To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

WRZEŚNIACZKI II

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Kitka*
WRZEŚNIÓWECZKI I NASZE WRZEŚNIACZKI


ANNANA
(25.08.2008)


JULCIA_
(27.08.2008)


KITKA* (30.08.2008)


AGA198585 (02.09.2008)


AGNELKA25 (02.09.2008)


MEGAN30
(04.09.2008)


ib1981
(06.08.2008)



ANIUSIA24
(06.09.2008)



MARTUNIA_25
(08.09.2008)


JOANNA21 (08.09.2008)


JULIAAA
(10.09.2008)


AGNKEL (11.09.2008)


ANNALDA (12.09.2008)


AGNIESZKA KAMILA
(12.09.2008)


KITTEN (13.09.2008)

NIŃKA (16.09.2008)


ULEŃKA (17.09.2008)

WERA1000 (20.09.2008)



Lizia (20.09.2008)



JAMSOL (21.09.2008)


BRYDZIA (25.09.2008)



PEWCIA (28.09.2008)


INKUSIA (30.09.2008)


CHATON_ANIA
(01.10.2008)


MRÓWA (06.10.2008)


Kolejno odlicz! 06.gif
Kitka*
Tym razem się nie wysiliłam z pierwszą stroną. No cóż, dzieci dorastają i czasu coraz mniej. Ja korzystam akurat, że Majka zasypia.

Uleńka, Twojemu mężowi nie zazdroszczę-wpaść między mamusię a żonę, to nic przyjemnego icon_wink.gif Jeśli teściowa ma trochę zdrowego rozsądku, nie powinna się upierać.

Ładny dzień nam się dziś zapowiada, chyba wyleziemy z domu 03.gif
Uleńka
Obecna 06.gif

A u mnie deszcz!!!!!!!!!! No mąż twierdzi że się nie da,ale często i tak ustępuje, zobaczymy. Teściowa zdrowy rozsądek ma i dlatego uważa że to nie ładnie nie zaprosić całej rodziny na chrzciny.

Musze wam powiedzieć że ładnie nam idzie to pisanie już 100 stronek było
Gacuszka
Witam w drugiej części naszych nowych wrześciaczek icon_wink.gif

Zbieram sie z Patryciją na komisariat.ehh...
Głupia sprawa-padłam ofiarą oszustów niestety.

Brydzia
ja zaproszę tylko rodzeństwo z rodziną moje i męża i rodziców naszych i wyjdzie mi 20 osób i juz mi sie odechciewa robienia chrzcin i komunii, bo dla mnie 20 osób to sporo.

Uleńka coś pisałaś że tu chodzi o święta, że wszyscy się u teściowej spotykaja. Może zrób chrzciny w innym terminie i już.
Kitka*
Co to dla nas 100 stronek, jak się ma z kim pogadać icon_smile.gif
Ja co prawda nie jestem aż tak bardzo aktywna, jak bym chciała, bo M mi zaraz marudzi, że lepiej bym z nim pogadała niż te "*****oły czytać i pisać". Wiem, że mówi mi tak na złość i wcale tak nie myśli, ale mnie wkurza icon_evil.gif Siadam więc dopiero wieczorkiem przeważnie.

Nie chce mi się dziś nic gotować. Chyba wybierzemy się na pizzę, bo Dominik już o tym gada od kilku dni. Niech ma trochę radochy, że może frytki zjeść raz w miesiącu.
Inkusia
Mi mój D nie marudzi ze siedze na forum, nawet sam mi czasem mówi zebym zapytała o cos co nie wiemy 06.gif A sam siedzi na forum Golden retriever 29.gif Niestety nasz piesek ma dysplazje i kilka dni temu sie ujawniła dosc mocno bo zaczeła kulec strasznie 32.gif i chyba nie unikniemy operacji 32.gif
Uleńka
Kitka mój mąż też marudzi że "cały dzień przed kompem", ale ja mu wtedy odpowiadam a ty przed tv 03.gif

Brydzia zaklepaliśmy już w święta i nie mam zamiaru tego zmieniać, powiem więcej mogliśmy ochrzcić dzień po świętach w niedziele ale wybrałam święta i już. Teściowa chce to niech śniadanie robi rodzince chrzciny na 12 to w biegu zdążą zjeść 04.gif po za tym to wymówka teściowej święta czy nie i tak by marudziła

Asia
co się stało?
Martalka
Kitka, nie rób jaj icon_wink.gif 01.gif wejdź w swój pierwszy post w poprzednim wątku, skopiuj wszystko, wklej w pierwszy post tutaj i będzie piknie icon_biggrin.gif

Uleńko, może mąż się nie ugnie... Oby. Co innego jakby to była jakaś *****ółka, ale taka impreza na jedne barki, to za wiele.
Podejrzewam, że miałabym podobnie, mieszkając bliżej teściów. Ostatnie chrzciny w domu teściów zgromadziły 30 osób. Na pewno słyszałabym, jak to nie wypada kogoś tam nie zaprosić. Pewnie uległabym, bo mój mąż w takich "wypadałoby" strasznie rodziców słucha. Dlatego tym mocniej trzymam kciuki, żeby było po twojej myśli 02.gif

Asia, to powodzenia na komisariacie! niech oszustom nie ujdzie płazem!! diabel.gif

Kitka, oj rozumiem Cię, mój M ma podobne podejście do forum 01.gif Na szczęście jak mam czas na forum, jego akurat nie ma w domu (bo kiedy on w ogóle bywa..). Więc mi kochanie nie brzęczy nad uchem icon_cool.gif

Uleńka
CYTAT(annalda @ Fri, 05 Dec 2008 - 10:53) *
Kitka, nie rób jaj icon_wink.gif 01.gif wejdź w swój pierwszy post w poprzednim wątku, skopiuj wszystko, wklej w pierwszy post tutaj i będzie piknie icon_biggrin.gif

Uleńko, może mąż się nie ugnie... Oby. Co innego jakby to była jakaś *****ółka, ale taka impreza na jedne barki, to za wiele.
Podejrzewam, że miałabym podobnie, mieszkając bliżej teściów. Ostatnie chrzciny w domu teściów zgromadziły 30 osób. Na pewno słyszałabym, jak to nie wypada kogoś tam nie zaprosić. Pewnie uległabym, bo mój mąż w takich "wypadałoby" strasznie rodziców słucha. Dlatego tym mocniej trzymam kciuki, żeby było po twojej myśli 02.gif

Asia, to powodzenia na komisariacie! niech oszustom nie ujdzie płazem!! diabel.gif

[b][b]Kitka, oj rozumiem Cię, mój M ma podobne podejście do forum 01.gif Na szczęście jak mam czas na forum, jego akurat nie ma w domu (bo kiedy on w ogóle bywa..). Więc mi kochanie nie brzęczy nad uchem icon_cool.gif

[/b][/b]


No u mnie podobnie że męża i tak częściej nie ma

icon_redface.gif
Kurde jak zacytować tylko kawałek czyjejś wypowiedzi? 43.gif
Martalka
Uleńko, ja ręcznie kasuję to czego ma nie być, zostawiając fragment w tych nawiasach [ quote] ... [ /quote]
Uleńka
CYTAT(annalda @ Fri, 05 Dec 2008 - 11:06) *
ja ręcznie kasuję to czego ma nie być, zostawiając fragment w tych nawiasach [ quote] ... [ /quote]


No tak toż to takie skomplikowane icon_lol.gif
Kitka*
M cały czas jest w domu, ale chyba już niedługo, bo czas by w końcu poszedł do pracy diabel.gif
Jak Dominik był mały, to miałam luz do południa i nikt mi nie brzęczał.

A to takie proste z tym kopiowaniem, annalda 37.gif Zaraz spróbuję.
Uleńka
No Kitka super pierwsza strona.

Wiktor leży stęka trzydniową kupe, oj będzie co przewijać 04.gif
an.tośka
Asiu pozytywnego załatwienia sprawy icon_wink.gif

Inkusia uściski z powodu problemów z pieskiem przytul.gif , życzę aby wszystko dobrze się skończyło. Pewnie mocno to przeżywasz, ja jak nasza psina miała zwichnięta łapkę to normalnie płakałam 37.gif

A mój M mi nie marudzi jak siedzę na forum, bo korzystamy z odrębnego sprzętu 02.gif Poza tym on i tak więcej ślęczy przy kompie niż ja 04.gif

U nas dziś piękne słoneczko więc pomykamy na spacer, a potem muszę ogarnąć mieszkanie bo goście się zapowiedzieli na sobotę i na niedzielę, no i jeszcze trzeba jakieś "amciu" przygotować 37.gif Chyba męża oddeleguję do pieczenia ciasta 29.gif
agnkel
ja też jestem obecna icon_smile.gif

ostatnio myślałam że Weronika jest marudna przez pępek a tu znowu złapała infekcję tym razem to infekcja górnych dróg oddechowych , musiała się zarazić ode mnie kilka dni temu miała grypę jelitową icon_sad.gif i znowu antybiotyk czy teraz niczym innym nie można leczyć dzieci tylko antybiotykami ? Antybiotyk jest o smaku banana i jej smakował bo kropelka spadła na pieluszkę i zaczęła ją lizać może chciała by coś zjeść lepszego niż mleczko a tu nic musi pić mleczko
annana
Zameldowana icon_smile.gif

Kitka, jesteś wielka!!!

mama.miła, cudni ci twoi przystojniacy icon_smile.gif

A my sobie kupiliśmy nowy aparat. Muszę pozgrywać zdjecia ze starego to coś powklejam.
No i muszę nauczyć się nowego 08.gif

Co do mandatu mojego męża...
Jak już przyszedł to chyba spodziewał się moich pytań.
Sprawę przemilczałam. Wymownie.
Myślę że zrozumiał 08.gif
Zresztą on myślący facet jest raczej i myślę że rozumiał już tam na miejscu, ale... nerwy chyba go poniosły jednak.
Na szczęście ostatni mandat dostał... jakieś 6 lat temu.
Ale i tak... no nic. Komentować nie będę icon_rolleyes.gif

Z tymi klockami, to sama nie wiem. W sumie 10zł więcej i byłoby ich 2 razy więcej. Ale ustaliłam że 50zł na dzieciaki z rodziny i nie więcej (oprócz naszych, chociaż Ignac dostanie chyba tylko kaczuszkę do kąpieli bo też ma wszystko po Tymku, a toniemy w zabawkach).
Pomyślę, chociaż trzeba by już zamawiać

Mądrze radzicie Ciotki Dobra Rada z tym olewaniem teściowej. Jak zwykle zresztą mądrze radzicie icon_smile.gif
Tylko pieruńsko trudno.
Ale chyba trzeba będzie.
Jej nie zmienie i wiem to. na pewno.
Tylko gryzie mnie jedna kwestia. Między mną a mężem.
No własnie mężem.
Jakoś mi nie daje spokoju kwestia relacji w małżeństwie.
On jest mężem... A ja jakiś taki mam obraz że on jako mąż powinien mnie-żonę chronić.
Ochraniać, dawać poczucie bezpieczeństwa, powiem jeszcze bardziej dosadnie - chronić mojej godności...
I z jednej strony rozumiem jego bezradność. Bo on też nie jest w stanie nic z tym już zrobić.
A z drugiej strony... Niesmak pozostaje icon_sad.gif
I chyba znowu trzeba poważnej rozmowy.
Tylko wątpię w jej sens.
Bo on się podłamie (zreszta ogólnie jest lekko podłamany całą tą sytuacją bez wyjścia) a nic to nie zmieni.
No to się wygadałam 08.gif

Uleńko, nie daj się mężowi. No i gratuluję odwagi. Dzielna babka jesteś - nie ma co icon_smile.gif
Wiem jak trudno zdobyć się na rozmowę z kosmitką 04.gif

Asia, a co się stało 23.gif
annana
agnkel, już niedługo ruszysz z papkami pewnie - bedzie miała radochę icon_smile.gif
Zdrówka dla was!
agnkel
już nie długo zaczniemy z papkami, wtedy to zobaczy ile jest ciekawych smaków
Kitka*
Agnkel, to zdrowia dla Weroniki przytul.gif

Annana, masz rację co do męża. Powinnaś czuć, że na 100 procent jest po Twojej stronie.
M zawsze trzyma moją stronę w ewentualnych konfliktach z jego mamą (konflikt to za mocno powiedziane, chodzi raczej o różnice zdań). Za to jak jesteśmy sami często mnie krytykuje i to co robię, moje decyzje. Doszło do tego, że mam wątpliwości czy mu o czymś mówić, czy po prostu robić swoje. Nie czuję, że stanowimy jeden front.
Martalka
agnkel, na grype jelitowa antybiotyk? przeciez antybiotyki działają na bakterie, a grype powodują wirusy!
Jak sie niepokoisz, ze za dużo tych antybiotyków, to skonsultuj to z innym pediatrą!
Duuuuzo zdrówka dla Weroniczki!!!

Kitka, zawsze sam na sam mozecie podyskutowac o odmiennosci waszych zdan. Mój M,jak cos ma mi do zarzucenia, zwykle mówi to przy kims 21.gif Tzn. ostatnio jakos nie... moze wreszcie dotarły do niego moje prosby o rozstrzyganie sporów w 4oczy 21.gif
annana
Kitka, dobrze ze krytykuje w 4 oczy. To fakt. Generalnie krytyka zła nie jest, ale wiem jak to jest ja się wszystko krytykuje, czy zbyt wiele...
Jesli ma poczucie że wie lepiej - jakie powinnas podejmować decyzje, może zróbcie mała zamianę ról na chwilę...
Zobaczy że nie wszystko jest takie jak to się wydaje...

annalda, no oby wreszcie twoje słowa do niego dotarły icon_smile.gif
Pogratulować sukcesu icon_smile.gif

spotkałyście się z czymś takim
kryształy
minerały

myślę że wygląda ciekawie...
oczywiście nie dla naszych Wrześniaczków 04.gif
Martalka
annana, fajne, sama bym sobie takie kryształki pochodowała icon_wink.gif Bo Bartek za mały. Do tego mam wrażenie, że cofnął się troszkę do wcześniejszego dziećiństwa 04.gif Miał jakieś 2 lata- mazał kredkami po ścianach, ok, trochę to trwało, zrozumiał... aż tu niedawno- fascynacja na całego- kredki świecowe- użyte do mazania po płytkach na podłodze, mazaki- idealne do paneli, długopis- bosko pisze po krzesłach 21.gif
Zapomiałabym- klej w tubce został rozmazany od spodu stołu 37.gif Wszystko wyczyścił sam- tzn. JA psiknęłam płynem na tą pomazaną podłogę i płyn zabrałam 04.gif bo B by cały wypsikał.
Efekt jest taki, że art. plastycznych uzywa tylko pod moim okiem, albo ze mną. Potem chowam.

Już się boję co nam Damian będzie fundował 06.gif

annana, co do M, nie mówię "hop" 37.gif
Zobaczymy jak jego rodzina przybędzie 08.gif


Ale u nas dzisiaj zimno. Byłam na spacerze pierwszy raz od niedzieli, czy soboty nawet (miałam Bartka chorowitka i nie wychodziliśmy- dzisiaj poszedł do przedszkola i załapał się na wycieczkę do lasu).
Uleńka
Kurna wściekłam jestem że szok. Mąż wyszedł o 8 rana mówiąc że coś załatwi i zaraz wraca i co? I pstro! Jeszcze go nie ma diabel.gif No niech tylko wróci to mnie popamięta klotnia.gif wiedział że musze wyjść.

Siedze sobie jem pizze popijam fantą i właśnie dostrzegłam że mi się mega apetyt zrobił od tabletek które łykam 5 dni. Cholera musze się pilnować bo znowu jak wieloryb będe
annana
CYTAT(annalda @ Fri, 05 Dec 2008 - 14:13) *
kredki świecowe- użyte do mazania po płytkach na podłodze, mazaki- idealne do paneli, długopis- bosko pisze po krzesłach 21.gif
Zapomiałabym- klej w tubce został rozmazany od spodu stołu 37.gif Wszystko wyczyścił sam- tzn. JA psiknęłam płynem na tą pomazaną podłogę i płyn zabrałam 04.gif bo B by cały wypsikał.

Jezu 37.gif

CYTAT(annalda @ Fri, 05 Dec 2008 - 14:13) *
Zobaczymy jak jego rodzina przybędzie 08.gif

No właśnie coś w tym jest.
Mój przyjmuje w obecności mamuśki dwie postawy (dla mnie jakoś na codzień obce)
albo robi się totalnie niesamodzielny
czyli np - normalnie ja mu staram się wyprasować koszulę do pracy, ale jak nie daję rady, to sam to robi rano bez problemu
Jak jest mamuśka to choćby sę waliło i paliło - żonka musi icon_rolleyes.gif
druga postawa - względem dzieci, bardziej Tymka
jak normalnie ja dzieciaki zazwyczaj kąpię, - on się przy mamuśce rwie żeby koniecznie to zrobić
karmić Tymka nie karmi prawie nigdy - przy mamusi on obowiązkowo musi to zrobic
ale jeszcze - te dwie rzeczy na codzień jednak czasem robi
ale szoku doznałam któregoś dnia...
Tomek nigdy nie obcinał dzieciom paznokci. Nigdy!
I oczywście to rozumiałam - patrząc na te jego męskie grube paluchy... w sumie nawet się cieszyłam że nigdy nożyczek nie tknął - przynajmniej palce dzieci ocalały 04.gif
a tu któregoś wieczoru, przy mamuśce...
patrze na Tymka paluszki i mówię "Ojej, Tymuś jakie ci pazurki urosły, trzeba będzie obciąć"
Na to mój mąż zerwał się na równe nogi, "To gdzie te nożyczki???"
Ja mu mówię, daj spokoj, przecież ja mu obetnę
a on "Nooo coooś ty!"

I ja się dziwię że teściowa ma opinię o mnie że ja nic nie robię, tylko biedny Tomuś musi się w domu wszystkim zajmować icon_rolleyes.gif
Chyba kolejny temat do rozmowy 08.gif
annana
CYTAT(Uleńka @ Fri, 05 Dec 2008 - 14:28) *
No niech tylko wróci to mnie popamięta klotnia.gif

04.gif 04.gif 04.gif
Ula, boska jesteś!
Mrówa
Kitka ... blagam.gif Jesteś Wielka.

Ja na słówko tylko i z góry przepraszam, że nie odpisuję.

Ponieważ jutro z rana jadę z dziećmi do rodziców i nie wiem kiedy wrócę to chciałam już dziś Wam wszystkim życzyć

Wspaniałych, radosnych i śnieżnych Świąt Bożego Narodzenia.

Nie będę miała netu więc stąd ten pośpiech. W Wigilię będę z Wami wszystkimi myślami. Buziaczki dla Mamuś i dla naszych kochanych Wrześniowych maluszków. Lecę pakować rzeczy bo oczywiście ciężarówa pewnie nie pomieści tych wszystkich gratów jakie dla Michała muszę zabrać ...
Mrówa
ACHA ... zapomniałam super newsa mam ... mieszczę się w swoje spodnie przedciążowe 06.gif Nawet dżiny biodrówki mi się zapinają i nie muszę szczególnie wciągać brzusia. Oczywiście powisa mi tu i tam ale kto by się tym przejmował icon_redface.gif 04.gif
agnkel
Mrówa to masz fajnie ja się jeszcze nie mieszcze w żadne icon_sad.gif
Brydzia
Mrówa no to Wesołych Świąt!
Ja sie do niedawna tez w moje ciuchy przedciążowe mieściłam, a od dwóch tygodni jak jest mój mąż to znowu utyłam 21.gif Bo to obiady inne robię, zazwyczaj cos tłustszego, ciasto piekęno i jak nie karmię juz cycem to mog wszystko zjeść i to jest moja zguba. Czekolada, pizza, gazowane napoje, no same świńtwa połykam ale pełno mam tego w domu bo S lubi i kupuje i ja się opanowac jakos nie mogę 37.gif
Teraz bedą święta i znowu smakołyki, więc o diecie to nawet nie myśle teraz ale od 1 stycznia 2009 to juz na 100% sie odchudzam.

Co do krytyki, to ja mam jej od S sporo. I sam na sam i przy innych osobach, mówi co go gniecie i tyle. Ja się staram przy mamie mojem czy jego nie mówic ze on coś źle robi a on i owszem, gada na mnie jak stara plotkara 21.gif
Ale ja chyba tez zaczne na niego i wtedy zobaczy jak to miło, bo tłumaczenie nie daje nic, musi na własnej skórze doświadczyc jak go żonka obgaduje przy jego mamusi.

Uleńka doskonale cię rozumiem, mój S tez wyszedło 16 z psem i po płyte do kuzyna i jeszcze go nie ma, i właśnie dzwonił że bedzie po 19 bo cos tam. No pewnie a ja 3 dzieci sama musze wykapać, zrobic im kolacje i jeszcze góra ubrań do prasowania czeka a on sobie siedzi u kuzyna i jakieś płyty sprawdza icon_evil.gif
Juz mu widzę ciężko wytrzymać z nami w domu a dopiero 2 tygodnie w domu jest icon_evil.gif

annana mój się chwali jak to on gotuje i gary myje( ale tylko to robi w domu) i jaki z niego umeczony tata i mąż z tego powodu a ta jego zona to leniuch, tylko się z dzieckiem bawi( płaczącym Kcperkiem znaczy się). A jego mama na to: widziały gały co brały 04.gif 04.gif 04.gif
Brydzia
No to koniec pisania, terrorysta płacze. Pa pa!!!
Inkusia
Mój D pojechał z psem do weta, ciekawe co powie, czy bedzie operacja 32.gif
Uleńka
Wrócił o 16 i tak jak stałam tak się ubrałam i sobie poszłam 29.gif do kauflandu nakupować to i owo i dopiero wróciłam, oznajmiłam tylko że syn jak wstanie to niech go nakarmi bo ja nie mam czasu, bo siedze przed komputerem.

Ja jedyne w co przedciążowego się mieszcze to dresy i szlafrok 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif


Mrówa i Tobie wyjątkowych świąt
Martalka
annana, no mój przy mamusi to taki chętny do dzieci nie jest. Raczej wtedy ma tysiąc spraw, gdzieś lata, znika, coś wiecznie musi załatwić, po coś iść, a ja gości obsłużyć, Bartka (bo jeszcze Damianka nie było jak ostatnio byli), sprzątnąć na bieżąco, ugotować. No i chodzę wściekła i wychodzę na jakąś nerwuskę (którą zresztą jestem i tak 03.gif ), ale chociaż jak są goście chciałabym aby mi humoru nie psuł.
A u teściów w domu to samo. M znika, oddaje się swoim przyjemnościom (czyli w garażu szwagra siedzi, jakieś oleje wymienia w samochodach, opony zmienia, przekłada, zawsze coś sie znajdzie, zresztą szwagier czeka tylko ze wszystkimi takimi sprawami na wizytę M).

Teraz jak są dwie szwagierki, to z jedną z nich jakiś chociaż temat do rozmowy się znajdzie, ale wcześniej... nuuuuda okropna.

Inkusia, kciuki trzymam za waszego psiaka! &&&



Mam mały problem (oby przejściowy) z pokarmem. Odkąd Damian śpi całą noc, jakoś mi się cycuchy poprzestawiały i już wieczorem nie nadążają produkować. Znowu karmię z obu na jedno posiedzenie.
No ale cóż się dziwić, skoro od karmienia wieczornego (o 20tej) nie karmię do 6 rano. Tyle Damian śpi icon_eek.gif
Chyba będę odciągać ok północy...

Pewcia
o kurcze, chwilkę mnie nie było, a tu już ponad 100 stron stuknęło 06.gif
Szybciutko czytam, bo mam sporo zaległości

Widzę, że moja teściowa nie jest wyjątkowym egzemplarzem 29.gif Mamy z nią ten sam problem, też ciągle nosi Olka na rękach. Wszelkie upomnienia moje i męża działają tylko na chwilę, nie potrafi inaczej zając się małym jak tylko bujając go na rękach.

Julcia nareszcie widzę jak wyglądasz. Super kobietka z ciebie. Tylko nie wiem czemu wyobrażałam sobie ciebie jako blondynkę icon_eek.gif

mama.miła oooo to Krzesimirek poznał już pana Mikołaja. Czuć świąteczny klimacik ze zdjęć icon_razz.gif

Księgę wspomnień dla maleństwa dostałam na zajęciach ze szkoły rodzenia. Już w ciąży wklejałam do niej zdjęcia, a teraz uzupełniam na bieżąco o nowe fotki, obrys nózki czy rączki, krótkie notatki. Założyłam też specjalne pudełko gdzie zbieram rózne pamiątkowe drobiazgi m.in. test ciążówy, tasiemkę ze szpitala, kikut pępowiny, pierszą czapeczkę kupioną przez tatusia. Pewnie zanim Olek dorośnie to zgromadzę już rzeczy na ogromne pudło a nie pudełko 08.gif

Uleńka pizza, fanta ślinka mi pociekła. przy karmieniu cyckiem mogę pomarzyć diabel.gif

Mrówa wzystkiego dobrego i dla ciebie. Wesołych Świąt z_choinka.gif

A na koniec fotki mojego synalka icon_lol.gif





Julcia_
ja tylko na chwile bo pojutrze chrzciny i w kuchni siedze fajnei że jest 100 stron i nowy wątek ale poczytam dopiero w poniedziałek
życze miłego weekendu
Julcia_
dobra koniec roboty na dzisiaj
miałam juz Nie pisać dziś ale chłopaki patrzą na mecz to ja sie zrelaksuje przy necie
patrzą na tym dużym ekranie a jak widac twarz na całą strone to ja Maciek zagaduje..tłumacze mu że to tylko TV..a on swoje 29.gif

Kitka gratulacje zA nowy wątek!
a co do meza to mam podobnie
tez się czepia ze wole Was niż jego albo ze tu wszystko pisze co mnie boli a jemu prawdy nie powiem
nie no najlepiej jakbym cały dzień sama siedziała

CYTAT
M zawsze trzyma moją stronę w ewentualnych konfliktach z jego mamą (konflikt to za mocno powiedziane, chodzi raczej o różnice zdań). Za to jak jesteśmy sami często mnie krytykuje i to co robię, moje decyzje. Doszło do tego, że mam wątpliwości czy mu o czymś mówić, czy po prostu robić swoje
nie mam z kim pogadac to chociaż poklepie i poczytam

z tym też mam podobnie..tez mu sie zdarza mnie krytykować, że to nie tak, to zepsulam, znowu coś zrobiłam lub nie 32.gif
chwali tylko za obiad i posprzątane i opieke nad Maćkiem

CYTAT(Pewcia @ Fri, 05 Dec 2008 - 19:45) *
Julcia nareszcie widzę jak wyglądasz. Super kobietka z ciebie. Tylko nie wiem czemu wyobrażałam sobie ciebie jako blondynkę icon_eek.gif

Pewcia fajnie że jesteś
normalnie mam ciemny bląd i taki nosiłam całą ciąże dopiero tydzień temu ufarbowałam na miedziany brąz na chrzciny

Mrówa WESOŁYCH!!!
Mrówa
I jeszcze na słówko

Jutro Miszka kończy dwa miechy więc kolejeczka dla cioteczek impreza.gif

Teraz już spadam na dobre. Pa
Kitka*
CYTAT(annana @ Fri, 05 Dec 2008 - 13:50) *
Kitka, dobrze ze krytykuje w 4 oczy. To fakt. Generalnie krytyka zła nie jest, ale wiem jak to jest ja się wszystko krytykuje, czy zbyt wiele...
Jesli ma poczucie że wie lepiej - jakie powinnas podejmować decyzje, może zróbcie mała zamianę ról na chwilę...
Zobaczy że nie wszystko jest takie jak to się wydaje...

Problem w tym, że on często nie wie co zrobić czy zdecydować, krytykuje tak dla zasady, bez przemyślenia.
Np. taka sytuacja:
Dominik wspomina mi w wieczornej rozmowie, że dzieci go nie lubią i on ich też nie lubi. Lubi tylko Michała i Sandrę z wzajemnością, a reszty nie. Następnego dnia odprowadzam go do przedszkola i widzę, że dziewczynka chce go wciągnąć do zabawy na co on odwraca się z kwaśną miną i odpycha wyciągniętą rękę. Po powrocie z przedszkola tłumaczę synkowi, że jak chce aby dzieci go lubiły, musi być dla nich miły, uśmiechnięty i nie dąsać się. Na to wjeżdża M z pretensjami, że traktuję Dominika jakby to on zawsze był winny złym stosunkom z dziećmi, a może to inni go zaczepiają czy prowokują.
No wściekłam się wtedy, że aż nie wiedziałam co powiedzieć. Nie wie, nie widział, ale krytykuje tak, jakbym chciała dziecku zaszkodzić,a nie pomóc 21.gif
I tak jest często. Kłócimy się-jeśli już-to w 90-ciu procentach na temat wychowania dzieci (pozostałe 10 procent przypada na konflikty na temat wychowania teściów obojga stron 08.gif )
I właśnie ta krytyka mnie wpienia, bo ja chętnie posłucham czegoś konstruktywnego, ale argumentów brak. No może oprócz tego koronnego, że na pewno "te mądrości (w znaczeniu *****oły) na forum wyczytałam 06.gif (co zresztą często się zgadza icon_cool.gif

Te kryształki fajne. Hmm, może by zainteresowały mojego bratanka icon_confused.gif

Pewcia, ale słodziaczek icon_biggrin.gif

A pizzę też dziś jadłam chociaż karmię 29.gif W końcu znaleźliśmy pizzerię, gdzie daniom nie można nic zarzucić. Gazowanego tylko nie pijam.

Co do noszenia dzieci, ja nie mam nic przeciwko temu-bierzcie i przynieście na karmienie icon_mrgreen.gif
an.tośka
Mrówa WESOŁYCH ŚWIĄT z_choinka.gif, no i impreza.gif za 2 miesiące synka

Pewcia fotki prześliczne icon_biggrin.gif Księgę wspomnień dla małego też posiadam, niestety jeszcze nie zdążyłam zacząć jej wypełniać 37.gif

Co do diety to pizze też jadam, własnoręcznie tzn. mężoręcznie robioną 04.gif No ale ja w ciuchy z przed ciąży się nie mieszczę 21.gif

Mój mąż raczej mnie nie krytykuje, zawsze słyszę: "a rób co chcesz" nawet wtedy, gdy potrzebuję porady 21.gif No i fajnie, że nie krytykuje ale jest też druga strona medalu - chwalić też mnie nie chwali 32.gif , za to chwalić się żonką i dziećmi w pracy potrafi 29.gif A żona też człowiek i chciała by od czasu do czasu usłyszeć pochwałę
an.tośka
A zapomniałam...
CYTAT(Uleńka @ Fri, 05 Dec 2008 - 20:35) *
Wrócił o 16 i tak jak stałam tak się ubrałam i sobie poszłam 29.gif do kauflandu nakupować to i owo i dopiero wróciłam, oznajmiłam tylko że syn jak wstanie to niech go nakarmi bo ja nie mam czasu, bo siedze przed komputerem.


Fajne podejście, gratuluję. Też mam ochotę tak czasem ubrać się i poprostu wyjść, no ale cycków nie zostawię 04.gif
Uleńka
Rób co chcesz no z kąd ja to znam 04.gif też ja potrzebuje się poradzić to nie poradzi dlatego was się najczęściej radze a mądrze prawicie.


Mrówa
za synka balety.gif impreza.gif pijak.gif

mama miła toż ty szczupła kobietka, nawet nie chce wiedzieć jaka laska przed ciążą byłaś.

Mój mąż to wogle taki nie specjalnie wylewny i musiałby się na prawde ostro zbulwersować żeby mi coś nawypominać, ale tak na prawde czasem to wolałabym usłyszeć jakąś krytyke ale taką budującą
Uleńka
CYTAT(mama.miła @ Fri, 05 Dec 2008 - 21:42) *
A zapomniałam...
Fajne podejście, gratuluję. Też mam ochotę tak czasem ubrać się i poprostu wyjść, no ale cycków nie zostawię 04.gif

mam tylko nadzieje że nie zabrzmiało to jakbym wszystko olała raczej chciałam mu pokazać że ja też moge sobie wyjść i on może się nim zająć bo jak do tej pory to ja ciągle słysze wychodze nie wiem kiedy będę. Mi też wolno sobie wyjść 29.gif no i uprzedziłam że ide sobie po sklepie połazić, a za to w jakim doskonałym humorze wróciłam icon_biggrin.gif
agnkel
CYTAT(annalda @ Fri, 05 Dec 2008 - 13:28) *
agnkel, na grype jelitowa antybiotyk? przeciez antybiotyki działają na bakterie, a grype powodują wirusy!
Jak sie niepokoisz, ze za dużo tych antybiotyków, to skonsultuj to z innym pediatrą!
Duuuuzo zdrówka dla Weroniczki!!!

Kitka, zawsze sam na sam mozecie podyskutowac o odmiennosci waszych zdan. Mój M,jak cos ma mi do zarzucenia, zwykle mówi to przy kims 21.gif Tzn. ostatnio jakos nie... moze wreszcie dotarły do niego moje prosby o rozstrzyganie sporów w 4oczy 21.gif


ja miałam grypę jelitową i nic nie brałam ,a weronika ma infekcje górnych dróg oddechowych i na to ma antybiotyk.
pediatra powiedziała że mogłam ją zarazić .

Dziś jak byłam z mała w przychodni i siedziałyśmy w poczekalni przed nami była starsza pani z dzieckiem w wieku szkolnym , chłopaczek mógł mieć ok 10 lat i strasznie kaszlał. pediatra go przyjęła i po chwili wyszła z nim z gabinetu i powiedziała że chwilę trzeba poczekać bo pacjent ma ospę wietrzną !!! i trzeba włączyć lampy bakteryjne .
a ja myślałam że ospę wietrzną i inne choroby zakażne można odróżnić od grypy czy infekcji , i że takie dzieci powinny być w izolatce a nie z innymi dzieci i zarażać i moją małą też icon_sad.gif zero myślenia dla matki
Martalka
agnkel, a to kumam icon_wink.gif
Co do tej ospy, cóż, ja sama z ospowatym Bartkiem siedziałam w poczekalni, z prozaicznego powodu, nie myślałam, że te 4 bąbelki to ospa 29.gif Zdarza się 37.gif



taaak, "rób co chcesz" też mamy- oj jak mnie to wpienia.

hehe, ja też już pizzę mam na boku icon_biggrin.gif Jadłam z tydzień temu, z pieczarkami 37.gif brzuszek nie bolał, uffff...

Ale za to na buzi mamy teraz czerwone zlewające się krostki od wczoraj... chyba nabiał winny 48.gif
No ale co ja mam jeść? 29.gif

Uleńko, na pewno dobrze zrobiłaś. Niech tatko się zajmie od maleńkości icon_smile.gif bo potem coraz trudniej go do tego przyzwyczaić icon_wink.gif

Mrówa, miłego wyjazdu, będziem tęsknić icon_biggrin.gif

A i Julci zapomniałam napisać, że miło Cię zobaczyć. Tak mniej więcej Ciebie sobie wyobrażałam icon_wink.gif

A w ogóle dzieciaczki śliczne- i wstawiajcie jak najczęściej icon_smile.gif


Miałam jeszcze coś pisać,tylko nie pamiętam 37.gif
Nic to, jutro mi sie rozjaśni pewnie icon_wink.gif





Martalka
upsss, dubel
Inkusia
No niestety Daisy (nasza goldenka) w następny piątek będzie miała operację na oba biodra 32.gif i nie wiadomo czy w ogóle to pomoże 32.gif Kupiliśmy ją od nieuczciwego hodowcy, który twierdził że psy ma zdrowe i nie mają dysplazji, a dowiedzieliśmy się że to jest genetyczne i rodzice musieli mieć dysplazję.

Ja tez już jadłam pizze a karmię, na szczęscie nic Kornelii nie było.

Pewcia fajny dzidziuś

annalda dzięki za kciuki

Mrówa Wesołych Świąt!!!

Uleńka dobrze zrobiłaś, ja też mam ochotę czasami na wypad do miasta na zakupy samej ale karmię piersią. Jedyny mój samotny wyjazd to na wykłady icon_smile.gif
an.tośka
Uleńko dobrze zrobiłaś, zrozumiałam to tak jak piszesz a nie inaczej 03.gif Ja też bym chętnie wyskoczyła na zakupy sama. Ale do miasta muszę jechać min. 15 minut (jak nie ma korków), potem zakupy i powrót, no nie ma szans wyrobić się miedzy karmieniami 04.gif

Inkusia współczuję problemów z psiunią, miejmy nadzieję, że operacja pomoże jej wrócić do zdrowia przytul.gif
Martalka
a ja dzisiaj zrobiłam zapas mleka dla Damiana (110ml mi się udało ściągnąć) i jadę z M na zakupy nie-spożyczwcze, hurra! 06.gif
Tylko D jakiś nie teges. Nie może zasnąć i już nie wiem co z nim zrobić 21.gif Teraz pojękuje w wyrku.
Żadne sposoby nie pomagają. A smoczek to już w ogóle go wnerwia i zaczyna się po podaniu smoka płacz 37.gif

ech idę, bo jojczy coraz porządniej
Gacuszka
uhuhu....ale tu dzisiaj pusto macie.Pewnie mikołajkujecie 06.gif

Patrycja dostała wspaniałe grzechotki i bawi się nimi dzisiaj już poł dnia 03.gif

Ja nie dostałam nic.Dla mnie najpiekniejszym prezentem jest uśmiech mojego dziecka
Za to jutro chciałabym dostać jakiegoś kwiata.Bo jutro mamy rocznice ślubu.A że cały rok złamanego patyka nie dostałam,to mam nadzieję,że jutro coś dostanę.Choć z drugiej strony mąż jutro będzie cały dzień w pracy 32.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.