Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziewczyny czy wy już myślałyście nad urodzinami swoich dzieci ja zaczęłam się już rozglądać nad dekoracjami, serwetkami, czapeczkami itp. Nie chciałabym wszystkiego na raz kupować bo koszt obłędny będzie
Ja na razie w ogóle o tym nie myślę. Bardziej martwi mnie powrót do pracy i może dlatego
dankin-82
Thu, 13 Mar 2008 - 22:09
CYTAT(Basia_N @ czw, 13 mar 2008 - 21:54)
A Dankin pisze i pisze ......................... i pisze
no wiem wiem miało być krótko ale jakoś tak wyszło
hehe nawet mojej nieobecności słoneczka niezauwazyły ..................................zart
Basia_N
Thu, 13 Mar 2008 - 22:13
CYTAT(dankin-82 @ czw, 13 mar 2008 - 22:09)
hehe nawet mojej nieobecności słoneczka niezauwazyły ..................................zart
Zauważyły zauważyły. tylko jak miałam o tym napisać wieczorem to zobaczyłam ze właśnie walisz mega posta
A i nie wiem czemu dalej otwierasz teściowej drzwi. Prezenty olej. A na święta obowiązkowo na wieś i bez gadania. I koleżanki niech sie w d... pocałują.
Tusia8
Thu, 13 Mar 2008 - 22:20
Noo, dankin, wreszcie jesteś.
Ależ Ty masz jazdę z tym teściami. Błogosławię Boga, że my mamy swoich (tzn moich) tak daleko, bo byłoby to samo. Biedna Kulka, pewnie wygląda jak Gołota po walce...
Basiu-fajnie, że tak miło spędziłyście dzień. No, i widzisz, opłacił się trud nauki-jak Ci pięknie Natalka zaspyia!
Natalia-ja się nad tym jeszcze nie zastanawiałam, ale u nas będzie raczej skromnie-bo jakoś nie widzę mojej teściowej w kapelusiku papierowym Chociaż widok byłby pierwsza klasa
A ja sobie słucham Turnaua i prasuję...nawet to jakoś relaksująco na mnie działa. Aaa, jeszcze zaklepałam fajne ciuszki u jednej z forumowiczek-kurteczkę cieniutką na lato, ogrodniczki takie na teraz i 2 czapeczki też na lato. W sumie niedrogo, a rzeczy bardzo fajne. Przydadzą się.
dankin-82
Thu, 13 Mar 2008 - 23:08
CYTAT(Tusia8 @ czw, 13 mar 2008 - 22:20)
A ja sobie słucham Turnaua i prasuję...nawet to jakoś relaksująco na mnie działa.
ha dziś o mało z siebie nie wyszłam bo odwlekałam prasowanie darowanej przez teściową fieranki i tak dziś w trybie expresowym zajęło mi godzinę jej wyprasowanie, ona jest strasznie wielka i do doopy się prasuje
hehe właśnie dostałam maila ze wygrałam konkurs ale nie wiem co, pewnie dostanę pastę do zębów, na wiele nie licze
TAQILLA
Fri, 14 Mar 2008 - 07:03
Chyba normą sie stanie moje nocne pisanie postów - spać coś ostatnio nie mogę więc w nocy po necie buszuję Do tego zaczęłam brać kapsułki dietetyczne a one w skąłdziemają.... kofeinę
No to miłego piątku..... Ja w planach mam piatkowe grzebanie w ogródku w asyście Olivii oczywiscie i zostały mi jeszcze do umycia i "oprania" okna w naszej sypialni i w dużym pokoju więc zapowiada się pracowity dzień.
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 08:39
Taqilla, Twoje posty są moją codzienną lekturą po śniadaniu
Fajnie, że spacer się udał-widzę, że dziecko śpiące na spacerze to u nas taki sam ewenement. Ale właśnie też się to ostatnio zdarzyło! Mam nadzieję, że jakoś się z M zbliżycie do siebie-niestety, w tej szarej codzienności czasem człowiek się od siebie nawzajem oddala. Znam to skądś, też mieliśmy kryzys-ale na szczęście sobie pogadaliśmy i jest lepiej.
Co d prasowania, to chętnie, byle nie przy Bajorze A ciuszki wystawiła dziewczyna w dziale "sprzedam"
U nas nocka na szczęście dziś spokojna, tylko zwykłe 2 pobudki o 1 i o 3.
dankin-82
Fri, 14 Mar 2008 - 08:46
jessuu dziewczyny, Kulka poszła niby pięknie spać o 20ej ale wstała o północy i do 2.30 rozrabiała, ja nie wiem co to było no ale chodzę jak zombi i teraz powinna dawno juz lulać a tu doopcia od 6ej nic
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 10:36
O matko, dankinek-współczuję serdecznie...mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. A ajk Kulka padnie w końcu, to Ty też się prześpij
Taqilla, zapomniałam-jeansy cudne!
dankin-82
Fri, 14 Mar 2008 - 11:04
no jak mi się dzień zaczął tak chyba skończy......wrrrrrrrrr
sorki laski będzie monotonnie..................................właśnie się dowiedziałam ze mój teść uwaza mnie za świętą krowę i wogóle leniwą itp. przyjemności, nie umiem się zająć ani małą ani domem i generalnie wszystko zaniedbuje a to dlatego ze wymyśłił sobie gościu ze mam iśc natychmiast do pracy, tyle tylko ze z Kulką będzie w razie czego problem, bo w naszym mieście jest tylko jeden złobek i to przepełniony z potwornie długą listą oczekujących na miejsce, do przedszkola za mała, na nianię szkoda jednak kasy (bo niby dziura a sobie liczą ze hoho) i trzeba mieć zaufaną osobę, mięli się Kulcią zajmować co drugi dzień dziadkowie czyli moi i D rodzice ale teść stwierdził ze mała to wielki problem i wogóle potraktował moje dziecko jak przedmiot, do zabawy a jak się znudzi to wyrzucić............no nic tylko zabić, o dziwo teściowa coraz mądrzej "gada" no ale pewnie ma spadek hormonów przed @ ....a mi się do pracy niespieszy, zresztą starcza nam na wszystko pensja D i szkoda mi małej; Kulka jak pączek w domu wszystko na wysoki połysk a ten dziad jeszcze mnie obraza, najbardziej wkurzyłam się ze niepowiedział mi tego wprast w oczy tylko mądrował się do D a do mnie takiii kochający teść ; skoro niumie nas uszanować i docenić to chyba ograniczę nasze kontakty i ich z Kulką, zawsze będzie coś a jak przyjdą to wyjdę z młodą na spacer albo do innego pokoju pod jakimś durnym pretekstem........................najlepiej stwierdził D ze nie ma na co czekać tylko brać się do roboty nad rodzeństwem a potem ewentualnie pójdę do pracy
no i tyle mała pospała az godzinkę i juz się domaga uwagi ehhhhh
chaton
Fri, 14 Mar 2008 - 11:11
Mam wolne srody!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 11:12
Przepraszam, będzie niecenzuralnie:
A niech on się od Was od*****oli-i zajmie się sobą!!!
Dankin, błagam, nie przejmuj się jego gadaniem, Ty chyba wiesz najlepiej, czy jest porządek, czy nie!! Niech spada.
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 11:12
CYTAT(chaton @ pią, 14 mar 2008 - 11:11)
Mam wolne srody!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Super!!!
dankin-82
Fri, 14 Mar 2008 - 11:54
CYTAT(chaton @ pią, 14 mar 2008 - 11:11)
Mam wolne srody!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dziwne... ja tez się ucieszyłam jakby mnie to dotyczyło, gratuluje no i Ewcia będzie miała więcej mamy
Tusia ja wiem i się nieprzejmuje, ale muszę to jakoś akceptować ze względu na D bo inaczej juz dawno bym im kota pogoniła
TAQILLA
Fri, 14 Mar 2008 - 12:45
u nas do kompletu doszła tragedia.....
Babcia M zmarła jakieś 2 godziny temu
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 12:48
Bardzo mi przykro, Taqilla...
dankin-82
Fri, 14 Mar 2008 - 13:25
CYTAT(Tusia8 @ pią, 14 mar 2008 - 12:48)
Bardzo mi przykro, Taqilla...
my równiez się dołączamy........
a do mnie na domi9ar szczęścia przyszła @
agusia760
Fri, 14 Mar 2008 - 14:35
czesc wszystkim , pisze szybko zeby znowu moja mala maruda sie nie obudzila U nas jak narazie super pogoda n siedzimy prawie codziennie na plazy (dlatego tez mam tak malu czasu zeby do was zagladac , ) ale jest tak ladnie ze szkoda siedziec w domu , a Patrycja na plazy dostaje szalu , piszczy , krzyczy cos nie samowitego a jakie miny do tego strzela , a tak wogole to od jakiegos czasu daje buzi , tzn ; jak jej powiemy ; Patrycja daj buzi , to ona nadstawia soje usteczka albo otwiera buzie , mowie wam jak super wyglada , no ale jest tez nieznosna , szczegolnie jak sie nie wyspi , wtedy jest koszmar , pozniej wkleje pare zdjec z ostanich dni , wiec
chaton macie juz wyznaczona date slubu ? , no i superowo ze masz jeden dzien wony w tygodniu , troche odreagujesz
Basia no jak narazie mamy widzone cztery zeby , a piaty w drodze , nie wiem czy juz zmienilas czy nie , a co do pw , to napeno wysle , dzieki z gory
Ninka bardzo fajne zdjecia , no i Lechu jaki duzy
Nataliakluk ale masz super mezczyzne , a co do dekoraji urodzinowych , to powiem szczerze ze jeszcze nie myslalam
dankin no ja cie podziwiam , bo jakby to na mnie trafilo , to oni wszyscy by uslyszeli , kolezanki niech spadaja ,( bo to chyba nie jakies bliskie , bo normalna nigdy by takich pomyslow nie wymyslila ) , no a rodzinka powtarzaj sobie ze rodziny sie nie wybiera , to pomaga
Taqilla Olivia jest przesliczna , no a spodnie bardzo fajne , no i bardzo mi przykro z powodu smeirci babci
agusia760
Fri, 14 Mar 2008 - 14:48
Dankin , wyluzuj , ja mam chyba dostac , bo mam taka chandre ze cos , a wieczorami to padam na pysk jak kawka
a teraz wkleje pare zdjec dla ciotek forumowych
agusia760
Fri, 14 Mar 2008 - 14:55
mam nadzieje ze was nie zanudzilam
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 19:14
Hello
agusiu-jak zawsze bardzo fajne zdjęcia-a Patrycja ma świetne te włoski, z taką śmieszną niby-grzywką
U nas dzień dziś dość pracowicie, ale miło minął. Mąż był z Emi 2,5 godziny na spacerze, ja w tym czasie pomyłam okna, uprałam firanki i odkurzyłam mieszkanie. Tylko oczywiście, jak to zawsze bywa, wieczorem spadł deszcze. Ale najważniejsze , że świat widać przez okna
Kąpiel w brodziku przyjęła się już całkiem, dziś Młoda pięknie się pluskała i nie bała się już w ogóle.
Idę teraz troszkę poczytać.
nińka
Fri, 14 Mar 2008 - 19:15
taqilla
natalia ja o urodzinach jeszcze nie myślałam. Zresztą wypadają w weekend majowy, a będziemy wówczas w górach - tak więc imprezkę zrobimy później i to pewnie nie jedną (moi rodzice nie przepadają za przyjazdem do nas, więc pewnie my pojedziemy u nich uczcić + dodatkowa imprezka dla koleżanek Lecha)
agusia fajne zdjęcia. no i zazdroszczę pogody
Tusia, Basia brzuch to złudzenie raczej - mieszczę się we wszystkie stare dżinsy, nawet takie, w które nie wchodziłam od kilku lat. brzuch widać tylko bez ubrań
aha Basiu jak znajdziesz chwilkę to możesz nam dopisać 4 zęba. Co do pracy to nie martw się na zapas. Dobrze będzie Ja z wielką ochotą wracam do domku po pracy. Poza tym fajnie jest zobaczyć cieszącego się na mój widok Lecha. A kto będzie się zajmował Natalką? (jeśli o tym pisałaś, to przepraszam, ale nie doczytałam widocznie)
TAQILLA
Fri, 14 Mar 2008 - 20:19
ja tylko z pytaniem póki co: jakie dajecie masło dzieciom na kromeczki. Chodzi mi o to czy takie zwykłe, extra w kostce czy może np roślinne. Prawdę mówiąc kusi mnie to roślinne masło ze względu na "smarowalność" bo takie w kostce to dla mnie osobiście koszmar kuchenny
Mariola***
Fri, 14 Mar 2008 - 20:43
Taqilla- normalne masło Martyna je.
Tusia8
Fri, 14 Mar 2008 - 20:45
Taqilla-u nas też normalne masło.
agusia760
Fri, 14 Mar 2008 - 21:59
Taqilla moja Patrycja je to roslinne , jest tez dobre i duzo lepiej sie smaruje , (zreszta my tez takie jemy)
Basia_N
Fri, 14 Mar 2008 - 22:15
Witam.
Ja dzisiaj umieralam na migrene. Dopadla mnie wredota jedna
I jeszcze na dodatek mala byla nieznosna przez zeby a maz pojechal do szkoly na egzamin wiec nie mialam wyjscia i zadzwonilam po mojego tate zeby sie nia zajal bo nie miala sily z nia baraszkowac i cala sie tzreslam. Ale jak przyszedl tata to sie polozylam i podrzemalam godzinke i w miare przeszlo. teraz jest prawie ok bo jeszcze czasem mnie zaboli glowa.
Agusia to czekam na PW. Zdjecia sliczne. I ta plaza. Widac ze u Was cieplo bo Pati chodzi bez czapeczki. Ja to sie boje o uszy malej zwlaszcza ze ostatnio wiem co to znaczy bolace ucho Ząbka nie zapisywałam. Czekam az każesz to zrobic
Nińka no to w takim razie czekamy na zdjęcia bez ubrania. chwal sie brzusiem please A z Natalka zostanie mój tata. Taqilla przykro mi z powodu babci ['] A smaruje tym zwykłym ekstra w kostce. Ale nie chowam do lodowki tylko jest w specjalnym pojemniku. Tak to bym k....icy dostała przy smarowaniu.
Co do pracy to pracuje fizycznie w fabryce robiącej reflektory do samochodów. A dokładniej to robie pomiary 3D na lampach do Porshe. A Olivia na pierwszym zdjęciu wyszła jak taka kokietka. I fajne dżinsy.
Tusia rzeczywiście pracowicie. U mnie czeka prasowanie i jedno okno do umycia. Ale przez to ucho i dzisiejsza migrenę stoję w miejscu.
I gratuluje kapeli w brodziku. Super ze Emilka zadowolona. teraz bedzie Wam wygodniej. Dankin czytam twoj post i nie moge uwiezyc. Twoj tesc to kawal ch...ja za przeproszeniem. jak tak moze mowic. Ty stajesz na głowie żeby Kulką sie zajać i jeszcze w domu był pożądek a twoj tesc ma to w d...ie Olej jego gadanie i zrób jak piszesz. Unikaj ich jak ognia.
chaton gratuluje wolnych śród. A jednak sie udało. super
Mariola***
Fri, 14 Mar 2008 - 23:11
Taqilla- przykro mi...to macie teraz małe urwanie głowy. Spodenki młodej czadowe. JUż nie wspomne o okularach, sa takie amerykańskie, u nas takich na gumeczce, jak dobrze widziałam chyba się nie dostanie
Chaton- rozumiem,że to po tych negocjacjach. Super!!! Powiedziałąs co chcioałas i tylko z korzyscią dla Ciebie.
Dankinek- rezerwuj mi miejsce wdomu, przyjeżdżam na dwa tygodnie do Ciebie, albo nie...na świeta lepiej,,,,jak nie masz co robić:) Ale powiem Ci szczerez,że poniekąd zazdroszczę tak w dobrym tego słowa znaczeniu. Bo masz dom taki , do którego kazdy chce przyjść, odwiedzic, posiedzieć. Miłe to jest.
Ninka- bo z tym brzuchem to jets tak,ze zamieniły nam się mięsnie n atłuszczyk i nioby jets to smao w ilości, ale jeżeli chodzi o jakość..... jak dla mnie błe....wolę mięśnie.
Agusia- jak obejrzaklam zdjkęcie , to sobie pomyślałam...kurka chora do zdjecai dziecku czapke zdjęła... Potem dopiero czytam że Ty kobieto z tej Francji.....Zdjecia śliczne, młoda na kamyczkach, niechby jeszcze buzię pokazała....
Wszystkim solenizantom całuski...
Ja odnośnie do przygotowań roczkowych, do których jeszcze sporo czasu, mam zamiar zrobic próbę tortu. W innym przypadku, jak Taqilla pisze bym zamówiła, ale Miłosz uwielbia takie rzezcy robić, wiec się pobawię z nim. Na świeta cos wymodzimy, to pochwale się efektem tym dobrym lub złym.
A ja Wam powim,ze jakoś najszcęśliwsza nie chodze ostatnio. Czytam co piszecie, ale czasami po łebkach, żeby być choć wmiare na bieżąco. Prakuje mi czasu. Ostatnie strony, czytałąm z detalami i między wierszami...jak takie były.... Nie, nie było. Jutro jadę do sklepu musze sobie coś kupić, bo mnie szlag end trafen....Taki mam kiepski humor.
A jeszcze mi się młody nie da smarować. Jeszce tyle siedzenia w domu...i tak samolubnie pomyśle,ale cieszy mnie,że chociaz tak pogoda do bani....
TAQILLA
Fri, 14 Mar 2008 - 23:22
No to jestem na dłuższe posiady a was wszystkie wymiotło do spania
To tylko szybciutko napisze co u nas i uciekam do prasowania
WIOSNA!!!!!!! I aż wstyd mi się tak cieszyc w obliczu śmierci babci M ale nie umiem sie powstrzymac. Dzisiaj było +20stC i słoneczko pieknie świeciło więc zrobiłysmy z Olivią wisoenne porządki w ogródku. Przekopałysmy rabatki, wygrabiłysmy trawę po zimie i takie tam. UWIELBIAM zapach ziemi
Tak po za tym to sie Wam nie chwaliłam, że Olivia w końcu nauczyla się sama wstawać. Zaczeło sie od łóżeczka a teraz próbyje już wszędzie i nawet niexle jej to wychodzi. No i łazikuje jak szalona, niczego sie nie boi. Dzisiaj na ogrodzie postawilam ja koło płotu, żeby miala się czego podtrzymać a ja w tym czasie grabiłam. I co? Moje dziecię chwileczke postało, popatrzyło co robię i wyruszyła wzdłuż płotu zwiedzać świat
Dzieki za odpowiedzi dot. masła. W sumie do tej pory uzywałam jedynie tego w kostce ale smarowanie to masakra jak dla mnei. Po za tym ani ja ani M takiego masła nie jadamy więc na dobrą sprawę cała kostka jest dla Olivii i z reguły kończy sie tak, że połowę i tak wyrzucam bo jełczeje ze starości No i tak sie właśnei zastanawiałam nad tym masłem roślinnym, bo takie od biedy moglibyśmy z M jeść zamaist masmixu, który oboje uwielbiamy Musę poszukac na necie co mądre głowy piszą nt masła roślinnego dla takich maluchów jak nasze. Pewnie nic dobrego jak znam życie a Olivia jak na złość własnie upodobała sobie kanapeczki z szyneczką i żółtym serem No i matka morduje sie z tym cholernym masłem
chaton bardzo, ale to bardzo sie cieszę, ze masz w dalszym ciągu wolne srody. Znaczy sie szef nie taki starszny jak go malują i w gruncie rzeczy okazał sie przyzwoitym chłopem
Tusia8 a gdzie takiego powera do roboty dorwałaś? Na allegro sprzedają czy jak? Ja co prawda tryskam energią ale aż takiej weny do sprzatania to nie mam. Prasowanie nadal czeka, i dwa prania do poskaldania i pochowania do szaf Wpadnij to mi pomożesz, co? Obiecuje nie puszczać Bajora Fajne te ogrodniczki co kupiłaś Emilce na maluchach
BasiaN współczuję Ci migreny. Wiem co to za ból bo mneni też czasem dopada i wtedy do tyłu chodzę normalnie Fajnie, że tata Ci pomógł przy MAŁEJ.....
agusia760 ależ piekne zdjęcia. Plaży zadroszczę okrutnie. A Patrycja jaka pannica fajna. Za kazdym razem kiedy wklejasz zdjęcia córy staram się doszukac jakiegos podobieństwa do Ciebie i nic. No cały tatuś
dankin-82 teść chyba powziął sobie za punkt honoru uprzykrzyc Ci życie. Bo przeciez tacy ludzie naturalnie nie występują w środowisku Na Twoim miejscu (juz Ci to kiedys pisałam) ograniczylabym kontakty do niezbednego minimum, zupełnie wykluczyla ich z opieki nad Julką (nawet jak mielibyscie gdzies z M wyjść i nie mielibyscie z kim MAłej zosatwić) itp. Żadne obiadki, prezenty, duperelki. Bo im sie chyba wydaje, ze ty jestes smarkulą która złapała ich syneczka jak Pana Boga za stopy i trzyma kurczowo wykorzystując na maxa. I że mogą za Twoimi plecami (albo i prosto w twarz) Cie obrażać i obgadywać a za parę dni wszystko rozejdzie sie po kosciach bo teściowa obiadek przyniesie, teściu cukierka da Małej i wszystko bedzie good. Dooopa! Koniec z tym i tyle. Póki nie postawisz twardo na swoim to będa Ci włazic na głowę bez pardonu bo "im wolno" w imię zasad
miłej nocki
TAQILLA
Fri, 14 Mar 2008 - 23:29
CYTAT(Mariola*** @ sob, 15 mar 2008 - 00:11)
Dankinek- rezerwuj mi miejsce wdomu, przyjeżdżam na dwa tygodnie do Ciebie, albo nie...na świeta lepiej,,,,jak nie masz co robić:)
Mariola*** do mnie też przyjedź Pojedziemy razem na zakupy ad. okularki - fajne, fajne tylko cholera za małe są Tak to jest jak coś free dostajesz, z reguły nie pasuje Muszę Małej takie kupić w nalbliższym czasie tylko w jej rozmiarze
Mariola***
Fri, 14 Mar 2008 - 23:58
Taqilla- oj tam poszłyśmy spac od razu... W sumie nie wiem , która godzina, bo mam jakies paskudztwo w kompie i przestawia mi godzinę. Wiesz, co to jakies nieporozumienie, ostatnio, zime miałas a teraz +20. Ja tez tak chcę
nińka
Sat, 15 Mar 2008 - 09:22
Dajecie już kanapki? Lechu jadł tylko samą bułkę lub chlebek. Ja nawet do zupek nie dodaję masła tylko oliwę z oliwek (myślałam, ze jeszcze za wcześnie na masło smietankowe, a innego nie uważam) Ja dałam Lechowi kilka łyzeczek jogurtu naturalnego, zjadł ze smakiem, ale tez sie tym martwiłam.
W ogóle to skończyły mi sie wiejskie warzywka i zakupiłam nowe w sklepie ze zdrową żywnością. cena jaką zapłaciłam mnie poraziła - 10 zł za 3 marchewki, 2 pietruszki i 4 buraczki maleńkie!!!! Jak sie zaopatrujecie w zdrowe warzywka na zupke?
Basia jak dla mnie poważnie brzmi Twoja praca.
Taqilla zazdroszczę Ci pogody. jak to jest, że u Ciebie zimą zima, wiosną wiosna, a u nas cały czas to samo - brzydko, szaro i ponuro
Mariola ja też wolę mięśnie Będę musiała się ostro wziąć za siebie po porodzie. Mam nadzieję, ze moje mięśnie powrócą
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 12:25
Dzień dobry
Samotna niedziela właśnie się rozpoczęła. K poszedł do pracy ;-(
Taqilla-no cudowne te zdjęcia z ogródka, jak ja Ci zazdraszczam...A ta czapka-powiedz mi, ile by kosztowało kupienie takiej i przesłanie do Polski? No i nie mogę się doczekać, kiedy u nas będzie 20 stopni.
No i nie popiszę, bo Mała buczy.
Mariola***
Sat, 15 Mar 2008 - 16:43
Ninka- ja mam drugie dziecko i rzeczywiscie się tak nie wydziwia:) Zdrowe warzywka kupiłam Martynie raz bo akurat miałam sklep ze zdrową żywnoscią. Pamietam Miłoszowi to kombinowałam jak tu gicz cielęcaą w sklepei upolować, bo na tym późmniej jadł zupki, bo zdrowe....blabla A Martyśka nie chce jeśc kaszek na śniadanie, cyca nie daje bo po nocy mam juz tak wymietolone,że dziekuję bardzo. Przez kilka dni jadła kaszkę, pół na pół z owocami a teraz woli chleb z masłem. To wcina. Miałam jej dac dzisija jakąć szyneczke, ale stwierdzam,ze to jednak paskudne sa te nasze wyroby. Jogurty możesz dawać jak najbardziej naturalne. A wogóle to Martyna lubi paluszki, tylko sól jej zeskrobuję:) Bo chrupki kukurydziane to fajne były przez miesiąc , na poczatku. A tera zzgniata je.
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 17:29
ale poszalałyscie z postami od wczoraj Całe trzy, normalnie rekord hehehehe
U nas szaruga za oknem, całe szczescie snieg nie sypie - ale zapowiadali takie załamanie pogodowe więc byłam przygotowana na najgorsze Nocka zakończyla się u nas o 4:45 kiedy to mamusia wspaniałomyslnie chciała dziecko poprawić w łóżeczku bo spało do góry nogami, z głową na kołdrze a nóżkami w miejscu gdzie powinna byc poduszka, oczywiście nie przykryta. No i obudzilam dziecia. Dałam jej więc mleko, przewinęłam i wzielam do nas do łózka a Olivia w najlepsze zaczęła zabawę Padła przed 7 ale co z tego jak o 8 M wstwał do pracy i było juz totalnie po spaniu Dobrze, ze przynajmniej wczoraj połozylam sie przed północą spać więc jestem w miarę wyspana. Olivia teraz odsypia poranne szaleństwa a ja zaglądam do was....
Tusia8 odnośnie czapeczki to koszt całościowy wyniósłby gdzieś w przyblizeniu 20$ (sama czapeczka kosztowała niecałe 4$, reszta to przesyłka ) problem tylko, ze kupiłam ją na wyprzedaży zeszłorocznych ciuszków i była jedna jedyna. Ale jutro wybieramy się z M do sąsiedniego stanu na zakupy to może tam będą jeszcze mieli. Kupić Ci? A bez ogródka juz sobie życia nie wyobrażam - uwielbiam "ryć" w ziemi, sadzic, przesadzać, podcinać itp No i Olivia ma kawałek swojego miejsca - na wiosnę planujemy piaskownicę i basenik (może też huśtawka zawiśnie?)
nińka u nas póki co jeszcze jako tako są zachowane pory roku chociaż wiosna to nie to samo co w Polsce. Tutaj w marcu sa takie właśnie pojedyncze ciepłe dni, kwiecień tez taki nijaki - więcej deszczu niż słońca z reguły i wietrzysko niesamowite a później w maju wszytko wybucha i zaczyna się lato i upały. A ja tak uwielbiałam zapach kwitnących drzew owocowych koło bloku rodziców - kwitły po koleji i jabłonie i grusze i mirabelka.... I pachniało prawie 2 miesiące - brakuje mi tego zapachu. I bzy..........................
Co do jedzenia to tak: - kanapeczki Olivia dostaje ale jako dokładka do kaszki na drugie sniadanei. Z reguły wygląda to tak, ze Mała zjada kaszkę, idziemy się umyc, przebrać z piżamki i wtedy ja zasiadam do swojego śniadania. A żeby Olivia mi nie grzebała po moim talerzu to daję jej "to samo" na jej talerzyku i od kilku dni dzieć zajada sie kanapkami z szyneczką i serem zółtym. Zje tego może z pół kromeczki (takiej średniej) ale przynajmniej ze smakiem i zadowoleniem na twarzy Szynkę dla niej kupuję jak najchudszą a że i tak zje jej raptem kawalątko plasterka więc się az tak bardzo nie przejmuję. Wogóle mam dość luźne podejście do jedzenia - sama Olivii gotuję obiady i tak jak Mariola generalnie w wiekszości kupuję "normalne" warzywa z tego względu, ze nie wszystkie są dostepne w wersji bio (czy tez jak kto woli eko). Jedyne co ZAWSZE kupuje eko to jajka dla Małej i jogurty a reszta jak się trafi. Dlatego nie zażynam się myślą, że dzisiaj na obiad Mała bedzie jadła nieekologiczną marchewkę czy brokuły - bo co z tego, że kupiłabym je w wersji bio jak np korzenia selera eko nie uświadczysz w USA Po za tym do zupy dodaję np makaron (nie wiem czy istnieje makaron ekologiczny wogóle?), oliwę z oliwek (normalna jest wystarczająco droga nawet nie szukałam ekologicznej) itp. tak wiec wychodzę z założenia że jeśli byc eko to na całej rozciągłości a jeśli tylko skupiamy sie na warzywach to.... bez paniki - zwykła marchewka w zupie przecież nie jest grzechem
Mariola*** paluszki sa super - ostatnio udało mi sie kupić bez dodatków i obie z Olivią jesteśmy zachwycone, bo oblizywanie paluszków z soli troche mnie męczyło
no i mam do Was jeszcze pytanie: - czy dawałyscie dzieciakom juz kisiel? Jeśli tak to jaki? Prosze o przepis jakiś sparwdzony? - to samo pytanie tylko o budyń?
No to w zwiazku z tym, ze tutaj cisza jak makiem zasiał to sobie idę Miałam sprzątać łazienkę ale postanowiłam.... zdrzemnąć się obok Olivii
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 18:44
Hej hej
Moja piękna już śpi, więc mam wolne, czyt. mogę wziąć się za mycie łazienki i powieszenie ostatniego prania No ale jak mus, to mus. Co do kanapek, to Emilka ostatnio nie chce jeść chleba w ogóle-wszytko z rozkoszną i chytrą miną wyrzuca na podłogę...Więc dostaje serek homogenizowany albo jakiś jogurt na śniadanie. Warzyw i mięsa używam normalnego, ze sklepu-koło mnie nigdzie nie można kupić, a jakoś mi się nie uśmiecha jeździć z dzieckiem po całym mieście w poszukiwaniu warzyw ekologicznych albo wiejskich kurczaków..Taka już wyrodna jestem.
Taqilla-20 $ powiadasz...nie jest to zawrotna kwota...kurka. podoba mi się ta czapeczka strasznie...no nic, chwilę się zastanowię i Ci napiszę.
Dobra, idę się wysikać, bo powódź będzie
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 19:27
CYTAT(Tusia8 @ sob, 15 mar 2008 - 19:44)
Warzyw i mięsa używam normalnego, ze sklepu-koło mnie nigdzie nie można kupić, a jakoś mi się nie uśmiecha jeździć z dzieckiem po całym mieście w poszukiwaniu warzyw ekologicznych albo wiejskich kurczaków..Taka już wyrodna jestem.
Taqilla-20 $ powiadasz...nie jest to zawrotna kwota...kurka. podoba mi się ta czapeczka strasznie...no nic, chwilę się zastanowię i Ci napiszę.
Dobra, idę się wysikać, bo powódź będzie
eee tam wyrodna od razu - normalna tha's all! Nad czapeczką sie zastanów bo jutro mogę za nią popatrzeć w razie jakby co
No i chyba powódź Cie jednak dopadła bo znikłaś
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 19:32
Nie no, jestem!
TO proszę Cię ładnie, rozejrzyj się za czapeczką. Tylko nie wiem, jak Ci za nią zapłacę?Przelew do Stanów to tak samo, jak w Europie?
Zjadłam smaczną, ale niezdrową kolacje-odsmażane ziemniaczki-mniam!! A łazienka nadal nie sprzątnięta...
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 19:33
Tusia8 przelew tak samo,a le mam konto w Polsce też więc nie ma problemu w razie jakby co.... No to bede sie rozglądać jutro
a ja w asyscie Olivii wysprzatałam obydwie łazienki No to idziemy teraz odkurzać
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 19:37
Aaa, no to super z tym kontem. K się załamie-60 zeta za czapkę hehe. Wjechałaś mi na ambicję, idę też sprzątać.
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 20:03
no a u nas po ptakach... spaliłam odkurzacz
agusia760
Sat, 15 Mar 2008 - 20:27
no witam , mala juz spi , Adrian w pracy (za chwile wroci ) wiec cos nadrobie , no faktycznie z pisaniem to sie nie pokazalysmy , no ale coz wszystkie bardzo zajete
dziekuje bardzo za mile slowa co do mojej Patrycji , ale wszuyskie dzieciaczki majowe sa sliczne
Tusia widze ze porzadki na calego , mnie dopiero czekaja od poniedzaku
Basia co ty sie tak osatnio zle czujesz , chyba zabardzo sie martwisz ta praca , ale bedzie dobrze , no i dbaj o siebie
Mariola idz na zakupy to sie wyluzujesz , ja tez tak mialam niedawno , to chyba przez pogode no i faktycznie czapke sciaglam bo wtedybylo bardzo cieplo ;,
ciocia taqilla dobrze zauwazylas ze mala to caly tatus , ale nie zaprzeczysz ze od pasa w dol to cale moje 100% no i tak wogole , to Olivia laska nie z tej ziemi , fajnie masz ze macie ogrod , (ja uwielbiam robic w ogrodzie ) , ale niestety jeszcze sie nie dorobilam
Ninka pytasz o kanapki , wiec moja Patrycja juz jakis czas je , (raz w tygodniu ) kanapke z chleba miekkiego , zmaslem i mielona szynka (uwilebia ) i dotego jajko na miekko , (oczywiscie zoltko ) , a co do warzyw to raz kupuje ;bio; a rza normalnie i wszystko wcina , a najbardziej to rybe ze szpinakiem
Taqilla wspolczuje nocki , a co do kisielu to jeszcze nie dawam ale mam zamiar ; budyn tez , no i nie martw sie tak odkurzaczem , a na drugi raz nie szalej tak
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 21:23
Taqilla, Ty morderczyni odkurzaczy Jeszcze a propos Twojego pytania o kisiel i budyń-kisiel dawałam (nie smakował Emilce), budyniu jeszcze nie dawałam.
No, ciotka Taqilla tak mnie zmobilizowała, że nie tylko łazienka lśni, ale i cała chata. Uff, zasłużyłam na odpoczynek.
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 21:23
czkawka
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 21:51
hehe... normalnie zajeździłam odkurzacz na amen M bedzie miał dowód na poparcie swoich słów, ze za czesto sprzątam Szkoda mi go - fajny był (odkurzacz nie M). A może uda się go jeszcze uratować? Poproszę M, zeby popatrzył do niego a jak nie to trzeba się wybrac na zakupy
Tusia8 usmiech kierowniczki Ci się należy za mobilizację . A kisiel jaki dawałaś? Sama robiłas od podstaw czy dałaś taki z torebki np Gellwe itp?
agusia760 heheehe to 100% od pasa w dół jest niezłe - ja tez sie tak pocieszam a propos Olivii bo moja córa to tez cały tatuś. (no i grupę krwi ma jeszcze moją ).
Idę dokończyć sprzątanie i teraz to juz bankowo zdrzemnę się obok Olivii bo coś się niewyraźnie czuję. No i na @ czekam bo dankin-82 mnie w tym miesiący wyprzedziła w tym temacie
Tusia8
Sat, 15 Mar 2008 - 21:58
Taqilla-dziękować za uśmiech kierowniczki Kisiel był akurat z torebki-był jako gratis w gazecie dziecięcej, nazywa się "Fisiel" i był marchwiowo-brzoskwiniowy. Mnie bardzo smakował U mnie też @ powinna być wkrótce...
TAQILLA
Sat, 15 Mar 2008 - 22:02
Tusia8 "Fisielu" tutaj nie widzialam Myślisz, ze dużym grzechem bedzie spróbowac dac MAłej taki zwykły kisiel? Kurcze korci mnie.... ale spróbuję najpierw poszukać jakis "domowych" przepisów na necie.
Taqilla- taki zwykły ma konserwanty, i bede teraz tworzyc, ale z tego co pamietam robiłam raz MIłoszowi jak był mały kisiel i to była mąka ziemniaczana, odrobinka rozpuszczona w wodzie i jakiś soczek owocowy. A budyń, to mleko modyfikowane, plus to co wyzejk mąka ziemniaczana z wodą. Ale Miłosz nie chciał jeśc, ani jednego ani drugiego
Zakupy moje udane nieziemsko, nastrój rewelka. Byłam z moją mamą, wyciagnełąm ja, w zasadzie nie musiałąm. Lubię znia kupować, bo zawsze mnie na cos namói pierońsko drogiego z reguły w czym potem świetnie mi się chodzi i fajnie lezy i w ogóle. Taka moja stylistka osobista. Bo ja to zawsze sie waham,ze za drogie... I dzisiaj moja mama płaciła. Kupiła dzieciakom, mnie ....Powiedziała,ze na zajączka. Ja jeszce bede chciał skoczyc sobie kupić ubranko, bo nie było rozmiaru w jednym H&M. A niecodzienne mam wymiary. Gacie były dobre 34, a marynarka, czy tam góra 36 za mała. Normalnie mam bary jak Pudzian.
Posprzatane na świeta niet. I nie mam kiedy. Jeszcez jak MIłosz mógłby wychodzić zdomu to ok. Chata pusta. Ale tak to nawet nie mam ochoty się męczyć odganiając dzieciaki, a szcezgólnie młodą. A jak Męzu zabrał młoda na spacer, to czas chciałam spedzić tylko z mIłoszem. I koło się zmayka. Ale zbrudu nikt nie umarł. Znając zycie to się tak sprężę na ostatnią chwilę.
No dobra, Martynie wychodza dwa kolejne żabki. Jeden dolny juz się przebił, góra juz prawie. Bedzie bardzo asymetryczny uśmiech bo na razie ma 4 jedynki a wyrastają dwójki,a le po przekąatnej. Dolna prawa, górna lewa. Poza tym Martyna wstaje juz , ale tylko na łóżku, gdzie jest oparcie na wysokości pasa. Łatwiej jej się podnieść. Na dywanie nie próbuje, Chyba ma też świadomość,że twardo.
Dobra, a teraz czas na prasowanie.
Dankin- a Ty już tak nie sprzataj> Bo jak Cię nie ma to pewnie chatke pucujesz
Basia_N
Sun, 16 Mar 2008 - 11:38
Witam was słonecznie.
Nie odzywałam sie od wczoraj bo sie pozarlam z A. o sprzątanie w domu i o to ze ja ponoć nic nie robie tylko siedze przed kompem albo czytam książkę. Dopiero wieczorem sie pogodziliśmy ale to on zrobił pierwszy krok bo ja nie miałam najmniejszego zamiaru
Ogolnie nie bede mówić szczegółów zeby nie zanudzać ale przez to posprzątałam cały domek i nawet nati byla w miare grzeczna i nie przeszkadzala mi zbytnio.
Taqilla mowisz ze wykonczylas odkurzacz Moze nie powinnaś go tak często męczyć. Zdjecia ogrodkowe superowe. Zazdroszcze. Ja tez nie mam ogrodka ale od grzebania w nim wole wypoczynek Kisielu jeszcze nie dawałam, a budyń dałam jej sprobować ale taki nasz zwykły robiony na zwykłym mleku. Smakował jej w takiej postaci ale więcej jej nie chce dawać.
Nińka ja daje Nati juz jakiś czas na śniadanie kanapki. Probowałam jej dawać cos na mleku modyfikowanym ale wszystkim pluła. A kanapki z bułeczki z wędlinka albo serem jej smakują. Co do warzyw to do tej poty jakoś załatwiałam takie swoje, hodowane w ogródku od rodzinki. Ale teraz juz nie chce mi sie ich o to prosic wiec mam zamiar normalnie kopic w sklepie.
Mariola to szybko sie chwal zakupami a nie tylko piszesz ze sa nieziemskie.
Agusia dzieki za troske ale jakos wszystkie nieszczęścia sie we mnie kumulują. Jak nie ucho potem cos na jezyku ze jesc nie mogłam i jeszcze ta migrena i klutnia z mezem. Normalnie mam dos. Chyab ten okres przedświąteczny mi nie sluzy. Chodze naburmuszona i zla na wszystko. A jeszcze na domiar złego moja babcia wylądowała w szpitalu a dopiero co w poniedziałek z niego wyszła. No to sie wyżaliłam. Sorry.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.