To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

WRZEŚNIACZKI II

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Gacuszka
A i muszę się pochwalic.

Patrycja dzisiaj przekręcała się z plecków na boczek icon_biggrin.gif Narazie na jeden bok,ale widziałam że na drugi pomału też próbuje,ale jej jeszcze nie wychodzi.Cieszę się ,jej pomalutku zdobytymi umiejętnościami icon_razz.gif
Gacuszka
A i co powiecie na takie coś jako pamiątke?Strasznie mi się to podoba.Naprawde niezła pamiatka by z tego była.Chyba muszę namówić babcie 06.gif
chaton_ania
Asiu ja taka pamiatke dalam swojej chrzesniaczce na roczek. Ale byla o polowe tansza. Poza tym do wyboru była jeszcze łyżeczka, grzechotka i właśnie smoczek. Zanim sie zdecydujesz zajrzyj do złotników u siebie.

A moja glajdka jakas nerwowa od kilku dni - slina jej leci jak szalona, pięsci ma non stop w buzi... czyzby zabki??
Uleńka
A my dziś jacyś cały dzień zabiegani, do południa zakupy, musiałam w końcu kupić jakieś ciuszki na święta, a jak wiadomo troche to zajmuje 29.gif po południu byliśmy poinformować matke chrzestną że już zaklepana w kościele 04.gif więc czas i pora żeby się dowiedziała, póżniej fotograf na chrzciny i dzień zleciał. Poprawił mi się humor bo w końcu mieszcze się w coś ludzkiego a nie workowatego, chociaż rozmiar mnie nie zadowala o 44, niby 42 się mieszcze ale opięte jak diabli, no fakt ja wysoka jestem ale tak czy siak rozmiar spory. Mąż mi fundnął śliczne czarne futerko więc mu wybaczam wczorajsze grzechy 06.gif 04.gif

Inkusia bardzo mi przykro z powodu pieska, ale takie niestety są konsekwencje psa bez rodowodu , nie znasz jego przodków. Swoją drogą mojej cioci amstaffka tak samo się wabi.

Asia fajny smoczek, co tam u ciebie było z tymi oszustami, jeśli oczywiście możesz powiedzieć

Inkusia
Uleńka teraz tez wiemy ze trzeba było kupic psa z rodowodem, ale nie zalezało nam na wyjazdach na wystawy itp. nie wiedziałam tylko ze bez rodowodu=chory pies. Hodowca pokazywał nam dokumenty przodków ale nie naszego psa (teraz to wiemy) 21.gif
Inkusia
annalda Kornelia dzisiaj cały dzień nie spi, tylko chwile w samochodzie podczas jazdy do miasta spała, jakas marudna jest, zaraz kapanie i spanko.
Uleńka
No właśnie ja kiedyś też myślałam że rodowód to tylko jak ktoś na wystawy jeżdzi ale zmieniłam zdanie gdy kupiłam amstaffa, którego rodziców widziałam na zdjęciu i ich papiery także a jak zrobił się większy to wyszło jaki to z niego amstaff, no coś tam może z niego miał 04.gif . Także często rodowód to nie tylko kawałek świstka ale kupując psa z hodowli a nie o pseudohodowców mamy świadomość jego pochodzenia
Gacuszka
Uleńko-z tymi oszustami to niewiem,sprawę prowadzi Elbląg a ja tylko złożyłam zeznania u nas w komisariacie.W sumie jestem stratna 50 zł,a nie tylko ja jestem poszkodowana,wiele ludzi także.To byli oszuści internetowi. 21.gif
an.tośka
Jak piszecie tak o tych rodowodach to stwierdzam, że my mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu 37.gif kupując naszą sunię. Rodziców rodowodowych widzieliśmy tylko na zdjęciu 08.gif Co prawda po pół roku od zakupu (przez przypadek) poznaliśmy ojca naszej Bianki, i rzeczywiście i ojciec i matka posiadają rodowody. Na szczęście nie posiada ona żadnych wad, poza stojącymi uszami - co jednak wynika z naszego zaniedbania w szczenięctwie nienie.gif - niedostatecznie masowaliśmy jej te uszka, no i nie miała też przez jakiś czas końcówek uszu unieruchomionych tak aby się nie podnosiły, jakos nie wyobrażałam wtedy sobie aby jej te końcówki na siłę "przyklejać". Ale to raczej defekt kosmetyczny, a nie problem zdrowotny 06.gif . I tak jest naszym ukochanym członkiem rodziny.
A zapomniałam napisać - to jest owczarek szkocki - collie - taka "Lessi" 03.gif

Asiu współczuję przejść z oszustami internetowymi nienie.gif , dobrze, że wszystko wyszło na jaw i nikogo już nie oszukają.
agnkel
CYTAT(chaton_ania @ Sat, 06 Dec 2008 - 18:20) *
Asiu ja taka pamiatke dalam swojej chrzesniaczce na roczek. Ale byla o polowe tansza. Poza tym do wyboru była jeszcze łyżeczka, grzechotka i właśnie smoczek. Zanim sie zdecydujesz zajrzyj do złotników u siebie.

A moja glajdka jakas nerwowa od kilku dni - slina jej leci jak szalona, pięsci ma non stop w buzi... czyzby zabki??


weronika ma tak samo na początku pchała pięści dziś widziałam ze paluszki pcha a zębów jeszcze nie widać
Martalka
asia, fajny ten smoczek, i to, że na nim można wygrawerować te wszystkie dane dziecka.
I brawa dla Patrycji za przekręcanie się!! Ale i tak myślę, że z niej sprawna dziewczynka. Widziałam na nk jak pięknie już dawno głowę trzyma!
Mój leń leży sobie płasko i cieszy się do zabawek- podnosi łebek od wielkiego dzwonu tylko 37.gif

chaton aniu, nie wiem czy u was to ząbki czy nie. My mamy podobnie- piąstki do buzi pcha i się ślini. Ale ja obstawiam, że to nie zęby, bo Bartek też jakoś w podobnym czasie ciamkał rączki, a ślinił się sto razy bardziej niż Damian, a ząb wykluł się jakoś w lutym 06.gif Damian pcha piąstki, bo się wreszcie naumiał i mu się to podoba, ba, usypia ciamkając łapki.

Inkusia, no na to nie spanie Damiana to już nie mam sposobu chwilami 21.gif
Kiedyś smok pomagał- teraz pluje nim na kilometr. Leżaczek pomagał- teraz jest więcej ciekawych rzeczy do oglądania z leżaczka. Na rękach nie da rady- od razu się przekręca w moją stronę i chce cycka 37.gif
Zasnął dzisiaj tylko na spacerze, potem u mojej mamy (ale najpierw przeryczał godzinę!)...
My pojechaliśmy na zakupy, eghm, raczej łażenie po CH 21.gif zostawiłam mu butlę pokarmu, ale naryczał się porządnie... Już jestem niemal pewna- on najlepiej czuje się w domu, w swoim, znanym mu otoczeniu, najlepiej ze mną. Rozczula mnie to, ale na dłuższą metę- nawet 3 godzinne wypady z domu będą dla mnie stresem... a pomyśleć, że jeszcze w ciąży chciałam od października na uczelnię do moich studenciaków wrócić- jak?no jak?


Uleńka
Wiktor też wodzi za mną oczami i się rozgląda gdzie jestem jak ktoś inny trzyma go na rączkach, ale nie mam takiego problemu, smiało moge go zostawić z jedną lub drugą babcią i żadna się jeszcze nie skarżyła że płakał. Ba, powiem więcej, przeważnie przesypia ten okres gdy jest z babciami a mnie nie ma 03.gif
Wiktor też położony na brzuszek ssie piąstke lub noszony do odbicia, jak sam leży na plecach to chyba nie pamięta że tak można a szkoda czasem by się przydało jak w nocy za smokiem zatęskni. No i też się ślini, ale wątpie że to ząbki,
Gacuszka
o,Patitka też namiętnie pcha łapki do buzi,.Ślini się,ale zębów jeszcze nie podejrzewam.Mamy czas na ząbki.
A o smoku zapomniała.Złości się jak go jej podaje;)

Nam dzisiaj mija rok po ślubie 01.gif hehe....
I wiecie co,jakby mi było mało-zachciało mi sie drugiego dziecka 37.gif 03.gif 04.gif
Kitka*
dla Was Asiu z okazji Pierwszej Rocznicy Ślubu icon_smile.gif

A Majka dość dużo przesypia w dzień. Po godzinie aktywności zaczyna ziewać i marudzić. Fakt, że czasem te drzemki trwają 15 minut, ale musi odlaecieć na chwilkę icon_wink.gif Wolałabym jednak ze 3 dłuższe spanka niż 6 krótkich. Powoli muszę jakiś rytm jej narzucić, bo jak na razie, to wolna amerykanka.
Ja, tak jak Uleńka, mogę spokojnie zostawić Maję z mamą, przeważnie przesypia ten czas, jak mnie nie ma. Na pewno nie płacze jakoś dużo więcej, jak przy mnie. Nie wiem jednak czy tak chętnie też zostałaby z kim innym i w innym miejscu niz jej własny domek. Jeszcze nie próbowaliśmy.

Maja też piąstki sobie oślinia z upodobaniem. Najgorzej, jak w nocy wywala nimi smoczka i wtedy się wkurza. Zauważyłam, że smoczek coraz mniej jest przydatny. Na razie nie wiem jeszcze czy to dobrze, czy źle.
I głowę zaczęła podnosić w pozycji leżącej na plecach (no bo jak to, z wózka przecież nic nie widać 21.gif ). Juz niedługo nie będzie można jej samej w wózku zostawiać.

Wczoraj nawet tu nie zajrzałam, bo zamawiałam prezenty dla dzieci. Aż mnie oczy bolały od oglądania. 37.gif Ale mam już PRAWIE z głowy. Jeszcze Dominik. Na szczęście wiem, co kupić, tylko muszę poszukać w necie.
Uleńka
A ja Wiktora zostawiałam już u babci nie robił z tego problemu 06.gif Kitka u mnie też to samo po 40-50 minutach aktywności, czuwania baterie mu siadają 04.gif i też czasem tylko na pare minut przyśnie, przeważnie póżnym popołudniem ma dłuższe spanko, a dziś coś piszczy się wierci i tak kursowałam na trasie kuchnia-pokój, bo robiłam obiad i synu domagał się uwagi, zmęczony a nie mógł zasnąć nie cierpie tego

Asiu wszystkiego najlepszego dla was. Ja to nie myśle o drugim dziecku ale wam życze skoro chcecie
Martalka
Fajnie macie, że możecie zostawić dzieci z kimś bez stresu icon_smile.gif
Mam nadzieję, że i Damianowi się zmieni, bo może to wina tego, że od jego urodzenia to głównie ja się nim zajmuję, nawet mąż ma nikły udział w opiece, czasami przewinie, ale bardzo rzadko, chwilę ponosi, ostatnio potrzyma zabawkę przed nosem. Wychodzi jego pracowanie dniem i nocą. Damian przyzwyczajony jest chyba, może za bardzo, do mamuni...
Moja mama była pewna, że to kolka była, tak się wczoraj darł, aż szlochał. A ja bardzo wątpię, bo dziecko przywiezione do domu stało się pogodne, radosne, gugało sobie, leżało spokojnie (a u mamy nie dał się odłożyć) 37.gif

Kitka, ja właśnie walczę o ponowne pokochanie smoka 29.gif W nocy D wcale go nie potrzebuje, ale w dzień tak, ale nie chce zwykle zassać (dzisiaj zassał i zasnął w 1 minutę, a bez smoka tylko się najęczy i zasnąć nie może) 37.gif

Asia, najlepszego!
an.tośka
Asiu wszystkiego naj....... brawo_bis.gif impreza.gif

Mój Krzesimuś też najlepiej czuje się z mamusią, zostawał tylko z tatą i muszę powiedzieć, że chłopaki świetnie sobie radzili. Poza tym zaobserwowałam coś takiego, że jak ja jestem w domu to nie chce do tatusia, a jak mnie nie ma to tato jest ok 04.gif
Zmykam bo mnie wzywa he he
Gacuszka
dzięki dziewczyny...

No,to moja Patitka,też woli mnie.
02.gif
Bo jak zostaje z tatuśkiem to drze się niemiłosiernie.A Ten ją usypia,żeby mieć spokoj.Tak samo-ja biorę prysznic i słysze,ze sobie nie radzi.Mała zaczyna kwilić a ten bach do wózka i ''śpij maleńka'' 21.gif .
Niewiem jak on chce ten kontakt z dzieckiem nawiązać.
A dodam,ze ani razu nie przewinął Patrycji i ani razu nie zrobił i nie podał jej herbatki czy mleka,bo ''nie potrafi''.ON Pracuje a ja mam 24 godziny na dobe obsługiwać jego i dziecko diabel.gif
agnkel
od 2 dni weronika zaczyna wydawać z siebie głosy na razie wyćwiczyła "lał" jest to świetne uczucie to usłyszeć icon_smile.gif

Asiu wszystkiego najlepszego z okazji waszego święta

weronika uwielbia patrzyć na szafę zawsze jak przynoszę ja do dużego pokoju wpatruje się do upadłości chyba że się jej znudzi zawsze wtedy można patrzyć na światełko z żyrandola , chyba nie powinna ale złości się jak zasłaniam światełko. Ostatnio szybko się nudzi i trudno ją zadowolić .
Dziś od mikołaja-babci dostała grzechotką jest lekka więc udało jej się chwycić grzechotkę rączką i trochę potrzymać
Inkusia
annalda Kornelia tez płacze jak mnie nie ma np. dzisiaj pojechałam na zajecia i był płacz, na szczescie długo nie byłam.

asia wszystkiego naj impreza.gif
annana
Mrówa, pewnie już cię nie ma, ale... WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Brydzia,
CYTAT
A jego mama na to: widziały gały co brały

cudną masz teściową. Moja jakby usłyszała takie bezpośrednie narzekania Tomka to by się chyba na torach z rozpaczy położyła 04.gif
a na pewno sama by wystąpiła z pozwem rozwodowym w imieniu umęczonego syneczka icon_rolleyes.gif

Ula, jesteś boska! O to wyjście twoje mi chodzi. Super icon_smile.gif

Pewcia, oderwać oczu od zdjęć nie mogę. Uroczego masz synka icon_smile.gif

Julcia, jak chrzciny?

Co do księgi wspomnień - posiadam takową. Stoi między albumami i się kurzy. Czasu nie mam icon_rolleyes.gif
Ignaś dostał w urzędzie przy zameldowaniu - jako prezent od miasta. Dostał też dyplom dla nowego obywatela Ochoty. Miłe icon_smile.gif Nie powiem...

Asia, wszystkiego naj najlepszego!!!
Cudnie, pierwsza rocznica...
My pierwsza rocznice obchodziliśmy z tygodniowym Tymkiem u boku. Rany jacy byliśmy szczęśliwi icon_smile.gif
A no i gratuluje sukcesu Patrycji! Mój Ignaś jeszcze za leniwy jak na przewroty icon_rolleyes.gif
annana
A mąż mój wyjechał. Nie odzywałam się bo... pranie, prasowanie, pakowanie, zakupy na zapas na cały tydzień 37.gif
Plus tego wyjazdu jest taki że właśnie buszuje po sklepie wolnocłowym w poszukiwaniu perfum dla żonki 04.gif
A! Mąż mój zmienia pracę. Na razie jest po rozmowie - zaakceptowany. Teraz jeszcze przyszły dyrektor będzie rozmawiał z szefostwem w sprawie wynagrodzenia - ciekawe czy przejdzie.
Własnie... może orientuje się któraś z was... Jak to jest z wykorzystaniem urlopu w ramach przechodzenia do innego pracodawcy.
Załóżmy że T przejdzie w lutym.
Jest coś takiego jak wykorzytanie urlopu u poprzedniego pracodawcy przed odejściem?
Coś nam świta że coś z tym jest, ale mi się wydaje to nielogiczne - co: ma wykorzystac cały urlop?
A co z resztą roku?
Cieszę się ze przechodzi bo w tej pracy już ma niewiele perspektyw, główni finansowych 06.gif
A i wyjazdów będzie mniej. Będą tylko z pracy dodatkowej, ale to rzadko
Martalka
annana, nie mam pojęcia jak z tym urlopem...
Ja od czwartku sama... chyba. Mój mąż koniecznie chce jechać samochodem na roczek chrześniaka 21.gif sam z Bartkiem 600 km... Ja jestem zdecydowanie na NIE, jak tak bardzo chce autem, niech jedzie sam.
Bartek będzie marudził, to jest 10h jazdy w foteliku i każde dziecko w takiej sytuacji robi się jojcząco-u*****liwe, Maniek w nerwy i jazda stanie się niebezpieczna!
Pociąg wchodzi w grę, ale jest tylko do Katowic bezpośredni, a M szkoda czasu, bo musi u mamuni być szybko! I nie ważne, że brat by ich z tych Katowic zawiózł do teściów.
Uparty jest jak osioł i jeszcze żali się mamie przez telefon, że cyt: "ale marta nie chce Bartka puścić samochodem". Ale ja dobrze wiem, że teściowa jest tego samego zdania co ja 03.gif Sam z zanudzonym młodym- niebezpiecznie jak nie wiem.
annana,
Trzymam kciuki za męża nową pracę i wynagrodzenie!!! &&&





chaton_ania
Annana trzymam kciuki za pracę i wynagrodzenie. Żeby było tak jak chcecie &&&

Asiu mam nadzieje, ze rocznica się udała icon_smile.gif

A moja malutka dalej pcha łapki do buźki i zaczęła się nerwowa robić. A co tam. Obstawiam ząbki. W mojej rodzinie pierwszy wybija się w okolicy 3 miesiąca. Mam nadzieję, że to to i niedługo jej przejdzie.
Gacuszka
annana &&&& za nową prace męża

chaton_ania- no oczywiście,że się udała

A ja stawiam wszystkim za 3 miesiące Patitki
Julcia_
czesc my już po chrzcinach
w sobote na zdjęciach super grzeczny nie spał tylko był bardziej przestraszony nowym miejscem lampami i flashem
ale nie płakał tylko jak zaczął marudzić ze zmęczenia to skończyliśmy

gorzej wczoraj bo rano był spokojny a przed 12 jak mieliśmy wychodzić zaczął płakać jesc nie chciał to nie mogłam go uspokoić 21.gif
ubrany był to wyszliśmy
na dworze się uspokoił a w kościele od nowa..ryczał na początku że hej 21.gif
wyszłam go karmić do zachrystii (były 4 dzieci u chrztu 3 matki wyciągnęły butle nakarmiły w ławce a ja jako jedyna z cycem) 29.gif
i potem juz spał nawet jak miał głowe polewaną to oczu nie otworzył i spał w domu i cały wieczór był super grzeczny aniolek.gif

impreza sie udała tylko ja byłam baardzo zmęczona (dobrze że mama moja mi pozmywała a brat z męzem posprzątali pokoje)
dziś odpoczywam
potem poczytam co napisałyście przez weekend
wstawie tylko kilka nieobrobionych fotek z komórki bo reszte musze zgrac z apratu brata
od fotografa będą w środe próbki dopiero
Inkusia
annana z urlopem jest tak ze dzielisz caly urlop (za cał rok-dni) przez 12 miesiecy i wychodzi Ci ilosc dni na miesiąc, i tyle musi wykorzystac w starej pracy, np. za dwa misiace jesli bedzie pracował do konca lutego, chyba ze zapłaca za ten urlop niewykorzystany-zalezy od firmy. Mam nadzieje ze w miare zrozumiale napisałam 37.gif powodzenia w nowej pracy &&&&&
chaton_ania
Ale tu pustki... wymagające dzieci macie icon_smile.gif my właśnie zamierzamy obejrzec brzydulę i na spacer icon_smile.gif
Martalka
Julcia, fajnie, że się udały chrzciny. Ja chyba, w razie czego, odciągnę butlę pokarmu i w czasie mszy w razie głodu podam 37.gif
Fajne zdjęcia icon_biggrin.gif

chaton aniu, skoro to rodzinne, to kto wie, może zębiska 06.gif



Uleńka
A ja już wczoraj nie zajrzałam bo mąż mi się pieklił że wogle nie poświęcam mu uwagi tylko ten komputer i komputer. Dziś go nie ma to mam święty spokój 04.gif Do tej pory to pisałam że wole jak jest, ale ostatnio to działa mi na nerwy 21.gif . Jak się Wiktor urodził to przewijał, ubierał, karmił, nosił, a teraz coś mu się przestawiło i nawet nie ruszy tyłka do małego jak piszczy no chyba że mu się powie zajmij się nim chwile bo chce zmyć, zjeść lub coś tam. Jak twierdzi pomaga mi no bo przecież karmi go po kąpieli jak jest w domu 37.gif , ale w nocy lub rano to nie łaska wstać a dziś to już przeszedł samego siebie. 6 rano mały piszczy w łóżeczku a mężulek zamiast zrobić mu mleko to zapchał go smoczkiem i poszedł dalej spać nienie.gif bo jak stwierdził głodny nie był tylko smoczek mu wypadł. No ciekawe czy on jak po nocy wstaje to nie jest pewnie też głodny. Oj psuje mi sie mąż jak nic. 21.gif

pijak.gif za 3 miesiące Patrycji

Annana powodzenia w sprawach zawodowych

Wogle szanowny małżonek ostatnio coś przegina. Ja do niego, bardziej żartem niż serio, że może do pracy za jakiś czas pójde, to wiecie co on na to? "Daj spokój ty przez miesiąc nie zarobisz tego co ja w tydzień" No wściekłam się okrutnie to że zarabiałabym dużo mniej to jeszcze nie znaczy że jestem gorsza czy coś, normalnie szlak mnie jasny trafił, bo to tak jakby dał mi do zrozumienia żebym nie zabierała się za zarabianie pieniędzy tylko lepiej bym się domem zajęła. Miałam chęć zrobić mu na złość i szukać pracy. Tylko tak na prawde to sobie bym zrobiła na złość że nie jestem z dzieckiem. No przegina na całej lini. Chyba musze go troche sprowadzić na ziemie kubłem zimnej wody bo jak nic padło mu coś na głowe
an.tośka
Julcia fajnie, że chrzciny się udały, zdjęcia prześliczne icon_wink.gif

Annana trzymamy kciuki za sprawy zawodowe przytul.gif

impreza.gif za trzy miesiące Patrycji brawo_bis.gif

Uleńko współczuję "akcji" z mężem, oj nie ładnie się zachował nienie.gif .Gdyby to dotyczyło mojego M to już by miał "kubeł wody" na głowie 04.gif

Krzesimir też intensywnie się ślini, ale do zebów to mu pewnie jeszcze daleko 04.gif Miłoszowi pierwszy ząbek wyszedł w 6 miesiącu, choć ślinił się od 3. Już nie nadążam śliniaków zmieniać. Poza tym zaczął tak dziwnie pokasływać, jakby poprostu krztusił sie tą śliną? Już sama nie wiem, może to raczej przeziębienie? Na czwartek mamy zaplanowaną wizytę u pediatry to się wyjaśni. Mam nadzieję, że go zaszczepią bo wyjeżdżamy na święta do moich rodziców i zamierzam zostać z chłopakami do końca stycznia (a mąż niech sobie wraca do pracy 29.gif ).
chaton_ania
Kurcze jak ja Was czytam, o waszych mężach to mój to anioł... przynajmniej na razie.
Dzisiaj np wrocil po 5 z pracy i mala sie budzi na mleko to powiedzial, ze mam spac. On ja nakarmil i polozyl.

I co dzisiaj odkrylam, ze Olenka lekko glowke zaczyna podnosic jak sie ja na brzuch polozy w dobrym humorze. No to juz jakis postep. Co do zabkow to w mojej rodzinie takich maluchow w wieku do 5 lat jest z 10 i kazdy z nich pierwsze zabki mial rowno 3 miesiace po urodzeniu. No to moze moja Olenka od nich nie bedzie odstawac.

impreza.gif pijak.gif pijak.gif za Twoje 3 miesiace Patrycjo icon_smile.gif
Uleńka
No właśnie to takie dziwne, bo wcześniej jak męża częściej nie było to pomagał więcej i czułam to, bo nawet jak wracał po 20 godzinach pracy a mały nie spał to mi pomagał a teraz niby jest troche więcej w domu ale taki nieobecny, nic go nie interesuje . Sama nie wiem może to chwilowe. Gdyby miał problemy pracy czy tak go coś trapiło to rozumiem, ale ostatnio idzie wyjątkowo dobrze dzięki czemu może więcej czasu nam poświęcić, a on tymczasem śpi całą noc do 10 rano jak nie jest w pracy, a póżniej większość dnia spędza przed tv i jeszcze marudzi że jest zmęczony 21.gif , a ja to pewnie nogi na loterii wygrałam i moge latać jak szallona po mieszkaniu, obiad, pranie, sprzątanie, prasowanie i Wiktor
Martalka
bo mężowie to się lubią psuć 29.gif
A żeby się nie popsuł, to chyba trzeba być super psychologiem i takiego non stop chwalić, doceniać, nie psioczyć, i zachęcać do opieki słodkim głosikiem i delikatnie, coby się nie zraził 03.gif
Uleńko, mój wczoraj zasiadł wieczorem przed TV, Bartka nie usypiał, bo dziecko wygłupiało się przy mysiu zębów (cudna wymówka, żeby mieć spokój, nie? ale oficjalna wersja brzmi, że B miał karę 21.gif ).
I wieczór wyglądał tak, że ja usypiałam D, który wczoraj wyjątkowo nie mógł zasnąć, płakał, stękał... I latałam do bartka, bo tak wył, że usypiania damiana było niemożliwe. Uciszyłam Bartka, potem Damian, znowu Barti zaczął żale, że się boi sam... potem z powrotem do Damianka... A ten siedzi... kolejna wymówka- braciszek i mamusia dzwonili- całą niedzielę mieli, ale nie, muszą akurat jak jest gorący czas 21.gif No, ale widać wyobraźni brak... Mężowi też...
Mógł chociaż przyjść do Damianka, skoro Bartek go tak bardzo "zdenerwował" 21.gif

chaton ania, brawa za główkę!!!!!!!!!! Wiem jaka to radość, bo mój leń z reguły leży na brzusiu jak betka- szczęśliwy, że ma wygodnie a łebka nie podnosi 04.gif ech. Za to na pleckach, lekko uniesiony, podrywa się do siadania! Nie ma, niech najpierw ogląda świat z brzucha! 03.gif cwana bestia

ojj, muszę zmykać, ktoś mi popłakuje! icon_razz.gif
Inkusia
annalda jaka chusta jest lepsza: lniania czy flanelowa? nie moge znalezc wątku o chustach 21.gif
an.tośka
CYTAT(annalda @ Mon, 08 Dec 2008 - 16:31) *
bo mężowie to się lubią psuć 29.gif

Uleńko, mój wczoraj zasiadł wieczorem przed TV, Bartka nie usypiał, bo dziecko wygłupiało się przy mysiu zębów (cudna wymówka, żeby mieć spokój, nie? ale oficjalna wersja brzmi, że B miał karę 21.gif ).
I wieczór wyglądał tak, że ja usypiałam D, który wczoraj wyjątkowo nie mógł zasnąć, płakał, stękał... I latałam do bartka, bo tak wył, że usypiania damiana było niemożliwe. Uciszyłam Bartka, potem Damian, znowu Barti zaczął żale, że się boi sam... potem z powrotem do Damianka... A ten siedzi... kolejna wymówka- braciszek i mamusia dzwonili- całą niedzielę mieli, ale nie, muszą akurat jak jest gorący czas 21.gif No, ale widać wyobraźni brak... Mężowi też...
Mógł chociaż przyjść do Damianka, skoro Bartek go tak bardzo "zdenerwował" 21.gif


...oj skąd ja to znam...
...chyba koleżanka bywa czasami u nas wieczorkiem... 06.gif
Inkusia
te chłopy tak mają 21.gif
Kitka*
CYTAT(Uleńka @ Mon, 08 Dec 2008 - 12:56) *
A ja już wczoraj nie zajrzałam bo mąż mi się pieklił że wogle nie poświęcam mu uwagi tylko ten komputer i komputer. Dziś go nie ma to mam święty spokój 04.gif Do tej pory to pisałam że wole jak jest, ale ostatnio to działa mi na nerwy 21.gif . Jak się Wiktor urodził to przewijał, ubierał, karmił, nosił, a teraz coś mu się przestawiło i nawet nie ruszy tyłka do małego jak piszczy no chyba że mu się powie zajmij się nim chwile bo chce zmyć, zjeść lub coś tam. Jak twierdzi pomaga mi no bo przecież karmi go po kąpieli jak jest w domu 37.gif , ale w nocy lub rano to nie łaska wstać a dziś to już przeszedł samego siebie. 6 rano mały piszczy w łóżeczku a mężulek zamiast zrobić mu mleko to zapchał go smoczkiem i poszedł dalej spać nienie.gif bo jak stwierdził głodny nie był tylko smoczek mu wypadł. No ciekawe czy on jak po nocy wstaje to nie jest pewnie też głodny. Oj psuje mi sie mąż jak nic. 21.gif
coś na głowe

U mnie to samo 21.gif Też smoczkiem zatyka, zamiast wziąć na ręce np albo mówi, że na pewno jest głodna i z głowy, nie? Jak ma coś przy Majce zrobić, musi być pogoniony ze 3 razy. Szybko zapał ojcowski opadł.
A wieczory wyglądają u nas jak u annaldy. Nie zawsze, ale np wczoraj, maja płakała u M na rękach (zawsze on ją usypiał, tzn pobujał w wózku, ewentualnie potrzymał na rękach), to mi ją przyniósł (czytałam do snu Dominikowi) zły, że płacze i nie chce spać. Ojejku, córeczka mu się zepsuła, a taka była fajna 21.gif A ona tym bardziej się darła, bo czuła jego zniecierpliwienie. Wsadziłam do wózka i ucichła . I tym sposobem musiałam zająć się na raz dwójką. A spróboqwałabym się poskarżyć na swój los 43.gif
M doskonale widzi jak się uwijam wieczorami. W przypływie dobrego humoru zadeklarował w piątek, że teraz on znowu będzie Majkę kąpał. Ciekaaawe...

Majuni oczko łzawi. Nie pociera go, nie jest zaczerwienione, tylko łezki lecą stróżką z zewnętrznego kącika oka. Dobrze, że mamy wizytę u okilisty za 3 dni. A chciałam ją już odwoływać, bo przecież wszystko jest w porządku.
Uleńka
Aj te chłopy, u nas często jeszcze jest tak że marudzi, bo śpiące więc trzeba uśpić no to hop w leżaczek lub wózek smoczek w buzie i dobranoc 21.gif . Nie dociera do niego że dziecko jest już co raz większe i trzeba też je zabawiać mówić do niego, a nie tylko karmić i usypiać. Ja jak ostatnio byłam u fryzjera wracam, a mąż mi się żali że on od 2 godzin wozi go wózkiem a on nie chce spać. Wzięłam go z tego wózka położhyłam na wersalke wyciągnęłam smoczek a mały śmieje się w najlepsze, no mąż nie wpadł na to że może dziecko nie chce spać, najlepiej nakarmić i bach do wóżka
agnkel
impreza.gif brawo_bis.gif za 3 miesiące Patrycji
annana
Julcia, cieszę się ze chrzciny wam się udały icon_smile.gif
Aż mnie ciary przechodza jak pomysle ze będzie trzeba to przejść icon_rolleyes.gif

Inkusia, dzięki wielkie. Przecież to logiczne! A ja głupia baba nie pomyślałam 43.gif

annalda, masz rację z tym że nie chcesz ich razem puszczać. Na czym stanęło?

CYTAT
Dziś go nie ma to mam święty spokój

Ja mam to samo 04.gif
Męża nie ma to super udany dzień mieliśmy. Z Tymkiem zrobiliśmy mnóstwo rzeczy. Dwa placki (bo jeden się nie udał 08.gif )
obiad, Tymek nauczył się ciąć nożyczkami, zawołał 2 razy siku do kibelka (bo go odpieluszać w końcu zaczęłam)
i w ogóle ogrom zabawy i śmiechu było
Już mogłabym napisać że przed 20 dzieci śpią, a tu mąż zadzwonił i telefonem obudził Ignasia 08.gif

Ula, ja zarabiam w swojej pracy właśnie tyle co Tomek przez tydzień 04.gif
ale sam wygania mnie do pracy za rok 04.gif

annalda, Kitka, rany... współczuję wczorajszego wieczora przytul.gif
Rozumiem, bo sama czasem tak mam.
Na szczęście dzisiaj dobrze poszło

Kitka, może kropelki okulista da i przejdzie...
A może po prostu coś jej do oczka wpadło... Długo tak juz jest?


Martalka
Inkusia, pojęcia nie mam która lepsza, nie miałam z takimi do czynienia... Wątek jest chyba na babskich pogaduchach...
Kopalnią wiedzy, jest tez kawałek szmaty.
Tam tez jest bazarek gdzie mozna kupic od kogos coś używanego.

Martalka
annana, M uparcie mnie namawia na samochód, wyliczył nawet co taniej wyjdzie, ...ja nieugięta.

Kitka, moze to coś z kanalikiem łzowym? Pewnie nic strasznego, ale wizyta u okulisty jednak fajnie ze jest.
Inkusia
Nie ma za co annana, moja mama jest kadrową i ja dzięki temu tez lubię być na bierząco i co chwilę ją pytam co i jak żeby pracodawca mnie nie zrobił w balona 03.gif

Dzięki annalda! Pewnie stanie i tak na tym że nie kupię wcale, siostra się wymigała od szycia jak zobaczyła jaką jej instrukcję wydrukowałam 29.gif. Wczoraj kupiła mi nosidełko. Jak mała podrośnie to może spróbuję ją w tym nosić, na razie nie jest taka ciężka apotem to tauś niech ją nosi 29.gif

Od paru dni budzi się w nocy na jedzenie 21.gif a tak ładnie już spała całą noc 21.gif ale niech je i rośnie, i tak dobrze że tylko jedna pobudka ok. 1 albo 3, da się przeżyć, i tak wstaję odciągać melko więc nie robi mi to różnicy zbytnio. Po jedzonku ładnie zasypia i jest OK.

Kitka Kornelia zauważyłam jak rano się budzi to ma jakby podpuchnięte oczka-takie malutkie, później to schodzi, a łezki też lecą chwilami. Mam nadzieję że to nic groźnego, tylko sobie np.drapneła w oko palcem.

Annalda nie daj się, to niebezpieczne faktycznie. Wczoraj pod Obornikami był wypadek, dwie osoby spłonęły w samochodzie bo wjechali w drzewo. Nie chcę straszyć!!! Myślę że z dzieckiem z tyłu ktoś powinien siedziec. Ja się boję jak D z Kornelią zawożą mnie na zajęcia albo przyjeżdżają po mnie i jadą w jedną stronę sami. Teraz nie jest tak źle bo nie marudzi tylko śpi całą drogę ale większe dziecko=większy kłopot 06.gif

Zdrówka dla Patrycji spóźnione ale szczere impreza.gif

Ja stawiam dzisiaj za 1 rok mojej psiuni brawo_bis.gif impreza.gif 08.gif
Gacuszka
Helloł 06.gif

Inkusia za pieska

Kurka....No u nas na wieczór poszło wczoraj 200 ml mleka.W dzień je po 120-150 ml i zamiast mieć dłuższe przerwy to je co 2,5- 3 godziny.W nocy dostawała 150 ml o 20 i o 23 była pobudka na jedzenie.Dostała wczoraj 200 ml i spała 5 godzin.Żarłok taki mały....

Robie gołąbki dziś na obiadekhehe

Uleńka
Wiecie co a Wiktor nawet jak się przebudzi w nocy i piszczy to zauważyłam że on głodny nie jest, najpierw jak się budził koło 3 to dawałam mu mleko ale zauważyłam że bez większego przekonania je je i teraz jak się przebudzi i piszczy czasem w nocy to już mu nawet ni9e robie mleka, wtedy najczęściej się poprzytula troche i idzie dalej spać i je dopiero rano.

Annana szczerze powiedziawszy to ja doskonale wiem że on w tydzień zarobi nawet czasem 2 razy tyle co ja bym w miesiąc zarobiła, ale troche mnie to zabolało, bo poczułam się jak taki bezwartościowy przedmiot nie nadający się nawet do zarabiania pieniędzy i lepiej żebym siedziała w domu. 41.gif On woli żebym była w domu, zajęła się dzieckiem mi szczerze powiedziawszy też to odpowiada ale ten teks to był poniżej pasa niestety

Za roczek pieska pijak.gif

an.tośka
Hej dziewczynki!
U nas dzisiaj fatalna noc, Krzesimuś cała noc gorączkował, popłakiwał, nie chciał jeść rycze.gif Teraz własnie zasnął. Wybieramy sie na 16 do lekarza, mam nadzieję, że to nic poważnego. Trzymajcie kciuki.
Zajrze wieczorkiem to napiszę co i jak, jak dam radę.
Gacuszka
mama.miła &&&&& za Krzesimka
Julcia_
mama.miła &&&&&&&&
Inkusia impreza.gif
annalda, annana dzięki, ciesze się że to juz za mną
już się nie moge doczekać fotek od fotografa 37.gif
i muszę męza pochwalić w piątek miał wolne i duużo mi pomógł..
babcie też ale one to ugotowały coś a on małego zabawiał sprzątał ustawiał stół wszystko normalnie
to wkleje wam fotke synka z prezentem od chrzestnego




Asia podrzuć mi ze 2 gołąbki ja uwielbiam ale mąż nie lubi a dla mnie samej to mi się nie chce robic..całą kapuste kupować?
ale normalnie takiego smaka mi narobiłaś ognisko.gif
może zrobie w przysłżym tygodniu i zamroże -najpierw to musimy pozjadac to co ze chrzcin zostało

a tak w ogóle to u nas mini kryzys laktacyjny tzn ostatnie 2 tygodnie Maciuś jadł już co 3h i w nocy spał 9h
a przez to zamieszanie ze chrzcinami, stres brak czasu tak się rozlegurował że je co 1,5 h od piątku diabel.gif
najgorsze że dziś w nocy też -padam ze zmęczenia
a cycki nie nadązają z produkcją -wiem bo się budze a on stęka oczy otwarte normalnie postękał albo jak u Uleńki przytulił się i zasnął
a teraz ręce w buzi trzyma i szuka cyca
musze herbatki na laktacje popić
Inkusia
Julcia fajny sprzet, chrzestna Kornelii dała pieniadze własnie na krzesełko zebysmy sami wybrali jakie chcemy, masz 4 kółka przy tym krzesełku?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.