zawód i tyle Ehhh - drażnia mnie tacy ludzie! Ja bym ją zjadła w całości w tym gabinecie jakby mnie tak zbyła A co do emigracji - to powiem Ci, że czy tu czy tam pewnie i tak z czescia ludźi drogi by sie nam rozeszły - praca, rodzina zmiena otoczenia, to wszytko miałoby pewnie wpływ. Ale jak teraz widzę jak wiele się zmieniło podczas mojej nieobecności to żal mi, że mnie przy tym nie było. Że omineły mnie te wszystkie uroczystości, chwile radości ale tez i smutku - na wielu pogrzebach nie byłam niestety a sporo osób zmarło za ten czas ... I tak mi jakoś........... źle na duszy ostatnio z tym wszystkim.
BasiaN Olivia tez dzisiaj z nami spała - od 5 rano bo nie byłam w stanie jej ululać w jej łóżeczku jak mi sie przebudziła taka byłam nieprzytomna. A jak tam mój Kraków? Stoi jeszcze? A co do soczków - Olivia jest fanka soku jabłkowego z miętą z bobovity - z tym, ze troszkę go rozcieńczam wodą: na 90 ml napoju 60ml to sok a 30ml to woda bo inaczej Mała sie krzywi - chyba za kwasny dla niej a tak to jest PYCHA!!!!!!
Co do kubka niekapka - dla Olivii to swietna zabawka do .... obgryzania. Z piciem niewiele ma to wspólnego. Zresztą Mała nawet z butelki pic niE chce wiec mamusia wiosłuje łyżeczką Samodzielnego jedzenia póki co z uzyciem sztućców jakichkowliek uczyc sie nie bedziemy bo jeszcze mam widok łyzeczki w gardle mojego dziecka - tak jej się łyżeczka podobała. Narazie rączki muszą jej wystarczyć
Mam do Was pytanie: czy pozwalacie spac dzieciom na brzuszku- zwłaszcza w nocy? Bo Olivia ostatnio namietnie obraca mi sie przez sen na brzuch a ja mam schize, że albo mi sie udusi wpełzając pod kołdre albo przestanie oddychać bo taka pozycja wg ostatnich badań zwiększa ryzyko bezdechu a co za tym idzie smierci łóżeczkowej. ????? No i w związku z tym w nocy czuwam i jak tylko usłysze, że Olivia wierci sie w łózeczku to oznacza, że własnie wylądowała na brzuszku to wstaję i obracamją na plecki! żeby z godzine powtórzyć manewr. Przez to juz zapomniałam jak to jest przespac non-stop przynajmniej 3 h i to snem sprawiedliwego a nie wsłuchując sie namietnie w szum z głosniczka niani elektrycznej!
I jeszcze jedno: zupki z mięskiem dajecie codziennie??????
I na koniec - Olivia-OGRODNIK!
Do poczytania...............
chaton
Sat, 10 Nov 2007 - 20:05
Ja tylko chybckiem odpowiedziec na post Taqilli. Tutaj specjalisci mowia, ze dziecko moze spokojnie spac na brzusszku pod warunkiem, ze materac jest nowy, twardy i nie ma sznas na wgniecienie na miejscu glowki. I oczywiscie zadnych tam poduszek ani nic. Ale rozumiem twoja obawe i chyba sama bym przewracala mala na pelcki... Ogrodniczka niezla, no i fajny masz ten ogrodek....eh, kiedy ja swoj bede miala?
Wszystkim mamusiom zycze milej kapieli i dobrej nocki, u mnie zapowiada sie srednio, bo mala kaszle i wypada jej smok i wtedy placze...
AniaEL
Sat, 10 Nov 2007 - 21:16
CYTAT(Basia_N @ sob, 10 lis 2007 - 17:13)
AniaEL to moze ja jednak poczekam na to zaproszenie
Dawaj adres na priv
dankin-82
Sun, 11 Nov 2007 - 08:10
CYTAT(TAQILLA @ sob, 10 lis 2007 - 19:15)
Mam do Was pytanie: czy pozwalacie spac dzieciom na brzuszku- zwłaszcza w nocy? Bo Olivia ostatnio namietnie obraca mi sie przez sen na brzuch a ja mam schize, że albo mi sie udusi wpełzając pod kołdre albo przestanie oddychać bo taka pozycja wg ostatnich badań zwiększa ryzyko bezdechu a co za tym idzie smierci łóżeczkowej. ????? No i w związku z tym w nocy czuwam i jak tylko usłysze, że Olivia wierci sie w łózeczku to oznacza, że własnie wylądowała na brzuszku to wstaję i obracamją na plecki! żeby z godzine powtórzyć manewr. Przez to juz zapomniałam jak to jest przespac non-stop przynajmniej 3 h i to snem sprawiedliwego a nie wsłuchując sie namietnie w szum z głosniczka niani elektrycznej!
I jeszcze jedno: zupki z mięskiem dajecie codziennie?????? I na koniec - Olivia-OGRODNIK!
Ad.1. dziecko może spać na brzuszku spokojnie odkąd umie się przewraćać z plecków na brzuch i wtedy jest bezpiecznie i nic nie powinno mu być. Plus twardy materac i zero poduszek. Jak na razie Kulka śpi na plecach i się nie przewraca przez sen, ale w dzień jak jej się nie chce manewru wykonać i jest już zmęczona pozycją na brzuszku to się kładzie i odwraca boczkiem głowe i jest ok. Choć i ja bym się pewnie bała i była niepewna, a to wszystko że tak naprawdę mało wiemy np o śmierci łóżeczkowej i o jej przyczynach.
Ad.2. Staram się dawać małej codziennie choć nie zawsze nam to wychodzi; ale jak już to staram się aby mięska były bardzo różne , bo mój łakomczuch wszysto żerny jest
....no i co do Kulkowego uzębienia...... to ja bym wolała Olivkowy busz na głowie......................
dankin-82
Sun, 11 Nov 2007 - 08:16
... i jeszcze zapomniałam............ ogrodniczka suuuuper ale tak naprawde to chyba raczej kontroler mamusinej pracy hehe prezesowa Ci rośnie
Kulka coraz mocniej mi kaszle buuuu no i wczoraj spadł śnieg no ale zanim wydarłam córkę z objęć dziadków i się ubrałyśmy przestało padać i mała nie widziała i praktycznie wczorajszy dzień minął nam na zakupach
chaton
Sun, 11 Nov 2007 - 10:58
Hej, matki polki, witam w niedziele! U nas nedza, wlasnie dzwonimy do dyzornego pediatry, bo mala nam w nocy nie chciala spac przez kaszel.... coraz bardziej gleboki. Ciekawe, co powie lekarz, dam znac. Najgorsze to, ze wczoraj bylam u pedoatry, a ta glupia pipa jej nie zbadala, tylko zazyla, zmierzyla i zaszczepila. Wrrrrrrrr
My chetni na Olivkowa czuryne i Julcie zeby.
dankin-82
Sun, 11 Nov 2007 - 11:43
chaton przez ten kaszel ja małej podaję więcej wit. C , 2x po 8 kropelek ; nacieram stópki i plecki maścią rozgrzewającą i ją oklepuje no i daję jeszcze syrop na kaszel 2x2,5 ml; ale jutro idziemy na szczepienie i zobaczymy co nam powiedzą; jeszcze mocniejsze &&&&&&&&&&&&&&& za Ewcie
u nas właśnie pada śnieg i młoda chichra się niemiłosiernie z tego powodu i wogóle z siebie chce wyjść szybe w oknie chce rozwalić
a tak wogóle to rośnie mi mały szkodnik....już 2 grzechotki połamała podczas zabawy i tak mocno ciągnęła pajaca (swoje ubranko) że zrobiła dziure i namiętnie ją palcami poszerzała ..... już się boję choćby raczkowania
ilonka
Sun, 11 Nov 2007 - 13:54
Witam w niedziele Julia z P poszli na parade świetego Marcina, Olaf śpi a ja nie wiem za co sie zabrac najpierw sprzatnąc rozwalone na dolle zabawki, prasowac, rozładowac myjnie czy zacząc gotowac obiad. Wiec siadłam do kompa tak trudnop mi było wybrac Taquilla ja jestem wyluzowana i moje dzieci od momentu jak zaczęły dzwigac głowy śpią na brzuszkach, Olaf cały czas spi na brzuszku. Ostatnio nawet na poduszeczce płaskiej. Mysle ze nie masz sie czym martwic i smiało pozwól Oliwce spac jak ma ochotę. Chaton współczucia moze ten kaszel to po jakims syropie?? Co jej dajesz?? Ma katar?? Pewnie by trzeba ja osłuchac. Agusia to jest moje marzenie mieszkac na Lazurowym wybrzezu i ta pogoda.... tylko pozazdrowścic My cały czas rozważamy wyjazd z Polski, P szuka jakiegośc dobrego stypendium po doktoracie... Dla lekarzy w Gazecie Lekarskiej jest co miesiąc kilkadziesiąt ogłoszen i z otwartymi rekami przyjmą do pracy Ja chciałabym tylko skończyc specjalizacje Dankin twoja kulka Julka to prawdziwy śmieszek, no i Julki to rogate dusze... cos wiem o tym sama mam juz 6 letnią Ale tu pusto dzisiaj... Ide sie zabrac do roboty.
ilonka
Sun, 11 Nov 2007 - 13:55
My też już jemy słoiczki, narazie te proste z Hippa marchew z ziemniakiem, dyna z ziemniekiem, jabłko, marchew z jabłkiem, smakują nam bardzoooo
Gorzej jest w nocy bo chce cały czas jeśc kilka razy sie budzi nie poznaje mojego dziecka, chyba mi je ktos podmienił....
ilonka
Sun, 11 Nov 2007 - 14:06
Chaton jak Evcia???
chaton
Sun, 11 Nov 2007 - 15:45
Ilonka: ma zapalenie tchawicy. I zadnych lekarstw, bo to wirus i sam przejdzie. NAwet syropu nie dostala, tylko jakis czopek eukaliptusowy w pupe na noc i krople do nosa. I wkurzona jestem, bo przeciez wczoraj bylam u pediatry na szczepieniu i o tym mowilam, a ta pinda jej nie zbadala, tylko zaszczepila i do widzenia. Wiec teraz nowego pediatry szukam, bo ile mozna do takiej sieroty chodzic. Bedzie problem, bo w regionie paryskim jest ciezko ze specjalistami, a wszyscy tacy zblazowani, ze szok. Ilonka: moze do Paryza przyjedziesz, to w koncu bede miala sensownego pediatre? Co Ty bys na to gardelko poradzila, jelsi moge sie spytac? I jeszcze jedno pytanko. Bo mala ciezko oddycha i jak tylko lezy na plasko, to kaszle, co uniemozliwia jej zasniecie. Czy moge wyjatkowo podlozyc jej plaska poduszke pod glowke? Ona sie jeszcze na brzuszek nie obraca.
dankin-82
Sun, 11 Nov 2007 - 16:31
Ilonka hehe u mnie też burdello bum bum a mi się nic kompletnie nie chce do tego jeszcze wkurzył mnie D Kochana i mnie nie strasz "rogacizną" no ale na dowód że pewnie masz racje: D pokazywał małej padający za oknem śnieg i tak się przejął rolą że niezauważył a młoda chaps za 2 kwiaty i dawaj je na ziemię...no i mieli śprzątanie Olaf to naprawdę duży chłopak i jakie ma śliczne duże oczy ehhhh
Chaton uściskaj Ewcie i trzymajcie się dziewczyny
eve69
Sun, 11 Nov 2007 - 17:19
wlasnie sklecilam dlugiego posta i wylecial w kosmos
drugi raz nie pisze, wybaczcie
w skrocie chaton, jak dobrze ze zmieniasz pediatre, babka nie mysli ewidentnie. Franus tez chory, malo plucek nie wykaszle, tez wirus, ale leczymy sie lekami...Maly spi na doroslej poduszce, mam na niego oko, ale na Twoim miejscu podnioslabym lozeczko-podkladajac ksiazki pod nozki, te przy glowce
Witam wieczorową porą!! Ale dużo ostatnio piszecie... i oby tak dalej!! Ja co prawda czasu nie mam za wiele, ale dziś na raty uzupełniłam braki - obejrzałam wszystkie Wasz piękne fotki i aż się nadziwić nie mogę jak ten czas szybko leci i jak nasze maluchy się zmieniają
No i Rozan znalazła trochę czasu dla nas, bo myślałam że teraz na "naszą-klasę" się przerzuciła Chaton współczuje choróbska Evci - co za baba ................................................ (ilość kropek oznacza ilość wyrazów nie stosownych do napisania na publicznym forum ) A tak na marginesie... to dlaczego pozwoliła zaszczepić Małą skoro miała katar???????????? Z tego co wiem, jeśli dziecko jest choćby przeziębione lub ma nawet małą wysypkę alergiczną to nie należy szczepić!!! Ale może takie przewrażliwienie to tylko mnie dotyczy.... ja w każdym razie zrezygnowałabym z tego. Taqilla i wszystkie nasze smutaski proszę się uśmiechnąć i już świat jest piękniejszy!!! To specjalnie dla Was!!
Kasia takie gorsze dni każdemu się zdarzają i nic się nie przejmuj, jutro na pewno będzie lepiej!!! Ja przyznaję, że mnie bardzo dobrze zrobił powrót do pracy, spotkania z ludźmi, ich problemu itp. Teraz mam więcej cierpliwości i z chęcią stęskniona biegnę do domku do Oleńki I tak jak chaton napisała "nie ma idealnych matek"!!!
Chciałam się Wam jeszcze pochwalić, że Ola od wczoraj mówi "be" i dziś rano jak się obudziła przez 30 min gadała: beeeeeee, be, bee, beee, e be, eeeebee i inne konfiguracje krótkiego "be" Mieliśmy z niej niezły ubaw, zresztą w zasadzie przez cały dzień gadała tylko "be" Poza coraz lepiej radzi sobie z siedzeniem, choć do Olivki jeszcze jej daleko... ale to pewni jeszcze kilka dni....
W związku z tym, że ten tydzień znów będzie szalony, pewnie nie znajdę czasu żeby Was odwiedzać, ale 15-tego na pewno wpadnę na jakiś toaścik
Trzymajcie siÄ™ Majusie i Majowe Mamusie!!!!
eve69
Sun, 11 Nov 2007 - 21:07
A to moj chorutki Synek
Mariola***
Sun, 11 Nov 2007 - 22:37
ech...dziewczyny, nawet pisać mi się nie chce.... Martyna dzisiaj skończyła antybiotyk, który w ogóle był zbedny jak się okazało. Do dupy z takimi lekarzami....Sorki, ale mnie kręci normalnie. Ostatnio jak wpadłam, pisałam ze młoda chora. Owszem zaczęło się od kaszlu. Ale w dzień nawet nie kaszlała, ale wieczorem była bardzo niespokojna, nie mogła usnąć w żaden sposób. Po jakimś czasie zaczęła miec dziwne drgawki. Przestraszyłam się mimo,ze naprawdę nie panikuję. Mąż tak naprawde to nie widział, dlaczego jedziemy o 21 do szpitala, myślał, ze z kaszelkiem i ze dziecko nie moze spać. Bo już raz mnie przewiózł w Gdyni samochodem jak młodego osa użądliła wszyję. Fajnie ze przezyliśmy w trójkę tą jazdę.
Ale wracając do tematu. W szpitalu pani doktor nas przyjęłą, mimo,że szpital nie pełni takich dyżurów. W kazdym bąadź razie, jak Martyna zakaszlała, to lekarka myślał,ze ma zapalenie płuc, ale stwierdziła,żze cos jest na migdale i zaczyna sie angina i że słychac coś w lewym oskrzelu. O ile te oskrzela to wiedziała,ze bujda, tak angina wydała mi się bardzo prawdopodobna, wręcz pewniak. Młoda dostałą antybiotyk, którego oczywiscie nie dałam jej tego wieczoru, bo raz jestem przeciwniczzką antybiotyków, na wszelki wypadek..., a dwa, nie wiadomo jak dziecko zareaguje..... Stwierdziłam,ze jestem uspokojona,ze to nic obcego, dziwnego, poważnego i postanowiłam poczekac do rana i isc do naszej lekarki. Ale rano młoda zaczęłą miec goraczke, kaszlał bardziej i widac było,ze babina chora. Myślę sobie o 7.00 ,że do 9.00 to ten antybiotyk zacznie działąc, a pewnie nasza tez jej da antybiotyk. Błąd, mogłam poczekać. A tak mamy za soba kutracje antybiotykiem, tak na wszelki wypadek...
To tyle....
Półroczniaczkom kolehjnym, całuski w piętkę.
Gratulacje mieszkania, ale nie pamiętam komu, zdrówka chorym....i wybaczcie ale dzisiaj się juz nie popiszę.
dankin-82
Mon, 12 Nov 2007 - 08:07
&&&&&&&&&&&&& za szybkie powroty do zdrowia
....no my właśnie dziś idziemy na szczepienie i zobaczymy co nam mądre babki powiedzą i czy zaszczepią młodą kaszlącą .......?
a mi rośnie mała papuga, nic tylko ciągle powtarza po nas słowa i się złości jak coś jej nie wychodzi..... najlepsze jest jak zobaczy kota to drze się "kici" i to za każdym razem więc futrzak nie przejdzie już niezauważony; jest też "dzidzi" do własnego odbicia oraz "sisi" jak się zleje, a jak coś mocniejszego to reaguje śmiechem na "koopa" choć jeszcze ostatniego nie mówi; ostatecznym hitem jest "ślicznie" jak coś jej się uda albo podczas kąpieli, oczywiście nie tak dokładnie i trochę się namęczy zanim jej wyjdzie. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie ale ogólnie mała jest chętna do wszelakiej nauki a my się ogromnie cieszymy. Ciekawa jestem czy zacznie tak jak ja szybko mówić. Nasza rehabilitantka pozwoliła nam stawiać małą a Kulka nic tylko się śmieje i wygląda tak nieporadnie
ok, kończe bo dzisiejszy dzień rozpoczyna się wizytą w "skarbówce" celem uzupełnienia i wyjaśnienia , potem szczepienie, kursik i dzień zleci
a u nas za oknem pięknie biało i wszystko zasypane i jeszcze w piątek przyjeżdża moja psiapsiółka z Holandii i jestem cała happy buziaki dziewczyny!
eve69
Mon, 12 Nov 2007 - 08:34
dankin, mala powinna byc hipr zdrowa do szczepienia, inaczej b zwieksza sie ryzyko powiklan. Umiejetnosci gratulujemy, Franus na razie ogranicz sie do "pierdzenia" oraz baba bebe edzie siii i gziiii
nocka w miare, tylko 4pobudki, chyba kaszel sie zmniejsza ja padam na pysk
monga
Mon, 12 Nov 2007 - 10:01
dankin Ja tylko powtórzę za eve, Julka nie powinna być szczepiona skoro kaszle - ja bym nawet się nie wybierała na szczepienie w takim wypadku, i tutaj to samo się odnosi do Ewci chaton - tak jak Kajkaaaa zupełnie nie rozumiem, jak lekarka mogła zaszczepić dziecko z katarem ? U mnie w przychodni by taki numer nie przeszedł, no ale ja bym w ogóle nie szła na szczepienie wtedy.
A u mnie wyobraźcie sobie, Krzyś w sobotę się obudził znowu z katarem, i w nocy kaszlał !!!!!!! Raptem tydzień do przedszkola się nachodził, no słów mi brak. Mam nadzieję tylko, że na katarze się skończy, bo już wczoraj wydawało mi się, że jest lepiej. No i że Kasia się nie zarazi.
TAQILLA Ja bym się też nie przejmowała spaniem na brzuchu, Kasia spać obecnie na brzuchu nie umie, jak się przypadkiem w nocy przekręci na brzuch to oczywiście głowę dźwiga do góry i po pewnym czasie zaczyna płakać, no bo jak tu spać z głową w górze ? Ale Krzyś w jej wieku spał we wszystkich możliwych pozycjach, nawet mam gdzieś zdjęcia jeszcze na żabie to Wam wkleję zaraz.
Dużo zdrówka dla Franusia, dla Ewy i innych mniej lub bardziej przeziębionych dzieciaczków.
Basia Ty uważaj, żeby Ci się Natalka nie przyzwyczaiła do tego cyca w nocy i spania wspólnego, bo ja naprawdę nie wiem jak mam Kasię tego oduczyć. Jeszcze w nocy powiedzmy, że jestem w stanie to przeżyć jakoś, ale w nocy (czytaj od 1, bo wtedy chodzę spać mniej więcej), a nie od 20. A wczoraj na przykład spędziłam z Kasią 2,5 godziny wieczorem, jak się położyłam żeby ją nakarmić koło 20:20, to wstałam przed 23, przy czym nie minęło 30 minut i znowu były ryki, mężowi udało się ją uśpić, minęło może 40 minut i to samo, tyle że tym razem już bez cyca nie było mowy o zaśnięciu
Jeżeli chodzi o zupki, to ja daję mięsko prawie codziennie, mam jeszcze słoiczki te wcześniejsze, więc czasem obiadek jest bez mięsa, ale jak je wykończymy to raczej mięso będzie codziennie, zamiennie z połową żółtka, które za jakiś czas zamierzam wprowadzić.
monga
Mon, 12 Nov 2007 - 10:21
Okazało się, że zdjęcia śpiącego Krzysia mam nie w żabie, a w albumie na onecie, dla chętnych podaję linka:
Tam w albumie jest chyba z 5-6 zdjęć z różnych pozycji, jakie przybierał zasypiając
Basia_N
Mon, 12 Nov 2007 - 10:42
Witam w poniedzialkowy poranek. U nas za oknem tez bialo i czuc juz atmosferÄ™ swiat jak jest tak slicznie. I jeszcze zaczely za mna chodzic narty. Ale maz sobie musi kupic najpierw buty .
Taqilla : Co do zupek to ja staram sie codziennie dawac malej miesko i raczej mi to wychodzi. Teraz mi sie skonczylo moje i musialam kupis sloiczkowe dopuki nie kupie znowu jakiegos fajnego zdrowedo mieska. Ale zauwazylam ze te zupki sloiczkowe w ogóle nie smakuja Natalii. Wierci sie i pluje nimi gdzie sie tylko da. Co innego zupki mamusiowe. Tej jej wchodza jak woda
Ja małej nie usypiam na brzuszku bo poprostu tego nie lubi. W nocy tez sie nie przekreca wiec mam spokoj. Ale jak by to zrobila to dopuki by jej nie przeszkadzalo to bym jej na to pozwolila.
A mala ogrodniczka super.
Monga na szczescie mala nie musi spac z cycem w buzi i on wcale jej nie jest potrzebny do spania. Normalnie jak ja usypiam to przy pomocy smoka i to jej odpowiada. A wtedy to ona usnela, wyplula cyca i ja zamiast ja od razu odlozyc to stwiedzilam ze poczekam az usnie twardo .... i sie nie doczekalam. Przebudzilam sie o 6 i stwierdzilam ze nie ma sensu juz ja odkladac bo i tak zaraz sie obudzi na jedzenie. A pozycje spiacego Krzysia bardzo fajne i zabawne. No i zauwazylam pare zdjec chyba ze spotkania forumowego TAK???
&&&&&&&&&&&&& to sa kciuki za wszystkie chorujace majusie aby szybko wracaly do zdrowia
Dankin super ze Julka taka rozmowna. Moje dziecko mowi cos po swojemu ale jak ja jej np powiem powiedz mama to sie patrzy smieje i jakby sie wstydzi. Takie mam wrazenie bo sie usmiecha i przekreca glowke i na mnie nie patrzy. Czy w tym wieku dzieci moga sie zawstydzic i skrępować???
Ilonka Olaf sliczny chopak i fajne ma duze oczka.
Eve Fi wcale nie wyglada na chorego tylko takiego smutnego i bardzo powaznego.
A i mam pytanie do tych mam ktore łóżeczka maja w u siebie w sypialni. Kiedy zamierzacie je wynies do pokoikow dzieci.
Basia_N
Mon, 12 Nov 2007 - 10:47
I ja bym chciała Was poprosić o kciuki dla moje siostry która dzisiaj ma mieć cesarkę. &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
eve69
Mon, 12 Nov 2007 - 10:51
monga, ja Frania usypiam w lozku, ale nie przy piersi-po prostu odkladam Go jak zje i jest taki lekko"sniety" i On sam zasypia i spi zazwyczaj spokojnie, ja sie klade kolo 24, tylko teraz jest masakra.
Basia my Klopsa zamierzamy wyekspediowac z lozka i sypialni w okolicach 2 latek , ale zobaczymy jak to sie ulozy. A moj Dziec chory jest wlasnie b smutny, co strasznie kontrastuje z Jego codziennym rozchichraniem. u nas tez bialo, nie moge sie doczekac pierwszych Swiat Franusia
Taqilla, Franio miesko je co drugi dzien, niedlugo wprowadzimy zoltko- i wtede bedzie dzien miesny, dzien zoltkowy i dzien wege
eve69
Mon, 12 Nov 2007 - 10:52
Basia, kciuki za siostre i maluszka &&&&
monga, czyj a Ci mowilam, ze masz sliczne dzieci? Maly Krzys, slodziak
monga
Mon, 12 Nov 2007 - 10:59
Basia Od tego się wszystko zaczyna Kasia kiedyś też nie potrzebowała spać z cycem w buzi A za siostrę trzymam kciuki &&&&&&&& Na pewno będzie dobrze
A zdjęcia dobrze zauważyłaś, są ze spotkania wrocławskiej części wątku rówieśniczego Krzysia Akurat tak się złożyło, że u Krzysia w wątku jest nas 5 osób z Wrocławia.
Co do łóżeczka w sypialni - ja przeniosę jak Kasia będzie spała całą noc sama, no powiedzmy z jedną pobudką może. A do tego u nas daleka droga jeszcze niestety.
eve Ja próbowałam tak usypiać Kasię, no ale na razie porażka na całej linii - ja ją po głowie głaskałam, a ona skupiała się cały czas na tym, jak moją rękę złapać buzią i albo w efekcie się zupełnie rozbudzała albo po jakimś czasie zaczynała irytować, że jeszcze jej się nie udało nic do buzi złapać i ryki oczywiście. No ale będę próbować, co mi innego pozostaje. A za komplementy dziękujemy
nińka
Mon, 12 Nov 2007 - 10:59
A u nas szaro, buro i ponuro
Idziemy dziś z Lechem na ważenie i mierzenie. Ciekawe ile klusek przytył
MongaZabawne pozycje zajmował Twój Krzyś
Basia trzymam kciuki za Twoją siostrę. My mamy łóżeczko w naszej sypialni i planowaliśmy przeniesienie Lecha do własnego pokoju jak skończy rok, ale nie wiem czy to sie uda gdyż: 1. śpi z nami w łóżku (co jest wynikiem naszego lenistwa i kamiennego snu), 2. jego pokój jest piętro niżej.
Byliśmy wczoraj na chrzcie siostry ciotecznej Lecha i Lechu znalazł sobie nową dziewczynę... lalkę Anielki. Jako dżentelmen zaczął znajomość od pocałunku w rękę
Zdrówka dla chorujących Majusiów
Basia_N
Mon, 12 Nov 2007 - 11:52
Monga Natalia budzi sie tylko raz w nocy i potem dopiero rano. Ale i tak nie mysle jej jeszcze dac do swojego pokoju. Moze jak zacznie przesypiac calutka noc albo jak sie nauczy chodzic. Eve do 2 lat Fi to podziwiam bo im później tym moze byc gorzej go potem przenies bo moze przychodzic do Was spac. Ja bym chciala tego uniknac i jak Natalia bedzie miala juz 2 latka to powinna juz ladnie spac u siebie
eve69
Mon, 12 Nov 2007 - 11:56
Basia. ja nie mam nic przeciwko temu zeby Maly przychodzil do nas spac jak sie przebudzi w nocy, maz tak samo, tak wiec no problem
monga
Mon, 12 Nov 2007 - 12:08
A ja na odmianę liczę, że jak Kasię w końcu przeniesiemy do pokoju obecnego Krzysia, to Krzyś przestanie do nas przychodzić, bo wystarczy mu towarzystwo siostry Kasia przychodzić nie będzie, bo nie wyjdzie z łóżeczka sama, co najwyżej będzie krzyczeć, ale może też jej brat w zasięgu wzroku do szczęścia wystarczy.
Tusia8
Mon, 12 Nov 2007 - 13:14
Dzień dobry!!
Życzę zdrówka Majusiom-niech sobie pójdą precz choróbska!! Nie dam rady teraz odpowiedzieć każdemu, bo jesteśmy z Emilką same w domu, ale postaram się to nadrobić wieczorem.
Chciałam tylko uczcić 6 miesięcy najukochańszego człowieka, jakiego znam-mojej kochanej córeczki... Te 6 miesięcy to najpiękniejszy czas mojego życia. I cieszę się, że jeszcze wiele, wiele miesięcy przed nami...Nie wiedziałam, że bycie matką jest takie: takie trudne momentami, ale takie piękne. I że wszystkie trudne dni wynagradza jeden słoneczny, dwuzębny już uśmiech...No a poród nadal jest dla mnie niefajnym wspomnieniem, ale mam wielką nadzieję, że następny będzie zupełnie inny. Dobra, koniec tych nudów...
Galeria:
Godzina po narodzinach-12 maja 2007--- Czerwiec-- Lipiec--
Sierpień-- Wrzesień-- Październik-- Listopad--
I transformacja z chudzinki do ludka Michelin
Maj-- Lipiec-- Październik--
Z osiągnięć językowych-wszelkie zbitki samogłosek i spółgłosek, ulubione to lalala i wawawawa, ale są też jakieś dziwne gawuu gua itd... Buzia jej się nie zamyka!
Matko, spada, bo dziecko siÄ™ dobitnie mnie domaga
Basia_N
Mon, 12 Nov 2007 - 14:10
Dziewczyny po pierwsze jest 50 stronka a my tak o suchym pysku. Musze to zmienic Na zdrowie.
Tusia za Emilke i jej pol roczku
nińka
Mon, 12 Nov 2007 - 17:05
Tusia Za pół roczku Emilki
Wróciliśmy z półrocznego przeglądu Lecha i: waży - 8290 mierzy - 67 cm Po drodze spotkaliśmy padający śnieg i Lechu mu się z uwagą przyglądał
A teraz siedzi i gada - dedededede dadadadada yyyyyyyy age age gele gele,gele .... buubeee able
TAQILLA
Mon, 12 Nov 2007 - 19:19
Ja dziś szybciorem, bo mimo iż u mnie dopiero południe juz wiem że doby mi dzisiaj nie starczy Jedziemy z Olivią na szczepienie i przegląd a jak wiecie do piediatry mam 1.5h jazdy samochodem w jedna stronę tak więc wyprawa życia nam sie szykuje. Do tego jak zwykle kiedy jedziemy z Małą do lekarza dzisiaj znowu pada deszcz Póki co narazie jest drobna mżawka ale na po południe zapowiadają ulewne deszcze - po prostu bosssssko! Będziemy slęczeć w korkach bo Amerykanie nie potrafią sobie poradzić z jazdą w deszczu czy śniegu i jada 5 km/h środkiem ulicy
Prosimy więc o kciuki, żebyśmy sprawnie objechali no i żeby szczepienie nam nie odbiło sie zbyt dużym echem .......
U nas od soboty w sumie bez większych zmian - jedynie cos dziecię me przez ostatnie trzy dni ogłosiło strajk jedzeniowy i ile sie musze nakombinować żeby ją nakarmić to ludzkie pojęcie przechodzi. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że strajk dotyczy zupek i owoców natomista wszystko co mleczne pochłaniane jest w ilosciach nawet większych niz przed strajkiem. No i od dwóch dni Olivia jakas taka smutna mi sie wydaje - nie wiem czy to pogoda czy możne znowu zęby????? Co 5 minut mierze jej temperaturę ale na całe szczęście w tym temacie jest cisza. No nic zobaczymy co lekarka dzisiaj nam powie. Listę pytań mam tak długą, że chyba przed zamknieciem gabinetu nie wyjdziemy
Mariola współczuję przeżyc i dylematów chorobowych z Martynką. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Małej &&&&&&&&&&
Tusia8 oczywiscie STO LAT dla Emilki. ŚWIETNA FOTORELACJA półroczkowa......
ilonka Olivia na poduszce nie spi i chyba jeszcze długo spać nie bedzie bo w czasie snu czasami przyjmuje takie pozycje że trudno stwierdzić gdzie głowa a gdzie nogi. Do tego nie ma spania bez pieluszki przytulanki a w zestawie z poduszką to chyba mało bezpieczny pomysł. Dzieki jednak za opienie dot. spania na brzuszku zarówno Twoja jak i innych dziewczyn. Chyab powoli zaczne pozwalac jej na to ale problem i tak tkwi w tym, że moje dziecię w łóżeczku nie chce sie na plecki samo obeacać ze jej się zdaje, że ma za mało miejsca????)
eve69 śliczny chorowitek - kciki dla Was oczywiście też za wyzdrowienie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
BasiaN jak tam siostra? Już po czy jeszcze nic nie wiadomo?????
nińka ale Twój Lech jest szarmancki Spotkanie od cmoka w rączke rozpoczyna
Śniegu Wam troszkę zazdroszcę - u mnei dzisiaj 20st i wspomniany wcześneij deszcz umila aurę
Spadam kończyć zapiekanke i treba sie powoli bedzie zacząc zbierać do lekarza.....
Do poczytania
Basia_N
Mon, 12 Nov 2007 - 20:24
Czesc Ja tylko na chwile sie pochwalic ze moja siostra urodzila zdrowego synka. Danielek ma 3542g. i jest zdrowy. Obydwoje rodzicow sa szczesliwi i nie moga sie nacieszyc malenstwem. Jutro postaram sie wkleic zdjecia jak oczywiscie je bede miala. Na razie uciekam. Papa
Kajkaaa
Mon, 12 Nov 2007 - 20:33
Basia Wielkie Gratulacje dla Siostrzyczki!!!!! No i oczywiście wszystkiego najlepszego dla Danielka!!!!!! Niech rośnie zdrowo na pociechę swoich rodziców!!!!!!![/color]
[color="#FF0000"]Tusia wszystkiego najlepszego dla półrocznej Emilki!!!!!!!!!
Mała śpi, D nie ma, siedzę przy kompie, ale jakoś nie mam weny do pisania........ może jutro?????????
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie i Maluchy,żeby nie chorowały!!!!!!!!!
Kajkaaa
Mon, 12 Nov 2007 - 20:34
Basia Wielkie Gratulacje dla Siostrzyczki!!!!! No i oczywiście wszystkiego najlepszego dla Danielka!!!!!! Niech rośnie zdrowo na pociechę swoich rodziców!!!!!!![/color]
[color="#FF0000"]Tusia wszystkiego najlepszego dla półrocznej Emilki!!!!!!!!!
Mała śpi, D nie ma, siedzę przy kompie, ale jakoś nie mam weny do pisania........ może jutro?????????
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie i Maluchy,żeby nie chorowały!!!!!!!!!
Basia Wielkie Gratulacje dla Siostrzyczki!!!!! No i oczywiście wszystkiego najlepszego dla Danielka!!!!!! Niech rośnie zdrowo na pociechę swoich rodziców!!!!!!![/color]
[color="#FF0000"]Tusia wszystkiego najlepszego dla półrocznej Emilki!!!!!!!!!
Mała śpi, D nie ma, siedzę przy kompie, ale jakoś nie mam weny do pisania........ może jutro?????????
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie i Maluchy,żeby nie chorowały!!!!!!!!!
eve69
Mon, 12 Nov 2007 - 20:56
Basia, gratulacje dla Siostry i Jej Chlopakow ))
Taqilla, kciuki za Wasza "podroz" i Oliwke, zeby dobrze zniosla szczepienie. My tez mamy bunt jedzeniowy, objawia sie tym, ze jadalny jest tylko cyc .
Misiu ogolnie jest b biedny i totalnie przyklejony do mamy, nikt inny, w tym tatus, nie moze sie dzieciem zajac. Tj tatus moze, gdy mama siedzi obok.
Tusia, wszystkiego naj z okazji polroczku, rzeczywiscie cudny michelinek z Emilki sie zrobil )
Bylismy u lekarza na kontroli, jest mala poprawa, chyba uda nam sie uniknac antybiotykow (nie lubie antybiotykow ), Franus czuje sie lepiej, dzis nawet sie troche smial po poludniu Dziekujemy za kciuki
Mariola***
Mon, 12 Nov 2007 - 23:30
To ciasteczka, które kiedys obiecałam wrzucić.
dankin-82
Tue, 13 Nov 2007 - 09:19
.... my z KulkÄ… tylko przelotem............. bo idziemy na rehabilitacje
wczoraj byłyśmy na szczepieniu i mimo moich uwag że mała poważnie kaszle zaszczepili mi ją niby wzw ale zawsze Kulka dzielnie to zniosła Co do kaszlu to oczywiście znowu sobie coś mamusia ubzdurała bo przecież młoda jestem i niedoświadczona no i w rezultacie nic nie dostałyśmy z lekarstw, trudno sama sobie poradze. Oczywiście pokazałaj pediatrze usg bioderek a ta mi z mordą że taaaakie wielki odchylenia i jak jej zaczęłam tłumaczyć co mi lekarka powiedziała że to jest minimalne to i tak stwierdziła że ona (specjalista) się nie zna i że nasza pani doktor wie wszystko najlepiej to samo dotyczy się usg serca małej gdzie kardiolog stwierdził iż wszystko jest dobrze i nie ma objawów chorobowych za to nasza najmądrzejsza pediatra doszukała się wady serca...... to wszystko jakieś chore...... ja nienawidze tam chodzić bo nie dość że ta młoda wymądrza się to jeszcze pielęgniary zachowują się jakby conajmniej doktorat miały muszę poważnie pomyśleć nad zmianą lekarza Kulki............ Jeszcze było ogromne zdziwienie że Kulka sama siedzi i że ma już ząbki.......... one są chyba z księżyca i jakby dziecko pierwszy raz widziały
na domiar szczęścia miałyśmy przerąbaną nockę - Kulka spać nie mogła przez zęby i w rezultacie pospałyśmy sobie 1,5 h jak tatuś poszedł do pracy jakoś mała przy mnie zasnęła
oki uciekamy, bo znowu będziemy gonić
eve69
Tue, 13 Nov 2007 - 09:24
dankin, to jest pediatra w przychodni? ja bym napisala skarge i zmienila lekarza.
monga
Tue, 13 Nov 2007 - 09:36
A ja chyba zwariuję, pisałam już, że Krzyś w sobotę dostał kataru, nie chodzi do przedszkola, smarka i kaszle, dzisiaj z katarem obudziła się Kasia
Tydzień temu skończyła brać antybiotyk Krzyś zresztą też niewiele wcześniej.
Pozostaje mi mieć nadzieję, że tym razem skończy się tylko na katarach i bez antybiotyków.
Mariola***
Tue, 13 Nov 2007 - 10:18
Wczoraj, udało mi się przeczytać zaległości, ale na odpisywanie juz brakło czasu, bo młoda się obudziła. Kurcze, a propo spania zdziećmi. Martyna nauczyła sie sapc ze mną i nawet cycusiac nie musi już tak często. Ale tak nawiązując do Waszej rozmowy, w ogóle mi to nie przeszkadza, że sśpi ze mną,ze cycusia, ze nie potrafi sam usnąć. Słuchajcie, to się już więcej nie powtórzy.....Kurcze, to juz nasze drugie dziecko i ostatnie.Więcej nie planujemy mieć dzieci i jak sobie o tym pomyslę,ze to ostatni już raz, kiedy przytula się do mnie taki mały szkrabek.....to
Teraz trochę mi się może jeszcze uda napisać. Najwyżej reszta później.
dankin-82
Tue, 13 Nov 2007 - 12:33
no i my znowu przelotem, bo z wizytą do teściów mamy jechać i mój brat ma dziś urodzinki
wkurzyłam się tylko bo nie dośc że u nas zimnica okropna, to Julka wogóle nie pospała bo musiałyśmy iśc na rehabilitację i co...?..... i nawet nie byłyśmy 5 nim bo pani rehabilitantka posprawdzała małą i oświadczyła że rehabilitacja wogóle jest niepotrzebna, bo Kulka wyprzedza 10cio miesięczne dzieci a gdyby chodziła to nawet i 12sto miesięczniaki. Z tego się oczywiście cieszę ale szkoda mi było małej bo noc miała okropną a tak by sobie pospała. Ostatecznie mam zadzwonić w styczniu i umówić się na dalszą pięciominutową rehabilitację bo niby muszę mieć tam jakiś cykl
Generalnie strasznie jestem rozczarowana tą przychodnią przyszpitalną bo: jest tylko jedna pediatra inni są z "doskoku" młodzi, jest blisko a dla nas teraz to się liczy ze względu na brak auta (ale już coś kupimy może po nowym roku), i w szpitalu kompletnie nie chcą przyjmować jak nie jesteś z "ich" przychodni nawet chore dzieci, więc nie wiem kompletnie po co jest ten szpital skoro nie chcą przyjmować pacjentów
...dziś Kulka pierwszy raz z bliska widziała kominiarza.....hehe tego widoku jej mordki nie zapomnę.....
oki, troszkę sobie ulżyłam...reszta potem
Basia_N
Tue, 13 Nov 2007 - 14:31
Witam.
na poczatek chcialam sie pochwalic siostrzencem
a teraz odpisuje
Dankin normalnie brak mi slow zeby opisac zachowanie twojej pediatry . Ja na Twoim miejscu powaznie zastanowila bym sie nad zmiana lekarza. A jezeli chodzi o ta rehabilitacje to po co ja macie. Ze wzgledu na ta male odchylenie odnosnie bioderek. Po przeciesz Julka jest zdrowa.
Monga oby to byl tylko katar.
No to na razie tyle bo sie mala obudzila.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.