Wrześniowe Dzieciaczki IV

mariolcia z tym pieskiem to chyba nie do mnie bo nie kumam chyba jeszcze śpię

ale żurek na obiadek się pichci więc dobry humorek się zapowiada

dziewczyny a czy wy już zaopatrzyłyście Mikołaja w prezenty?

Magda to faktycznie nie do Ciebie.. Pisałam w róznych tematach i pomyliłam:))

niewidzialna pozdrów mężusia od nas

magda natala też ciągle wstaje w nocy i chce wcinać ale ja walcze jak lew

My też ustroiliśmy małą choineczkę postawiliśmy wysoko aby natala nie umiałą jej sięgnąć a widziałą jak się pięknie świeci i wygląda. Próbowała kilka razy podchody robić ale jak narazie jest bezpieczna Upiekłam też pierniczki ale chyab przesadziłam z przyprawą i poszły do wyrzucenia hehehhe (ale ktoś mi kiedyś mówił nic nie piec jak się ma @ i nie wierzyłam heheh)

dzaguś mój mąż to by nie tylko ochrzanił tą banbke ale jej chyba naklupał. Zdrówka życzymy

madziarka brzusio prześliczny i rónież zdróka życzę

A co do przezentó to my nadal nic nie mamy nie moge się zdecydowac co kupić, wszystko dla mnie wydaje się niepraktyczne i bezsensowne, to co uwarzałąm że mogłoby się przydać i podobać Natali to już dawno jej kupiliśmy i teraz mamy problem

Witam

Kala menż dziękuje za pozdrowienia, również pozdrawia;) a co do pierniczków to niesmaczne wyszły czy jak?bo jeśli twarde to takie maja być, bo one miękną z czasem, w sumie inaczej smakują po upieczeniu a troszkę inaczej gdy poleżą,szkoda ze nie zapytałaś

Z choinką ciągle czekam, zazwyczaj ubieramy w Wigilie rano, i w dalszym ciągu głowię się gdzie ją postawić, bo Pit będzie ja okupował ile się da, dziś już była mała wprawka bo zobaczył wielką choinkę i dotykał światełek i bombek i odejść nie chciał
Ogólnie zabiegani jesteśmy, ciągle coś, każdy dzień, np dziś byliśmy na ślubie u menżyka kolegi, u dentysty i jeszcze Mila u kolegi na urodzinach.
Menżyk miał w środę urodziny to torta wymodziłam, ale takiego że tez mogłam go jeść i Pit też,jemu najlepiej smakowały cukrowe ozdoby, a dzięki temu wiem jakie ciasto na święta zrobię i będę mogła się bezkarnie zajadać

Magda dobrze że nic się Mikiemu nie stało, jakieś aniołki go pilnują ,mój też dobiera się do wszystkich szklanek i kubków w jego zasięgu, bo nauczył sie pić jak duży więc nie patrzy na swoje tylko na jakiekolwiek byle picie było,u nas jest nawyk robienia picia chłodnego,parzenia do połowy szklanki i dolewanie chłodnej przegotowanej wody, przyszło to ze strony menżyka, w sumie dobry nawyk, bo u nas nikt nie lubi gorącego picia.

Dzaga współczuje tej niemiłej wizyty,może ona akurat miała ważną sprawę też?no ale w sumie Ciebie z bólami przyjąć powinna

co do prezentu to już w sumie mam od jakiegoś czasu i już wymyślać mi sie nie chce,a ciągle rodzinka pyta co mu kupić, a ja nie wiem, siorka pokazała książeczkę dla malucha, świetna, grube kartki,piękne obrazki,miękka okładka, Pit z pewnością będzie zachwycony...co do prezentów dla rodziny pomysłów brak jakoś...natchnienia też... jakoś mało świątecznie się czuję

pozdrawiam wszystkie cieplutko

a gdybym czasu nie miała by zajrzeć to za w czasu życzenia Świąteczne składam https://www.dancingsantacard.com/?santa=1381226

niewidzialna nie chodziło o twardość itd bo przecież co roku robie i zawsze super były tylko poprostu przesadziłam z przyprawą do piernika i były nie do zjedzenia ale za to paliły się w piecu pięknie i jak pachniało w mieszkaniu :)
Poprostu podczas @ nie nalerzy piec itd już to wiem na przyszłość

Mężuś dziś upiekł takiego dużego piernika przłożyliśmy go marmoladą i mamy odpustowe krajanki Jutro wypieczemy jeszce pierniczki i będzie jak znalazł

A co do choinki to ja też zawsze w wigilie rano stroiłam ale teraz wyjeżdzamy na święta do babci i w domu by tak pusto było dlatego ustroiłam już teraz

A prezent to chyba będzie konik na biegunach ale tym razem taki duży bo małego już natalka ma i zestaw domek+iglo+tunel bo natala uwielbia tunele i różnego rodzaju domki (w ikei np nie mogę jej odciągnąć od placyku z namiotami i tunelami
Dla bliskich to zawsze mam problem z kupieniem, bo co można kupic kompuś kto wszystko ma można np upiec domek z piernika własnymi rękami i pięknie pomalować i prezent jak znalazł i od serca do tego jakiś dupsik i będzie super U nas w rodzince bardziej wolą takie prezenty niż coś kupowanego więć mam problem z głowy

cześć Kochane, melduję, że u nas wszystko ok

pozdrawiamy, obiecuję zajrzeć później i poodpisywać...

Witajcie,

Dzaga duży no nie... tym bardziej że po usg okazało się że ciąża jest młodsza o tydz.... Ja czuję się całkiem dobrze, mam nadzieję że tak zostanie już do końca ciąży... A jak Twoje samopoczucie? Co do lekarki - nie będę nic pisac bo niewskazane jest się denerwowac w ciąży

Dziękujemy Wszystkim ciociom za komplemenTY BRZUCHOLA - rośniemy na całego , Julo JUŻ LEPIEJ na szczęście antybiotyk szybko zadziałał i zbił temp... Teraz Julcio marudzi bo rosną mu 3 ząbki na raz... wrrr kiedy to się skończy...

Madzia to miałaś stresa z Mikim i tą herbatą... Julo też ma fazę ściągania na siebie wszystkiego...

nie mogę więcej pisac bo mały mi przeszkadza.... oto wiadomości od niego:
qa121211saazaaqqq jopjjjjnnN ALKjiijo

madziara a Maluszek juz sie pokazal czy jeszcze nie ma zadnych wiadomosci ??

niewidzialna błagam nie tłumacz ginki.... po prostu babsztyl miala dosc pacjentek i juz... poza tym jak A. zapytal co z niej za lekarz, co z przysiega... ona na to mu bezczelnie ze zadnej przysiegi nie skladala bo studiowala za granicą, wiec on jej na to ze powina krowy leczyc i tam porody odbierac a nie ludzi.... bezczelna baba tylko caly czas mowila ze nie placa jej za to !! kasa kasa i jeszcze raz kasa!!!

magda cale szzcescie ze Mikołaj sie nie poparzyl... zaczyna sie taki wiek... Paulinka jak nie siega to staje na palcach albo sciaga maty i obrusy ze stolu...

wiecie jak w nocy sie poplakalam?? snilo mi sie ze Paulinka spadla z takich wysokich schodĂłw... takich naprawde wysokich... nie wiem co dalej zrobilam bo natychmiast sie obudzilam... jakas masakra....

ciekawe co u reszty slychac...

Madziara a ja pieczenie piernikow u was?? takie rodzine... juz pierniczki czekaja??
aaa jak z waga?? bo ja od jakiegos czasu przestalam sie ważyć... rosne jak torpeda... i lekarz dzis powiedzial ze wcale sie nei dziwi ze mnie kregoslup boli skoro waga tak podskoczyla
aaa i nie wiem czy odpisalas... gapa za mnie... ale jak ze spaniem Julka teraz?? nadal spi z Wami??

poza tym nadal nic sie na dole nie otwiera ale Maleńka jest calkiem nisko i głóką w dół

Witam kochane

dzagus aż szkoda że nie mieliście kamery lub dyjtafonu przynajmniej bo przynajmniej by sie babie za tą beszczelność oberwało, tvn lubi takie przypadki
Ciesze sie ze u naszych ciezarĂłwek ok.

U nas po staremu praca, brak pracy i zabawy z Natala, pierniczki upieczone tym razem mężyk wyrabiał ciasto i jest ok


Natala szaleje na całego i również od dawna wszystko ze stołów ściaga, raz nawet sobie tatusiowego drinka sciagla ale chyba jej zabardzo smierdział alkoholem i na szczescie sie nie napila tylko sie oblała nim

Witam

Dzaga no ja wiem że baba się źle zachowała, ja mam po prostu taki nawyk tłumaczenia innych

kala101 w sumie masz racje , w czasie @ wypieki najczęściej nie wychodzą, ponoć i przetwory też nie wychodzą....ja póki co @ nie mam....a chciałabym już

Wiecie co, poszłam wreszcie do tej mojej koleżanki co sie tak przez nią denerwuje i wiecie co??ona po ostatniej rozmowie nie wiedziała o co mi chodzi,w sumie się prawie tym nie przejęła a ja się tyle męczyłam, pogadałyśmy, powiedziałam co mnie wkurza i jest ok, no i dobrze, na święta sumienie będzie czystsze ....będąc w tej euforii i świątecznym nastroju i czasie podsumowań roku przepraszam za błędy i niemiłe słowa napisane ale zapewniam że nie było to celowo

pozdrawiam cieplutko

niewidzialna - ja tam sie nie mam za co gniewac na ciebie, zreszta dziewczyny pewnie tez...
a co do kolezanki to myslalam ze sie obrazi na Ciebie za ostatnia awanture jaka jej zrobilas w drzwiach ale w sumie dobrze ze atmosfera oczyszczona

a ja dzis tez sie wzielam za pieczenie - pieklam katarzynki co prawda w trakcie juz myslalam ze wywale masę bo jakas dziwna.. ale wyszlo ok i pierniczki juz sa w pudeleczku i czekaja na środe tylko Paulina podchodzila co chwile do piekarnika i wolala AAM AAM !!
wiec obie musialysmy sprobowac naszego dziela zjadliwe

kala tez slyszalam ze podczas @ nic nie wychodzi... i przetwory a zwlaszcza ogorki kiszone
ale dobrze ze w koncu FACHOWIEC sie wzial za pierniczki juz nic nie spierniczyl


aaa my dzis choinke ubralismy - wykorzystalam poki A. byl w domu bo potem po nocy to juz mi by sie nei chcialo ... wiec gotowe i pieknie wyglada... lampeczki migaja, pierniczki pachna
oczywiscie na dzien dobry poszly 2 bombki... ale co tam

i stawaim bo jutro zaczynam 30 TC !!!!!

Dzaguś było, było rodzinne robienie pierników (taka u nas już tradycja) a ja potem w domku jeszcze sama poprawiłam no i pierwszy raz robiłam sama domek z piernika - zaraz Wam pokażę co mi wyszło
co do wagi - jak narazie nie jest zle - brzuchol mi wywaliło konkretnie a przytyłam koło kg... nie wiem czy ot dużo czy mało ale jeszcze się mieszczę w swoje ubrania... choć mam chcicę na słodkie więc pewnie niedługo waga się znacznie zmieni
Ze spaniem Jula- teraz wreszcie przesypia całą noc, kładziemy się spać razem - on się przytula do mnie i kładzie rączkę na mojej szyi a w drugiej rączce ściska żabkę... całuję zabkę na dobranoc potem Juleczka i zaczynam mu śpiewać... i tu zależy czy długo śpiewam czy nie to albo ja zanypiam razem z nim i wtedy mały zostaje z nami w łóżku albo ja wstaję to go przekładam do łóżeczka - i wtedy przesypia nockę do ranka... chyba ze go zęby obudzą to wczesniej go zabieram do siebie... a jak nie to jak się przebudzi koło 5-6 to idzie do nas przykłada się i śpimy jeszcze z godzinkę

No i oczywiście piję z Tobą soczek za 30 tc... jeny kiedy to zleciało...

A teraz pokazę Wam moje próby:

Domek z piernika...



Mój mały pomocnik - Julcio mi pomaga we wszystkim... strasznie mu się podobało ubieranie choinki





Kawałek dekoracji



I moja choinka





Dobranoc!!!!

ale sie juz swiatecznie zrobilo przez te zdjecia Madziary

ale piekne pierniczki wisza na choine a domek cuuudo!! ale nie mam pojecia jak ty to zrobilas... mimo ze pamietam jak pisalas ze robisz ten domek... artystka z ciebie

u nas tez paula pomagala ubierac choinke... ale bardziej jej sie podoba zciagania bombek

no i gratuluje samodzielnego spania Julka... u nas niestety jest tak że gorzej juz byc ni emoze... Paula juz nawet nie daje sie przelozyc do łóżeczka.. budzi sie natychmiast wiec spi z nami caly czas... i nawet jak sie odwroce do niej plecami i sie obudzi to urzadza nocne wycia nawet pol godziny.. wtedy tata jest blee i ja musze sie przekrecic..
a wcale nei powiem jak to jest znaleźć wlasciwa pozycje z wielkim brzuchem i bolącymi plecami...

Witajcie kochane.
Czyktoś tu w ogóle za nami tęskni???????
DZaga gratuluje 30 tc choc nie mam pojecia kiedy to zleciało. Cieszę sie ogromnie ze do tej pory obyło sie bez wiekszych problemów. Głupią babą sie nie przejmuj, nie mysl o tym bo skzoda nerwów. No to co jeszcze jakis 6 tygoni i jesteśvie gotowe
Madziara brzusio piękny, zdjęcia cudne o pierniku sie nie wypowiem bo mnie ztkałao

U nas po stremu, w weekend walczyłam z zarazkami które przywiózł moj brat no ale po wykupieniu apteki chyba sie udało i zatrzymaliśmy sie na etapie mega kataru.
ogólnie ja jestem w euforii przedświątecznej i mega radości ze jedziemy do mojej rodzinki i chwilowo nie myłśę o problemach. Dosżłam do wniosku ze co bedzie to bedzie nie takie rzeczy ludzie muszę przeżywać a my mamy rodzinę na którą zawsze można liczyć więc bedzie dobrze

Ponieważ Oliwia nie przepusciła by choince a do tego wyjeżdząmy wiec u nas dekorowanie skończyło sie na stroiku no i dzis przywieszę girlanę ze swiatelkami

Nie wiem czy uda mi sie tu jesczze zajrzec przed swietami więc

życzę Wam wszytskim i waszym rodzinom zdrowych i pogodnych Świąt oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku. Przyszłym mamom spokojnego donoszenia i łatwiego porodu no i oczywiście radości z podwójnego macierzyństwa. A wszytskim sukcesów wychowawczych i radości z nowych osiągnięć naszych słodkich dzieciaczków

Witajcie z raNKA

Dzaga to macie małą terrorystkę w łóżku.... może zacznij kłasć się gdzieś w innym pokoju bo co będzie jak pójdziesz do szpitala rodzić...

Ptasia to zdrówka życzymy - i gratuluję podejścia, oby tak dalej... martwiąc się i tak nie rozwiążesz wszystkich problemów a może aku]'rat po świętach same się rozwiążą...
I Wam życzymy zdrowych i wesołych Świąt!!!! Żeby Rodzinka dużo pomagała przy Oliwce a Wy żebyście mogli sobie odpocząć i zebrać siły na Nowy Rok!!!! A resztę życzeń najwyżej doczytacie po powrocie bo my postaramy się zrobić dla Was karteczkę!!!!

my dziś idziemy do gina, już się boję więc trzymajcie kciuki żeby wszystko z maluszkiem było ok!!!!

Pozdrawiamy i miłego dnia życzymy!!!!

Witam ze szkoly....

Madziara brzuszek cuuuuuuuuuuudny, ech fajnie masz. Ale powiem szczerze ja moze i chcialabym drugie dziecko ale jestem totalnie na nie nieprzygotowana. Ani psychicznie ani fizycznie. Jest mi ciezko samej tutaj..moze dlatego i nawet sie przyznam na razie nie wyobrazam sobie miec dowjeczke...bo sil chyba nie starczyloby mi.... .Fotki swiateczno cudne...a maly pomagacz, zaskoczona jestem jak te nasze smyki rosna szybko...

Dzaga no zatkalo mnie z Twoja ginka....szok! Jak to z bolami Cie nie przyjela?! Jakas wariatka czy co?
A co spania Paulinki w Waszym lozku....hehehe no to macie fajnie...Malena tez spi czasami ze mna, bo spimy z mezem odzielnie bo on chrapie niesmowicie, wiec ja sie nie wysypiam niestety, a pomyslec ze kiedys mowilam ze sobie niewyobrazam spac sama... . W ostatnia sobotnia noc spalam z mala bo do okolo 5 rano wymiotowala srednio co 15-20 minut...biedna byla tak wymeczona.Zasnelysmy dopiero okolo 5 a Malena juz o 8 blada jak sciana z workami pod oczami, byla juz gotowa do zabawy!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiec jak widac roznie to bywa z naszymi smerfami. A Madziarka dobrze masz z Juleczkiem, ze tak latwo mozesz go przeniesc i przesypia cala noc...ja nie policze na palcach u jednej reki ile razy Malena cala noc przespala....

Kasiulka a wyobraz sobie dzis mi sie snilas i mala Viktoria tez.....moze zapodalabys kobitko jakies fotki he?

Niewidzilana to jak rozkoszujesz sie pobytem mezyka? fajna niespodzianke Wam zrobil, a dzieci pewnie wniebowziete!!!!!!!!!!!!!???????????????

Kala ja tez slyszalam o tym ze w czasie @ lepiej nic nie piec i Bibli tez jest napisane cos na ten temat... wiec chyba cos w tym jest.

Ptasiu i tak trzymac dobre masz påodejscie do problemow, ja tez musze sie takiego podejscia nauczyc...ale ciezki mi....oj ciezko....a moze tez jakies fotki pokazalbys z mala Oliweczka...

dzagus ZA tWOJE 30 TYGODNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HIP HIP HURRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAA

hej agitusek
jak Malenka?

dzis jest w przedszkolu bo wczoraj juz w czasie dnia nie wymiotowala...ale noc przedwczorajssza no ze tak powiem ciezka byla.....wczoraj mala tez nie chciala za bardzo jesc ani pic,ale z arana flache mleka obalila wiec jest dobrze...

a od jutra do 4 stycznia mam ferie wiec juz z mezem planujemy co i gdzie i jak bedziemy z Loczkiem robic, bo ona to bardzo towarzyska jest i w domu sie zanudzi...a przy okzaji z nas wszystka energie wysssie

Dzagus a co u Was? Jak sie masz? Jak Pulinka? A jak mezyk?

lookne sobiena Twoje picasso moze cos new wrzucilas?`

ze tak powiem czuje sie zawiedziona...

o widze ze mnie nie wyswietla na dole, a jestem

agitusek hmmm zazdroszcze ze mozecie sobie tak z Malecka wszedzie chodzic... u nas juz od tygodnia w takich klubach dla maluchĂłw pustki przedswiateczne...

trzymam kciuki zeby ten dziwny wirus juz poszedl na dobre!!

a z drugiej strony mamy problem z jedzeniem bo Paula zjada po kilka lyzek i trwa to ok 30 minut... wiec ciezko na dluzej sie z nia gdzies wybrac


Ptasia do mamy swojej jedziecie?? to sie nei dziwie ze sie cieszysz ciagle tylko teraz tesciowa z racji opieki nad Oliwka... i problemy pewnie tez same sie rozwiaza...

madziara jak Paulinka na mnie za bardzo wchodzi to ja ide spac do salonu - wtedy chwile placze i spi grzecznie z tatą - a on sie śmieje ze ona mnie po prostu wygryza z łóżka

oj nie narzekaj!! troche dorzucilam ostatnio

faktycznie... myslalam ze juz ucieklas

to musze jeszcze raz looknac...

tom ja slepa nic nie widze zadnych nowosci....ostatnie z...........................................pazdizernika.....jestem jeszcze bardziej zawiedziona...

oki teraz uciekam padaczka wzywa......tzn wyklad na temat tego schorzenia....dwu godzinny zreszta a potem wiersze -dunski-interpretacja...

no ja tez ten sam problem mam a wogole moja corka to jakis taki niejadek jest...

agitusek witaj, zdjecia to raczej dopiero po świętach bo teraz jakoś nie mam zapału. Miłegoo wypoczynku podczas ferii na pewno bedzie super. No i życzę owocnej pracy nad nauką "podejścia" do problemów
DZaga jedziemy dokładnie do mmojej babci gdzie beda wszsycy równiez moja mama

U nas z jedzeniem wygląda podobnie choc przez oststnie dni mała wcina jak szalona ale to przez leki na przeziębiennie bo doczytałam sie że zwiększają apetyt
No i chyba idą nam trójki bo Oliwia wczoraj na wieczór pokazywała mi z płaczem na ząbki Chciała bym żeby juz wszytskkie zębole wylazły

Wpadam bo przepełnia mnie ogrom szczęścia i musze sie nim pochwalić.
Właśnie dzwonił A że jego firma otrzymała potrezbny kredyt więc przetrwa na pewno jeszcze przyszły rok i nawet na pensji aż tak bardzo tego nie odczujemy bo (z powodu kryzysu nan Świecie ) obcieli mu tylko tysiąca
Co prawda z moja firmą nie wiadomo jak to bedzie ale przynajmniej bedzie jedna dobra pensja z której cos odłożymy w razie kolejnych takich sensacji.

Sorki za prywate ale starsznie sie ciesze, kamien z serca mi spadł a te Świeta beda teraz jeszcze piękniejsze.

Witajcie!

Melduje, że od soboty juz jesteśmy u teściow na Mazurach.Podroż nawet znośna, Barti zachwycony iloscią nowych twarzy, teraz Mama poszla w odstawke, bo jest sie z kim bawic

Gdyby nie udalo mi sie zagladnac do Was to juz dzis skladamy Wam kochani, aby te Święta Bozego Narodzenia byly dla Was czasem wytchnienia przy wigilijnym stole, radosci oraz wielu, wielu cieplych chwil spedzonych wraz z najblizszymi!!!!

a ja chciałam zameldować ze od ilku dni robimy sami bąbki i dlatego nas nie ma na forum ale cały czas w miarę możliwości podczytujemy

a to to co??
https://picasaweb.google.pl/nomosdag/2RoczekPaulinki#

Witajcie kochane

Natalia, Karolina i Janusz Semeniuk przesyła Ci kartkę z życzeniami.
Kliknij w poniższy link, aby zobaczyć niespodziankę.

https://www.bobovita.com.pl/kartka/?h=1de72...1f8e98b04fd5c63


dodatkowo jak ktoś nie ma kalendarza na nowy rok to podsyłam

ale pustki....
to ja chociaz buziaki Wam prześlę i mam nadzieję że każda juz w rodzinnym gronie jest i może spokojnie spedzić święta

Wszystkiego dobrego dla Was Kochane Maluszki i Mamusie, ściskamy, całujemy i łamiemy się opłatkiem ! Wesołych Świąt !!

Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Mariola ,Piotr z Julcia:))

a ja wczoraj już nie zdążyłam więc spóźnione dzisiaj życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Roku 2009 oby naprawdę był szczęśliwszy duże buziaki dla Maluszków

Kochane,

i ja życzę Wam, Maluszkom i Waszym Rodzinom, ciepłych, zdrowych rodzinnych Świąt, w Nowym Roku pomyślności i radości, pociechy z dzieci, kangurkom szczęśliwych i bezbolesnych porodów a wszystkim nam cierpliwości, miłości i satysfakcji z rodzicielstwa. WESOŁYCH ŚWIĄT...

Kasia, Robert i Victoria

Witajcie kochane. JAk tam Święta?
U nas cudnie, nawet mamy śnieg Wszystko było by super gdyby nie to, że, dleikatnie mówiąc, obrzarłam się jak głupia i ledwo sie ruszam
Pozdrawiam was serdecznie i cieplutko.
Buziaki

Ptasia u nas Święta też białe i Rodzinne... i ja niestety też się najadłam jak głupia teraz waga mi skoczy na 100 w górę więc po świętach Dzaguś proszę nie pytaj ile ważę
No ale cóż - ciężarna nie może sobie odmawiać szczególnie barszczyku z uszkami.... mniam - mogę to jesć całymi dniami!!!!

pozdrawiamy!!!!

pozdrawiamy