Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Kurde i ja jadłam jak zaczełam czytać owsikowy temat. szczerze to nie zastanawiałam się tak do końca co tam drzemie. Bylismy kilka razy z Oli na takim placu zabaw i dobrze, ze twedy jakoś nie myslałam o "żyjątkach" jakie moga być w kulkach bo na pewno bym trzy razy myslała czy pozwolić Oli tam iść.
Co do higieny to u mnie tez sterty prania bo codziennie ciuchy zrzucamy, Oli kapana codzinnie, teraz tylko głowe nie myje codzinnie bo włosy długie ma. Sama znałam dziewczynę co potrafiła cały tydzień do szkoły w tych samych ciuchach przechodzic - bieliźnie chyba też bo w piątek nie sposób było obok niej przejść. Rzeczy Oliwici prasuję nadal, z myciem podłóg i odkurzaniem nie przesadzam bo czasu brak.
Maciejonka gratuluję awansu !!!!! Wiedziałam, że dostaniesz taką umowę Kurde nie pomierzę ci koszulek bo centymetr chyba mi wcięło jak znajdę zaraz podam
Co do imion drugich chodzi o Oliwię i Natalię to chyba jednak taki zbieg wydarzeń i okoliczności i potrzeby wewnetrznej. Zapewne niektóre z was to wiedzą ale Joanna to jak by moja "siostra". Od samego poczatku jak tylki zaczęłyśmy pisać na forum i ona i ja czułyśmy tak samo w tych samych sprawach im więcej rozmawiałyśmy tym więcej nas łączyło. Nawet los spłatał nam figla bo pomimo, ze nasze terminy porodu były odległe od siebie to nasze córki są z tego samego dnia, my ten sam rocznik, łączy nas bardzo wiele a dzieli chyba odległość ponad 200 km i brak czasu i kasy na częste spotkania dlatego trzymajcie tym bardziej kciuki by się udało nam w te wakacje spotkać. Szczegółow nie zdradzam by nie zapeszać chyba że Joasiu chcesz ?
Na razie zmykam umyć się i odpocząć bo za mną cięzki dzień i na dodatek dostałam @
AAAAAAAAA co do urodzin to u nas będzie impreza łączona moje imieniny, meża imieniny, Oli urodziny Nie mamy gdzie robić grila dla wiekszej liczby gości więc zostaje mieszkanie ale na pewno nie będę tak cudowac jak na roczek. Tort zamówię, zimne przekąski do alkoholu i może ewentualnie coś ciepłego na kolacje i tyleeee Po drugie czasu nie mam by stać przy garach
EDIT: WAŻNE !!! Trzymajcie kciuki bo bylismy z Oli u lekarza i ma - i tu nie wiem czy dobrze napisze "zwapniałego" siniaka. Ogólnie rzecz biorąc gula na nodze jak po ukąszeniu komara giganta, musimy smarowac maścia, jak nie zejdzie przez 7-9 dni wtedy, prześwietlenie i konsultacja chirurgiczna
*Anuszka*
Thu, 04 Jun 2009 - 20:51
Ritta też by mi pasowała taka niewinna wokalistka.... co moja Mama miala ze mną, zagorzałą fanką Madonny przez całe lata 80te i 90te... ... a propos... w sierpniu na 90% jestem w Warsiawce na koncercie...
Alcia ja trzymam wszystkie kciuki za zdrowie Oliwci... w końcu przyszla Synowa... &&&&&... będzie dooooobrze.... Świetni z Was ludzie...
Z resztą Wy wszystkie... co by mi się nie dostało...
Agutka
Thu, 04 Jun 2009 - 21:23
Alcia zwapnialy siniak? a co to takiego? oczywiscie trzymam kciuki by na masci sie skonczylo.. i ide google poszukac wiecej informacji na ten temat
Co do mycia to u nas tata pelni obowiazki glownego "lazienkowego" i glancuje Kube co wieczor. Ja przewaznie w tym czasie albo tak jak teraz siedze na Forum, albo na pretce cos prasuje, albo przygotowuje... wiadomo, zawsze jest cos do zrobienia.. ale czasami mam w nosie i dolaczam do towarzystwa. Mariusz strasznie wg. mnie smiesznie myje Kube, bo mydli go najpierw od palcow u nog po same uszy... Fajnie to wygalda, taka jedna wielka piana, tylko oczyska wystaja i swieca Kuba wyjmowany z wanny nauczyl sie strzepywac wode z nog.. to tez przekomicznie wyglada... No i gdy juz jest wytarty i ubrany w pizamke mocno przytula tate.. uchyla drzwi i mnie wola 'tata' bym go pochwalila, ze taki czysciutki i pachnacy... Dobra, to pedze do nich..
Tina25
Fri, 05 Jun 2009 - 10:35
Witam piatkowo.ufff,jak fajnie!!!Lubie weekendy,bo mam chlopakow w domu i nie jestem sama. Wczoraj od rana tak mnie maluch uciskal w brzuchu,ze non stop na kibelek latalam i po kropelce siusialam Uwierzcie,ze nie bylam w stanie ruszyc sie z domu.Ale dzis juz ok.Wogole wszystko jest ok.Przegladalam wczoraj watek nasz stary lipcowy i przekonalam sie,ze duzo bardziej narzekalam,pomimo iz tylko w domu siedzialam i nic do roboty nie mialam.Noi juz w 24 tygodniu mialam 10 kg na plusie,gdzie teraz w 27 mam dopiero 6.Ale waga taka sama na tym etapie,bo druga ciaza rozpoczeta z 4 kilogramami wiecej,wiec nie jest najgorzej. Macius chyba nie zdaje sobie jeszcze sprawy,ze bedzie mial braciszka.Rozmawiamy z nim o tym,ze bedzie dzidzia,ze teraz jest u mamusi w brzuszku(na pytanie,gdzie jest Kubus,pokazuje moj brzuch) itp,ale chyba nie wiele z tego rozumie,sama nie wiem. Co do higieny,hmm....moje dziecko to taki maly brudasek.Nie moze dlugo byc czysty,zaraz sie czyms umaze,albo sie piciem ochlapie,albo cos z jedzenia mu spadnie,wiecie o co chodzi?Oczywiescie,ze go przebieram,ale tylko wtedy,gdy juz musze,bo z jedna plamka nie sciagam zaraz ciucha do prania.Ale zmiany codzienne obowiazkowe,przynajmniej bluzek,spodni niekoniecznie(o ile sa czyste).I uwierzcie,ze rowniez znam mnostwo przypadkow osob zaniedbanych,przerazajace to jest.Kapanie rowniez codziennie,choc nie powiem,zdarzaja sie dni bez kapieli.Ale nie wiecej kak jeden dzien. Z myciem podlog i zamiataniem badz odkurzaniem to tez historia.Odkad sie przeprowadzilismy,mam 70 m kw. szweckiej do sprzatniecia.i jak juz sie zbiore,zeby ja zamiesc badz odkurzyc to na mycie nie mam juz sily,bo kregoslup mi siada.Wiec albo myje pozniej,albo na drugi dzien.Srednio dwa razy w tygodniu,choc powinnam czesciej,bo strasznie sie kurzy io widac kazdy zaciek.Ale niestety w moim stanie....w weekend chlopaki sprzataja
Swiezutkie wczorajsze foto. alcia Oczywiscie,ze trzymam kciuki. ritta znaczy mielone Ci na dzisiaj zostaly?
asia_b
Fri, 05 Jun 2009 - 11:00
Tina ależ Ci ciąża służy! Ślicznie wyglądasz. Bluzeczka też śliczna Nie to, żebym się mądrzyła ale tłumaczcie Maciusiowi jak najwięcej, nawet jeśli wydaje Ci się, że nie rozumie. Ja też nie byłam pewna, czy to gadanie o dzidzi ma sens, a teraz widzę, że miało ogromny i, że mogłam jeszcze lepiej przygotować Michasia na narodziny brata. Maciuś jest starszy, więc na pewno jeszcze więcej rozumie. Polecam jakieś książeczki o braciszkach, o tym jak rodzi się maluszek. My mieliśmy taką o mysiej rodzinie, która czekała na narodziny dzidziusia Durna mi się wydawała na początku kiedy Michaś był jedynakiem, a potem rewelacyjnie się przydała! alcia &&&
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 11:05
Tina i ja nie zmieniam Kubie bluzek bo jest plamka.. nie.. jesli nie jest mokra czy naprawde brudna to chodzi w niej .. chyba, ze idziemy na spacer itp. I tak ze dwa razy co najmniej jest zmiana... Natomiast gdy idziemy do lekarza, zawsze zakladam czyste ubrania, pieluchy itd.. Po posilkach zazwyczaj jest umorusany niemilosiernie... wtedy pyszczek pod wode, szuru buru i jest ok.. Przekaskami w ciagu dnia raczej sie nie brudzi.. bo nie ma czym.. wafelki, flipsy czy jabluszka nie brudza. Ale faktem jest, ze czy Kuba jest brudny czy czysciutki.. zawsze pachnie ... no ... chyba, ze wlasnie zmajstrowal kupajde Ladna fotka
Mam pytanko, Kuba od wczoraj ma lzawiace oczko. Nie wiem z czego.. Mysle, ze z baba byl w piaskownicy i tam piasku mu nalecialo. Nie widze, by mu to bardzo przeszkadzalo... przemylam sola fizjologiczna, ale nadal lzawi i to bardzo. Jak moge mu pomoc? Nie widze, by tam cos bylo...
Tina25
Fri, 05 Jun 2009 - 11:23
Asiu_b alez wcale nie uwazam,zebys sie madrzyla.Wrecz przeciwnie,dziekuje za rady.I masz racje,Macius bedzie mial skonczone dwa latka,kiedy Kubus bedzie na swiecie,wiec mzoe faktycznie wiecej zrozumie. Agutka u mnie Macius tez pachnacy :)Pyszczek tez obowiazkowo po jedzeniu myty,ale to juz chyba rzecz oczywista.Co do oczka,to nie mam pojecia,wiec nie pomoge. Edytowalam,alez bledy ortograficzne zrobilam
Joleńka
Fri, 05 Jun 2009 - 11:32
Witam Obiecałam i co , nadal czytam a pisanie mi nie idzie, w sumie to nie bardzo ostatnio mam nastój, ogólnie jestem mocno rozczarowana .. sobą, życiem i mam chyba meeega doła. Fajnie Was czytać, poprawiacie humor z rana, zwłaszcza ostatnią dyskusję na temat owsików czy gnid no po prostu boskie jesteście. A i chciałam wam napisać o dziwnej "chorobie" Szymusia. Dziwnej bo jedynym objawem była wysoka gorączka i po trzech dniach znikła, lekarz mówi ze to trzydniówka ale żadnych krostek nie ma więc jestem zaniepokojona. Po niedzieli idziemy na badania, oby to nic poważnego.
Agutko udanego wyjazdu życzę(bo chyba gdzies ruszacie niebawem - chyba ze cos pokręciłam ). Podobają mi się te puzzle(piankowe) lubię takie proste rzeczy i tymi najchętniej bawi się Szymek.
Asiu musisz być niesamowicie spokojna osoba, też tak bym chciała
Moni z całego serca trzymam za Ciebie i Twojego maluszka kciuki, uważaj na siebie i postaraj się nie denerwować, choć wierze że nie jest to łatwe.
Joasiu przesłodka masz tą córeczkę a te loczki dodają jej niesamowitego uroku . Niedawno pytałaś się czy któreś z Naszych szkrabów korzysta z krzesełka do karmienia – u Nas było odkąd zaczął jeść stałe pokarmy do teraz i prędko się z nim nie rozstaniemy. Dla mnie to niesamowita wygoda i później mniej sprzątania(bo tylko w obrębie fotela a nie całego pokoju).
Alu trzymam kciuki bardzo mocno &&&&
Maciejonka ogromne gratulacje
Tina naprawde ładnie wyglądasz i bluzka bardzo ładna hehe
Widzę ze temat higieny naszych maluszów nadal na topie U nas mały w domu wyglada jak kocmołuch Dobrze ze jeszcze ciuchów nie dziurawi bo albo bym z torbami poszli albo musiała bym używać igły i nitki czego nie lubie Zresztą po całym dniu na dworze (z tatą) to i tak cud ze cały jest więc ciesze sie że On tylko brudny
Dobra muszę uciekać może jeszcze dziś napiszę
asia_b
Fri, 05 Jun 2009 - 11:39
I ja nie przebieram Miśka z powodu byle plamy. Chyba, że wybrudzi się czymś, co trudno się odpiera - wtedy wolę działać od razu. Generalnie do brudnych zabaw (farbki, piaskownica itp) zakładam małemu gorsze ciuszki. Muszę Wam powiedzieć, że moi rodzice, zwłaszcza tata, ostatnio zwariowali na punkcie Michałka! Fajne to jest i miłe ale chyba przesadzają...
Agutko oczko po prostu przemywaj solą fizjologiczną kilka razy wciągu dnia, powinno przejść. Joleńka czasem trzydniwóka mija bez wysypki.
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 11:41
Jolenka dziekuje ano niebawem, o 5 rano A Ty prosze z dolka wychodzic i to juz... Policz sobie z ilu rzeczy mozesz sie cieszyc, a i zly nastroj minie. Co do 3-dniowki, i ja bym nie wiedziala, ze Kuba mial trzydniowke, bo wysyki nie widzialam...dopiero jak mi kobita z bliska palcempokazala krostunie na brzuchu...uwierzylam.
Bez_Nazwy :(
Fri, 05 Jun 2009 - 11:51
Tina - WIELKIE ŁAŁ! Wyglądasz prześlicznie! Agutka - oczko pewnie podrażnione, może jakieś zapalenie się wdało. Ja bym zakraplała solą a jak nie przejdzie albo nie zacznie się zmniejszać, do lekarza po jakieś specjalne kropelki. Może ziarenko piasku wbiło się w rogówkę albo gdzieś utkwiło. Popatrz dobrze. Sól powinna to wypłukać. A może okłady z herbatki albo ze świetlika? Takie kompresiki? Joleńka - widzę Cię co dzień ok 8 rano jak czytasz. Fajnie, że w końcu się odezwałaś. U nas trzydniówka była też bez wysypki. A może to ząbki? Igor gorączkował przez zęby przez kilka dni pod rząd.
Co do zmiany ciuchów, to ja jestem prawie pedantyczna... wszystkich to wkurza... przez to mam góry prasowania bo prasuje prawie wszystko. Spasowałam jedynie na gaciach mojego M. Z dużo ich ma . Myszy - prasuje. Boba - prasuje wszystko. I tak mam bałagan w szafach i czasem coś się pogniecie... sama nie wiem, po co to robię, ale tak już mam. Ze sprzątaniem gorzej. Raczej wymyślam różne sprzęty, by same sprzątały. Mam szczotkę parową i ona załatwia mi mycie. Teraz, gdy pies linieje, nie mam co się żyłować, bo wszędzie pełno psich kłaków. Jedynie zamiatam i czeszę psa ale i tak włosy psie można znaleźć prawie wszędzie. Tym bardziej, że nie mam ciemadanów na podłogach i kłaki swobodnie dryfują podczas chodzenia. Łatwo za to ich się pozbyć. Wystarczy zamieść, ale one wyrastają na podłodze natychmiast po tym. Pierwsze co robię po wstaniu rano o 7, to wstawiam po omacku wodę na kawę i łapię za miotłe. Po nocy, gdzie mój pies intensywnie się drapie, wygląda to tak, jak bym brodziła w chmurach. Dobra, lecę na ściany. Muszę jeszcze wstąpić do Leroy. Zabrakło mi zaprawy tynkarskiej...
Ed:literki pozjadałam
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 12:00
Ritta bede przemywac ta sola... ewentulanie na spacerku podejde do apteki.. moze cos doradza bez recepty.. bo do lekarza to my juz nie zdazymy... Nie sadze by to bylo cos powaznego, bo oko nawet nie jest zaczerwienione.. no ale lzawi..
Kuba ma tez od paru dni brzykie pryszczyki na buzi... Najpierw doszukiwlam sie winowajcy w babci.. wiadomo , potem w truskawkach.. ale to nie jest uczulenie.. wiec dzisiejsza hipoteza mowi o golarce tatusiowej.. przez ostatnie dni maly chodzil z nia caly czas i myzial sie po buzi.. udajac, ze sie goli.. a to przeciez same syfiate bakterie.. Jakos na to nei wpadlam odpowiednio wczesnie.. Mam nadzieje, ze zniknie szybko i bedzie mial ladne fotki z wypadu.
Joleńka
Fri, 05 Jun 2009 - 12:10
Ritta prawie codziennie czytam forum (to chyba już nałóg ). A ta gorączka to była za duza na zabki(wg lekarki) bo powyżej 40.
Agutko a gdzie ruszacie, jeśli można wiedzieć ??
lillo
Fri, 05 Jun 2009 - 12:27
Witam...
Jejku, ale tu powstal temacik. I powiem wam ze mialam ochotke isc z Matim na takie kulki. Ale jakos mi sie odechcialo dobitnie. I naprawde nawet nie przyszlo by mi do glowy to ze tam moga byc owsiki . Ale prawda tez jest taka ze moga byc wszedzie. Moja kuzynka ich dostala prawdopodobnie w pracy, a potem cala rodzinka ktora miala z nia kontakt profilaktycznie musiala pic taki syropek na robaczki. I ja pamietam jak to jest miec wszy. U nas wszystkie dzieci z podworka mialy . A wszyscy zarazilismy sie od dziewczynki ktora przyjechala do babci na wakacje. Tak wiec nigdy nie wiadomo gdzie sie mozna spodziewac takich rzeczy. Masakra ...
I my nie zmieniamy bluzeczki jak jest mala plamka. Ale w kazdej Matus chodzi tylko jeden dzien . I to przewaznie jeszcze jest tak ze na dwor zakladam mu cos innego. Nie wyobrazam sobie isc z brudnym dzieckiem do lekarza. Chyba bym sie spalila ze wstydu . Ale takze znam takie przypadki. U nas w bloku w polsce mieszka dziewczynka ktora zajmuja sie dziadkowie. I jej babcia nie uwierzycie ale pierze tylko raz na pol roku . Nie trudno sobie wyobrazic jak ta mala pachnie... Robia dziecku krzywde juz od malego i wstyd tez pewnie dla niej w szkole, choc moze sobie narazie z tego tak sprawy nie zdaje , bo dopiero jest w zerowce. Moj Matus uwielbia sie kapac. Tak wiec z racji tego ze tu jest tak goraco kapie sie nawet i czasem z 4 razy na dzien . Sam prosi aby go wsadzic do wanny i polac troszke chlodniejsza woda. Jak ma drudne roczki od jedzenia to zaraz pokazuje ze trzeba umyc. Ja nie wyobrazam sobie ze moglabym po nocy czy na noc sie nie umyc. Taki to juz moj rytual. A o zmianie bielizny juz nie wspomne. Nie wiem jak mozna tego nie zmieniac i to jak pisalyscie nawet tydzien. Na sama mysl az sie robi niedobrze. Ciesze sie tez ze moj maz uwielbia dbac o sobie. Mam na mysli ze kapie sie nie zadziej niz ja , zmienia skarpetki i bielizne. Co do sprzatania. To my mamy tutaj w calym domku kafelki na podlodze i to sie strasznie kurzy i brudzi. Wiec sprzatam podlogi przynajmniej 5 razy w tygodniu, czasem zdarzy sie ze 6. Ale zajmuje mi to nie wiecej niz 20 min, tak wiec nie narzekam. No to by bylo tyle na temat czystosci .
Tina - slicznie wygladasz , a bluzka rzeczywiscie bardzo ladna Alcia - trzymamy &&&&&&&&& Ritta - i ja mam pieska w Polsce i wiem jak to jest jak sie z niego sypie jak z choinki. Nie ma zlituj, codzinnie musi byc wtedy zamiecione bo inaczej wszedzie to lata.
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 12:44
Jolenka tam gdzie 99% Warszawy jezdzi.. bo najblizej.. czyli do Krynicy Morskiej.
Przebieralam Kube, a ze zapomnialam pieluchy, wzielam go na rece i nioslam do drugiego pokoju... W drzwiach Kuba mnie pocalowal.. a on daje takie zamaszyste te buziaki.. tak ze glowa mu do tylu odskakuje... Odskoczyla i.. uderzyl sie we framuge.. Placz byl straszny.. bo mocno przyfasolil... Na szczescie chyba nie w kant, bo inaczej rozcieta mialby to glowine... ech.. te dzieci...
Joleńka
Fri, 05 Jun 2009 - 12:56
To w takim razie życzę wam słoneczka albo chociaż żeby nie padało
MoniZ
Fri, 05 Jun 2009 - 13:19
hejka fajny temat tina jak ty slicznie wygladasz ja nie wiem ale mi sie zdaje ze ja brzydka sie zrobilam nie tak jak z michalkiem non stop jakies krostki mi wychodza a moze to przez ta luteine wkazdym badz razie naprawde ci do twarzy z ciaza jolenka witaj kobietko odrazu mi sie buzia usmiechnela gdy zobaczylam twojego posta ciesze sie ze u was ok no ale sama bym tez sie martwila z ta niby trzydniowka narazie my nie przechodzilismy jeszcze przez trzydniowka i powiem szczerze ze wolalabym byc po tym niz czekac nie wiem ile ... i dziekuje no i poprosze o fotki szymka agutka to zycze milego wyjazdu oj takim to dobrze
a co do przebierania to ja niestety nie naleze do pedantek jak jest mlody tzn bluze to w domu lata ale zaly tez czym jak cos co sie ciezko spiera to przebieram odrazu a tak lata jak ma brudne raczki to sam sie domaga mycia np po jakims jedzeniu
limonka
Fri, 05 Jun 2009 - 14:25
Witam To i ja napisze pare zdań o higienie co by nie wyszło na to że my brudasy Kąpiel obowiązkowa Igor zresztą by nie podarował ....obojetnie o ktorej wieczorem bysmy nie wrocili Igor po wejsciu do domu idzie po pieluszke i do góry siewybiera do wanny Ja osobicie bym nie zasneła bez mycia a rano bym z domu nie wyszła..tak juz mam..szanowny małż podobnie Odkurzam prawie codziennie ale to przez Igorka on sam uwielbia to urzadzenie i nawet odkurzacz lezy cały czas wyciagniety jakby co Z myciem podłóg gorzej raz na tydzień..od kiedy nie mamy w domu psa ..spi w garazu ze wzgledu na alergie Igora i te tumany klaków..jest o wiele lepiej Igor własciwie sie nie brudzi co nie oznacza ze go nie przebieram Zazwyczaj jest mokry bo zmywa mi naczynia w kuchni Ale powiem Wam ze ludzie naprawde nie dbajao higiene....ładnych pare lat temu mialam z siostra sklep z ciuchami i bielizna Triumpha ....oj to sie nawąchalysmy Niektóre ciuchy musiałysmy prać po przymiarce co niektórych wątpliwie czystych pań..nie pomagałonawe wietrzenie U nas juz ok Igor wczoraj po wizycie naszej alergolog..ma zmienione leki do inhalacji ..a lekarka nazwała go amorkiem ..wogóle ostatnio wszyscy sie nim zachwycają...i ciągną za loki ..czego on nie cierpi To sie pochwaliłam a co Po Waszych owsikowych tematach ..bo zawsze zazdosciłam jak widzialam te tarzajace sie dzieci w kulkach...podobnie jak Lillo odechcialo mi się Tina wygladasz slicznie naprawde ciąża Tobie służy Alcia trzymam kciuki za Oli &&&&&&& Maciejonka gratuluje Asiu_b Michał zrobił mamowi pa pa ...ja też juz chce usłyszec taki szczebiocik..uwielbiam czytać teksty Michałka Joleńka jak raz byłam z Igorkiem u lekarza bo tez tak wysoko goraczkował to mi powiedział że jego dzieci goraczkowaly do 40 stopni przy zebach może to od zębów....odpędz od siebie te smutki Agutka no to pogody zycze..z Kubutka straszny słodziak taka przylepka mała
alcia
Fri, 05 Jun 2009 - 15:04
W temacie czystości, nie nalezy przesadzać ani w jedną ani drugą stronę a ja trzymam się założenia, ze dzieci dzielimy na czyste i szcześliwe
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 15:27
Alcia
Tina25
Fri, 05 Jun 2009 - 16:42
alcia mysle podobnie ,ba nawet tak samo. A moje dziecie spi,od 13.Ja juz wstalam,bo oczywiscie nie omieszkalam rowniez sie polozyc,ale zaraz wracaja moje chlopaki(tata i maz),wiec bylam zmuszona podniesc sie z lozka.2 godziny w zupelnosci wystarcza.
MoniZ
Fri, 05 Jun 2009 - 18:59
alcia zgadzam sie
MoniZ
Fri, 05 Jun 2009 - 18:59
ups dubelek
Bez_Nazwy :(
Fri, 05 Jun 2009 - 19:10
Ja też się zgadzam. To znaczy zgadzam się, że dzieciom należy dać się ubrudzić, wypaćkać, pooblewać, umazać. Ale potem umyć. Nie sądzę, by dzieci myte raz w miesiącu były szczęśliwe... Bob z placu zabaw wraca dokładnie umazany. Ostatnio również w błocie.
asia_b
Fri, 05 Jun 2009 - 19:34
Ja się zgadzam z Rittą Michaś brudny być nie lubi. Natychmiast przybiega pokazując i wołając "trzeba umyć / wytrzeć", albo zasmucony kwili "polałeś", "pobjudziłeś, mama umyje". Co więcej nie lubi też bałaganu! Oczywiście robi go pierwszorzędnie ale kiedy tylko mówię, że jest brudno albo bałagan, ochoczo bierze się do sprzątania. Czasem też sam mówi "bjudno tu na ziemi" (na podłodze )
A ja mam dziś totalny luz - M na służbowej imprezie, Michaś u dziadków, Krzyś śpi...
To teraz moje smyki:
"Michał zjobi tititi Kysiowi noskiem"
Braciszkowie
"Mama jest bzidka"
MoniZ
Fri, 05 Jun 2009 - 21:28
asiu_b super fotki i krzys jak juz urosl
Agutka
Fri, 05 Jun 2009 - 22:28
Nie zegnam sie, bo zabieramy komputerek z internetem.. wiec odezwe sie niebawem...
asia_b
Fri, 05 Jun 2009 - 22:32
Agutko życzę szerokiej drogi, a potem już tylko pięknej pogody i błogiego lenistwa z chłopakami
Maciejonka
Fri, 05 Jun 2009 - 22:33
Asiu- mogłabym sobie oprawić te zdjecia i patrzec na nie ciągle... Michaś ma Twoje oczy. I tak wesoło wyglądają w tych pasiakach
Tina- wyglądasz kwitnąco.
Zaczynamy opijać podwyzkę i umowę. Zapraszam. Winko jeżynowe
asia_b
Fri, 05 Jun 2009 - 22:36
Maciejonko ja poproszę sok jakiś i możemy balować Więcej moich maluchów, dla chętnych, jak zwykle na czerwcówkach
Bez_Nazwy :(
Sat, 06 Jun 2009 - 00:29
Asia - ło matko Polko! Jakie fajne chłopaki! Krzyś wydaje się taki duży, a Michałek jest po prostu BOSKI! Ty na tej fotce z BOSKIM Michałkiem wyglądasz jak mała dziewczynka. Krzyś na czerwcówkach jest prze, prze, przepiękny. Taki uśmiechnięty, ma figlarne oczka i zaczyna być podobny do Michałka. Też ma taakie wielgachne oczyska. A Misiek z "respiratorem" mnie rozwalił totalnie. Masz niesamowicie fajnych chłopców, ale Ty przecież o tym doskonale wiesz.
Maciejonko - ja się załapię? Żyjesz jeszcze? Jak nie, poczekam do pierwszej wypłaty...
asia_b
Sat, 06 Jun 2009 - 00:35
Ritta Twoje słowa są miodem na serce matki I właśnie też zaczęliśmy zauważać podobieństwo między Krzysiem i małym Misiem z przeszłości. I faktycznie Krzysiowe oczy jakby większe się ostatnio wydają
Przeglądałam właśnie pierwszą odsłonę truskaweczek sprzed prawie dwóch lat... Ile tam fotek naszych maluchów! I co jeden to słodszy! A te opisy...
Bez_Nazwy :(
Sat, 06 Jun 2009 - 00:42
... no to jeszcze Ci posłodzę i powiem, że weszłam na kwiecień i tam jest jeszcze inna fotka Krzysia. Tak, widać że mają z Michałkiem to samo spojrzenie. Krzyś jest totalnie uroczy... Misiek też. Podaj link do I odsłony. Nie chce mi się szukać...
Halooo! Czyżbyście wszystkie przeniosły się na pierwszą odsłonę?
*Anuszka*
Sun, 07 Jun 2009 - 08:52
Na to wygląda...
Kurczę, zapomnialam Wam napisać, że jak byłam u pediatry z Nadią i Dawidem 2 tyg. temu, przemknęło do izolatki obok nas dziecko z ospą... ospa się trochę wykluwa, więc nie siałam paniki... tylko że ja nie mialam i najbardziej boję się tego, że nie dam rady się zająć Dziećmi.... ponoć dorośli ciężko przechodzą... mój znajomy o mało nie zszedl... gorączkowal ponad 41 stopni i ledwo żywy... drugi podobnie... Przedwczoraj zaobserwowałam u Nadii jedną krostkę na pleckach... jedna krostka ospy nie czyni... może to być potówka.... tylko że on mi dziwnie wygląda kurka... czuć ją palcem... i jakby na niej była skórka cieniutka w środku... nie mam pojęcia... Która z Was wie, jak wyglądają ospowe krosty?
*Anuszka*
Sun, 07 Jun 2009 - 08:59
Asiu b bombowe Chlopaki! Krzyś duży, taki już prawdziwy Bobas! Michałek Mamowy i baaardzo podobny... Świetni są! Agutki Kuba też faaajny Bąbel i też Agutkowy taki... Joasi Natalka to już duża Dziewuszka! Fajowa ta piaskownica... zastanawiam się nad zakupem samych wkładów piaskowych, bo foremek i gadżetów, to my mamy fulll... tylko w co to wsypię... nie mam balkonu, ale myślę, że np. u Mamy nasypię do małego baseniku dmuchanego i niech ma frajdę...
Agutka
Sun, 07 Jun 2009 - 09:55
Witam
Pierwsza nocka juz za nami. Podroz minela szybko i bezproblemowo. Oczywiscie nie wstalam o 4 rano tylko dopiero o 5:30, ale jeszcze przed poludniem bylismy na miejscu. Pogoda i w Warszawie i tu byla cudowna. Kuba jeszcze tuz przed wyjazdem nie pilnowany przez nikogo dorwal sie kwiatka i postanowil zrobic ogrodek w pokoju. Tym razem wzial sobie calkiem sporo ziemi.. Juz nawet nie bylismy zli.. bo w sumie nasza wina.. nikt sie nim nie przejmowal... wszyscy zajeci pakowaniem. I oczywiscie dokladnie tak jak i Ritty szkrab, wzial zmiatke, szufelke i rozprowadzil po calym pokoju
Oczywiscie zaraz pognalismy na plaze. Bylo chlodnawo, wietrznie, ale piasek goracy wiec zdjelism Kubutkowi buty, skarpety i dawaj.. pomaszerowal prosto do morza
Tata pilnowal by sie nie zmoczyl sie zbytnio i przy kazdej wiekszej fali lapal go za frak i jak zajaca do gory podnosil. Smiesznie to wygladalo.
A to ja
i... Kubutek
Potem poczytam Was i poogladam zjecia, bo widze, ze i tu i na innych forach cos nowego sie pojawilo. Teraz biedne na sniadanko.
Joanna 81
Sun, 07 Jun 2009 - 10:23
Agutka nie ma zdjęć
Agutka
Sun, 07 Jun 2009 - 11:49
Joanno Juz sa
Dzis zimno.. szaro, buro... podobno po poludniu ma sie wypogodzic.. oby.. bo mama wybrala sie bez cieplejszych ciuszkow i teraz wkladam na siebie po kilka warstw, by sie ogrzac....
Agutka
Sun, 07 Jun 2009 - 15:47
Asiu Krzysiu jest cudowny.. przesliczny.. Poogaldalam zdjecia i tu i na Czerwcowkach... slodki pyszczek okropnie... Michas taki powazny przy nim.. W koncu to starszy brat, musi dawac dobry przyklad Oczy niesamowite.. i jeden i drugi brzdac ma... jak taleeerze
Kuba choc dlugo rano spal, bo co najmniej do osmej... juz o 13 padl i nadal spi... My zdazylismy zaliczyc spory spacer, zjesc rybke, loda... Ja wrocilam go skostnialam z tym lodem,a Ata dalej grzeje z nim po okolicy... Niech wdychaja chlopcy ten jod poki okazja... ja sobie pokawkuje
Kubutek slodko budzi rano... najpierw sie przytula pyszczek-pyszczek, potem daje buziaka w ustka.. i mmmmmm mruczy... a gdy mama nadal ani drgnie.. otwiera mi oko.. bierze w paluszki gorna i dolna powieke i rozdziela
*Anuszka*
Sun, 07 Jun 2009 - 16:42
Hej Mamuchy... mnie się nudzi... Mała śpi od 13... hmmm... idę do Malolata pogadać...
Joanna 81
Mon, 08 Jun 2009 - 10:42
Halloooooooooooooooooooooo, wstawać śpiochy i leniuszki
Agutko śliczne zdjęcia, bardzo podoba mi się to, gdzie Ata podnosi Kubusia do góry - rewelacja.
Anuszka wynudziłaś się mocno? Może jak znowu znajdziesz czas, to wklej jakieś Wasze aktualne zdjęcia, cio ??????
*Anuszka*
Mon, 08 Jun 2009 - 11:15
Wszyscy chwalą się Maluszkami... a ja podczytuję naszą 1 odsłonę i znalazłam to...
...no i w końcu jak nie zapomnę o bateriach do aparatu, wkleję również aktualne jakieś...
asia_b
Mon, 08 Jun 2009 - 11:22
Hehe, Anuszka Ciebie też wciągnęła pierwsza odsłona? Fotka fajna. ja mam podobną moich trzech chłopaków jak śpią, ale M nie pozwala wkleić na forum Agutko świetne zdjęcia, proszę o więcej! Nie pierwszy raz zauważam, że masz dobre oko, udaje Ci się uchwycić bezbłędne momenty! Kubutek jest rozkoszny
A moje maluchy dziękują za komplementy. Zdecydowanie musimy pokazywać się częściej
Joanna 81
Mon, 08 Jun 2009 - 11:34
Natalia kaszle w nocy. Zdesperowana zadzwoniłamdziś rano do alergologa, by umówić się na wizytę. Pomyślałam, że porozmawiam z panią doktor, poradzę się jej co z Natalią robić - czy ją czymś uodparniać, czy może testy zrobić ... Zadzwoniłam i usłyszałam w rejestracji, że jeśli chcę zarejstrować się z dzieckiem bezpłatnie w ramach nfz-u najbliższy wolny termin w listopadzie W przyszły czwartek jadę z nią prywatnie.
MoniZ
Mon, 08 Jun 2009 - 14:17
agutka zdjecia bombowe anuszka widac ze to rodzenstwo joasiu kurcze no nie zadobrze trzymajcie sie
*Anuszka*
Mon, 08 Jun 2009 - 17:07
Trochę Buby
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.