Rany Saskia, to ile wy już w tym szpitalu siedzicie???
I oby w poniedziałek dobre wieści dla Was
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44
Rany Saskia, to ile wy już w tym szpitalu siedzicie???
I oby w poniedziałek dobre wieści dla Was
Saskia, mam nadzieję, że teraz to już tylko dobre wieści będą!!!
Saskia, cieszę się, że z Tosią już lepiej. I niech będzie teraz tylko dobrze. Myślimy o Was cały czas baaardzo cieplutko.
Iwasz, tylko pogratulować snu maluchowi. Mam nadzieję, że nocka też będzie udana. U nas senny dzionek był wczoraj. Madzia przespała większą część dnia i szybciutko zasnęła wieczorem przed 21. Dzisiaj też już śpi od pół godziny. Tylko martwi mnie trochę, że mało ostatnio jada. Mniej niż wcześniej. No i waga zamiast roznąć - spada. Ale może to tylko chwilowe.
Saskia teraz to już może być tylko z górki. Trzymam kciuki za pomyślne wieści w poniedziałek&&&&&&&&&&&&
Justina będzie nam Ciebie brakowało. Czekamy na Twój szybki powrót na Maluchy Dziewczyny dzieki za trzymanie kciuków za moją obronę. Mam nadzieję że pójdzie gładko i bez zawirowań . A tak na marginesie, to ja tez mam dzisiaj wizyte u fryzjera (a raczej fryzjer u mnie) i nie omieszkam się pochwalić nową fryzurką NO KOBIETKI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
Hejka! O ludu jaka dziÅ› tutaj cisza...
Nie byłam tu od piątku i aż się bałam tych zaległości, które z reguły przez dwa dni powstają.
Miło z Waszej strony, że tym razem pomyślałyście o mnie ;P To chyba zasługa pogody - mnie też poniosło dziś na chustowy spacer. Mamy skok apetytowy, więc karmimy się prawie nonstop Saskia dziś miała mieć dzień trochę "domowy" - z Tosią lepiej, czas na starszaki. Jak będę wiedziała coś więcej, doniosę spiesznie. Miłej reszty niedzieli...
Saskia - myślę o was
u nas też skok apetytu /albo nadrabianie po jelitówce/ bo karmię z dwóch piersi i mam wrażenie, że mało ach - jesteśmy już w domu, kurcze Tymon jednak gorzej zniósł podróż niż się spodziewałam jakoś nie mógł usnąć
Witajcie!!!!
Oj dlugo znow mnie tu nie bylo (ale mysle o was mimo, ze nie zagladam) i raczej jeszcze troche nie bedzie . Najpierw koncowka poprawek do pracy dyplomowej, potem wyjazd do Wawy-zmarnowany caly dzien, a teraz siedze i wbijam wiedze do glowy na obrone (idzie kiepsko, poza tym sie nie chce ) . W miedzy czasie jeszcze chrzciny. Jak juz sie z tym uporam to wroce do Was, mam nadzieje na dobre. Choc pozniej zacznie sie praca, ale o tym przykrym fakcie na razie myslec nie chce. Tylko oczkiem rzucilam na ostatnia str. Nie wiem co stalo sie z Tosia ale trzymam kciuki by wszysko bylo juz dobrze! Pozdrawiam i milego, cieplutkiego, slonecznego poniedzialku Wam Mamusie zycze!!!!
Aaaa Moni ta butelka lovi, a zwlaszcza smoczek super!!!! Aleksander wyprobowal jak bylam w Warszawie. Aventu smoczek mu sie nie podobal, wiec tym bardziej sie ciesz, ze zakupilam lovi po twoim poscie
Ja się też w końcu odzywam.Nie było mnie tak długo bo zabrakło mi czasu Od poniedziałku do środy nie miałam netu bo zmieniliśmy dostawcę.Czytałam jedynie z doskoku z laptopa M.Potem urodziny mamy /60/ no i znowu robota.Było 35 osób a mieszkanko małe.Mały przez ten dzień był taki rozdrażniony że w ogóle w nocy nie spał.Wczoraj dopiero dochodził do siebie.Od dzisiaj zaczynamy kafelkować kuchnię a jak starczy czasu to zrobimy jeszcze łazienkę.No i z niewielka pomocą wujka kładziemy panele na podłogę.Wczoraj też byliśmy na imieninach od chrzestnego M ale mały z babcią został w domu bo na niego było dość wrażeń po sobocie.Teraz jeszcze muszę kupić ubranko do chrztu i coś dla siebie.Zauważyłam że Tomek pomału wyrasta z rozmiaru 68 wszystko ma na styk.Jedynie niemieckie 62 i z cocodrillo mu pasują a nasza rozmiarówka 68 i za małe heh.Nadal karmię piersią ale coś mi się wydaję że mały jakoś jest ostatnio przyklejony do cyca.Jakby mógł to cały dzień by wisiał.Nie wiem czy nie mam znów za mało pokarmu, ale póki co to nie dokarmiam.
Saskia dopiero teraz doczytałam co się stało . Trzymam kciukasy abyście z Tosią były jak najszybciej w domu. Monia Ty jesteś znawcą . Ile u Ciebie kosztuje szczepionka na pneumokoki i czy mogę nią zaszczepić 4 letnie dziecko?? Boję się trochę bo Kuba od września idzie do przedszkola i nie chcę aby mu się jakiś pasażer na gapę nie przyczepił Bibi ten Twój Szymek ahhhhhhhh aż sobie westchnęłam ........ nie umie się na niego napatrzeć - słodziutki Co do spania w nocy to Tomek jak zaśnie ok 21 /po kąpaniu/ to śpi do ok 3 potem cyc i spanie do 6. O 6 znów cyc i koniec spania.Potem dopiero zasypia ok 8 i śpi do 10. Acha i chciałam się pochwalic że mam kuzynkę w ciąży.Termin ma na 29 sierpnia Justina szybkiej i udanej przeprowadzki i wracaj tu do nas jak najszybciej. A "Emma" szalała po europie i od nas ją też wywiało , ciekawe kiedy do nas zajrzy żartowałam
Asiu, fajnie, że jesteś. Dasz radę:) I wpadaj częściej.
Nel, no to trzymam kciuki za obronę. I szczerze współczuję, że musisz wracać w kwietniu do pracy. Mój M. namawia mnie, żebym pomyślała może o wychowawczym na rok. Że mogę pracować popołudniami w prywatnej szkole no i spędzać czas z Madzią. Cóż, kusi mnie to ale niestety sprawy finansowe mnie maartwią. Więc myślę i myślę i mam nadzieję, że do wakacji coś jednak wymyślę. Dobrze, że napisałyście o wzroście apetytu u Waszych szkrabów. Magda ostatnio ciągle by jadła. Ale na wadze nie przybiera. No i nie wiem co jest. Czuję, że w piersiach pustawo. Wczoraj po południu już było kiepsko, Madzia ssała ale prawie nic jej nie leciało. Na wszelki wypadek wysłałam M. po mleku do apteki. No i wieczorm Magda dostała butelkę sztucznego. Bo nic nie było. Koszmar. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys. Dzisiaj ssie kiedy chce. Na razie jest ok. Pogoda u nas cudna - wczoraj spędziliśmy dzień na rodzinnym spacerku i na wizycie u mojej chrześnicy. Dzisiaj znowu pięknie świeci słoneczko, chyba będzie ładny dzionek. I Wam takiego właśnie życzę.
Witam
Justina trzymam kciuki za przeprowadzkę, oby poszło szybko i sprawnie. Będziemy tęsknić za Tobą, więc szybciutko zakładajcie internet Saskia mocno trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że dziś będą bardzo dobre wiadomości. Klekotka trzymam mocno kciuki za obronę Nel kciuki mocno zaciśnięte za obronę. Będzie dobrze. Na pewno wszystko pójdzie dobrze Asia duży Twój Tomuś, Dawidek ma 63 cm, więc jeszcze spokojnie zakładam mu ciuszki 62. Faktycznie miałaś pełen wrażeń weekend. W środę byliśmy na bioderkach, wszystko jest ok. Lekarz zalecił, by podawać Dawidkowi zamiast jednej, to dwie kropelki witaminy D3. Szczepienie w czwartek zniósł bardzo dobrze. Zapłakał tylko przy wkłuciu. Waży już 6100 i ma 63 cm. Muszę się pochwalić, że wczoraj nareszcie Dawidek pospał dłużej. Zasnął ok.19.30 i spał 6 godzin. Obudził się o 1.30, zjadł i zaraz zasnął, potem jeszcze o 4 i po 6. Zasnął przed 9 i widzę, że już koniec drzemki Pogoda przepiękna, więc pójdziemy niedługo na spacerek.
Witam poniedziałkowo.
Nie rozpisuję się za bardzo bo pogoda tak śliczna, że wstyd na dwór nie wyjść. Tak więc zwijam manatki, szykuję dzidziusia i hejka na spacerek A propos jedzenia, to u mnie ostatnio odwrotnie. Tzn tez odczuwam lekki kryzysik laktacyjny, ale Nadia właśnie nie bardzo ma ostatnio apetyt. Najchetniej je wieczorem i w nocy (ok. 5) a w ciągu dnia nie dość że ma długie przerwy, to jeszcze mam wrażenie, że wcale dużo z cyca nie ściąga po czym zaczyna się wiercić i ryczeć. Sama nie wiem co o tym wszytskim mam myśleć
I stawiam butlę soczku warzywnego z okacji 3 miesięcy Nadinki
Witam słonecznie. \U nas też piękna pogoda i wykorzystałam ją na pranie, bo dostałam dwie siaty ubranek...
Asiu, super, że wpadłaś. Spróbuj napisać smsa do Monii, bo się nie odzywa, a mi nie odpisała. Może do Ciebie napisze. Zastanawiam się czy u nich wsystko ok. Co do rozmiarów, to przestałam na nie patrzeć, bo Szymon aktualnie nosi bluzkę na 12 miesięcy, więc to wszystko jakieś pokręcone jest. Też zauważyłam, że Szymek bardzo odpokutowuje każdą dłuższą wizytę gości... Nel, trzymam kciuki za obronę! Poza tym zamówiłam sam smoczek Lovi, bo butelkę taką szeroką mam i mam nadzieję, e Szymek też się przekona. Anulek, pewnie dorwał Cię kryzys laktacyjny. Ja miałam 1,5 tyg. temu, więc by się zgadzało. Podobno pojawia się w 3 m-cu, ponieważ ustala się ostateczna ilośc i skład mleka. Tak powiedziała mi pediatra. Poza tym zauważyłam, że od tego czasu mam mniejsze dysproporcje między obiema piersiami.
Klekotko, dołączam do toastu na Nadię!!!
Szymek też aktualnie dużo nie je. Pewnie na razie ma dość przybierania na wadze I dobrze, bo ja już nie daj ę rady nosić go z fotelikiem.
Nel, przegapiłam co prawda informację, jaka to praca do oddania i obrony, ale dasz radę na pewno. Magisterską pisałam z dwójką ogonów i było naprawdę radośnie
Bibi, policz może jeszcze dokÅ‚adnie, ale wydaje mi siÄ™, ze Szymek ma jutro studniówkÄ™. Tendencja wzrostowa apetytu ZoÅ›ki utrzymuje siÄ™, nawet w nocy domagaÅ‚a siÄ™ cyca, co już ostatnio jej siÄ™ nie zdarzaÅ‚o. Najgorzej jednak w poniedziaÅ‚ki – po dniach weekendowych produkcja mleka potrzebuje trochÄ™ czasu na wyregulowanie. Ten post też piszÄ™ na raty – od prawie godziny – w przerwami na zaspokojenie potrzeb mojego dziecia. JesteÅ›my po ostatnich bakteryjnych badaniach – zaliczono ZosiÄ™ do nosicieli i mamy trochÄ™ zapomnieć o tych paskudztwach. WolaÅ‚abym jednak, by ich nie byÅ‚o U nas też wiosna. Jak ZoÅ›ka oprzytomnieje (odsypia noc), ruszamy na podbój osiedla Ciekawie, jak Justina. Bacznie jÄ… obserwujÄ™, bo mnie chyba też czeka w tym roku przeprowadzka. I nie wiem, czy siÄ™ cieszyć, czy może jednak nie... I najlepsze na koniec: Saskia z TosiÄ… wracajÄ… w Å›rodÄ™ do domu!!
Bibi, policzyłam.
To dziś Szymek kończy 100 dni!!! Arleta, my jutro! Mamy za sobą pierwsze uważne oglądanie odbicia w lustrze. Chyba się Zosia sobie spodobała, bo minutę skupionej kontemplacji zakończyła radosnym uśmiechem.
Bardzo się cieszę, że Saskia i Tosia juz wracają!!!
wszystko wskazuje na to że za dwa dni będziemy w domu
w końcu dwa tygodnie w szpitalu wystarczą zaczynam wracać do normalności tzn dziś odebrałam starszaki z przedszkola i gotujemy spagetti Tosia z babcią pzdr
Bibi toaścik za 100 dni Szymonka
Klekotka za 3 miesiące Nadii Super, że Saskia i Tosia już wracają!!! A my wróciliśmy po ponad 4-godzinnym spacerku. Oczywiście z przerwą na jedzenie W piątek przyszła zamówiona kolekcja Muzyki Bobasa, którą prawie na okrągło słuchamy- jest rewelacyjna. A Usypianki są po prostu świetne Zapomniałam napisać, że po kontrolnej wizycie u chirurga czeka mnie jeszcze kolejne USG. Mam nadzieję, że ostatnie i niczego już w piersi nie znajdą.
Saskia - tak siÄ™ cieszÄ™
Anulek gdzie kupowałaś muzykę bobasa Tymon od tygodnia niesamowicie do nas gada, śmieje się w głos i próbuje trącić zabawki na macie
Cześć Dziewczynki.
Na troche mnie wywiało. Ale juz jestem. Stawiam soczki za wszystkie okazje + studnióweczki. Saskia jak to dobrze,ze juz wracacie do domciu.Teraz trzeba będzie bardzo na malutką uważać.Napewno jest b.osłabiona.Trzymajcie się Asiu pytałaś o szczepionkę na pneumokoki.U nas kosztuje 1 dawka 300zł.Ja zaczynam szczepić od pół roku .Wtedy są 3 dawki.Po roku 2,po 2 latach 1.Także mysle,ze starszaka zaszczep 1,ale pamiętaj,że dzieci są nosicielami,wiec warto by było zaszczepić Tomaszka. Parasolko cóż za piękny uśmiech Wiecie jak to jest miło jak odwiedzaja was goście?Mnie ten zaszczyt ostatnio "kopnął" dość często.I jak miło usłyszeć od gości tekst.Nie kupiliśmy nic malutkiej,bo przecież macie sklep z zabawkami.No cóż...Nie chodzi o te zas....e prezenty tylko o fakt. Długo mnie nie było a zaczynam od żali.Sorki Mam nadzieję,że dziś przyjdzie moja nati.
Parasolka, fajny Tymonek:) I starszak też.
Moja Madzia też od tygodnia grucha sobie z zabawkami, próbuje je złapać i czasami się jej udaje. Wczoraj miała wyjątkowo gadatliwy dzień. Chyba była zachwycona swoim głosem bo gadała ciągle. I wydawała się mocno zaskoczona, kiedy wydała z siebie nieco głośniejsze dźwięki. Cóż, a dzisiaj zebrało się jej na pogaduszki o 6 rano. Na szczęście nie zmuszała mnie do wstania. Leżała między nami, patrzyła na lampę i gadała ile wlezie. No i pół godziny temu uznała, że jednak jest niewyspana więc śpi. Saskia, cieszę się, że wracacie. Uściski dla Was gorące
Co do gadania:to Melka nawija non stop.A jak spiewa z OLką?ho ho.ale ubaw.Zaczynają cicho,a potem coraz głosniej i głośniej.
Monia, Dobrze, że się odnalazłaś. Cóż, fajnych miałaś tych gości...... To przykre. A wydawało mi się, że ludzie są mili i sympatyczni. Ale życzę Ci bardziej sympatycznych gości. I to prawda, tu nie chodzi o prezenty, zabawki ale o gest, o jakiś tam rodzaj pamięci, chęci zrobienia dziecku i rodzicom przyjemności. Ja nie mogę narzekać na naszych gości, bo Madzia od każdego coś dostaje. I ona jest zadowolona i ja. Bo dawno już byłam w sklepie z ubrankami dla dzieci. Chociaż nie, ostatnio wybraliśmy się żeby kupić jakiś kombinezonik na wiosnę, w końcu robi się coraz cieplej.
I wielki soczek za studniówki: za wczorajszą Szymka no i za Zosię Monia, mam nadzieję, że colorado dzisiaj dotrze do Ciebie.
Marta już nie mogę się doczekać.Strasznie długo to trwa.Wysłane w zeszłym tyg.Ale czy ja pamiętam jeszcze te wiązania?
A jak Twoja malutka czuje się w chuscie?I czy wychodzicie na spacery?Oczywiście omotane?
Hejka!
To ja zgodnie z obietnicą piję dziś za 100 dni Zośki i Adrianka, którego mamę gdzieś wywiało!!! Moje dziecię dziś coś marudne. Chyba wyczuwa zbliżającą się zmianę pogody...A było tak pięknie. Wstał dzis o 6.30 i te najpierw półgodzinne pogaduchy do karuzeli, a dopiero potem dopominanie się o jedzonko. Monia, fajnie, że jesteś.
Kurcze to i my z Marta musimy policzyć kiedy mija te 100 dni.
Marta Ty licz,bo ja mam lenia i dla mnie to za trudne. A tak poważnie.Jestem przed@i nic mi się nie chce.Spała bym na okrągło.
Za 100 dni SZYMKA
Za 100 dni ZOSI Za 100 dni ADRIANKA .Jego mama obiecała,ze do nas przyjdzie i słowa nie dotrzymała :nie nie!
Parasolka chłopcy super. Tymonek ślicznie się śmieje.
Muzykę Bobasa zamówiłam na Allegro, ale z tej stronki też można zamawiać: https://www.muzykabobasa.pl/ Monia w końcu jesteś Gośćmi się nie przejmuj. Ich zachowanie świadczy o nich. Za 100 dni Szymonka, Adrianka, Zosi Dawidek również o dłuższego czasu grucha i rozmawia z nami. Uwielbia mówić, bo czasami sam siebie zaskakuje różnymi dźwiękami Nocka była kiepska, bo Dawidek znów budził się co 2 godziny.
Dzieki DZiewczyny za miłe słowa.
Anulek ja sie nie przejmuję gośćmi.Nie jestemy z M takimi ludżmi,którzy liczą na cokolwiek od kogokolwiek. Aha.Super.Jak dzieciaki tak fajnie sobie gadają patrząc nam prosto w oczy.Ciekawe co myślą wtedy?
Dziś tyle toastów, że zapomniałam o naszym
Dawidek dziś skończył 3 miesiące. Stawiam soczek z tej okazji + dobre ciacho Strasznie szybko leci ten czas. Wydaje się, że dopiero co się urodził, a to już minęło 13 tygodni.
To i ja sie w koncu odezwe bo ostatnio weny na pisanie było u mnie brak
oczywiscie dołaczam sie do wszystkich toascikow a jak widze okazji sie nazbierało u nas wszystko dobrze tylko z pogoda mniej ciekawie pada a jak nie pada to wieje wiec od ponad tyg nie byłysmy na zadnym spacerku i powoli mnie trafia Dzis wybieramy sie cała nasza 3 na 1 wspolne zakupy mam nadzieje ze małej wypad sie spodoba a teraz zmykam bo głodomor woła JESC!!!! ps.dobrze ze kryzys laktacyjny juz mi mija bo juz mi było ciezko a Victoria butli nie chce zaakceptowac
Anulek, no to za 3 miesiÄ…ce Dawidka!!!!
Monia, wiązań się nie zapomina. A jeśli nawet to powinna być dołączona książeczka z wiązaniami więc dasz radę. Jeśli chodzi o nas to chodzimy czasami omotane w domu - zwykle wtedy, kiedy mała njest senna ale nie może zasnąć albo wyjątkowo chce być blisko mamy. A na dwór też wychodzimy. Najczęściej wtedy, kiedy muszę wejść do jakiegoś sklepu gdzie nie zmieści się wózek, albo kiedy przygotowując obiad czegoś mi zabraknie i muszę zejść do sklepu. Wyprawy chustowe są bardzo fajne ale myślę, że jak już w końcu będzie ciepło to będzie przyjemniej - mniej warstw ubrań. Marti, w końcu się odezwałaś:)
No to za 3 miesiÄ…ce Dawidka!!!
Parasolko, dzieciaki super!!!
Dołaczam się do opijania wszystkich urodzinowych i studniówkowych okazji
A ja sie cieszę, bo wczoraj udało mi sie Nadię zapisać na USG bioderek (i to tam gdzie miała poprzednio wykoywane). Okazalo się tylko, że teraz jest to inna poradnia (czytaj: nowopowstala spółka) i potrzebuję kolejne skierowanie. Totalny debilizm i wyciąganie kasy przez te nowopowstałe spółeczki. Ale cóż , dobrze że już nie muszę szukać. Jesteśmy zapisane na 17, ja 18 się bornię i jeszcze chrzciny w Święta. No to będzie za*****ziel...
To i ja się dołączam za 3 misiące Dawidka
Moja Ola dzielnie zniosła szczepienie MMRII.Oczywiście potem był prezent-kolejni Simsowie. A chusty nadal nie dostałam.
Melka b.chętnie zaczęła pić herbatki.Bez tego nie zaśnie.
Ale wieczorami zaczyna fikać.Jakis zły humorek dostała.I ciągle łapie się rączkami za głowę i za uszy. I wszystko wskazuje na to,ze pojutrze wracam do pracy.Tym razem to mus
Monia, ale płacze? Może ją bolą uszy?
Nie no właśnie nie płacze,tylko wieczorami troche marudzi.
Ale ciągnie te biedne uszy....już na usg jak była w brzuszku to widziałam.Ale teraz masakra.I główkę masakruje też. Kupiliśmy jej wczoraj taką fajną kierownicę pluszową-świecącą i dżwiekową.Ale ma ubaw. Wiesz co BIBI.Właśnie zadzwoniłam do przychodzi i zapisałam Melkę na 10,40do lekarza.Nich sprawdzi te uszy.Nie zaszkodzi.Więc zmykam się szykowac.Jak zwykle proszę o kciuki.
Monia , oczywiście trzymam mocno kciuki. Na pewno z Melą wszystko jest dobrze
A moje dziecię po dniach sennych ma dni niesenne. Wczoraj obudziła się o 5.30. Dzisiaj też jakoś przed 6. Na szczęście z godzinkę sobie leży i gaworzy zanim zapragnie towarzystwa. Wczoraj w dzień też mało spała. W nocy jakoś często się budziła - ciągle była głodna. Częściej chce się jej jeść a ja wieczorem już nic nie mam. Mam tylko nadzieję, że ten kryzys to nie koniec produkcji mleka, że to tylko chwilowe..... A teraz Madzia uznała, że trzeba się jednka trochę przespać.
Witamy po małej przerwie. Jakoś ostatnio nie było czasu żeby coś napisać.
Wypijam hurtowo dzisiaj hektolitry soczku za wszystkie okazje Moja Idusia stała się trochę nieprzewidywalna, zwłaszcza popołudniami - raz ma dobry humorek, a innym razem drze się jak diabeł wcielony. Niestety w tej drugiej postaci objawia się częściej. Czy wasze maluchy też są takie marudne pod wieczór???? A poniżej zdjęcia z niedzielnej wyprawy do Manufaktury - promowałyśmy tam z dziewczynami chustonoszenie w ramach akcji "Tydzień Kobiet" I mój szkrabik na brzuszku
Monia ciąganie za uszy i merdanie rękami wokól twarzy to normalny objaw próby wyciszenia się dziecka, uspokojenia mam nadzieję że lekarz też tak powie
ja też dziś z Tymonem do lekarza bo zdarza mu się jeszcze rzygnąć po tej jelitówce Faro ja mam cyrk od 17 - Tymon jest tak marudny że szok, staram się go uśpić przed kąpiela i wtedy jest ok
Popieram, mój Szymek też musi pospać przed kąpielą żeby był spokojniejszy. Po godzinnej drzemce np. do 18 lub 19 spokojnie zasypia sam w łóżeczku. Inaczej byłby za bardzo zmęczony.
Faro, super wyglądacie omotane. Widzę, że masz ten sam kolor, który wpadł mi w oko czyli fale dunaju. Monia, pewnie Parasolka ma rację, tak więc czekamy na dobre wieści.
To nie uszy...uffa....to zęby.Idą sobie,idą 2 malutkie ząbeczki.Ciekawe kiedy wyjdą.
Był ryk jak ja doktorka dotknęła do dziąsełek.I rzeczywiście jak sobie skojarzę to od paru dni jak się tam dotknie to jest ryk.Podobno żele nie pomagaja-szkoda na nie kasy.Trzeba popsikać Tantum Verde 3 razy po 1 psik na dziąsła.Spróbujemy. A uszki moja córcia odkrywa sobie i dlatego je tak merda.Chociaż mam takie samo odcucie jak mówi Parasolka.Ale po czym ona chce sie wyciszać?Albo przed czym?Może przed snem? Ale mówię wam to jest takie śmieszne.Leży sobie i ciągnie to biedne ucho i potem włoski.Sięga aż na tył głowy. No dobra.Lecę do obiadku,bo spacerek godzinny już zaliczyłyśmy. Faro slicznie wygladasz .
Monia, to fakt, że żele to strata kasy...Mati tylko na chwilę odwracał swoją uwagę od bolących dziąseł,, a kiedy zjadł żel, to było to samo.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|