wow naprawde a u nas 26 stopni w słoncu i jest bardzo cieplutko...
przesyłam ci troszke słoneczka:)
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
wow naprawde a u nas 26 stopni w słoncu i jest bardzo cieplutko...
przesyłam ci troszke słoneczka:)
Witam sie i ja
Noc byla tragiczna, budzil sie z placzem nawet co 40 minut i nie moglam go uspokoic. Raz nawet przesiedzialam z nim godzine, bo nie chcialam mu dawac znowu cyca, ale nic to nie dalo, bo najpierw darl sie niemilosiernie, a potem jak przysypial, to na minutke, dwie i od nowa zaczynal koncert. Po godzinie nie wytrzymalam, dalam mu cyca i zasnal... i chyba nie bede z tym walczyc, bo przez to jeszcze bardziej nieprzytomna jestem... Sto lat Juleczku!!! Mariola tu jest link do tych tekstow: https://maxhumor.pl/teksty kasiula moglabys to zdjecie na pierwszej stronce umiescic? a tutaj jest link do mojego paseczka: [***img]https://suwaczki.maluchy.pl/li-3026.png[/img***] i dane jeszcze raz waga 3,500g i 52cm wzrostu pogoda sie nam dzisiaj ladna robi, wiec pojdziemy na spacerek z przyjemnoscia w koncu. I na masaz tez, choc dzisiaj masazu nie bedzie, a jedynie pogadanka o wprowadzaniu stalego jedzenia, juz na tym 3 razy bylam, ale pojde, bo mam nadzieje,ze przyjdzie pielegniarka i zwazymy Daniela. Na zwyklej wadze wyszlo mi ze 9kg wazy...
Mariola - 26 stopni???? wow! to ja poprosze troszke tej temperaturki
u nas bez zmian.. Paula znowu ma gile... i wcale nie jest lepiej ale katar ponoć leczony 7 a nieleczony tydzień wiec poczekam do czwartku....
Madziarka widze ze Ty to jak jak i ja jak rano nie pamiętam o wyjeciu mieska z zamrazalnika to potem na biegu trzeba cos innego na oniad klecić chociaz teraz mamy mikrofale w ktorej czasem rozmrazam miesko na obiadek niewidzialna oby Pitkowi to siusianie już tak zostało - bedzie latwiej potem prawda?? szybciej może zakumał i tyle magda ale mi się ogórkowa marzy.... podziel sie!! aggatt wczoraj ogladałam wasze zdjęcia.. na każdym Daniel się cieszy i zazdrościliśmy z A. pieknej pogody bo Ty z krotkim rekawem .. Daniel tez be tych ciezkich kurtek już.... u nas tez dzis wieje mimo sloneczka i chyba ze spacerku nici... bo boje się że Pauli nie przejdzie nigdy ten katar.... aaaaaaa i na pocieszenie powiem wam ze u nas nocy ostatnio koszmarne - Paula budzi sie koło 22-23 i drze w niebogłosy ... uspokaja sie tylko na rekach u mnie .. zasypia a po odlozeniu znowu sie drze... i wygina jakby ja cos bolało... oszukuje cwaniara bo na rekach milknie i zasypia... wiec już 2 noce spala z nami.... A. twierdzi ze skoro chora i ma katar i ciezko jej sie oddycha to nie ma co jej znowu uczyć i mordować żeby spała w łóżeczku bo potrafi prawie godzine sie drzec a ja bujam łóżeczkiem stoje nad nia i guzik to pomaga.....
Dzaga u nas taka ladna pogoda, na krotki rekawek, byla doslownie jeden jedyny dzien... poza tym to w wiekszosci wietrznie, chlodno, zachmurzono... wiec nie ma co zazdroscic...
a twoj opis zachowania Pauli, to zupelnie jakbym czytala o Danielu, tylko ze on uspokaja sie dopiero wtedy, jak cyca dostanie... magda ja stwierdzilam,z e sie nie odchudzam. i tak mi waga stanela i niewazne czy cos jem, czy nie jem, w ogole sie nie zmniejsza... wiec sobie dalam spokoj. Ale tak jak i ty, sprawdzam czy sie mieszcze w spodnie, w ktore sie niedawno jeszcze nie zmiescilam i po tym czuje czy chudne
Dzaga Daniel ogolnie jest bardzo pogodnym dzieckiem, tylko w nocy mu odbija
Dzaga a czy pilot w woreczku to tak specjalnie? zabezpieczenie anty-Paulinkowe?
aggatt tatus postanowil nie zdejmować folii... na wszelki wypadek.. i okazało się że miała rację..
widzę ze nasze dzieci sa podobne bo Paula tez raczej pogodna tylko baardzo pieszczocha i strasznie na rączki by chciała..... u nas bez zmian.. Paula znowu ma gile... i wcale nie jest lepiej ale katar ponoć leczony 7 a nieleczony tydzień wiec poczekam do czwartku.... Madziarka widze ze Ty to jak jak i ja jak rano nie pamiętam o wyjeciu mieska z zamrazalnika to potem na biegu trzeba cos innego na oniad klecić chociaz teraz mamy mikrofale w ktorej czasem rozmrazam miesko na obiadek niewidzialna oby Pitkowi to siusianie już tak zostało - bedzie latwiej potem prawda?? szybciej może zakumał i tyle magda ale mi się ogórkowa marzy.... podziel sie!! aggatt wczoraj ogladałam wasze zdjęcia.. na każdym Daniel się cieszy i zazdrościliśmy z A. pieknej pogody bo Ty z krotkim rekawem .. Daniel tez be tych ciezkich kurtek już.... u nas tez dzis wieje mimo sloneczka i chyba ze spacerku nici... bo boje się że Pauli nie przejdzie nigdy ten katar.... aaaaaaa i na pocieszenie powiem wam ze u nas nocy ostatnio koszmarne - Paula budzi sie koło 22-23 i drze w niebogłosy ... uspokaja sie tylko na rekach u mnie .. zasypia a po odlozeniu znowu sie drze... i wygina jakby ja cos bolało... oszukuje cwaniara bo na rekach milknie i zasypia... wiec już 2 noce spala z nami.... A. twierdzi ze skoro chora i ma katar i ciezko jej sie oddycha to nie ma co jej znowu uczyć i mordować żeby spała w łóżeczku bo potrafi prawie godzine sie drzec a ja bujam łóżeczkiem stoje nad nia i guzik to pomaga..... Dzaga próbowałas Otrivin??? u nas pomógł.
mariola pediatra przepisala nam nasivin... od niedzieli stosujemy....
Mariola widzisz u was 26 stopni a u nas wieje tak że głowę urywa...
Zdecydowałam się że skoro nie pada to idę z Julkiem... bo jutro może padać i być jeszcze gorzej więc trzeba korzystać... Wyszliśmy wiało tak że się iść nie dało, wózek sam skręcał pod naciskiem wiatrów bocznych i na dokładkę Julek zgubił buta... zawsze go ściąga drugą nogą tyle ze ja zawsze go znajdowałam jak na niego kołem najrżdzałam... dziś nie najechałam Przjechałam całą naszą trasę jeszcze raz ale buta ani widu ani słychu... powiedzcie mi - po co komu jeden but? Oj jakoś mi się humor na całego popsuł... jedyne co dobre to to że Julek usnął i teraz jesteśmy w domku a on nadal śpi więc idę robić sobie herbatki... moze mi się polepszy nastrój Dzaguś gile minął ważne żeby infekcja się dalej nie roznosiła... Mam nadzieję że Paulinka szybko zacznie spokojnie oddychać czystym noskiem
Witamy cieplutko
Na początku przesyłamy spóźnione życzonka dla Juleczka z okazji 7 - miesięcznicy, STO LATEK MALUSZKU W koncu udało mi sie nadrobic zaleglosci na wątku, i narazie jestem na bieżąco Kawały są odlotowe.... można się popłakac ze śmiechu Dziękujemy wszystkim za miłe słowa i komplementy Każdy maluszek jest przesłodki, a tym bardziej dla swych rodziców, dlatego ja nie moge sie napatrzec na mojego Szkraba Niewidzialna super, ze juz po tej nerwowej amosferze, moze rozejdzie sie po kościach i nikt nie będzie nic mówił. Wielkie gratki dla Piotrusia, prosze jaki zdolny dzieciaczek. My narazie jeszcze nocnika nie mamy, wiec nie wiem jak Bartus zareaguje... obawiam się ze będzie raczej badal rączkami i buzią do czego nocnik słuzy Mariola jak ja ci zazdroszcze takiego ciepła. U nas dzis paskudnie, leje, wiatr wieje i zaledwie jakies 6 stopni na termometrze. Buuuu i nici ze spaceru Dzaga współczuje kłopotów z Paula, ale moze zastosuj inne kropelki jak te nie przynosza efektu. Co do spania, to u nas tez Mały sie budzi czesto, dlatego ja juz nie walcze i pozwalam mu spac ze mna, wtedy przynajmniej i ja jestem nieco wyspana i on spi spokojniej. Ok, reszte dokoncze pozniej, bo Bartoszek juz wstał i domaga sie obiadku
A Julek nadal śpi przy otwartym balkonie...
Ja już wypiłam herbatkę i mi ciut lepiej... chyba po prostu zmarzłam i dlatego byłam zła i wogóle... Teraz myślę pozytywnie - jutro pójdę jeszcze raz na spacer tąsamą drogą i znajdę bucika bo po co komu jeden but A dziś póki Julcio śpi to może poprasuję trochę bo mi się niezła sterta nazbierała.... Kejti smacznego życz Bartusiowi! Cześć NieWidoczna jak u Was zdrówko?
Mariolka a jak dziś Juleczka? Przeszły już te wstrętne rozwolnienia?
I wszystkie sobie poszły... i Mariolka też
Hello
ybaczcie że wczoraj tak uciekłam i sie nie podzieliłam ale mam jakies spadki cukru przez co pożarłam bo o jedzeniu tu trudno mówić, 8 babeczek!!!!!!! Ale obiecuję że jak znowu upiekę (pewnie niedługo) to tym razem na bank sie podzielę bo zaczynam tyć Buziak i toaścik dla JULECZKA U nas też noc nie fajnia małąej już weszło w krew budzenie sie ok 3-4 i wolanie o przeniesienie do nas. DZis przetrzymałam ją od 3 do 5 a potem i tak przenioslam bo sie wydzierala. Trudno bedzie pół nocy spala z nami bo inaczej to już w ogóle si enie wyśpię. U nas pogoda cudna ale wieje bardzo. Wróciłysmy ze spacerku a teraz Oli śpi niewidzialna oby sie jakos to rozeszło. A co do nocnikowania to wydaje mi się że tak jak z każdą inna umiejętnościa u dzieci. Jedno juz wstaje samo a drugi nie umie sie przekręcić na plecki. Oby to juz była norma u Pitka. My jeszcze wstrzymujemy sie znocnikiem z .... lenistwa. Może jak będzie cieplej to popróbujemy. Dani jest cudny DZaga moge jedynie spróbować przegnać te gile, akysz akysz gile!!!!!!!
cześć Judyta
WITAM WSZYSTKICH
Dawno sie nie odzywałam bo brak czasu, ale widze po zdjęciach że maluchy sporo podrosly. Mój Mikołaj jest chory i jutro znowu się wybieramy do lekarza. Ale moge sie pochwalić ze od bardzo dawna mamy dwa zabki
Judyta wklej jakies zdjecia małego... tez chcemy zobaczyc jaki jest duzy....
Ależ on słodki... i jaki duży... Kolejny przystojniaczek namdochodzi na pierwsza stronkę
Ja muszę Julka troche powklejać ale aktualnie mały śpi mi na kolanach... obudził sie po spacerze, zjadł, prytulił sie i poszedł spać dalej
Tez bym chciała isc z Mikołajem na spacer.
Dziewczynki czy chrzest macie juz za sobÄ… Bo ja niestety mam problem, ksiadz mi raz odmowil bo niemamy slubu koscielnego ale w poniedzialek ide po zgode zeby ochrzcic malego w innej parafi az sie boje
My jeszcze jestesmy przed...
Właśnie takim zachowaniem niektórzy księża odstraszają młodzież od kościoła... Trzymam kciuki aby z innym księdzem i w innej parafii się udało...
Ksiadz z innej parafii powiedzial ze udziela chrztu ale musze miec zgode
Ksiadz z innej parafii powiedzial ze udziela chrztu ale musze miec zgode czesc Judyta... a o czyją zgode chodzi?? ja jeszcze małej nie ochrzciłam a jestesmy z Piotrkiem po rozwodach i zyjemy bez slubu... nasz ksiadz powiedział ze nie obchodzi go nasz stan wazne zeby chrzestni byli ok bo liczy sie dziecko.. na twoim miejscu wygarnełabym ksiedzu ze jest tylko zwykłym facetem i to naprawde niedzisiejszym i nie ma prawa zabraniac chrztu dziecka bo on sam "w imie Boga" popełnia grzech smiertelny !!! co za pajac.. przepaszam za wywód ale mam alergie na takich ksiezy... nawet jednemu sama wygarnełam jak byłam kiedys u spowiedzi jak mi powiedział ze rozgrzeszenia mi nie da!! s****l od tego czasu do kosciola nie chodze i ie mam zamiaru!! Madziarka z Juleczką ok tylko jeszcze popuszcza na szczescie bez krwi
ależ mnie wpienił ten ksiądz...
wiesz co a moze sobie ulze i powiem mu co mysle .. moze daj mi namiary do tej parafi i tego ksiedza...
kto tu sie nie zalogował???
widze tylko Judytke.... hmmmm bede zgadywac... Madziarka???
aa. miałam was pytac laseczki... co z tym konkursem??? dostała któras jakiegos e-maila z informacją???
kurcze taka cisza i nic nie wiem czy sie załapałysmy chociaz na zabawke czy tez nie.
Mariolciu JA czytałam na stronce że przeliczają i weryfikują wszystkie głosy i do końca miesiąca zamieszczę listę
cześć Judyta Mikołaj to prawdziwy słodziak wpadaj jak najczęściej. Co do księdza to bez komentarza. My chrzciliśmy oliwie w pażdzierniku.
Faktycznie przecież konkurs się skończył. No ciekawa jestem jak z tego wszytskiego wybrną, mam nadzieję że załapiecie sie chociaż na zabawki, choć ten zapas pieluch też by się przydal nie? Trzymam kciuki. Ale mam doła przez tą @ Rany a tak było bez niej fajnie No ale nic to musze przywyknąć że co 3 tygodnie bedzie mnie nawiedzać. Najpierw pochłaniam slodycze a potem płaczę To tez wkleję Oliwię moze popfawi mi troszke humor.
Ptasiu ale ta Oliwka to pannica już
Witam i ja...
jejku czytajaac zachowania dzidziusiow Aggattka i Dzaguni to jakbym swoja iskierke widziala, wieczorem tragedia placze, malo tego krzyczy bo to nie placz, ale jak ja wezme na rece to radosc i gaworzy i spiewa, ewidentnie nic ja wiec nie boli....cwaniara jedna... Ostatnio przeczytam ksiazke o wlasnie takim zachowaniu dzieci, pan dokotor zaleca przetrzymanie tego ciezkiego okresu, czyli kladziemy dziecko w lozeczku i po pierwszym wyjsciu odwiedzamy po 3 minutach potem 5 potem 7 az sie dziecko uspokoi. Chodzi o to aby nauczyc dziecko samouspokajania. Aby nie potrzebowalo nas do zasypiania, czyli jak to bylo w moim przypadku musialam lezec z Malenka az usnela ale jak ja tylko do jej lozeczka odlozylam po okolo 30 minutach pobudka i placz....no coz jestem w trakcie stosowania tej zobaczymy jak cudowenej metody....hmmmmm Aggatt co do rowerokowania czyli plywania na rowerkach, teoretycznie dziecko do lat 12 musi miec kamizelke, ale Malena byla za mala nawet na ta w rozmiarze mini, wiec panowie powiedzieli zebysmy plywali bez.... Dzaga jak Paulinka jest chora to slyszalam ze zaleca sie aby miec dziecko przy sobie jesli dziecko sobie tego zyczy... Madziarka powiedz a jak paznokietek Juleczkowy? Judyta no wlkasnie dlatego ja ochrzcilam Malene w kosciele protestenckim....WITAMY!!!!! A maly slodziak na calego...ojojojojoj. Kejti, Twoj Barus tyez jest niezly przystojniak, no ja chyba jednak sie zmobilizuje do spotkania z Toba, niech sobie Malenka przystojniaczka pozna... niewidzialna to chyba czadu niezlego dalas co? tak zartem mowiac oczywiscie...no ale ciesze sie ze wszystko w porzadku. A Pitek jak pieknie siedzi a jaki zbojnicki usmiech....hihihi. a powiem Wam ze czesto podczytuje nas anonim, zapraszamy ANONIMIE do rozmowy...
Oliwia CUDNA!!!!!
A JAK LADNIE STOI.
Mariola zdjecia sliczne z wycieczki z Juleczka.
...ale musdialas sie o nia strachu najesc, co
Ptasia cos pisala i pisala i znikla...
no i zostalam sama...
cudne... jak to zrobiłas???
Mariola photoshop oczywiscie
ja ost nie mam na niego czasu i nawet nie wiedziałam ze tak mozna... heh... trzeba to sprawdzic
agitusek zdjęcia cudne. Powiedz mi jaka była temperatura powietrza ? Chodzi mi o ta chustkę, też bym Oli założyła na spacerek ale nie wiem czy nie jest za zimno.
Co do tej metody usypiania to słyszałam że jest trudna bo trzeba przeczekac płacz dziecka ale bardzo skuteczna agitusek zdjęcia cudne. Powiedz mi jaka była temperatura powietrza ? Chodzi mi o ta chustkę, też bym Oli założyła na spacerek ale nie wiem czy nie jest za zimno.Co do tej metody usypiania to słyszałam że jest trudna bo trzeba przeczekac płacz dziecka ale bardzo skuteczna no wlasnie bylo cieplo okolo15 stopni ale jak wiatr zawial to zalowalam ze tylko chustke malej zalozylam.... ,choc chustka z dosc grubego materialu byla. a odnosnie metody to fakt trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, bo nie wolno malego dzidka z lozeczka wyjmowac, ale nalezy jak najbardziej wchodzic co jakis czas, nie wolno zostawic dziecka samego placzacego przez dluzszy czas....przyznam sie jest mi trudno, ale tez chcialabym aby sie Malena nauczyla sama zasypiac....co nie znaczy ze jej nie poswiecam czasu wieczorem na zabawy i bliskosc. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|