To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

~~CZERWCOWE BRZDÄ„CE~~ Choinka nr 5

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
gen
Rzodkiewko to Prezes juz ma 7 miesiecy, a jaki usmiechniety i przystojny z niego piernik wink.gif .
Reszta piernikow tez przesliczna, talent masz kobieto.

Jaaga a w nocy Karinka tez ssie paluszki? Moze chociaz na noc lapki schowac np do spiworka, albo czyms grubo omotac, zeby slina nie przesiakla. Dobrze robi na zmacerowana skore masc cholesterolowa - to taka robiona bardzo delikatna masc na recepte.

Aguutka u nas ciagle noce kiepskie, Antek spi tylko przy cycu albo na rekach, niespokojny, robi mi sinaiki na biuscie i wierzga potowrnie. Jesli to zeby to chcialbym je chociaz zobaczyc.

Zadobra ostatnio jak wstaje z rana to najchetniej pozabijaabym wszystkich, potem jak sie rozchodze to troche lepiej. Bedzie dobrze, za duzo masz na glowie po prostu.
ziowik
Gen podziwiam Cie jak Ty dajesz tak radę... dzielna kobieta z Ciebie. niestety obawiam sie że będziecie musieli w końcu Antka nauczyć spania samodzielnego, nie może tak przecież wiecznie spać i ssać.. ale Ci sie trafił ssaczek, nie ma co 08.gif

Aguutka trzymaj sie kochana, w końcu przejdzie i będzie znowu spał jak aniołek icon_smile.gif przytul.gif przytul.gif

Gruszka niemożliwe że sie Emilka zepsuła.. no popatrz icon_smile.gif zaznasz choć namiastki tego co wiele z nas przezywało od poczatku icon_razz.gif sorki, to nie złośliwie, a z sympati icon_biggrin.gif bardzo Ci współczuje, ale też to przechodziłam, da sie przezyć i w końcu mija icon_smile.gif
ja też myślalam że uda mi sie uniknąć smoka icon_biggrin.gif ale wprowadzilismy go jak Kamilka miała chyba 2 tyg, a teraz jest od niego uzależniona icon_razz.gif wprawdzie służy nam tylko do spania, ale nie wyciągam jak zaśnie, bo sie budzi. wiec jeżeli sama nie wypuści to czasem i 3-4h ma go w buzi 08.gif ale trudno icon_smile.gif coś za coś icon_biggrin.gif
Gruszka
CYTAT(ziowik @ pon, 17 gru 2007 - 15:15) *
Gruszka niemożliwe że sie Emilka zepsuła.. no popatrz icon_smile.gif zaznasz choć namiastki tego co wiele z nas przezywało od poczatku icon_razz.gif sorki, to nie złośliwie, a z sympati icon_biggrin.gif

Ależ Ziowiczku... nawet złośliwość bym wytrzymała, bo wiesz, że mnie akurat nawet złosliwości raczej w pięty nie idą icon_biggrin.gif odporna jestem icon_smile.gif icon_smile.gif ale wiem, że kiedyś tak będzie, że Wy wreszcie będziecie miec spokój i sielankę, a ja będę mieć sajgon - tak, żeby równowaga w przyrodzie była icon_biggrin.gif
gen
Ziowiku Antek spal samodzielnie gdzies do piatego miesiaca, teraz nie chce za nic. Smoczka nie chce, odlozyc sie nie da, mam nadzieje,ze to jednak przejsciowe,leki separacyje czy zabki, bo odzwyczajac nie bardzo jest jak. Maz pracuje, musi w nocy troche pospac,a pokoj jeden.
ziowik
kurcze no to mam nadzieje że Antoś jednak szybko "sie naprawi" icon_smile.gif dużo sił Wam życzę.. ale to już trwa też przecież troche.. bo już mówiłaś że tak jest.. kurcze, nie wiem co poradzić.. Gen a jak rehabilitacja Antosia?
gen
Ziowik, jak dla mnie to trwa juz duzo za dlugo, nie lubie spac z dzieckiem, ale wole to niz nie spac wcale.
Dzieki, ze pamietasz.
Rehabilitacja trwa, nie wiem do kiedy, jeszcze sa slady asymetrii i nie moge go sadzac ani trzymac w pionie,
choc bardzo by juz chcial, bo kregoslup ciagle za slaby. Za to powoli uczy sie pelzac i podnosi do czworakowania.

Cos na rozweselenie:
https://pl.youtube.com/watch?v=f-FaSA0wzfk
ziowik
dałam Kamilce na spróbowanie chrupkę kukurydzianą icon_biggrin.gif w końcu niech poznaje nowe smaki icon_smile.gif od dziesięciu minut ją ciamka icon_razz.gif bardzo jest zdziwiona icon_razz.gif
jutro spróbuje dać jej ziemniaka ze szpinakiem, dzisiaj jej odpuściłam, bo do południa popłakiwała, aż w końcu zrobiła kupkę (zieloną 29.gif jeszcze pożelazową)

co tu dzisiaj tak spokojnie.. gdzie sie wszyscy podziewajÄ…
candace
hejka

ja w weekend gościowo sprzatajaca a teraz kiedy Laurynia w żłobku staram sie jak najwięcej załatwić przed pracą 29.gif

dziewczynki -- zdrowia życze naszym dzieciaczkom bo to jest najwazniejsze...!
odynka
ziowik taką chrupkę zółtą? zwykłą kukurydzianą? to nie wiem czy to naj pomysł jeśli tak bo one się strasznie przyklejają do podniebienia...
LilySnape
Stasiu, rośnij zdrowo! icon_biggrin.gif

Gruszka, mam tak samo ze smokiem. Skoro uwielbia ssać a cycka ni ma, niech ssie smoka...

Gen, a jakie mleko Antek je?

jaAga*
gen dziękuję, na szczęście w nocy łapki śpią spokojnie, tzn. w nocy ich nie gryzie.
gen to chyba coś w powietrzu, bo karina też od jakiegoś czasu śpi albo koło mnie albo na mnie (czyt. na cycu)...musimy to jakoś przeżyć...więc też zepsuta 08.gif .
Ziowik co do ziemniaków, właśnie miałam pytac, czy robię dziecku jakąś krzywdę, jak jej dam ziemniaka z mojego talerza (wiem, że on z solą gotowany, ale niewielką ilością), bo ona tak się rwie do tych ziemniaków, zupka przy tym jest mega bleeee.
jaAga*
I jeszcze pytanie, nie wiem czy dobrze kojarzę, chyba justa pisała o króliku...własnie dziś udało mi się zakupić to zwierzę ubite (przepraszam Rzodkiewko że musisz to czytać), co się z nim robi, tzn poporcjowałam, kości sie gotuje czy bez????
ziowik
Odikontrolowałam co sie dzieje z tą chrupką. próbujemy różnych smaków, a ja sie ciesze że ona cokolwiek zaczyna jeść, znaczy że w końcu i inne rzeczy chwyci icon_smile.gif poza tym takie dzieciaki już zdaje sie że mogą ciamkać takie chrupki. na razie dostała jedną, jutro drugą jej dam o ile nic niespodziewanego sie nie stanie. niech ma jakąś radość z jedzenia icon_biggrin.gif

Jaaga możesz gotować z kościami, jak kurczaka. pyszny jest królik, ja dużo jadłam w czasie pierwszych 3 miesięcy Kamilki, bo na wsi teściowa załatwiała takie nie_sklepowe icon_smile.gif robiła mi potrawki i inne cuda icon_smile.gif
możesz też obrać z kości, a na kości ugotować dla Was zupe np.
a co do ziemniaków to myśle że jeżeli dasz jej troszke to krzywda sie jej nie stanie icon_smile.gif my walczymy o każdy kawałek "obcego" jedzenia wzięty przez Kamilke,a tego ziemniaka to zjadła może 1/3 małej łyżeczki 08.gif więcej nie chciała 29.gif

Lalicja widze że wpadasz jak po ogień icon_biggrin.gif skoro Larunia w żłobku znaczy sie wszystko w porządku i zdrowa icon_smile.gif
mała 82
Jaaga, aż mną zatrzęsło 29.gif królik blee...ostatnio małżonek jak znajomy przejechał królika(swoją drogą całkiem pokaźny), zabrał go do bagażnika by teściowa przerobiła go...na pasztet 43.gif
ale dostała obrzydzenia, jak dowiedziała się co się z nim stało i mąż musiał go wywieść do lasu (bo mu się kopać nie chciało) 37.gif
Jaaga ja też czasem daję małemu ziemniaka z mojego talerza, nic mu nie jest i jeszcze mniam mówi i dzioba otwiera 06.gif
Aguutka jego oczy sÄ… naprawdÄ™ Å‚adne 03.gif
Kate_K
Rzodkiewko jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich pierniczków. Wyglądają cudownie!!! W przyszłym roku i ja się skuszę na takie wypieki.

Mała nie odciągaj. Byliśmy z Olafem u najlepszego we Wrocławiu chirurga dziecięcego. Kategorycznie zakazał odciągania. Powiedział że od tego można zrobić dziecku krzywdę, bo skóra pęknie i potem się robi stan zapalny. Mówił, że dziecko ma taką błonkę i do drugiego roku życia czy trzeciego w ogóle nie wolno tego ruszać. Podobno tylko starej daty pediatrzy każą odciągać bo tak się kiedyś robiło. Ale to przynosi więcej krzywdy niż pożytku. Mówił, że dwie trzecie operacji siusiaków u dzieci są spowodowane właśnie odciąganiem niepotrzebnym. Także ja tam małemu nic nie ruszam. I wszystko jest ok.

Lalicja jak twoja mała znosi żłobek? Ile jest Pań do opieki i ile dzieci?
Kate_K
Ziowik ja też już dawałam Olafkowi chrupki kukurydziane. Był zdziwiony ale wcinał - nic mu nie było. Cały się tylko ufajdał 29.gif
pomidorro
uważam, że ziemniak z talerza nie zaszkodzi... ja też będę taki dawać juz niedlugo!

Zadobramuszę Ci napisaćtak jak w piosence" jak jest źle to dobry znak.. bo musi znowu lepiej być!"
Przytulam a złemu samopoczuciu mówię a kyszszsz!
Rzotkiewko a jak wałkowałaś pierniki to posypywałas maką? Chyba jutro się za nie dobiore bo mi smaka narobiłaś!
Gen ta rehabilitacja przyniosła duuuża poprawę.. jeszcze troszkę i niebędzie konieczna!
gen
Lily Antek pije tylko moje mleko. Dzis bede mu pierwszy raz dawac bebilon amino( to takie mleko z samych aminokwasow tzw mieszanka elementarna) w ramach podtuczenia, ale podobno w smaku jest gorzko-kwasny, wiec nie wiem, czy cos zje.
Jaaga gotuje krolika w kawalkach z koscmi i potem miesko oddzielam, miksuje i porc[użytkownik x]. Antek zjada, mi przeszkadza zapach.
Ziowik mi sie wydaje,ze Kamilka chce jesc jak dorosly, to co Wy, a najlepiej sama. Bo piszesz, ze zjada pietke, chrupke, to co ma w raczce. Moze rzeczywiscie kusisc ja tym co Wy jecie, jablko, gotowana marchewka, ziemniaczek i sie przekona? Albo pozwolic jej pod kontrola samej sprobowac lyzeczka?
pomidorro
gen dobry pomysł z kamilką.. tez o tym myslałam....
częstowac ją jedzeniem ze swojego talerza ... nawet jak ma to być jej zupka....( obok obiadu)...
jak ja cos jem to Lusia rozdziawia buzię i sie dziwi że nic niedostaje! mlaska a wkoncu krzyczy...
wiec ja zjem a potem ona swoja zupkę je... na deserki zas sie obraziła.. nie chce i już!
Uff... uspałam ja.. bo dzisiaj spała tylko 10 minut! w nocy mnie czeka duuuzo roboty!
pomidorro
asia zyjesz jakoÅ›?
ziowik
Gen my już tak próbowaliśmy, dostawała łyżeczkę (wszelakich rodzajów, od plastikowej do zwykłej) do łapki.. zwykle wkłada do buzi, ale albo nie zdejmuje jedzonka, albo wyrzuca je na podłogę icon_razz.gif albo po oblizaniu wyrzuca wszystko, łącznie z łyżeczką 08.gif tak więc sposób wypróbowany, ale dziękujemy icon_smile.gif

pasztet z królika uwielbiam icon_biggrin.gif moja tesciowa robi, pyszny jest.. ach, zamarzył mi sie, pewnie na święta będzie icon_biggrin.gif
candace
ziowik-- czytam cały czas ale nie moge sie zebrac na pisanie

chce załatwić maksymalnie dużo rzeczy zanim do pracy wrócę

Kate-- na 10 dzieci jest tak od 6.00 do 7.00 2 panie potem trzy do 14.00 i znowu 2 bo już część dzieci odebrana. Jest tam tak cicho, laurynia usmiechnieta i cieszy sie jak tam ja zanoszę. wykremowana, przewinieta i nakarmiona. i panie mówią, że dzisiaj zasnęła bez miaukniecia- więc czemu przy mamusi jest taka maruda?? 08.gif w starszych grupach jest chyba 20 dzieci ale też wiecej pań no i to starsze dzieciaczki..
odynka
ziowik no to mnie zszokowałaś...icon_wink.gif

ech ja mam mega doła i nie pytajcie dlaczego - sama nie wiem czuję sie niepotrzebna i wogóle:(
pomidorro
Odynko no przecież jestes potrzebna.. Nelly, Kubie i nam! : :tere fereszczerbaty usmiech
Zaraz świeta a tu jakies doły nas łapią! Przyjdzie Mikołaj i Cie pocieszy 06.gif
No juz.. głowa do góry i usmiech poproszę! I to natychmiast! To rozkaz!!!!!
ziowik
Lalicja może spytaj Pań w żłobku jak ją usypiają icon_biggrin.gif może coś trzeba zmienić, jakiś mały szczegół i będzie bez miauczenia i w domu icon_biggrin.gif
a może wie że mama to mama i na niej można wszystko wymóc icon_biggrin.gif dlatego Cie terroryzuje icon_biggrin.gif

Odynko przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif no co to za bzdurki? jaka niepotrzebna? a Nelly? tylko Ty jej jesteś niezbędna. bez każej innej osoby sobie poradzi, a bez Ciebie nie icon_smile.gif więc głowa do góry icon_biggrin.gif masz Nelkę i masz Kubę icon_biggrin.gif im jesteś bardzo potrzebna i bardzo Cie kochają icon_biggrin.gif więc bródka do góry i nie smutasuj już icon_biggrin.gif
a czym Cie zszokowałam? chyba nie tą chrupką 08.gif

spadam kąpać, mąż mnie pogania icon_razz.gif
pati.n
Rzodkiewko ratuj, nie otwiera mi sie przepis, a jutro ide na ostatnie zakupy i chciałabym wiedziec co kupic icon_smile.gif

STO lat dla Stasia!!

Kate mały wygląda bosko w tej koszulce i kamizelce icon_smile.gif

Dziewczyny chyba Wam sie pożale, bo jestem rozczarowana i zła icon_sad.gif
Rozumiem, że nie dostane 13-stki bo byłam w ciązy na L4 i potem na macierzyńskim, to mi nie przysługuje, ale że nie dostane ani złotówki na święta to juz chyba lekka przesad, bo "nie pracowałam, jak inni pracowali", a od kiedy to prezent gwiazdkowy jest za całoroczna prace, poza tym mogli mi dac mniej niz innym, a nie całkowicie pominąc...;/ jeszcze mój mąz dostał 400 zł mniej wypłaty, bo "firma nie ma pieniązków", eh, aż sie chce robić świeta...;(
Naz
hej
oskarowi chyba zaczynają rosnąć zęby, do tej pory się ślinił, ale teraz to już go wręcz zalewa i jest taki niespokojny.
raaju...niech to się już skończy. 13.gif
joana_m
ZIOWIK jajko ugotowane na twardo i dałam pół zółtka przetarte przez sitko do zupki zamiast mięska, raczej po niczym innym kupy by takiej nie miał bo nie wprowadzałam żadnych innych nowości, chyba że to przez ząbki???
ziowik
kurcze, co tu takie pustki icon_razz.gif

Pati ja przepisu wprawdzie nie mam, ale wpisz w google "pierniczki Silije" i Ci sie wyświetli icon_biggrin.gif one są znane w całej sieci icon_razz.gif nie tylko na maluchach icon_razz.gif
kurcze, nie fair postąpili naprawde.. nie rozumiem takiej polityki.. i potem mówią że jest równość płci, i że nikt nie dyskryminuje ciężarnych i matek.. szkoda gadać.. niech sie szefostwu przypalą wszystkie wigilijne potrawy, a te nie gotowane- niech skisną icon_razz.gif ha! icon_biggrin.gif

Banshee nie narzekałaś do tej pory na Oskarka, wiec mniemam że dopiero sie zaczyna sajgon ząbkowy.. a może akurat szybko pójdzie icon_smile.gif

ja nie robie sobie nadziei bo Kamilka przez miesiąc śliniła sie okrutnie, śliniaki 3 dziennie (ceratkowe!) były przemaczane do bluzki aż, potem ucichło i od kilku dni znowu sie ślini, czasem to jej potoczek cieknie.. nie wiem jak jej to nie przeszkadza icon_razz.gif a jak leży na brzuszku to pod głową kałuża prawie icon_razz.gif

dzisiaj Kamilka poczyniła kilka(naście) przewrotek z plecków na brzuch przez lewy bok icon_razz.gif więc to już nie przypadek icon_biggrin.gif jakoś przez prawy nie idzie icon_biggrin.gif z brzucha też icon_biggrin.gif ale nie narzekam bo to i tak już dla nas dużo icon_smile.gif
no i siedzi już sama dość stabilnie, nie kiwa się ciągle, siedzi prosto (tzn nie leży na stopach jak do tej pory), wiadomo że dalej sie troche przewraca jak straci równowagę albo jak zobaczy coś ciekawego poza zasięgiem łapek icon_razz.gif (dzisiaj tak śmiesznie przeszorowała pysiem po łóżku bo chciała dorwać aparat który leżał przed nią.. i tak sie wyginała do przodu i wyginała, że w końcu pac i na buzię icon_biggrin.gif ale nic sie jej nie stało, nie zamarudziła nawet sekundkę.
jaAga*
To ja się martwiłam, że jak wieczorem nie zaglądałam to będę miała naście stron do nadrobienia a tu takie pustki...co se dzieje?
Odynko przytul.gif
Ziowik z tym slinieniem to u nas podobnie, tylko, że jednemu ząbkowi sie udało wydostać, reszta uwiżeziona w dziąsłach.
Nie wiem co to za epizod był z tą gorączką, bo już się nie powtórzył.
Mam znowu pytanie, może dla tych bardziej medycznych dziewcząt 08.gif : Moja Karina bardzo źle śpi, wyraźnie ją coś boli w nocy, brzuch, dziąsła, głowa-nie mam pojęcia, w każdym razie nurofen pomaga, czy mozna tak jej to dawać (na nim niby pisze, że na bolesne ząbkowanie). Już z 5 noc muszę jej dać 2,5 ml...po jakimś czasie pomaga...i zasypia. Czy może to jej jakoś szkodzic, w sumie to lek przeciwbólowy...podkreślę, że daję tylko w nocy, lub późnym wiczorem jak nie może zasnąć-czyli raz dziennie.
lornetka
Jaaga ciekawe co Karince jest, myślę, że na dłuższą metę nie można stosować takich lekarstw, może spróbować jej dać jakieś herbatki uspokajające, jest kaszka na dobry sen z melisą, więc może to jej dać, jednak leki to leki..

Pati to przykre, że nie dali Ci pieniędzy i żadnej premii- to bardzo niesprawiedliwe przytul.gif

Odynko nie dołuj się przytul.gif

Ziowik
brawo dla Kamilki, już jest nieźle wygimnastykowana!!


Kuzyn niestety znowu nie przyjechał, trudno nie będziemy już więcej go prosić, umawia się i nie przyjeżdża, tak właśnie można liczyć na rodzinę..
pomidorro
Pati to niesprawiedliwe, że niedostałaś kasy na Święta... a tyle sie mówi o równości..i
państwie prorodzinnym! Bajki!
Odynko jak samopoczucie?? Lepiej?
Zadobra to samo pytanie do Ciebie! 06.gif
Ziowik zdolne masz dziecko! Moja sie obraca tylko przez prawy bok...
Jaaga nie wiem ile można podawać Nurofen.. a żel na dziąsła nie pomaga?
Aguutka szkoda, że nie przyjechal.. a taka miałas nadzieję... a Dawidkowi zaczerwienienie "tam" zniknęło?

krótko o sobie... wczoraj Nienawidziłam piekarnika!!!!
Szlak mnie trafiał przy piernikach( pychoootka)... od dołu są czarne( przypalone) a z góry ok....
ChcÄ™ nowy piekarnik buuuu 41.gif
ziowik
Jaaga a Viburcol nie działa na Karinkę? bo to homeopatyczne wiec może byłoby lepsze? ja myśle że to zęby, niektóre dzieci fatalnie to znoszą, właśnie gorączkując, biegunkując i marudząc. trzymaj sie i ucałowania dla Karinki!

Aguutka przykro mi że kuzyn Tomka tak Was wystawił. może jeszcze sie zmobilizuje i przyjedzie.

Justa widzę że Ci nierówno piecze tak jak mój icon_smile.gif tylko u mnie piecze góre bardziej a dół słabiej, na dodatek jak na cieście pisze 40 min, ja pieke 2x40min icon_biggrin.gif ale już znam ten głupi piekarnik i wiem żeby dać sobie na górną szynę brytwankę, żeby tłumiła nadmierne gorąco z góry, wtedy piecze w miare równo.
ale pewnie i tak Twoje pierniczki są jadalne icon_biggrin.gif i pyszne icon_biggrin.gif kurdem czemu ja sie nie zajełam tym ciastem miesiąc temu
lornetka
Justa niestety zaczerwienienie cały czas jest, już słabsze, ale jest..muszę kupić rivanol, bo mi się skończył i będę tym smarować mu..niestety clatrimazeum wyrzuciłam przez przypadek do śmietnika z pieluchą 37.gif

Pierniki spalone czy nie, na pewno pyszne..ja niestety nie zrobiłam i okrutnie żałuję..
odynka
nie lepiej:( czekam na paczki z prezentami jadę zaraz z obiegówką i juz mnie szlak trafia jak o bieganiu pomysle:(
pomidorro
Aguutka gorzkawe są przez spalony spód.. podkładam dwioe warsty foli, żeby izolowac od gorąca..
Ziowik ta kuchenka juz była w mieszkaniu... nawet nie wiem jaka temperatura pieczenia bo mam tylko cyfry od 1do 7 na gałce... więc wszystko na oko!
a biszkopt wogle nie wychodzi... od spodu spalony z wierzchu surowy i opada 21.gif
a gdzies ogladałam program gdzie robili tort czekoladowy... a tak chciałam go zrobić! Z wisniami i wiśniówką!
odynko dzisiaj juz załatwisz ta obiegówkę! ja też czekam na prezenty...
mam nadzieje że poczta sie spisze bo zamawiane ponad dwa tygodnie temu...
i się zaczynam denerwować, że nie dojdą! I co ja wtedy zrobię????

Najlepsza zabawka Lusi ( oprócz kota oczywiście) to Frida! jak ją widzi to sie cieszy! a wyciaganie gili- chichot! Dziwne mam dziecko!
lornetka
Odynko obowiązkowo do wieczora przychodź z dobrym humorem, bo już wszystko mieć będziesz!

Justa też mam gałkę z cyframi, ale na necie znalazłam ile stopni ma każda cyferka..

nowa?? nie nowa- pasja Dawidka już od płodowego życia 48.gif 03.gif 04.gif

jaAga*
Justa no rzeczywiście dziwne. Karina owszem lubi fridę ale gryźć 29.gif
Co do piekarnika, to może mamy podobne, bo ja mam też z cyferkami, ale mam do niej instrukcję to mogę Ci przepisać jaką temperaturę która cyfra oznacza.
Aguutka super fotka Dawidkowa. Clotrimazol jest bez recepty, ale szkoda, że wyrzuciłas, bo to zawsze kolejny wydatek.
Ziowik, ten Viburcol czasem daje, ale jakoś nie bardzo pomaga...też mam nadzieję, że to zęby, bo mi się jeszcze układ moczowy kołacze...ale łapanie siuśków mnie przeraża.
A dziś nowa opiekunka została z Małą sama....jest na oko fajna, młoda- 35 lat, przed chwilą dzwoniłam, wszystko OK, Karinka zjadła a teraz śpi. aniolek.gif
Ziowik Karinka też tylko przez jedno ramię się przekręca, w jedną i drugą stroną-przez lewe.
ziowik
ha ha icon_biggrin.gif Dawidek świetny icon_biggrin.gif
do schrupania icon_razz.gif
Kamilka aż sie rwie do klawiatury, więc co chyba wspólna cecha forumowych dzieciaków 08.gif
a Clotrimazol kosztuje pare złotych chyba.. tylko to na grzyby jest icon_smile.gif

Odi mam nadzieje że dzisiaj szybko wszystko załatwisz i preznety dojdą a wieczorem będziesz mieć świetny humor z tego powodu

lornetka
Ziowik nie wiem na co to jest dokładnie, ale to na zalegający mocz, który nie ma jak wyjść z siusiaka, nie ma jak tego wyczyścić, stąd te zapalenie..
Naz
hej

tak tak, ząbki dopiero zaczynają doskwierać, ale sądząc po wyglądzie dziąseł młodziana, to jeszcze potrwa.
gorsze jest to, że oskar ma powiększone migdałki i już mi dwa razy miesiąca chorował na krtań.
ma to niestety za mamusiÄ… 13.gif
a joachimek wczoraj lata do 2 w n nocy, brat oczywiście też nie pospał bo stale płacze, offkors oboje zrobili mi pobudkę o 8 i jestem potwornie niezadowolona.
Kamcia_89
Znow siedze u lukasza... wracam jutro...
A dlaczego znow przyjechalam wole nie mowic...
No ale w kazdym badz razie zaczne od tego ze PANICZNIE boje sie duchow, demonow i tych innych cholerstw :/
Jak bylam wczoraj juz u mnie lukasz z moim bratem zgasili mi swiatlo w lazience i powiedzieli "Emily Rose" (oczywiscie wiadomo ze chodzilo im o film "Egzorcyzmy Emily Rose" icon_sad.gif ) Ja oczywiscie zaczelam piszczec a potem bylam w szoku... Naprawde... icon_sad.gif Moze jestem jakas psychiczna albo cos... ale naprawde strasznie boje sie takich rzeczy... Potem lukasz opowiadal jakies historie z neta o wywolywaniu duchow i w ogole... A na koniec jeszcze powiedzial ze w bibli jest fragment o tym ze jak sie kpi z demonow, to ktorys z nich moze nekac w nocy... Normalnie malo zawalu nie dostalam i zaczelam ryczec... no i oczywiscie oswiadczylam lukaszowi ze wracam z nim do niego, bo sama tu nie zostane. Moja mama pojechala do pracy na nocke...
Dodam jeszcze ze mieszkanie u mojej mamy jest w takim starym poniemieckim budynku, gdzie mieszkaja 4 rodziny. Glowne drzwi na dole sa zawsze otwarte :/ Nawet nie ma w nich zamka... Wyzej jest korytarz, obok korytarza sa schodki na okropny strych icon_sad.gif A mieszkanie u mojej mamy jest pozielone, z jednej strony sa pokoje, a zeby wejsc do kuchni (tam jest tez lazienka) trzeba przejsc przez ten korytarz... ( Kuchania jest zawsze otwarta bo tam ma pokuj moj dziadek, i nie mogl by wyjsc gdybysmy zamkneli kuchnie :/ ) Wlasciwie drzwi do kuchni sa naprzeciwko pokoi i to tylko ze 3 kroki, ale widac stamtad schody na ten strych... Czesto w nocy slyszalam kroki na strychu... a wiem ze nikt tam o tej porze ne chodzi. Moja mama tez dobrze wie ze czasem to slychac, ale ona sie takich rzeczy nie boi i udaje ze nic sie nie dzieje...
No a najgorsze bylo juz to, jak juz z lukaszem wychodzilismy na autobus, bylo po 21, wszedzie ciemno, mamy oswietlone tylko to przejscie z pokoi do kuchni i lazienki. Wyszlismy z kuchni z wozkiem na korytarz, z kuchni oczywiscie uciekl wtedy nasz kundelek, ktory zawsze jak ucieka to od razu biegnie na strych za kotem siedzi tam jakis czas.b Tym razem tez tak bylo, ale nie pobiegl na strych... zapiszczal porzy samych schodkach i uciekl od razu na dol na dwor. Wyraznie sie czegos przestraszyl... napewno nie czlowieka, bo na ludzi to on zawsze bez wyjatku szczeka (taki zadziorny piesek). No a potem jak ten pies uciekl od razu uslyszelismy na strychu kilka krokow, nawet lukasz sam sie wtedy wystraszyl :/ No ale jakos potem zeszlismy na dol, poszlismy na autobus i przyjechalismy tutaj... Nie wiem co sie tam dzieje... icon_sad.gif Ale mniejsza z tym... icon_smile.gif

A teraz cos duzo zabawniejszego... icon_smile.gif Kto poznaje swojego dzieciaczka ???
(Ogladac z glosem icon_smile.gif )

A teraz musze konczyc, bo mati marudzi, ja zaraz zwariuje, strasznie nerwowa dzisiaj jestem :/ I szlag mnie zaraz trafi :/ Boze...
ziowik
eh Banshee współczuje Ci, dały Ci chłopaki popalić. mam nadzieje że to jednak jednorazowy wyskok i dzisiaj będzie lepiej.
ząbki wychodźcie szybko!
i nie choruj już Oskarku!

Kamcia no to miałaś wczoraj Hellowen 03.gif nie dziwie Ci sie że sie wystrachałaś icon_smile.gif ja wprawdzie może aż tak sie nie boje, ale jak w nocy przytrafiają sie takie jakieś tajemnicze rzeczy, to troche mam stracha icon_smile.gif
a Twoje młodsze rodzeństwo zostało same w domu?
Naz
kamcia główka pracuje, nie ma co uległaś sugestii, więc nie panikuj. duchy ludziom krzywdy nie robią, więc nie martw się, co do demonów to jeśli ktoś w nie wierzy offkors, to mogą być upierdliwe więc lepiej o nic ich nie prosić:)
lornetka
Kamcia umarłam 03.gif 06.gif 06.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 03.gif

dziękuję za dobry nastrój!! SUPER!!

Powiem Ci, że też tak często mam, u mnie w domu, też często dzieją się dziwne rzeczy, że boję się, a jak człowiek sobie coś ubzdura to już w ogóle...najlepiej o tym nie myśleć, bo człowiek się nakręca!
ziowik
ha ha icon_biggrin.gif widze tam swoje dziecko icon_biggrin.gif dziękujemy icon_biggrin.gif mam nadzieje że to sie nie skasuje, pokaże wieczorem mężowi jaką mamy gwiazdę icon_razz.gif
pomidorro
Kamcia ja się takich rzeczy nie boję...chociaz dwa razy w życiu przezyłam dziwna historię...
pierwsza- u babci była stara szkoła... jako dzieci gadłysmy że są tam duchy i zawody- kto odwazny tam wejdzie...
autentycznie widziałam postać w oknie na strychu... po latach się śmiałam z tego i opowieziałam babci jakie historie dzieic moga wymyśleć...
babcia zaniemówiła ( miałyśmy zakaz wstępu do tej szkoły) ...okazało się że po wojnie rosjanie przyszli po gościa , który tam sie ukrywał z rodziną...
rodzinę rozstrzelali na boisku... on to widział przez okno ze strychu... powiesił się...
póxniej moja babcia mieszkała przez tydzien w tej szkole jak kończyli jej dom.... dziadek jej zostawił siekierę (makabra) w razie czego...
usłyszała tupot na strychu i po schodach...
zwiewała z tamtąd bo zaczęły przedmioty latać...
Nie wiem na ile to wyobraźnia po latach zadziałała.. bo się wyolbrzymia pewne rzeczy.. ale do tej szkoły nadal ze wsi nikt nie wchodzi!
( ja raz byłam z 5 lat temu- i ok)....
a druga... juz przyjemna... jak mój dziadek umierał w nocy przyszedł do mnie... powiedział parę słów... kazał przekazać mojemu tacie
miłe słowa... powiedział, ze sie juz niezobaczymy ale teraz mu dobrze- nic go nie boli, czuję sie jakby miał 20 lat...
obudziłam się.... było chwilę po 8... po godzinie mama zadzwoniła, ze dziadzio odszedł o tej godzinie...
jakos lżej mogłam to przyjąc po tej wizycie... 3 dni po pogrzebie przysnił mi sie , że przyszedł po babcie.. i poczeka na nią...
uprosiłam go żeby wrócił sam... powiedział tez że zimno mu w głowę...
nic nie mówiłam rodzicom.... okazało się że tego dnia rano babcia musiała jechac do szpitala bo cisnienie bardzo podskoczyło....
po nocy rano juz było ok. Powiedziałam tacie o czapce... tato stwierdził że dziadek zawsze nosił i w lecie i w zimie brązową czapkę ...
( zapomniałam o tym) u nas jest tak że sie wkłada do trumny rzeczy ulubione zmarłej ( pasek i takie ta,m) o czapce zapomnielismy...

Kamcia- nie bój sie tylko.... 06.gif
lornetka
Justa to niesamowite co opowiadasz..

mi się raz przyśniła moja babcia, po której strasznie cierpiałam, przestałam wówczas chodzić do szkoły, tylko chodziłam do niej na cmentarz..
i ona mi się przyśniła, że idziemy całą rodziną razem, przyjeżdża tramwaj i wszyscy zaczynamy biec do tramwaju, babcia niestety nie zdążyła, cała rodzina podbiegła na tył tramwaju i zaczęła krzyczeć, niestety nic się nie dało zrobić i babcia stała na przystanku, uśmiechała się do nas i machała na pożegnanie..
po tym śnie było mi łatwiej..

a mojej mamie przyśniła się i powiedziała jej, że mam problemy w szkole i żeby poszła zobaczyć..
poszła i wydało się, że nie chodziłam do szkoły przez 2 miesiące..
całe szczęście, że jej się przyśniła bo bym nie zdała..

moja mama była w tak wielkiej żałobie, że nie zauważała tego, że mi też jest smutno i jako 13 latka nie umiem sobie z tym poradzić, a że szkołę miałam niedaleko cmentarza, to zamiast tam, siedziałam na cmentarzu, gdyby nie sen mojej mamy, to nie wiem co by było, bo moja mama wtedy się otrząsnęła..
ziowik
o kurcze Justa niesamowita historia z Twoim dziadkiem..
a ta stara szkoła.. chyba gdybym wiedziała o tej historii z wisielcem, to bym tam nie weszła 08.gif bo pewnie od razu zaczęłabym słyszeć jakieś głosy, kroki... brrr icon_smile.gif

rany, ale mi sie dzisiaj chce spać icon_razz.gif
połozyłam sie po 12, KAmilka w nocy robiła za syrenę, bo co sie obudziła to tak sie darła że szok 29.gif na szczęście pojedzona uciszała, chociaż spała niespokojnie. rano pospała do 8 (ale o 6:20 pobudka z darciem na karmienie, zanim zasnełam była ok 6:45 ao 7:15 miałam nastawiony budzik żeby Marka obudzić do pracy (bo jego budzik budzi Kamilke i zanim on wstanie to ona już obudzona totalnie, a tak to ja od razu sie zrywam i go budzę) ) i teraz to mi sie normalnie zamykają oczy.. szok 29.gif
zaraz przyjdzie koleżanka z LO, która jest w ciąży teraz icon_biggrin.gif bardzo sie cieszę, czekam na tą dzidzię i czekam, a ona już była w ciązy, ale w marcu poroniła icon_sad.gif teraz ma problemy i z tą ciążą, ale już jest 2 trymestr, dziecko zdrowe wiec ok (poprzednio było bardzo chore dzieciątko)
candace
hejka

ziowik-- to jest oczywiste, że przy mamusi jest inaczej 29.gif wie, że jest pierś, i tulenie itd.. ale po 5 minutkach śpi więc nie narzekam

pani w żłobku powiedziała, że one duzo róznych owoców dzieciom podawały i skończyło sie na jabłuszku, a jeśli jakis inny to minimum tydzień. Bo sa problemy z brzuszkami, kupkami itd... tylko moje dwie bakterie maja po mnie zoładki i wszystko przetrawią... ale tak pisze jakby któras chciała wiedzieć...

i znowu lecÄ™

u mnie dziwny weekend bo maz był na spotkaniu klasowym i .. hmm.. jego wersja nie zgadzała sie z przesłanymi zdjeciami... także hm...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.