Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witam Wczoraj pół dnia na uczelni, drugie pół z młodym, czytałam Was ale pisać mi już nie dał... Dzisiaj od 6.30 nie śpi i dokazuje, aktualnie na podłodze, ale jak tylko oddalę się dalej niż 3 m od niego to mne woła... mamama mama ma mama ...! i jak tu nie iść jak tak tą mantrę powtarza... Za chwilę na spacer wyjdziemy, taka pogoda, że aż się prosi o coś specjalnego więc chyba się nad Wartę dzisiaj wybierzemy.
madziatl
Tue, 01 Apr 2008 - 11:41
Dziendoberek
no coz, jak przewidzialam noc byla dluuuga ale nic to, jeszcze odespimy . co mnie najbardziej cieszy to to, ze mlodemu ciocia i wujek sie podobaja wiec juz jakies odciazenie mam dzisiaj pewnie wybedziemy z domu na wiekszosc dnia, bo maz ma wyjatkowo wolne wiec razem chcemy gdzies pojechac i polazic
milego dnia zatem zycze
użytkownik usunięty
Tue, 01 Apr 2008 - 11:42
Hej piszę do Was ja Zombi- nie śpię od 4 rano Mój syn nie lubi spać chyba. Spróbowałam znowu z kaszką, zrobiłam taką gęstą, że hej i nic Nie bierze go to i tak się budzi po 1,5 -2 godzinie i jest autentycznie głodny bo rzuca się na pierś.
Teraz siedzę nad magisterką a siostra mojej teściowej na spacerze z młodym.
OLA77
Tue, 01 Apr 2008 - 13:53
witam!
jully dzięki za info odnośnie smoczków. aż wstyd się przyznać, ale ja byłam święcie przekonana, że ten pierwszy jest do 6 m-cy i tak oto moje dziecko nadal je przez ten od 0-3. no nic, wczoraj zakupiłam jej dwa do kaszki 6+ i kubeczek nie kapek też TOMMEE TIPPEE. ciekawe czy też nam się sprawdzi tak jak butelka.
a ja dzisiaj wybywam z Lenką do lekarza bo od czasu do czasu zakaszle. nauczyła się nowego o bardzo wysokim brzmieniu dzwięku (dosłownie bębenki pękają) i piszczy z wielką pasja a potem jest kaszelek. jezu to moje dziecko trochę przegina z tymi chorobami! a w niedzielę chrzciny więc wolę dmuchać na zimne. aha i muszę pochwalić moje dziecko że już prawie sama siada. wystarczy podać jej paluchy a ta już bez wysiłku na dupsku spoczywa! oczywiście przewrotek u nas jeszcze brak, ale i tak jestem z niej dumna!
nercia
Tue, 01 Apr 2008 - 14:01
My już po 3h spacerze, Ola jeszcze na balkonie dosypia, jakby jej mało było. Potem pobawimy 2h i znów na spacer. Normalnie żyć nie umierać, pogoda super. Ola Brawo dla Lenki. Moja tez tak siada, ale ja wredna matka jestem i paluchów nie daje. Jak się mocno wyrywa do siadania to kładę na matę i mówię "Jak chcesz tak bardzo to siadaj." jully Nie poddawaj się szybko. Moja też się budzi co 2h, ale liczę na to że niedługo zakapuje, że brzuszek pełny i da mi pospać. Muszę sprecyzować, bo jak uśnie około 20 to pierwsza pobudka o 1, więc ciurkiem 5h śpi. Potem dopiero co 1,5-2h i wstaje około 5.30 biorę do wyrka i czasem się uda do 7 poleżeć.
Zelda
Tue, 01 Apr 2008 - 15:39
hej kochane!!!!pozdrowienia z Nowego Yorku!! podroz super,Hania bardzo grzeczna jak zawsze zresztą , pies luzik byl na prochach i spał wszyscy pełni podziwu dla mnie że leciałam z małym dzieckiem i psem.na Okęciu spotkałam Rsatich,Rosati szedł za mną do odprawy i cierpliwie czekał aż mi wszystko sprawdzą potem wrzucę fotki.buziaki dla wszystkich dziadkowie i wujek (mój bart) zakochani w Hanusi
ajlonka
Tue, 01 Apr 2008 - 18:33
dzień doberek, Boże mnie ktoś dziecko podmienił. Beksa straszliwa. W nocy o północy płakał (na szczęście krótko) , a rano pobudka o 6. Zawsze jak się obudził to dawałam mu zabawkę i on jeszcze trochę się bawił a ja takie małe dżemki sobie ucinałam. A dziś ewidentny płacz. Przebrany nakarmiony i płacze, dopiero jak go wzięłam do drugiego pokoju to przestał płakać. Ale tylko na chwile. Suma sumarum mineło 2 godziny. I o 8 padł z zapłakanymi oczkami na 2 godziny. Przyjechala potem moja siostra i przed 13 wyszłyśmy na spacer. O dziwo byłyśmy 2,5 godziny na dworze a Adaś 2:20 przespał Ale jak szłyśmy do domu, to pod samym blokiem weszłam jeszcze do sklepu żeby kupić coś słodkiego do kawki. i dzień dziecka się skończył Adaś zawył, że pół osiedla słyszało musiał być wyciągnięty z wózka. 2 godziny było spokoju w domu a teraz znów marudzi, a od śmiechu do płaczu (nie wiadomo o co) dzielą go setne sekundy. Dobrze że mężulo jest bo ja już wysiadam. A tyle się go ostatnio nachwaliłam, że w sumie płacze tylko jak jest głodny.
Ola zdrówka dla Lenki, napisz jak po wizycie u lekarza a i brawo za nowe umiejętności
Maja super, że podróż się udała odpoczywajcie i cieszcie się rodzinką
OLA77
Tue, 01 Apr 2008 - 19:00
no my po lekarzu! na szczęście wszystko ok, gardełko czyste i nic tam się nie dzieje. lekarka powiedziała że to może być albo na tle alergicznym bo teraz zaczyna pylić a mała mi jeszcze coś oczko prawe trze albo tak jak ja myślałam przez te jej piski.
majeczka ucałuj Hanusię!
ajlonka bądz dzielna! moja też daje w kość i momentami wymiękam sama!
nercia
Tue, 01 Apr 2008 - 20:33
ajlonka Może faktycznie zęby u Was idą, skoro Adaś tak nietypowo się zachowuje. maja Pozdrowienia z Wa-wy.
Dziś moje dziecko testowało szpinak i zdecydowanie nie przypadł do gustu. Usta w dzióbek zrobione i łyżki nie mogłam wepchnąć. Za to banany+jabłko bardzo chętnie zjadła.
Tusiol
Tue, 01 Apr 2008 - 20:55
Pooh, jak po pracy??
Jully, nasze noce takie sobie. Przedwczorajsza była świetna. Budził sie około 3 razy. Ja byłam mega wyspana. Ale tak to normą jest 5 do 10 razy. I myślę, że nic się nie zmieni do czasu póki pierś w ruchu.
My dziś też po spacerze popołudniowym. Taka piękna pogoda. Bartek na rowerze szalał.
Bartuch na razie zdrowy. Jeszcze 2 dni do zabiegu.
Jonn
Tue, 01 Apr 2008 - 22:24
CYTAT(kasiunia @ Mon, 31 Mar 2008 - 22:37)
mogłabyś mi też pokazać o jaki dziubek chodzi? z canpolu może??
tak canpolu
ajlonka
Tue, 01 Apr 2008 - 22:31
wyobraźcie sobie że po tych marudach Adaś usnął o 18,30 przytulony do tatusiowej koszulki i spał 1,5 godz. Aż się bałam do której będzie szalał czyt. marudził ( a mężulo nocki ma, więc jesteśmy sami) a on padł o 22. Jużmiał takie czerwone oczka, więc się położyliśmy. Włączyłam gwiazdki (choinkowa dekoracja, płynnie, delikatnie zmieniająca kolory - wyciągnięta wczoraj w ramach absolutnej bezsilności) i jak zobaczyłam że już oczka się zamykają a on na siłe otwiera, to wyłączyłam gwiazdki, podrzuciłam koło policzka wspomnianą wcześniej koszulkę i Adaś usnął Wszystko oczywiście na łóżku a nie w łóżeczku no ale przynajmniej nie marudzi.
Ja wczoraj w ramach uczenia spania w łóżeczku podrzuciłam moją piżamową koszulkę, przytulił się do niej oczy zamknął ale za chwilę okazanie niezadowolenia z faktu przebywania w łóżeczku było silniejsze więc i przytulał się do koszulki i
ajlonka
Tue, 01 Apr 2008 - 22:35
John na tym zdjęciu Nelunia wygląda jak laleczka, ślicznie
truska
Tue, 01 Apr 2008 - 22:37
hej czytam czytam i skonczyc nie moge , ale jakos dobrnęlam do konca Ja wróciłam w niedziele z sandomierza , małemu wyszła dolna jednyka jakos po swietach wczoraj mi zwymiotował i miał gorączke , dzisiaj tez zwymiotował i wydaje mi się ze go przekarmiłam chyba Mam nadzieje ze to nie jakis rotawirus Bidula usnac nie moze mi ostatnio , męczy się , chyba przez te ząbki.
A z innej beczki zaklepłam sobie narazie kwaterke we wladyslawowie narazie na tydzien od 21 -28 czerwca i jestem happy
madziatl
Tue, 01 Apr 2008 - 23:53
Witam
my prawie caly dzien dzisiaj poza domem (od 12 do 18), mlody bardzo dzielny, jezdzil w wozku i ogladal, jakd skrpetki i gadal przeszczesliwy. potem po powrocie do domu bawil sie pieknie na podlodze na tarasie (na nowo zakupionych karimatach ) wiec o 19.30 byl juz tak padniety, ze nie widzial na oczy , musiala prawie biegiem isc go kapac i klasc spac.
Aljonka: moze faktycznie to zeby, bo to wywoluje rozne reakcje u dzieci, wiec jezeli nie ma innej wyraznej przyczyny jego dziwnego zachowania to moze byc to.
Maja: przyjemnego pobytu
Truska: witamy z powrotem. A wy nie mieliscie do Chorwacji sie przypadkiem wybrac?
Nercia: a u nas szpinak jest wcinany az uszy sie trzesa
Ola: fajnie, ze z Lenka wszystko w porzadku i zdowa jest
truska
Wed, 02 Apr 2008 - 06:56
Madziatl No mielismy , ale chyba jednak nie uda sie w tym roku bo mielismy z moim ojcm jechac ale on nie jedzie. Zla jestem ale coz , pojedziemy do Władysławowa Aha i pewnie do Ciebie tez nie pojedziemy Bo nam kasy braknie, ale miałam w tym roku wielkie plany a tu d*pa. Bedziesz miała jeden klopot mniej
nercia
Wed, 02 Apr 2008 - 08:40
Witam
truska A może te dolegliwości to przez ząbki. Mam nadzieję, że okaże się że to nic poważnego.
madzialt Fakt. Dobrze wywietrzone i wymęczone dziecko jest dużo prostsze w obsłudze i pada szybko. U nas zdecydowanie to działa.
ajlonka Moja Olcia ma w łóżeczku misia do przytulania i tak się już przyzwyczaiła, że bez niego to już nie uśnie. Chyba dzieci potrzebują coś do miętoszenia i przytulania. Moja na pewno.
A ja pochwalę dziś Olę spała od 20 tylko z dwoma przerwami o 2 i 4.30, wstałyśmy o 7. Kasza chyba zaczęła działać i dziecię kapnęło się, że już taka głodna nie jest.
Dziś pogodna już nie taka cudna, ale i tak na spacer pójdziemy.
anax
Wed, 02 Apr 2008 - 09:06
witajcie. Maja-udanych wakacjii ola-dobrze że córci nic nie jest. Nercia- ola świetna w kapeluszu. Truska-we władku fajnie tylko dzikie tłumy.ale ty wczeniej jedziesz to może nie będzie tak żle.
karolina od dwóch dni mi tez schizy robi na polu i to tak koło 15.Raz byłam koło dmu więc weszłam z nia do domu na chwilę wyczyściłam nos bo był zafafulony i dałam herbatki i na polu jak aniołek była.Wczoraj za to jak wracałam ze szkoły z Szymkiem to robiła wojne i Szymek jechał wózkiem wiózł swój plecak a ja karolke na rękach
wczoraj usnela o 19 i pospała do 20,0 potem jak zwykle cyrki robiła ale ją troszkę ponosiłam włozyłam do łózeczka i padła o 21,30 potem pobudki o 12,30 i 5,30 i o 7,0 już na nogach. dziś mam zebranie w szkole pewnie znowu jakieś płatności jak to zwykle.
Jonn
Wed, 02 Apr 2008 - 11:15
Ajlonka dzieki, faktycznie jak lalka wyszla, taka twarzyczka jak z plastiku wyglada haha, a z jakiego materialu ta koszulka mezula ze tak ja lubi przytulac? Truska fajnie ze juz masz zaklepane, ja tam jeszcze nie wiem co bedziemy robic w wakacje, pewnie morze polskie 3 dni okolo bo dluzej tam nie wytrzymam i jak zwykle do Rybnika do przyjaciolki. Anax u mnie wozek wrecz odwrotnie, usypia i uspakaja. Ciekawe czemu Karolince sie nie podoba. Nercia no to inteligentne przecie dziecie jest wiec musiala zakumac ze glodna nie jest i nie musi sie budzic. Ja mam taki problem bo Nelka pomimo ze najedzona potrafi sie w nocy budzic co godzine bo chce se pociumkac cycka, nawet nie je tylko mietoli w buzi i usypia, wczoraj sprobowalam jej herbatki z butelki dac potem, wypila troche potem szybko wsadzilam smoka i usnela, sukces bo ona nie toleruje dalej smoczkow w dzien.
Jonn
Wed, 02 Apr 2008 - 11:16
Acha czy mozecie mi podac linka na allegro do tego motylka co wasze dzieci tak lubia sie nim bawic?
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 11:28
CYTAT(Jonn @ Wed, 02 Apr 2008 - 11:16)
Acha czy mozecie mi podac linka na allegro do tego motylka co wasze dzieci tak lubia sie nim bawic?
Moje dziecko po 2 godz. jazdy wózkiem tez zaczyna mieć dość. nie ma ciekawych widoków i wkurza się. muszę już zacząć używać spacerówki bo pchając wózek jedną ręką a ją trzymając drugą daleko nie zajadę. 7 kg robi swoje! a u nas nocki tfu, tfu, tfu super. wczoraj zasnęła przed 21 pobudka o 4 i spała do 8,30. oby jej się nie poprzestawiało!
OLA77
Wed, 02 Apr 2008 - 11:35
CYTAT(ajlonka @ Wed, 02 Apr 2008 - 13:29)
tak wogóle to dzien doberek
otóż to dzień doberek!
kasiunia
Wed, 02 Apr 2008 - 12:40
CYTAT(Jonn @ Tue, 01 Apr 2008 - 23:24)
tak canpolu
DZIĘKI
truska
Wed, 02 Apr 2008 - 12:45
Akurat jak pojedziemy do Władka to będą tłumy bo jakkies dni morza mają byc.
SiedzÄ™ na necie i szukam rolek dla Weroniki
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 12:59
hihi moje dziecko właśnie zachwyciło się dźwiękiem ciapania rączką o gołą podłogę leży na brzuszku, i ciapie rączkami w podłogę, jak niewiele do szczęścia potrzeba
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 14:40
jak narazie dziś jestem wniebowięta najpierw o 10,30 Adaś usnął na godzinkę, i teraz o 14 znów usnął a co najlepsze.... w swoim łóżeczku
oczywiście z tatusiową koszulką Byłam przy nim potrzymałam za rączkę i delikatnie na bok obraciłam i śpi. Nie nastawiam się, że tak już zostanie, w duchu błagam żeby juz tak zostało i cieszę się . Chwilo trwaj jesteś piękna
Chciałam wyjść na dwór mimo niefajnej pogody, ale za bardzo się rozpadało i zrezygnowałam
nercia
Wed, 02 Apr 2008 - 14:50
ajlonka Brawo dla Adasia. Tak na pocieszenie moja jak raz usnęła w swoim łóżeczku to już jej tak zostało. Ale w porze drzemki jeśli jesteśmy w domu, zawsze wkładam ją do łóżeczka do zaśnięcia i nie ma problemu. Trochę się rozregulowała tygodniowym wyjazdem do teściów, ale teraz po woli wszystko wraca do normy, bo poranne drzemki ma we własnym łóżeczku. Na razie jest na etapie, że muszę posiedzieć obok, ale myślę, że jeszcze 2-3 dni i nie będę jej potrzebna.
My po spacerze 3h, teraz Ola wyżywa się na macie i do znudzenia fika na brzuch. A nadzienie płynie...
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 14:55
CYTAT(Jonn @ Wed, 02 Apr 2008 - 11:15)
Ajlonka dzieki, faktycznie jak lalka wyszla, taka twarzyczka jak z plastiku wyglada haha, a z jakiego materialu ta koszulka mezula ze tak ja lubi przytulac?
zwykła bawełniana, nie nowa, mężulo tylko raz w niej spał. Widać Adasiowi spasowało ja kiedyś dałam mu swoją koszulkę, żeby czuł zapach taki jak śpię koło niego, ale był wtedy zbyt rozzłoszczony żeby się nią cieszyć
CYTAT(nercia @ Wed, 02 Apr 2008 - 08:40)
ajlonka Moja Olcia ma w łóżeczku misia do przytulania i tak się już przyzwyczaiła, że bez niego to już nie uśnie. Chyba dzieci potrzebują coś do miętoszenia i przytulania. Moja na pewno.
No ja właśnie tak chciałam wypracować, od samego początku żeby Adaś miał swojego przytulaczka do spania. Jak był mniejszy to spał z tygryskiem. Bo ten ma długą szyję i jak Adaś był mały to i tak spokojnie go obejmował. Miętosił mu uszka, i pyszczek. Ale narazie chyba mu się trochę znudził narazie stał się mu obojętny Na chrzciny dostał takiego duużego mięciutkiego misia. I zdarzyło się kilka razy że Adaś się w niego wtulił, a właściwie w np. jego łapkę i usnął. Tak wogóle to mam nadzieję że po tym dużym poniedziałkowym płaczu zakumał, że w łóżeczku nic złego się nie dzieje, i że ja też nie popuszczę i będzie częściej tak jak dziś. A że uparciuch chyba z niego jest to do końca dnia konsekwentnie pokazywał swoje niezadowolenie
Anax, Ola a ja juz się bałam, że tylko mój Adaś cyrki na dworze potrafi wyczyniać, a wszystkiie wasze dzieciaczki aniołki cały dzień na dworze mogą spędzić. Podbudowało mnie że nie jestem w tym sama
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 14:56
tak kiedyś spał z tygryskiem
tak ostatnio udało mu się samemu usnąć w łóżeczku z misiem
nercia
Wed, 02 Apr 2008 - 15:25
ajlonka Moja ma takiego niedużego bardzo mięciutkiego i tarmosi go przed zaśnięciem straszliwie. Co do spacerów to może mu się już nudzi, może chce więcej widzieć. Ola w południe śpi, a jak chodzimy po południu to śpi swoje 30 min, a resztę się rozgląda, jak zaczyna marudzić to ją trochę podnoszę, aby więcej widziała. Jak było super ciepło to wyciągałam ją z wózka i pokazywałam różne rzeczy dookoła. Była zachwycona. Dzieciaki się ciekawskie robią i się nie dziwię, że już im się niebo i budka znudziła.
anax
Wed, 02 Apr 2008 - 15:53
CYTAT
aljonka-Anax, Ola a ja juz się bałam, że tylko mój Adaś cyrki na dworze potrafi wyczyniać, a wszystkiie wasze dzieciaczki aniołki cały dzień na dworze mogą spędzić. Podbudowało mnie że nie jestem w tym sama
wiesz ja jak czytałam że u ciebie chisterja to sobie pomyślałam że ta moja karolinka taka spokojna a od następnego dnia się zaczęło. I myślę że nercia ma racje że poprostu te dzieciaki chcą więcej widzieć i ja też już zamierzam się przeżucić na dobre do spacerówki.
Eliszka
Wed, 02 Apr 2008 - 18:00
Witam. Dzisiaj znowu na uczelni byłam a młody z teściową został. Niestety tylko w domu bo pogoda deszczowa... Teraz za to słońce świeci ale już z nim nie wyjdę bo za raz głodny będzie a jak zje to się ciemno i zimno zacznie robić mam nadzieję, że jutro sobie odbijemy... Janek na spacerach prawię bez przerwy śpi, zasypia ledwie dojdę z nim do bramy... wczoraj na 4 godziny spaceru przespał 3 i pół...
OLA77
Wed, 02 Apr 2008 - 18:14
lenka w zasadzie też większość czasu na spacerku to śpi, ale zdarzają się właśnie takie momenty że chce wszystko widzieć i muszę ją brać na ręce- a oczy ma wtedy........
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 20:41
ale mam dziś dzień dziecka, a Adaś dziś jest mega mega fajny po kąpieli nakarmiłam go i włożyłam do łóżeczka, i poszłam sie wykąpać, włączyłam mu tylko te wspomniane gwiazdki. Wychodzę po dziesięciu minutach a on....... śpi oczywiście z tatusiową koszulką sam sobie włożył smoka i śpi. mój aniołek najukochańszy
ajlonka
Wed, 02 Apr 2008 - 20:47
CYTAT(nercia @ Wed, 02 Apr 2008 - 15:25)
ajlonka Moja ma takiego niedużego bardzo mięciutkiego i tarmosi go przed zaśnięciem straszliwie. Co do spacerów to może mu się już nudzi, może chce więcej widzieć. Ola w południe śpi, a jak chodzimy po południu to śpi swoje 30 min, a resztę się rozgląda, jak zaczyna marudzić to ją trochę podnoszę, aby więcej widziała. Jak było super ciepło to wyciągałam ją z wózka i pokazywałam różne rzeczy dookoła. Była zachwycona. Dzieciaki się ciekawskie robią i się nie dziwię, że już im się niebo i budka znudziła.
no ja też właśnie myślę, że może mu się nudzić, budy już mu nie stawiam, do spacerówki kiedyś go w domu przymierzyłam i nie był zachwycony, chciał siedzieć. A że jeszcze nie siedzi sam, to ja nie chce go w spacerówce dawać na tych siedzących poziomach oparcia tylko jak najbardziej płasko. Wczoraj pokazał że jak chce to może jeszcze w gondoli, więc jeszcze będę próbować tym bardziej że pogoda taka niefajna. Ale spacerówka już w pogotowiu, mam świadomość że jazda Cabrioletem po dworze to co innego niż siedzenie w nim w domu A prawde mówiąc to też się niemogę doczekać spacerówki, bo go będzie w końcu widać, tzn Adasia, czyli wszyscy zobaczą jaki jest suuper
Tusiol
Wed, 02 Apr 2008 - 21:18
Kurcze czasu coś mało. Po powrocie do pracy dramatycznie skurczył się. Ale i tak w pracy fajnie. Już teraz zaczęłam pracę na normalnych obrotach (poza dyżurami oczywiście, ale do tego mi się nie spieszy). Jeżdżę do pracy na 7 30 i wbrew moim obawom Jachu nie robi rano rabanu. Jak wstaję o 6 to śpi. Z reguły jedzenie nocne na wysokich obrotach kończy koło 5. Potem śpi czasami aż do 8. Ten mój mąż to ma szczęście, bo od czasu mojego powrotu do pracy dzieci śpią do 8. A jak siedziałam w domu budziły się koło 6 30.
Już mam zaplanowany urlop wakacyjny . Tzn niestety nie wiem, co będę dokładnie robiła, ale terminy znam. Na bank 2 tygodnie na wsi z chłopakami. Potem Bartek jeszcze tydzień z dziadkami.
Bartek jutro ma kwalifikację do zabiegu. Na razie zdrowy. Na piątek mam opiekę i idę z nim na zabieg. Jachu ma się nieźle jeśli chodzi o kaszel, katar. Za to wczoraj trochę się rozbiegunkował. Stawiam na efekt działania antybiotyku, dałam mu Enterol, Dicoflor. Dziś bez biegunki. Za to wymiotował. Mam nadzieję, że to jakiś epizod z tymi wymiotami. Poza tym pogodny, uśmiechnięty i bez jakichkolwiek oznak złego samopoczucia.
Tusiol
Wed, 02 Apr 2008 - 21:19
Przeoczyłam post Pooh, czy się jeszcze po powrocie do pracy nie odzywała????
Tusiol
Wed, 02 Apr 2008 - 21:27
Ja przy komputerze a obok wyrzut sumienia - książki do poczytania do pracy .
użytkownik usunięty
Wed, 02 Apr 2008 - 21:51
Pooh się jeszcze nie odezwała. Pewnie mało ma czasu.
Ja dzisiaj też na uczelni. Młody u moich rodziców spędził dzień. Kochani są. Na kwiecień będę miałą pomoc do młodego i może skończę tą pracę. Mam termin do 6 maja, więc muszę się zabrać za to pełną parą. Przyjemnie mi na myśl, że będę miała to w końcu za sobą.
Noce nadal mamy tragiczne. Pobudki ciągłe, no ale to przez zęby. Za to w dzień najspokojniejsze dziecko świata mam.
Jonn
Wed, 02 Apr 2008 - 22:28
Dobre te jajka:
madziatl
Thu, 03 Apr 2008 - 00:03
Witam
my dzisiaj znowu caly dzien na dworze, najpierw zakupy na targu, potem obiad i spacer na plazy a na koniec zakupy pamiatek i bajerkow (to nasi goscie, mlodemu za to cherpnely sie trzy "dresiki" i 3 bluzy - bo n teraz jak je to moznaby go po kazdym posilku przebierac ).
Aljonka, Nercia: Oskar od poczatku prawie zasypia z jakas przytulanka, ma takie dwa dyzurne duze, miekkie i wlochate psy do usypiania i w zaleznosci od stanu fizycznego odprawia z nimi zapasy w lozeczku
Tusiol: powodzenia na klasyfikacji
John: swietne zdiecia
truska
Thu, 03 Apr 2008 - 09:23
U nas pogoda nie za bardzo, dzien jakis taki ponury, ja juz po kawie i jakos nie mogę się zebrac Wczoraj wieczorem dalismy malemu pierwszy raz kaszke na mleku modyfikowanym bananową, niestey ja nie daje rady nic z piersi odciagnąc, no moze jakie 15 ml Chyba mu smakowała wiec jak anrazie je raz dziennie obiadek, ponad poł słoiczka i wieczorem zaczynamy dawac kaszkę
Pooh
Thu, 03 Apr 2008 - 09:29
Hi hi, już się odzywam, króciutko, bo czas straszliwie mnie goni.
wróciłam, w pracy ok, rzeczywiście pomyśleć można o czym innym niż tylko o najukochańszym synku trochę to odświeża umysł a jak wracam, to jest jeszcze bardziej ukochany, niż był
Tylko jeszcze w nowy rytm nie wpadłam na dobre. Wieczorem nosem się podpieram, głowa boli, no wiadomo - wrażenia, zmiany... I wciąż testuję dojazdy do pracy, ale testowanie mam od kilku miesięcy non stop grane, więc jedno mniej czy więcej różnicy nie robi
Jully, mam nadzieję znajdować czas i na forum i na mitingi, ale jeszcze nie wiem jak. ale na pewno damy radę
Arte, bo wklejam te zdjecia, na których nie widać biedrony
Eliszka
Thu, 03 Apr 2008 - 09:29
Witam z rana
Jonn ładne zdjęcia, może chcesz żebym któreś na pierwszej stronie zamieściła? Jully zazdroszczę samozaparcia z tą pracą... moja leży i chyba do jesieni na obronę poczeka...
Mam nadzieję, że pogoda się do końca nie zepsuje i nie zacznie padać bo chcemy na spacer iść a chmury straszą porządnie...
OLA77
Thu, 03 Apr 2008 - 11:20
witam! u nas pogoda do bani, pozostaje nam siedzenie w domu! a nocka piękna 21.00-5.00-8.30! jully to faktycznie masz przekichane z tymi nockami!
użytkownik usunięty
Thu, 03 Apr 2008 - 11:52
Eliszka mnie mój promotor ciśnie i mimo, że dopiero w czerwcu zrobię absolutorium, to mam skończyć pracę wcześniej. W sumie to dobrze, że ciśnie, bo mam motywacje.
Pooh No widzisz, mówiłam, że nie będzie źle Za kilka dni wpadniesz w rytm i będzie jeszcze lepiej. A od spotkań się nie wywiniesz
Dzisiaj na noc poszła kaszka manna i było lepiej 19- normalne karmienie, 23:30 kaszka 2:30 pobudka wstał tata i tylko herbatka była grana 4:30 karmienie no i 6:30 pobudka. Myślę, że gdyby o 4:30 wstał do niego K a nie ja to też by się bez piersi udało, ale nie miałam sumienia, go byudzić bo biedny byłby nieprzytomny w pracy.
artemizja
Thu, 03 Apr 2008 - 13:20
Witam! Wczoraj Szymek skończył 6 miesięcy! Jak ten czas zleciał !!! W prezencie chcemy mu kupić krzesełko do karmienia. Chyba kupimy Baby Ono taki jak ma Jonn. Przepraszam, że nie pisze na bieżąco, ale zupełnie nie radzę sobie z organizacją czasu. Podziwiam dziewczyny, które pracują i mają małe dzieci. U mnie w mieszkaniu bałagan, zupę gotuję od razu na kilka dni, w szafie sterta prasowania. Wychodzę tylko na gimnastykę 2 razy w tygodniu. Nie obijam się. Zaniedbuję forum. Nie mam czasu, żeby pogadać z mężem. Nie mam czasu dla siebie. W dodatku jestem śpiąca i zmęczona. Nie wiem, może jestem po prostu leniwa. Grunt, że Szymek mniej płacze, więcej się śmieje i z nim spędzam najwięcej czasu.
Nie wiem, co miałam Wam napisać. Czytałam poprzednie strony wczoraj i już zapomniałam. Pozdrawiam zatem gorąco!!!
anax
Thu, 03 Apr 2008 - 13:26
witam Własnie wróciłam ze spaceru od 10 chodziłam.Zawiozłam Szymka do szkoły trochę mnie zmoczyło ale potem fajnie się zrobiło.
Pooh to fajnie że jesteś zadowolona z pracy.
Lecę gotować obiad.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.