Słodkie Dzieciaczki z wrześniowej paczki cz.2

Witamy się z ranka...

Kasiula chyba mnie już nie było... pewnie poszłam Julcia karmić ale dizękuję za dobre chęci

dobry wieczĂłr... gotowe na smingusa dyngusa???

MARIOLA JA NIE BARDZO....
ale za to mamy jutro rocznicę

a wiecie co... mojedziecko dzis jadło obiadek na sniadanie... A. zabrał Paulę i miał jej dasc kaszę a że mu sie nie chciało robić to poszukał gotowej...
zachodze do salonu i widze ze paula je coś pomarańczowego - patrzę krem marchewkowy z ryżem i cielęciną FACECIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII

na szczescie zjedli dopiero 1/3 sloiczka i uratowałam ją kaszką

Witajcie,
my jak zwykle ciut spóźnieni ale chcemy Wam złożyć najserdecnziejsze życzenia...




U nas zima na całego więc życzymy ciepłej wody na lejusa dzisiejszego....

Witamy w ten świąteczny poniedziałek!!!
U nas też zima na całego, na samochodach i chodnikach kilucentymetrowa warstwa śniegu
U nas święta niestety mijają niezbyt przyjemnie, Szymek od piątku jest na antybiotyku, bo doktorowa u której byliśmy w poniedziałek nie poznała się, że zaczyna się stan zapalny i dała Szymowi tylko syropek na kaszel, a w piątek było już kiepsko, ale dopiero udało nam się dostać do jego doktorowej i niestety rozwinęło się zapalenie gardziołka Nocki mamy straszne, bo Szymcio budzi się co chwila z płaczem, bo go kaszel męczy i tym sposobem siedzimy całe święta sami w domku, bo niestety do rodzinki jechać nie mogliśmy.
Ale mamy nadzieję, że u Was święta były weselsze.

Kori... bardzo współczuje... nie ma nic gorszego niz chory maluszek...


ale z okazji lanego poniedziałku prezent dla każdej z was...
>>prezencik<<

Mariola oj nieładnie

kori i jak Szymek? lepiej?

Witajcie
Wróciłam
Było superancko do wczorajszego wieczora Jak tylko wrócilismy do domu to pokłóciłam sie z A Dzis wyszedł bez słowa do pracy. Kiedyś oszaleję z tym facetem

No ale były tez i fajne momenty wczoraj, np spotkałam się z naszą Kalą jej mężem i Natalką . Bylo super tylko Oliwka okazała się mało towarzyska i rozpłakała się jak tylko Natakla pokazała jak umie wołać No trudno jak na razie przyjaciółkami nie zostana może kiedys jak podrosna a moja przestanie byc takim wrażliwcem

Zdjęć na razie nie mam bo zostawiłam aparat mamie. zgram jak wróca wiec Kala prosze ciebie zebys wstawiła kilka fotek

dobra zmykam na kawusie
miłego dnia

Ptasiu z facetami tak to jest. mam tylko nadzieje ze niedlugo sie pogodzicie.
ale macie fajnie.. pewnie poplotkowałyscie za wszystkie czasy... a ja nudziłam sie przez cale swieta a w lany poniedziałek poklóciłam sie z P. Dzis wyjchał do Radomia wiec do jutra jestem sama... nie lubie przed wyjazdem takich zwad

Mariola jakieś chyba złe fluidy wczoraj krążyły. Pewnie że sie pogodzimy (tak myslę) tylko on jest strasznie uparty i pierwszy nie zacznie a ja mam juz dość ustępowania W sumie to chyba pierwszy raz tak sie stało że poszliśmy spać pokłóceni zawsze godziliśmy sie przed snem. No nic zobaczymy.

a jak Oliwka po swietach?? po lanym poniedziałku..
ja w pon iedziałek nie wyszłam z domu i tez zabroniłam mnie oblewac wodą... nie przepadam za tym swietem.. jak byłam dzieckiem to spac nie mogłam dzien przed juz miałam opracowana stragedie .

dziewczyny...
podpisz sie

Na tej stronie znajdziecie list otwarty do Premiera Rzeczypospolitej z prośbą o powołanie "międzynarodowej misji obserwacyjnej w sprawie łamania praw człowieka w Tybecie" i wystąpienie z taką inicjatywą na forum międzynarodowym. Chodzi w tym jedynie o to, aby wpisać swoje imię i nazwisko, zawód i miejsce zamieszkania. Im nas więcej, tym większe prawdopodobieństwo sukcesu. Podpisy są zbierane do końca marca. Nie bądźcie obojętni wobec ludzkiej tragedii!

widzialam przez chwile Dzage ale znikneła.

Witamy, witamy!!!

U nas święta minęły spokojnie, bez żadnych rewelacji ..... no oprócz mojej kłótni z M.
Jak teraz Was czytam to zaczynam wierzy że naprawdę coś złego krążyło w powietrzu. Szkoda, że spędziliśmy święta prawie milcząco, ale ja nie myślę ciągle przepraszac i pierwsza wyciągać rękę do zgody

W lany poniedziałek zima nas przywitała ze hoho. Śniegu bylo do kolan, masakra po prostu, wiec nie było mowy o jakimś laniu. Tylko kilka kropel dla podtrzymania tradycji, i Bartowi zmoczyłam pupę, hihi żeby wiedział chłopak co go czeka w przyszłości

A poza tym to pofolgowałam sobie z jedzeniem i chyba efekty będą widoczne na wadze

Mariola jakieś chyba złe fluidy wczoraj krążyły. Pewnie że sie pogodzimy (tak myslę) tylko on jest strasznie uparty i pierwszy nie zacznie a ja mam juz dość ustępowania W sumie to chyba pierwszy raz tak sie stało że poszliśmy spać pokłóceni zawsze godziliśmy sie przed snem. No nic zobaczymy.
[/quote]

Ptasia skąd ja to znam , uparty, zawzięty i zawsze musi byc jego racja .... ach nie wiem czy Ci faceci są z marsa czy co U nas juz dwa dni panuje cisza, a dzis w smsie dowiedzialam sie ze to ja niepotrzebnie robilam wyrzuty, echhhhh szkoda gadac

O rany Julek co sie powyrabiało w te Świeta??? To chyba przez tą pogodę.
Czy jest ktoś kto sie nie pokłócił??????

kejti TwĂłj to chociaz smsa wysle a mĂłj nic

Oliwce strasznie sie podobał lany poniedziałek śmiała sie w głos na widok lejacych sie ludzi w domu a najbardziej jak słuchała lamentów mojej baci ze posciel zalana, ż nie po panelach...

Kori mam nadzieję że dzis macie sie juz lepiej...

Ptasia mężus wróci z pracy i sie szybciutko pogodzicie... i bedzie bardzo milusio za co trzymam kciuki Powiem ci szczerze że mnie tez męczą takie sytuacje jak sie popstrykamy z mężykiem i on gdzies pojedzie albo wyjdzie i nie zdazymy sie pogodzic... zawsze załuję ze wczesniej przed wyjsciem nie pogadalismy bo potem mam cały dzien do du...szy

Mariola, Kejti i u was kłótnie to faktycznie cos w powietrzu wisiało... całe szczęście że ja wczoraj padłam wczesniej razem z Julem spac...

Kala w wolnej chwili prosimy o kilka zdjec...

Czy u was nadal macie zime?? U nas mama stwierdziła że tylko choinki brakuje wrrrrr nasypało tyle sniegu ze nawet w swieta tylle nie było...

Ok, idezrobic kawusie- ktĂłras chetna?

Madziara u nas tez snieg. Kawusie juz wypiłam ale może masz cos mocniejszego????

Z tego wszytskiego zapomnialam że moje dziecko kończy dziś 7 miesięcy

Ptasia coś się znajdzie Zapraszam...

Oli z okazji 7 miesięcznicy życzymy wszystkiego co naj naj najlepsze - zdróweczka, dużo siły, radości z każdego dnia, wielu kolorowych zabaweczek i smacznych od mamy przekąseczek Twoje zdrówko!!!!!!

Dla Oliwii w dniu 7 miesięcznej roczniczy - duzo, duzo radosci, mnostwo zabawek oraz uśmiechu od ucha do ucha



No to mamy imprezke dzis

Dzieki dziewczynki
Własnie umówiłam moja kotkę na sterylizację, w piątek idzie pod nóż Coraz częściej ma ruję i doprowadza nas tym do szału, nie dość że sie wydziera i to najlepiej w nocy to jeszcze podsikuje gdzie popadnie.

dzien dobry

chyba faktycznie jakies zle moce krazyly nad nami w te Świeta, my sie tez poklocilismy w sobote, ale na szczescie my z tych co nie umieja sie dlugo klocic i szybko zapanowala zgoda...

Oliwko wszystkiego najlepsiejszego z okazji 7-mych urofdzinek ale te nasze dzieci juz duze

Kala Ptasia ale Wam dobrze bylo Kalus prosimy o foteczki

no nie wiem co mialam napisac jeszcze....

milego dnia zycze

hihi fajnie to musiało wyglądac

Wszystkiego najlepszego Oliweczko!!!

I JAK ZWYKLE SAMA ZOSTAłAM

wcale nie

u nas znowu snieg pada

a my mialysmy wlasnie pierwsza probe picia z niekapka ale jakos w ogole małej nie podszedł kubeczek i tylko wyła....

Mariola ale fajowy obrazek skąd ty je bierzesz? Dzieki

U nas też śnieży ale na chwilkę wyszłysmy. Wracają wstąpiłam do tego gnojka mojego męża Dobrze wie że przegiął bo był milutki jak nigdy ale i tak mnie nie przeprosił nigdy tego nie robi no normalnie nierefolmowalny chłop. Mniejsza z tym przyzwyczaiłam sie już choć nadal mnie to wnerwia Grunt że topór zakopany.

Ale mam kolejne zmartwienie mam ma zgrubienie na prawym cycuszku wiem że noworotki czasami tak mają że gruczoły sie powiekszają ale czy niemowlęta też????
Popołudniu dzwonie umówić sie do doktora z nią. Oszaleje jak nie urok to.....

no i sobie wszytskie poszły

A ja sobie wlasnie pampersa przegladalam... Magda ale Mikołajowi glosikow przybywa

Ptasia ja też jestem... tylko Julcio marudzi więc nie mogę pisać

Jak wasze pociechy lubia muzykę to im to puście moja uwielbiaaaa zaciesza sie że az jej tchu brak muza:)

Ptasia u nas tylko mamusia sie usmiała hehehe Wiki troche podylala ale bez rewelacji

Julowi też pokazałam... to wyciąga rączki i mówi hyyyyyyyyyy hyyyyyyy

Kurcze dajcie jakiś pomysł na zabawienie malucha... bo Julcio już wariuje
Coś dawno Agituska nie widziałam... halooo prosimy podpisywać listę obecności... ten apel jest nie tylko do Agituska ale do tych wszystkich których dawno tu nie było

Madziarka podczytuje ale nie za bardzo mam czas odpisac,
OBIECUJE WKROTCE POPRAWE.....


BUZIOLE WIELGACHNE DLA WSZYSTKICH...

Ptasiu to ja proponuje ci te piosenke dla rodziców mała jak tylko ja puszczam nagle sie uspokaja a mnie łzy same płyna po policzkach...

Zdjęcia już sie zgrywają z aparatu zaraz wkleje.

Ptasienko napewno zaraz po powrocie z pracy się pogodzicie bo jak nie to nalejemy twojemu razem

I oczywiście Wszystkiego NAj dla Oliwki od Natalki i cioci Karoliny i wójka Janusza . Natalka nadal nie zdradziła co wykrzyczała ale jak dojechaliśmy do mamy to na kuzynce też pokazywała jak głośno umie krzyczeć heheh małą ma 1,5 roku i też się przestraszyła więc chyba natala miała wczoraj nastruj na krzyki Przy kolejnym spotkaniu pewnie będzie już lepiej i sobie wyjaśnią o co chodziło

kasiula mam nadzieje że to ciebie zlali że hoho jak mi życzyłaś bo ja się obeszłam perfumami ale śmierdziałam jak skunks co rusz to inny perfum

Mariola dzieki ale dla mnie ta piosenka to wyciskacz łez nie umiem jej słuchać bo od razu płaczę. Zagrali to na weselu na podziekowanie dla rodziców, całe 100 osób płakało razem z obsługa wesela

kala juz jest ok dawaj zdjęcia. No i wyszło na to że to nie ja mam wrażliwca tylko ty krzykusia

dzieki za foty, ale super tylko jkaos Oliwka nie w humorze za to Natalka sie usmiecha

na tym oststnim zdjeciu mam jakąś kretyńską minę ale to nic proszę patrzec na dzieci

ptasiu bo Oliwka się śmieje cały czas a do aparatu pozuje

Śliczne zdjęcia... Oli i Natalka przeslodkie a mamusie nieźle wystrojone ślicznie wszystkie wyglądacie Faktycznie Oliwka wygląda na ciutkę wystraszoną... ciekawe co jej Natala wykrzyczała hahaha
Myślę że następnym razem koleżanki już się naprawdę dogadają...

Julcio właśnie poszedł spać , my już po obiedzie tatuś wrócił do pracy więc ja mam chwilkę dla siebie

Wiecie co, Julo od wczoraj ma fazę na mówienie tatatatatata.... a tata jest wniebowzięty... ciągle przybiega i podsłuchuje czy go syn nie woła...

hehehe niezle

dziewczyny zdjecia bomba a Oliwka ma kiteczke sweet

moja malenka tez wlasnie usypia... na podłodze, zmeczyla sie biedna zabawą hihihi

Kala mogłabys zmniejszyc zdjecia bo strona rozciagneła sie maxymalnie i strasznie długo je ładuje..
wystarczy rozmiar 800x600 akurat wchodza na strone.

nareszcie sie wgrały...
Ale Oliwka ma sliczna kitke... a Natalka zadowolona..
hihihi tez ciekawi mnie co one tam sobie gaworzyly...
super spotkanie.

Kasiula sama usypia na podłodze? jak ty to zrobiłaś... Julcio usypia albo przy cysiu albo na rąsiach... ale w dzień za nic sam nie uśnie... wieczorem to co innego - jakoś się przyzwyczaił że je i potem się przykłada i usypia... ale w dzień za nic

Magdy dziś też coś nie widać... mam nadzieję że u niej wszystko wporządku

Kurcze jedziemy jutro po krzesełko do karmienia dla Juleczka.... nic nie mogę znaleźć sensownego...

Witajcie!!!!
zdjęcia są naprawdę super, ja też bym chciała takiego spotkania...nie sądzicie, że fajnie byłoby zorganizować taki zlot?

Oczywiście wszystkiego naj naj najlepszego dla solenizantów i solenizantek ostatnich dni

Szymek czuje się już ciut lepiej, do czwartku ma brać antybiotyk i powiem wam szczerze, że już się tak przyzwyczaiłam do bycia z nim, że w pracy tęskniłam niesamowicie (ten tydzień mój mężulo z nim siedzi), kaszel już coraz mniejszy i z noska mniej leci, a łobuzuje za wszystkie czasy.

Jeśli chodzi o złe fluidy świąteczne, to u nas też krążyły, nie pokłóciliśmy się co prawda, ale odbyliśmy poważną i szczerą oraz nie należącą do przyjemnych rozmowę na temat naszego małżeństwa.

ptasiu ale wam zazdroszcze ..................
i zauwazylam ze paula ma taka sama bluzeczke

my tez po klotni niedzielnej... ale A. wieczorem przeprosil....

Kurcze wszyscy się kłócili... my jakoś się obyliśmy bez kłótni choć ja nerwowa byłam jak przed @... ale mężuś mi schodził z drogi - nie chciał psuć atmosfery świątecznej no i ja wczoraj padłam z Julem więc uratowałam sytuację

hyhyhy mam nadzieję że dziś już wiatry przegoniły wszystkie złe fluidy z nad Polski! Może dziś będą krążyć jakieś przyjemniejsze... mizianiowe po tych kłótniach...