Gruszko, daję Acidolac. 10 saszetek koło 9zł.
enterol też jest ok, ale np mój miał po nim jakieś sensacje
wprawdzie trudno powiedzieć, czy to naprawdę po nim, bo jak po wszystkim...ale jakos się zbiegło.
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41
Gruszko, daję Acidolac. 10 saszetek koło 9zł.
enterol też jest ok, ale np mój miał po nim jakieś sensacje wprawdzie trudno powiedzieć, czy to naprawdę po nim, bo jak po wszystkim...ale jakos się zbiegło. Lily Antek jest na kukurydze uczulony. Zle tez reaguje na skrobie modyfikowana w sloikach. A marchew tez czesto jest zle tolerowana. No to może to marchew? Cholera, pojęcia nie mam, zaczęło się, gdy zaczął jeść po 2 słoiczki dziennie... Teraz je 4. Z reguły 3 są kupne, 1 robiony. Powinnam więcej sama przygotowywać może... Widzisz, a jednak skrobia... Chyba najbardziej podejrzewam właśnie te dodatki typu skrobia ryżowa, kukurydziana. Nawet nie wiem, co to jest. Co do zakochań w innych facetach... szczerze? Jakoś mi trochę dzieci żal. Mają przecież sentyment do biologicznych tatusiów. Szkoda, że los nie zadecydował inaczej... No ale co zrobić, tak już bywa... Zdarza się. Trzymajta się Kurcze. ale się cieszę z wiosny co nadchodzi! Rzodkiewka, ponawiam petycję o foto brzucha z Niespodzianką
Lilly, czemu Marcinek je tyle sloiczkow? a moze mi sie tylko wydaje ze to duzo? mleka juz nie je?
Rzodkiewko a dlaczego akurat kardiologia jest tak nielubiana? Ty jej nie trawisz, Asia_B też pisała, że niebardzo jej leży... Czy to znaczy, że kardiologiem zostaje ten kto na inne specjalizacje się nie załapał?
Kilka ostatnich zdjęć Grzesia Spróbuję zmieścić misia w ochraniaczu na smoczek... No weź kobieto, tę lampę... wypróbujmy refleks mamy...zdąży mnie złapać? Na 100% czerwona lampka jest najsmaczniejsza...
Zajka, w zyciu nie wiedzialam ze czlowiek a tym bardziej dziecko, moze miec na sobie czy w sobie jakies robaczki, okropienstwo fuuuuuuuuuuuuu
co do tej włosogłówki to byłabym ostrożna
wiem, że ona istnieje, wiem że stanowi problem. ale śmiem sie zastanawiać, czy te "robaczki" to nie byl makaron, który sie zrobił z miodu, mąki i tych specyfików. zacierka klasyczna włosogłówka jest pasożytem przewodu pokarmowego z tego, co mi wiadomo. ciężko by miala przejśc przez skórę z jelita. no, chyba, ze jakaś wyjątkowo zjadliwa kolejna urban legend. podobnie jak lamblie w bananach, czy czarna wołga ale jak kto chce- niech sprawdzi, a nóż widelec coś mu wylizie Zajka, z tymi kardiologami to nie wiem. dla mnie to byłaby kara Lily skrobia kukurydziana wydaje mnie się jest niekoniecznie groźna. wielocukier pozyskiwany z kukurydzy, podobnie jak skrobia kukurydziana z ziemniakow. więc IMO dla dziecka, ktore dobrze toleruje kukurydzę- jest ok. chyba, że są problemy jak u Antka. to wtedy klops. a te "E" to niekoniecznie muszą być szkodliwe, tzn np witamina C, która jest konserwantem skądinąd też ma jakiś symbol Ecoś-tam. taka ewidencja po prostu. ja tam nie mówie, że to co walą do słoiczkow to akurat jest witamina c, ale tak podalam jako przyklad. można sobie te symbole sprawdzić w internecie. Lilly, czemu Marcinek je tyle sloiczkow? a moze mi sie tylko wydaje ze to duzo? mleka juz nie je? Je mleko, je...No nie wiem - dużo - może, ale to chlopak 11 kg jest, z potrzebami Mleka je ok. 500 ml dziennie ostatnio (poprawił się wynikowo ) Dzięki rzodkiewka Za dużo składników w słoiczkach, trudno się domyślić, o który składnik chodzi.
Mała to film polski, który teraz grają w kinach:-)
Rzodkiewko ogromnie Ci gratuluję...zdolna jesteś niesamowicie!! Asiu kto tu z kogo brać przykład powinien...ja z Ciebie, a nie na odwrót! Zajka Grzesiu jest przesłodki! Gruszko Emilka to zdolniacha! Dawidek od dłuższego czasu ma wysypkę na polikach, jest szorstka...ona znika i powraca, w dodatku dziś dowiedziałam się, że jako dziecko miałam skazę białkową...idę do lekarza z nim, mam nadzieję, że to jednak nie to... - to tak w ramach dyskusji o alergii...
to ja siÄ™ pytam:
jest tu jakieÅ› nieuczulone dziecko?????????????
Rzodkiewka, pewnie siÄ™ znajdÄ…. Np. kamciowe
Rzodkiewka ale ja serio serio czytałam o tym w jakimś czasopiśmie... widać w niezbyt mądrym I od razu odpowiadam - moje dziecko nie jest na nic uczulone Zdrowiutkie jak ryba. Nawet się jeszcze nie przeziębiło odkąd pojawiło się na świecie. To dopiero typ, co? Już pisałam, że to mały Terminator
to ja się pytam: jest tu jakieś nieuczulone dziecko????????????? Nelly tfu tfu a rodzice alergicy:P a oto pierwsze foty na nowym lozku:D meble sa piekne z prawdziwego drewna maja ok 50 lat na pewno i sa w super stanie procz tapicerki widocznej:D jestem bardzo z siebie zadowolona ze je dorwalam:D **fotki** oczywiście wszystko w trakcie składania:P
No, no Odynka... cytując Maksymiliana Paradysa - późne Rocococo
Rzodkiewko, moze to i nie robaki, ale ja w ogole nie mialam pojecia o takich swinstwach bleble skad te swinstwa sie biora? mozna jakos ustrzec dzieci przed tymi pasozytami, grzybami gronkowacmi?
Tocha nie ma raczej alergii
Hej Dziewczyny, ja też ostatnio zagoniona, we wtorek byliśmy na bilansie, Kamil waży 9 kg, ma 73 cm, dostalismy skierowanie na morfologie, cukier i mocz. Tak profilaktycznie. We czwartek byliśmy znów u okulisty, z tym oczkiem Kamilkowym co ucieka. Pani dr powiedziała że poprawiło się dobrze, wszystko jest ok, mamy się jeszcze zgłosić we wrześniu do kontroli. Ale nie mogły się nachwalić jaki to on grzeczny, zresztą na bilansie eż go panie chwaliły.
No więc mam grzeczne dziecko, szkoda tylko, że w domu nie zawsze I znów zaczynają się zajęcia.... Jutro jadę, i w niedzielę. A za tydzień mam chrzest mojego bratanka. Jestem chrzestną, a tu kasy brak. i to bardzo brak, w portfelu mam z 6 zł. Znów będziemy się musieli pożyczyć... Czekamy na rodzinne ze Szwajcarii, ale coś długo idzie... Pozdrawiam, Was, ściskam, i gratuluję ze wszystkich okazji. Odezwę się zaniedługo, mam nadzieję
Skąd mam wiedzieć czy mam nieuczulone, w genach cosik siedzi, bo moja Julka alergiczka wziewna, że hoho. No ale Domiś na razie objawów nie ma, Emilka też nie.
Witam szanowne panie *zieeeeew*
Oj ale mam dziś lenia w tyłku... a tu ciąg dalszy załatwiania się szykuje. Rzodkiewka, oj jak masz fajnie, że wam kołomyja z szykowaniem mieszkania odpada, czasu na studia brakłoby ci niechybnie Ząbala nowego nadal niet a 3 dziąsła jakby miały eksplodować. Odynka, meble fajne na tych fotach, chyba fajniejsze nawet niż na fotkach z Allegro. U nas alergikiem jest tata. I to ostrym - katar całoroczny a wysypuje go po byle lekarstwie.
Moj maly uczulony na oliwki itp kremy zapachowe. Ale dla mnie dziwne to , ze przez caly czas smaruje mu buzke kremem zapach. i kompletnie nic mu nie wychodzi- co innego jak posmarowalam na pleckach i brzuszku, to wtedy go wysypalo czeronymi krostkami. Jak to mozliwe,ze buzka ,,nie jest uczulona,, a reszte ciala tak?ß
hej wszystkim
dla wszystkich mam i córeczek wszystkiego NAJLEPSZEGO z okazji Dnia Kobiet znowu mam zaległości... sajgonu nocnego był ciąg dalszy.. owszem, zasneła nawet przed 1.. ale budziła sie co godzinę krzycząc żałośnie, a potem płacząc. ciężko było ją uspokoić, cyc u nas uspokajajaco wybitnie nie działa, ona jak nie głodna to przystawiana drze sie jeszcze bardziej.. wiec znowu lulanie, noszenie, śpiewanie... i tak całą noc.. pobudka o 7... potem jak ją położyłam to chciałam sie z nią zdrzemnąć. niestety urządziła sobie krótką drzemkę 40min więc zanim dobrze zasnełam to musiałam wstawać.. eh wszystko przez zęby dzisiaj w nocy było podobnie, tylko tak nie krzyczała - wieczorem profilaktycznie dałam jej czopek paracetamolu... jak często można? bo jest lepiej, spała spokojniej, budziła sie wprawdzie co 2h, ale już tak nie płakała strasznie... rano troche sie zawiodłam na Marku.. wiedział że jestem niewyspana po ostatnich nocach, dodatkowo dzisiaj dzień kobiet, mógłby zaoferować że zajmie sie Kamilką rano.. mała wstała o 6:40 o on sobie do 9 spał w najlepsze, a ja na dole bawiłam sie z Kamilką.. zyczeń też nam jeszcze nie złożył.. Kami trenuje w najlepsze stanie na czworakach.. śmiesznie to wygląda, macha pupką jak najęta, ale nijak nie wie jak ruszyć do przodu ciekawe jak długo jej to jeszcze zajmie albo mi sie zdaje albo zaczyna coś próbować mówić. już poza mama i baba czasem wyrwie sie dada i jakieś nieokreślone wyrazy. dzisiaj powiedziała coś w rodzaju "tyle" aczkolwiek bez związku z rzeczywistoscią aaa.. i tańczy śmiesznie to wygląda, ale jak gra jakaś taka radosna muzyczka to Kami sie kiwa na boki łobuziara ktoś mnie pytał czy nie martwi mnie to że Kamilka nic nie je. oczywiście że mnie to martwi i to jak. na dodatek strasznie mnie to denerwuje i każda próba nakarmienia jej czymkolwiek, która zawsze kończy sie nipowodzeniem, jest dla mnie źródłem gigantycznych nerwów. jedyne co łagodzi to wszystko to fakt że Kamilka przybiera. i to nawet nie najgorzej, średnio 400g miesięcznie co jak sądzę mieści sie w normie. wcale też nie wydląda na zagłodzoną, poliki ma konkretne pucki, nóżki grubiutkie.. jest co nosić, myśle że waży już 8kg.. jest drobna, ale jeszcze nie chorobliwie. a u lekarza jak byłam to nic mi pomóc nie potrafiła. dała żelazo po którym Kamilka niezbyt dobrze sie czuje i życzyła cierpliwości, bo tak czasem po prostu bywa. ciekawe że tylko Kamilka taka niejadkowata jest... szczerze Wam mówię że wolałabym żeby jadła wszystko...dla Was to że dziecko otwiera buzię na widok łyżeczki czy bierze butelkę, otwiera pysia i ssie to jest zupełnie normalne, pewnie nie wywołuje żadnych emocji.. ja tak na to czekam.. jak sie raz na miesiac zdarzy że ona kilka razy tak buzie otworzy na jakieś jedzonko, to aż mi sie płakać chce z radości.. która zaraz mija, bo Kami po kilku łyżeczkach zamyka buzię i odmawia, a kolejnego dnia i następnego już nie da sie niczego podać.. dam jej jeszcze troche czasu.. jeśli do roku nic sie nie zmieni to zaczne szukać jakiejś fachowej pomocy.. uwierzycie że zastanawiałąm sie nawet nad wyjechaniem gdzieś, zostawieniem jej z Markiem i ucieczką..może nie mając dostępu do mnie, coś by wreszcie załapała.. ale nie chce sie pastwić nad nimi, bo to byłoby trudne i dla niej i dla Marka. co do uczuleń, to Kami na pewno ma na gluten, skoro reaguje wysypkowo na kazdą najmniejszą piętkę.. kupilismy chleb bezglutenowy (drożyzna że hej, bochenek 11zł) coś tam ciamka, ale ledwo co, to nei ten smak, ten troche słodkawy jest.. acha - jak dajecie dzieciom chlebek? bo ktoś daje, chyba a.k albo Mała wybaczcie ale nie pamiętam.. w kawałeczkach, całą kromeczkę?? zdjęcia Szymona super ma takie śliczne oczka a na zdjęciu ostatnim wydląda zupełnie inaczej bo zwykle robi takie groźne miny Grześ też super z lekkim wytrzeszczem czytałam o tych robakach... aż sie wierzyć nie chce Nelka widać że zafascynowana nowymi meblami, musi wszystko obadać będzie super jak juz będą skręcone zima dalej u Was? Silije super wyglądasz w tej chuście z Dominisiem ależ on rośnie a jaki jest śliczny, ma takie ogromniaste oczy Zadobra fajnie że nie zapomniałaś o nas podziwiam Cie w calej rozciągłości, że też dajesz sobie radę ja bym szukała pracy na miejscu, takie dojeżdżanie by mnie dobiło, a wstawanie o 4:45.. toż to jest ŚRODEK NOCY Ala przefajna dziewczyna.. ale dla mine to ona wygląda jak 15 latka taką ma buzię dziewczęcą a nie dziecięcą nie okłamujesz nas z tym jej wiekiem? no i zdrowia dla Alki!! a.k. czytam i czytam i w pewnej chwili mnie zmroziło "mały uczulony na oliwki"... nie doczytałąm dalej tylko myśle sobie.. nie no to już jest przegięcie, karmić takiego malucha oliwkami sorki dzisiaj mam mózg zlasowany niestety nie potrafie wytłumaczyć różnic z reakcji skóry na ten sam kosmetyk, ciekawa jestem sama jak to sie dzieje Rzodkiewko gratuluję!! tym bardziej że nie byłaś specjalnie pewna czy dasz radę a ja wiedziałąm że dasz więc nie marudź, bo jest sie z czego cieszyć chyba Ci powoli macica na mózg nachodzi nie wiem co jeszcze miałam.. może sobie przypomne
słuchajcie bo już końcówka wątku, zaraz trzeba na nowy sie przenosić.. a chętnych nie widzę..
mogę sie tym zająć, ale ponieważ do tej pory nie ma zdjęć wszystkich to proponuje zdjęcia przekleić po prostu z tego wątku i dolożyć resztę, może tym razem sie uda zanim skończymy wątek żeby były wszystkie dzieciaki.. bo zanim nowe zdjęcia wygrzebiecie wszystkie to będziemy na 50 stronie. na nowy wątek trzeba po prostu zebrać zdjęcia zanim będzie powstawał.. czekam na opinię..
ziowiczku koffffany--
Ja daje malemu chlebka z maselkiem zawsze rano na sniadanko. Albo ja go nim karmie- albo sam je. To drugie-to nie pytaj jaki balagan jest jak sam je. Tylko ze ja podaje taki tostowy chlebek- razem ze skorkami ) A jak czasem nie mam, to zwykly bez skorek:)
ziowik- nio i nie martw sie, nie jestes sama- moj maz tez jeszcze mi zyczen nie zlozyl. Zapomnial? Moze- nie przypominam mu, dzien jak co dzien dla mnie.
Ehhhh.... ja zamiast szykowac sie na chrzciny na 15.00 to siedze przed kompem...ale tak mi sie nie chce
Ziowik, kto wie, możeby taki wyjazd się przydał i Kamilce i tobie...
Kolejna wyprzedaż, czyszczę szafy przed wyprowadzką a z większości tych rzeczy młody wyrósł dosłownie na dniach: Ciepła czapa, rozciągliwa, na jakieś 44-46 cm w obwodzie, za powiedzmy 5 zł bluza na 98 ale moim zdaniem to bardziej 86, w sumie między 86 a 98, dostałam od kogoś, kogo nie lubię za 5 zł Spodenki z 5-10-15, duże 80, z weluru. Za 8 zł Bodziaki po 2 zł, rozm. 80/86 Koszulka od kuzynki z USA, nieużywana, z metką, na 12 miesiecy, wg mnie to 80/86, za 5 zł I coś dla mamy: Cienie L'Oreal - 2 opakowania, razem 6 kolorów - i cienie Sensique, żółto brązowe z brokatem, kredka Avon - perłowy róż, wszystko za 20 zł. Były troszkę używane, ale masa tego została Ten L'Oreal to z USA bo to prezent od kuzynki tak jak i koszulka dla dziecka. słuchajcie bo już końcówka wątku, zaraz trzeba na nowy sie przenosić.. a chętnych nie widzę.. mogę sie tym zająć, ale ponieważ do tej pory nie ma zdjęć wszystkich to proponuje zdjęcia przekleić po prostu z tego wątku i dolożyć resztę, może tym razem sie uda zanim skończymy wątek żeby były wszystkie dzieciaki.. bo zanim nowe zdjęcia wygrzebiecie wszystkie to będziemy na 50 stronie. na nowy wątek trzeba po prostu zebrać zdjęcia zanim będzie powstawał.. czekam na opinię.. Jestem za!
ja tez jestem za...
Ziowik - wysłałam Tobie na PW fotki Eryczka na pierwszą stronę wybierz - które wg Ciebie lepiej pasuje
Lilly, hehe bodziaki takie same mam z Carrfour:) korca mnie te kosmetyki, ale ja sie praktycznie nie maluje:)
Ziowik, Alicja skonczy w pazdzierniku 10 lat, jest bardzo rozwinieta intelektualnie jak na swoj wiek, ale fizycznie raczej normalnie:) ostatnio sie zakochala i swiruje:) Ja Ciebie rowniez podziwiam, nie wyobrazam sobie takich nocy i klopotow z jedzeiniem... Alicja chyba ma chore zatoki...znacie jakies dobre sposoby na chore zatoki? bo jak pojde do lekrza to przepisze antybiotyk, a tego nie chce....
Ziowik jestem "za"!
ziowik- ja tez jestem ,,za,,
Ijuz po chrzcinach. Wrocilam do domu o 18.00- zeby malego wyszykowac do spania. No to zjadlam jeden kawalek ciasta i wypilam szklanke coli Mial byc obiad o 16.00 -ale odwolali bo niby nikt nie byl glodny -wiec na kolacje sie nawet nie zalapalam. Nie komentuje wiecej tych chrzcin. Zadowolona nie jestem. Jak przyjechalam do domu to zdzarlam po prostu z glodu cala pizze Jeszcze na dodatek z tego wszystkiego z mezem sie poklocilam... No i tak u mnie mija nasze swieto, dziewczyny...,,dzien kobiet,,... o ktorym maz nawet zapomnial...
Ale na pocieszenie mowie sama do siebie, ze juz w nastepna sobote bede w polsce:)
Ziowik, popieram.
znacie z resztą mój stosunek do pierwszych stronek stygnie mi jajecznica, więc potem xcoś napiszę mądrego.
A wam pokażę fajną stronkę, z której siostra zaopatruje dziewczyny w ubranka, tak sobie grzebałam, i zobaczcie jakie spiworki ładne znalazłam:
https://www.vertbaudet.co.uk/baby-nursery-m...362&source= Edit. i w dodatku wbiłam sięna 100 stronkę .
Lili To ja poproszÄ™ te bodziaki ,koszulkÄ™ i bluzÄ™ od nielubianej znajomej !!
ziowiczku Ja też jestem " za " Dzielna mama z ciebie trzymaj się !! Mój małżonek niby nie zapomniał o dniu kobiet ale kwiatka nie dostałam bo kolejka była w kwiaciarni za długa i nie chciało mu się stać ale dostałam czekoladki !! No i muszę się pochwalić że oskarek dzisiaj sam chodził pchając jeździk a ile miał przy ty radości to wam mówię uśmiech od ucha do ucha !! A.k No to fatalne miałaś te chrzciny że pice spałaszowałaś ja ma w święta chrzciny i jestem chrzestną szwagierki syna bardzo się ciesze bo nie mam jeszcze chrześniaka chociaż nas troszke skrobnie Ja daje malemu chlebka z maselkiem zawsze rano na sniadanko. Albo ja go nim karmie- albo sam je. To drugie-to nie pytaj jaki balagan jest jak sam je. Tylko ze ja podaje taki tostowy chlebek- razem ze skorkami ) A jak czasem nie mam, to zwykly bez skorek:) yyy taki naprawdę tostowy? a czytałaś kiedyś co w nim jest? sorka ale mama była cały dzień i jej mama i mam kiepski humor:( ziowik przepraszam że zawaliłam ze zdjęciami:( więcej się nie podejmę:( słuchaj a może ona płacze bo ją coś boli albo się boi czegoś? nie mam pomysłu ale współczuję...
Odynko zajrzałam na Twoją wyprzedaż, wyprzedajesz też mieszkania??
To ja na momencik bo ostatnio ograniczam czas przy komputerze do minimum.
Ziowiczku wielkie przytulaski. Podziwiam Cię,ja to bym już chyba osiwiała. Cóż to się dzieje... Zęby tak dają popalić. Dobrze ze wyrastają tylko 2 razy w zyciu,czasem trzy.. a.k współczuję chrzcin. Jakieś dziwne zwyczaje. Nawet jak goście nie głodni to się zastawia stół. Czyli nie bez powodu mówi się o polskiej gościnności bo u nas to raczej nie do pomyślenia. U nas OK. Dziecko anioł. Czasem to aż się nudzę - serio serio. Mało śpi w dzień,ale cały czas się bawi lub jest w trakcie wymyślania sobie zabawy. Mogę wszystko zrobić przy nim. Jak zaczyna się nudzić podrzucam mu jakąś łyżkę do zupy,kartonik,butelkę i dziecka nie ma Chętnie przygarnę jakiegoś kropka jakby któraś miała ochotę odpocząć Acha, zrobiłam badania hormonów tarczycy i są OK więc w czym problem,że tak spadłam na wadze? Już nie mam pomysłu. Zastanawiałam się czy do psychiatry z nerwicą nie iść,może to to... Martwię się,że jestem na coś ciężko chora i boję się robić inne badania. Głupia jestem Rzodkiewko, gen jakie badania jeszcze mogłabym zrobić jakbyście mogły coś doradzić bo nie wiem.. Przespanej nocki Buziaki
HEJ BABY!!!!!!!
MAMY ZEBA!!!!!!!!!!!!! WRESZCIE BO JUż MYśLAłAM ZE OD RAZU TRZA BEDZIE KUPIć SZTUCZNą SZCZęKę. A TAK W OGóLE TO 1000000000000000000 LAT I SAmego zdrówka dla waS DZIEWCZYNKI Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!!!!! BUZIAKI
Dodzia, nie ma sprawy. A spodenek w samoloty do kompletu z bluzą, którą już masz nie chcesz?
No to se pospałam. Ożez niech ten ząb już wyjdzie plizzzzzzzzzzzzzz Odynka, a co mama zmalowała? Chleb tostowy ma kupę polepszaczy, najwięcej z wszystkich chlebów, najlepszy pewnie taki zwykły bez wielu dodatków.
Spóźnione życzonka z okazji dnia kobiet, wszystkiego naj naj naj..
Odynka mebelki czadowe, widać Nelly je od razu polubiła, tak się przytulała chciała spać na nowości Ziowik współczuje Ci tych nocek, to ja nie mam co narzekać na to że wstaję co 2 godz.(czasem częściej) w porównaniu do Ciebie to ja mam lux Odnośnie nowego wątku jestem jak najbardziej ZA a.k to niezbyt miłe miałaś chrzciny ech, kultura by chociaż wymagała na kawę, czy herbatę wpaść jakiś kawałek ciasta do tego super że za tydzień będziesz miała w Polsce swoją rodzinkę tu możecie uczcić obiadem chrzest Shane'a anor to pijemy za ząbka jeszcze sto lat dla Kariki Jaagi niech rośnie zdrowo, kończy dziś 9 miesięcy muszę powiedzieć że mąż mi wczoraj kupił czerwoną różę i złożył życzenia a powiedział że jedzie do motoryzacyjnego... a wrócił z kwiatkiem
Stawiam więc za Karinkowe 9 miesięcy, czyli jest już na świecie tyle co była w moim brzuchu .
Mala- nie, nie, to nie byly chrzciny Shane, tylko siostrzenicy meza No wlasnie, tu jakies inne zwyczaje panuja w tej ,, mojej ,,rodzinie w niemczech. Goscinnosc w Polsce, a goscinnosc tu calkiem sie roznia. A ja bylam glodna jak wilk Jakbym wiedziala ze nie bedzie obiadu, ktory byc mial, i ze nawet na kolacje sie nie zalapie...( dla dobra dziecka ktory chcial spac juz pomalu) to bym sobie obfity obiad zjadla w domu... No i dlatego jestem zla ( moze powiecie ze ja glupia) ze dalismy w kopercie 200 euro- a jak dla mnie, ktora wychowywala sie mozna powiedziec w biedzie to kupa kasy.
i pije za Karinkowe 9 miechow
Odynko zajrzałam na Twoją wyprzedaż, wyprzedajesz też mieszkania?? hehe mieszkanie jest mojej qmpeli;) a wyprzedaż ciuszków tylko w tym katalogu do którego prowadzi link:P Lily daj spokój nie mam siły pisać:( wiem jedno mam dość naprawdę ją kocham i wogóle ale... wiesz ze mnie taki typ że nie lubię jak mi ktoś coś narzuca, jak ktoś mi mówi że mam coś zrobić to robię na odwrót a moja mama musi zawsze wszystko po swojemu... no i wczoraj u siebie w domu czulam sie jak jakaś obca i jak najdzie mnie to może napiszę ale wątpię;) jakoś nie lubię prać brudów publicznie:P za wszystkie okazje:D no i za nowy wątek:D a u nas dziś malowanie ścian w salonie:D dziewczyny może macie jakieś zbędne narzuty, zasłony poszewki na poduszki czy duuuuże prześcieradła?
Odynka, też nie lubię gdy ktoś mi cos narzuca i wtedy robię po swojemu, często odwrotnie
Wyszperałam jeszcze takie bodziaki, moim zdaniem na 86. Są ze Smyka, po 2 zł. I taką bluzę, ten sam rozmiar. Bo te z metek są nieadekwatne. Bluza jest średniej grubości. 5 zł. W rzeczywistości ma bardziej nasycony kolor i jest w b. dobrym stanie. A dziś kupiłam młodemu Miśkopty i jadł je 1-wszy raz, uwieczniłam go O jakie one drogie, 9 zł! Rzodkiewko, a Ty kiedys sie rozwodziłas nad tymi probiotykami dla skazowców? i którym ostatecznie działasz? ile to z grubsza kosztuje i jak to się stosuje - pliz - bo bo tym artykule od Gen to chyba tez Emi zapodam... to ja sie rozwodzilam my stosujemy na zmiane: enterol, dicoflor 30, beneflore synbiotyk - bardzo dobry ale z wloknami fasoli, nie kazdy moze saszetki spokojnie wystarcza pol na raz, probiotyki i synbiotyki stosowac powinno sie na czczo, po dluzszej przerwie miedzy posilkami a ten artykul juz wstawialam, jak jeszcze bylysmy brzuchate Zadobra lekarze wiedza tyle ile ich nauczyc, no i coz, robaki wyleczysz raz dwa, a alergie i produkty zwiazane z pielegnacja i zywieniem to sa ogromne pieniadze.
nie bedzie mnie jakis czas bo maz zainstalowal wirusa na naszym kompie i czekamy na informatyka
Ale ze mnie zapominalska
Karinka, 100 lat!!!!!!!!!
a.k przepraszam ja byłam pewna że to chrzest Twojego synka pewnie gdzieś przeoczyłam jak pisałaś o siostrzenicy
taka ładna pogoda że byłam z małym na spacerku, chodziłam po lesie a ten sobie smacznie spał ale humor mi się pogorszył jak wróciłam znów kocury..posikały folie którą okrywam wózek i teraz ubranie mi śmierdzi bo na mnie poleciał ich mocz koszmar, normalnie to utłukłabym je, taka jestem wściekła
Odynko, przepiękne meble. takie z duszą... nieładnie z mojej strony- ale bardzo zazdoszczę.
bardzo mi się podobają. Gen, w takim razie czekamy aż sie uporacie z wirusem Mała, z tymi kotami to już nie pierwszy raz..też bym była wściekła. Jaaga, Karince wszystkiego najlepszego życzę!!! doszlam do wniosku, ze każda z nas azsowych mam- mogłaby spokojnie być alergologiem zadałąm sobie pytanie- "co on mógłby nam pomóc? oprócz elidelu, elocomu, pepti i zalecenia diety, z którą i tak sama się muszę głowić..." lepszy byłby faktycznie rozsądny gastrolog. czekam niecierpliwie na wyniki posiewu i lamblii. może to mało mądre z mojej strony, ale mam nadzieję, że coś się wyhoduje, że wyjdą te lamblie. będę przynajmniej wiebdziała, z czego mam dziecko leczyć. bo teraz to siedze i płaczę. serio- juz nie mam siły. Stas tak strasznie wygląda. tak strasznie się drapie, o spaniu w nocy nie ma mowy, bardzo niespokojny. dużo by pisać. nikomu nie życzę ani nawet jednej takiej zmainy na skórze, jakich ona ma dziesiątki tyle co już dziś się zwyłam- to tylko Sebastian wie. bo nawet on już nie może wytrzymać. dramat. a niby pomysałby kto- tylko wysypka a co do tostowego chleba- to czy pieczywo, które ma termin przydatności do spożycia liczony w miesiącach- może być zdrowe? nie sądzę. chyba każdy rozumie, że jest naszpikowane konserwantami i środkami grzybobójczymi jak dobrz kasza skwarkami wytarczy zrobić mały eksperyment i zostawić kromkę zwykłego chleba i tostowego na tydzień, ba- parę dni koło siebie. myślę, że jeśli a.k. byłaby świadoma tego, jakie świństwo daje dziecku- nie zrobiłaby tego. zakladam więc, że po prostu nie wie, że to nie jest zdrowe, a nawet jest szkodliwe. konkludując- jeśli oczywiście ktoś dotarł do tej częsci moich rozważań- jest jedna złota zasada. której się trzymamy: dziecko to nie jest maly dorosły.
mala-- co te koty tak ,,olewaja,, ten wozek? Nie znam sie na kotach, ale nie mozna byloby popsikac tego wozka czyms odstraszajacym??
U nas pogody ladnej brak, kropi, wieje i zimno Kiedy ta wiosna...?
rzodkiewko- co do tostowego to nie wiedzialam Az wstyd sie przyznac, ze nawet o tym nie pomyslalam...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|